kRZYWA POSPAWANA RAMA suzuki sv - Cco robić?
Posty: 32
• Strona 2 z 2 • 1, 2
Sykopson napisał(a):A jak zrobić dzwona, rozwalić moto i nie rozwalać siebie? Bo to bardzo ciekawa opcja ale bez obrażeń własnych.
Ja bym na twoim miejscu kupił używaną ramę np:
http://allegro.pl/suzuki-sv-650-rama-98 ... 96783.html
nie wiem czy to nie za mała cena, trzeba by było ją obejrzeć, ale jeśli by była ok, to jak dla mnie SV za 5500zł to super interes.
Heh i znowu spawana

- bertold12345
- Świeżak
- Posty: 72
- Dołączył(a): 12/8/2008, 11:14
- Lokalizacja: Rybnik
A motocykl był od osoby prywatnej czy handlarza? Jak dla mnie to lipa... Może i jest to dobrze zrobione, ale komfortu psychicznego raczej bym nie miał jeżdżąc czymś takim. Ja bym się starał odzyskać kasę. W najgorszym razie poszukaj nowej ramy. Tylko czy ta gra jest warta świeczki...
Kumpel miał taką sytuację - kupił E46 z Niemiec od jakiegoś kolegi kolegi z komisu. Dał 4 tys. zadatku i miał czekać tydzień na auto, bo tylne zawieszenie było do naprawy. Z handlarzem konkretnie dogadał się na 32 tys. Po czym gdy handlarz miał już zadatek w ręce zadzwonił do kumpla i zarządał kolejnych pieniędzy za naprawę. Coś tam mu kumpel ostatecznie dopłacił, bo zgrzany był na ten samochód. Odebrał auto i po kilku dniach pojechał do mechanika, bo coś stukało i motor mocy nie miał. Mechanik wyliczył części i robociznę na 3800 zł...
Kumpel się nieźle wkurzył. Handlarz o oddaniu kasy ani myślał. Skończyło się na tym, że znajomy poszedł do prawnika i opowiedział całą sytuację. Okazało się, że na umwie kupna-sprzedaży była zaniżona wartość auta - tak handlarzowi było na rękę. Kumpel zadzwonił do niego i postraszył go skarbówką. Kasę za auto odzyskał następnego dnia...
Kumpel miał taką sytuację - kupił E46 z Niemiec od jakiegoś kolegi kolegi z komisu. Dał 4 tys. zadatku i miał czekać tydzień na auto, bo tylne zawieszenie było do naprawy. Z handlarzem konkretnie dogadał się na 32 tys. Po czym gdy handlarz miał już zadatek w ręce zadzwonił do kumpla i zarządał kolejnych pieniędzy za naprawę. Coś tam mu kumpel ostatecznie dopłacił, bo zgrzany był na ten samochód. Odebrał auto i po kilku dniach pojechał do mechanika, bo coś stukało i motor mocy nie miał. Mechanik wyliczył części i robociznę na 3800 zł...
Kumpel się nieźle wkurzył. Handlarz o oddaniu kasy ani myślał. Skończyło się na tym, że znajomy poszedł do prawnika i opowiedział całą sytuację. Okazało się, że na umwie kupna-sprzedaży była zaniżona wartość auta - tak handlarzowi było na rękę. Kumpel zadzwonił do niego i postraszył go skarbówką. Kasę za auto odzyskał następnego dnia...
-
bryk77 - Stały bywalec
- Posty: 1212
- Dołączył(a): 16/4/2010, 02:12
- Lokalizacja: Radom/Piaseczno/Dublin
bertold12345 napisał(a):Sykopson napisał(a):A jak zrobić dzwona, rozwalić moto i nie rozwalać siebie? Bo to bardzo ciekawa opcja ale bez obrażeń własnych.
Ja bym na twoim miejscu kupił używaną ramę np:
http://allegro.pl/suzuki-sv-650-rama-98 ... 96783.html
nie wiem czy to nie za mała cena, trzeba by było ją obejrzeć, ale jeśli by była ok, to jak dla mnie SV za 5500zł to super interes.
Heh i znowu spawana:)
to sa fabryczne spawy kolego.
Ja bym nie mógł jeździć z robioną ramą. Piszcie co chcecie...ja wiem swoje - ramy są jednorazowe - jak sie krzywią - wywalasz ją- nie jeździsz - wstawiasz nową lub sprawnąi nierobioną, prostąużywkę.
Cena ramy 800zł, do tegojezli co dopiero kupiłęś to koszty rejestracji miałbyś takie same. Cena przekąłdki ramy to około 1000zł w serwisie z częsciami. lub w domowym garażu ale przy pomocy mechanika motocyklowego - koszt około 200zł częsci
http://www.tinyurl.pl?PlJBVNPo Przegląd Twojego moto w P-N!
-
Przemo_rene - VIP Ścigacz.pl
- Posty: 2982
- Dołączył(a): 11/3/2009, 13:27
- Lokalizacja: Poznań / TL1000R
http://allegro.pl/listing.php/search?st ... nge_view=1
sam przełożysz w garażu bez problemu w ciągu 6 max 10 godzin...
sam przełożysz w garażu bez problemu w ciągu 6 max 10 godzin...
DUŻO GAZU I SPRZĘGŁO OD RAZU! 

-
melvin - PierwszyOkrutny
- Posty: 8393
- Dołączył(a): 17/9/2007, 21:09
- Lokalizacja: Piotrków Trybunalski
Generalnie kupując nie zauważyłem, że rama jest krzywa, kolega który był ze mną także. Motocykl wyglądał najlepiej ze wszystkich, które oglądaliśmy (ok. 10). Nie wiem, obawiam się, że nie odzyskam kasy od poprzedniego właściciela, poza tym zainwestowałem (zbyt pochopnie w moto) – rejestracja, podatek, ubezpieczenie, badanie ramy:/, wymiana seta, dolewka oleju etc. Mam ogromny dylemat, ale tak jak koledzy piszą nie koniecznie mogę sprawę wygrać (osoba sprzedająca mogła być tego nieświadoma), poza tym szkoda mi nerwów na sądy.
Jak oddam motocykl to będę znów poszukiwał kolejnego, ceny nie są nadmiernie przystępne. Może spróbuję trochę pojeździć, sezon, a na zimę kupię ramę i będę przekładał (albo dam komuś do przełożenia) przerażają mnie tylko koszty zakupu ramy, a jeszcze bardziej jej przełożenia. No i jeszcze przerejestrowania motocykla z nowa ramą (bo rozumiem, że muszę to zrobić po wymianie ramy). Co sądzicie o takim rozwiązaniu? SVki stoją drożej na rynku, a ja dałem się zwieść pięknemu stanowi wizualnemu i pozornie uczciwemu sprzedawcy (różnych widziałem – 1 oferował mi spisanie umowy z samym sobą czyli miałem sfałszować umowę, bo on sprowadził motocykl, ale miał nielegalną działalność.) To ma być 1 motocykl do nauki, polan na jakieś 3 sezony. Co o tym sądzicie?
Jak oddam motocykl to będę znów poszukiwał kolejnego, ceny nie są nadmiernie przystępne. Może spróbuję trochę pojeździć, sezon, a na zimę kupię ramę i będę przekładał (albo dam komuś do przełożenia) przerażają mnie tylko koszty zakupu ramy, a jeszcze bardziej jej przełożenia. No i jeszcze przerejestrowania motocykla z nowa ramą (bo rozumiem, że muszę to zrobić po wymianie ramy). Co sądzicie o takim rozwiązaniu? SVki stoją drożej na rynku, a ja dałem się zwieść pięknemu stanowi wizualnemu i pozornie uczciwemu sprzedawcy (różnych widziałem – 1 oferował mi spisanie umowy z samym sobą czyli miałem sfałszować umowę, bo on sprowadził motocykl, ale miał nielegalną działalność.) To ma być 1 motocykl do nauki, polan na jakieś 3 sezony. Co o tym sądzicie?
- skuterdrugi
- Świeżak
- Posty: 20
- Dołączył(a): 30/1/2011, 19:27
I ciągle nie wiemy czy przynajmniej kontaktowałeś się ze sprzedającym w tej sprawie. Domyślam się, że nie. Patrząc na ceny tych ram i tak nie wyjdziesz najgorzej po przekładce.
Wsiadaj na sprzęta, odkręć manetkę i puść kierownicę. Jeśli moto zacznie Ci samo skręcać to masz problem. Jeśli nie to pół biedy.
Wsiadaj na sprzęta, odkręć manetkę i puść kierownicę. Jeśli moto zacznie Ci samo skręcać to masz problem. Jeśli nie to pół biedy.
-
bryk77 - Stały bywalec
- Posty: 1212
- Dołączył(a): 16/4/2010, 02:12
- Lokalizacja: Radom/Piaseczno/Dublin
Na razie nie jestem w stanie puścić kiery, tzn jestem, ale brak doświadczenia. Zastanawiam się czy najpierw zobaczę że rama peka, czy motor zlozy mi sie w pol na drodze, mecghanik twierdzi ze nie. Ramy sa niby tanie, ale bez prawa rejestracji, z prawem rejestracji mechanik chcialby skasowac 2800 :/ zatem poczekam do zimy i sam przeloze. Ze sprzwedawcA sie kontaktowalem, ale nie chce wziac motoru, ale fakt faktem ja tez go nie chce oddac - dobrze mi sie go prowadzi.
- skuterdrugi
- Świeżak
- Posty: 20
- Dołączył(a): 30/1/2011, 19:27
sorry za OT
ale czegoś nie rozumiem, pewnie zbyt głupi jestem
skoro nie chcesz reklamować zakupu, to po co ten temat?
jak chciałes się wyżalić, to trzeba było założyć temat w hp
chyba, że sam zaliczyłeś uraz i naprawę ramy, a teraz pracujesz pod publikę
ale czegoś nie rozumiem, pewnie zbyt głupi jestem
skoro nie chcesz reklamować zakupu, to po co ten temat?
jak chciałes się wyżalić, to trzeba było założyć temat w hp
chyba, że sam zaliczyłeś uraz i naprawę ramy, a teraz pracujesz pod publikę
(...) Jeżeli w CV napiszesz "2012-2014: sommelier - freelancer" to nikt się nie domyśli, że dwa lata chlałeś z rozpaczy po utracie poprzedniej pracy.
-
madcap - Administrator
- Posty: 5894
- Dołączył(a): 26/5/2009, 19:03
- Lokalizacja: wieje wiatr?
Chyba temat juz nieaktualny, ale powiem tyle ze mozna kupic rame bez dokumentow, ale sprawna i 100% LEGALNIE na niej jezdzic. sam mialem problem z rama i tak sie dowiedzialem.
firma gdzie kupujesz taka rame wystawia Ci papier za ta rame, idzie sie do wydzialu komunikacji ze swoim dowodem rej i tym papierkiem od firmy skad masz nowa rame i podobno da rade. zmianiaja nr Vin moto i latasz dalej.
ale to wiem z opowiesci goscia z takiej wlasnie firmy. sam tego nie robilem wiec glowa nie recze. trzebaby jeszcze popytac
firma gdzie kupujesz taka rame wystawia Ci papier za ta rame, idzie sie do wydzialu komunikacji ze swoim dowodem rej i tym papierkiem od firmy skad masz nowa rame i podobno da rade. zmianiaja nr Vin moto i latasz dalej.
ale to wiem z opowiesci goscia z takiej wlasnie firmy. sam tego nie robilem wiec glowa nie recze. trzebaby jeszcze popytac
kuba
- kuba181
- Świeżak
- Posty: 1
- Dołączył(a): 10/5/2012, 11:39
- Lokalizacja: Zielona Góra
W sumie to rama jest częścią zamienną którą nawet u producenta można kupić, więc powinno się dać. Ciekawe tylko jak to wygląda kiedy kupuje się ramę od osoby prywatnej a moto z którego pochodzi jest wyrejestrowane. Na logikę powinno się dać, ale cholera wie co mówią na ten temat nasze zaje**** przepisy.
Normalnie. Jedziesz, szukasz starego passata który wymusza ci pierwszeństwo na lewoskręcie (małą prędkość). W ostatniej chwili ewakuujesz się w kierunku górnym a moto robi JEBUDUDUDU.
@DOWN Jak ta rama miała pęknąć to już pękła
Zwróć uwagę na datę założenia tematu 
Sykopson napisał(a):A jak zrobić dzwona, rozwalić moto i nie rozwalać siebie? Bo to bardzo ciekawa opcja ale bez obrażeń własnych.
Normalnie. Jedziesz, szukasz starego passata który wymusza ci pierwszeństwo na lewoskręcie (małą prędkość). W ostatniej chwili ewakuujesz się w kierunku górnym a moto robi JEBUDUDUDU.
@DOWN Jak ta rama miała pęknąć to już pękła


Ostatnio edytowano 12/5/2012, 17:33 przez Invi, łącznie edytowano 1 raz
-
Invi - VIP Ścigacz.pl
- Posty: 6277
- Dołączył(a): 15/7/2008, 14:12
Posty: 32
• Strona 2 z 2 • 1, 2
Powrót do Mechanika motocyklowa
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 8 gości