Nic mnie z tym nie laczy
Posty: 22
• Strona 1 z 2 • 1, 2
Kilka miesięcy / lat zagranicą... Zderzenie się z zachodnią kulturą, dla której czas jest świętością a życie ciągłym biegiem... tutaj powoli też to dociera, ale jeszcze nie zawładnęło całym stylem bycia. Ciekawe jak..... podmiot liryczny wtedy oceniałby ten kraj...
" Polska jest jak dziecko z Downem. Należy kochać, nie należy porzucać, ale też nie należy mieć nadziei, że kiedyś wyzdrowieje."
K. Wojewódzki.
Czasami ten świr rzeczywiście powie coś sensownego.
" Polska jest jak dziecko z Downem. Należy kochać, nie należy porzucać, ale też nie należy mieć nadziei, że kiedyś wyzdrowieje."
K. Wojewódzki.
Czasami ten świr rzeczywiście powie coś sensownego.
<b>ZxR 636 2006</b>
-
PrimoGhost - Stały bywalec
- Posty: 1148
- Dołączył(a): 21/11/2010, 20:07
- Lokalizacja: z DW-957
Ja tam nie mowie ze nienawidze tego kraju ale sie z nim w zadnym wypadku nie utozsamiam,moja ojczyzna to Ślask,reszte polski mam w głebokim powazaniu.generalnie tragedii w pl nie ma,ale zachwycajacy ten kraj dlugo nie bedzie,kazdy kraj ma swoje plusy i minusy-w tym drazni nas to,w tamtym draznilo by co innego.A teksty jak ten z linku-frustrat i tyle.
KTM 950 SM Orange Power! | www.migus-motocykle.pl
-
Koval135 - Mieszkaniec forum
- Posty: 1807
- Dołączył(a): 13/7/2008, 14:10
- Lokalizacja: Racibórz/Warszawa
a ja się utożsamiam i będę utożsamiał
nie po to mój dziadek walczył o wolność żebym to teraz w dupie miał.
jak ktoś ma Polskę w dupie to niech wy... do zachodniej "cywilizacji" tam na pewno jest lepiej... pedalstwo, lesbijstwo, arabowie, wszystkim w dupach się po przewracało ale i tak Polska jest najgorsza.
gratuluje podejścia do życia...
nie po to mój dziadek walczył o wolność żebym to teraz w dupie miał.
jak ktoś ma Polskę w dupie to niech wy... do zachodniej "cywilizacji" tam na pewno jest lepiej... pedalstwo, lesbijstwo, arabowie, wszystkim w dupach się po przewracało ale i tak Polska jest najgorsza.
gratuluje podejścia do życia...
XR 400R | | Kula daje fula | | https://www.youtube.com/watch?v=2Cq4e3WiCr0
-
Kula07 - Stały bywalec
- Posty: 1006
- Dołączył(a): 29/10/2008, 07:43
- Lokalizacja: Sadłuki
Wszędzie dobrze ale w domu najlepiej !! Obecnie jestem na wyspie,i aż szlag mnie trafia jak widzę to wszechobecne gó**no !! Owszem, są i plusy mieszkania w takim mieście,ale ten wyścig szczurów nie dla mnie:) U nas bidnie,ale solidnie.Kocham Polske,jaka by ona nie była !
Kawasaki Z750
-
headhunters - Świeżak
- Posty: 98
- Dołączył(a): 1/4/2009, 22:32
- Lokalizacja: SnK
Koval, zgodzę się co do frustracji, ale niestety jest tam też trochę racji. Brakuje już ludzi starej daty - szczerych, otwartych i słownych. Każdy goni za pieniądzem. I jak już kiedyś wspomniałem co mnie uderza najbardziej podczas pobytu w Polsce to ta wszechobecna zawiść i narzekanie. Taka chora mentalność. Również brak tolerancji. Myślę, że sam wyleczyłem się z rasizmu i uprzedzeń. Te niechlubne wartości są nam niejako wpajane do głów.
Niestety ludzie mają klapki na oczach i widzą zachód jako krainę mlekiem i miodem płynącą. Patrzą głównie na ten zachód przez pryzmat pieniędzy. Spotkałem wiele takich osób, które przyjechały do Irlandii za chlebem. Dostają tacy ludzie pracę w knajpie czy na budowie i wydaje im się, że złapali Pana Boga za nogi, ponieważ po przeliczeniu na polską walutę zarabiają krocie. Nagle stać ich na drogie zabawki, weekendowe wypady za granicę i częste imprezy. Tylko to wszystko jest złudzeniem. Tu jest niemal tak samo ciężko coś osiągnąć jak w Polsce. Fakt, zarobki pozwalają nawet na zakup mieszkania i godny byt osobie, która zarabia na życie robiąc kanapki. To nie zmienia jednak perspektyw na przyszłość, a na tą trzeba zapracować wcześniej - dobre wykrztałcenie i aspiracje zawodowe stanowią kamień milowy w drodze do szczęścia.
Wspomniałem o polskiej mentalności, ale jaka jest, np. w Irlandii? Nie brak tu hipokryzji. Ludzie są zazwyczaj mili i otwarci. Zawsze słyszę how are you, what's the craic etc. Tylko mało w tym szczerości. Nikt nie wnika w moje życie. Odpowiedź jest zawsze automatyczna - I'm fine, good, very well etc. Mimo wszystko ułatwia to kontakt i o ile kiedyś mnie irytowała ta obłuda to teraz pozytywnie do tego podchodzę, bo pozwala to na dobry wstęp do rozmowy. Inną rzeczą jest to, że ludzie z założenia będą się do mnie uśmiechać, a za plecami powiedzą i pomyślą swoje. W Polsce to odrazu widać co kto o Tobie myśli...
Jeśli myślicie, że tylko u nas dużo się pije to jesteście w błędzie. W Irlandii również piją, bo taka jest ta kultura - do pubu się zagląda i to często. Ale co robią po alkoholu to już inna sprawa. Mam kilku znajomych na bramkach w klubach nocnych i wszyscy są zgodni - jeśli ktoś się bije to są to Polacy, Słowacy, Litwini itp.
Czy ktoś z Was widział te filmiki typu "Polak ze Stanów chwali się swoim bogactwem"? Otóż trafiłem na jeden przypadkiem i niezły ubaw miałem. Ale był też taki, w którym było sporo prawdy o nas. Mianowicie co zrobi typowy Polak gdy zauważy, że ktoś się na niego patrzy? Odpowiedź to rzuci mięsem lub po prostu Ci (...) między oczy. Co zrobi taki Amerykanin? Pewnie uśmiechnie się i zapyta czy się znamy. I taka niestety jest prawda.
Znam kilka osób, które wyparły się polskości. Nigdy tego nie zrozumiem. Dla mnie to są ludzie ciemni, ograniczeni, którzy nie widzą niczego poza czubkiem własnego nosa. Sam uważam się za patriotę. Kocham mój kraj i chcę do niego wrócić. Ktoś by zapytał dlaczego w takim razie jeszcze tego nie zrobiłem? Niestety nasz system jest jaki jest i ciężko tu na realne szanse poprawy jakości życia. Normalnego zjadacza chleba nigdy nie będzie stać na własne M3 na nowoczesnym osiedlu w drogiej dzielnicy.
Kolejną sprawą jest poczucie własnej przynależności. Wychowałem się i przez długie lata mieszkałem w Polsce podobnie jak moi przodkowie. W Irlandii spotkałem dużo uciekinierów, tzn. ludzi, których ciężka sytuacja zmusiła do emigracji. Czasami przykro się robi, ale takie jest życie. Nie zawsze mamy wpływ na własny los.
Mam kolegę z Ostrawy (Czechy), z którym rozmawiałem kilka dni temu. Chłopak spłaca kredyt mieszkaniowy. Dobrze mu się tu żyje, ale jak sam stwierdził czegoś mu brakuje. Jest jakoś pusto. Są te wszytkie imprezy, ładny aprtament, w którym mieszka, praca nie do końca satysfakcjonująca. Niby wszystko jest, a jednak czegoś brakuje. Przychodzi mi na myśl termin wegetacja. Ze mną jest podobnie. W Polsce kiepsko zarabiałem, ale czułem, że żyję..
W tym co napisałem jest dużo samokrytycyzmu, ponieważ sam jest samokrytyczny. Próbuję postrzegać świat takim jaki jest, a nie jakim mógłby być.
Temat rzeka.. Mógłbym tak pisać w nieskończoność. Chętnie się podzielę doświadczeniami.
Niestety ludzie mają klapki na oczach i widzą zachód jako krainę mlekiem i miodem płynącą. Patrzą głównie na ten zachód przez pryzmat pieniędzy. Spotkałem wiele takich osób, które przyjechały do Irlandii za chlebem. Dostają tacy ludzie pracę w knajpie czy na budowie i wydaje im się, że złapali Pana Boga za nogi, ponieważ po przeliczeniu na polską walutę zarabiają krocie. Nagle stać ich na drogie zabawki, weekendowe wypady za granicę i częste imprezy. Tylko to wszystko jest złudzeniem. Tu jest niemal tak samo ciężko coś osiągnąć jak w Polsce. Fakt, zarobki pozwalają nawet na zakup mieszkania i godny byt osobie, która zarabia na życie robiąc kanapki. To nie zmienia jednak perspektyw na przyszłość, a na tą trzeba zapracować wcześniej - dobre wykrztałcenie i aspiracje zawodowe stanowią kamień milowy w drodze do szczęścia.
Wspomniałem o polskiej mentalności, ale jaka jest, np. w Irlandii? Nie brak tu hipokryzji. Ludzie są zazwyczaj mili i otwarci. Zawsze słyszę how are you, what's the craic etc. Tylko mało w tym szczerości. Nikt nie wnika w moje życie. Odpowiedź jest zawsze automatyczna - I'm fine, good, very well etc. Mimo wszystko ułatwia to kontakt i o ile kiedyś mnie irytowała ta obłuda to teraz pozytywnie do tego podchodzę, bo pozwala to na dobry wstęp do rozmowy. Inną rzeczą jest to, że ludzie z założenia będą się do mnie uśmiechać, a za plecami powiedzą i pomyślą swoje. W Polsce to odrazu widać co kto o Tobie myśli...
Jeśli myślicie, że tylko u nas dużo się pije to jesteście w błędzie. W Irlandii również piją, bo taka jest ta kultura - do pubu się zagląda i to często. Ale co robią po alkoholu to już inna sprawa. Mam kilku znajomych na bramkach w klubach nocnych i wszyscy są zgodni - jeśli ktoś się bije to są to Polacy, Słowacy, Litwini itp.
Czy ktoś z Was widział te filmiki typu "Polak ze Stanów chwali się swoim bogactwem"? Otóż trafiłem na jeden przypadkiem i niezły ubaw miałem. Ale był też taki, w którym było sporo prawdy o nas. Mianowicie co zrobi typowy Polak gdy zauważy, że ktoś się na niego patrzy? Odpowiedź to rzuci mięsem lub po prostu Ci (...) między oczy. Co zrobi taki Amerykanin? Pewnie uśmiechnie się i zapyta czy się znamy. I taka niestety jest prawda.
Znam kilka osób, które wyparły się polskości. Nigdy tego nie zrozumiem. Dla mnie to są ludzie ciemni, ograniczeni, którzy nie widzą niczego poza czubkiem własnego nosa. Sam uważam się za patriotę. Kocham mój kraj i chcę do niego wrócić. Ktoś by zapytał dlaczego w takim razie jeszcze tego nie zrobiłem? Niestety nasz system jest jaki jest i ciężko tu na realne szanse poprawy jakości życia. Normalnego zjadacza chleba nigdy nie będzie stać na własne M3 na nowoczesnym osiedlu w drogiej dzielnicy.
Kolejną sprawą jest poczucie własnej przynależności. Wychowałem się i przez długie lata mieszkałem w Polsce podobnie jak moi przodkowie. W Irlandii spotkałem dużo uciekinierów, tzn. ludzi, których ciężka sytuacja zmusiła do emigracji. Czasami przykro się robi, ale takie jest życie. Nie zawsze mamy wpływ na własny los.
Mam kolegę z Ostrawy (Czechy), z którym rozmawiałem kilka dni temu. Chłopak spłaca kredyt mieszkaniowy. Dobrze mu się tu żyje, ale jak sam stwierdził czegoś mu brakuje. Jest jakoś pusto. Są te wszytkie imprezy, ładny aprtament, w którym mieszka, praca nie do końca satysfakcjonująca. Niby wszystko jest, a jednak czegoś brakuje. Przychodzi mi na myśl termin wegetacja. Ze mną jest podobnie. W Polsce kiepsko zarabiałem, ale czułem, że żyję..
W tym co napisałem jest dużo samokrytycyzmu, ponieważ sam jest samokrytyczny. Próbuję postrzegać świat takim jaki jest, a nie jakim mógłby być.
Temat rzeka.. Mógłbym tak pisać w nieskończoność. Chętnie się podzielę doświadczeniami.
-
bryk77 - Stały bywalec
- Posty: 1212
- Dołączył(a): 16/4/2010, 02:12
- Lokalizacja: Radom/Piaseczno/Dublin
Owszem jest ciezko ale sa slowa, ktore przez gardlo by mi nie przeszly. Czesto slucham narzekania i biadolenia a jak zapytasz na kogo glosowal to powie: ja!!! Glosowac!!! A po co? Sami zlodzieje!!!
Taka mentalnosc pseudo Polakow. Dzieci z probowki bez historii i kultury.
Dobrze zarabialem za granica i co? I nic. Polakiem jestem i tu jest moj dom. A tych co udaja jak im fajnie za granica bo pazernosc nie pozwala zyc godnie w swoim kraju pytam- po cholere predzej czy pozniej wracacie jak tam jest taki raj???
Taka mentalnosc pseudo Polakow. Dzieci z probowki bez historii i kultury.
Dobrze zarabialem za granica i co? I nic. Polakiem jestem i tu jest moj dom. A tych co udaja jak im fajnie za granica bo pazernosc nie pozwala zyc godnie w swoim kraju pytam- po cholere predzej czy pozniej wracacie jak tam jest taki raj???
-
mirekm71 - VIP Ścigacz.pl
- Posty: 1150
- Dołączył(a): 7/6/2010, 23:55
- Lokalizacja: Brzeg
nawiązując do tematu. Jadem wczoraj autem, włączam radyjko a tam jakże piękna informacja. członkowie pisu (w moim mieście) na posiedzeniu rady miasta zlożyli wniosek o nadanie ulicom nazwy:
"Marii i Lecha Kaczyńskich" oraz "Ofiar smoleńska"
To się za przeproszeniem w d.....ie nie mieści.
"Marii i Lecha Kaczyńskich" oraz "Ofiar smoleńska"
To się za przeproszeniem w d.....ie nie mieści.
Kawasaki Ninja ZX-10R 2006 rok
-
TroyaN1984 - Świeżak
- Posty: 279
- Dołączył(a): 16/5/2006, 09:23
- Lokalizacja: Elk/ Białystok
-
Seba_ER5 - VIP Ścigacz.pl
- Posty: 5221
- Dołączył(a): 27/8/2007, 19:58
bylem za granica w Angli i Irlandi i wcale nie bylo mi tak kolorowo kasa lepsza ale zycie nie te , bez dupeczki to juz w ogole lipa , a teraz siedze w Pl kasa moze i mniejsza ale czuje ze zyje za to i nie narzekam za duzo bo calego zycia zmarnowac na narzekanie nie mam zamiaru , a komu nie pasuje to szerokosci.
pzdr
pzdr
- ero24
- Świeżak
- Posty: 56
- Dołączył(a): 28/4/2009, 11:35
Kocham Polskę!
Może za sprawą UE będziemy mieć przez pewien okres bezpłatne nowowybudowane autostrady. Bo inaczej Polska zapłaci karę, za pobieranie opłat za autostrady dofinansowane przez UE. Oczywiście Polska jako kraj przyjazny obywatelowi wystawi przetarg, na firme która policzy co się bardziej opłaca (no tak, bo w ministerstwie kalkulatory pogubili, albo nie pracuje tam nikt kompetentny - czego się bardziej spodziewam, bo to całkiem normalne w tym kraju że rządzą nieudacznicy i nieuki. Lubią też wydawać nasze pieniądze na takie liczenie, bo to też kosztuje, kto wie, może ktoś powtronny ma w tym jakiś interes, w końcu takie liczenie "to drogie rzeczy są"), bo w końcu trzeba wiedzieć czy lepiej zapłacić kare i ściągnąć większą kase od obywateli, czy jednak kara przewyższa potencjalne wpływy. Nie ważne że zwracamy spowrotem do UE pieniądze, lepiej ściągnąć tą kase z obywateli. Zapłacimy tym sposobem podwójnie (ktoś wierzy że w UE pieniądze się biorą z niczego?) bo nie dość że zapłacimy UE to jeszcze zapłacimy za autostrady. Interes życia. Normalnie krew mnie teraz zalała jak dodam sobie to wszystko to obietnic wyborczych rządu. Macie swoją drugą irlandię... Mam nadzieję że ta nauczka da niektórym do myślania i nie będą w następnych wyborach powtarzać marketingowo-medialnych haseł "głosujcie na partię młodych" itp. Polska, kraj przyjazny obywatelowi
link do krótkiego artykułu : http://finanse.wp.pl/kat,104126,title,A ... caid=1bf33
Może za sprawą UE będziemy mieć przez pewien okres bezpłatne nowowybudowane autostrady. Bo inaczej Polska zapłaci karę, za pobieranie opłat za autostrady dofinansowane przez UE. Oczywiście Polska jako kraj przyjazny obywatelowi wystawi przetarg, na firme która policzy co się bardziej opłaca (no tak, bo w ministerstwie kalkulatory pogubili, albo nie pracuje tam nikt kompetentny - czego się bardziej spodziewam, bo to całkiem normalne w tym kraju że rządzą nieudacznicy i nieuki. Lubią też wydawać nasze pieniądze na takie liczenie, bo to też kosztuje, kto wie, może ktoś powtronny ma w tym jakiś interes, w końcu takie liczenie "to drogie rzeczy są"), bo w końcu trzeba wiedzieć czy lepiej zapłacić kare i ściągnąć większą kase od obywateli, czy jednak kara przewyższa potencjalne wpływy. Nie ważne że zwracamy spowrotem do UE pieniądze, lepiej ściągnąć tą kase z obywateli. Zapłacimy tym sposobem podwójnie (ktoś wierzy że w UE pieniądze się biorą z niczego?) bo nie dość że zapłacimy UE to jeszcze zapłacimy za autostrady. Interes życia. Normalnie krew mnie teraz zalała jak dodam sobie to wszystko to obietnic wyborczych rządu. Macie swoją drugą irlandię... Mam nadzieję że ta nauczka da niektórym do myślania i nie będą w następnych wyborach powtarzać marketingowo-medialnych haseł "głosujcie na partię młodych" itp. Polska, kraj przyjazny obywatelowi
link do krótkiego artykułu : http://finanse.wp.pl/kat,104126,title,A ... caid=1bf33
<b>Life begins at 200km/h!!!!</b>
było gsx600f, było ZX12R , jest V-Strom 650 AK8
było gsx600f, było ZX12R , jest V-Strom 650 AK8
-
mar111cin - VIP Ścigacz.pl
- Posty: 6941
- Dołączył(a): 29/5/2006, 13:12
- Lokalizacja: FSW (lubuskie)
A za co tu kochać?
5 lat studiów i mogę sobie za wypłatę kupić niecałe 400 litrów paliwa Nie wspomnę o kursach, podyplomówkach, itp które sam sobie musiałem sponsorować
ŁAŁ - no szok po prostu
U mnie w pracy redukcje (oświata) a wójt i radni podnoszą sobie diety
Drogi mamy dziurawe i żeby przejechać 100km potrzeba dwóch godzin
Ale nie martwię się - jadę do Niemiec po 10 ton cukru A im zawiozę 100 kartonów fajek i z 10 kartonów wódzi:D
5 lat studiów i mogę sobie za wypłatę kupić niecałe 400 litrów paliwa Nie wspomnę o kursach, podyplomówkach, itp które sam sobie musiałem sponsorować
ŁAŁ - no szok po prostu
U mnie w pracy redukcje (oświata) a wójt i radni podnoszą sobie diety
Drogi mamy dziurawe i żeby przejechać 100km potrzeba dwóch godzin
Ale nie martwię się - jadę do Niemiec po 10 ton cukru A im zawiozę 100 kartonów fajek i z 10 kartonów wódzi:D
WR 426
-
nie_mam_motora - Świeżak
- Posty: 221
- Dołączył(a): 1/7/2009, 00:04
- Lokalizacja: Tarnów - okolice
Posty: 22
• Strona 1 z 2 • 1, 2
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 23 gości