wojsko
Posty: 55
• Strona 2 z 3 • 1, 2, 3
pan_wiewiorka napisał(a):Wilku111, nie wiem na jakiej podstawie wysnuwasz swoje, nie będę ukrywał, w mojej ocenie dziwne teorie. Spędziłem w woju lat 15, no może nie dosłownie. Poznałem wszystko od podszewki, później jeszcze sporo wiedzy uzupełniłem o doświadczenia znajomych i kolegów. Miałem do czynienia z tym środowiskiem przez lata. Od pracowników cywilnych poprzez szeregowych żołnierzy a na dowódcach jednostek kończąc. Wiele lat spędziłem na Nowym Glinniku (to ta jednostka od Kawalerii Powietrznej (otwórz link) a wcześniej jednostka szkoleniowa dla pilotów). Do dziś znam wielu z tych chłopaków, kilku z tzw. kadry oficerskiej, wielu z mojego rocznika poszło do woja i dziś kontynuują tam karierę, wcale nie gorzej niż ja w swojej fabryce. Są oszołomy - jak wszędzie - ale przede wszystkim ludzie bardzo zaangażowani w swoją pracę, ludzie posiadający żonę, dzieci - tacy jak my. Ludzie chcący w jakiś sposób budować naszą polską rzeczywistość - podobnie jak wielu innych. Idąc dalej, miałem sporo do czynienia ze sztabowcami, ludźmi z WKU i innych specjalizowanych komórek. Również złego słowa nie powiem choć i z oszołomami bywał kontakt - jak wspomniałem wcześniej - jak wszędzie.
A że wojsko potrafi przewrócić w mózgownicy myślenie o 180* to również fakt, podobnie jak praca w korpo. Jednostki słabe psychicznie i fizycznie nie dadzą rady, jednostki odporne, potrafiące się przystosować, wręcz wykazujące oportunizm, odnajdą się w tej rzeczywistości i będą ją dalej rozwijać. Wojsko nie jest dla wszystkich, wojsko a nie bal u cioci. Jak ktoś rzuci grubą "karfą" to nie dlatego, że ma ograniczony słownik ale najczęściej dlatego, że czasami są sytuacje, w których powiedzie "kurdelek serdelek ale się narobiło" bywa nieco za długie a i pewnych emocji nie oddaje, np. urwało komuś palce albo poparzyło dłoń bo pocisk się w komorze zakleszczył.
Pie*dol***e, że "kamasze" to dla idiotów jest błędne. Faktem jest, że wielu ludzi - wcześniej z poboru - pierwszy raz w wojsku zobaczyło co to pościel czy prysznic. Faktem jest, że wielu z nich upatrzyło w tym swój dalszy rozwój, karierę czy sposób na życie. Ale czy uważasz, że to złe? Błędne? Uważasz, że podanie precyzyjnego namiaru na cel, kiedy rozrzut z moździerza masz minimum kilka metrów, to taka prosta sprawa? Myślisz, ż tutaj nie trzeba myśleć? Zrobi to właściwie każdy szeregowy a koleś po kilku fakultetach nie będzie miał pojęcia. Spróbuj wyliczyć precyzyjne trafienie w bunkier wielkości biurka. Powodzenia Ci życzę.
Skreślania człowieka tylko dlatego, że idzie do woja jest dla mnie niepojęte. Chciałbym zobaczyć większość z tak mówiących jak przeszliby selekcję do 25. Brygady Kawalerii Powietrznej. Normalnie miałbym ubaw po pachy jakbym widział takiego delikwenta na "ścieżce zdrowia" czy podczas testów psychologicznych.
Czasami wku***ą mnie ludzie, którzy nie mają pojęcia o temacie w którym się wypowiadają a swoje teorie wysnuwają na podstawie jakichś bzdur zasięgniętych na necie czy zasłyszanych od kolegów, którzy wojsko przeszli bo musieli i robili wszystko aby się migać.
Się rozpisałem jak rzadko ale się zagotowałem.
Bardzo dobrze że się tak rozpisałeś . Ile bym dał by służyć w 25BKpow po prostu było by to coś co by mnie satysfakcjonowało i dawało utrzymanie .
sc33 FireBlade
-
JędrekZDW - Bywalec
- Posty: 958
- Dołączył(a): 29/5/2008, 11:19
- Lokalizacja: Zduńska Wola
-
turboponczek - MEGA TROLL
- Posty: 2010
- Dołączył(a): 1/5/2007, 11:44
- Lokalizacja: masz taki fajny tornister ?!
turboponczek napisał(a):Wilku ma rację.
Wojsko to pedalstwo.
down, idz sie nacpaj jak zawsze bo znowu glupoty wygadujesz
wiewior zmieniam o Tobie zdanie o miliard stopni

ja jak wyzdrowieje (loteria) wale koksy i corke generała i pcham sie recami i nogami

ten co sobie nie żałuje
-
SzpiceR - VIP Ścigacz.pl
- Posty: 3773
- Dołączył(a): 8/8/2006, 18:46
- Lokalizacja: Słupsk
niechce mi sie edytowac
wiadomo ze jak masz jednostke z dupy to sie bedziesz męczył z osłami, Ci co chca sie w ot bawic wiecej niz dla pieniedzy to znajda sowja jendostke, u mnie w miescie jest rozpoznanie podobno najlepsze w polsce w tym roku nawet poszedl chlopaszek stad do gromu, atmosfera zajebista,zapierdol a nie jak w logistycznej tankujesz Stary to tez bym sie wkurwil
wiadomo ze jak masz jednostke z dupy to sie bedziesz męczył z osłami, Ci co chca sie w ot bawic wiecej niz dla pieniedzy to znajda sowja jendostke, u mnie w miescie jest rozpoznanie podobno najlepsze w polsce w tym roku nawet poszedl chlopaszek stad do gromu, atmosfera zajebista,zapierdol a nie jak w logistycznej tankujesz Stary to tez bym sie wkurwil
ten co sobie nie żałuje
-
SzpiceR - VIP Ścigacz.pl
- Posty: 3773
- Dołączył(a): 8/8/2006, 18:46
- Lokalizacja: Słupsk
Ja to generalnie o wojsku nasłuchałem się mieszanych opinii. Że można komplet praw jazdy zrobić, że cie fala zje na śniadanie jak jesteś cipą, że sierżant czy ktoś tam wyższy stopniem zawsze jest byłym esbekiem ale też znam historie kilku osób którzy nieźle się ustawili w wojsku. Może się migali a może nie - nie wiem. Wiem jakie mają chałupy i samochody. Chciałbym takie. Tak jak ktoś wyżej napisał - praca. Fakt że trzeba być odpornym na czynniki zewnętrzne ale w końcu się człowiek przyzwyczai do pobudki, zaprawy, ćwiczeń itd. Praca nie dla każdego, to na pewno. Nie każdy da sobie radę. Ja bym poszedł z dzikiej ciekawości czy podołam. Czy mam większe jaja niż ta cała bandyteria co wybija szyby w witrynach i pyta czy mam jakiś problem. Myślę że dałbym radę, bo jak na razie nic i nikt mnie nie złamało a przeszedłem wiele.
They won't get me. they won't get me, they will never cease to try!
-
ASR1927 - Moderator
- Posty: 1711
- Dołączył(a): 21/11/2010, 21:49
- Lokalizacja: Wałbrzych
Nie każdy się tam nadaje. Trzeba po prostu chcieć być żołnierzem i tyle. Moje doświadczenia z żołnierzami (byłymi)? Strasznie punktualni, poukładani psychicznie, obowiązkowi (buty ułożone co do cm, porządek w mieszkaniu jak u zawodowej sprzątaczki). Są to osoby bardzo odpowiedzialne, które za nim coś zrobią, to zastanowią się dziesięć razy. Domyślam się, że zdarzają się pajace, ale oni wszędzie są. Nie wiem czy mitem jest teza jakoby każdy żołnierz miał zrytą banie. Moim zdaniem ten człowiek ma "zrytą banie" tylko dla zwykłych ludzi nie mających z wojem nic wspólnego. Właśnie ta "zryta psychika" pozwala w woju przetrwać i się dostosować. Nie dałoby się tak z ulicy iść na wojnę bez zmian w zachowaniu czy postępowaniu. Wydaje mi się, że ktoś po kilkunastu latach w wojsku musi czuć się strasznie dziwnie, nieswojo w "normalnym świecie" poza koszarami i to właśnie on będzie uważał większość ludzi ze pustych kretynów czy idiotów, którzy leją na wszystko dookoła, nie chce im się nic robić i najchętniej narzekaliby na brak kasy przed piątkowym meczem w tv.
Sprzedam haykę!! | http://olx.pl/oferta/suzuki-gsx1300r-ha ... ax9IN.html
-
zadzior - Stały bywalec
- Posty: 1327
- Dołączył(a): 14/10/2008, 14:32
- Lokalizacja: Koszalin
SzpiceR napisał(a):niechce mi sie edytowac
wiadomo ze jak masz jednostke z **** to sie bedziesz męczył z osłami, Ci co chca sie w ot bawic wiecej niz dla pieniedzy to znajda sowja jendostke, u mnie w miescie jest rozpoznanie podobno najlepsze w polsce w tym roku nawet poszedl chlopaszek stad do gromu, atmosfera zajebista,zapierdol a nie jak w logistycznej tankujesz Stary to tez bym sie wkurwil
Heh z tym najlepszym rozpoznaniem w Polsce to bym nie przesadzał



witoldjusz napisał(a):drek napisał(a):A mi już 3 rok mija w woju.. pozostały jeszcze 2 lata studiów i potem już nudne życie na okrętachP
...na okrętach nie pośmigasz na moto,,,
Panie Wiewiór, pełen szacunek
Zależy co masz na myśli mówiąc, że nie pośmigam.. Jeśli to, że będę dużo pływał to nie


-
drek - Świeżak
- Posty: 40
- Dołączył(a): 15/11/2009, 11:04
SzpiceR napisał(a):turboponczek napisał(a):Wilku ma rację.
Wojsko to pedalstwo.
down, idz sie nacpaj jak zawsze bo znowu glupoty wygadujesz
wiewior zmieniam o Tobie zdanie o miliard stopni
ja jak wyzdrowieje (loteria) wale koksy i corke generała i pcham sie recami i nogaminajgorzej wlasnie zodbyc garba co wiewior?
Jeżeli zmieniło sie o miliard to i tak wraca do poprzedniego punktu:)
A jeżeli chodzi o wojsko...kolega z Białego służył w Białym....codziennie obiadki w domu, w koszarach tylko spał i siedział do 16, potem wolne. Co do wyposażenia....mówił, że lepiej tymi pistoletami rzucać niż strzelać, przynajmniej pewniejsze ze dosiegnie przeciwnika:)
Też kiedyś myślałem o wojsku ale niestety wbili mi kategorie D...wiem, że z A zmienić na D to mały problem ale już z D na A chyba nie jest możliwe....czy ktoś może próbował?
ZX10r
- Husarr
- Świeżak
- Posty: 94
- Dołączył(a): 13/12/2009, 16:41
- Lokalizacja: Białystok
No ale jaki kretyn idzie do wojska ?
Zakompleksiony ? Bez perspektyw , przyszłości ? Z problemami psychicznymi ?
I co ? Może potem na wojne ?
W imię czego ? Pychy Komuchowskiego ?
Zakompleksiony ? Bez perspektyw , przyszłości ? Z problemami psychicznymi ?
I co ? Może potem na wojne ?
W imię czego ? Pychy Komuchowskiego ?
-
turboponczek - MEGA TROLL
- Posty: 2010
- Dołączył(a): 1/5/2007, 11:44
- Lokalizacja: masz taki fajny tornister ?!
Husarr napisał(a):(...)Wiewiór jaki paragraf 22?(...)
tytuł książki Josepha Hellera
(...) Jeżeli w CV napiszesz "2012-2014: sommelier - freelancer" to nikt się nie domyśli, że dwa lata chlałeś z rozpaczy po utracie poprzedniej pracy.
-
madcap - Administrator
- Posty: 5894
- Dołączył(a): 26/5/2009, 19:03
- Lokalizacja: wieje wiatr?
Mówić, że wszyscy wojskowi byli, są i będę kretynami bez perspektyw to tak jakby obrażać wszystkich, którzy walczyli o to, żebyście takie pierdoły mogli tutaj wypisywać. (oczywiście nie wszyscy)
-
Łukasz_15* - Świeżak
- Posty: 411
- Dołączył(a): 26/4/2008, 20:26
Też kiedyś myślałem o wojsku, że niby dobrze płatna praca... No to weźmy tą ścieżke finansową": niecały 1000 dla szeregowych, 2000 dla podoficerów, 3000-4000 dla oficerów, więcej już tylko generałowie w sztabach (wszystko oczywiście w przybliżeniu) Czy to jest "dużo" ? Jak dla mnie, to żadna rewelacja, biorąc pod uwagę charakter tej pracy.
Oczywiście, można pojechać na misję. Jest dodatek za ryzyko i rozłąkę. Ale armia starannie pilnuje, żeby żołnierzom nie było zbyt dobrze. Każdy dzień służby jest zaprotokołowany i inaczej liczony - zależnie od tego, czy siedzisz w bazie, jezdzisz na patrole, bierzesz udział w walce, jesteś ranny, albo trafiasz do niewoli - inaczej ci płacą. Wyliczone co do dnia i godziny. Najwięcej oczywiście płacą za akcje zbrojne - jakieś 100-150 zł za dzień.
Zaryzykuje ktoś życiem dla takiej sumy ?
Pewnie, że w cywilu też nie ma kokosów i też bywa ryzyko - ale w cywilu przynajmniej nikt nie chce cie zabić.
Podobno wojsko pomaga wyjść na ludzi. Wojsko nie jest instytucją charytatywną. Jeżeli wpakujesz się w jakieś gówno, to kto za to beknie ? Tak jest ! Twoi przełożeni wszystko zwalą na ciebie, żołnierzu !
W wojsku nie jesteś człowiekiem. Jesteś częścią wyposażenia armii i tak jesteś traktowany.
Podsumowując: armie lepiej omijać szerokim łukiem, a jeżeli już się tam trafi, to dekować się jak tylko się da.
Oczywiście, można pojechać na misję. Jest dodatek za ryzyko i rozłąkę. Ale armia starannie pilnuje, żeby żołnierzom nie było zbyt dobrze. Każdy dzień służby jest zaprotokołowany i inaczej liczony - zależnie od tego, czy siedzisz w bazie, jezdzisz na patrole, bierzesz udział w walce, jesteś ranny, albo trafiasz do niewoli - inaczej ci płacą. Wyliczone co do dnia i godziny. Najwięcej oczywiście płacą za akcje zbrojne - jakieś 100-150 zł za dzień.
Zaryzykuje ktoś życiem dla takiej sumy ?
Pewnie, że w cywilu też nie ma kokosów i też bywa ryzyko - ale w cywilu przynajmniej nikt nie chce cie zabić.
Podobno wojsko pomaga wyjść na ludzi. Wojsko nie jest instytucją charytatywną. Jeżeli wpakujesz się w jakieś gówno, to kto za to beknie ? Tak jest ! Twoi przełożeni wszystko zwalą na ciebie, żołnierzu !
W wojsku nie jesteś człowiekiem. Jesteś częścią wyposażenia armii i tak jesteś traktowany.
Podsumowując: armie lepiej omijać szerokim łukiem, a jeżeli już się tam trafi, to dekować się jak tylko się da.
- Borax
- Świeżak
- Posty: 21
- Dołączył(a): 16/3/2008, 21:43
Borax napisał(a):Najwięcej oczywiście płacą za akcje zbrojne - jakieś 100-150 zł za dzień.
No ja Cię proszę... tyle to ja mam za siedzenie na dvpie a w Niemczech na ogórkach mają dwa razy tyle więc wątpię, zeby ktoś narażał życie za takie psie pieniądze.
Wypadki chodzą po ludziach, ludzie po wypadkach nie zawsze.
-
Czester - Administrator
- Posty: 4657
- Dołączył(a): 23/5/2009, 05:14
- Lokalizacja: Suwałki
jeśli chodzi o kase to st.szeregowy otrzymuje na dzien dzisiejszy lekko ponad 2000 , za misje masz płace podstawow plus dodatek za misje za kazde opuszczenie bazy tez dostajesz dodatek kuzyn aktualnie przebywa na afganie wiec info mam z pierwszej ręki .
sc33 FireBlade
-
JędrekZDW - Bywalec
- Posty: 958
- Dołączył(a): 29/5/2008, 11:19
- Lokalizacja: Zduńska Wola
Ja dostałem propozycję pracy od wojska jakiś rok temu i proponowali 2200 na początek.
Kiedyś w jakiejś gazecie wyczytałem że wojsko daje umowę na 13 lat i potem nie chcą przedłużyć każdemu do pełnych 15. Trochę lipa.
Kiedyś w jakiejś gazecie wyczytałem że wojsko daje umowę na 13 lat i potem nie chcą przedłużyć każdemu do pełnych 15. Trochę lipa.
SUZUKI RF 900 96'
-
marynarz1 - Świeżak
- Posty: 420
- Dołączył(a): 19/1/2010, 20:55
- Lokalizacja: Jelonka
Posty: 55
• Strona 2 z 3 • 1, 2, 3
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 15 gości