Kolizja, brak prawa jazdy kat A, DOSTAŁEM ODSZKODOWANIE
Posty: 26
• Strona 1 z 2 • 1, 2
Kolizja, brak prawa jazdy kat A, DOSTAŁEM ODSZKODOWANIE
Witam wszystkich, chciałbym podzielić się swoimi doświadczeniami ze wszystkimi szukającymi pomocy w sieci.
We wrześniu 2010 miałem kolizję nie z mojej winy i po ok. 40 dniach pełne odszkodowanie na koncie. Myślę że gdyby nie moja zwłoka to wypłaciliby w określonym czasie 30 dni.
Miałem GS 500 12 letnią którą kupiłem kilka dni wcześniej za 6000zł ubezpieczona na poprzednią właścicielkę i nadal na nią zarejestrowana.
Pomimo braku prawa jazdy kat A dostałem odszkodowanie!
Wina była ewidentnie samochodziarza, który dostał 2 mandaty: za wymuszenie i za coś tam jeszcze – chyba spowodowanie niebezpiecznej sytuacji… w sumie zapłacił 250 zł, ja za brak kategorii 300zł.
Samochód był ubezpieczony w WARCIE, mój motocykl w PZU.
Podobno inni ubezpieczyciele nie są tacy szczodrzy w płaceniu gdy nie masz prawa jazdy, ale ja miałem szczęście. Ubezpieczyciel nawet nie robił żadnych uwag o braku uprawnień.
Podobno niezależnie od tego czy masz prawko, czy nie i tak jeśli jest czyjaś wina to odszkodowanie Ci się należy! Jak psu zupa! Najwyżej za brak jakiegokolwiek prawa jazdy A,B dostajesz 500zł, za brak wymaganej kategorii 300zł bez punktów.
Jak ubezpieczyciel nie chce płacić to IDŹ DO SĄDU! Sprawa może trwać 2 lata, ale dostaniesz i to z odsetkami!
Nie daj się zastraszyć że nie masz prawka to wina jest Twoja i odszkodowanie Ci się nie należy, a nawet drugi pojazd musisz reperować za swoje….
Za ubranie, kask (nie na wszystko miałem fakturki – wystarczy oferta ze sklepu, czy wydruk ze strony producenta) dostałem odszkodowanie w 2 tygodnie.
Wartość rzeczoznawca wycenił na 4500, trupa na 1100 (sprzedałem za 1900), za ubranie 1000, holowanie i garażowanie ok. 200 zł. Stanęło na tym, że troszkę zarobiłem. Kurtka do naprawy – łata załatwia sprawę, kask do wymiany (chociaż nie ma na nim śladu).
Trupa wycenili mi na 1100, ale na allegro za 1900 poszedł, pewnie za 2500 też by poszedł…
Jak ubezpieczyciel podeśle jakąś firmę która będzie chciała odkupić Twojego wraka, to nie sprzedawaj im. Na pewno jest więcej wart 2-3 razy więcej, niż ubezpieczyciel go wycenił…
Nie daj się zastraszyć!
Bardzo serdecznie pozdrawiam Marka Motocyklistę (prawnika) który pomógł mi się pozbierać z ulicy, wspierał mnie na duchu i był dobrym doradcą. Utwierdził mnie w przekonaniu, że tonie moja wina i należy mi się odszkodowanie.
Pozdrawiam również sąsiada, którego znam z widzenia, nie chowam urazy pomimo tego że próbował mnie Pan zabić
Krążą mity, że jeśli bierzesz udział w kolizji i nie masz prawka to płacisz za wszystko – swój pojazd, i pozostałe które uległy uszkodzeniu… Jak widać na moim przykładzie – to nie prawda.
Mój motocykl uderzył w 3 słupki oddzielające jezdnię od chodnika i powyrywał je z fundamentami, więc zostało również uszkodzone mienie publiczne, ale za nic nie musiałem płacić.
W razie pytań służę pomocą – mjz18@gazeta.pl
Marian z warszawy
We wrześniu 2010 miałem kolizję nie z mojej winy i po ok. 40 dniach pełne odszkodowanie na koncie. Myślę że gdyby nie moja zwłoka to wypłaciliby w określonym czasie 30 dni.
Miałem GS 500 12 letnią którą kupiłem kilka dni wcześniej za 6000zł ubezpieczona na poprzednią właścicielkę i nadal na nią zarejestrowana.
Pomimo braku prawa jazdy kat A dostałem odszkodowanie!
Wina była ewidentnie samochodziarza, który dostał 2 mandaty: za wymuszenie i za coś tam jeszcze – chyba spowodowanie niebezpiecznej sytuacji… w sumie zapłacił 250 zł, ja za brak kategorii 300zł.
Samochód był ubezpieczony w WARCIE, mój motocykl w PZU.
Podobno inni ubezpieczyciele nie są tacy szczodrzy w płaceniu gdy nie masz prawa jazdy, ale ja miałem szczęście. Ubezpieczyciel nawet nie robił żadnych uwag o braku uprawnień.
Podobno niezależnie od tego czy masz prawko, czy nie i tak jeśli jest czyjaś wina to odszkodowanie Ci się należy! Jak psu zupa! Najwyżej za brak jakiegokolwiek prawa jazdy A,B dostajesz 500zł, za brak wymaganej kategorii 300zł bez punktów.
Jak ubezpieczyciel nie chce płacić to IDŹ DO SĄDU! Sprawa może trwać 2 lata, ale dostaniesz i to z odsetkami!
Nie daj się zastraszyć że nie masz prawka to wina jest Twoja i odszkodowanie Ci się nie należy, a nawet drugi pojazd musisz reperować za swoje….
Za ubranie, kask (nie na wszystko miałem fakturki – wystarczy oferta ze sklepu, czy wydruk ze strony producenta) dostałem odszkodowanie w 2 tygodnie.
Wartość rzeczoznawca wycenił na 4500, trupa na 1100 (sprzedałem za 1900), za ubranie 1000, holowanie i garażowanie ok. 200 zł. Stanęło na tym, że troszkę zarobiłem. Kurtka do naprawy – łata załatwia sprawę, kask do wymiany (chociaż nie ma na nim śladu).
Trupa wycenili mi na 1100, ale na allegro za 1900 poszedł, pewnie za 2500 też by poszedł…
Jak ubezpieczyciel podeśle jakąś firmę która będzie chciała odkupić Twojego wraka, to nie sprzedawaj im. Na pewno jest więcej wart 2-3 razy więcej, niż ubezpieczyciel go wycenił…
Nie daj się zastraszyć!
Bardzo serdecznie pozdrawiam Marka Motocyklistę (prawnika) który pomógł mi się pozbierać z ulicy, wspierał mnie na duchu i był dobrym doradcą. Utwierdził mnie w przekonaniu, że tonie moja wina i należy mi się odszkodowanie.
Pozdrawiam również sąsiada, którego znam z widzenia, nie chowam urazy pomimo tego że próbował mnie Pan zabić

Krążą mity, że jeśli bierzesz udział w kolizji i nie masz prawka to płacisz za wszystko – swój pojazd, i pozostałe które uległy uszkodzeniu… Jak widać na moim przykładzie – to nie prawda.
Mój motocykl uderzył w 3 słupki oddzielające jezdnię od chodnika i powyrywał je z fundamentami, więc zostało również uszkodzone mienie publiczne, ale za nic nie musiałem płacić.
W razie pytań służę pomocą – mjz18@gazeta.pl
Marian z warszawy
- mjz18
- Świeżak
- Posty: 1
- Dołączył(a): 9/12/2010, 19:27
- Lokalizacja: warszawa
Invinciblee: Dziwne jest to, że wypłacili. Zgodnie z rozporządzeniem ministra finansów z 24 marca 2000 r. w sprawie ogólnych warunków obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych za szkody powstałe w związku z ruchem tych pojazdów, a dokładniej rozdziałem 8, paragrafem 33, punktem 3:
... wypłata odszkodowania się nie należy.
Rozdział 8 Roszczenia o zwrot wypłaconego przez zakład ubezpieczeń odszkodowania
§ 33. Zakładowi ubezpieczeń przysługuje uprawnienie dochodzenia od kierującego pojazdem zwrotu wypłaconego z tytułu ubezpieczenia OC odszkodowania, jeżeli kierujący:
3) nie posiadał wymaganych uprawnień do kierowania pojazdem, z wyjątkiem przypadków, gdy chodziło o ratowanie życia ludzkiego lub mienia albo o pościg za osobą podjęty bezpośrednio po popełnieniu przez nią przestępstwa,
... wypłata odszkodowania się nie należy.
<a href="http://maclife.pl">serwis ipad iphone mac</a>
-
lutecki - Świeżak
- Posty: 285
- Dołączył(a): 15/4/2010, 21:21
- Lokalizacja: Warszawa
Bzdura. Przepis który przytoczyłeś uprawnia jedynie ubezpieczyciela do wystawienia regresu. Czyli jeśli nie masz prawka (lub uciekłeś z miejsca zdarzenia, byłeś pod wpływem alkoholu, i chyba coś tam jeszcze) i spowodowałeś wypadek to wypłacają odszkodowanie kolesiowi w którego wjechałeś, a potem mają prawo ściągnąć to z ciebie.
-
Invi - VIP Ścigacz.pl
- Posty: 6277
- Dołączył(a): 15/7/2008, 14:12
Przepis jest szeroki, a Ty nie wiadomo na jakiej podstawie zawężyłeś go do tego, co Ci odpowiada
Jeśli jesteś kierującym, który nie posiada uprawnień, a dostałeś odszkodowanie, to niby dlaczego miałbyś nie podlegać pod ten przepis?

Jeśli jesteś kierującym, który nie posiada uprawnień, a dostałeś odszkodowanie, to niby dlaczego miałbyś nie podlegać pod ten przepis?
Ostatnio edytowano 10/12/2010, 08:38 przez lutecki, łącznie edytowano 1 raz
<a href="http://maclife.pl">serwis ipad iphone mac</a>
-
lutecki - Świeżak
- Posty: 285
- Dołączył(a): 15/4/2010, 21:21
- Lokalizacja: Warszawa
hm...
a może warto przeczytać ze zrozumieniem...
przepis dotyczy sytuacji, w ktorej sprawca wypadku/kolizji nie ma prawa jazdy
a może warto przeczytać ze zrozumieniem...
przepis dotyczy sytuacji, w ktorej sprawca wypadku/kolizji nie ma prawa jazdy
(...) Jeżeli w CV napiszesz "2012-2014: sommelier - freelancer" to nikt się nie domyśli, że dwa lata chlałeś z rozpaczy po utracie poprzedniej pracy.
-
madcap - Administrator
- Posty: 5894
- Dołączył(a): 26/5/2009, 19:03
- Lokalizacja: wieje wiatr?
dokładnie tak jak mówi madcap przepis ten dotyczy SPRAWCY wypadku a nie poszkodowanego.
Gdy jesteś poszkodowany i wina leży ewidentnie po stronie sprawcy wypadku to odszkodowanie należy się w 100% .To samo dotyczy braku badań technicznych.
Gdy jesteś poszkodowany i wina leży ewidentnie po stronie sprawcy wypadku to odszkodowanie należy się w 100% .To samo dotyczy braku badań technicznych.
- radziu88
- Świeżak
- Posty: 155
- Dołączył(a): 29/4/2010, 20:50
- Lokalizacja: białsytok
Wlasnie. Jak to jest z badaniami technicznymi? Przykladowo jade sobie furka i ktos mnie walnie. Wina jest tej drugiej osoby. Czy zostanie mi wyplacone odzszkodowanie mimo braku waznego przegladu?
Albo kolejna sytuacja taka sama jak wyzej tylko poruszam sie samochodem bez OC. I co teraz z odszkodowaniem?
Albo kolejna sytuacja taka sama jak wyzej tylko poruszam sie samochodem bez OC. I co teraz z odszkodowaniem?
Produkcja, dystrybucja, masturbacja
Blady 900 puk puk puk
Blady 900 puk puk puk
-
Konio - Mieszkaniec forum
- Posty: 2925
- Dołączył(a): 6/11/2008, 21:47
- Lokalizacja: Nadejdzie Chuck? Tego nikt nie wie;/ Kielce/Krk
Jak ktoś może poruszać się pojazdem mechanicznym po drogach publicznych i jest na tyle nieodpowiedzialny, że nie ma/nie pamięta o zrobieniu prawka/zrobienia przeglądu/opłaceniu OC?
Dla mnie takie osoby nie powinni w ogóle jeździć. Nie pamięta o takich rzeczach lub je olewa to jak ma pamiętać, że przed zmianą kierunku ruchu ma włączyć kierunek?
Co chwila pojawiają się pytania, a jak nie miałbym tego, a jak tego to co wtedy? Ludzie, to takie trudne by mieć to załatwione?
Nie masz badań technicznych pojazdu to samym wyjechaniem na drogę łamiesz przepisy i już za to nie powinieneś dostać złamanego grosza jak nawet ktoś w Ciebie wjedzie i nie będzie grama Twojej winy. A jak jest to prawnie rozwiązane to nie mam pojęcia
Dla mnie takie osoby nie powinni w ogóle jeździć. Nie pamięta o takich rzeczach lub je olewa to jak ma pamiętać, że przed zmianą kierunku ruchu ma włączyć kierunek?
Co chwila pojawiają się pytania, a jak nie miałbym tego, a jak tego to co wtedy? Ludzie, to takie trudne by mieć to załatwione?
Nie masz badań technicznych pojazdu to samym wyjechaniem na drogę łamiesz przepisy i już za to nie powinieneś dostać złamanego grosza jak nawet ktoś w Ciebie wjedzie i nie będzie grama Twojej winy. A jak jest to prawnie rozwiązane to nie mam pojęcia

Honda cb 450s -> FZS600
- mianps
- Świeżak
- Posty: 490
- Dołączył(a): 20/5/2009, 19:49
- Lokalizacja: Radom/Opole/Tomaszów Maz.
mianps napisał(a):Nie masz badań technicznych pojazdu to samym wyjechaniem na drogę łamiesz przepisy i już za to nie powinieneś dostać złamanego grosza jak nawet ktoś w Ciebie wjedzie i nie będzie grama Twojej winy.
Dlaczego niewinna osoba poszkodowana ma ponieść straty gdy ktoś inny wyrządził jej szkodę?
mianps napisał(a):A jak jest to prawnie rozwiązane to nie mam pojęcia
Na szczęście rozwiązane jest to jak należy.
Wypadki chodzą po ludziach, ludzie po wypadkach nie zawsze.
-
Czester - Administrator
- Posty: 4657
- Dołączył(a): 23/5/2009, 05:14
- Lokalizacja: Suwałki
hm...
zgodnie z orzecznictwem, po persentach jesteś zawsze winnym
co do kolizji w przypadku braku BT zazwyczaj też jest normalnie - czyli winien sprawca
co do braku OC, tu zazwyczaj kończy się tym, że sprawcą jest ten co nie posiada
zgodnie z orzecznictwem, po persentach jesteś zawsze winnym
co do kolizji w przypadku braku BT zazwyczaj też jest normalnie - czyli winien sprawca
co do braku OC, tu zazwyczaj kończy się tym, że sprawcą jest ten co nie posiada
Ostatnio edytowano 10/12/2010, 21:01 przez madcap, łącznie edytowano 1 raz
(...) Jeżeli w CV napiszesz "2012-2014: sommelier - freelancer" to nikt się nie domyśli, że dwa lata chlałeś z rozpaczy po utracie poprzedniej pracy.
-
madcap - Administrator
- Posty: 5894
- Dołączył(a): 26/5/2009, 19:03
- Lokalizacja: wieje wiatr?
A ja myślałem , że nie ma winy z urzędu przypisanej
Przykładowo stoi facet po % na czerownym świetle a tu wjezdza w niego z impetem inne auto . Czyja jest wina ??? Tego co wjechał a przy okazji wyszło na jaw że poszkodowany jest po % i poszkodowany traci uprawnienia ale przecież nie jest winny kolizji 


YZF R6 2007
-
Trener - Stały bywalec
- Posty: 1198
- Dołączył(a): 11/5/2009, 14:14
- Lokalizacja: Z pod Kalisza jestem
akurat w tej sytuacji winien będzie kolizji spromilowany facet
po prostu nie powinno go być na ulicy
po prostu nie powinno go być na ulicy
(...) Jeżeli w CV napiszesz "2012-2014: sommelier - freelancer" to nikt się nie domyśli, że dwa lata chlałeś z rozpaczy po utracie poprzedniej pracy.
-
madcap - Administrator
- Posty: 5894
- Dołączył(a): 26/5/2009, 19:03
- Lokalizacja: wieje wiatr?
CzesterTX napisał(a):mianps napisał(a):Nie masz badań technicznych pojazdu to samym wyjechaniem na drogę łamiesz przepisy i już za to nie powinieneś dostać złamanego grosza jak nawet ktoś w Ciebie wjedzie i nie będzie grama Twojej winy.
Dlaczego niewinna osoba poszkodowana ma ponieść straty gdy ktoś inny wyrządził jej szkodę?
i tu widzę pewne krętactwo w rozumowaniu "niewinna osoba"
Jak niewinna, wyjeżdża bez OBOWIĄZKOWYCH dokumentów i Ty to nazywasz niewinna?
A tak na marginesie, zrobiłeś Czester wreszcie prawko kat.A ?:>
Honda cb 450s -> FZS600
- mianps
- Świeżak
- Posty: 490
- Dołączył(a): 20/5/2009, 19:49
- Lokalizacja: Radom/Opole/Tomaszów Maz.
Z całą pewnością nie winna spowodowania kolizji/wypadku...
Mandat za brak papieru może dostać.
Idąc dalej twoim rozumowaniem winą za wypadek powinno się obciążać kolesia który brał udział w wypadku, a nie miał zapiętych pasów, albo miał piracką muzykę w samochodzie
Mandat za brak papieru może dostać.
Idąc dalej twoim rozumowaniem winą za wypadek powinno się obciążać kolesia który brał udział w wypadku, a nie miał zapiętych pasów, albo miał piracką muzykę w samochodzie

-
Invi - VIP Ścigacz.pl
- Posty: 6277
- Dołączył(a): 15/7/2008, 14:12
Czasami zdarza się zapomnieć zrobić B.T. szczególnie jeśli sporadycznie korzystasz z jakiegoś pojazdu, podobnie z OC, ale zasada jest taka że przed wyjazdem zawsze sprawdzamy P.J. , dowód rej. i OC czy jest i termin ważności.
To tak jak by kupić coś do jedzenia w sklepie spożywczym i spożyć to po jakimś czasie bez sprawdzenia terminu przydatności, a później problemy.
A mając kolizję bez prawa jazdy (żadnych uprawnień niestety odszkodowania nie dostaniemy) - sprawa moim zdaniem dotyczy tylko braku kategorii.
To tak jak by kupić coś do jedzenia w sklepie spożywczym i spożyć to po jakimś czasie bez sprawdzenia terminu przydatności, a później problemy.
A mając kolizję bez prawa jazdy (żadnych uprawnień niestety odszkodowania nie dostaniemy) - sprawa moim zdaniem dotyczy tylko braku kategorii.
Moto Theodor - nieautoryzowany serwis Ducati
- Raczek_6
- VIP Ścigacz.pl
- Posty: 4217
- Dołączył(a): 20/9/2008, 23:23
- Lokalizacja: W-wa
Posty: 26
• Strona 1 z 2 • 1, 2
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości