To już przechodzi wszelkie pojęcie

[Smoli]

Jak takie coś mogą pisać??? Niech napiszą o kierowcach samochodów, ich chyba więcej troszke ginie...z jakiego dnia był ten fakt???

[SpeedyG]

W jednym zdaniu możno to określić- marnowanie kasy na papier do druku.

A to jest kolejny przykład tego jak mało solidarni jesteśmy. Potrafimy się zebrać w dużej ilości tylko przy startach sezonu albo pogrzebach kolegów, natomiast na codzień w gazetach, jadą po nas jak po łysych kobyłach. Jeszcze więcej takich artykułów a jazda na ścigaczach będzie w polsce zakazana lub moc będzie dławiona do 10km.

[Traperoso]

Motocyklisci, i przyszli Motocyklisci Przyjaciele.. MIEJCIE NA NICH w y j * * *

[Dokaz]

...aż mnie korci by zadzwonić do faktu...

...no rzesz kur@# ja pierd%^&...

...debilizm...

[mar111cin]

Ta Dokaz, zadzwoń do nich i im tak powiedz. To raczej nie była zbyt inteligentna wypowiedź z Twojej strony. Jakby skrócić Twoje przecinki to nic by z tego nie zostało. Wcale a wcale nie pokazałbyś się od dobrej strony.

[SpeedyG]

z nimi nie da się od dobrej strony. Nieraz się czyta że taka a taka znana osoba pozwała ten szmatławiec do sądu za pomówienia lub zwyczajne obrażanie jak nas w tym przypadku.

Konkludując to jest niemiecka "gazetka" która statystycznego czytelnika-polaka ma za nierozgarniętego ćwoka i w ten sposób dobiera odpowiedni poziom dla takiego czytelnika.

[Traperoso]

haha laska na to niech pisza sobie frajerzy i niech dresiki w golfach, rozbijaja sie o drzewa z soobwoferrami wiekszymi od ich muzgow 100 razy i gina.. o nich i tak nikt nie wspomni, musicie zauwazyc plusy... o takiego dresa nikt nie dba.. o motocylistach sie mowi bo sie troszcza o nas.. tylk sposob dziwny

[eristof]

ja tego redaktorzyne bym posadził na rower ( bo na motocykl to szkoda maszyny) załozył mu ta petle na szyje i puscił z duzej góry oczywiscie odpinajac mu hamulce

[silver]

Ten artykuł ponoć ma już rok, ciekawe że teraz nagle został odgrzebany. Bo sezon się zaczyna?

I po co tyle nerwów? Ten świat jest pełen takiego ścierwa... Najlepiej to zlać. Sam siebie ośmieszył koleś. A to, że babcia jedna z drugą w to uwierzy, co z tego? Wiedzę tą weźmie ze sobą do grobu niebawem...

Pozdrawiam.

[silver]

I poprzez wyzywanie autora na forum publicznym zamierzasz to zmienić? Ja w pełni Ciebie rozumiem, zgadzam się z tym, że tak być nie może, ale taka metoda, to nie metoda...

Pozdrawiam.

[eristof]

Ten artykuł ponoć ma już rok, ciekawe że teraz nagle został odgrzebany. Bo sezon się zaczyna?

I po co tyle nerwów? Ten świat jest pełen takiego ścierwa... Najlepiej to zlać. Sam siebie ośmieszył koleś. A to, że babcia jedna z drugą w to uwierzy, co z tego? Wiedzę tą weźmie ze sobą do grobu niebawem...

Pozdrawiam.

Niestety on zył ciągle że az na zwrot zawartości żoładka zbierało. co chwila ktos pisał teksty w stylu "stalowa pętla na szyje"

[Magik]

Jak widać po waszych reakcjach jego praca bardzo dobrze spełnia swoje zadanie, prowokuje i przyciąga uwagę. Nie jest ważne czy to co on napisał jest prawdą, ale to że ściągnie rzeszę czytelników i o to w tym wszystkim chodzi.

Ps. Może już ktoś to napisał ale nie chciało mi się czytać waszych "bluzgów" o redaktorze który to wypuścił, a przecież napisał to jakiś nieznany reporter...

Pozdrawiam Magik.

[Traperoso]

ja tego redaktorzyne bym posadził na rower ( bo na motocykl to szkoda maszyny) załozył mu ta petle na szyje i puscił z duzej góry oczywiscie odpinajac mu hamulce

hahahahahahahahahhaha zajebisty sposob! tylko troche szkoda Roweru...

[&rew]

hehe roweru szkoda na takego ....... (wpisz brakujące słowo) Zgadzam się z waszymi wypowiedziami wiara to coś ( bo ja tego bym artykułem nie nazwał ) czyta i wyrabia sobie opinie błędna oczywiście. Chyba żaden z nas nie chciałby stojąc na światłach dostać parasolką przez głowe od jakiegoś mocherowego beretu. Z jednej strony należy takich "dziennikarzy" olac a z drugiej to nie powinniśmy sobie dac takich bzdetów rzucać w twarz.

Pozdro.

[CalibraHunter]

Hmm ja sie wybieram na dziennikarstwo. Nie wiem, czy sie w ogole na studia dostane (lenia mam do nauki wyjatkowo wielkiego), ale postaram sie. To bedzie najciezszy krok. Mam jednak podstawy do tego by mowic, ze od tego momentu w niedlugim czase wkupie sie w dziennikarskie kregi. A wtedy, jezeli spelnia sie te plany, bede mogla stanac twarza w twarz z ludzmi, ktorzy pisza takie rzeczy. Nie jako szczeniak probujacy dowiesc swojej krzywdy. Juz sobie poprzysiaglam - bedac dziennikarzem nie zostawie tak tej sprawy. Obiecuje to rowniez Wam. Proces dochodzenia do wysokiego szczebla zajmie mi pare lat, ale nie zapomne o tym. I wszystkich znajomych dziennikarzy przekonam do tego, jak jest naprawde. Najwyzszy czas rozpoczac przygotowania do zabojczego kontrataku. Nie chce tu wyjsc na czlowieka myslacego plonnymi nadziejami, dlatego tez zaznaczylam mozliwosc niepowodzenia. Jednak chec dostania sie na te studia i zaistnienia w dziennikarskim swiecie jest tak silna, a mozliwosci tak szerokie, ze wprost nie wierze w niepowodzenie Zyczcie mi sukcesu i rychlego spotkania oko w oko z tego typu pacjentem jak autor tekstu

[spazz]

<żygi>