Ku przestrodze dla mlodych kierowcow
Posty: 48
• Strona 2 z 3 • 1, 2, 3
Każdy ma swoje zdanie. Skończmy już ten OT i przenieśmy sie do Hydeparku.
http://bikepics.com/members/kbiadun/ | CBR 600 RR4
-
limak14 - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 3798
- Dołączył(a): 16/5/2007, 10:30
- Lokalizacja: LBN/Puławy
Co do ubioru to moja panna miala szlifa jak idiota z koszami na smieci wtargnal na jezdnie przed jej pojazd.
Kurtka zminimalizowala znacznie upadek i kilkunastometrowe turlanie sie po asfalcie.
Zawsze naciskam by wziela kurtke i rekawice i sam zawsze ubieram.
Ochrona lokci, ramion i plecow to podstawa.
To nie lans.
Kup uzywana kurtke i zedrzyj ja na asfalcie a nie wlasna skore.
Naprawde za grosze mozna takie rzeczy kupic.
Jezeli sa w pl za drogie to ci poszukam tanszej w UK
Kurtka zminimalizowala znacznie upadek i kilkunastometrowe turlanie sie po asfalcie.
Zawsze naciskam by wziela kurtke i rekawice i sam zawsze ubieram.
Ochrona lokci, ramion i plecow to podstawa.
To nie lans.
Kup uzywana kurtke i zedrzyj ja na asfalcie a nie wlasna skore.
Naprawde za grosze mozna takie rzeczy kupic.
Jezeli sa w pl za drogie to ci poszukam tanszej w UK
-
Viggen - Świeżak
- Posty: 51
- Dołączył(a): 2/9/2008, 14:43
- Lokalizacja: Manchester
SzpiceR napisał(a):w lumpexie sa tekstyle helda za 40 zl :O
Akurat cycu mnie tez wpieniaja uchachane malolaty na sprzetach za 20kola od taty i tez zdania niezmienie
ja zawsze jezdze opancerzony , ale nikomu nie narzucam niech jeździ jak chce . chociaż często zdarza mi sięuśmiechnąć na widok łba na hayabusie jadącego w krótkich spodenkach i koszulce
lewa w góre
-
monteki - Świeżak
- Posty: 12
- Dołączył(a): 8/9/2010, 20:03
C-bool napisał(a):Coś w tym jest, że jak ktoś nie ma co najmniej sporta 600 to od razu śmiech & szydera. Jak miałem jeszcze GSa to i na tym forum ludzie śmiali się, że jeżdżę "rowerem"... Oni oczywiście byli "dorosłymi" motocyklistami, bo nie jeździli byle 500tką, tylko Banditem 1200, Cerbą, Gixem czy innym.
W mojej okolicy naklonilem pare osob aby zabralo sie za prawko na kat A - zeby po prostu bylo nas wiecej... Smiganie duza ekipa na wypady itp.
Kazdy oczywiscie planuje plastikowa 600tke, r6 czy gixxa. Nie wiedza jak moto oddaje moc, nie wiedza jak sie tym w ogole jezdzi bo kontakt mieli z poj 50ccm3. Pewien koles chcial kupowac litrowego fazera (sic!) na 1 wiekszy moto, smial sie z 500tki no bo przeciez to nie jezdzi, slabe, z tylu ma opone 130 a nie 190 no i dupy na to nie leca... Dopiero jak dalem mu na chwile moto, przejechal odcinek kilometra i po powrocie powiedzial mi tak:
"Miales racje, ze jednak trzeba przeskakiwac z poj a nie od razu na lytra",
Przyznal sie do takich bledow:
- nie wiedzial jak robic przegazowke,
- kompletnie nie wiedzial jak wyjsc w winkiel przy predkosci... ok 60km/h przez co znioslo go na drugi pas,
- hamowanie to totalna porazka, nie wiedzial ile wyhamowac zeby wejsc w winkiel, gdy dojezdzal do nas to hamowal 100m wczesniej przez co 50m od nas mial predkosc 20km/h (nie mogl sobie wyobrazic drogi hamowania),
- STRACH, nie spodziewal sie, ze 500tka moze sie tak rozpedzac (ok 5 sek do setki) - moze to nie duzo lecz dla osoby, ktora nigdy nie jezdzila duzym moto to istny szok. Sam w pierwszych dniach jak odkrecilem to baban z geby mi nie schodzil, po prostu brak doswiadczenia i 120km/h to byl istny hardkor, na ktory pozwalalem sobie na pustej drodze i to tylko przez pare sekund.
- autentyczny komentarz: "jak mialem 10 tys obr to dupy sie obracaly".
Dodam, ze koles jezdzil wczesniej na motorynkach itp, ma prawko na moto. Po prostu wieksza maszyna - inaczej tym sie jezdzi. Nie jest tak, ze od razu wsiadasz i w palnik... Pierwsze technika. Ja trzymam sie Waszych rad co do pierwszego moto, technik jazdy itp.
Nie oklamujmy sie, duzo osob chce po prostu wydluzyc sobie wacka kupujac super sportowe maszyny. To jest jak zycie... Powoli trzeba "przeskakiwac" - porwonam to tak: masturbacja, sex a na starosc gumowa lala - wszystko po kolei - nikt chyba od razu nie wskakuje na gumowa lale?
-
rossavu - Stały bywalec
- Posty: 1347
- Dołączył(a): 4/4/2010, 10:51
-
Viggen - Świeżak
- Posty: 51
- Dołączył(a): 2/9/2008, 14:43
- Lokalizacja: Manchester
moge sie zalozyc ze kazdy z koszulkowo/spodenkowych jezdcow po pierwszej glebie w takim stroju wiecej niewyjedzie bez kurtki i spodni motocyklowych
www.rosamotorcycle.pl | | FZ600/XRV650/WR450
-
rosa - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 1190
- Dołączył(a): 7/2/2007, 10:59
- Lokalizacja: Sopot
nie ma co lać wody, na głupotę nie ma rady....
można najwyżej wykonać wyrok przed wschodem słońca
można najwyżej wykonać wyrok przed wschodem słońca
(...) Jeżeli w CV napiszesz "2012-2014: sommelier - freelancer" to nikt się nie domyśli, że dwa lata chlałeś z rozpaczy po utracie poprzedniej pracy.
-
madcap - Administrator
- Posty: 5894
- Dołączył(a): 26/5/2009, 19:03
- Lokalizacja: wieje wiatr?
Ja w tym roku miałem wypadek przy 40km/h niedaleko domu. Prędkość zdawałoby się znikoma i "skuterowa", ale na szczęście miałem kombo skorzane. Efektem wypadku był wstrząs mózgu, obity bark i mocno obita noga/udo.
Jeżeli nie miałbym stroju?hmmm pewnie do tej pory grałbym w zdrapkę na moim ciele i odklejał kolejne strupy.
Nie jestem nauczycielem i nikogo nie mam zamiaru prostować. Mówię tylko co myślę. A tegoroczne wydarzenia uświadomiły mnie w słuszności MOJEJ teorii odnośnie ubioru (nawet w te upalne dni- bo asfalt jest tak samo twardy w lecie jak na wiosne)
Jeżeli nie miałbym stroju?hmmm pewnie do tej pory grałbym w zdrapkę na moim ciele i odklejał kolejne strupy.
Nie jestem nauczycielem i nikogo nie mam zamiaru prostować. Mówię tylko co myślę. A tegoroczne wydarzenia uświadomiły mnie w słuszności MOJEJ teorii odnośnie ubioru (nawet w te upalne dni- bo asfalt jest tak samo twardy w lecie jak na wiosne)
http://bikepics.com/members/kbiadun/ | CBR 600 RR4
-
limak14 - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 3798
- Dołączył(a): 16/5/2007, 10:30
- Lokalizacja: LBN/Puławy
No mojego uderzenia nie zamortyzował, jakiś lipny i pozbawiony kauczuku był.
http://bikepics.com/members/kbiadun/ | CBR 600 RR4
-
limak14 - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 3798
- Dołączył(a): 16/5/2007, 10:30
- Lokalizacja: LBN/Puławy
SzpiceR napisał(a):w lumpexie sa tekstyle helda za 40 zl :O
Akurat cycu mnie tez wpieniaja uchachane malolaty na sprzetach za 20kola od taty i tez zdania niezmienie
To juz inna sprawa. Ale ja bedac w mlodym wieku, gdy gdzies podjade od razu sie spotykam z docinkami ze moto to mi rodzice kupili itd. Sory bardzo ale na moto zapracowalem, z wlasnej kieszeni je serwisuje itd. Wiec strasznie mnie wkurwia gadanie gamonia ktory do niczego w zyciu nie doszedl a zazdrosci innym.
929
-
cycu_rsko - Moderator
- Posty: 1145
- Dołączył(a): 15/3/2008, 18:55
- Lokalizacja: Radomsko
cycu_rsko napisał(a):To juz inna sprawa. Ale ja bedac w mlodym wieku, gdy gdzies podjade od razu sie spotykam z docinkami ze moto to mi rodzice kupili itd. Sory bardzo ale na moto zapracowalem, z wlasnej kieszeni je serwisuje itd. Wiec strasznie mnie wkurwia gadanie gamonia ktory do niczego w zyciu nie doszedl a zazdrosci innym.
Najlepsi sa "mechanicy", ktorzy gadaja: "czemu takim starociem jezdzisz? Kolega mojego kuzyna przywiozl ostatnio horneta 2008r za 10 tys zl, motóry 5 letnie to juz zakatowane padliny"
A jak juz podjedziesz 500tka, ktora ma 60 koni to masakra... "chcesz sie scignac z moim golfem?".
-
rossavu - Stały bywalec
- Posty: 1347
- Dołączył(a): 4/4/2010, 10:51
cycu_rsko napisał(a):SzpiceR napisał(a):w lumpexie sa tekstyle helda za 40 zl :O
Akurat cycu mnie tez wpieniaja uchachane malolaty na sprzetach za 20kola od taty i tez zdania niezmienie
To juz inna sprawa. Ale ja bedac w mlodym wieku, gdy gdzies podjade od razu sie spotykam z docinkami ze moto to mi rodzice kupili itd. Sory bardzo ale na moto zapracowalem, z wlasnej kieszeni je serwisuje itd. Wiec strasznie mnie wkurwia gadanie gamonia ktory do niczego w zyciu nie doszedl a zazdrosci innym.
jak zapracowales to masz racje mozesz sie wpieniac i rozumiem cie bo moj motur moze niebyl z wysokiej polki ale tez sie pytali czemu rodizce ci kupili jak sam se kupilem
-
SzpiceR - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 3773
- Dołączył(a): 8/8/2006, 18:46
- Lokalizacja: SÅ‚upsk
A u mnie hmmm... chyba nie był takich komentarzy (oczywiście w mojej obecności- bo za plecami to wiadomo).
Akurat w moim przypadku a motocykl sam zapracowałem, sam spłacam dług związany z nowym nabytkiem. I jestem z tego dumny że mając 22 lata daje sobie rade.
Akurat w moim przypadku a motocykl sam zapracowałem, sam spłacam dług związany z nowym nabytkiem. I jestem z tego dumny że mając 22 lata daje sobie rade.
http://bikepics.com/members/kbiadun/ | CBR 600 RR4
-
limak14 - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 3798
- Dołączył(a): 16/5/2007, 10:30
- Lokalizacja: LBN/Puławy
Ja też spłacam sprzęta i też mnie to cieszy że sam na tą spłatę pracuje ... Ja miałem taki przypadek :
Niedziela 30 stopni ładnie daje słoneczko w palnik , ustawiłem się z ze znajomymi na jazde i taka przykra sytuacja mnie spotkała że gdy dojechałem do nich zostałem wyśmiany bo przecież jest tak ciepło a ja w kurtce rekawicach ha nawet jeansy i kominiarke mam na sobie ? ! Jak to usłyszałem postanowiłem że wolę chyba sam pojeździć i tak zrobiłem bo przecież chłopaki są na kozacko w krótkim zwiewny pełen komfort to narobie im wioski ... Dzisiaj jednego juz nie ma a z drgim znajomości nie kontynuuję
Niedziela 30 stopni ładnie daje słoneczko w palnik , ustawiłem się z ze znajomymi na jazde i taka przykra sytuacja mnie spotkała że gdy dojechałem do nich zostałem wyśmiany bo przecież jest tak ciepło a ja w kurtce rekawicach ha nawet jeansy i kominiarke mam na sobie ? ! Jak to usłyszałem postanowiłem że wolę chyba sam pojeździć i tak zrobiłem bo przecież chłopaki są na kozacko w krótkim zwiewny pełen komfort to narobie im wioski ... Dzisiaj jednego juz nie ma a z drgim znajomości nie kontynuuję
sc33 FireBlade
-
JędrekZDW - Bywalec
- Posty: 958
- Dołączył(a): 29/5/2008, 11:19
- Lokalizacja: Zduńska Wola
Hmmm a co w tym złego że komuś rodzice kupili moto? Ja do takich osób nie należę ale pasję dzielę ze starszym bratem więc jest sporo lżej bo zanim zdałem prawko moto już stało w garażu. Znam kilka osób którym się w życiu powiodło i nie musieli na moto tyrać. Są dobrymi kierowcami i nie szczycą się tym że mają zajebisty, nowy, błyszczący sprzęt. Wiadomo jak ktoś ma moto tylko do lansu to inna bajka.
,,De gustibus non est disputandum"(Å‚ac.)-O gustach siÄ™ nie dyskutuje.
-
Landryss25 - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 6269
- Dołączył(a): 2/10/2007, 17:28
- Lokalizacja: Liw
-
limak14 - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 3798
- Dołączył(a): 16/5/2007, 10:30
- Lokalizacja: LBN/Puławy
Panowie jakie ja rzeczy widziałem....kolesia w bialych skarpetkach, pantoflach i koszuli **** przecinakiem po miescie ile fabryka dała, laske która jechała w kapciach(!) i inne stwory które to mówią : jak tylko do kolegi, przejechac sie, daleko nie wyjeżdżam...tez tak myślałem jadąc do szkoły...niby tylko kilometr, 30 stopni...pogoda wrecz idealna do założenia krótkiego rekawka i spodenek....dostałem jakiegoś natchnienia w garażu, że może jednak sie ubrać bo niby blisko ale nigdy nic nie wiadomo...no i nagle przy 60km/h ślizg po asfalcie....efekt: zamiast pozdzieranych do miesa rąk i nóg tylko małe obtarcia ubrania. Teraz choćby było i 35 stopni to i tak założe kombi.
Co do kultu siły i mocy motocykla....czczą go świeżaki, które nie siedziały nigdy na moto albo świeżo po zdaniu prawka którzy myślą, że im wszystko wolno i wszystko ogarną, każde moto...mnie to śmieszy ale to powinno raczej przerażać. Był kiedyś taki kolega który zdal prawko i odrazu kupil litra. Nauczył sie nawet na koło stawiać, uważał sie za kozaka no i wyszło tak.......że już z nami nie jeździ i z nikim wiecej niestety już nie bedzie.
Ja kiedyś też przechodząc młodzieńczy bunt na 1 moto po prawku kupiłem sobie zx7r (co ja sobie nie poradze) no i jakoś udało mi sie ogarnąć i nie zabić. Drugie moto oczywiście litra (bo co ja sobie nie poradze) noooo i wtedy zobaczyłem jaki popełniłem błąd ale co zrobić - kasa wydana, moto w garażu, żal żeby stał....oczywiście jakoś sie udało przebujac sezon (szacun do manety - tak tutaj wyśmiewany, olej w głowie i przekonanie, że gówno umiem a motor jest dla ludzi z doświadczeniem). No i jakoś tak sie spodobało, że po tym litrze przyszedł kolejny (RSV1000) a teraz ZX10r.
Ja chociaż poszedłem inną ścieżką polecam innym tą którą ktoś już wcześniej dobrze porównał do ścieżki "wtajemniczenia" sexu... bo w innym wypadku przy naszej kochanej ułańskiej fantazji niektórzy mogą nie doczekać dmuchanej lalki....
Co do kultu siły i mocy motocykla....czczą go świeżaki, które nie siedziały nigdy na moto albo świeżo po zdaniu prawka którzy myślą, że im wszystko wolno i wszystko ogarną, każde moto...mnie to śmieszy ale to powinno raczej przerażać. Był kiedyś taki kolega który zdal prawko i odrazu kupil litra. Nauczył sie nawet na koło stawiać, uważał sie za kozaka no i wyszło tak.......że już z nami nie jeździ i z nikim wiecej niestety już nie bedzie.
Ja kiedyś też przechodząc młodzieńczy bunt na 1 moto po prawku kupiłem sobie zx7r (co ja sobie nie poradze) no i jakoś udało mi sie ogarnąć i nie zabić. Drugie moto oczywiście litra (bo co ja sobie nie poradze) noooo i wtedy zobaczyłem jaki popełniłem błąd ale co zrobić - kasa wydana, moto w garażu, żal żeby stał....oczywiście jakoś sie udało przebujac sezon (szacun do manety - tak tutaj wyśmiewany, olej w głowie i przekonanie, że gówno umiem a motor jest dla ludzi z doświadczeniem). No i jakoś tak sie spodobało, że po tym litrze przyszedł kolejny (RSV1000) a teraz ZX10r.
Ja chociaż poszedłem inną ścieżką polecam innym tą którą ktoś już wcześniej dobrze porównał do ścieżki "wtajemniczenia" sexu... bo w innym wypadku przy naszej kochanej ułańskiej fantazji niektórzy mogą nie doczekać dmuchanej lalki....
ZX10r
- Husarr
- Świeżak
- Posty: 94
- Dołączył(a): 13/12/2009, 16:41
- Lokalizacja: Białystok
Posty: 48
• Strona 2 z 3 • 1, 2, 3
Kto przeglÄ…da forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 37 gości