Motóra chce .
Posty: 39
• Strona 2 z 2 • 1, 2
Dałem Ci link do poczytania. Obstawiam, że mało jest ludzi, którym chce się powtarzać te same banały w koło.
Jasne że się da nawet na gs 1200 nauczyć jeździć- tylko po co? Po co Ci te nie potrzebne gleby, trudności w manewrowaniu, opór przed zabawą z motocyklem, dzika reakcja motocykla na gaz, rozpadająca się skrzynia biegów po kilku nie udanych redukcjach, lądowanie na twarzy po zbyt mocnym hamowaniu, albo uślizg przodu gdy dasz po heblu w złożeniu, uślizgi tyłu gdy obsunie Ci się ręka na manetce...
636 to motocykl na TOR, dla profesjonalistów, tu nie ma żartów, jeden błąd i modlisz się żebyś mógł chodzić jak przeżyjesz. Chcesz sporta, to zacznij od 250tki
Jasne że się da nawet na gs 1200 nauczyć jeździć- tylko po co? Po co Ci te nie potrzebne gleby, trudności w manewrowaniu, opór przed zabawą z motocyklem, dzika reakcja motocykla na gaz, rozpadająca się skrzynia biegów po kilku nie udanych redukcjach, lądowanie na twarzy po zbyt mocnym hamowaniu, albo uślizg przodu gdy dasz po heblu w złożeniu, uślizgi tyłu gdy obsunie Ci się ręka na manetce...
636 to motocykl na TOR, dla profesjonalistów, tu nie ma żartów, jeden błąd i modlisz się żebyś mógł chodzić jak przeżyjesz. Chcesz sporta, to zacznij od 250tki
Ostatnio edytowano 30/6/2010, 21:04 przez Kamusial, łącznie edytowano 1 raz
Yamaha XJ600 -> TDM 900 -> DRZ 400e
-
Kamusial - Bywalec
- Posty: 782
- Dołączył(a): 26/4/2009, 01:13
- Lokalizacja: Wawa - włochy
- Materialmord
- Świeżak
- Posty: 159
- Dołączył(a): 21/4/2010, 15:56
SzoK napisał(a):BoJaLubieTeMotóry napisał(a):Trener napisał(a):chodzi nie tylko o twój rozsądek w odkręcaniu manety bo i tak prędzej czy pozniej pokusa bedzie silniejsza ale o sam fakt że mocne sprzęty nie wybaczają błędów które i tak na początku bedziesz popełniać .
Nie wybaczają błędów, hmm...
Więc, proszę mi jeszcze wyjaśnić jakie to będą błędy/ jak ich uniknąć?
Jest to moje ostatnie pytanie, liczÄ™ na konkretne odpowiedzi.
Widze że chcesz zacząć jak ja hehezx6r bez 2 zdań . Ale pamiętaj musisz strasznie uważać na manetkę , najlepiej nie piłuj jej do 8 tysięcy , inaczej może ci polecieć . Ktoś już napisał jakie ćwiczenia powinieneś wykonywać , niech da ci to do myślenia , bo to tylko ułamek sekundy . Szerokości !
raczej od 8

habba babba!
-
palgumeniedusze - Stały bywalec
- Posty: 1295
- Dołączył(a): 9/11/2007, 22:48
- Lokalizacja: WLKP
a coÅ› tego typu : http://moto.allegro.pl/item1095830168_y ... 974km.html
hmmm??
Albo : http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=M1970586
hmmm??
Albo : http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=M1970586
- BoJaLubieTeMotóry
- Świeżak
- Posty: 8
- Dołączył(a): 29/6/2010, 19:01
BoJaLubieTeMotóry napisał(a):bo wierze, że się da i po paru sezonach może się spotkamy
Jasne, ze sie da. Masa osob kupuje sporty na 1sze moto i żyje. Ale też masa kupuje i nie żyje

Powiem tak, kupisz spokojniejsze moto to wraz z kolejnymi tysiącami bedziesz skupiał sie na spokojnym szlifowaniu techniki, kupisz sporta to bedziesz sie skupiał na tym, zeby sie nie wyszlifować

I obyś był w tej pierwszej grupie, wtedy może i faktycznie sie gdzies kiedys spotkamy.
edit: kup sobie GSXF od 2008r w góre, jedzie, wygląda na sporta a ogarniesz spokojnie.
Np. http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=M1966519
-
Vergon - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 3302
- Dołączył(a): 24/2/2010, 10:11
- Lokalizacja: Warszawa
- BoJaLubieTeMotóry
- Świeżak
- Posty: 8
- Dołączył(a): 29/6/2010, 19:01
Coście się tak chłopaka czepili. Widać że rozsądny gość, pisze przecież że oprócz kasy na moto ma 4-5tys na ubranie. A skoro tak to może śmiało i Haykę kupować, za 4-5tys całkiem gustowną dębową jesionkę można już zanabyć
- kriss2k
- Świeżak
- Posty: 155
- Dołączył(a): 4/6/2010, 19:00
- Lokalizacja: Pabianice
kriss2k napisał(a):Coście się tak chłopaka czepili. Widać że rozsądny gość, pisze przecież że oprócz kasy na moto ma 4-5tys na ubranie. A skoro tak to może śmiało i Haykę kupować, za 4-5tys całkiem gustowną dębową jesionkę można już zanabyć
glupoty chlopaku gadasz ...
- abc12333
- Świeżak
- Posty: 144
- Dołączył(a): 5/5/2010, 08:41
- Lokalizacja: Masuria
kriss2k napisał(a):Coście się tak chłopaka czepili. Widać że rozsądny gość, pisze przecież że oprócz kasy na moto ma 4-5tys na ubranie. A skoro tak to może śmiało i Haykę kupować, za 4-5tys całkiem gustowną dębową jesionkę można już zanabyć
Czyli mówisz, że z w ubraniu za tyle (co i tak nie jest bardzo dużą kwotą) może spokojnie jeździć po drzewach, samochodach i nic mu się nie stanie? To tylko skórzane kombi, a nie pancerz Iron Mana.
GS500F --> SV650S --> Bandit 600N --> XV535 Virago
-
C-bool - Mieszkaniec forum
- Posty: 2915
- Dołączył(a): 23/8/2007, 21:26
- Lokalizacja: Poznań
Da się opanować odrazu mocny sprzęt. Moim pierwszym motorem był ZX7R, wiem, wiem zaraz posypią się komentarze, ale.... ja nawet już w trzecim sezonie mam do niego respekt, jak przestane się go obawiać to sprzedam motor, bo rutyna i nadmierna pewność siebie zabija.Wszycy moi znajomi maja albo chopery, albo jakieś turystyki, jeżdżąc z nimi musze dopasować się do ich tempa i w ten posób nabierałem dowiadczenia bez szaleństw. Jak mnie zapytasz czy zaliczyłem glebe? tak dwa razy- na je....ym skuterku
małe kółka źle znoszą polskie dziury! Dodam ,że ja jak kupowałem motor, miałem już 28lat i trochę inaczej patrzyłem na wiele spraw. Sorry, ale czytając twoje wypowiedzi obawiam się że to może być twój ostatni motor, zwłaszcza jak reszta towarzystwa ma mocne sprzęty i też do lansu 


- Shogun80
- Świeżak
- Posty: 222
- Dołączył(a): 18/4/2010, 08:42
- Lokalizacja: Poznań/Międzyzdroje
BoJaLubieTeMotóry jesteś na forum scigacz.pl
jakiej odpowiedzi sie spodziewałeś ze dobra taka kawa na 1 moto
Ja powiedzmy, że ich rozumiem - tych co mówią szczerze bez szyderstwa, tylko Cie przekonują, że to nie najlepszy pomysł. Dlaczego? Dlatego, że Cie nie znają, a prawda jest taka, że nikt nie chce brać na siebie odpowiedzialności niejako. Każdy tu mówi, że jest rozsądny ale przez internet... sam napisałeś.
Zanim jednak zdecydujesz się na określony typ motocykla (abstrahując już od mocy) przysiądź się i sprawdź czy taka pozycja Ci pasuje, czy faktycznie nie wolałbyś czegoś wygodniejszego.
PS. Jeśli masz możliwość poradź się kogoś, kto Cie zna wie jaki jesteś ogarnięty ruchowo
i co masz w głowie, a do tego zna się na motocyklach. TO chyba najlepsza opcja
PS 2. to faktycznie niezly pomysł z tym gsxefem i xjotką
PS 3. Temat tego typu nie tyle zasługuje na własny przyklejony watek, ale na własny oddzielny dział forum
to już standard:P


Zanim jednak zdecydujesz się na określony typ motocykla (abstrahując już od mocy) przysiądź się i sprawdź czy taka pozycja Ci pasuje, czy faktycznie nie wolałbyś czegoś wygodniejszego.
PS. Jeśli masz możliwość poradź się kogoś, kto Cie zna wie jaki jesteś ogarnięty ruchowo


PS 2. to faktycznie niezly pomysł z tym gsxefem i xjotką
PS 3. Temat tego typu nie tyle zasługuje na własny przyklejony watek, ale na własny oddzielny dział forum

- warmplace
- Świeżak
- Posty: 345
- Dołączył(a): 17/9/2009, 21:20
chyba nie jesteś częstym bywalcem na tym forum, tutaj na początek jest: cb, er, gs czasami ktoś wyskoczy z sv...
z tych dwóch bierz Z750, wiekszość km jesli będziesz robił po mieście lub na krótkich odcinkach poaz miastem to na sporcie umęczysz się (a na początku bez popisów, kozakowania, udowadniania jakim to się szybkim nie jest to powoli ogarniesz)
z tych dwóch bierz Z750, wiekszość km jesli będziesz robił po mieście lub na krótkich odcinkach poaz miastem to na sporcie umęczysz się (a na początku bez popisów, kozakowania, udowadniania jakim to się szybkim nie jest to powoli ogarniesz)
-
wm10589 - Świeżak
- Posty: 109
- Dołączył(a): 7/12/2009, 11:12
- Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
Warmplace poruszył ważny temat wygody.
Jak nie jezdziłeś wczesniej na niczym i od razu wsiądziesz na sporta to sie umęczysz. Trzeba sie przyzwyczaić do pracy plecami a założe sie, ze Ty bedziesz wisiał sztywno na łapach i przeklinał embrionalną pozycje.
Przynajmniej dopóki sie nie przyzwyczaisz, co troche potrwa.
Jak nie jezdziłeś wczesniej na niczym i od razu wsiądziesz na sporta to sie umęczysz. Trzeba sie przyzwyczaić do pracy plecami a założe sie, ze Ty bedziesz wisiał sztywno na łapach i przeklinał embrionalną pozycje.
Przynajmniej dopóki sie nie przyzwyczaisz, co troche potrwa.
-
Vergon - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 3302
- Dołączył(a): 24/2/2010, 10:11
- Lokalizacja: Warszawa
pan_wiewiorka napisał(a):Panowie, czy nie zauważyliście ironii? Przeczytajcie drugą część ostatniego zdania
Doskonale zauważyłeś, może ta dębowa jesionka powinna być w cudzysłowiu

I żeby nie było że ja tak koledze życzę, po prostu dziwią mnie takie posty. Choć niezbyt długo jestem na tym forum to już sporo ich przeczytałem, w szczególności wątek ,,co na pierwsze moto" bo sam niedawno miałem taki dylemat (choć nawet nie pytałem, wystarczyło mi dokładnie przeczytać wątek) i nie wiem po co coniektórzy piszą posty z prośbą o pomoc czy poradę jak i tak wiedzą najlepiej i pomimo że wielu obeznanych z tematem ludzi którzy już mają ile tam tyś km natrzaskane im odradza to i tak zrobią swoje.
Ja też mam już trochę km na moto wyjeżdżone ale jakby nie patrzeć 20 lat przerwy w jeździe i do głowy mi nawet nie przyszło żeby rzucać się na lytra. Zresztą, ja nawet ścigacza nie ujeżdżam tylko chopperka.
Pozdrawiam wszystkich i szerokości życzę,
Szczęśliwy ujeżdżacz 125-ki.
- kriss2k
- Świeżak
- Posty: 155
- Dołączył(a): 4/6/2010, 19:00
- Lokalizacja: Pabianice
kriss2k napisał(a):
Ja też mam już trochę km na moto wyjeżdżone ale jakby nie patrzeć 20 lat przerwy w jeździe i do głowy mi nawet nie przyszło żeby rzucać się na lytra.
Tam zaraz lytra

Uwierz mi, że opłaca się zakładać tego typu tematy. Ja np. na pewne sprawy zacząłem patrzeć trochę pod innym kątem .
- BoJaLubieTeMotóry
- Świeżak
- Posty: 8
- Dołączył(a): 29/6/2010, 19:01
Dobra, to i ja dorzuce swoje 3 grosze. Co prawda nie mam Kawy, jednak sam calkiem niedawno zaopatrzylem sie w swojego pierwszego sporta (F4i FS). Wychodze z zalozenia, ze mozesz miec i 5 sezonow za pasem, a motocyklista mozesz byc najzupelniej slabym. Jak nie bedziesz mial okazji do przecwiczenia awaryjnych sytuacji to w dupe mozesz sobie wsadzic przejechane XXX km. Wiec krotka rada dla Ciebie, jak juz postawiles na swoim to najlepiej postaraj sie przy kazdym wypadzie odwiedzac malo uczeszczana droge i cwiczyc przede wszystkim hamowanie i jazde po winklach. I nie zapi3***j na drogach, ktorych nie znasz. Sporty maja sztywne zawieszenie, wiec kazda wieksza dziura to potencjalne zagrozenie. Ja juz niestety jedna zaliczylem, sila z jaka wyrzucilo mi przednie kolo byla tak wielka ze wyrwalo mi kierownice z rak... Gdyby nie mala predkosc zmiotl by mnie samochod na przeciwlegym pasie. Skonczylo sie tylko na mocno nadwyrezonych stawach biodrowych. Jednak jak juz Cie pokorci na odkrecanie manety to zwracaj uwage na teren w jakim sie znajdujesz i to, co przed Toba jedzie. Malo kto o tym pisze ale podmuchy boczne sa rownie bardzo niebezpieczne. Powyzej 170 km/h bedziesz juz wlaczyl z maszyna o to, zeby utrzymac ja w lini prostej.. a jak przywieje Ci z boku to w jednej chwili moze Cie zniesc 2 metery w bok. Wtedy mozna wyladowac w rowie albo na masce samochodu nadajzdzajacego z nadprzeciwka. O reszczie potencjalnych zagrozen mozesz sobie poczytac na forum i nie tylko, wiec nie bede sie tutaj na ten temat rozpisywal. (Moze warto by bylo jeszcze wspomniec o rondach, mialem tez przypal z maneta, troche za duzo okrecilem i wyprostowalo mnie w jednej chwili tak, ze prawie wdupilem w kraweznik, wiec zawsze warto awaryjnie trzymac paluchy na sprzegle i hamulcach) Swojej CBRki i tak uzywam glownie do jazdy turystycznej, zapie**** i jazda z kolesiami, ktorzy mogliby mnie podkusic do odkrecania nie jest dla mnie. Mi osobiscie sprawia frajde jazda nawet przy 50 km/h
Pod bakiem mam 110 KM i mowie Ci na wstepie, ze to ogromna moc... a Ty masz jej jeszcze wiecej i prawdopodobnie nigdy jej nie wykorzystasz na drogach publicznych, chyba, ze chcesz sie stac potencjalnym dawca, tak wiec zastanow sie jeszcze 10 razy, czy rzeczywiscie potrzebujesz tak mocnego sprzeta. Jednak, jezeli jestes uparty tak samo uparty jak ja to przynajmniej pojezdzij tym sprzetem ze 20-30 min i sprawdz czy Ci spasuje (chodzi glownie o wygode) i przede wszystkim, czy sie go nie przestraszysz. Ja dalej robie w majty jak odpalam swojego sprzeta.. Nie wiem, czy to bedzie dobry pomysl dla Ciebie ale mysle, ze warto dogadac sie ze sprzedajacym przed kupnem udac sie na jakis kawalek prostej. Kiedy ja odkrecilem i przekroczylem te magiczne 8 tys obrotow to nabralem raz na zawsze szacunku do moto. Jak mi wystrzelil spod dupy to jeszcze pol godziny po jezdzie probnej zastanawialem sie, czy chce takiego potwora... Tak czy siak, moto kupione. Zakupu ostatecznie nie pozalowalem, staram sie jak najwiecej cwiczyc i jezdzic po miescie no i jakos to powoli idzie. Sprzeta kupilem takiego, a nie innego bo sie w nim po prostu zakochalem. Ciezko wybrac cos "rozsadnego" kiedy ciagnie do konkretnej sztuki..
Tobie tez zycze udanego zakupu, tylko tak jak mowie, przemysl to sobie wszystko, tak co czasem nie wdupisz kasy w cos, co bedzie Cie przerastac.
Dopiero jak kupilem swojego sprzeta skumalem, dlaczego wiekszosc doswiadczonych motonitow odradza sportow. Sport nieodpowiednich rekach moze stac sie po prostu jezdzaca trumna z atomowym napedem. Takie moto to duza odpowiedzialnosc i nic dziwnego, ze wielu swiezakow konczy swoje przygody ze sportami na na drzewie czy masce samochodu. Sama glowa na prawde nie wystarcza.

Tobie tez zycze udanego zakupu, tylko tak jak mowie, przemysl to sobie wszystko, tak co czasem nie wdupisz kasy w cos, co bedzie Cie przerastac.
Dopiero jak kupilem swojego sprzeta skumalem, dlaczego wiekszosc doswiadczonych motonitow odradza sportow. Sport nieodpowiednich rekach moze stac sie po prostu jezdzaca trumna z atomowym napedem. Takie moto to duza odpowiedzialnosc i nic dziwnego, ze wielu swiezakow konczy swoje przygody ze sportami na na drzewie czy masce samochodu. Sama glowa na prawde nie wystarcza.
- d1ab
- Świeżak
- Posty: 16
- Dołączył(a): 3/5/2010, 16:45
- Lokalizacja: Rybnik
Moj kumpel ma Kawę zx9r. Sam wygląd wzbudza respekt. Gdy zdjął czachę i boczne owiewki (czacha sama się z zawiasów urwała gdy na koło stawiał) przed oczami ukazał mi się ogromny silnik. Wtedy jeszcze doświadczenia nie miałem w jeździe czymś choćby podobnym. Kumpel nawet nie chciał dać mi się przejechać.
Potem kupiłem CBR F2, która przy ów Kawie wygląda jak motorower. Kumpel zaproponował mi przejażdżkę, ale wtedy już nawet sam nie chciałem. Byłem wystarczająco przestraszony moją 600tką. Doświadczenia się niczym nie nadrobi - napewno nie grubym portfelem na duże moto.
Są tacy, którzy jeżdżą 125cc i czerpią z tego dużo radości. Ja lubię mieć zapas mocy pod siedzeniem (nie koniecznie wykorzystany w 100%). 500cc to rozsądny wybór na początek, ale jeśli ktoś ma trochę oleju w głowie to spokojnie może się pokusić o cywilizowane 600cc (jak, np. ta nowa xj6 z linku powyżej).
Potem kupiłem CBR F2, która przy ów Kawie wygląda jak motorower. Kumpel zaproponował mi przejażdżkę, ale wtedy już nawet sam nie chciałem. Byłem wystarczająco przestraszony moją 600tką. Doświadczenia się niczym nie nadrobi - napewno nie grubym portfelem na duże moto.
Są tacy, którzy jeżdżą 125cc i czerpią z tego dużo radości. Ja lubię mieć zapas mocy pod siedzeniem (nie koniecznie wykorzystany w 100%). 500cc to rozsądny wybór na początek, ale jeśli ktoś ma trochę oleju w głowie to spokojnie może się pokusić o cywilizowane 600cc (jak, np. ta nowa xj6 z linku powyżej).
-
bryk77 - Stały bywalec
- Posty: 1212
- Dołączył(a): 16/4/2010, 02:12
- Lokalizacja: Radom/Piaseczno/Dublin
Posty: 39
• Strona 2 z 2 • 1, 2
Powrót do Oceny ofert sprzedaży.
Kto przeglÄ…da forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość