Zobacz wątek - <i>[Pierwszy motocykl - najgorsze pomysły]</i> Odważyć się n
NAS Analytics TAG

[Pierwszy motocykl - najgorsze pomysły] Odważyć się n

Komentarze użytkowników
_________

[Pierwszy motocykl - najgorsze pomysły] Odważyć się n

Postprzez Åšcigacz » 24/3/2010, 14:50

Dyskusja na temat: Odważyć się na odpowiedzialność
Przeczytaj więcej na ten temat na stronie:
Odważyć się na odpowiedzialność
Åšcigacz
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16777167
Dołączył(a): 3/5/2006, 19:00


Postprzez Komentatorzy » 24/3/2010, 14:50

Troche malo o 600stkach.. ale ogolnie fajnie :D<br><hr>kris2k
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35


Postprzez Komentatorzy » 24/3/2010, 15:26

umówmy się, nikt który jest rozgarnięty nie kupi dużego motocykla na początku, bo to samo w sobie jest niemądre, a jeśli twierdzi, że jest rozgarnięty i ma poukładane w głowie to, to jest tylko głupie gadanie<br><hr>s.
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 24/3/2010, 17:42

Komentatorzy napisał(a):umówmy się, nikt który jest rozgarnięty nie kupi dużego motocykla na początku, bo to samo w sobie jest niemądre, a jeśli twierdzi, że jest rozgarnięty i ma poukładane w głowie to, to jest tylko głupie gadanie<br><hr>s.<br>
Nie zapominajmy jednak, że można kupić nową 600tke zdławioną. Jest to jakies wyjście. Co prawda ona dalej prowadzi się tak samo (albo i gorzej) ale przynajmniej ma mniej mocy...<br><hr>asd
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 24/3/2010, 18:35

rewelacyjny artykuł. <br><hr>Iron
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 24/3/2010, 18:43

Jak zwykle zajebisty tekst Boczo !!! <br><hr>Amen
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 24/3/2010, 18:43

Komentatorzy napisał(a):umówmy się, nikt który jest rozgarnięty nie kupi dużego motocykla na początku, bo to samo w sobie jest niemądre, a jeśli twierdzi, że jest rozgarnięty i ma poukładane w głowie to, to jest tylko głupie gadanie<br><hr>s.<br>
Komentatorzy napisał(a):Nie zapominajmy jednak, że można kupić nową 600tke zdławioną. Jest to jakies wyjście. Co prawda ona dalej prowadzi się tak samo (albo i gorzej) ale przynajmniej ma mniej mocy...<br><hr>asd<br>
Nie zapominajmy jednak o tym, ze to nie predkosc czy moc motocykla zabija - trupy biora sie w glownej mierze z braku umiejetnosci :)<br><hr>londonrider
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 24/3/2010, 21:07

Świetny artykuł, ale nurtuje mnie jedna rzecz.
Dlaczego nie zrobiliście przy okazji jakiejś lekkiej rekomendacji? Jest grupa ludzi, którym GS500 i CB500 nie podchodzą ze względów stricte estetycznych. Przy okazji artykułów mogliście rozważyć kwestię słuszności wyboru takich motocykli jak właśnie CBR serii F, FZ6, bandyty i pochodnych. Jeżdżę na F3 od końca poprzedniego sezonu, zrobione już prawie 2 tyś km. Wiem, że to nie wiele, ale również wiem, że z motocyklem trafiłem w sedno. Przesiadłem się na nią z... WSK. Ogólnie sporo pomogły mi teoretyczne podstawy (poradniki na stronach, książki Hougha itd) zanim kupiłem motocykl to już co nieco wiedziałem. Czytałem Wasz artykuł nt. wyboru pierwszego motocykla, ale nie rozpatruje dokładnie modeli tak jak ten artykuł.
Pozdrawiam<br><hr>Stachoo
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 24/3/2010, 21:23

Wszystko niby się zgadza, ale doświadczenie niewiele się przyda, kiedy już będziemy leżeli w kawałkach gdzieś w rowie. Niezależnie, czy spadniemy ze skutera, czy Boss Hossa. Podstawa to psychika i rozsądek.

Manetka gazu ma regulację i nie działa w trybie 0/1.
Masa własna motocykla jest przeszkodą głównie przy spacerowych prędkościach i po części zależna siły kierującego.
Mieć możliwość sprawdzenia sprzętu gdzieś na odludziu, nie na drodze publicznej.
Zdecydowanie mieć respekt do prędkości i być świadomym zagrożeń nie tylko dla siebie, ale i dla innych kierowców.
Jak ktoś chce tylko szpanować i używać lans-u to niech odpuści sobie od razu temat motocykli, dla własnego i reszty zdrowia.<br><hr>Slayer
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 24/3/2010, 22:17

Komentatorzy napisał(a):umówmy się, nikt który jest rozgarnięty nie kupi dużego motocykla na początku, bo to samo w sobie jest niemądre, a jeśli twierdzi, że jest rozgarnięty i ma poukładane w głowie to, to jest tylko głupie gadanie<br><hr>s.<br>
Komentatorzy napisał(a):Nie zapominajmy jednak, że można kupić nową 600tke zdławioną. Jest to jakies wyjście. Co prawda ona dalej prowadzi się tak samo (albo i gorzej) ale przynajmniej ma mniej mocy...<br><hr>asd<br>
Komentatorzy napisał(a):Nie zapominajmy jednak o tym, ze to nie predkosc czy moc motocykla zabija - trupy biora sie w glownej mierze z braku umiejetnosci :)<br><hr>londonrider<br>
Najlepiej, niech ktoś zapyta nieżyjących, co się stało. Wierzyć mi się specjalnie nie chce, żeby samozwańczy ekspert dałby rady uniknąć w ciągu ułamku sekundy wszystkich (albo choćby większości) śmiertelnych zdarzeń, które przecież są nieprzewidywalne.

Sam miałem kilka momentów, w których było o włos od nieszczęścia (90% nie z mojej winy). Czy to, że przeżyłem zawdzięczam doświadczeniu? Zdecydowanie nie. Umiejętnościom? Takich sytuacji jak miałem nie opisują na nauce jazdy, a i właściwie każde zdarzenie jest w pewnym stopniu niepowtarzalne. Jakby mi akurat wtedy wpadła mucha, albo mrugnął to już bym tutaj nie pisał.
Trzeba mieć zapas szczęścia, ale szczęściu trzeba umieć pomóc.<br><hr>Slayer
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 24/3/2010, 22:28

e tam, jezdzij czym chcesz, zycie ma ta ceche ze kazdemu nakaze placic za bledy ;)<br><hr>bailif
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 24/3/2010, 23:28

Artykuł OK ale... Jestem zdania, że jeśli się ma odrobinę rozumu - no może trochę więcej niż odrobinę, to każdy moto na początek jest dobry. Prawda taka, że każdy na początek powinien zaliczyć niegroźnego paciaka, tak dla przestrogi.
Osobiście zacząłem od VTR 1000 SP1 i jakoś się nauczyłem jeździć. Znajomy jeździł Simsonem, a jak zrobił prawko, kupił GS1200Adv. Na razie zrobił coś koło 7000 w 4 m-ce, uczy się, ale cieszy się jazdą i nie przeszkadza mu wielkość motoru (chociaż do gleby sięga ledwie czubkami butów). Wszystko zależy o podejścia do sprawy. Jeśli popisy i lanserka idą w kąt, to każdy moto jest dobry na początek (nie mówię tu o ograniczeniach wynikających z predyspozycji samego kierowcy).<br><hr>danny
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 25/3/2010, 00:36

Komentatorzy napisał(a):Artykuł OK ale... Jestem zdania, że jeśli się ma odrobinę rozumu - no może trochę więcej niż odrobinę, to każdy moto na początek jest dobry. Prawda taka, że każdy na początek powinien zaliczyć niegroźnego paciaka, tak dla przestrogi.
Osobiście zacząłem od VTR 1000 SP1 i jakoś się nauczyłem jeździć. Znajomy jeździł Simsonem, a jak zrobił prawko, kupił GS1200Adv. Na razie zrobił coś koło 7000 w 4 m-ce, uczy się, ale cieszy się jazdą i nie przeszkadza mu wielkość motoru (chociaż do gleby sięga ledwie czubkami butów). Wszystko zależy o podejścia do sprawy. Jeśli popisy i lanserka idą w kąt, to każdy moto jest dobry na początek (nie mówię tu o ograniczeniach wynikających z predyspozycji samego kierowcy).<br><hr>danny<br>
Podpisuję się. Jako pierwszy motocykl (i zapewne ostatni z racji podeszłego wieku) zakupiłem Tigera 1050. Po prostu mi się podobał. Parkingowa gleba drugiego dnia po zakupie nauczyła mnie respektu. Przy tej masie i wysokim środku ciężkości kursowe ósemki zaliczone bez bólu na nic się zdadzą. Zimę wykorzystałem na lekturę i oglądanie filmików. Przedwczoraj zacząłem sezon i zaprzyjaźniamy się dalej w szybkim tempie. Fakt, że ta rzędowa trójka jest bardzo łagodna, jeśli się chce. A glebę zaliczyłem i na Jawce Mustang 50 ccm, i na skuterze 100 ccm - z powodu błędów technicznych (hamowanie tylnym hamulcem na piasku na zjeździe itd.). Artykuł zbożny, jak najbardziej, z zastrzeżeniem, że złe podejście i na 250 ccm może się skończyć źle. Generalnie, mam wrażenie, że parę elementów na kursie A by się przydało, żeby oświecić żółtodzioba, jak się pada w typowych sytuacjach, niekoniecznie ekstremalnych.<br><hr>dawid
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 25/3/2010, 07:32

Dobry artykuł :)
Daje do myślenia.<br><hr>Gwiezny zabijaka
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 25/3/2010, 09:05

Komentatorzy napisał(a):Artykuł OK ale... Jestem zdania, że jeśli się ma odrobinę rozumu - no może trochę więcej niż odrobinę, to każdy moto na początek jest dobry. Prawda taka, że każdy na początek powinien zaliczyć niegroźnego paciaka, tak dla przestrogi.
Osobiście zacząłem od VTR 1000 SP1 i jakoś się nauczyłem jeździć. Znajomy jeździł Simsonem, a jak zrobił prawko, kupił GS1200Adv. Na razie zrobił coś koło 7000 w 4 m-ce, uczy się, ale cieszy się jazdą i nie przeszkadza mu wielkość motoru (chociaż do gleby sięga ledwie czubkami butów). Wszystko zależy o podejścia do sprawy. Jeśli popisy i lanserka idą w kąt, to każdy moto jest dobry na początek (nie mówię tu o ograniczeniach wynikających z predyspozycji samego kierowcy).<br><hr>danny<br>
Komentatorzy napisał(a):Podpisuję się. Jako pierwszy motocykl (i zapewne ostatni z racji podeszłego wieku) zakupiłem Tigera 1050. Po prostu mi się podobał. Parkingowa gleba drugiego dnia po zakupie nauczyła mnie respektu. Przy tej masie i wysokim środku ciężkości kursowe ósemki zaliczone bez bólu na nic się zdadzą. Zimę wykorzystałem na lekturę i oglądanie filmików. Przedwczoraj zacząłem sezon i zaprzyjaźniamy się dalej w szybkim tempie. Fakt, że ta rzędowa trójka jest bardzo łagodna, jeśli się chce. A glebę zaliczyłem i na Jawce Mustang 50 ccm, i na skuterze 100 ccm - z powodu błędów technicznych (hamowanie tylnym hamulcem na piasku na zjeździe itd.). Artykuł zbożny, jak najbardziej, z zastrzeżeniem, że złe podejście i na 250 ccm może się skończyć źle. Generalnie, mam wrażenie, że parę elementów na kursie A by się przydało, żeby oświecić żółtodzioba, jak się pada w typowych sytuacjach, niekoniecznie ekstremalnych.<br><hr>dawid<br>
Mój pierwszy to Yamaha FJR1300A i też sobie nieźle poradziłem. Także mity o przechodzeniu z niskich pojemności na większe można sobie wsadzić między bajki. Nie wiem, co ma pojemność silnika do prędkości jazdy. Większość motocykli grubo przekracza 140 km/h i właściwie poza krótszymi dystansami- nie ma gdzie jechać dłużej szybciej, bo i po co? Dla mnie liczy się przyśpieszenie (bezpieczeństwo) przy wyprzedzaniu i ekonomia- pałowanie zostawiam policji ;)<br><hr>Slayer
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 25/3/2010, 10:51

Śmigam FireBlade SC28 - tak jest to motocykl z 94 roku i posiada jedyne 124KM mocy i 88Nm momentu. Śmieszne parametry, które zaskoczyły mnie już kilkakrotnie... Niekontrolowane odklejenie się przodu przy normalnym przyspieszaniu lub redukcji typu "2 w dół"... Wcześniej jeździłem GSXF600 i teoretycznie powinienem być ogarnięty co do jazdy... NIE PRAWDA... Ten stary wysłużony sport sprawia, że robie w gacie podczas ostrego przyspieszania. Żałuje, że nie kupiłem F3, ale stary "fajer" tak pieruńsko mi się podoba, że musiałem go mieć...

Nie myślcie, że jazda 60-80km/h jest łatwa na takim motocyklu... To mordęga dla motocykla i kierowcy... Sportem jadąc 100km/h zaczyna się robić optymalnie... Ale nie koniecznie bezpiecznie... Taka szaleńcza jazda nie do końca jest komfortowa... Znacznie milej i przyjemniej jeździło mi się na Virago 535 lub np. Giler'ce RC600R

Nie patrzcie przez pryzmat "mody" bo będziecie woleli jak ja, po bułki do marketu jeździć panny Rometem 727, niż wyszarpywać krowę, aby przejechać 2km...

Kluczem do sukcesu może być "odradzająca" się na nowo klasa motocykli 250ccm. Powinna odrodzić się też klasa 400ccm. Motocykli lekkich i przyjemnych w prowadzeniu...

Nie oszukujmy się, ale Fire jaki by nie był kocha tor, a ulicami się tylko pociesza, za kare, że go tak mulimy nie daje nam pełnej radości z jazdy...<br><hr>miki1406
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 25/3/2010, 11:22

naprawdę fajny artykuł. Lekko się czyta, przekazuje najważniejsze informacje. <br><hr>pedro
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 25/3/2010, 12:46

Komentatorzy napisał(a):Śmigam FireBlade SC28 - tak jest to motocykl z 94 roku i posiada jedyne 124KM mocy i 88Nm momentu. Śmieszne parametry, które zaskoczyły mnie już kilkakrotnie... Niekontrolowane odklejenie się przodu przy normalnym przyspieszaniu lub redukcji typu "2 w dół"... Wcześniej jeździłem GSXF600 i teoretycznie powinienem być ogarnięty co do jazdy... NIE PRAWDA... Ten stary wysłużony sport sprawia, że robie w gacie podczas ostrego przyspieszania. Żałuje, że nie kupiłem F3, ale stary "fajer" tak pieruńsko mi się podoba, że musiałem go mieć...

Nie myślcie, że jazda 60-80km/h jest łatwa na takim motocyklu... To mordęga dla motocykla i kierowcy... Sportem jadąc 100km/h zaczyna się robić optymalnie... Ale nie koniecznie bezpiecznie... Taka szaleńcza jazda nie do końca jest komfortowa... Znacznie milej i przyjemniej jeździło mi się na Virago 535 lub np. Giler'ce RC600R

Nie patrzcie przez pryzmat "mody" bo będziecie woleli jak ja, po bułki do marketu jeździć panny Rometem 727, niż wyszarpywać krowę, aby przejechać 2km...

Kluczem do sukcesu może być "odradzająca" się na nowo klasa motocykli 250ccm. Powinna odrodzić się też klasa 400ccm. Motocykli lekkich i przyjemnych w prowadzeniu...

Nie oszukujmy się, ale Fire jaki by nie był kocha tor, a ulicami się tylko pociesza, za kare, że go tak mulimy nie daje nam pełnej radości z jazdy...<br><hr>miki1406<br>
Wow, bardzo dobrze i obrazowo powiedziane!<br><hr>Bim
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 25/3/2010, 13:01

Zgadzam się z tym co pisze Dawid - każde moto jest dobre na początek dla kogoś kto ma w miarę dużo rozumu i wyobraźni. Dużo bezpieczniejszy dla siebie i otoczenia jest rozumny nowicjusz na litrze, niż tępy gówniarz na 50 ccm.<br><hr>kondraxk
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 25/3/2010, 13:17

Komentatorzy napisał(a):Zgadzam się z tym co pisze Dawid - każde moto jest dobre na początek dla kogoś kto ma w miarę dużo rozumu i wyobraźni. Dużo bezpieczniejszy dla siebie i otoczenia jest rozumny nowicjusz na litrze, niż tępy gówniarz na 50 ccm.<br><hr>kondraxk<br>
Czyli nic nie zrozumiałeś z tego tekstu. Amen. Oczywiście należysz do grupy ludzi używających słów "niom", "norm" i robi się słitaśnie.... jesteś najmądrzejszy na śiwecie, masz poukładane w głowie i oglądając króla lwa myślałeś że mufasa nie umrze<br><hr>idź do domu
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Następna strona


Powrót do Komentarze do artykułów na Ścigacz.pl



Kto przeglÄ…da forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 8 gości




na górê