Scigacz.pl

przez **skora** » 4/2/2007, 20:58

Mam 2 pytania.

Ktoś mi kiedyś mówił że do przedniego hamulca wlewa sie inny płyn ham. niż do tylniego.
Czy to prawda?
i
Musze dolać płynu do przedniego ham. ale nie wiem jaki bo ten co jest to przyjechał rzem z moto z niemiec
więc
Jaki płyn ham. mozna można mieszać z innymi bo wiem że są takie które można mieszać tylko teraz nie pamietam jaki to dot3 czy dot 4

Moze ktoś pamieta?

przez **Thrillco** » 5/2/2007, 04:27

odp.1- lejesz i tu i tu taki sam, najlepiej i właściwie koniecznie tylko płyn hamulcowy do motocykli, żebyś nie włał jakiegoś powszechnego Dot4-zrobiłem tak raz z oszczędności i ...nigdy więcej:D

odp.2 Najlepszym sposobem na naprawde skuteczne heble i dobry stan całego układu hamulcowego w nowym-uzywanym motocyklu jest nie mieszanie a spuszczenie całego płynu i zalanie nowego-masz 100% pewnosci że jest wsio ok. Najgorszy jest moment w którym chcesz heblować i nagle nic się nie dzieje albo dzieje się niewiele bo się okazuje, że-płyn jest niewłaściwy, układ jeszcze zapowietrzony albo w najgorszym przypadku masz nieszczelne przewody.

przez **cichy** » 5/2/2007, 09:11

Tak w ogóle, to pierwszą rzeczą, jaką się robi po zakupie używanego motocykla, jest wymiana wszystkich płynów.
Kup sobie coś np: motula DOT5.1 lub RBF600
Majątku nie kosztuje.

przez **skora** » 5/2/2007, 14:16

No ok
Byłem dziś się pytać jednego gościa co na moto sie bardzo dobrze zna i jest takrze mechanikiem motocyklowym.
Co do mojego pierwszego pytania to mi odpowiedział ze
Motocykle z przed 1990r(niektóre modele) miały montowane z tyłu starsze a z przodu nowsze pompy ham. i dlatego też trzeba było wlewać na tył dot3 a na przód dot4. Ale to tak jak pisze tylko w niektórych modelach.

Ja do mojego na 100% potrzebuje dot4
Nie bede jeździł wyczynowo więc niejest mi potrzwebny dot5.
Wleje nowy na przód i na tył bo macie racje majatku to nie kosztuje.

A płyn z rodzaju Dot4
Jakiej firmy byście polecili.
Lub może ktos wie jaki był rekomendowany przez Yamahe a dostepny w Europie??

przez **Wombat** » 5/2/2007, 17:36

Thrillco napisał(a):odp.1- lejesz i tu i tu taki sam, najlepiej i właściwie koniecznie tylko płyn hamulcowy do motocykli, żebyś nie włał jakiegoś powszechnego Dot4-zrobiłem tak raz z oszczędności i ...nigdy więcej:D
.

Napisz Thrillco co sie działo z czystej mojej ciekawosci bo ja wlalem samochodowy dot4 i jak do jazdy na ulicy to zadnej roznicy narazie nie widze

cheble biora tak samo genialnie na tym samochodowym jak i na poprzednim co byl... podobno motocyklowym....

przez **Thrillco** » 5/2/2007, 19:23

Po 2h ganiania od Karpacza po Szkalrską Porębe i z powrotem bez przerwy dłużeszej niż 2-3 minuty zwyczajnie się chyba zagotował bo w pewnym momencie stwierdziłem że klamka hebla dochodzi mi do końca a hamowanie było takie sobie. Po tym jak miałem możliwośc przejechania ok 7km bez uzycia hamulca prawie wszystko wróciło do normy-prawie bo układ był już częsciowo zapowietrzony, chyba nie muszę pisac dlaczego. Wszystko własnie zalezy od tego jak i gdzie się jeździ. Jak masz u siebie hektary prostych to nie ma strachu-polec na konkretne ganianki po górskich drogach i może się zrobić niewesoło. Poza tym-skoroś taki mądry-co wielokrotnie przy każdej mojej wypowiedzi i artykule próbujesz udowadniac to...dlaczego zalałeś płyn samochodowy?Nikt kto posiada elementarną wiedze o jednośladach nie zrobi tego z premedytacją.
Chłopaki a dot5.1 to chyba do sprzetów tylko z ABSem

przez **Wombat** » 5/2/2007, 19:56

nie prowokuj mnie bo tylko pytam.... a to co wlalem i leje w moim samochodzie to i tak podejrzewam ze skasuje 3/4 plynow motocyklowych....

- jedyne co mnie interesuje gdy wlewam plyn hamulcowy to specyfikacja plynu (np dot4, dot3 itd) oraz temperatura wrzenia.... Tak sie sklada ze dobre plyny dot4 samochodowe maja temp wrzenia w poblizu 300stopni... wiec jak sie tutaj ma np... "motocyklowy" ferodo majacy dopiero 230stopni co? Dopiero RBF600 kladzie je majac 312stopni wg zapewnien producenta....
Thrillco a moze jak wlewales plyn do swojego sprzetu to ci sie kichneło? Zawilgocony plyn ma temp wrzenia nawet i 150 stopni..... Wiec wazna jest nie tylko jego marka ale i czesta wymiana....

pozdro i sie nie zołądkuj tak bo wrzodow mozna dostac...

Aha.... tak na koniec.... moj plyn dot4 samochodowy
http://sklep.tuning.pl/produkt.php?p_id ... d_id=96472
spisuje mi sie dobrze

przez **cichy** » 5/2/2007, 20:14

evil napisał(a):majatku nie, tylko należy pamiętać że RBF 600 na ulicę jest bez sensu, jest to płyn wyczynowy o krótkiej żywotności.
co do samego rodzaju płynu, to należy stosować taki, jki zaleca producent motocykla, według oznaczeń na pokrywach zbiorniczków.

No dobra, ale sportowe motocykle od czasu do czasu bywają na torze, a wtedy lepiej mieć pewność, że ci klamka nie wypadnie.
Ja zmieniam płyn dwa razy w sezonie, razem z klockami i mi się spisuje bardzo dobrze.

przez **Wombat** » 5/2/2007, 20:15

Aha - nawet plyn polskiej organiki dot4 ma temp wrzenia ponad 260 stopni - uczulam wszystkich aby nie ufac bezkrytycznie w nazwy "motocyklowy" bo bardzo czesto te produkty maja znacznie nizsze parametry niz mozna by przypuszczac..... A to ze cos jest w motocyklu to wcale nie znaczy ze jest lepsze - przyklad z zycia - motocyklowe uklady wtrysku benzyny ktore sa po prostu gówniane i proste w porownaniu z np motronic 5.1 heheh stosowanym powszechnie w samochodach
pozdr

przez **Thrillco** » 5/2/2007, 20:32

hmm..a wiesz ze tu nie tylko o temperature chodzi??

przez **Wombat** » 5/2/2007, 20:37

nie dorabiaj filozofii na sile tam gdzie jej nie ma.... znam wielu ludzi biegajacych na tym plynie i nikt nie narzeka... BF307+ to naprawde dobra rzecz...

przez **Thrillco** » 5/2/2007, 21:15

nie dorabiam-tarcze hamulcowe w motocyklach są o wiele lepiej schładzane niż te w samochodach, stad temperatury jakie wytrzymują płyny motocyklowe sa niższe, bo wyzsze nie sa tak potrzebne przy normalnej jeździe, teraz-do prawidłowego i 100% skutecznego działania układu płyn tez musi się rozgrzewac do pewnej temperatury, to kolejny powód dla którego płyn motocyklowy ma niższą temperaturę wrzenia. Istotne jest jednak tez to co napisałem wcześniej-jak latasz po mieście czy po dłuuugich prostych odcinkach gdzie hamuje isę sporadycznie to nie ma to tak wielkiego znaczenia, jest płyn, sa klocki, wszystko szczelene i cacy to bedzie działac-problem moze się natomaist pojawić gdzy wyjedziesz na droge na której najdłuższe odcinki prostych mają po 200-500m a zakrety to nie sa jakieś tam zawilce złagodniałe tylko agrawy przed ktorymi jeśli chcesz je normalnie przejechać to trzeba naprawde katować i heble i skrzynię biegów...być może wtedy tez płyn którego używasz sprawowal by się dobrze bo...nie pisałem nigdzie że ten płyn jest zly, wrecz przeciwnie...ja zalałem jakieś zwykłe coś co można wlać do każdego auta, kosztowało mnie "aż"11 zeta...dlatego odradzam kupowanie dla TAKICH OSZZCZĘDNOŚCI bo rożnie to może isę potem okazac.

przez **Wombat** » 5/2/2007, 21:23

Thrillco napisał(a): wiele lepiej schładzane niż te w samochodach, stad temperatury jakie wytrzymują płyny motocyklowe sa niższe, bo wyzsze nie sa tak potrzebne przy normalnej jeździe, teraz-do prawidłowego i 100% skutecznego działania układu płyn tez musi się rozgrzewac do pewnej temperatury,

Tu sie nie zgodze akurat..... i nie dasz rady tego udowodnic bo akurat jest odwrotnie - im nizsza temp tym ciecz jest mniej sciśliwa a i kazdy wie jak sie zachowuja gorace klocki ... wiec darujmy sobie dywagacje nie poparte naukowymi dowodami bo w koncu obaj damy ciała na prostym zagadnieniu

:D:D

z reszta sie zgodze

Pozdro Thrillco i trzym sie

przez **cichy** » 5/2/2007, 21:36

A czemu żaden producent nie podaje jak bardzo płyn zmienia swoją objętość pod ciśnieniem.
Przecież to powinien być najważniejszy czynnik określający jakość płynu. To zapewnia wyczucie o dozowalność hamulców. Coś jak przewody w oplocie, albo stary vs świeży płyn. Różnica jest wyraźnie odczuwalna.
Może to właśnie odróżnia motocyklowe płyny?

A jak to jest z datą ważności płynu?
Byłem w garażu i nie ma ani daty produkcji ani ważności.
Ile to może stać w zamkniętej butelce, po otwarciu?

przez **Thrillco** » 6/2/2007, 04:13

Wombat co ty gadasz?? Uwierz mi-cały układ, każdy, ma określoną temperature pracy właściwej i nie jest to temperatura "zaraz o wyjexdzie z garażu" Kierowcy wyscigowi coś powinni na ten temat wiedzieć. Heble jak opony tez trzeba rozgrzać.

przez **kmc** » 6/2/2007, 09:07

Thrillco napisał(a):Wombat co ty gadasz?? Uwierz mi-cały układ, każdy, ma określoną temperature pracy właściwej i nie jest to temperatura "zaraz o wyjexdzie z garażu" Kierowcy wyscigowi coś powinni na ten temat wiedzieć. Heble jak opony tez trzeba rozgrzać.

ciekawe.... rogrzanie płynu w najlepszym wypadku spowoduje, że przybedzie go w zbiorniczku. Rogrzanie tarcz, tak czesto pomaga, ale to zalezy od speycfiki materaiłu z jakiego sa wykonane tarcze. W przypadku przecietnych żeliwnych tarcz i przeciętnych klocków, przy zbyt nagrzanych tarczach dochodzi do zjawiska fadingu, czyli skuteczność hamulcy gwałtownie maleje,

przez **Thrillco** » 6/2/2007, 14:30

bardzo dobrze to ująłes-PRZY ZBYT NAGRZANYCH...ale do prwidłowej pracy wszystko musi meć własciwa temperature. Sugerujecie się informacjami o zjawiskach nieporzadanych a nie wiecie o zjawiskach wymaganych. To samo dotyczy przecież samego silnika, skrzyni, opon...nawet żarówki w kierunkowskazach...bez osiągania własciewj temperatury we właściwym czasie nic by nie dizałało jak nalezy. Nawet komputer musi osiągnąc pewna temperature procesora by był w pełni mozliwości podczas pracy. Te czasy sa czasem dłuższe czasem krótsze, czasem trwają ułamek sekundy ale..trwają. Bez wiedzy na temat wlaściwych temperatur uprawianie np. jakiegokolwiek sportu na poziomie jaki osiągają dziś najlepsi nie byłoby mozliwe.

przez **Wombat** » 6/2/2007, 17:27

Thrillco, Jezu, daj spokoj - powiedz to moim kumplom z labu ktorzy mrożą procesory w cieklym helu co pozwala im przetaktowywac je po kilka razy conajmniej..... czasem nie masz racji i nie ma sie czego wstydzic - kazdy z nas ma to samo. Hamulce dzialaja dobrze jak sa zimne i tyle - taka prawda.... opony, silnik to inna para kaloszy. Zreszta nie wiem czy zwrociles uwage ze nagrzewa sie plyn w zaciskach głównie a np w pompie hamulcowej on zawsze jest zimny - moze wiec zainstalowac sobie podgrzewanie pompy dla optymalnych warunkow pracy? Wierz mi gdyby tarcze i zaciski wraz z kolckami sie nie nagrzewaly w czasie pracy to konstruktorom pojazdow spalo by sie duzo lepiej....
LUZ poza tym

pozdrawiam

przez **Thrillco** » 6/2/2007, 20:41

tia...dlatego np zastosowanie powszechne tarcz karbonowych przesunęło się w czasie o kilka lat...bo nie było sposobu na to by mozliwie szybko łapały odpowiednią temperature pracy...i nie pisałem o przetaktowywaniu...takie rzeczy są oczywiste jesli chodzi o overcloocking..niech oni je schłodza bez overcloockingu

przez **Wombat** » 6/2/2007, 20:47

no chlodzilismy - nie wplywa na parametry pracy. Kłania sie obecność na wykładach z mechaniki kwantowej - uciekało sie co?

Co do tarcz karbonowych - moment bezwładnosci i kręt - ja mam wrazenie ze to główny zysk z zastosowania tarcz karbonowych... tak jak i felg z karbonu.... Swoja droga marza mi sie w moim sprzecie takie fele

Dobra Thrill, dajmy sobie spokoj w tym temacie bo sie wileki offtop robi a ja mam grype i jakos nie moge przed kompem dodatkowo dlugo siedziec i móżdzyć hehehe

narazie i pozdro

Scigacz.pl

2 krótkie Pytania o płyn hamulcowy

2 krótkie Pytania o płyn hamulcowy

Kto przegląda forum