Zobacz wątek - Pierwsza gleba - kiedy?
NAS Analytics TAG

Pierwsza gleba - kiedy?

Jak nauczyć się wheelie? stoppie?
Czy zmieniać biegi ze sprzęgłem czy bez?
_________

Postprzez Kula07 » 27/4/2009, 18:38

ja zaliczyłem mając 8 lat na motorynce :D
wjechałem w klomb na podwórku :D:D:D
XR 400R | | Kula daje fula :D | | https://www.youtube.com/watch?v=2Cq4e3WiCr0
Avatar użytkownika
Kula07
Stały bywalec
 
Posty: 1006
Dołączył(a): 29/10/2008, 07:43
Lokalizacja: Sadłuki


Postprzez Shaft » 27/4/2009, 20:20

Nie wiem czy pisałem, ale moja jedyna gleba odbyła się na motorynce kiedy ugrzązłem w piasku. Nie fart taki, że przewaliło mnie na bok i rura wydechowa przygniotła mi nogę. Psssttt. Zanim podniosłem motoryryynkę
to miałem piękną zapiekankę na nodze. Do tej pory została mi piękna blizna. Martwica tkanki, która już tak zostanie.

Mam co pokazywać ;)

Pozdr
Sh
Avatar użytkownika
Shaft
Świeżak
 
Posty: 397
Dołączył(a): 23/6/2008, 10:49


Postprzez SHVAYA » 28/4/2009, 16:30

daj foto xD
Obrazek
Peugeot Vivacity -> '06 Kawasaki Ninja 250 :D:D:D
Avatar użytkownika
SHVAYA
Bywalec
 
Posty: 687
Dołączył(a): 23/11/2008, 19:52
Lokalizacja: Piła, Wlkp

Postprzez Shaft » 28/4/2009, 18:41

SHVAYA napisał(a):daj foto xD


Poczekaj tylko ogolę nogę i zaraz wrzucam :P
hehe
Avatar użytkownika
Shaft
Świeżak
 
Posty: 397
Dołączył(a): 23/6/2008, 10:49

Postprzez Wałek » 5/5/2009, 20:38

moja pierwsza gleba po 1000km myślalem że już wyczułem motocykl jednak sie przeliczyłe hehehehe
szacun dla CBR-ki i trzeba dalej sie oswajać z nią
kocham swoją CeBRe
Avatar użytkownika
Wałek
Świeżak
 
Posty: 97
Dołączył(a): 10/4/2009, 23:48
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez martaniak » 6/5/2009, 16:30

Witam jestem nowy mam na imię Marcin i to jest mój pierwszy post :p
Więc swój pierwszy upadek zaliczyłem podczas zdawania na kartę motorowerową wszystko ładnie przejechałem całą trasę w WORD we Wrocławiu przejechałem pomiędzy belkami i dojechałem do ósemki byłem w połowie gdy musiałem przyhamować by skręcić nacisnąłem na hamulec i "lipa" hamulce nie zadziałały próbowałem się ratować nogami ale nic się nie udało i przywaliłem w mur kask, do śmieci ,motorower ( dokładnie nie wiem co to było) do kasacji a ci z Wordu dziwnie się na mnie patrzyli. Więc pojechałem gdzie indziej i tam zdałem jazdę teraz mam zamiar kupić swój pierwszy pojazd do nauki Romet ogar 200
martaniak
Świeżak
 
Posty: 32
Dołączył(a): 6/5/2009, 15:35
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez Theo » 6/5/2009, 18:12

Na Ogarku :D 5 klasa podstawowki z predkoscia 60km/h wjechanie w akacje z pasazerem tak po jakies 5 cm srednicy wycialem kilka. Dziury w kasku glebokosci 1 cm :D dobrze ze byl, chociaz moj plecaczek go nie mial ale udalo sie mu :D mialy dzieci glupie pomysly
Theo
Świeżak
 
Posty: 39
Dołączył(a): 17/4/2009, 12:27

Postprzez Przemo_rene » 8/5/2009, 13:57

CeBeRek napisał(a):Czyżbyś nie miał szacunku do takiego pocisku jakim jest gn 250 ? Przez swoją brawurę mogłeś spowodować wielkie zagrożenie w ruchu lądowym, dobrze że nikomu nic się nie stało.

Nie martw się, wszyscy się wywrócili na kursie bo jednak 250 to już pałer jest. Kup litra bo liniowo oddaje moc, a Ty wywróciłeś się przez nerwowość 250, która była dla Ciebie zbyt słaba. Oto cała filozofia.

P.S.

Życzę zdrowia i powodzenia na egzaminie. A przygody się zdarzają.



Dokładnie - tylko litr i to na wtrysku, ale już koniecznie w nowej konstrukcji bo te moto mało ważą.

Liniowa moc, spokojny hampel, waga jak starych 250...pamiętaj tylko że czerwone są ponoć szybsze, a kask TIGER wytrzyma uderzenie w asfalt zawsze!! Do tego adidasy (bo to sport w końcu!). Aha i odpuść sobie rękawice - słabe wyczucie manety.....

<ciekawe czy ktoś zginie...> :twisted: <lol>
http://www.tinyurl.pl?PlJBVNPo Przegląd Twojego moto w P-N!
Avatar użytkownika
Przemo_rene
VIP Ścigacz.pl
 
Posty: 2982
Dołączył(a): 11/3/2009, 13:27
Lokalizacja: Poznań / TL1000R

Postprzez Piter_Stunter » 8/5/2009, 21:14

Ja miałem pierwszą glebę u siebie na wiosce, jechałem jeszcze mztkom po polu i wjechałem w ogrodzenie.
...PITER WCIĄŻ ŻYJE...
Stunt, panienki,imprezy,szypka jazda - to lubiem
Piter_Stunter
Świeżak
 
Posty: 254
Dołączył(a): 8/5/2009, 20:56
Lokalizacja: jest piter

Postprzez Wałek » 9/5/2009, 20:00

dziś druga gleba, tym razem parkingowa stawiałem na centralną i źle złapałem motocylk k............wa
kocham swoją CeBRe
Avatar użytkownika
Wałek
Świeżak
 
Posty: 97
Dołączył(a): 10/4/2009, 23:48
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Traperoso » 10/5/2009, 12:01

Wałek napisał(a):dziś druga gleba, tym razem parkingowa stawiałem na centralną i źle złapałem motocylk k............wa


Ke? Jak ty stawiasz moto na centrala, że Ci się to przytrafiło? Chyba masz złą technikę, pozdro
Kawasaki ER5 2005
Avatar użytkownika
Traperoso
Mieszkaniec forum
 
Posty: 1645
Dołączył(a): 29/7/2006, 19:47
Lokalizacja: Szczecin

Postprzez driver92 » 10/5/2009, 12:25

Ja miałem niemiłą przygodę a mianowicie ślizg na ulicy międzynarodowej dobrze że z nie dużej prędkości(70km/h) i muszę się przyznać że zwątpiłem w swoje umiejętności i nie wiem czy nie zrezygnuje z motocykli a jeżdżę już ok. 7lat:( bardzo lubię motory dlatego się jeszcze zastanawiam. Jedno jest pewne jeżeli chcę zostać przy motocyklach muszę jak najszybciej zmienić maszynę ponieważ na tej nie da się jeździć.
Pozdrawiam.
p.s. Może mieliście też myśli po wypadku/ślizgu żeby zrezygnować z motocykli bo ja mam i to nie pozwala mi spać w nocy :)
motoryna Stella ---> MZ ETZ 250 ---> Zipp vega 125 --->Wiosna GSXF 600
Avatar użytkownika
driver92
Świeżak
 
Posty: 317
Dołączył(a): 16/7/2007, 18:01
Lokalizacja: Marki k.Warszawy

Postprzez Landryss25 » 10/5/2009, 15:23

Zrezygnować? W życiu! :)

Na asfalcie nie miałem nigdy szlifa ze swojej winy. Ale miałem kilkanaście albo i kilkadziesiąt w terenie. Żaden z nich mnie nie zniechęcił a dawał mi motywację i analizując upadki wiedziałem co muszę poprawić w technice.

Nie rezygnuj tylko szlifuj umiejętności.
,,De gustibus non est disputandum"(łac.)-O gustach się nie dyskutuje.
Avatar użytkownika
Landryss25
VIP Ścigacz.pl
 
Posty: 6269
Dołączył(a): 2/10/2007, 17:28
Lokalizacja: Liw

Postprzez kondraxk » 10/5/2009, 16:34

Landryss25 napisał(a):Zrezygnować? W życiu! :)
...
Nie rezygnuj tylko szlifuj umiejętności.


... byleby częściej w głowie niż po asfalcie... :D
RSV
Avatar użytkownika
kondraxk
Świeżak
 
Posty: 209
Dołączył(a): 26/4/2009, 17:19

Postprzez driver92 » 10/5/2009, 17:58

No ale Panowie niestety ja mam skuter(125)ale skuter i ja się na nim nie nauczę jeździć. mam jeszcze MZ 250(jeździłem nią kilka lat bez prawka) ale prawka nie mam i nie chcę ryzykować. Tzn mam ale A1 i mam zamiar kupić sobie Varadero/RS125 i dopiero przypominać sobie technikę poruszania się po drodze "normalnym" motocyklem.
Niestety nowy motor będzie kupiony wrzesień/październik. Szkoda. Dzięki panowie za odpowiedzi.
Pozdrawiam
motoryna Stella ---> MZ ETZ 250 ---> Zipp vega 125 --->Wiosna GSXF 600
Avatar użytkownika
driver92
Świeżak
 
Posty: 317
Dołączył(a): 16/7/2007, 18:01
Lokalizacja: Marki k.Warszawy

Postprzez Paleus » 11/5/2009, 12:06

Pomysł rezygnacji tez mi sie juz narodził w głowce ale szybko minął, prawko mam drugi sezon, tamten przejezdziłem na cb500 i tu pierwszy wypadek(kolizja), jade z dziewczyna po miescie, stoje w korku i tu nagle samochód który stał przede mna zapiął wsteczny cofa we mnie... nie zdążyłem nawet zatrąbić, nic poważnego sie nie stało ale rozwaliło mnie hasło łysego joł joł - wca z tego auta: "jak Ty to jeździsz"?? Przez moment nie wiedziałem czy mam sie zasmiać czy od razu podejsc do kolesia i tuba... połamany błotnik, urwane mocowanie lampy i wystraszona dziwczyna, naturalnie zadz po policje, wina bezdyskusyjna joł joł - wca. Pod sam koniec sezonu udało mi sie sprzedac cb500 i okazjonalnie kupic w super stanie cbr F4, i tu pewnego ładnego niedzielnego popołudnia jezdziłem i z daleka zauważyłem jak z drogi podporządkowanej jakis koles puszka cos kombinuje, zwolniłem gdzies do 40-50km, i K..A nie rozumiem tego do dzisiaj, dosłownie na 5m przede mna koleś wyjezdza na ulice, ja nawet długie swiatła miałem włączone, ja po hamulcach i juz nawet nie pamiętam dlaczego, czy jakis żwirek był czy co, motor połozył sie na bok i przejechał pare metrów na boku i puknął w to auto co wymusiło pierwszeństwo i koleś nawet sie nie zatrzymał, od razu masa ludzi, ja pytam kto to był, jakie auto bo ja byłem zapatrzony na kolesia (z 60lat), a nikt nic nie zauważył bo każdy na mnie patrzył jak sie ślizgam, RĘCĘ OPADAJA !!! Remont moto przez zimie pochłonął 1300zł.

Po tym zajsciu kilka tazy przeszło mi przez myśl żeby z tego zrezygnować ale mi to przeszło, uważam sie za dobrego kierowce, na motocyklu moze jeszcze mało doswiadczenia mam ale przynajmniej nie moge powiedziec że jeżdze brawurowo. Od teraz jak tylko cos takiego zauważe, jakieś złe i nie wytłumaczalne zachowanie puszki w stosunku do motocyklistów jadących dobrze, to od razu do kolesia z... "pouczeniem", a jak nie to tuba i bez dyskusji...
Avatar użytkownika
Paleus
Świeżak
 
Posty: 45
Dołączył(a): 1/12/2008, 18:30
Lokalizacja: Nowy Sącz

Postprzez masino » 12/5/2009, 12:49

Moją pierwsza gleba jak dobrze pamiętam to była na kursie prawka hehe :D na ósemce zaliczyłem ślizga :P troche za mocno przesadziłem z pochyleniem + brud na asfalcie :D
Avatar użytkownika
masino
Świeżak
 
Posty: 215
Dołączył(a): 12/7/2008, 19:59
Lokalizacja: Suwałki

Postprzez dariotaratino » 13/5/2009, 14:32

12 lat na komarze hehehehe
dariotaratino
Świeżak
 
Posty: 9
Dołączył(a): 13/5/2009, 14:11

Postprzez griso » 18/5/2009, 21:40

pierwszej nie pamietam, za to ostatnia bardzo dobrze.
Tak jak wszystkie moje gleby, ta tez na torze. Zakret, podejscie do zakretu, kolanko, wyjscie z zakretu, lubu dubu leze w trawie ......

a oto rezultat
Obrazek
griso
Świeżak
 
Posty: 159
Dołączył(a): 15/10/2008, 22:15

Postprzez Łukasz_15* » 21/5/2009, 17:21

Moja pierwsza gleba to taka bardziej parkingowa gleba, ale pare bolących miejsc jest. Skręcając do domu zapomniałem, że nasi kochani drogowcy łatali dziury i żwir, który zamiast być tylko w dziurach ze smołą był rozwalony na całej drodze i zamiast hamować na tył hamowałem na przód, skręcałem trzymając jeszcze lekko hebel hamulca, ale to wystarczyło, żeby koło "poślizgło się" i gleba. Skutki to poobijany bark i noga boli bo mi motor przygniót. Naszczęście motot nie ucierpiało. jedynie skrzywiła się dźwignia od zmiany biegów ale już wyprostowałem i lekka rysa na owiewce. Oczywiscie teraz mam nauczkę, że trzeba uważniej patrzeć na drogę.
Avatar użytkownika
Łukasz_15*
Świeżak
 
Posty: 411
Dołączył(a): 26/4/2008, 20:26

Poprzednia stronaNastępna strona


Powrót do Technika jazdy



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 15 gości




na gr