Pytania kierowcy puszki
Posty: 62
• Strona 1 z 4 • 1, 2, 3, 4
Pytania kierowcy puszki
Witam mam pewne pytania,
1. Dlaczego wymagacie od nas patrzenia w lusterka? Jakim cudem na jednym pasie mogą pojawić się dwa pojazdy?
2. Jakim cudem można nie wymusić pierwszeństwa motocyklowi skoro porusza się z nadmierną prędkością? Tak wrzucam was do jednego wora bo nie widziałem jeszcze na śląsku motocykla poruszającego się przepisowo.
Pozdrawiam i dziękuję za odpowiedź.
1. Dlaczego wymagacie od nas patrzenia w lusterka? Jakim cudem na jednym pasie mogą pojawić się dwa pojazdy?
2. Jakim cudem można nie wymusić pierwszeństwa motocyklowi skoro porusza się z nadmierną prędkością? Tak wrzucam was do jednego wora bo nie widziałem jeszcze na śląsku motocykla poruszającego się przepisowo.
Pozdrawiam i dziękuję za odpowiedź.
- tomek-katowice-1985
- Świeżak
- Posty: 4
- Dołączył(a): 2/7/2009, 14:52
Ad 1. To najlepiej nie patrzcie wcale, bo po co, nie?
Ad 2. Normalnie. Trzeba się ładnie porozglądać i jak się włącza do ruchu to też łebem się patrzy w lewo i prawo jeszcze. Jak jest niedostateczna widoczność albo jak dołączam się przy zakręcie i nie widzę za domem czy coś jedzie czy nie, to patrzę się cały czas.
2 grosze ode mnie: Faktycznie nikt z nas nie porusza się przepisowo (puszki też nie), ale wcale mnie to nie dziwi, bo u nas gdzieś dojechać na czas to nie idzie. Gdyby nie trzeba było stawać albo hamować co 5 minut to by nikt na drodze nerwowy nie był. Ale u nas jak się człowiek rozpędzi do 90km/h to znowu musi zaraz hamować bo to ma czerwone światło, bo to jakiś debil się wrył na krzywy ryj, bo to furmanka jakaś wyjedzie (ryczka z koniem...), to znowu traktor jakiś. I nie, te ostatnie nie dzieją się tylko na wsi. No szlag trafia jak non stop trzeba hamować.
Ad 2. Normalnie. Trzeba się ładnie porozglądać i jak się włącza do ruchu to też łebem się patrzy w lewo i prawo jeszcze. Jak jest niedostateczna widoczność albo jak dołączam się przy zakręcie i nie widzę za domem czy coś jedzie czy nie, to patrzę się cały czas.
2 grosze ode mnie: Faktycznie nikt z nas nie porusza się przepisowo (puszki też nie), ale wcale mnie to nie dziwi, bo u nas gdzieś dojechać na czas to nie idzie. Gdyby nie trzeba było stawać albo hamować co 5 minut to by nikt na drodze nerwowy nie był. Ale u nas jak się człowiek rozpędzi do 90km/h to znowu musi zaraz hamować bo to ma czerwone światło, bo to jakiś debil się wrył na krzywy ryj, bo to furmanka jakaś wyjedzie (ryczka z koniem...), to znowu traktor jakiś. I nie, te ostatnie nie dzieją się tylko na wsi. No szlag trafia jak non stop trzeba hamować.
-
lonewolf - Bywalec
- Posty: 588
- Dołączył(a): 29/5/2008, 19:48
Re: Pytania kierowcy puszki
tomek-katowice-1985 napisał(a):Witam mam pewne pytania,
1. Dlaczego wymagacie od nas patrzenia w lusterka? Jakim cudem na jednym pasie mogą pojawić się dwa pojazdy?
2. Jakim cudem można nie wymusić pierwszeństwa motocyklowi skoro porusza się z nadmierną prędkością? Tak wrzucam was do jednego wora bo nie widziałem jeszcze na śląsku motocykla poruszającego się przepisowo.
Pozdrawiam i dziękuję za odpowiedź.
Cizes facet co do pkt 1 ... to strach sie Ciebie bać, że masz prawo jazdy ... poczytaj torche w necie jak nie pamietasz przepisów to sie dowiesz, ze jest to legalne jak stoi na jednym pasie samochod i motor ...
pkt 2 rozumiem, że masz radar w oczach i możesz określić z jaka prędkoscią porusza się kazdy pojazd.
Zamknijcie tamat bo bluzgi pojda i warny sie beda sypac ...
Suzuki GSR 600 A 2007/2008
-
MaximusPL - Świeżak
- Posty: 328
- Dołączył(a): 31/3/2009, 13:37
- Lokalizacja: Poznań
Re: Pytania kierowcy puszki
O, wakacyjny sezon ogórkowy ..., czemu nie
Żaden cud. Wyobraź sobie dwa motocykle na jednym pasie jadące obok siebie. Jeden wyprzedza drugiego.
I nawet więcej. Można to robić na zakazie wyprzedzania
A w lusterka trzeba jednak zerkać. Od tego one są, od tego są one.
Chyba, że Ty tego podczas np. zmiany pasa nie robisz. Jeśli tak to gratuluję.
No z tym już bywa gorzej trzeba uczciwie przyznać. Jednak parę przykładów w drugą stronę też by się znalazło. Czy uogólnianie ma tu sens? Wydaje mi się, że nie. Piętnować i uświadamiać - to zgoda.
Proszę.
Również pozdrawiam.
tomek-katowice-1985 napisał(a):Witam mam pewne pytania,
1. Dlaczego wymagacie od nas patrzenia w lusterka? Jakim cudem na jednym pasie mogą pojawić się dwa pojazdy?
Żaden cud. Wyobraź sobie dwa motocykle na jednym pasie jadące obok siebie. Jeden wyprzedza drugiego.
I nawet więcej. Można to robić na zakazie wyprzedzania
A w lusterka trzeba jednak zerkać. Od tego one są, od tego są one.
Chyba, że Ty tego podczas np. zmiany pasa nie robisz. Jeśli tak to gratuluję.
tomek-katowice-1985 napisał(a):2. Jakim cudem można nie wymusić pierwszeństwa motocyklowi skoro porusza się z nadmierną prędkością? Tak wrzucam was do jednego wora bo nie widziałem jeszcze na śląsku motocykla poruszającego się przepisowo.
No z tym już bywa gorzej trzeba uczciwie przyznać. Jednak parę przykładów w drugą stronę też by się znalazło. Czy uogólnianie ma tu sens? Wydaje mi się, że nie. Piętnować i uświadamiać - to zgoda.
tomek-katowice-1985 napisał(a):Pozdrawiam i dziękuję za odpowiedź.
Proszę.
Również pozdrawiam.
http://gomoto.tv/ | naszym motorem jest pasja
-
duddits - Świeżak
- Posty: 167
- Dołączył(a): 10/4/2009, 20:10
- Lokalizacja: Warszawa
po pierwsze: motocykle mogą poruszać się w kolumnie (nie wiem czy to dobre słowo) na jednym pasie, wygląda to tak iż jeden jedzie po prawej stronie a drugi po lewej w stosownej odległości od tego po prawej
po drugie: kto dał Ci prawo jazdy skoro nie upewniasz się przed możliwością zmiany pasa ruchu?
po trzecie: wymuszenie jest wymuszeniem, twoim obowiązkiem przed włączeniem się do ruchu, zmiany pasa itp jest upewnienie się czy nie wymusisz pierwszeństwa lub nie spowodujesz zagrożenia w ruchu drogowym, dodatkowo musisz pamiętać iż obowiązuje zasada ograniczonego zaufania
po drugie: kto dał Ci prawo jazdy skoro nie upewniasz się przed możliwością zmiany pasa ruchu?
po trzecie: wymuszenie jest wymuszeniem, twoim obowiązkiem przed włączeniem się do ruchu, zmiany pasa itp jest upewnienie się czy nie wymusisz pierwszeństwa lub nie spowodujesz zagrożenia w ruchu drogowym, dodatkowo musisz pamiętać iż obowiązuje zasada ograniczonego zaufania
<a href="http://szkolnis.pl">szkolnis.pl</a>
-
Nal - Świeżak
- Posty: 408
- Dołączył(a): 13/6/2009, 14:05
- Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki / Warszawa
Re: Pytania kierowcy puszki
tomek-katowice-1985 napisał(a):Witam mam pewne pytania,
1. Dlaczego wymagacie od nas patrzenia w lusterka? Jakim cudem na jednym pasie mogą pojawić się dwa pojazdy?
2. Jakim cudem można nie wymusić pierwszeństwa motocyklowi skoro porusza się z nadmierną prędkością? Tak wrzucam was do jednego wora bo nie widziałem jeszcze na śląsku motocykla poruszającego się przepisowo.
Pozdrawiam i dziękuję za odpowiedź.
po to masz patrzeć w lusterka bo po to one są . Na jednym pasie zawsze mogą pojawić się dwa pojazdy i cudów żadnych do tego nie potrzeba
Ja lubie zapierdalać i zapierdalać bede czy to ci sie podoba czy nie
P.S. sam też na pewno nie jezdzisz przepisowo zawsze więc się odp.....dol
Ostatnio edytowano 7/7/2009, 16:09 przez Trener, łącznie edytowano 1 raz
YZF R6 2007
-
Trener - Stały bywalec
- Posty: 1198
- Dołączył(a): 11/5/2009, 14:14
- Lokalizacja: Z pod Kalisza jestem
Nie pisałem o sytuacji poruszania się w kolumnie tylko kiedy motocykl wciska się pomiędzy samochód i krawężnik lub jedzie wzdłuż pasa oddzielającego pasy jezdni.
Mam prawo jazdy od 6 lat i ponad 400.000 km stażu. Nie pisałem także o sytuacji w której zmieniam pas ruchu tylko takiej gdzie nie da się zauważyć motocykla poruszającego się ze znaczną prędkością czy to na skrzyżowaniu czy to w innej sytuacji (np. wpychania się pomiędzy krawężnik, a pojazdy kiedy reszta normalnych ludzi czeka w kolejce).
Oczywiście, że wymuszenie jest wymuszeniem ale to częściej motocyklista nie uważa na to co robi niż kierowca puszki. Patrzę w lusterko - wolne. Patrzę jeszcze raz - jakiś inteligent wpycha się koło mnie zaraz po tym jak włączam sygnalizację skrętu.
Oczywiście, że ciężarówce nie wymuszę. Ona jedzie wolniej, jest bardziej widoczna i nie porusza się na jednym kole z prędkością światła przy ograniczeniu do 50 km/h.
Proszę uprzejmie o podanie przepisu, w którym jest jasno napisane, że motocykl może w czasie poruszania się lub powolnej jazdy do świateł wciskać się pomiędzy krawężnik i pojazd lub jechać wzdłuż pasa oddzielającego jezdnię.
Radaru w oczach nie mam ale jadąc przepisowo kiedy wyprzedza mnie motocykl mogę spokojnie stwierdzić jak w postępie geometrycznym wzrasta jego przekroczenie prędkości w obszarze zabudowanym.
Oczywiście, że kręcę "łbem" w lewo i prawo ale czasami i to nie pomoże kiedy motocykl gna na złamanie "łba".
I żeby było jasne - bardzo was szanuję tylko nie rozumiem polityki poruszania się w ruchu drogowym od którego znacznie odstajecie.
Mam prawo jazdy od 6 lat i ponad 400.000 km stażu. Nie pisałem także o sytuacji w której zmieniam pas ruchu tylko takiej gdzie nie da się zauważyć motocykla poruszającego się ze znaczną prędkością czy to na skrzyżowaniu czy to w innej sytuacji (np. wpychania się pomiędzy krawężnik, a pojazdy kiedy reszta normalnych ludzi czeka w kolejce).
Oczywiście, że wymuszenie jest wymuszeniem ale to częściej motocyklista nie uważa na to co robi niż kierowca puszki. Patrzę w lusterko - wolne. Patrzę jeszcze raz - jakiś inteligent wpycha się koło mnie zaraz po tym jak włączam sygnalizację skrętu.
Oczywiście, że ciężarówce nie wymuszę. Ona jedzie wolniej, jest bardziej widoczna i nie porusza się na jednym kole z prędkością światła przy ograniczeniu do 50 km/h.
Proszę uprzejmie o podanie przepisu, w którym jest jasno napisane, że motocykl może w czasie poruszania się lub powolnej jazdy do świateł wciskać się pomiędzy krawężnik i pojazd lub jechać wzdłuż pasa oddzielającego jezdnię.
Radaru w oczach nie mam ale jadąc przepisowo kiedy wyprzedza mnie motocykl mogę spokojnie stwierdzić jak w postępie geometrycznym wzrasta jego przekroczenie prędkości w obszarze zabudowanym.
Oczywiście, że kręcę "łbem" w lewo i prawo ale czasami i to nie pomoże kiedy motocykl gna na złamanie "łba".
I żeby było jasne - bardzo was szanuję tylko nie rozumiem polityki poruszania się w ruchu drogowym od którego znacznie odstajecie.
- tomek-katowice-1985
- Świeżak
- Posty: 4
- Dołączył(a): 2/7/2009, 14:52
tomek-katowice-1985 napisał(a):Proszę uprzejmie o podanie przepisu, w którym jest jasno napisane, że motocykl może w czasie poruszania się lub powolnej jazdy do świateł wciskać się pomiędzy krawężnik i pojazd lub jechać wzdłuż pasa oddzielającego jezdnię.
Uprzejmie donoszę, że tego przepisy nie regulują w Polsce.
Z pewnością nie wolno jeździć po linii oddzielającej pasy lub częściach wyłączonych z ruchu. No i uwielbiane przez funkcjonariuszy pojęcie: "stwarzanie zagrożenia w ruchu drogowym". Pod to można podciągnąć praktycznie wszystko.
tomek-katowice-1985 napisał(a):I żeby było jasne - bardzo was szanuję tylko nie rozumiem polityki poruszania się w ruchu drogowym od którego znacznie odstajecie.
No rowery też trochę odstają, co? Może dlatego, że to jednak innego rodzaju pojazd niż dwuślad
http://gomoto.tv/ | naszym motorem jest pasja
-
duddits - Świeżak
- Posty: 167
- Dołączył(a): 10/4/2009, 20:10
- Lokalizacja: Warszawa
tomek-katowice-1985 pomyśl tak logicznie , skoro motocyklista ma możliwość przejazdu do świateł , czy też w korku między autami lub krawężnikiem bo jest mniejszy gabarytowo , to z tego przywileju korzysta .
Jest to przecież logiczne , a w Polsce przepisy tego nie zabraniają . A rowerzyści to niby co robią - to samo a ich się nikt nie czepia .
Jest to przecież logiczne , a w Polsce przepisy tego nie zabraniają . A rowerzyści to niby co robią - to samo a ich się nikt nie czepia .
YZF R6 2007
-
Trener - Stały bywalec
- Posty: 1198
- Dołączył(a): 11/5/2009, 14:14
- Lokalizacja: Z pod Kalisza jestem
tomek-katowice-1985 napisał(a):Oczywiście, że ciężarówce nie wymuszę. Ona jedzie wolniej, jest bardziej widoczna i nie porusza się na jednym kole z prędkością światła przy ograniczeniu do 50 km/h.
Masz rację, nie spotkałem się z motocyklem jadącym na dwóch kółkach jednoczeście!! A poniżej 50 km/h się nie schodzi, bo motocykl może zgasnąć!!
http://www.scigacz.pl/Przejezdzanie,mie ... ,6370.html
Nigdzie w polskim kodeksie ruchu drogowego nie jest stwierdzone, że motocykl nie może poruszać się między samochodami, a w myśl starej zasady prawniczej: co nie jest zabronione, jest dozwolone.
Nielegalne jest jedynie przejeżdżanie ciągłej linii, jeśli ta akurat rozdziela wytyczone pasy ruchu.
GS500F --> SV650S --> Bandit 600N --> XV535 Virago
-
C-bool - Mieszkaniec forum
- Posty: 2915
- Dołączył(a): 23/8/2007, 21:26
- Lokalizacja: Poznań
tomek-katowice-1985 napisał(a):wpychania się pomiędzy krawężnik, a pojazdy kiedy reszta normalnych ludzi czeka w kolejce
Oczywiście, że ciężarówce nie wymuszę. Ona jedzie wolniej, jest bardziej widoczna i nie porusza się na jednym kole z prędkością światła przy ograniczeniu do 50 km/h.
Oczywiście, że kręcę "łbem" w lewo i prawo ale czasami i to nie pomoże kiedy motocykl gna na złamanie "łba".
hmm.. jak byly by tylko motocykle, nie trzeba bylo by sie pchac i bylo by mniej wymuszen i wypadkow
co do jednego kolo i predkosci swiatla to stereotyp
z tego co wiem to zaden motocykl sie nie rozpedzi do predkosci swiatla (299792458m/s)
samo krecenie nic nie daje jak nie bedziesz patrzyl na droge
zlamanie karku
- talta
- Mieszkaniec forum
- Posty: 2439
- Dołączył(a): 26/1/2009, 21:14
ciężarówka zapierd*alająca 100km/h zmiażdżyła by Cię gdybyś wymusił ,dlatego tego nie robisz a z motocyklistą jest odwrotnie... nie znam nikogo kto by nie łamał przepisów i Ty święty też nie jesteś wiec temat jest z dup*y. Nie chcesz to nie patrz w lusterka i tak zawsze trzeba myśleć na drodze za takich idiotów...
>Patol<
-
HANS - VIP Ścigacz.pl
- Posty: 718
- Dołączył(a): 18/7/2006, 22:32
- Lokalizacja: lubartów
"Uczestnik ruchu może wyprzedzać prawą stroną jeśli porusza się w terenie zabudowanym drogą o dwóch pasach w jednym kierunku i poza miastem, jeśli jedzie drogą o trzech pasach w jednym kierunku"
http://serwisy.gazeta.pl/motocykle/1,59 ... SCIMY.html
http://serwisy.gazeta.pl/motocykle/1,59 ... SCIMY.html
-
matmax - Świeżak
- Posty: 317
- Dołączył(a): 19/8/2008, 13:08
- Lokalizacja: Dębica
mnie najbardzije wpienia jak jest wolne miejsce a tu nagle ktos sobie podjezdza do osi :/ jakis zawistny i malo uprzejmy bezmózg...
PS. Ale zasade ostatnio odkrylem tzn sie teorie... zawsze jak jade to puszczaja albo zjezdzaja tylko dobre auta np. BMW5 i 7 zawsze zjezdzaja !! szok! a np. golf 3 czy stary mercedes tudziez skoda jak jeden maz srodkiem drogi :/
PS. Ale zasade ostatnio odkrylem tzn sie teorie... zawsze jak jade to puszczaja albo zjezdzaja tylko dobre auta np. BMW5 i 7 zawsze zjezdzaja !! szok! a np. golf 3 czy stary mercedes tudziez skoda jak jeden maz srodkiem drogi :/
ten co sobie nie żałuje
-
SzpiceR - VIP Ścigacz.pl
- Posty: 3773
- Dołączył(a): 8/8/2006, 18:46
- Lokalizacja: Słupsk
Nie najgorsze jest to jedziesz dwupasmowka dojezdzasz do swiatel, czerwone zwalniasz jakies 2-3 metry przed toba po prawej puszka, zwalnia troszke szybciej. Dojezdzasz do niego nagle baran widzi ze na lewym pasie wiecej miejsca, badz tez na jego pasie tir, L-ka, traktor, spychacz itp., i co szybko bez kierunku w lewo tuz przed ryj.. Jak myslice dlaczego? Wiem ze sa martwe pola, wiem ze wylecialem zza zakretu, ale jechalem za nim jakas minute moze poltora. No ale przeciez takiego mistrza kierownicy nikt przez poltora minuty nie dojdzie i nie musi zerkac po lusterkach i moze jezdzic zegzakiem bez kierunkow, bo po co komu cos pokazywac jak nikogo nie ma.
P.S. Najbardziej wkur... mnie barany zapieprzajacy w puszkach wlasnie bez kierunkow - bo nigdy nie wiem co mi taki wywinie.
P.S. Najbardziej wkur... mnie barany zapieprzajacy w puszkach wlasnie bez kierunkow - bo nigdy nie wiem co mi taki wywinie.
Ostatnio edytowano 2/7/2009, 16:57 przez tomek_20_, łącznie edytowano 1 raz
- tomek_20_
- Świeżak
- Posty: 8
- Dołączył(a): 10/9/2008, 11:50
eneasz napisał(a):tomek-katowice-1985 napisał(a):Mam prawo jazdy od 6 lat i ponad 400.000 km stażu.
Mam prawojazdy prawie 3 razy dluzej niz ty i jezdze codziennie i tak sie zastanawiam gdzie ty tyle nakreciles? jezdzisz tirem miedzy kontynentami czy p[oprostu opowiadasz bajki?
No właśnie, licząc, że jeździłby codziennie musiałby robić 182 km, ale codziennie raczej nikt nie jeździ, więc pomijając sobotę, niedzielę i niektóre święta musiałby robić w dzień ok 266 km
GS500F --> SV650S --> Bandit 600N --> XV535 Virago
-
C-bool - Mieszkaniec forum
- Posty: 2915
- Dołączył(a): 23/8/2007, 21:26
- Lokalizacja: Poznań
-
Łukasz_15* - Świeżak
- Posty: 411
- Dołączył(a): 26/4/2008, 20:26
Nie koniecznie . Pracując całe wakacje w monachiu zjeżdzałęm co tydzień na weekend .opole-monachium 750 km daje 1500 tam i spowrotem co tydzień plus kilometry w weekend w polsce oraz dojazd do pracy w na miejscu dawało czasami nawet 2 tys km tygodniowo . W 4 miesiące zrobiłem 35 tyś km . A wiele moich znajomych pracuje tam na stałe więc robią 100 tys km rocznie . A kolega jeździ 66 tys rocznie tyle nakręca jakiś przedstawiciel handlowy rocznie .
był suzuki bandit 600n będzie ......
-
dambandit - VIP Ścigacz.pl
- Posty: 1704
- Dołączył(a): 9/11/2007, 19:45
- Lokalizacja: Opole
1. Wiem, pół biedy jak nie widzicie motocykla, małe własne szkody. Ale jak wyprzedza was kombi i nie widzicie to wam głupio. Nie patrzcie dalej po co, a jak już załatwicie motocyklistę to uciekać, najlepiej wam to wychodzi.
2. Nikt non stop nie za*ieprza 200km/h, to jest niewykonalne, chyba wiesz skoro masz jakieś doświadczenie prawda? Jeśli zdarza się wypadek to motocyklista nie miał czasu na manewr. Jeśli jechał 150km/h to jego czas reakcji jest około 1s czyli 40m. Trzeba być ślepym by nie widzieć motocykla ze 40m.
Do tego dochodzą światła. Rozglądacie się tylko za dwoma światłami, przez ten durny przepis. Jeśli nawet samochód na trasie nie ma włączonych świateł traktujecie go jak powietrze. To samo z motocyklami.
I jednego nie rozumiesz: motocykl przyspiesza a nie turla się. Ja szybkim ruchem manetki w 2s mam +20km/h. Samochodowi potrzeba około 5s. Prędkość końcową przy wyprzedzaniu mamy taką samą, tylko motocykl nie ma toru kolizyjnego i nie spędza wieczności na lewym pasie.
3. A z czego wynika podejście samochodziarzy?
Z LENISTAWA.
Wsadzacie własne dvpy w samochód byle wygodniej, byle najmniej myśleć.
Nie włączacie kierunków- non stop , i nie mów mi że kierowcy włączają poprawnie kierunki bo Ciebie wyśmieje.
Myślicie że jesteście najszybsi na trasie, po co patrzeć w lusterka.
2. Nikt non stop nie za*ieprza 200km/h, to jest niewykonalne, chyba wiesz skoro masz jakieś doświadczenie prawda? Jeśli zdarza się wypadek to motocyklista nie miał czasu na manewr. Jeśli jechał 150km/h to jego czas reakcji jest około 1s czyli 40m. Trzeba być ślepym by nie widzieć motocykla ze 40m.
Do tego dochodzą światła. Rozglądacie się tylko za dwoma światłami, przez ten durny przepis. Jeśli nawet samochód na trasie nie ma włączonych świateł traktujecie go jak powietrze. To samo z motocyklami.
I jednego nie rozumiesz: motocykl przyspiesza a nie turla się. Ja szybkim ruchem manetki w 2s mam +20km/h. Samochodowi potrzeba około 5s. Prędkość końcową przy wyprzedzaniu mamy taką samą, tylko motocykl nie ma toru kolizyjnego i nie spędza wieczności na lewym pasie.
3. A z czego wynika podejście samochodziarzy?
Z LENISTAWA.
Wsadzacie własne dvpy w samochód byle wygodniej, byle najmniej myśleć.
Nie włączacie kierunków- non stop , i nie mów mi że kierowcy włączają poprawnie kierunki bo Ciebie wyśmieje.
Myślicie że jesteście najszybsi na trasie, po co patrzeć w lusterka.
Ongoing Success
-
falconiforme - VIP Ścigacz.pl
- Posty: 2841
- Dołączył(a): 4/6/2007, 13:05
- Lokalizacja: Morze
Posty: 62
• Strona 1 z 4 • 1, 2, 3, 4
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 65 gości