Motocykl elektryczny, który jest lepszy od najlepszych?
Enter czy jesteś w stanie udowodnić nam Polakom przewagę tego co tak zachwalasz,prócz korzyści z ekologicznego spalania?I twoim zdaniem niezłych osiągów?Powiem ci że samochody hybrydowe w Europie a tym bardziej w Polsce nie cieszą się jakimś specjalnym zainteresowaniem więc motocykle żadnym.Prosty przykład
aliwo z bio dodatkami,słuszny cel ale chybiony ze względu na niespójność z jego wpływem na jednostki napędowe.Energia w Polsce rozkłada na łopatki przemysł ciężki i społeczeństwo,więc zacznijmy jeszcze napędzać nim samochody i lubiące spalać paliwo motocykle,ku uciesze firmy Energa.A nam biednym ludziom pozostanie kupić sobie samochód lub motocykl i tylko na niego sobie popatrzyć.

- Darek G
- Świeżak
- Posty: 22
- Dołączył(a): 30/8/2008, 12:14
- Lokalizacja: laski * małopolska
Enter napisał(a):Przyznam się, że zaskoczyły mnie wasze wypowiedzi. Większość z nich zupełnie neguje taki motocykl i go wyśmiewa. Jednak zauważyłem, że podawane argumenty są zazwyczaj niemerytoryczne. Miły dla ucha dźwięk, przyjemność zmiany biegów, niektórym motocykl się nie podoba, bo przypomina konfesjonał... Niektórzy nawet ubarwiają swoje wypowiedzi kłamstwami, że 12 h trzeba się ładować. Też mogę powiedzieć, że paliwo do baku wlewa się 40 minut skoro wy kłamiecie.
Ten motocykl był testowany przez motocyklistów, którzy od lat jeżdżą motocyklami spalinowymi i zobaczcie sami co mówili, zupełnie co innego niż wy:
http://www.youtube.com/watch?v=RsBtgxfB ... re=related
A tu jest drugi krótki filmik, który pokazuje różnice między sportowym motocyklem crossowym elektrycznym i spalinowym, po prostu spalinowy nie ma żadnych szans na torze - mówi to zawodowy kierowca
http://www.youtube.com/watch?v=CM9df9GGimw
No i przypominam, że to dopiero początek, każdy kolejny model będzie lepszy, bo jest ogromny postęp w tej dziedzinie. Od przyszłego roku firma KTM zaczyna produkować też elektryczne motocykle crossowe gotowe do wyścigów.
Od tego nie ma już ucieczki.
Ale czego dowodzi ten drugi film? że elektryczne motocykle się nie przewracają, czy że film był reżyserowany?
Co do wypowiedzi fachowców, no cóż Ronaldinho też tylko w butach nike gania, ale czy to znaczy, że są najlepsze?
- Grega
- Świeżak
- Posty: 45
- Dołączył(a): 24/6/2008, 20:38
I tak szit.Moze na torze jako tako przydatny.Ale ciekawe co zrobi endurzusta jak mu aku padnie w terenie xD Zamiast fon=>kumpel z wacha=> tankowanie=>jazdaaa!!! (pomijajac kwestie jakiejs rezerwy ukrytej w plecaku itp) bedzie ku*wa mać=>pchanie moto na chate =>kilka h ladowania xD
Wodór,olej z frytek,denaturat-byle tylko bylo brum brum i rwalo do przodu.Srac suszarki
Wodór,olej z frytek,denaturat-byle tylko bylo brum brum i rwalo do przodu.Srac suszarki

KTM 950 SM Orange Power! | www.migus-motocykle.pl
-
Koval135 - Mieszkaniec forum
- Posty: 1807
- Dołączył(a): 13/7/2008, 14:10
- Lokalizacja: Racibórz/Warszawa
Darek G napisał(a):Enter czy jesteś w stanie udowodnić nam Polakom przewagę tego co tak zachwalasz,prócz korzyści z ekologicznego spalania?
Gdzie tu masz ekologiczne spalanie? Jest to motocykl na prąd. A z czego w takim kraju jak polska wytwarza się energię elektryczną? No i akumulatory stosowane w tych wynalazkach są bardzo szkodliwe dla środowiska.
,,De gustibus non est disputandum"(łac.)-O gustach się nie dyskutuje.
-
Landryss25 - VIP Ścigacz.pl
- Posty: 6269
- Dołączył(a): 2/10/2007, 17:28
- Lokalizacja: Liw
Enter napisał(a):Przyznam się, że zaskoczyły mnie wasze wypowiedzi. Większość z nich zupełnie neguje taki motocykl i go wyśmiewa. Jednak zauważyłem, że podawane argumenty są zazwyczaj niemerytoryczne. Miły dla ucha dźwięk, przyjemność zmiany biegów, niektórym motocykl się nie podoba, bo przypomina konfesjonał... Niektórzy nawet ubarwiają swoje wypowiedzi kłamstwami, że 12 h trzeba się ładować. Też mogę powiedzieć, że paliwo do baku wlewa się 40 minut skoro wy kłamiecie.
Ten motocykl był testowany przez motocyklistów, którzy od lat jeżdżą motocyklami spalinowymi i zobaczcie sami co mówili, zupełnie co innego niż wy:
http://www.youtube.com/watch?v=RsBtgxfB ... re=related
A tu jest drugi krótki filmik, który pokazuje różnice między sportowym motocyklem crossowym elektrycznym i spalinowym, po prostu spalinowy nie ma żadnych szans na torze - mówi to zawodowy kierowca
http://www.youtube.com/watch?v=CM9df9GGimw
No i przypominam, że to dopiero początek, każdy kolejny model będzie lepszy, bo jest ogromny postęp w tej dziedzinie. Od przyszłego roku firma KTM zaczyna produkować też elektryczne motocykle crossowe gotowe do wyścigów.
Od tego nie ma już ucieczki.
Dobra ja już swoje zdanie powiedziałem. Możesz sobie mówić co chcesz i te twoje pseudomotocykle mogą nawet bić na głowę wszystkie razem wzięte, pewnych koncepcji nie powinno się zmieniać. Tak jak nie przystoi robić Lambo w dieslu (chociaż już zrobili i bardzo ubolewam nad tym), tak nie przystoi elektryczny motocykl. I może być Bóg wie jak boski, dla mnie to nie jest motocykl.
-
Movi - Moderator
- Posty: 2276
- Dołączył(a): 23/2/2008, 00:10
- Lokalizacja: Łódź/ 3city
Ja nie chcę nikogo przekonywać do motocykli elektrycznych, a jedynie przedstawić nowość na rynku. Wiem, że w tym kierunku zmierza motoryzacja i wiem dlaczego tak jest, więc chciałem się podzielić z innymi. Zdaję sobie sprawę, że niektórych to martwi, irytuje i denerwuje. Ale tak jest.
W USA ropa była kiedyś tańsza niż woda, galon kosztował kilka centów, ale to się zmieniło. Ogólnie ropa wciąż drożeje bo występuje w skończonej ilości i trzeba ją wydobywać w coraz trudniejszych warunkach. Jasne, jest, że na początku było jej dużo i była tania. To tak jak z grzybami, jak znajdziecie miejsce gdzie rośnie ich 100 to sobie szybko zapełnicie koszyk, a jak ich nie ma to trzeba zbierać po jednym, co wyjdzie drogo. Z tą różnicą, że grzyby odrosną, a ropa powstałą tylko raz miliony lat temu na skutek zmian temperatury.
Ropa to paliwo, które ma bardzo dużo energii w jednostce masy i dzięki temu silnik spalinowy, który ma sprawność 15% jest w stanie mieć dobre osiągi i duży zasięg. Ludziom się podoba, że naleją np. litr za 3,5 zł i mogą przejechać 20 km z całą rodziną i bagażem. Nikt nie zabrałby Was z całą rodziną 20 km rikszą, bo praca ludzka jest droga, nie mówiąc o tym, że jechałby bardzo wolno. Ropa ma ogromną energię, ale się kończy. Polecam materiały na ten temat poszukać w Internecie. Ostatnio widziałem też podobne doniesienia na temat innych surowców jak gaz. Jedynie węgla jest nieco więcej i powinien wystarczyć dla naszych wnuków (sami pomyślcie czy to długo czy krótko).
Jeśli kończy się paliwo to ludzie szukają maszyn, które zrobią to samo zużywając mniej paliwa. Silnik elektryczny ma sprawność 85-95%, zależy jaki. To powoduje, że przejechanie samochodem 100 km wymaga 15 kWh energii, motocyklem powiedzmy 5 kWh. 1 kWh kosztuje 40 gorszy, a więc łatwo policzyć, że motocykl zużyje energii za 5x0,4 zł = 2 zł. Niechby nawet energia elektryczna zdrożała 2,5 raza i kosztowała 1 zł za 1 kWh to mamy 100 km za 5 zł w przyszłości. A jeśli motocykl pali 8 litrów za 3,5zł (niedawno było po 5 zł prawie) to mamy prawie 30 zł. To oznacza, że jak masz motocykl elektryczny to jedziesz kilka razy taniej.
Ekologia - to oczywiste.
Energię elektryczną produkuje się w większości też z paliw, węgla, gazu, ale tam sprawność sięga 50%, a nie tak jak w samochodzie. W elektrowni są lepsze filtry zanieczyszczeń niż w samochodzie. Komin jest wysoki, a rura wydechowa motocykla idzie prosto na ulicę - wszystko co wychodzi z rury wydechowej jest trujące, więc lepiej mieć to dalej niż bliżej.
Ja nie jestem zwolennikiem samochodów hybrydowych. I lubię motocykle spalinowe. Ale świat się zmienia. Kiedyś ludzie jeździli konno i śmiali się z samochodów wytykając je palcami (100 lat temu), emocjonowano się też pociągami parowymi które niby mają dusze, tak samo teraz ludzie polubili silniki spalinowe, bo w nich coś się rusza, coś terkocze... No i co z tego skoro trzeba iść dalej? Czas na pojazdy elektryczne, które jeździły po świecie wcześniej niż spalinowe i biły rekordy prędkości 100 km/h wcześniej niż spalinowe, a przegrały bo ropa tryskała wszędzie i nie było dobrych akumulatorów. A teraz ropa drożeje, akumulatory są coraz lepsze, ludzie potrafią już uzyskać energię elektryczną z wiatru, wody i słońca i tylko to da nam energię na tysiąclecia.
Nowe akumulatory umożliwiają 80-90% recykling i czas skończyć z mitami o tym, że są szkodliwe.
A co zrobi spalinowiec jak mu zabraknie benzyny? Kto przyjedzie i mu przywiezie? Motocykl spalinowy jest cięższy do pchania. A pełen pakiet aku waży 20 kg w Zero X, możesz zabrać naładowany jeden 5 kg aku z bazy i go po prostu zawieść koledze i wymienić - włożyć jak akumulatorek w komórce, a stary na bagażnik i wio do domu. Technicznie wszystko jest do rozwiązania i nie można porównywać rzeczy nowej, która dopiero wchodzi na rynek z czymś co jest na rynku od dawna.
W USA ropa była kiedyś tańsza niż woda, galon kosztował kilka centów, ale to się zmieniło. Ogólnie ropa wciąż drożeje bo występuje w skończonej ilości i trzeba ją wydobywać w coraz trudniejszych warunkach. Jasne, jest, że na początku było jej dużo i była tania. To tak jak z grzybami, jak znajdziecie miejsce gdzie rośnie ich 100 to sobie szybko zapełnicie koszyk, a jak ich nie ma to trzeba zbierać po jednym, co wyjdzie drogo. Z tą różnicą, że grzyby odrosną, a ropa powstałą tylko raz miliony lat temu na skutek zmian temperatury.
Ropa to paliwo, które ma bardzo dużo energii w jednostce masy i dzięki temu silnik spalinowy, który ma sprawność 15% jest w stanie mieć dobre osiągi i duży zasięg. Ludziom się podoba, że naleją np. litr za 3,5 zł i mogą przejechać 20 km z całą rodziną i bagażem. Nikt nie zabrałby Was z całą rodziną 20 km rikszą, bo praca ludzka jest droga, nie mówiąc o tym, że jechałby bardzo wolno. Ropa ma ogromną energię, ale się kończy. Polecam materiały na ten temat poszukać w Internecie. Ostatnio widziałem też podobne doniesienia na temat innych surowców jak gaz. Jedynie węgla jest nieco więcej i powinien wystarczyć dla naszych wnuków (sami pomyślcie czy to długo czy krótko).
C-bool napisał(a):Ciekawe co się dzieje, gdy przyjdzie rachunek za prąd..
Jeśli kończy się paliwo to ludzie szukają maszyn, które zrobią to samo zużywając mniej paliwa. Silnik elektryczny ma sprawność 85-95%, zależy jaki. To powoduje, że przejechanie samochodem 100 km wymaga 15 kWh energii, motocyklem powiedzmy 5 kWh. 1 kWh kosztuje 40 gorszy, a więc łatwo policzyć, że motocykl zużyje energii za 5x0,4 zł = 2 zł. Niechby nawet energia elektryczna zdrożała 2,5 raza i kosztowała 1 zł za 1 kWh to mamy 100 km za 5 zł w przyszłości. A jeśli motocykl pali 8 litrów za 3,5zł (niedawno było po 5 zł prawie) to mamy prawie 30 zł. To oznacza, że jak masz motocykl elektryczny to jedziesz kilka razy taniej.
Ekologia - to oczywiste.
Energię elektryczną produkuje się w większości też z paliw, węgla, gazu, ale tam sprawność sięga 50%, a nie tak jak w samochodzie. W elektrowni są lepsze filtry zanieczyszczeń niż w samochodzie. Komin jest wysoki, a rura wydechowa motocykla idzie prosto na ulicę - wszystko co wychodzi z rury wydechowej jest trujące, więc lepiej mieć to dalej niż bliżej.
Ja nie jestem zwolennikiem samochodów hybrydowych. I lubię motocykle spalinowe. Ale świat się zmienia. Kiedyś ludzie jeździli konno i śmiali się z samochodów wytykając je palcami (100 lat temu), emocjonowano się też pociągami parowymi które niby mają dusze, tak samo teraz ludzie polubili silniki spalinowe, bo w nich coś się rusza, coś terkocze... No i co z tego skoro trzeba iść dalej? Czas na pojazdy elektryczne, które jeździły po świecie wcześniej niż spalinowe i biły rekordy prędkości 100 km/h wcześniej niż spalinowe, a przegrały bo ropa tryskała wszędzie i nie było dobrych akumulatorów. A teraz ropa drożeje, akumulatory są coraz lepsze, ludzie potrafią już uzyskać energię elektryczną z wiatru, wody i słońca i tylko to da nam energię na tysiąclecia.
Nowe akumulatory umożliwiają 80-90% recykling i czas skończyć z mitami o tym, że są szkodliwe.
Koval135 napisał(a):I tak szit.Moze na torze jako tako przydatny.Ale ciekawe co zrobi endurzusta jak mu aku padnie w terenie xD Zamiast fon=>kumpel z wacha=> tankowanie=>jazdaaa!!! (pomijajac kwestie jakiejs rezerwy ukrytej w plecaku itp) bedzie ku*wa mać=>pchanie moto na chate =>kilka h ladowania xD
A co zrobi spalinowiec jak mu zabraknie benzyny? Kto przyjedzie i mu przywiezie? Motocykl spalinowy jest cięższy do pchania. A pełen pakiet aku waży 20 kg w Zero X, możesz zabrać naładowany jeden 5 kg aku z bazy i go po prostu zawieść koledze i wymienić - włożyć jak akumulatorek w komórce, a stary na bagażnik i wio do domu. Technicznie wszystko jest do rozwiązania i nie można porównywać rzeczy nowej, która dopiero wchodzi na rynek z czymś co jest na rynku od dawna.
- Enter
- Świeżak
- Posty: 33
- Dołączył(a): 5/2/2009, 20:21
oj ludzie... myslcie co piszecie. OCZYWISCIE ze ten motocykl jest bardziej ekologiczny niz tradycyjny, czemu? No bo wykorzystyje energie ktora I TAK JEST PRODUKOWANA (i tu ciekawostka - niewazne czy w domu macie podlaczone do gniazdka urzadzenia ciagnace ile sie tylko da, czy nie, w elektrowni i tak jest spalane tyle samo), wiec rachunek jest prosty, korzystasz z energii ktora JUZ JEST WYTWORZONA zamiast spalac dodatkowe paliwo. Do tego dochdozi jeszcze wykorzystanie tej energii, w sprawnosc silnika w tym czyms nie wiem ile dokladnie wynosi ale zapewne bedzie rzedu 80-90%, dla porownania sprawnosc silnikow spalinowych to wielkosci nieprzekraczajace 50%, co oznacza w praktyce ze polowa wytworzonej w efekcie spalania energii idzie w cholere.
Wyglad, no coz... szpetne to jak malo co
Zasieg - 240km no moze i fajnie, ale baterie litowo jonowe, jak zreszta wszystkie inne rodzaje kondensatorow maja to do siebie ze powoli i systematycznie "padaja", chcialbym widziec jak takie moto bedzie jezdzilo np po 3 - 4 latach. Dla porownania w komorkach pojemnosc baterii zazwyczaj wtedy spada o 30 do 40 % (tez litowo jonowe).
Co do osiagow to hm... na torze taki motocykl nie powinien dawac tradycyjnym zadnych szans, co wynika z charakterystyk mechanicznych silnika elektrycznego (najwiekszy moment obrotowy dostepny jest od poczatku zakresu obrotow - w granicy przy zerze obrotow), co przeklada sie na "mega kopa" na starcie, niestety "im dalej tym gorzej" wiec na dluzszych prostych juz nie bedzie tak kolorowo, co nie zmienia faktu ze z lukow i tak powinien sie katapultowac.
Podsumowywujac, motocykl bez przyszlosci na rynku, ale na torze kto wie... tylko kto normalny dopusci takie cos do startu razem z tradycyjnymi produkcjami? Bezsens kompletny, to tak jakby samoloty dwuplatowe z drugiej wojny wystawic do wyscigu z harrierem. Zasieg nienajgorszy, niewiadomo jak to bedzie po dluzszym czasie uzytkowania no i to ladowanie. Natomaist gdyby nie sprzedawac tego jako supersport, a przerobic na skuter? Wyszlaby maszynka bijaca T-maxa na glowe, automat tak czy inaczej a dzwiek w skuterach i tak ssie :p
edit: zanim skonczylem pisac post Enter wyslal juz swoj :F
Btw. sprawnosc silnika elektrycznego 95% moze i jest... ale nie w rzeczywistosci a jedynie na papierze.
Wyglad, no coz... szpetne to jak malo co

Zasieg - 240km no moze i fajnie, ale baterie litowo jonowe, jak zreszta wszystkie inne rodzaje kondensatorow maja to do siebie ze powoli i systematycznie "padaja", chcialbym widziec jak takie moto bedzie jezdzilo np po 3 - 4 latach. Dla porownania w komorkach pojemnosc baterii zazwyczaj wtedy spada o 30 do 40 % (tez litowo jonowe).
Co do osiagow to hm... na torze taki motocykl nie powinien dawac tradycyjnym zadnych szans, co wynika z charakterystyk mechanicznych silnika elektrycznego (najwiekszy moment obrotowy dostepny jest od poczatku zakresu obrotow - w granicy przy zerze obrotow), co przeklada sie na "mega kopa" na starcie, niestety "im dalej tym gorzej" wiec na dluzszych prostych juz nie bedzie tak kolorowo, co nie zmienia faktu ze z lukow i tak powinien sie katapultowac.
Podsumowywujac, motocykl bez przyszlosci na rynku, ale na torze kto wie... tylko kto normalny dopusci takie cos do startu razem z tradycyjnymi produkcjami? Bezsens kompletny, to tak jakby samoloty dwuplatowe z drugiej wojny wystawic do wyscigu z harrierem. Zasieg nienajgorszy, niewiadomo jak to bedzie po dluzszym czasie uzytkowania no i to ladowanie. Natomaist gdyby nie sprzedawac tego jako supersport, a przerobic na skuter? Wyszlaby maszynka bijaca T-maxa na glowe, automat tak czy inaczej a dzwiek w skuterach i tak ssie :p
edit: zanim skonczylem pisac post Enter wyslal juz swoj :F
Btw. sprawnosc silnika elektrycznego 95% moze i jest... ale nie w rzeczywistosci a jedynie na papierze.
- ZooL
- Świeżak
- Posty: 279
- Dołączył(a): 10/1/2009, 22:32
ZooL to co piszesz w dużej mierze jest nieprawdą lub naginaniem faktów.
Twoje tłumaczenie, że jest ekologiczny, bo energia i tak jest produkowana to nie jest prawda. Ja podałem dlaczego jest bardzie ekonomiczny i ekologiczny. A to co Ty mówisz, to może wystąpić tylko np. w środku nocy, czy dnia i to tylko w małych ilościach - ale nie np. w szczycie obciążenia. Gdybyśmy wszyscy przesiedli się na motocykle elektryczne i samochody to z dnia na dzień potrzeba od kilku do 10x więcej elektrowni w Polsce. Ale jeśli ropa skoczy za 10 lat do poziomu np. 8 zł za litr to nie będzie innego wyjścia jak tylko dziesiątki tysięcy wiatraków i innych zespołów... jakiś czas energia będzie z węgla, a później już tylko odnawialna. Nie ma technicznie innej drogi, uran też skończyłby się w ciągu 20 lat gdybyśmy chcieli napędzać energią elekryczną z niego wszystkie pojazdy na świecie.
Proszę sobie zobaczyć na ten krótki post i rysunek kosztów wydobycia ropy na dziś:
http://www.adamduda.pl/2009/02/05/koszt ... ylki-ropy/
Niektórym ledwo się opłacało wydobywać ropę, gdy benzyna u nas kosztowała 4,5 zł za litr. A ropa u pozostałych nie jest niewyczerpana i też drożeje.
Dalsza część to już zupełne bzdury.
Nie baterie tylko akumulatory. Baterie to wykorzystano np. w pojeździe księżycowym.
Nie porównuj starzenia akumulatorów do kondensatorów, bo te drugie się praktycznie nie starzeją, superkondensator przeżyje Twój motocykl.
Akumulatory nowoczesne wytrzymają od 5 do 10 lat. Później pewnie będzie trzeba je zdać do zakładu, który je wykorzysta przy produkcji nowych. W większości da się je odzyskać.
Bez przyszłości na rynku? Nawet nie wiesz co mówisz stary. Zobaczysz jeszcze za swojego życia jak bardzo się myliłeś.
Sprawność silnika elektrycznego 95% na papierze? Kup sobie maszynę elektryczną, poczytaj specyfikację, weź mierniki i zmierz. Nigdy nie myślałem, że można podważać rzeczy tak proste i znane. Nawet najgorsze silniki elektryczne prądu stałego szczotkowe starego typu miały 80% sprawności lol.
A silnik spalinowy ma teoretyczną sprawność 50%, maksymalną rzeczywistą przez chwilę 30% pewnie, a średnią 15%, bo pracuje niezależnie czy się jedzie czy stoi. Poza tym sprawność silnika spalinowego, który "przyspiesza" jest mała. Silnik spalinowy ma największą sprawność przy pewnych parametrach dlatego niektórzy budują hybyrydy szeregowe, żeby ten silnik cały czas pracował optymalnie.
Przecież nikt nawet nie wie, że są już akumulatory, które można naładować w 2-3 minuty i które starczają na 10 lat. Toshiba buduje nową linie produkcyjną takich aku właśnie... inne nowoczesne akumulatory zazwyczaj umożliwiają ładowanie od 15-45 minut. To tylko kwestia masowej produkcji.
Nie chce przynudzać. Jest wiele spraw, które wymagałoby dłuższego omówienia. Myślałem, że się Wam spodoba - nie to nie
Twoje tłumaczenie, że jest ekologiczny, bo energia i tak jest produkowana to nie jest prawda. Ja podałem dlaczego jest bardzie ekonomiczny i ekologiczny. A to co Ty mówisz, to może wystąpić tylko np. w środku nocy, czy dnia i to tylko w małych ilościach - ale nie np. w szczycie obciążenia. Gdybyśmy wszyscy przesiedli się na motocykle elektryczne i samochody to z dnia na dzień potrzeba od kilku do 10x więcej elektrowni w Polsce. Ale jeśli ropa skoczy za 10 lat do poziomu np. 8 zł za litr to nie będzie innego wyjścia jak tylko dziesiątki tysięcy wiatraków i innych zespołów... jakiś czas energia będzie z węgla, a później już tylko odnawialna. Nie ma technicznie innej drogi, uran też skończyłby się w ciągu 20 lat gdybyśmy chcieli napędzać energią elekryczną z niego wszystkie pojazdy na świecie.
Proszę sobie zobaczyć na ten krótki post i rysunek kosztów wydobycia ropy na dziś:
http://www.adamduda.pl/2009/02/05/koszt ... ylki-ropy/
Niektórym ledwo się opłacało wydobywać ropę, gdy benzyna u nas kosztowała 4,5 zł za litr. A ropa u pozostałych nie jest niewyczerpana i też drożeje.
Dalsza część to już zupełne bzdury.
Nie baterie tylko akumulatory. Baterie to wykorzystano np. w pojeździe księżycowym.
Nie porównuj starzenia akumulatorów do kondensatorów, bo te drugie się praktycznie nie starzeją, superkondensator przeżyje Twój motocykl.
Akumulatory nowoczesne wytrzymają od 5 do 10 lat. Później pewnie będzie trzeba je zdać do zakładu, który je wykorzysta przy produkcji nowych. W większości da się je odzyskać.
Bez przyszłości na rynku? Nawet nie wiesz co mówisz stary. Zobaczysz jeszcze za swojego życia jak bardzo się myliłeś.
Sprawność silnika elektrycznego 95% na papierze? Kup sobie maszynę elektryczną, poczytaj specyfikację, weź mierniki i zmierz. Nigdy nie myślałem, że można podważać rzeczy tak proste i znane. Nawet najgorsze silniki elektryczne prądu stałego szczotkowe starego typu miały 80% sprawności lol.
A silnik spalinowy ma teoretyczną sprawność 50%, maksymalną rzeczywistą przez chwilę 30% pewnie, a średnią 15%, bo pracuje niezależnie czy się jedzie czy stoi. Poza tym sprawność silnika spalinowego, który "przyspiesza" jest mała. Silnik spalinowy ma największą sprawność przy pewnych parametrach dlatego niektórzy budują hybyrydy szeregowe, żeby ten silnik cały czas pracował optymalnie.
Przecież nikt nawet nie wie, że są już akumulatory, które można naładować w 2-3 minuty i które starczają na 10 lat. Toshiba buduje nową linie produkcyjną takich aku właśnie... inne nowoczesne akumulatory zazwyczaj umożliwiają ładowanie od 15-45 minut. To tylko kwestia masowej produkcji.
Nie chce przynudzać. Jest wiele spraw, które wymagałoby dłuższego omówienia. Myślałem, że się Wam spodoba - nie to nie

- Enter
- Świeżak
- Posty: 33
- Dołączył(a): 5/2/2009, 20:21
Moim zdaniem silniki elektryczne powinny zostać jednak tylko w skuterach, niektórych samochodach i zabawkach...
-
pablomotors - Świeżak
- Posty: 453
- Dołączył(a): 25/3/2008, 13:06
- Lokalizacja: Maczu-Pikczu
Nie to żebym był jakimś zwolennikiem zielonych technologii, myślę że wymagają jeszcze dopracowania, ale są pewne zalety. Silnik elektryczny ma sprawność na poziomie ok90%, najlepsze spalinowe diesle ok60%, wielki moment obrotowy dostepny praktycznie przy każdych obrotach co przekłada się na potencjalne przyspieszenie takiej maszyny. Co do efektów dźwiękowych, to rzeczywiście moto, które brzmi jak odkurzacz nie byłoby fajne ale myśle że nie będzie tak źle. Kilka dni temu na Discovery oglądałem program o samochodach elektrycznych i pokazali prototyp sportowego wozu. Do100km/h w 2,5s Vmax ok 250 a dźwięk był naprawdę ładny, mruczał jakby miał jakiegoś boksera pod maską. Oczywiście wadą jest to, że nie ma narazie odpowiednio wydajnych i tanich akumulatorów, może ogniwa wodorowe będą rozwiązaniem. A jeśli chodzi o zmianę biegów to przecież nic nie stoi na przeszkodzie żeby zamontować taka przy silniku elektrycznym tylko że pewnie zamiast 6 wystarczą 3biegi.
-
Kurt - Świeżak
- Posty: 387
- Dołączył(a): 21/1/2009, 14:21
- Lokalizacja: Pabianice
Panowie Enter mimo wszystko ma sporo racji zobaczcie to: http://www.scigacz.pl/naped,elektryczny,10473,t.html
- Darek G
- Świeżak
- Posty: 22
- Dołączył(a): 30/8/2008, 12:14
- Lokalizacja: laski * małopolska
Enter napisał(a):Ale jeśli ropa skoczy za 10 lat do poziomu np. 8 zł za litr to nie będzie innego wyjścia jak tylko dziesiątki tysięcy wiatraków i innych zespołów... jakiś czas energia będzie z węgla, a później już tylko odnawialna. Nie ma technicznie innej drogi
W jakim ty swiecie zyjesz.. inne drogi sa, i to grubo ponad 50 lat, z tym, ze swiatlo dzienne zobacza pewnie podczas konfliktu swiatowego. Przyklad silnik grawitacyjny napedzany energia z otoczenia czy energia prozniowa. Jezdzisz na bene tylko dlatego ze to najbardziej oplacalna galez gospodarki na swiecie, koncerny blokuja wszystkie nowe technologie, przyklad zderzak pochlaniajacy energie kinetyczna stworzony przez Kaszuba, w ubieglbym roku, gosc dostal gory hajsu i o projekcie cicho. Technologie ? 1943r - http://www.ufoinfo.pl/index.php?id=331. Silniki grawitacyjne GES - http://www.ufoinfo.pl/index.php?id=182. Jedna wielka propaganda co rok wypuszczanych "nowinek" technologicznych. Prawdziwe technologie leza w sejfie. Rosyjski naukowiec-zasilajacy dom z próżni, energia z absolutu. Skazany za konflikt z elektorownia. Wiec nie mow ze to jedyne drogi. Bo to zacofanie a nie jedyna droga.
- Groh007
- Świeżak
- Posty: 107
- Dołączył(a): 17/4/2008, 14:14
- Lokalizacja: Piekary Śląskie
Co nie zmienia faktu ze czytajac ta dyskusje, argumenty Entera zaczynaja do mnie docierac ;]
http://pl.youtube.com/watch?v=Ygm6irGpy ... re=related | | Pamietamy... [*]
-
s_extrem* - Świeżak
- Posty: 294
- Dołączył(a): 18/5/2008, 14:43
- Lokalizacja: Leszno
Oj Enter proponuje sie douczyc...
Jak ci sie wydaje jesli podlaczasz urzadzenie elektryczne do gniazdka to czy w tym momencie ktos "doklada do pieca" w elektrowni zeby uciagnelo? Otoz nie, wiec jesli podlaczysz motocykl do gniazdka to zuzycie paliwa w elektrowniach NIE ZWIEKSZY sie, oczywiscie jesli wystapi to na masowa skale, to bedzie potrzeba wiekszych nakladow w elektrowniach, ale dla pojedynczego uzytkownika porownanie zostanie dalej prawdziwe.
I celowo uzylem okreslenia kondensator a nie bateria (tak dla przypomnienia akumulator JEST kondensatorem, i tu taka mala ciekawostka nawet sprezyna jest kondensatorem, tyle ze energii mechanicznej), i jako kondensator podlega prawom fizyki. Co do nie starzenia sie kondensatorow, no coz, biorac pod uwage ze abteria nim jest a jak jest z jej zywotnoscia (zwlaszcza to widac przy niewlasciwym uzytkowaniu) moze sie kazdy przekonac bawiac sie komorka, ktore tez posiadaja baterie litowo-jonowe, oczywiscie mozna tu powiedziec ze przeciez to zupelnie inny typ zasilania, inne napiecia, jednak zasady fizyki zostaja te same. Ten akumulator bedzie sie starzal jak kazdy inny. Mozliwe ze akumulator w tym sprzecie wytrzyma i te 10 lat, tzn bedzie dalo sie tego uzywac, natomiast jego pojemnosc w zadnym wypadku nie bedzie taka sama jak na poczatku.
Przyszlosc na rynku - motocykle elektryczne moze i beda ja mialy ale TEN model nie. Mozliwe ze znajdzie grono nabywcow jednak malo prawdopodobne jest by bylo ono znaczacych rozmiarow, no chyba ze na swiecie pelno jest masohistow ktorzy beda ladowac moto po 2h co 240km.
Sprawnosc silnika, no wlasnie tak sie sklada ze nie dalej jak 2 miesiace temu przerabialem ten temat, sprawnosc starych swps byla rzedu 60-70% a nie 80. No i 95% sprawnosci nie wyciagniesz, mozesz sobie pomierzyc dowolny silnik ktory ma taka sprawnosc wypisana, i faktycznie jej nie osiagniesz. Z tym jest tak jak z produktami chinskimi "jaka pojemnosc maja chinskie baterie? ano taka jaka im wypisza... niewazne ze wszystkie pomiary mowia co innego".
A akumulatory ktore mozna szybko ladowac, a i owszem sa.. ale zauwazyles moze w opisie tego motocykla ile trwa ladowanie?
"Dzięki temu Mission One EV będzie osiągał prędkości rzędu 240 km/h na jednym biegu i legitymował się zasięgiem 240 km na jednym ładowaniu - ładowaniu, które będzie trwać co najwyżej 2,5 h jeśli dysponujemy odpowiednią mocą w gniazdku."
Wiec sorry, ale argumenty typu "mamy tutaj shit, ale on jest fajny bo na swiecie sa juz lepsze" to sobie dla siebie zostaw.
Jak ci sie wydaje jesli podlaczasz urzadzenie elektryczne do gniazdka to czy w tym momencie ktos "doklada do pieca" w elektrowni zeby uciagnelo? Otoz nie, wiec jesli podlaczysz motocykl do gniazdka to zuzycie paliwa w elektrowniach NIE ZWIEKSZY sie, oczywiscie jesli wystapi to na masowa skale, to bedzie potrzeba wiekszych nakladow w elektrowniach, ale dla pojedynczego uzytkownika porownanie zostanie dalej prawdziwe.
I celowo uzylem okreslenia kondensator a nie bateria (tak dla przypomnienia akumulator JEST kondensatorem, i tu taka mala ciekawostka nawet sprezyna jest kondensatorem, tyle ze energii mechanicznej), i jako kondensator podlega prawom fizyki. Co do nie starzenia sie kondensatorow, no coz, biorac pod uwage ze abteria nim jest a jak jest z jej zywotnoscia (zwlaszcza to widac przy niewlasciwym uzytkowaniu) moze sie kazdy przekonac bawiac sie komorka, ktore tez posiadaja baterie litowo-jonowe, oczywiscie mozna tu powiedziec ze przeciez to zupelnie inny typ zasilania, inne napiecia, jednak zasady fizyki zostaja te same. Ten akumulator bedzie sie starzal jak kazdy inny. Mozliwe ze akumulator w tym sprzecie wytrzyma i te 10 lat, tzn bedzie dalo sie tego uzywac, natomiast jego pojemnosc w zadnym wypadku nie bedzie taka sama jak na poczatku.
Przyszlosc na rynku - motocykle elektryczne moze i beda ja mialy ale TEN model nie. Mozliwe ze znajdzie grono nabywcow jednak malo prawdopodobne jest by bylo ono znaczacych rozmiarow, no chyba ze na swiecie pelno jest masohistow ktorzy beda ladowac moto po 2h co 240km.
Sprawnosc silnika, no wlasnie tak sie sklada ze nie dalej jak 2 miesiace temu przerabialem ten temat, sprawnosc starych swps byla rzedu 60-70% a nie 80. No i 95% sprawnosci nie wyciagniesz, mozesz sobie pomierzyc dowolny silnik ktory ma taka sprawnosc wypisana, i faktycznie jej nie osiagniesz. Z tym jest tak jak z produktami chinskimi "jaka pojemnosc maja chinskie baterie? ano taka jaka im wypisza... niewazne ze wszystkie pomiary mowia co innego".
A akumulatory ktore mozna szybko ladowac, a i owszem sa.. ale zauwazyles moze w opisie tego motocykla ile trwa ladowanie?
"Dzięki temu Mission One EV będzie osiągał prędkości rzędu 240 km/h na jednym biegu i legitymował się zasięgiem 240 km na jednym ładowaniu - ładowaniu, które będzie trwać co najwyżej 2,5 h jeśli dysponujemy odpowiednią mocą w gniazdku."
Wiec sorry, ale argumenty typu "mamy tutaj shit, ale on jest fajny bo na swiecie sa juz lepsze" to sobie dla siebie zostaw.
- ZooL
- Świeżak
- Posty: 279
- Dołączył(a): 10/1/2009, 22:32
A ja mysle, ze ktos mial troche racji mowiac o tym, ze wszystko idzie do przodu. Jakis czas temu elektrownia atomowa to byla istna abstrakcja, a teraz? Z lyzeczki tych pierwiastkow mozna osiagnac tyle energii co z setek ton wegla. Naturalna kolej rzeczy, ze cos wchodzi na miejsce czegos co juz z pewnych wzgledow musi odejsc. Ze lzami w oczach sluchajac, ale pewna pani ktora nazywa sie Historia powiedziala ze rynek motoryzacyjnego predzej czy pozniej dotknie era hybrydow elektrykow i innych piernikow. Sadze ze za ok. 15 lat wszyscy beda jezdzic elektrykami, badz innymi wynalazkami. A za 20 lat bedziemy spowrotem jezdzic rowerami
Nie mamy sie co martwic o srodowisko, ziemia byla tu miliony lat przed nami, ruchy tektoniczne, wybuchy wulkanow, przebiegunowania ziemi (co udowodniono). I nagle jakies spaliny wytwarzane przez kilkadziesiat lat maja zniszczyc nasza planete? Nie sadze
Ja tam bede jezdzic spalinowcami poki beidzie benzyna w sprzedazy. Natomiast gadanie o ekologii, to dla mnie jakis zart, lub poprostu ktos chce na tym zarobic, co jest bardziej prawdopodobne. Ziemia to samonaprawiajacy sie organizm, i predzej wypieprzy z siebie szkodnika, jakim jest czlowiek niz wyciagnie nogi 



Na końcu będziemy pamiętać nie słowa naszych wrogów, ale milczenie naszych przyjaciół.
-
herbatkowy - Bywalec
- Posty: 608
- Dołączył(a): 12/8/2008, 14:22
- Lokalizacja: Ostrołęka
Takich 'zielonych' bzdetów już dawno nie słyszałem.
To skąd ceny benzyny np: w Argentynie?
Cena ropy to w większości podatki, cła i efekt świadomej polityki wydobywców ropy!
Więc żeby uzasadnić sens istnienia silników elektrycznych wymieniasz zalety spalinowych. A co najlepsze większość osób to łyka.
Nie ma to jak ponaciągać dane.
WTF
Skąd wziąłeś te dane o sprawności elektrowni
no i policz chociaż by straty wywołane przesyłem energii.
Lepsze filtry
Chcesz powiedzieć że te nowe samochody spełniające chore normy euro3 zostawiają większy 'ślad ekologiczny' od elektrowni węglowej z połowy XX wieku?
Sam sobie zaprzeczasz:
"ludzie potrafią już uzyskać energię elektryczną z wiatru, wody i słońca i tylko to da nam energię na tysiąclecia."
i
"biły rekordy prędkości 100 km/h wcześniej niż spalinowe"
no i silnik elektryczny 100 lat temu i 100km/h
No ale wiadomo lepiej jak coś ładnie brzmi niż ma mieć sens. Motłoch i tak nie zrozumie.
Czyli co zbuduje małą elektrownie i nie ważne czy podłączę do niej jedną lampkę czy miasto wielkości NY i tak wyjdzie na to samo
Nie nie powinien co z tego że moment nawet przy >0 obrotów jest moc jest równa 0? No i kto powiedział że przy wyjściu z łuku nie można dać po obrotach?
A kto mierzył ten koszt? Biorąc pod uwagę te dane które podałeś wychodzi że szejkowie muszą dopłacać do wydobycia, jakoś na takich nie wyglądają.
Nie mam siły tego komentować.
No niestety obawiam się że masz rację
.
Ty i inne podobni tobie oszołomy już o to zadbają. Np norma Euro4 albo i 5. Dwusuwy już się zabiło teraz kolej na resztę.
Nikt nie wie powiadasz?
To ja mogę napisać że są pojazdy które w kilka sekund tankują 40-60 litrów paliwa przyśpieszają do 100 w 2s i osiągają powyżej 350km/h przy pojemności 2,4l, a są nawet takie które schodzą ze spalaniem do 2l/100km!
Taki ładny przykład manipulacji nawet lepszej od twojej bo nie skłamałem w niej ani razu. Co z tego że mówiłem o osiągach F1 a spalanie podałem z jakiejś 4t 50cc?
Mogę wiedzieć skąd wziąłeś fakty do tego pięknie brzmiącego zdania?
Enter napisał(a):Ogólnie ropa wciąż drożeje bo występuje w skończonej ilości i trzeba ją wydobywać w coraz trudniejszych warunkach. Jasne, jest, że na początku było jej dużo i była tania.
To skąd ceny benzyny np: w Argentynie?
Cena ropy to w większości podatki, cła i efekt świadomej polityki wydobywców ropy!
Enter napisał(a):Ropa to paliwo, które ma bardzo dużo energii w jednostce masy i dzięki temu silnik spalinowy, który ma sprawność 15% jest w stanie mieć dobre osiągi i duży zasięg. Ludziom się podoba, że naleją np. litr za 3,5 zł i mogą przejechać 20 km z całą rodziną i bagażem. Nikt nie zabrałby Was z całą rodziną 20 km rikszą, bo praca ludzka jest droga, nie mówiąc o tym, że jechałby bardzo wolno.
Więc żeby uzasadnić sens istnienia silników elektrycznych wymieniasz zalety spalinowych. A co najlepsze większość osób to łyka.
Enter napisał(a):Silnik elektryczny ma sprawność 85-95%, zależy jaki. To powoduje, że przejechanie samochodem 100 km wymaga 15 kWh energii, motocyklem powiedzmy 5 kWh. 1 kWh kosztuje 40 gorszy, a więc łatwo policzyć, że motocykl zużyje energii za 5x0,4 zł = 2 zł. Niechby nawet energia elektryczna zdrożała 2,5 raza i kosztowała 1 zł za 1 kWh to mamy 100 km za 5 zł w przyszłości. A jeśli motocykl pali 8 litrów za 3,5zł (niedawno było po 5 zł prawie) to mamy prawie 30 zł. To oznacza, że jak masz motocykl elektryczny to jedziesz kilka razy taniej.
Nie ma to jak ponaciągać dane.
Enter napisał(a):Ekologia - to oczywiste.
Energię elektryczną produkuje się w większości też z paliw, węgla, gazu, ale tam sprawność sięga 50%, a nie tak jak w samochodzie. W elektrowni są lepsze filtry zanieczyszczeń niż w samochodzie. Komin jest wysoki, a rura wydechowa motocykla idzie prosto na ulicę - wszystko co wychodzi z rury wydechowej jest trujące, więc lepiej mieć to dalej niż bliżej.
WTF


Lepsze filtry

Enter napisał(a):Czas na pojazdy elektryczne, które jeździły po świecie wcześniej niż spalinowe i biły rekordy prędkości 100 km/h wcześniej niż spalinowe, a przegrały bo ropa tryskała wszędzie i nie było dobrych akumulatorów. A teraz ropa drożeje, akumulatory są coraz lepsze, ludzie potrafią już uzyskać energię elektryczną z wiatru, wody i słońca i tylko to da nam energię na tysiąclecia.
Sam sobie zaprzeczasz:
"ludzie potrafią już uzyskać energię elektryczną z wiatru, wody i słońca i tylko to da nam energię na tysiąclecia."
i
"biły rekordy prędkości 100 km/h wcześniej niż spalinowe"
no i silnik elektryczny 100 lat temu i 100km/h

No ale wiadomo lepiej jak coś ładnie brzmi niż ma mieć sens. Motłoch i tak nie zrozumie.
ZooL napisał(a):oj ludzie... myslcie co piszecie. OCZYWISCIE ze ten motocykl jest bardziej ekologiczny niz tradycyjny, czemu? No bo wykorzystyje energie ktora I TAK JEST PRODUKOWANA (i tu ciekawostka - niewazne czy w domu macie podlaczone do gniazdka urzadzenia ciagnace ile sie tylko da, czy nie, w elektrowni i tak jest spalane tyle samo)
Czyli co zbuduje małą elektrownie i nie ważne czy podłączę do niej jedną lampkę czy miasto wielkości NY i tak wyjdzie na to samo


ZooL napisał(a):Co do osiagow to hm... na torze taki motocykl nie powinien dawac tradycyjnym zadnych szans, co wynika z charakterystyk mechanicznych silnika elektrycznego (najwiekszy moment obrotowy dostepny jest od poczatku zakresu obrotow - w granicy przy zerze obrotow), co przeklada sie na "mega kopa" na starcie, niestety "im dalej tym gorzej" wiec na dluzszych prostych juz nie bedzie tak kolorowo, co nie zmienia faktu ze z lukow i tak powinien sie katapultowac.
Nie nie powinien co z tego że moment nawet przy >0 obrotów jest moc jest równa 0? No i kto powiedział że przy wyjściu z łuku nie można dać po obrotach?
Enter napisał(a):Proszę sobie zobaczyć na ten krótki post i rysunek kosztów wydobycia ropy na dziś:
http://www.adamduda.pl/2009/02/05/koszt ... ylki-ropy/
Niektórym ledwo się opłacało wydobywać ropę, gdy benzyna u nas kosztowała 4,5 zł za litr. A ropa u pozostałych nie jest niewyczerpana i też drożeje.
A kto mierzył ten koszt? Biorąc pod uwagę te dane które podałeś wychodzi że szejkowie muszą dopłacać do wydobycia, jakoś na takich nie wyglądają.
Enter napisał(a):Nie porównuj starzenia akumulatorów do kondensatorów, bo te drugie się praktycznie nie starzeją, superkondensator przeżyje Twój motocykl.

Enter napisał(a):Bez przyszłości na rynku? Nawet nie wiesz co mówisz stary. Zobaczysz jeszcze za swojego życia jak bardzo się myliłeś.
No niestety obawiam się że masz rację

Ty i inne podobni tobie oszołomy już o to zadbają. Np norma Euro4 albo i 5. Dwusuwy już się zabiło teraz kolej na resztę.
Enter napisał(a):Przecież nikt nawet nie wie, że są już akumulatory, które można naładować w 2-3 minuty i które starczają na 10 lat. Toshiba buduje nową linie produkcyjną takich aku właśnie... inne nowoczesne akumulatory zazwyczaj umożliwiają ładowanie od 15-45 minut. To tylko kwestia masowej produkcji.
Nikt nie wie powiadasz?
To ja mogę napisać że są pojazdy które w kilka sekund tankują 40-60 litrów paliwa przyśpieszają do 100 w 2s i osiągają powyżej 350km/h przy pojemności 2,4l, a są nawet takie które schodzą ze spalaniem do 2l/100km!
Taki ładny przykład manipulacji nawet lepszej od twojej bo nie skłamałem w niej ani razu. Co z tego że mówiłem o osiągach F1 a spalanie podałem z jakiejś 4t 50cc?
Enter napisał(a):uran też skończyłby się w ciągu 20 lat gdybyśmy chcieli napędzać energią elekryczną z niego wszystkie pojazdy na świecie.
Mogę wiedzieć skąd wziąłeś fakty do tego pięknie brzmiącego zdania?
-
Invi - VIP Ścigacz.pl
- Posty: 6277
- Dołączył(a): 15/7/2008, 14:12
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 41 gości