Zobacz wÄ…tek - Prawko od 24lat
NAS Analytics TAG

Prawko od 24lat

O wszystkim
_________

Postprzez herbatkowy » 31/1/2009, 21:56

Tak jest przede wszystkim My zyjemy tylko raz i nie zgadzam sie na robienie nas w kakao :D

Traperoso napisał(a):Kris2k tu chodziło o osoby które mają 20-21-22-23 lata, takim nie na rękę jest kupować 125 i czekać parę lat na większą moc. Wyobraź sobie, że wyjechałeś do Anglii wracasz chcesz robić prawko bo masz już upatrzoną 600setkę, a tu się okazuje że najpierw musisz śmigać 2 lata na 125 co dla Ciebie jest kosiarką. Wiek nie ten, chyba mnie rozumiecie?


Doskonale Cie rozumiem, sam twierdze tak samo i pisalem tak samo.

Traperoso napisał(a):Mi się nie podoba, jestem estetą. Wychodze na misato i wszystko mnie denerwuje, zaniedbane chodniki, śmieci, syf, brudne rozpadające się domy, brzydkie wierzowce itepe. Mój Przyjaciel powiedział, "miej wyje**ane na rzeczy na które nie masz wpływu" po co wrzeć jak nic nie zmienisz ^^ Sorki za pół-offtop


Hmm mam tak samo ale co do tego motta kolegi, to zastanowilbym sie glebiej. Idac z takim mottem ludzkosc nie przezylaby dobrych paru wiekow, trzeba sie zastanowic na co mamy wplyw? Z pewnoscia mamy wplyw na zmiane rzadu/ustroju/systemu czy jakbyscie chcieli to nazwac, co historia pokazala juz nie raz. I sadze ze ludzie powinni sie interesowac sprawami swojego panstwa, zamiast walczyc z globalnym ociepleniem, na ktore praktycznie i tak nie mamy wplywu, badz dziurami ozonowymi i tak dalej. Bo na to faktycznie nie mamy wplywu (przepraszam za powtorzenie).
Na końcu będziemy pamiętać nie słowa naszych wrogów, ale milczenie naszych przyjaciół.
Avatar użytkownika
herbatkowy
Bywalec
 
Posty: 608
Dołączył(a): 12/8/2008, 14:22
Lokalizacja: Ostrołęka


Postprzez Traperoso » 31/1/2009, 22:07

Dzięki herbatkowy.
Kris2k, popatrz z drugiej strony na różne inne rzeczy. Ilość wypadków którą zajmują motocykle jest znikoma, moim skromnym zdaniem bo mam do tego prawo, takie zmiany to strata czasu. W niektórych miejscach na świecie nie wymaga się wogóle prawka, w innych noszenia kasku w trakcie jazdy. W sumie człowiek sam powinien uczyć się odpowiedzialności, a nie na siłę. Wiadomo, że nie można przesadzać w żadną ze stron... człowiek w wieku 18 lat, jest już prawnie dorosły, w którym wieku będzie dorosły życiowo nie wiadomo. Fakt, że lepiej jak ktoś kto siada na moto powinien mieć jakieś obycie, ale z autami jest tak samo, a tu nie ma żadnej granicy, masz kasę po skończeniu kursu wsiadasz w Porsche i jesteś równie niebezpieczny, jak nie bardziej od motocyklistów. W pewnym sensie jest to dyskryminacja. W Anglii rozwiązali to kosmicznymi kosztami ubezpieczeń (dzięki ubezpieczeniom na osobę-pojazd). Rozmawiać można wiecznie, temat rzeka :) Powinni zrobić tak... żeby było dobrze :) Np dodać klauzulę, że projekt dotyczy osób które od teraz kończą 16 lat... pomysłów jest wiele i nie problem je wprowadzić. wpadli by na to gdyby mózg za miast tego pie** styropianu :D Pozdrawiam
Kawasaki ER5 2005
Avatar użytkownika
Traperoso
Mieszkaniec forum
 
Posty: 1645
Dołączył(a): 29/7/2006, 19:47
Lokalizacja: Szczecin


Postprzez zephyr47 » 31/1/2009, 23:47

Shaft napisał(a):Cyt.

Zaczyna się sezon motocyklowy - na ulicach lada dzień pojawią się tysiące motorów, a na nich - niestety - wielu niedoświadczonych, nieodpowiedzialnych i bezmyślnych kierowców, którzy mają pod sobą maszyny rozpędzające się do 200 km na godzinę w kilka sekund. Dziś, żeby siąść na motorze o pojemności silnika większej niż 125 cm sześc., wystarczy mieć 18 lat. Na słabsze pojazdy - nawet 16 lat...



Ja jestem jak najbardziej za. Bo przecież przepis ma dotyczyć dużych pojemności. A na mniejsze pojemności będą odpowiednie przepisy.
Na całym cywilizowanym świecie jest coś takiego jak stopniowanie.
W Polsce większość wypadków śmiertelnych jest z udziałem młodocianych kierowców. Sorry, ale nikt mi nie wmówi, że 18 latek ma wyobraźnie w czymkolwiek. Żeby mieć wyobraźnie trzeba mieć jeszcze kilka lat doświadczenia życiowego. 18 lat to stanowczo za mało na ścigacza. A jak ktoś ma tradycje w domu i chce pojeździć to i tak pojeździ..
Nie możemy teraz litować się i użalać, że kilku "rozsądnych" 18 latków nie będzie mogło jeździć legalnie rakietą. Prawo ustala się nie dla jednostek, ale dla ogólnego użytku.

Kompletnie nie rozumiem komentarzy w stylu, durne państwo znowu coś wymyśliło. Wcale nie durne. Dostosowujemy przepisy do nowych warunków tak samo jak na zachodzie. Jeszcze nie tak dawno wszyscy krzyczeli, że nowy taryfikator jest złodziejstwem. Może i jest dla piratów. Ale dopiero co wszedł, a już widać dookoła że 50 % samochodów patrzy na ograniczenia i nie przekracza dozwolonej prędkości. Żółte światło , może czerwone.. hhmm może jednak lepiej te 500 zł zostawić na 3 baki paliwa.

Powiem tak. W naszym nakręconym społeczeństwie wszelkie ograniczenia które nakażą nam jeździć wolniej wyjdą tylko na dobre. Jedziesz wolniej to i mniej agresji oddajesz. Żyjemy w dziczy. Jeżeli teraz tego nie uregulują przepisami to potem będzie już za późno.

Popieram popieram. Mam nadzieję, że do tego dojdzie jeszcze konfiskata pojazdów. Z#apie..sz to oddaj samochód/motor zanim kogoś zabijesz.

Dla nas jeżdzących na motorach ograniczanie prędkości ma ogromne znaczenie. Bo chyba wiadomo, że łatwiej jeździć po mieście z puszkami niż z bolidami F1. Zanim wszedł nowy taryfikator mówiłem że 2 lata i w Polsce skończy się brawura puszek w mieście. Jak widzę co się teraz dzieje, to śmiem twierdzić, że 1,5 roku to max.

Pozdr
Sh

Propaguje niepopularne acz pożyteczne przepisy



Myślałem, że mnie rozniesie jak to czytałem... Nie wiem jak po takim poście mam wyobrazić sobie twoją osobę... Gadasz jak piepszony puszkarz!!!


edit. Nawet piepszona CeBula w której trzeba trzymać cały czas manetke na fulla, żeby jechała nie mieści się w ich poje*anych normach!!!
Lewy pas, gaz na koło -Wtedy czuje się wesoło ;]
Avatar użytkownika
zephyr47
Bywalec
 
Posty: 801
Dołączył(a): 30/12/2007, 16:59
Lokalizacja: Pszczyna

Postprzez herbatkowy » 1/2/2009, 00:58

Taa zgadzam sie. Rowniez mam wrazenie ze panu "Shaft" z czyms nie wyszlo, nie wiem czy to leczenie kompleksow, czy poprostu czysta wola nienawisci. A co do tekstu "Niech zabiora motocykl zanim kogos zabije" to grubo przesadziles. Znaczy sie ze kazdy kto lamie przepisy jest potencjalnym morderca? W takim razie kazdy kierowca czegokolwiek jest potencjalnym morderca, glupie tezy snujesz. Nawet Hitler takich pomyslow nie mial :]
Na końcu będziemy pamiętać nie słowa naszych wrogów, ale milczenie naszych przyjaciół.
Avatar użytkownika
herbatkowy
Bywalec
 
Posty: 608
Dołączył(a): 12/8/2008, 14:22
Lokalizacja: Ostrołęka

Postprzez Traperoso » 1/2/2009, 02:35

Nadgorliwość jest bowiem gorsza od faszyzmu...
Kawasaki ER5 2005
Avatar użytkownika
Traperoso
Mieszkaniec forum
 
Posty: 1645
Dołączył(a): 29/7/2006, 19:47
Lokalizacja: Szczecin

Postprzez Shaft » 1/2/2009, 02:45

Wombat napisał(a):
Shaft napisał(a):Cyt.

Dla nas jeżdzących na motorach ograniczanie prędkości ma ogromne znaczenie. Bo chyba wiadomo, że łatwiej jeździć po mieście z puszkami niż z bolidami F1. Zanim wszedł nowy taryfikator mówiłem że 2 lata i w Polsce skończy się brawura puszek w mieście. Jak widzę co się teraz dzieje, to śmiem twierdzić, że 1,5 roku to max.

Pozdr
Sh

Propaguje niepopularne acz pożyteczne przepisy


Sorry że taki offtop drobny;

1. Masz może samochód?
2. ile razy w roku przychodzi Ci nim pokonac trasÄ™ ponad 400km?
3. Twoj motocykl to maszyna typu chopper zwany w niektórych kręgach armarturą?
4. Czy całą drogę samochodem jedziesz 50-70-90 km/h przestrzegając każdego - powiedziałem każdego, durnego przepisu?
5. motocyklem również jeździsz 50-90?
6. na światłach stoisz w kolumnie pojazdów czekając na swoją kolej i nie podjeżdżasz pomiędzy nimi do czoła?
7. jeździsz motocyklem zupełnie, w 100% przepisowo?

Pytania 1-3 są rozgrzewkowe i dają pewien pogląd na żródlo takiego a nie innego sposobu myślenia...

Jeśli na którekowliek pytanie 4-7 odpowiedziałeś TAK, to do cholery oddaj fałszywy obłudniku swój pojazd państwu i na kolanach w moherowym berecie smaruj do czestochowy wysłuchując kolejnego kazania ojca rydzyka, pejczujac sobie plecy brzozową ekologiczną rózgą... oczywiście lewą stroną drogi i zgodnie z przepisami :lol:






eheeh czytam wasze posty i przecieram oczy ze zdumienia.
Po pierwsze napisałem o stopniowaniu !!! I na tym powinienem zakończyć...
Chyba jedyną osobą, która zachowała się obiektywnie i wczuła w to co napisałem był Kris2k . Herbatkowy i ciasteczkowy plus cała reszta potworów z innej bajki wykazała tyle niekonsekwencji w tym co przeczytali, zrozumieli i skomentowali, że aż nie chce mi się odpisywać na wszystkie zarzuty, są tak nisko żenujące. Na cześć odpowiem, żeby choć w min. stopniu odkleić przyklejoną łatkę i dla tych, którzy czytali to co chcieli przeczytać.

Ad. 1
Samochodem jeżdżę od 17 roku życia. Wcześniej od 14 z ojcem jak każdy z nas pewnie.
Ad.2 Trasę 800 km pokonuję średnio 2 x w tygodniu - sezon wiosna lato
Jesień zima - 800 km = 1 x tygodniowo lub co 2 tygodnie. Zależy od terminarza spotkań.
Codziennie lokalnie - od 200 - 300 km , czasami 400 km w obrębie własnego województwa.
Dodajmy do tego kilka razy w roku wyjazdy do Niemiec i Francji.
Dusseldorf, Paryż. Często rezygnuję z samolotu na rzecz samochodu bo lubię jak każdy normalny facet jeździć samochodem.
Ad.3 YFZ600S
Ad.4 Nie całą drogę tak nie jeżdżę, ale staram się przestrzegać przepisy tam gdzie jest to niezbędne. Zwłaszcza jeżdżąc po mieście.
Ad.5 Tak po mieście motorem jeżdżę przepisowo ( myślę o przepisach podstawowych typu światła, linia itp ) W korkach raczej ciężko pędzić, a na helikopter prawka jeszcze nie mam. Nie przestrzegam każdego durnego przepisu , ale staram się zrozumieć i nie zagrażać. Prędkość też przekraczam, ale zachowuję bezpieczną rezerwę żeby przeżyć i nie zabić a, w razie czego załapać na niższe widełki mandatu. Ale nie poginam po mieście samochodem 160 żeby za chwilę się zatrzymać na kolejnych światłach.
Ad.6 Na światłach podjeżdżam jak wszyscy między samochodami do czoła, ale nie pcham się tam kiedy stoją ciężarówki itp. zawali drogi. W tym miejscu spada mi moherowy berecik z głowy i przekraczam zawrotną prędkość moherową 80 km/h w mieście dla wystartowania przed puszkarzami.
Ad.7 Nie jeżdżę bo nie wszędzie się da. Ale nie zapierniczam 200 paki w centrum miasta. Do tego jestem jeszcze za mało doświadczonym motocyklistom żeby doginać nie wiadomo ile tylko dla tego, że na motorze wypada tylko szybko. Poniżej 200 to obciach..
Na koniec dodam punktacji , że w połowie kariery z kat. B straciłem prawko właśnie za prędkość. ( katowicka i trasa nad morze ) Punkty. Ponowny egzamin. I teraz od wielu lat nie przekraczam bariery 10 pnkt. Lubie jak wy wszyscy pojechać szybciej. Ale są pewne granice, które dzisiaj oznaczają prawko lub jego brak. Które również określają zabić kogoś na drodze lub nie. Itp.

Teraz dla tych co się oburzyli za 18 latka. Podtrzymuję tezę, że 18 latek
nie ma wyobraźni. Sam byłem 18 latkiem. I taki wiek charakteryzuje się ogólną nonszalancją. I tak ma być. Każdy 18 latek ma prawo do wolności również na moto. Ale ten wiek charakteryzuje się dużą dozą naiwności i brakiem doświadczenia właśnie życiowego , a przede wszystkim obycia na drodze. Obycia z ruchem drogowym. Z tymi km o których pisałem powyżej w pnkt Ad.2 Bo często tak jest, że ktoś się mądrzy o przepisach by na koniec stwierdzić, że kat. B to mu nie potrzebna i że on w ogóle nie jeździ samochodem.
Po pierwsze napisałem o stopniowaniu !!!

Jeżeli chodzi o wasze wywody społeczne, polityczne, historyczne etc. etc.
to większość z was myli adres. Po pierwsze smarujecie na kogoś kto czuje się bardziej motocyklistom siedząc w puszce i bardziej puszkarzem jadąc motorem. Na kogoś kto bardziej wczuwa się w innych w problemy i kogoś kto chce je zrozumieć, a nie tylko stwierdzić to jest do kitu bo jego czubek nosa tego nie akceptuje. Nie jestem za zniewoleniem, rok 84 z Orwella na motorach nam nie grozi. Ale pewne normy bezpieczeństwa na drodze i tak zostaną na nas wymuszone. W przyszłości nie pojedziesz w mieście szybciej niż wielki brat nakaże bo Ci na to komputer centralny nie pozwoli i gps na pokładzie twojego samochodu..
Herbatkowy nie masz się co wściekać. Do pewnych wniosków człowiek dochodzi mając doświadczenia. Mając 18 też robiłem różne głupie rzeczy i co z tego.
Ktoś napisał, że na motor trzeba doświadczenia i przejechanych lat. Pewnie że tak. Ale nie na ścigaczu. Pokaż mi jakiś sport wyścigowy gdzie zaczyna się od razu treningi na bolidach F1.
Przepisy będą się zaostrzać i tak musi być. To, że część z nich jest nieudolnie wprowadzana to inna sprawa. Inną sprawą jest uczestniczyć w ruchu drogowym nawet łamiąc przepisy, ale rozumiejąc że zmiany są potrzebne. Bo dotyczą tych, którzy myślą że droga to tor wyścigowy.
Mam kolegę strażaka. Nie jednego kozaka wycinał z samochodu i nie jednej głowy szukał 500 metrów od leżącego motoru. Nie jestem moherem i daleko mi od tego. Ale sporo w życiu widziałem i mam prawo do tak radykalnego stawiania sprawy w ramach bezpieczeństwa na drodze. Za to przeżyłem kawałek i miałem odpowiednią ilość doświadczeń żeby wczuwać się obiektywnie w obie strony problemu. Przepisy dotyczą również mnie. Puszkarza, podatnika itd.

Pozdr
Sh
Ostatnio edytowano 1/2/2009, 03:15 przez Shaft, łącznie edytowano 2 razy
Avatar użytkownika
Shaft
Świeżak
 
Posty: 397
Dołączył(a): 23/6/2008, 10:49

Postprzez mar111cin » 1/2/2009, 02:58

widze że duzym błedem z mojej strony było odświeżać ten temat...

zaraz naprawde dowiemy się co było pierwsze, jajko czy kura.:lol:
<b>Life begins at 200km/h!!!!</b>
było gsx600f, było ZX12R :(, jest V-Strom 650 AK8 :)
Avatar użytkownika
mar111cin
VIP Åšcigacz.pl
 
Posty: 6941
Dołączył(a): 29/5/2006, 13:12
Lokalizacja: FSW (lubuskie)

Postprzez Traperoso » 1/2/2009, 02:58

Dobra dobra Shaft wyluzuj, wiadomo że doświadczenie zmienia ludzi, przynajmiej tych co mają coś do stracenia. Zadałem sobie trud wnikliwego przeczytania tego co napisałeś, żeby nie było. Zgadzam się w sumie z Tobą, racjonalnie wszystko jest okej. Jednak ja tak jak inni jestem człowiekiem młodym, mam ochotę przeżyć sam parę kwestii, nie lubimy jak się nam narzuca pewne sprawy, człowiek musi się sam nauczyć tj odpowiedzialności, nie wiesz, że to co jest na siłę jest złe, a bynajmiej gówno daje. Pozatym Twój pogląd na ten temat jest trochę... hym krótkowzroczny? Dostrzegasz pewne kwestie bardzo dobrze, ale za to innych wogóle. Pisałem o tym już milion razy i nie chce mi się do tego wracać.
Kawasaki ER5 2005
Avatar użytkownika
Traperoso
Mieszkaniec forum
 
Posty: 1645
Dołączył(a): 29/7/2006, 19:47
Lokalizacja: Szczecin

Postprzez Shaft » 1/2/2009, 03:01

eheeh takie są prawa for internetowych. Powiem szczerze, że kolejne forum gdzie ciężko o rozsądek i wyczucie. No cóż lepiej oceniać i krytykować niż coś przemyśleć i wyciągnąć wnioski. Zwłaszcza kiedy chodzi o nasze bezpieczeństwo.


Traperoso dziękuję za wysiłek :) Przecież sam wiesz. Że jak nawet wprowadzą i zaostrzą przepisy to i tak będziesz mógł jeździć jak chcesz. Tylko wtedy okaże się, że robisz to bardziej świadomie z korzyścią dla siebie. Ja sam śmigam. I sam znam masę ludzi przed 20.
Dwóch nawet zatrudniam w swojej firmie i zależy mi na zrozumieniu. Wcale nie mam pretensji że 18 latek ma fioła. Ale są różni. Jeden dożyje 20tki ,a drugi tak jak mój sąsiad skasuje samochód i stwierdzi, że szkoda zdrowia.


Pozdr
Sh
Ostatnio edytowano 1/2/2009, 03:06 przez Shaft, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
Shaft
Świeżak
 
Posty: 397
Dołączył(a): 23/6/2008, 10:49

Postprzez Traperoso » 1/2/2009, 03:05

Wiesz dużo osób Ci napisze, że woli jeździć jak jeździ i dożyć tylko 30, niż jeździć ultrabezpiecznie i żyć 100 lat. Sam się pod tym podpisuje rękami, nogami i penisem. Oczywiście to tylko pointa, która w sposób przesadzony, widoczny ma ukazać o co chodzi mniej więcej.
Kawasaki ER5 2005
Avatar użytkownika
Traperoso
Mieszkaniec forum
 
Posty: 1645
Dołączył(a): 29/7/2006, 19:47
Lokalizacja: Szczecin

Postprzez Shaft » 1/2/2009, 03:09

Traperoso napisał(a):Wiesz dużo osób Ci napisze, że woli jeździć jak jeździ i dożyć tylko 30, niż jeździć ultrabezpiecznie i żyć 100 lat. Sam się pod tym podpisuje rękami, nogami i penisem. Oczywiście to tylko pointa, która w sposób przesadzony, widoczny ma ukazać o co chodzi mniej więcej.


Dożyj do 30 to stwierdzisz, że warto żyć dłużej..
Bo dlaczego skoro to ma być pasja to ma nie trwać dłużej ..
Ja zakochałem się w motorach, ale kocham życie i wolę je dozować jak najdłużej. Co nie znaczy , że mniej ciekawie..
Avatar użytkownika
Shaft
Świeżak
 
Posty: 397
Dołączył(a): 23/6/2008, 10:49

Postprzez Traperoso » 1/2/2009, 03:14

Pewnie tak, dlatego wspomniałem, że to taka pointa jak pewnie zauważyłeś. Każdy wie, że człowiek uczy się na swoich błędach, a nie lubi sie opierać na doświadczeniu innych w sumie to przykre, ale tak już jest. Młodość, waleczność itepe Trzeba jakoś czerpać przyjemność z życia, szczególnie jak się ma je tak nie poukładane jak ja i zapewne wiele osób, także z tego fora. Przeżyje swoje, staram się szaleć z rozsądkiem "w tym szaleństwie jest medota" Takie mam podejście, wiem że będzie dobrze :) Pozdrawiam
Kawasaki ER5 2005
Avatar użytkownika
Traperoso
Mieszkaniec forum
 
Posty: 1645
Dołączył(a): 29/7/2006, 19:47
Lokalizacja: Szczecin

Postprzez Shaft » 1/2/2009, 03:22

Traperoso napisał(a):Pewnie tak, dlatego wspomniałem, że to taka pointa jak pewnie zauważyłeś. Każdy wie, że człowiek uczy się na swoich błędach, a nie lubi sie opierać na doświadczeniu innych w sumie to przykre, ale tak już jest. Młodość, waleczność itepe Trzeba jakoś czerpać przyjemność z życia, szczególnie jak się ma je tak nie poukładane jak ja i zapewne wiele osób, także z tego fora. Przeżyje swoje, staram się szaleć z rozsądkiem "w tym szaleństwie jest medota" Takie mam podejście, wiem że będzie dobrze :) Pozdrawiam


Nie no moher przed 30 nie przystoi :) hehe
Trzeba szaleć póki czas. Ale warto przeżyć...


Ps. Podobno w przyszłym tygodniu ma być nawet 8 stC
Idę spać , założę tylko tetrycze kalesony, naciągnę wełniane skarpety ...;)


Pozdrawiam
Sh
Avatar użytkownika
Shaft
Świeżak
 
Posty: 397
Dołączył(a): 23/6/2008, 10:49

Postprzez Wombat » 1/2/2009, 10:59

Shaft, obłudniku - oddaj motocykl państwu :lol:

heh.... w rozmowie na żywo pewnie połowa tych sądów by się trochę stępiła.... a przy flaszce to już zupełnie by było pokojowo :)... ale z jednym się nie mogę zgodzić na koniec. Piszesz że starasz się jeździć z głową i mimo że przekraczasz prędkość to starasz się to robić tak by kogoś nie zabić... Wiesz, nie obraź się... ale to jest właśnie dziecinada o którą ogólnie mogłbym posądzić właśnie 18latka... bo żeby zabić wystarczy czasami 10ms dekoncentracji i 50km/h na budziku. Wiec dosyć tych farmazonów w stylu - Ja przekraczam i łamię warunkowo przepisy ale oczywiście robię to bezpiecznie.... Stań w prawdzie - albo łamiesz albo nie.... A jeśli łamiesz to chyba moralnie masz małe prawo pouczać innych.

Co do długich tras samochodem... przyznasz, że zawaliście 400 km jechać nieraz w 8h gdy jedzie się zgodnie z przepisami.... i człowiek ogólnie jest jeszcze bardziej niebezpieczny bo pada na ryj ze zmęczenia....
Take this life I'm right here, stay a while and breath me in....... ZRXs
Avatar użytkownika
Wombat
VIP Åšcigacz.pl
 
Posty: 951
Dołączył(a): 24/9/2006, 22:18
Lokalizacja: Lublin

Postprzez zephyr47 » 1/2/2009, 11:47

Po prostu koledze Shaftowi brakuje jeszcze doświadczenia na moto. Jak przejedziesz tyle kilosów co kilku 18 latków na tym forum to zrozumiesz o co mi chodziło. Jak narazie życzę ci Translapa :twisted: :wink:
Lewy pas, gaz na koło -Wtedy czuje się wesoło ;]
Avatar użytkownika
zephyr47
Bywalec
 
Posty: 801
Dołączył(a): 30/12/2007, 16:59
Lokalizacja: Pszczyna

Postprzez Artis » 1/2/2009, 11:52

a ja powiem tak... moim zdaniem jak słysze słowo motocykl to jakoś nie mogę powiązac tego z przestrzeganiem przepisów a już na pewno nie w 100% swoją drogą uważam że nie ma takiej osoby na świecie która nie łamie przepisów drogowych wiadomo każdy chiałby zyc długo i bepiecznie ale jakąś przyjemność jest z naginania tej bariery bezpieczenstwa,radość z życia trzeba czerpać dlatego siadamy na motocykle czy do puszek i odkrecamy chociażby predkość... ktoś tu napisał ze w końcu to pasja wiec dlaczego ma nie trwać całe życie- popieram
Avatar użytkownika
Artis
Świeżak
 
Posty: 23
Dołączył(a): 19/12/2008, 20:36
Lokalizacja: Wwa

Postprzez Shaft » 1/2/2009, 18:53

Nie mam pretensji do 18 latków. Chociaż nie rozumiem ludzi, którzy jadąc puszką nie zdają sobie sprawy z praw fizyki. Przyczepność, masa samochodu, przyspieszenie, droga hamowania, siła odśrodkowa. To wszystko jakby nie istnieje :) Dopiero po wypadku o ile przeżyją zrozumieją, że są miejsca gdzie nie warto przeginać z prędkością.

Ps. Pamiętajcie, że nie jeżdżę ścigaczem, więc mogę mieć trochę inne potrzeby niż wy Panowie. Wkrótce zacznie się sezon. Statystyki będą rosły w zawrotnym tempie..niestety.

Nie taki diabeł straszny jak się maluje ;)

Pozdr
Sh
Avatar użytkownika
Shaft
Świeżak
 
Posty: 397
Dołączył(a): 23/6/2008, 10:49

Postprzez leff » 1/2/2009, 21:28

Traperoso napisał(a):Wiesz dużo osób Ci napisze, że woli jeździć jak jeździ i dożyć tylko 30, niż jeździć ultrabezpiecznie i żyć 100 lat. Sam się pod tym podpisuje rękami, nogami i penisem. Oczywiście to tylko pointa, która w sposób przesadzony, widoczny ma ukazać o co chodzi mniej więcej.



wybacz, ale Ci co tak napisza potwierdza swoj brak dojrzalosci emocjonalnej ... prosciej mowiac przyznaja sie, ze sa dzieciuchami .... no tak, ale ja 30 mialem juz dawno temu ....... :-)
Twoj podpis jest za dlugi
Avatar użytkownika
leff
ZlyCzlowiek
 
Posty: 4443
Dołączył(a): 30/9/2008, 09:22
Lokalizacja: sercem WX

Postprzez herbatkowy » 1/2/2009, 23:58

Shaft napisał(a):
Traperoso napisał(a):Wiesz dużo osób Ci napisze, że woli jeździć jak jeździ i dożyć tylko 30, niż jeździć ultrabezpiecznie i żyć 100 lat. Sam się pod tym podpisuje rękami, nogami i penisem. Oczywiście to tylko pointa, która w sposób przesadzony, widoczny ma ukazać o co chodzi mniej więcej.


Dożyj do 30 to stwierdzisz, że warto żyć dłużej..
Bo dlaczego skoro to ma być pasja to ma nie trwać dłużej ..
Ja zakochałem się w motorach, ale kocham życie i wolę je dozować jak najdłużej. Co nie znaczy , że mniej ciekawie..


Bracie, dozuj sobie cale lat tysiac, tylko nie przekazuj tego dozownika na sile kazdemu kto ma, lub raczej powinien miec prawo decydowac sam o czestotliwosci swojego dozowania, moze ktos chce pryskac tak jak mu pasuje, i to jest jego pasja? Pewne rzymskie bardzo ciekawe, powiedzenie mowi "chcacemu nie dzieje sie krzywda" i ja staram sie trzymac tego niz powoedzenia z lat 30' "zajmiejmy sie kazdym obywatelem" ktore uslyszalem w jakims naprawde archiwalnym filmie, ktorego do konca nie rozumialem, moze dlatego ze narracja byla po niemiecku? Bierzesz sie nie za swoje sprawy i tyle 8)


leff napisał(a):
Traperoso napisał(a):Wiesz dużo osób Ci napisze, że woli jeździć jak jeździ i dożyć tylko 30, niż jeździć ultrabezpiecznie i żyć 100 lat. Sam się pod tym podpisuje rękami, nogami i penisem. Oczywiście to tylko pointa, która w sposób przesadzony, widoczny ma ukazać o co chodzi mniej więcej.



wybacz, ale Ci co tak napisza potwierdza swoj brak dojrzalosci emocjonalnej ... prosciej mowiac przyznaja sie, ze sa dzieciuchami .... no tak, ale ja 30 mialem juz dawno temu ....... :-)


Zapomniales dodac "wedlug mnie".
Na końcu będziemy pamiętać nie słowa naszych wrogów, ale milczenie naszych przyjaciół.
Avatar użytkownika
herbatkowy
Bywalec
 
Posty: 608
Dołączył(a): 12/8/2008, 14:22
Lokalizacja: Ostrołęka

Postprzez Shaft » 2/2/2009, 03:11

herbatkowy napisał(a):
Shaft napisał(a):
Traperoso napisał(a):Wiesz dużo osób Ci napisze, że woli jeździć jak jeździ i dożyć tylko 30, niż jeździć ultrabezpiecznie i żyć 100 lat. Sam się pod tym podpisuje rękami, nogami i penisem. Oczywiście to tylko pointa, która w sposób przesadzony, widoczny ma ukazać o co chodzi mniej więcej.


Dożyj do 30 to stwierdzisz, że warto żyć dłużej..
Bo dlaczego skoro to ma być pasja to ma nie trwać dłużej ..
Ja zakochałem się w motorach, ale kocham życie i wolę je dozować jak najdłużej. Co nie znaczy , że mniej ciekawie..


Bracie, dozuj sobie cale lat tysiac, tylko nie przekazuj tego dozownika na sile kazdemu kto ma, lub raczej powinien miec prawo decydowac sam o czestotliwosci swojego dozowania, moze ktos chce pryskac tak jak mu pasuje, i to jest jego pasja? Pewne rzymskie bardzo ciekawe, powiedzenie mowi "chcacemu nie dzieje sie krzywda" i ja staram sie trzymac tego niz powoedzenia z lat 30' "zajmiejmy sie kazdym obywatelem" ktore uslyszalem w jakims naprawde archiwalnym filmie, ktorego do konca nie rozumialem, moze dlatego ze narracja byla po niemiecku? Bierzesz sie nie za swoje sprawy i tyle 8)


leff napisał(a):
Traperoso napisał(a):Wiesz dużo osób Ci napisze, że woli jeździć jak jeździ i dożyć tylko 30, niż jeździć ultrabezpiecznie i żyć 100 lat. Sam się pod tym podpisuje rękami, nogami i penisem. Oczywiście to tylko pointa, która w sposób przesadzony, widoczny ma ukazać o co chodzi mniej więcej.



wybacz, ale Ci co tak napisza potwierdza swoj brak dojrzalosci emocjonalnej ... prosciej mowiac przyznaja sie, ze sa dzieciuchami .... no tak, ale ja 30 mialem juz dawno temu ....... :-)


Zapomniales dodac "wedlug mnie".


Dozować sobie możesz jak chcesz i ile chcesz. Pryskać też możesz nawet do baku :) Dopóki szanujesz innych użytkowników drogi i liczysz się z ich zdrowiem i życiem nie mam pretensji. Ale jak zagrażasz świadomie twierdząc jeszcze, że to czysty hedonizm i Twoja wolność to w tym momencie nie zasługujesz na szacunek i każdy ma prawo wyrazić sprzeciw. Właśnie przez takich herosów drogi na zachodzie patrzą na nas jak na pomyleńców. Bo u nas można doginać ile wlezie. Tylko jak ktoś z nich do Polski przyjedzie to nie może się nadziwić, że tu z taką łatwością igra się z życiem na drodze. Dopiero jak to zrozumiesz może zaczniesz inaczej pryskać na życie.

To nie tylko wg mnie herbatkowy. A jeżeli już się upierasz to powiem, że dla mnie nie ma taryfy ulgowej dla szaleńców w mieście. Stopniowanie na moto i tak będzie. Samochody też zaczną konfiskować. Bo co innego jechać szybciej niż znaki nakazują, a co innego traktować ulicę jak tor z NFS.

Być może moja ocena sytuacji jest nieco radykalna, ale jakbyś miał pod domem wyścigi i przelotki małolatów po 160 km/h też byś zmienił zdanie. Bo nawet do sklepu nie można normalnie przejść. W ubiegłe wakacje jeden taki amator potrącił dzieciaka na rowerze, bo pięknie się składał w zakręcie przed pasami. Tak pięknie się grzeje na 40ce mija się 2 x pasy i za chwile trzeba hamować ...

Zakończmy ten temat bo do niczego nas nie zaprowadzi.
Powróćmy za 2 lata i zobaczymy co się zmieniło.

Pozdr
Sh
Avatar użytkownika
Shaft
Świeżak
 
Posty: 397
Dołączył(a): 23/6/2008, 10:49

Poprzednia stronaNastępna strona


Powrót do Hydepark



Kto przeglÄ…da forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 34 gości




na górê