Scigacz.pl

przez **olo113** » 4/7/2008, 20:33

powinno być "na pewno"

pzdr

przez **Inku** » 4/7/2008, 20:39

Proxa, jeszcze napisałeś "jakby jechal 50 to by przezyla a tak to ten z naprzeciwka poprostu ja rozwalil"
Chyba jako potwierdzenie, że należy jeździć zgodnie z przepisami. I ja tego nie neguję, bo gdyby drogi wyglądały inaczej to byłoby to realne. Widzisz, w Niemczech jak chcesz przejechać trasę powiedzmy 400km, to wjeżdżasz na autostradę, na końcu do miasta a twoja średnia prędkość przekracza pewnie 100km/h. U nas przejeżdżając 400km, musiałbyś jechać 90km/h za 2km 40km/h przez 3km, później na 8km 90km/h w międzyczasie 60km/h bo skrzyżowanie i tak bez końca.

Zresztą i tak się nie dogadamy. Co jest bardziej niebezpieczne, 70 km/h w mieście czy 130km/h ma trasie? Po prostu często mi się zdarza wjeżdżać w teren zabudowany na 40km/h zdecydowanie więcej. I zwalniam hamując silnikiem, a realne zwalnianie zaczyna się jak zaczynają się zabudowania - nie tablica. Wg. prawa powinienem jechać od tablicy do tablicy.

Senek, a gdzie ja napisałem, że jesteś za zniesieniem tego przepisu?
Na samym forum gdzie 2 Polaków tam 3 opinie.
Ciężko stwierdzić, czy przepis coś daje, wg. mnie tak (łatwiej mi ocenić prędkość nadjeżdżającego samochodu), wg. Ciebie jest neutralny. Chodziło mi o to, że na liczbę wypadków składa się szereg czynników i to one w głównym stopniu decydują o tej liczbie. Same światła mogą wpływać/wpływają na to w niewielkim stopniu. Zresztą, po czym stwierdzić czy przepis odniósł sukces jak nie po statystykach? Te są jak na razie na korzyść.
I po co ta polemika?

przez **spazz** » 4/7/2008, 20:55

na korzysc?

przez **Inku** » 4/7/2008, 21:03

Weź się nie czepiaj, potwierdzają zasadność ustawy.

"Choć liczba wypadków spowodowanych w dzień spadła nieznacznie (o 1 proc.), to już dane dotyczące poprawy bezpieczeństwa pieszych i rowerzystów są znacznie bardziej wymowne. Od kwietnia ubiegłego roku liczba potrąceń rowerzystów spadła o prawie 20 proc., a pieszych - o 10 proc"

źródło: http://www.tvn24.pl/-1,1556054,wiadomosc.html

Zaraz ktoś napisze, że statystyki można sobie w zad wsadzić, że są niemiarodajne, że to manipulowanie faktami itp. Więc EOT z mojej strony.

przez **spazz** » 4/7/2008, 21:07

no mozna tez sie doszukac sprawnosci w dzialaniu sadow 24 h i karanie rowerzystow na bani odebraniem prawa jazdy... ale to tylko polemika. ja zdnai nie zmienie. trzeba to zniesc

przez **olo113** » 4/7/2008, 21:14

nie, bo nie to żaden argument. Dlaczego mają znieść?

przez **YZF R1** » 4/7/2008, 21:55

PIS się zajmuje swiatłami a wy sie kłócicie robicie śmietnik kłóćcie sie na PRV....

"a idźcie w PIS....du" hehe" nie pamiętam czyje to słowa ale jakoś tak mi się nasunęło nie dajcie sie PiS-owi skłócić...

przez **mar111cin** » 4/7/2008, 22:02

hmmm a to właśnie przypadkiem szwecja i reszta skandynawii nie mają tak, że nawet seryjnie w samochodach (volvo) montują światła do jazdy w dzień? Jakoś tam wszystkim to odpowiada.

A jeżeli uważacie że przez samochody jeżdżące na światłach nie będzie widać świateł motocykli, to jesteście egoistami. Jeździjcie poprostu tak żeby było was widać, a nie ile fabryka dała i z której strony jest miejsce, bo tak to wam nawet choinka bożonarodzeniowa z latarnią morską na czubku nie pomogą.

przez **dark_angel** » 4/7/2008, 22:07

Ja się tu trochę wyłamie. W mojej opinii obowiązek powinni mieć motocykliści i kierowcy samochodów ale Ci drudzy tylko poza miastem. W mieście to wcale nie jest ułatwieniem a wręcz pczeciwnie. Po pierwsze na przykład takie głupie kierunki widać wyraźniej na nieoświetlonym samochodzie. Po drugie jeśli jedzie rząd samochodów z przeciwnej strony oślepiając Cię a do tego dodamy jeszcze trochę deszczu to widać mało - jeśli w takiej sytuacji wyskoczy Ci (na przykład) pieszy to zauważenie go jest trudniejsze niż gdyby te samochody jechały z wyłączonymi światłami.
Krótko:
- Motocykliści powinni zawsze jeździć na światłach.
- "samochodziarze" tylko poza terenem zabudowanym

przez **mar111cin** » 4/7/2008, 22:17

właśnie w czasie deszczu powinno się jeździć na światłach.

przez **spazz** » 4/7/2008, 22:27

mar111cin napisał(a):hmmm a to właśnie przypadkiem szwecja i reszta skandynawii nie mają tak, że nawet seryjnie w samochodach (volvo) montują światła do jazdy w dzień? Jakoś tam wszystkim to odpowiada.

zauwaz drogi marcinie ze to troszke bardziej na polnoc...

olo113 napisał(a):nie, bo nie to żaden argument. Dlaczego mają znieść?

bo nic albo niewiele to daje. czego tu nie rozumiesz?

przez **YZF R1** » 4/7/2008, 22:56

A ja uważam że powinno być tak jak jest cały rok na światłach mijania i to wszyscy mi się lepiej jeździ jak widzę innych na światłach jakoś szybciej wychwytuje oświetlony samochód nawet w dzień... ja mam takie zdanie....

przez **mar111cin** » 4/7/2008, 23:06

Spazz, powiedz mi u was tam na ślasku wszystkie drzewa wygineły? bo w lubuskim mamy ich całkiem sporo i powiem Ci że jadąc laskiem, wśród promieni słońca padających międyz liściami tak naprawde to dźuffno widać.

Hmmm jest pare fotek które dobrze to obrazują:

Obrazek

(otwórz link)

Obrazek

(otwórz link)

hmmm z racji tego że mam kierunek związany z samochodami, kiedyś cały jeden wykład gościu nawijał o takim bezpieczeństwie, pokazywał różne fotki jak to wygląda w praktyce. Jak go gdzieś znajde to powklejam troche obrazków. Tam było nawet pokazane jak kolor samochodu wpływa na widoczność na drodze. Najsłabiej chyba wypadał żółty. Wykładowca był też zachwycony (bo to akurat był okres wprowadzania tej ustawy) że jest obowiązek jazdy na światłach.

przez **greddy** » 4/7/2008, 23:14

swiatla w dzien to dobra sprawa.dla mnie niewazne czy jest mniej czy wiecej wypadkow.liczy sie, ze ja jestem bardziej widoczny oraz widze WIECEJ na drodze.pozdro 0,7

przez **fandzoilisz** » 5/7/2008, 00:30

to fakt
jak jredzieszod slonvce i masz chociarz trochre btudnom sazybem to nic nie widac

przez **spazz** » 5/7/2008, 08:58

:D:D:D:D
nie wiem marcinie czy byles na slasku czy nie. drzew tu nawet jest bardzo duzo a drog to chyba duzo wiecej niz u was. takie zdjecia mnie nie przekonaja w zaden sposob. duzo jezdze samochodem caly rok motocyklem tez kilka tych kilometrow robie. swiatla nie pomagaja mi w sloneczny dzien zauwazyc lepiej czy szybciej nadjezdzajace auto. moze to tylko moje wrazenie ale tak mam. czekam na zniesienie przepisu.

przez **fandzoilisz** » 5/7/2008, 09:46

spazz wymyslasz, swiatła pomagaja

przz te pare zł wiecej nie zbiedniejesz

przez **Proxa** » 5/7/2008, 10:20

z roku na rok wzrastaja pewnie dlatego ze teraz byle gowniarz moze kupic sobie bmw i auta z duzymi mocami ... wez to pod uwage..

moim zdaniem temat mozna by zamknac bo kazdy bedzie mial tu swoje racje... to tak jakbyscie babcie przekonywali ze radio maryja jest zle

a ona itak sie uprze ze jest dobre

przez **mar111cin** » 5/7/2008, 10:46

przez hamowanie jeszcze nic się nikomu nie stało.
Senek, naprawde nie widzisz tych lawet z podstarzałymi autami z zachodu? pełno samochodów na żółtych przejazdowych blachach. Do tego prawie cały fanclub bmw 3, golfa i calibry, w każdym mieście. Tego przybywa, to i tak wypadki nie wzrastają w sposób wykładniczy tak jak ilość rejestrowanych samochodów.

przez **D3LLF** » 5/7/2008, 11:00

Proponuję wprowadzić ankietę. Ja jestem akurat za zniesieniem tego przepisu.

Polecam lekturę http://bezswiatel.4.pl/ (otwórz link). Sporo argumentów o których mówiliście "za", mają także drugie dno.

Kilka cytatów:

Włączone w dzień światła mijania utrudniają dostrzeganie obiektów nie wyposażonych w światła, takich jak piesi, rowerzyści, zwierzęta, pojazdy zaprzęgowe, maszyny rolnicze czy nawet dziury w jezdni, ponieważ podnoszą próg widzialności, poniżej którego oko ludzkie nie reaguje lub reaguje z opóźnieniem (podobne zjawisko polegające na „maskowaniu” słabszych sygnałow przez silniejsze wykorzystano w technologii mp3 i jpg). Kierowca widząc nadjeżdżający z przeciwka pojazd z włączonymi światłami mijania dłużej na niego patrzy, podświadomie chcąc dostrzec więcej szczegółów za źródłem światła, co powoduje wydłużenie czasu reakcji. Kierującemu trudniej również ocenić prędkość i odległość do nadjeżdżającego pojazdu, który ma włączone światła, ponieważ w takiej sytuacji oko rejestruje głównie poruszające się punkty świetlne, zamiast bryły zbliżającego się pojazdu. Co więcej, auta ze słabszymi światłami (starsze) będą wydawały się wolniejsze i że są dalej niż w rzeczywistości.

To o czym mówi Spazz:

Kierowca nie powinien posiadać prawa jazdy, jeżeli twierdzi, że nie widzi w dzień innych pojazdów bez włączonych świateł mijania, bo jakim cudem zobaczy np. dziecko idące poboczem? Kandydaci na pilotów samolotów przechodzą szereg badań psychofizycznych, w tym gruntowne badania wzroku. Ze statystyk wynika, że tylko nieznaczny procent społeczeństwa ma kwalifikacje do uzyskania licencji pilota. Dlaczego więc posiadanie prawa jazdy ma być prawem, a nie przywilejem uzależnionym od dobrego stanu zdrowia kandydata na kierowcę? W wypadkach drogowych ginie rocznie więcej osób niż w wypadkach lotniczych.

Nakaz ten według samych jego pomysłodawców ma zdjąć z kierowcy brzemię podejmowania decyzji, w którym momencie należy włączyć światła mijania. Człowiek, który nie umie samodzielnie podejmować podstawowych decyzji nie powinien mieć uprawnień do prowadzenia pojazdów mechanicznych, bo w przeciwnym wypadku nawet zwykły manewr wyprzedzania poprzedzony złą decyzją może skończyć się tragicznie. W dotychczasowych przepisach nie włączenie świateł mijania podczas ograniczonej widoczności lub w nocy było zagrożone mandatem, tak samo jak jazda pod prąd czy każde inne wykroczenie przeciwko bezpieczeństwu ruchu drogowego i była to wystarczająca regulacja wymuszająca używanie świateł mijania w wymagających tego warunkach.

Scigacz.pl

Tylko chwycić za głowe i o ściane.. to je ŻOND

Czy jesteś za tym, żeby samochody jeździły cały rok na światłach?

Kto przegląda forum