Warn
Posty: 96
• Strona 4 z 5 • 1, 2, 3, 4, 5
kravec używam takowego
i powiem Ci że żaden nóż na razie nie odmówił mi współpracy z tym kamieniem, nawet uszczerbiony, jeśli chcesz bardzo to mozna sobie z japonii ściągać zestaw do ostrzenia noży z 3 kamieniami, jest to potem naprawdę ostre, można sobie palca obciąć, na moje potrzeby wystarcza ten co mam. kosztuje ok 20 funtów ~100zł ale warto. jedziesz tępego gnoja na niebieskim pod kątem 20st. potem tylko wygładzasz na białym i raz w tygodniu albo według potrzeby już tylko biały i zawsze na mokro. nóź z lekką pomocą po takim ostrzeniu przecina kości kurczaka.
Edit: zamponiałem napisać, producent to Amefa.

i powiem Ci że żaden nóż na razie nie odmówił mi współpracy z tym kamieniem, nawet uszczerbiony, jeśli chcesz bardzo to mozna sobie z japonii ściągać zestaw do ostrzenia noży z 3 kamieniami, jest to potem naprawdę ostre, można sobie palca obciąć, na moje potrzeby wystarcza ten co mam. kosztuje ok 20 funtów ~100zł ale warto. jedziesz tępego gnoja na niebieskim pod kątem 20st. potem tylko wygładzasz na białym i raz w tygodniu albo według potrzeby już tylko biały i zawsze na mokro. nóź z lekką pomocą po takim ostrzeniu przecina kości kurczaka.
Edit: zamponiałem napisać, producent to Amefa.
black matt=grey (color by honda)
-
lagiboy - Moderator
- Posty: 2690
- Dołączył(a): 1/4/2014, 23:35
W kwestii ostrzenia noży, nie zapominajmy też, że podstawową sprawą jest jakość stali, nie możemy oczekiwać, że nóż za 50zł z lidla będzie tak samo ostry jak japońska kosa za 500 zł, nawet ostrząc go najlepszymi dostępnymi środkami.
Ja ostrzę nóż na czymś podobnym jak wrzucił lagiboy, z tym że nie poprawiam mu co tydzień, jest inna fajna metoda, jeżeli macie już naostrzoną kosę, to co jakiś czas przeciągnijcie go po pasku skóry [kiedyś tak ostrzono żyletki, ostrzy się tak nadal brzytwy, chodzi o usunięcie tzw. drutu z ostrza noża - zrolowanego stalowego wiórka], ewentualnie chyba każdy ma jakiś porcelanowy kubek w domu, bardzo dobrze wykańcza się u odświeża ostrzenie o spód takiego kubka, albo o rant szyby.
Ja ostrzę nóż na czymś podobnym jak wrzucił lagiboy, z tym że nie poprawiam mu co tydzień, jest inna fajna metoda, jeżeli macie już naostrzoną kosę, to co jakiś czas przeciągnijcie go po pasku skóry [kiedyś tak ostrzono żyletki, ostrzy się tak nadal brzytwy, chodzi o usunięcie tzw. drutu z ostrza noża - zrolowanego stalowego wiórka], ewentualnie chyba każdy ma jakiś porcelanowy kubek w domu, bardzo dobrze wykańcza się u odświeża ostrzenie o spód takiego kubka, albo o rant szyby.
Raz motór byl chory i leżał w łóżeczku.
I przyszedł pan doktor "Co jest motóreczku?"
"Ach lagi mam krzywe i ogon złamany
i wgniotkę na baku i przód rozje..ny"
I przyszedł pan doktor "Co jest motóreczku?"
"Ach lagi mam krzywe i ogon złamany
i wgniotkę na baku i przód rozje..ny"
-
Glenroy - Moderator
- Posty: 2835
- Dołączył(a): 31/8/2011, 20:06
- Lokalizacja: LPU
też w kuchni często siedzę a raczej stoję
xD
wyboru się nie ma, gdy się ma hopla na punkcie aquathlonu, musi człek umieć coś więcej niż ugotowąc makaron / ryż / etc do tego warzywa i mięcho.
nie mniej przez gotowanie rozumiem coś więcej niż schabowy w panierce czy klata w cieście
xD
wyboru się nie ma, gdy się ma hopla na punkcie aquathlonu, musi człek umieć coś więcej niż ugotowąc makaron / ryż / etc do tego warzywa i mięcho.
nie mniej przez gotowanie rozumiem coś więcej niż schabowy w panierce czy klata w cieście
(...) Jeżeli w CV napiszesz "2012-2014: sommelier - freelancer" to nikt się nie domyśli, że dwa lata chlałeś z rozpaczy po utracie poprzedniej pracy.
-
madcap - Administrator
- Posty: 5894
- Dołączył(a): 26/5/2009, 19:03
- Lokalizacja: wieje wiatr?
jak się noża nie używa to nie trzeba poprawiać, ja mam jeden którym kroję prawie wszystko i niestety ale trzeba go przeszlifować mniej więcej raz w tygodniu. fakt mam też tasak za w chuj kasy i jest z diabelnie twardej stali i tego ostrzyć często nie trzeba. ten zwykły to jakiś zwykły za 8 funtów. bo ten zajebisty mi ex zajebała.
black matt=grey (color by honda)
-
lagiboy - Moderator
- Posty: 2690
- Dołączył(a): 1/4/2014, 23:35
kravec napisał(a):Kurcze ale tak "profesjonalnie" to się na kamieniach wodnych ostrzy.
Ja sobie zafundowalem cos takiego i przed swietami wezme sie za wszystkie noze.
http://www.ebay.de/itm/Messerscharfer-M ... SwgQ9V6q9S
CzesterTX napisał(a): Da się w ogóle ostrzyć ceramikę we własnym zakresie?
Da sie, sa specjalne ostrzalki.
Noz nozowi nie rowny. Jezeli jest z blachy jak wiekszosc tandety to nigdy go nie nostrzysz.
Noz musi miec odpowiednia twardosc. JAponskie noze tez nie musza byc wcale dobre, bo tandete tez produkuja.
Ja w kuchni mam trzy damasty z tego jeden o ostrzu 20 cm.

| | https://www.youtube.com/channel/UCIhJl1 ... TGw/videoskuluem123 napisał(a):...Nie da się zrobić przekrętu w urzędzie ?
- andy7
- Moderator
- Posty: 3268
- Dołączył(a): 2/2/2008, 11:55
kravec napisał(a):andy7 napisał(a):Ja w kuchni mam trzy damasty z tego jeden o ostrzu 20 cm.
500zł/sztuka?
Nie 20,- € sztuka te dwa mniejsze po 14,- €
Mialem fajny 30 cm ale zona upuscila na podloge i sie qufa skrocil

CzesterTX napisał(a):Trzeba mieć dobrze naostrzony nóż żeby móc sprawnie upierdolić łeb.
Do tego sa katany


| | https://www.youtube.com/channel/UCIhJl1 ... TGw/videoskuluem123 napisał(a):...Nie da się zrobić przekrętu w urzędzie ?
- andy7
- Moderator
- Posty: 3268
- Dołączył(a): 2/2/2008, 11:55
CzesterTX napisał(a):Taka prawdziwa, oryginalna, to chyba u nas nie do kupienia. A jeśli już, to pewnie kosztuje majątek.
Nie do kupienia, prawdziwa ręcznie kuta katana jest w Japonii uznawana jako dziedzictwo kultury narodowej i nie może opuścić jej granic, chyba że posiada specjalne zezwolenie i certyfikat, ale takie ostrze potrafi kosztować 200.000 USD



Wszystko wynika z prostej przyczyny, tak samo jak jest w czasach obecnych, państwa które nie biorą udziału w działaniach militarnych, nie rozwijają swojej armii, no teraz jest trochę inaczej bo można sobie technologię kupić od innych, ale w tamtych czasach, w europie cały czas był rozpiździel, ktoś z kimś cały czas się tłukł, armie miały coraz nowocześniejsze, lepsze uzbrojenie, lepsze, lżejsze, szczelniejsze zbroje, lepsze miecze, które ciągle ulepszano, w Japonii był swoisty spokój, mieli jakieś tam wewnętrzne potyczki, więc mając kara-tachi, zrobili z tego uchi-gatanę, która przypominała znaną nam katanę, dopiero w okresie Edo powstaje daisho i wraz z nim znana nam katana, ale w całej tej historii wszystko opiera się na podobnej budowie ostrza, nie mieli styczności z innymi tego typu konstrukcjami więc ulepszali to co mieli, takim też sposobem z kataną wiele by w Europie nie podziałali, a wręcz zostali by pozamiatani, tak dla rozgrzewki.
Raz motór byl chory i leżał w łóżeczku.
I przyszedł pan doktor "Co jest motóreczku?"
"Ach lagi mam krzywe i ogon złamany
i wgniotkę na baku i przód rozje..ny"
I przyszedł pan doktor "Co jest motóreczku?"
"Ach lagi mam krzywe i ogon złamany
i wgniotkę na baku i przód rozje..ny"
-
Glenroy - Moderator
- Posty: 2835
- Dołączył(a): 31/8/2011, 20:06
- Lokalizacja: LPU
CzesterTX napisał(a):Taka prawdziwa, oryginalna, to chyba u nas nie do kupienia. A jeśli już, to pewnie kosztuje majątek.
Dwa lata temu moglem kupic z XVI wieku zb certyfikatem oryginalnosci. Byla odswiezana / odnawiana w Japoni. Koszt z rachunkiem 2500,- € za sama renowacje. Poszla za 1700,- €, do dzis pluje sobie w brode, ze nie kupilem.

| | https://www.youtube.com/channel/UCIhJl1 ... TGw/videoskuluem123 napisał(a):...Nie da się zrobić przekrętu w urzędzie ?
- andy7
- Moderator
- Posty: 3268
- Dołączył(a): 2/2/2008, 11:55
senekkorzenna napisał(a):andy7 ciekawa ta informacja i zaskakująca.
Nie mam zamiaru zarzucać ci nieprawdę ale nasuwają się pytania.
1/ ile tak naprawdę takiego sprzętu mogło przetrwać z XVI wieku?
2/czyżby to nie było chronione prawem dziedzictwa narodowego?
3/dlaczego to nie jest w muzeum ?
4/ czyżby prawo było tak liberalne aby eksponaty z takiego okresu można wywozić bez problemu z Japonii ?
5/o ile pamiętam są to świętości rodzinne i profanacją jest sprzedawanie takich rzeczy jedynie przekazanie.
Czytałem też że Jakuza wszystko może spreparować.
Wbrew pozorom Japończycy mają trochę broni z epoki Edo, znajdą się też i pierwowzory katany z okresu Muromachi, więc wbrew pozorom nie jest z tym tak źle jednak

Prawo dziedzictwa jak najbardziej, dlaczego nie jest w muzeum, w samej Japonii wiele tego typu mieczy jest posiadaniu ludzi, szczególnie osób, które pochodzą z rodzin płatnerskich i czasami można trafić na Katanę z rocznika 1603-1868, czyli właśnie okresu Edo, ale za taką, do wspomnianych 2500 trzeba by dodać jeszcze ze 2 zera i to niejednokrotnie za sztukę nadającą się do renowacji, ale fakt, że te przedmioty traktowane są tam z ogromnym szacunkiem i są bardzo ważnym elementem kultury, do dnia dzisiejszego istnieją szkoły walki mieczem założone w okresie Edo, czy do dzisiaj istnieją osoby, którym z pokolenia na pokolenie, do dziś dnia przekazywane są tajniki produkcji mieczy, jest to bardzo ważny element w kulturze o którym nie pozwala się zapomnieć.
Mnie zastanawia cena renowacji ostrza i kto tą renowację zrobił, bo za 2500 ojro nie wiem czy ktokolwiek podjął by się ostrzenia takiego miecza, o polerowaniu nie wspominając.
Raz motór byl chory i leżał w łóżeczku.
I przyszedł pan doktor "Co jest motóreczku?"
"Ach lagi mam krzywe i ogon złamany
i wgniotkę na baku i przód rozje..ny"
I przyszedł pan doktor "Co jest motóreczku?"
"Ach lagi mam krzywe i ogon złamany
i wgniotkę na baku i przód rozje..ny"
-
Glenroy - Moderator
- Posty: 2835
- Dołączył(a): 31/8/2011, 20:06
- Lokalizacja: LPU
-
lagiboy - Moderator
- Posty: 2690
- Dołączył(a): 1/4/2014, 23:35
Glenroy,
na broni bialej sie nie znam, tak od czasu do czasu przejze strony gdzie mozna kupic.
Nie jestem w stanie powiedziec kto podjal by sie renowacji, moze nie byla tak zrujnowan i dlatego koszta byly tak male. Gdybym to kupil napewno dal bym to jeszcze do sprawdzenia, tak sie sklada, ze mam znajomego ktory jest kustoszem w muzeum wiec mysle, ze prawdy by sie doszlo.
Niewazne, with the wind gone i tyle.
obecnie
http://www.egun.de/market/item.php?id=5686461
lub
http://www.egun.de/market/item.php?id=5680658

na broni bialej sie nie znam, tak od czasu do czasu przejze strony gdzie mozna kupic.
Nie jestem w stanie powiedziec kto podjal by sie renowacji, moze nie byla tak zrujnowan i dlatego koszta byly tak male. Gdybym to kupil napewno dal bym to jeszcze do sprawdzenia, tak sie sklada, ze mam znajomego ktory jest kustoszem w muzeum wiec mysle, ze prawdy by sie doszlo.
Niewazne, with the wind gone i tyle.
obecnie
http://www.egun.de/market/item.php?id=5686461
lub
http://www.egun.de/market/item.php?id=5680658

| | https://www.youtube.com/channel/UCIhJl1 ... TGw/videoskuluem123 napisał(a):...Nie da się zrobić przekrętu w urzędzie ?
- andy7
- Moderator
- Posty: 3268
- Dołączył(a): 2/2/2008, 11:55
Posty: 96
• Strona 4 z 5 • 1, 2, 3, 4, 5
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości