[biblioteka] Czy popularne 125-tki są trwałe?...
Posty: 35
• Strona 2 z 2 • 1, 2
Czy Ty kolego wiesz o czym mówisz?Komentatorzy napisał(a):Narzekać można na wszystko. Na współczesne motocykle, zwłaszcza 125 także. Ale głównie robią to pewno ci, którzy nie pamiętają np WSK-i... Do dziś mam w pamięci jak ojciec w latach 60-tych na M06Z2 dojeżdżał tylko do stacji kolejowej - 2 km w jedną stronę, a kilka razy w roku rozbierał w niej cały silnik. Gdy dorosłem, sam miałem WSK-i, już wtedy najnowszą M06B3 i 175 KOBUZ - do miasteczka odległego o 7 km nie szło dojechać bez przygód a 20 km, to była wyprawa z duszą na ramieniu, prawie zawsze zakończona jakimś pchaniem... Wreszcie w 2000 r kupiłem fabrycznie nowy Tajwański skuter 125 i ? i choć co kilka tyś km coś tam się popduło, praktycznie zapomniałem co to jest awaria - nigdy i nigdzie mnie nie zostawił, więc narzekanie na trwałość obecnych motocykli to żart.<br><hr>kbn1p62<br>Komentatorzy napisał(a):Kochany ,nie żaden żart ,tylko klient płaci i wymaga .A wymaga jakości.Wtedy ,w tych czasach ,które wspominasz nie można porównywać do tych naszych teraz .Ja też pamiętam tamte czasy,dociągam do 50- tki,i wiem jak to wyglądało dawniej.Tylko że dziś są takie czasy ,że musze wiedzieć za co płacę,takie są reguły. Bo to kapitalizm,a nie siermiężny komunizm.I powiem krótko ,jeżeli mam zapłacić ponad tysiąc € za moto co się sypie i wszystko jest zrobione z lichego materiału,to lepiej dołożyć drugiego "tałzena"i kupić z Japonii moto.<br><hr>lutek<br>
1. Nie ma nowego motocykla z Japonii w cenie 2000€ w Polsce
2. Jak chcesz jakości to za nią zapłać. Motocykl z Chin jest obłożony 48% cłem (jak wszystko spoza EU), które ma chronić przemysł EU. Jeśli odejmiesz jeszcze koszt transportu i marże sprzedawcy, okaże się że motocykl u producenta kosztował 300-500€.<br><hr>jas13
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
A wyobraź sobie że wiem Kolego .Wystarczy poszukać w internecie.Ja nie wysilając sie wielce wszedłem na pewna stronę ogłoszeniami 'nie bedę podawał nazwy ,bo mi za to nie płaca -i jest do kupienia NOWA Honda CB125Fza 8900PLN ,co przy kursie z dnia dzisiejszego €/PLN-1/4,23 wyjdzie niewiele więcej- 2000€=8460PLN.Mówisz że jak chcę jakość to muszę za nią zapłacić,Otóż to.Właśnie to napisałem wcześniej.Może ktoś nie rozumie tego co napisałem ,ale napisałem to tak prosto jak potrafiłem.Czyli że lepiej dołożyć 1000€ i mieć jakość i prawdziwy motocykl a nie pseudo motocykl.A te wywody o cłach mnie nie interesują bo nie jestem od ce łi podatków, tylko patrze na to jak klient .<br><hr>lutekKomentatorzy napisał(a):Narzekać można na wszystko. Na współczesne motocykle, zwłaszcza 125 także. Ale głównie robią to pewno ci, którzy nie pamiętają np WSK-i... Do dziś mam w pamięci jak ojciec w latach 60-tych na M06Z2 dojeżdżał tylko do stacji kolejowej - 2 km w jedną stronę, a kilka razy w roku rozbierał w niej cały silnik. Gdy dorosłem, sam miałem WSK-i, już wtedy najnowszą M06B3 i 175 KOBUZ - do miasteczka odległego o 7 km nie szło dojechać bez przygód a 20 km, to była wyprawa z duszą na ramieniu, prawie zawsze zakończona jakimś pchaniem... Wreszcie w 2000 r kupiłem fabrycznie nowy Tajwański skuter 125 i ? i choć co kilka tyś km coś tam się popduło, praktycznie zapomniałem co to jest awaria - nigdy i nigdzie mnie nie zostawił, więc narzekanie na trwałość obecnych motocykli to żart.<br><hr>kbn1p62<br>Komentatorzy napisał(a):Kochany ,nie żaden żart ,tylko klient płaci i wymaga .A wymaga jakości.Wtedy ,w tych czasach ,które wspominasz nie można porównywać do tych naszych teraz .Ja też pamiętam tamte czasy,dociągam do 50- tki,i wiem jak to wyglądało dawniej.Tylko że dziś są takie czasy ,że musze wiedzieć za co płacę,takie są reguły. Bo to kapitalizm,a nie siermiężny komunizm.I powiem krótko ,jeżeli mam zapłacić ponad tysiąc € za moto co się sypie i wszystko jest zrobione z lichego materiału,to lepiej dołożyć drugiego "tałzena"i kupić z Japonii moto.<br><hr>lutek<br>Komentatorzy napisał(a):Czy Ty kolego wiesz o czym mówisz?
1. Nie ma nowego motocykla z Japonii w cenie 2000€ w Polsce
2. Jak chcesz jakości to za nią zapłać. Motocykl z Chin jest obłożony 48% cłem (jak wszystko spoza EU), które ma chronić przemysł EU. Jeśli odejmiesz jeszcze koszt transportu i marże sprzedawcy, okaże się że motocykl u producenta kosztował 300-500€.<br><hr>jas13<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Niestety nie sprawdziliście 125 tylko jednego Junaka 123 z bardzo niewielkim przebiegiem. i okazało się że ów "Junak" przy takim przebiegu wymagał wymiany żarówki, zakupienia "ciężarka" do kierownicy oraz wymiany opon!!! Pojawiła się rdza i konieczność wymiany "zespołu" napędowego. Konieczna była regulacja gaźnika. Sugerujecie konieczność zmiany przewodu hamulcowego i dyszy w gaźniku... Świetny interes. 5000 wydane na zakup, długa lista koniecznych zmian na podorędziu i ciągłe grzebanie w nagrodę. I to wszystko na monstrualnym dystansie 3 tysięcy km. Szkoda iż nie wspomnieliście iż dokładnie te same motocykle w tej samej jakości są sprzedawane taniej (!) pod marką Toros i Zipp. Wówczas moglibyście zachować tytuł i pisać o popularnych 125... Dziwię się że po takiej "litanii" twierdzicie że akurat ów "Junak" to świetny interes... Bo jeździ?<br><hr>Reytan
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Z tymi oponami to jakaś plaga, w testach motocykli Hondy opony do wymiany, w Kawasaki i Suzuki podobnie. Coś tu jest nie tak, czyżby każda marka oszczędzała na oponach?<br><hr>Aga39Komentatorzy napisał(a):Niestety nie sprawdziliście 125 tylko jednego Junaka 123 z bardzo niewielkim przebiegiem. i okazało się że ów "Junak" przy takim przebiegu wymagał wymiany żarówki, zakupienia "ciężarka" do kierownicy oraz wymiany opon!!! Pojawiła się rdza i konieczność wymiany "zespołu" napędowego. Konieczna była regulacja gaźnika. Sugerujecie konieczność zmiany przewodu hamulcowego i dyszy w gaźniku... Świetny interes. 5000 wydane na zakup, długa lista koniecznych zmian na podorędziu i ciągłe grzebanie w nagrodę. I to wszystko na monstrualnym dystansie 3 tysięcy km. Szkoda iż nie wspomnieliście iż dokładnie te same motocykle w tej samej jakości są sprzedawane taniej (!) pod marką Toros i Zipp. Wówczas moglibyście zachować tytuł i pisać o popularnych 125... Dziwię się że po takiej "litanii" twierdzicie że akurat ów "Junak" to świetny interes... Bo jeździ?<br><hr>Reytan<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Myślę że nie. Przypuszczam natomiast że w miarę możliwości (lepsze motocykle) rosną chęci do szaleństw i wówczas trzeba szukać lepszych opon. Natomiast co do chińskich jednośladów to zakładane tam opony często są niebezpieczne w zwyczajnej codziennej jeździe... A mogę to powiedzieć z autopsji.<br><hr>ReytanKomentatorzy napisał(a):Niestety nie sprawdziliście 125 tylko jednego Junaka 123 z bardzo niewielkim przebiegiem. i okazało się że ów "Junak" przy takim przebiegu wymagał wymiany żarówki, zakupienia "ciężarka" do kierownicy oraz wymiany opon!!! Pojawiła się rdza i konieczność wymiany "zespołu" napędowego. Konieczna była regulacja gaźnika. Sugerujecie konieczność zmiany przewodu hamulcowego i dyszy w gaźniku... Świetny interes. 5000 wydane na zakup, długa lista koniecznych zmian na podorędziu i ciągłe grzebanie w nagrodę. I to wszystko na monstrualnym dystansie 3 tysięcy km. Szkoda iż nie wspomnieliście iż dokładnie te same motocykle w tej samej jakości są sprzedawane taniej (!) pod marką Toros i Zipp. Wówczas moglibyście zachować tytuł i pisać o popularnych 125... Dziwię się że po takiej "litanii" twierdzicie że akurat ów "Junak" to świetny interes... Bo jeździ?<br><hr>Reytan<br>Komentatorzy napisał(a):Z tymi oponami to jakaś plaga, w testach motocykli Hondy opony do wymiany, w Kawasaki i Suzuki podobnie. Coś tu jest nie tak, czyżby każda marka oszczędzała na oponach?<br><hr>Aga39<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Nie mieszaj grubości tarczy z grubością klocka.<br><hr>szatan667Komentatorzy napisał(a):Drogi Lovtzo, jeżeli piszesz, że sumarycznie ubyło 0,1 mm tarczy hamulcowej, to nie możliwym jest, by ubyło 0,4 mm + 0,6 mm, gdyż daje to sumę 1 mm. Powinno być raczej 0,04 + 0,06. Pozdrawiam<br><hr>Bandit<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Jeśli masz na myśli jazdę w deszcz, to na riderblogu jest koleś, który na CBF 125 miał kilka ślizgów w deszczu z uwagi na wspaniałą przyczepność oryginalnych opon.<br><hr>Aga39Komentatorzy napisał(a):Niestety nie sprawdziliście 125 tylko jednego Junaka 123 z bardzo niewielkim przebiegiem. i okazało się że ów "Junak" przy takim przebiegu wymagał wymiany żarówki, zakupienia "ciężarka" do kierownicy oraz wymiany opon!!! Pojawiła się rdza i konieczność wymiany "zespołu" napędowego. Konieczna była regulacja gaźnika. Sugerujecie konieczność zmiany przewodu hamulcowego i dyszy w gaźniku... Świetny interes. 5000 wydane na zakup, długa lista koniecznych zmian na podorędziu i ciągłe grzebanie w nagrodę. I to wszystko na monstrualnym dystansie 3 tysięcy km. Szkoda iż nie wspomnieliście iż dokładnie te same motocykle w tej samej jakości są sprzedawane taniej (!) pod marką Toros i Zipp. Wówczas moglibyście zachować tytuł i pisać o popularnych 125... Dziwię się że po takiej "litanii" twierdzicie że akurat ów "Junak" to świetny interes... Bo jeździ?<br><hr>Reytan<br>Komentatorzy napisał(a):Z tymi oponami to jakaś plaga, w testach motocykli Hondy opony do wymiany, w Kawasaki i Suzuki podobnie. Coś tu jest nie tak, czyżby każda marka oszczędzała na oponach?<br><hr>Aga39<br>Komentatorzy napisał(a):Myślę że nie. Przypuszczam natomiast że w miarę możliwości (lepsze motocykle) rosną chęci do szaleństw i wówczas trzeba szukać lepszych opon. Natomiast co do chińskich jednośladów to zakładane tam opony często są niebezpieczne w zwyczajnej codziennej jeździe... A mogę to powiedzieć z autopsji.<br><hr>Reytan<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Ja mam J123 z roku 2015 i zrobiłem z tym sezonie ponad 6 tys. km/ Oprócz regulacji gaźnika i zaworów co może wykonać 8-latek nic się nie dzieje. Oryginalne opony dają radę do normalnej jazdy, nic się nie urwało ani nie rdzewieje. Faktycznie tylko łańcuch się sporo rozciąga ale podobno 8 tys daje rade bez problemu. Uważam że jako pojazd do poruszania się po mieście, dojazdach do pracy i przeciskaniu się w korkach jest niezastąpiony. Jeden z moich bardziej udanych zakupów w ostatnich latach.<br><hr>PinkiPL
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Mój Junak 123 zrobił 12.300 km w ciągu roku. Łańcuch już ma dość więc na wiosnę szykuje się wymiana. Byłem nim na wyprawie Gdańsk - Kraków, Gdańsk - Szczecin, Gdańsk - Suwałki bez żadnych niespodzianek! Wszystko pracuje jak nowe. Każdego dnia robię przynajmniej 20 km. Świetny motocykl z pułki budżetowej. Nie zamieniłbym go na żadną inną 125. Może wybiorę się nim do Chorwacji Pozdrawiam <br><hr>RaV
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
hej szykujesz się może na jakieś szwendanie 125 w 2016? Jestem z okolic trójmiasta, chętnie dołącze.<br><hr>arturKomentatorzy napisał(a):Mój Junak 123 zrobił 12.300 km w ciągu roku. Łańcuch już ma dość więc na wiosnę szykuje się wymiana. Byłem nim na wyprawie Gdańsk - Kraków, Gdańsk - Szczecin, Gdańsk - Suwałki bez żadnych niespodzianek! Wszystko pracuje jak nowe. Każdego dnia robię przynajmniej 20 km. Świetny motocykl z pułki budżetowej. Nie zamieniłbym go na żadną inną 125. Może wybiorę się nim do Chorwacji Pozdrawiam <br><hr>RaV<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
grubość tarczy hamulcowej mierzy się mikrometrem a nie suwmiarką, przy dobrym progu suwmiarka mierzy próg a nie tarczę<br><hr>jas13
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Dokładnie, pomiar suwmiarką nie ma sensu, ponieważ zużycie na rancie tarczy jest mniejsze, niż np na środku, czyli tam, gdzie faktycznie pracują okładziny.Komentatorzy napisał(a):grubość tarczy hamulcowej mierzy się mikrometrem a nie suwmiarką, przy dobrym progu suwmiarka mierzy próg a nie tarczę<br><hr>jas13<br>
Mikrometr mierzy bardziej punktowo i wtedy jest to pomiar wiarygodny, pod warunkiem, że ma się pojęcie gdzie i jak mierzyć.
I teraz nie wiadomo do końca jakie faktycznie zużycie tarcz wyszło.
<br><hr>A7 x
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Jeżeli Twój budżet to ok.5-6 tyś. to zainwestuj w prawo jazdy na motór( jak masz to super)a za resztę kup " normalną"używkę 125 którą jak się znudzi podasz dalej bez problemu za 500-1000 pln taniej.<br><hr>JarekM
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
używkę 125 "normalną", tzn jaką? Połowa sprzedawanych markowych jest zajeżdżona, silniki poprzegrzewane, nie serwisowane, podkręcone przebiegi, itd.<br><hr>jas13Komentatorzy napisał(a):Jeżeli Twój budżet to ok.5-6 tyś. to zainwestuj w prawo jazdy na motór( jak masz to super)a za resztę kup " normalną"używkę 125 którą jak się znudzi podasz dalej bez problemu za 500-1000 pln taniej.<br><hr>JarekM<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Są też sówmiarki do tarcz jeśli można zauwarzyć.<br><hr>gośćKomentatorzy napisał(a):grubość tarczy hamulcowej mierzy się mikrometrem a nie suwmiarką, przy dobrym progu suwmiarka mierzy próg a nie tarczę<br><hr>jas13<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Posty: 35
• Strona 2 z 2 • 1, 2
Powrót do Komentarze do artykułów na Ścigacz.pl
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości