Zobacz wÄ…tek - Suzuki GSX-R 600 ??
NAS Analytics TAG

Suzuki GSX-R 600 ??

Wszelkie dyskusje o motocyklach onroad.
Milośnikow enduro, crossu, skuterów motorowerów oraz motocykli o pojemności do 125 ccm zapraszamy do działów niżej.
_________

Postprzez kristox » 1/10/2015, 08:46

andy7 napisał(a):
kristox napisaÅ‚(a):😓

Jaki jest wyznacznik tego czy sie umie jezdzic czy sie tylko pyrka po osiedlu? Mam Ci zrobic zdjęcie sliderow w kombinezonie czy co?


Pozamykane opony i poprzecierane podnozki.

Jako, ze rowniez jeudzilem u tym kolega ktory zafundowal sobie tego R1 ( mial juz nim dwa wypadki ).

Po jezdzie z nami uznal sam, ze kupil na wyrost - niezbyt rozsadna decyzja, ale nikt mu tez nie doradzil.

P.S. Rowniez chcialbym zobaczyc jak jezdzisz i wcale nie na torze, to tor to nie wykladnik.

Na razie dajesz stereotypowe ogolniki ktore kazdy kto ma choc troche nakreconych km obali na dziendobry.

:wink:



No dobra. Ale ja nie mowilem o jakichś super umiejętnościach tylko o tym, ze da rade jezdzic na litrze jak i 600, stopniowo, z głowa odkręcając coraz bardzjej. Kupi sobie gixa 600, pojeździ troche spokojnie, bez wariactw, wyczuje motocykl i stopniowo bedzie próbował wchodzić z zakręty. Jeśli stwierdzi, ze jednak za mocny, odsprzeda (byleby nie za późno). Nie życzę nikomu wypadku. Ja r6 pierwszy raz na kolano zszedłem po jakichś 4000 km przejechanych. Fakt, jak odsprzedawalem ja, opony nie miałem zamkniętej, brakło z 3-4mm ale tylko i wyłącznie dlatego, ze nie chce przeginać na drodze publicznej.
kristox
Świeżak
 
Posty: 72
Dołączył(a): 8/10/2012, 15:27


Postprzez RSSSS » 1/10/2015, 12:32

Nie da się nie odwijać, pokusa jest zbyt wielka,dlatego w użytkowaniu sportowego motocykla na dzień dobry potrzebna jest IMO odrobina szczęścia, a raczej bym powiedział "brak pecha".
Jak nic zaskakującego nas nie spotka to prawdopodobieństwo szczęśliwego przebrnięcia przez początkowy okres jazdy na sporcie jest duże.

A jak spotka to może być (nie musi) problem, bo brakuje skilla.
BMW S1000RR
Avatar użytkownika
RSSSS
Bywalec
 
Posty: 666
Dołączył(a): 9/6/2013, 19:54
Lokalizacja: Wrocław


Postprzez Walenty » 1/10/2015, 14:10

RSSSS napisał(a):Nie da się nie odwijać, pokusa jest zbyt wielka,dlatego w użytkowaniu sportowego motocykla na dzień dobry potrzebna jest IMO odrobina szczęścia, a raczej bym powiedział "brak pecha".
Jak nic zaskakującego nas nie spotka to prawdopodobieństwo szczęśliwego przebrnięcia przez początkowy okres jazdy na sporcie jest duże.

A jak spotka to może być (nie musi) problem, bo brakuje skilla.


Jak miałbym wyjeżdżać z myślą "Uda się, albo się nie uda", to zająłbym się hodowlą jedwabników.
Watch out, we got a badass over here!
Avatar użytkownika
Walenty
Moderator
 
Posty: 3602
Dołączył(a): 14/2/2012, 16:28
Lokalizacja: SKL

Postprzez RSSSS » 1/10/2015, 15:32

A kto napisał, że wyjeżdża z taką myślą?
Fakt jest taki, że nie wszystko od nas zależy na drodze i nie idzie z tym polemizować.
BMW S1000RR
Avatar użytkownika
RSSSS
Bywalec
 
Posty: 666
Dołączył(a): 9/6/2013, 19:54
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez kristox » 1/10/2015, 15:53

Da sie nie odwijac. Tu wlasnie mowię o oleju w głowie i stopniowym zaprzyjaźnieniu sie z motocyklem.
kristox
Świeżak
 
Posty: 72
Dołączył(a): 8/10/2012, 15:27

Postprzez Croowab » 1/10/2015, 16:03

kristox napisał(a): Do najbliższego toru mam 350 km

Popatrz a ja głupi jade 550km aby sobie posmigac po zakrętach..

kristox napisał(a): Umiem na tyle, zeby z kolegami sobie gdzies pojechać na winkle i fajnie pojeździć. A kupiłem r1 bo po prostu podoba mi sie ten motocykl


To dobrze, że myślisz, że umiesz wystarczająco aby "fajnie pojeździc".
Zman takich co jezdzą lat wiele i twierdzą, że nadal nie potrafią jeździć a jężdzą naprawdę dobrze.
Wspomniany prze mnie chłopak na "erłan" mówił poodbnie tylko "dziwnie" się czuł jak go koleś na czoperze objeżdzał po winklach..
Oczywiście, że moto musi się podobac ale trzeba liczyć siły na zamiary.

kristox napisał(a):Liczy sie to co ma sie w głowie bo jeśli pustka, to nawet na 125 sie zabijesz. Koniec kropka.

Gówno prawda.
Rozsądek trzeba mieć ale, żeby meić frajdę z jazdy trzeba mieć umiejętnosci, tu konieć kropka.

kristox napisał(a):No dobra. Ale ja nie mowilem o jakichś super umiejętnościach tylko o tym, ze da rade jezdzic na litrze jak i 600, stopniowo, z głowa odkręcając coraz bardzjej. Kupi sobie gixa 600, pojeździ troche spokojnie, bez wariactw, wyczuje motocykl i stopniowo bedzie próbował wchodzić z zakręty. Jeśli stwierdzi, ze jednak za mocny, odsprzeda (byleby nie za późno). Nie życzę nikomu wypadku. Ja r6 pierwszy raz na kolano zszedłem po jakichś 4000 km przejechanych. Fakt, jak odsprzedawalem ja, opony nie miałem zamkniętej, brakło z 3-4mm ale tylko i wyłącznie dlatego, ze nie chce przeginać na drodze publicznej.


Powiedz mi po co kupować sporta który jest toporny w nauce, bardzo niewygodny i ma cholernie nieprzyjazną charakterystykę?? dla szpanu zapewne, bo laski będą miały mokro a chłopaki na dzielni poklepią po plecach.
Prawda jest taka, że życie szybko to weryfikuje i w wiekszości przypaków ale się chłopaki rozwalają albo jeżdzą na kwadratach.
I już widzę takeigo co odsprzedaje ukoacha erłan bo stwierdził, że za mocna.

Generalnie lepiej posłuchać doświadczonych kolegów i szybciej wyuczyć w sobie poprawnych nawyków niż "iść" własną drogą która niekiedy źle się kończy.

Co prawda temat zjechał z właściwego toru ale autor chyba ma to gdzieś ..
Avatar użytkownika
Croowab
Bywalec
 
Posty: 755
Dołączył(a): 12/6/2013, 19:51

Postprzez RSSSS » 1/10/2015, 16:22

kristox napisał(a):Da sie nie odwijac. Tu wlasnie mowię o oleju w głowie i stopniowym zaprzyjaźnieniu sie z motocyklem.


Też tak tu pisalem, a teraz nawet nie wiem jak R6, czy S1000RR jeździ na pół gazu...
BMW S1000RR
Avatar użytkownika
RSSSS
Bywalec
 
Posty: 666
Dołączył(a): 9/6/2013, 19:54
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez kristox » 1/10/2015, 16:39

Croowab napisał(a):
Powiedz mi po co kupować sporta który jest toporny w nauce, bardzo niewygodny i ma cholernie nieprzyjazną charakterystykę??


Rn22 jest dla mnie dużo wygodniejsze niz r6, poza tym ciężkie i jakoś lepiej sie wchodzi w zakręty.

Jezdzij sobie 550 km na tor, co mnie to obchodzi. Mi by sie nie chciało i wolałbym wziac przyczepkę.

Ja juz wyraziłem swoje zdanie w temacie i nie zamierzam dluzej dyskutować.

Serdecznie pozdrawiam uczestniczących w konwersacji i życzę powodzenia autorowi tematu w zakupie maszyny.
kristox
Świeżak
 
Posty: 72
Dołączył(a): 8/10/2012, 15:27

Postprzez andy7 » 1/10/2015, 21:40

kristox napisał(a):No dobra. Ale ja nie mowilem o jakichś super umiejętnościach tylko o tym, ze da rade jezdzic na litrze jak i 600,


To w jakim celu te 600 czy litr ? Jeden jedyny Argument, to to ze sie podoba

kristox napisał(a): stopniowo, z głowa odkręcając coraz bardzjej. Kupi sobie gixa 600, pojeździ troche spokojnie, bez wariactw, wyczuje motocykl i stopniowo bedzie próbował wchodzić z zakręty. Jeśli stwierdzi, ze jednak za mocny, odsprzeda


I kupi litra

Amen

Ty wychodzisz z zalozenia, ze Ty, nie bierzesz poprawki, ze inni to nie TY !

kristox napisał(a): wyłącznie dlatego, ze nie chce przeginać na drodze publicznej.


Zapytaj Leff'a czy Croowab'a czy ja przeginam ?

Odkrecam tam gdzie moge i tam gdzie nie stwarzam zagrozenia a mimo tego dostalem kilka zjebek od kolegow, jeden jest tu na Forum :mrgreen:

JAk na razie to masz jeszcze malo pojecia o ruchu drogowym bo piszesz tylko o jezdzie, odwijaniu, wchodzeniu w zakrety.

Najwazniejszym w jezdzie motocyklem nie jest sama jazda a

HAMOWANIE i zdolnosc przewidywania co moze sie zdarzyc

pozdro

:wink:
kuluem123 napisał(a):...Nie da się zrobić przekrętu w urzędzie ?
| | https://www.youtube.com/channel/UCIhJl1 ... TGw/videos
andy7
Moderator
 
Posty: 3268
Dołączył(a): 2/2/2008, 11:55

Postprzez Zimny72 » 1/10/2015, 22:56

Andy7 - gwoli sprawiedliwości: przy pewnych "umiejętnościach" równie łatwo się wyjebać przy ostrym hamowaniu jak i przestrzelić ostry zakręt. ;)
Moto Guzzi V7 - szkoda życia na brzydkie motocykle.
Avatar użytkownika
Zimny72
Zimny Drań
 
Posty: 1382
Dołączył(a): 13/1/2013, 23:07
Lokalizacja: Wesoła

Postprzez Walenty » 1/10/2015, 23:39

RSSSS napisał(a):A kto napisał, że wyjeżdża z taką myślą?
Fakt jest taki, że nie wszystko od nas zależy na drodze i nie idzie z tym polemizować.


To tak odnośnie tej "odrobiny szczęścia".
Watch out, we got a badass over here!
Avatar użytkownika
Walenty
Moderator
 
Posty: 3602
Dołączył(a): 14/2/2012, 16:28
Lokalizacja: SKL

Postprzez suhy-19 » 2/10/2015, 06:09

Ale r6 niszczy r1 w zakretach :lol:
aprilia RSV4
Avatar użytkownika
suhy-19
Moderator
 
Posty: 2660
Dołączył(a): 18/12/2012, 13:35
Lokalizacja: DLW

Postprzez Croowab » 2/10/2015, 08:18

W ciasnych wolnych zakrętach.
Ale wszystko zalezy od kierownika.
Avatar użytkownika
Croowab
Bywalec
 
Posty: 755
Dołączył(a): 12/6/2013, 19:51

Postprzez MaciekP92 » 2/10/2015, 14:07

Dzięki za odpowiedzi :P

Osobiście uważam, że do wszystkiego trzeba użyć głowy czy to 125 czy litr.
WszÄ™dzie dobrze, ale na motocyklu najlepiej…
MaciekP92
Świeżak
 
Posty: 4
Dołączył(a): 23/9/2015, 12:17
Lokalizacja: Warszafka

Poprzednia strona


Powrót do Motocykle



Kto przeglÄ…da forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 18 gości




na górê