Suzuki GSX-R 600 ??
Posty: 34
• Strona 2 z 2 • 1, 2
andy7 napisaÅ‚(a):kristox napisaÅ‚(a):😓
Jaki jest wyznacznik tego czy sie umie jezdzic czy sie tylko pyrka po osiedlu? Mam Ci zrobic zdjęcie sliderow w kombinezonie czy co?
Pozamykane opony i poprzecierane podnozki.
Jako, ze rowniez jeudzilem u tym kolega ktory zafundowal sobie tego R1 ( mial juz nim dwa wypadki ).
Po jezdzie z nami uznal sam, ze kupil na wyrost - niezbyt rozsadna decyzja, ale nikt mu tez nie doradzil.
P.S. Rowniez chcialbym zobaczyc jak jezdzisz i wcale nie na torze, to tor to nie wykladnik.
Na razie dajesz stereotypowe ogolniki ktore kazdy kto ma choc troche nakreconych km obali na dziendobry.
No dobra. Ale ja nie mowilem o jakichś super umiejętnościach tylko o tym, ze da rade jezdzic na litrze jak i 600, stopniowo, z głowa odkręcając coraz bardzjej. Kupi sobie gixa 600, pojeździ troche spokojnie, bez wariactw, wyczuje motocykl i stopniowo bedzie próbował wchodzić z zakręty. Jeśli stwierdzi, ze jednak za mocny, odsprzeda (byleby nie za późno). Nie życzę nikomu wypadku. Ja r6 pierwszy raz na kolano zszedłem po jakichś 4000 km przejechanych. Fakt, jak odsprzedawalem ja, opony nie miałem zamkniętej, brakło z 3-4mm ale tylko i wyłącznie dlatego, ze nie chce przeginać na drodze publicznej.
- kristox
- Świeżak
- Posty: 72
- Dołączył(a): 8/10/2012, 15:27
Nie da się nie odwijać, pokusa jest zbyt wielka,dlatego w użytkowaniu sportowego motocykla na dzień dobry potrzebna jest IMO odrobina szczęścia, a raczej bym powiedział "brak pecha".
Jak nic zaskakującego nas nie spotka to prawdopodobieństwo szczęśliwego przebrnięcia przez początkowy okres jazdy na sporcie jest duże.
A jak spotka to może być (nie musi) problem, bo brakuje skilla.
Jak nic zaskakującego nas nie spotka to prawdopodobieństwo szczęśliwego przebrnięcia przez początkowy okres jazdy na sporcie jest duże.
A jak spotka to może być (nie musi) problem, bo brakuje skilla.
BMW S1000RR
-
RSSSS - Bywalec
- Posty: 666
- Dołączył(a): 9/6/2013, 19:54
- Lokalizacja: Wrocław
RSSSS napisał(a):Nie da się nie odwijać, pokusa jest zbyt wielka,dlatego w użytkowaniu sportowego motocykla na dzień dobry potrzebna jest IMO odrobina szczęścia, a raczej bym powiedział "brak pecha".
Jak nic zaskakującego nas nie spotka to prawdopodobieństwo szczęśliwego przebrnięcia przez początkowy okres jazdy na sporcie jest duże.
A jak spotka to może być (nie musi) problem, bo brakuje skilla.
Jak miałbym wyjeżdżać z myślą "Uda się, albo się nie uda", to zająłbym się hodowlą jedwabników.
Watch out, we got a badass over here!
-
Walenty - Moderator
- Posty: 3602
- Dołączył(a): 14/2/2012, 16:28
- Lokalizacja: SKL
kristox napisał(a): Do najbliższego toru mam 350 km
Popatrz a ja głupi jade 550km aby sobie posmigac po zakrętach..
kristox napisał(a): Umiem na tyle, zeby z kolegami sobie gdzies pojechać na winkle i fajnie pojeździć. A kupiłem r1 bo po prostu podoba mi sie ten motocykl
To dobrze, że myślisz, że umiesz wystarczająco aby "fajnie pojeździc".
Zman takich co jezdzą lat wiele i twierdzą, że nadal nie potrafią jeździć a jężdzą naprawdę dobrze.
Wspomniany prze mnie chłopak na "erłan" mówił poodbnie tylko "dziwnie" się czuł jak go koleś na czoperze objeżdzał po winklach..
Oczywiście, że moto musi się podobac ale trzeba liczyć siły na zamiary.
kristox napisał(a):Liczy sie to co ma sie w głowie bo jeśli pustka, to nawet na 125 sie zabijesz. Koniec kropka.
Gówno prawda.
Rozsądek trzeba mieć ale, żeby meić frajdę z jazdy trzeba mieć umiejętnosci, tu konieć kropka.
kristox napisał(a):No dobra. Ale ja nie mowilem o jakichś super umiejętnościach tylko o tym, ze da rade jezdzic na litrze jak i 600, stopniowo, z głowa odkręcając coraz bardzjej. Kupi sobie gixa 600, pojeździ troche spokojnie, bez wariactw, wyczuje motocykl i stopniowo bedzie próbował wchodzić z zakręty. Jeśli stwierdzi, ze jednak za mocny, odsprzeda (byleby nie za późno). Nie życzę nikomu wypadku. Ja r6 pierwszy raz na kolano zszedłem po jakichś 4000 km przejechanych. Fakt, jak odsprzedawalem ja, opony nie miałem zamkniętej, brakło z 3-4mm ale tylko i wyłącznie dlatego, ze nie chce przeginać na drodze publicznej.
Powiedz mi po co kupować sporta który jest toporny w nauce, bardzo niewygodny i ma cholernie nieprzyjazną charakterystykę?? dla szpanu zapewne, bo laski będą miały mokro a chłopaki na dzielni poklepią po plecach.
Prawda jest taka, że życie szybko to weryfikuje i w wiekszości przypaków ale się chłopaki rozwalają albo jeżdzą na kwadratach.
I już widzę takeigo co odsprzedaje ukoacha erłan bo stwierdził, że za mocna.
Generalnie lepiej posłuchać doświadczonych kolegów i szybciej wyuczyć w sobie poprawnych nawyków niż "iść" własną drogą która niekiedy źle się kończy.
Co prawda temat zjechał z właściwego toru ale autor chyba ma to gdzieś ..
-
Croowab - Bywalec
- Posty: 755
- Dołączył(a): 12/6/2013, 19:51
kristox napisał(a):Da sie nie odwijac. Tu wlasnie mowię o oleju w głowie i stopniowym zaprzyjaźnieniu sie z motocyklem.
Też tak tu pisalem, a teraz nawet nie wiem jak R6, czy S1000RR jeździ na pół gazu...
BMW S1000RR
-
RSSSS - Bywalec
- Posty: 666
- Dołączył(a): 9/6/2013, 19:54
- Lokalizacja: Wrocław
Croowab napisał(a):
Powiedz mi po co kupować sporta który jest toporny w nauce, bardzo niewygodny i ma cholernie nieprzyjazną charakterystykę??
Rn22 jest dla mnie dużo wygodniejsze niz r6, poza tym ciężkie i jakoś lepiej sie wchodzi w zakręty.
Jezdzij sobie 550 km na tor, co mnie to obchodzi. Mi by sie nie chciało i wolałbym wziac przyczepkę.
Ja juz wyraziłem swoje zdanie w temacie i nie zamierzam dluzej dyskutować.
Serdecznie pozdrawiam uczestniczących w konwersacji i życzę powodzenia autorowi tematu w zakupie maszyny.
- kristox
- Świeżak
- Posty: 72
- Dołączył(a): 8/10/2012, 15:27
kristox napisał(a):No dobra. Ale ja nie mowilem o jakichś super umiejętnościach tylko o tym, ze da rade jezdzic na litrze jak i 600,
To w jakim celu te 600 czy litr ? Jeden jedyny Argument, to to ze sie podoba
kristox napisał(a): stopniowo, z głowa odkręcając coraz bardzjej. Kupi sobie gixa 600, pojeździ troche spokojnie, bez wariactw, wyczuje motocykl i stopniowo bedzie próbował wchodzić z zakręty. Jeśli stwierdzi, ze jednak za mocny, odsprzeda
I kupi litra
Amen
Ty wychodzisz z zalozenia, ze Ty, nie bierzesz poprawki, ze inni to nie TY !
kristox napisał(a): wyłącznie dlatego, ze nie chce przeginać na drodze publicznej.
Zapytaj Leff'a czy Croowab'a czy ja przeginam ?
Odkrecam tam gdzie moge i tam gdzie nie stwarzam zagrozenia a mimo tego dostalem kilka zjebek od kolegow, jeden jest tu na Forum

JAk na razie to masz jeszcze malo pojecia o ruchu drogowym bo piszesz tylko o jezdzie, odwijaniu, wchodzeniu w zakrety.
Najwazniejszym w jezdzie motocyklem nie jest sama jazda a
HAMOWANIE i zdolnosc przewidywania co moze sie zdarzyc
pozdro

| | https://www.youtube.com/channel/UCIhJl1 ... TGw/videoskuluem123 napisał(a):...Nie da się zrobić przekrętu w urzędzie ?
- andy7
- Moderator
- Posty: 3268
- Dołączył(a): 2/2/2008, 11:55
RSSSS napisał(a):A kto napisał, że wyjeżdża z taką myślą?
Fakt jest taki, że nie wszystko od nas zależy na drodze i nie idzie z tym polemizować.
To tak odnośnie tej "odrobiny szczęścia".
Watch out, we got a badass over here!
-
Walenty - Moderator
- Posty: 3602
- Dołączył(a): 14/2/2012, 16:28
- Lokalizacja: SKL
-
Croowab - Bywalec
- Posty: 755
- Dołączył(a): 12/6/2013, 19:51
Posty: 34
• Strona 2 z 2 • 1, 2
Kto przeglÄ…da forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 19 gości