Jest na forum ktos??odwazny:)
ja powiem tak: że może i zależy to wszystko od człowieka,ale myslę że większość ludzi którzy kupią sobie na pierwsze moto np 600 da się ponieść wcześniej czy później emocjom(pewnie wcześniej) i odkręci manetkę do końca a tu chwila i jest ponad 200 na budziku + brak umiejetności ,wynik może być tragiczny
-
joul - Świeżak
- Posty: 30
- Dołączył(a): 1/6/2006, 13:54
- Lokalizacja: Żychlin (k. Konina)
Należy także zaznaczyć, że tzw. stary wyjadacz ma połowę krótszą drogę hamowania od gościa, który dopiero, co kupił sobie moto i nie boi się zhamować w zakręcie, lub położyć głębiej, jeżeli zajdzie taka konieczność.
http://www.bikepics.com/members/cichy929/ | SMR450/YZ125
-
cichy - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 1550
- Dołączył(a): 8/9/2005, 16:17
- Lokalizacja: Nowy Dwór Mazowiecki
Mati-jeśli uwarzasz,że GS500 czy Er5 jeżdżą tak samo jak pierdzikólka 250cm zajeżdżone na egzaminach to masz dosyć mgliste pojecie o motocyklach:)Jak myslisz skąd się wziął markowy puchar GS500?? Jedź, zobacz potem gadaj,że to mół.
Pierwsze do czego przywykniesz na takim GS to masa motocykla i sposób jazdy na czymś co już jedzie i odmiennie jak na Lce uczyli, nie skreca się wychylając na maksa kiere...i w ogóle wile innych rzeczy. Przesiadka potem na moto poj.600 czy nawet wiekszej nie robi już tak ogromnej różnicy, nie ma stresu przed brakiem opanowania, pozostaje sama przyjemność z dawania po garnuszkach.
Pierwsze do czego przywykniesz na takim GS to masa motocykla i sposób jazdy na czymś co już jedzie i odmiennie jak na Lce uczyli, nie skreca się wychylając na maksa kiere...i w ogóle wile innych rzeczy. Przesiadka potem na moto poj.600 czy nawet wiekszej nie robi już tak ogromnej różnicy, nie ma stresu przed brakiem opanowania, pozostaje sama przyjemność z dawania po garnuszkach.
brak opisu...
-
Thrillco - Mieszkaniec forum
- Posty: 2598
- Dołączył(a): 22/2/2006, 20:57
- Lokalizacja: Białystok
Zgadzam się z Mariuszem. Ja uważam także że rozważny i przewidujący człowiek bądzie jeździł bezpiecznie na szybkim moto, i nic się nie stanie, a lubiący brawurę i gupi ryzykant na komarze się zabije! Najważniejsze jest to, co jest we mnie w środku, moje podejście...a wiadomo nie od dzisiaj że najlepiej się uczy na swoich własnych błędach...
1. Romet ogar 200 (1989r.)
2. Kawasaki gpz 500s (1994r.)
3. Honda cbr600 F4i sport (2001r.)
4. Suzuki GSX-650F - nówka sztuka na dotarciu
...FJR1300 - my dream (może jak się zestarzeję...)
Nie Jedź Szybciej Niż Twój Anioł Stróż Potrafi Latać
2. Kawasaki gpz 500s (1994r.)
3. Honda cbr600 F4i sport (2001r.)
4. Suzuki GSX-650F - nówka sztuka na dotarciu
...FJR1300 - my dream (może jak się zestarzeję...)
Nie Jedź Szybciej Niż Twój Anioł Stróż Potrafi Latać
-
xatt - Świeżak
- Posty: 233
- Dołączył(a): 15/5/2006, 21:36
- Lokalizacja: WhiteStock
nie mati...nic nie musisz absolutnie..absolutnie to powinieneś zweryfikować swoje dane na temat motocykli innych niż 600 i wiekszych...te mniejsze też sporo potrafią..nie chciałbym się powtarzac ale musze...dobry drajwer złoji ci dupsko GS500 nawet gdy bedziesz miał pod tyłkiem litra:)bo nie o wielkość, pojemność czy moc chodzi a o technikę:)Jedx na Posen i zejdx poniżej 2 min/kólko na dowolnej 600tce:D
A kiedy to już zrobisz możesz psioczyć na pólitrówki...choć sa tacy co schodza na nich jeszcze niżej:D
A kiedy to już zrobisz możesz psioczyć na pólitrówki...choć sa tacy co schodza na nich jeszcze niżej:D
-
Thrillco - Mieszkaniec forum
- Posty: 2598
- Dołączył(a): 22/2/2006, 20:57
- Lokalizacja: Białystok
nie no po prostu sobie jeździc mozna na 500tce:D...wiec nie mów ze to szajs i nie jeździ...jeździ, tylko trzeba toto umieć do tego zmusic nieco...co bywa przyjemne:)
Skoro sobie tylko po prostu jeździc to po co zaczynać od 100 konnego potworka??
Skoro sobie tylko po prostu jeździc to po co zaczynać od 100 konnego potworka??
-
Thrillco - Mieszkaniec forum
- Posty: 2598
- Dołączył(a): 22/2/2006, 20:57
- Lokalizacja: Białystok
Mysle podobnie do MATI.smg
Dla mnie glownym powodem kupienia odrazu 600 zamiast 500 bedzie fakt, że wiem, że przez najbliższych pare lat nie bedzie mnie stać na wymiane sprzętu i musze kupić coś co starczy na długo
Dla mnie glownym powodem kupienia odrazu 600 zamiast 500 bedzie fakt, że wiem, że przez najbliższych pare lat nie bedzie mnie stać na wymiane sprzętu i musze kupić coś co starczy na długo
...:::Surf Maniac:::...
- Surf Maniac
- Świeżak
- Posty: 20
- Dołączył(a): 14/5/2006, 14:03
- Lokalizacja: Poznań
Gadanie bez sensu totalnie. 500 jest tańsze niż 600 i to czasem sporo. Kasa zostanie i po roku, dwóch sprzedasz 500 i kupisz 600. A że masz rok czasu na odłożenie kasy, to możesz lepsze 600 kupić.
No i najważniejsze: dożyjesz tego roku. Niestety, ale w 600 najwiekszy jest odsetek wypadków wśród młodych kierowców.
No i najważniejsze: dożyjesz tego roku. Niestety, ale w 600 najwiekszy jest odsetek wypadków wśród młodych kierowców.
No hope. no cure. No problem.
-
Terror - Administrator
- Posty: 1466
- Dołączył(a): 25/8/2005, 11:06
- Lokalizacja: WW-WWa
Surf Maniac napisał(a):Mysle podobnie do MATI.smg
Dla mnie glownym powodem kupienia odrazu 600 zamiast 500 bedzie fakt, że wiem, że przez najbliższych pare lat nie bedzie mnie stać na wymiane sprzętu i musze kupić coś co starczy na długo
Starczyc na dlugo hehe jak go odrazu nie zarzniesz albo sie nie rozpier...... no ale ja wieze w umiejetnosci ludzi co tylko odbieraja prawko:D [mam nadzieje ze ja sie nie rozwale chociarz nie chce kupowac az 600]
pozdro
- djmuro
- Świeżak
- Posty: 41
- Dołączył(a): 3/5/2006, 16:04
Jak to wszystko czytam to wciąż zadaje sobie tylko jedno pytanie...dlaczego tka bardzo nie chce mi się wierzyc w te wasze kozackie umiejętności? Może dlatego, ze co jakiś czas poznaje człowieka starszego od Was, czyli ok 30, który stwierdza, ze przedniego hamulca urzywa żadko i oszczednie....może dlatego, że znam ludzi, którzy mimo kilkuletniego praktykowania jazdy na sporym sprzecie w TEJ jedynej chwili, nie potrafili, choć mogli zdobyć się na awaryjne hamowanie lub jakiś inny ryzykowny ale ratujacy zdrowie i sprzet manewr...może dlatego, że sam złapałem się na głupich i podstawowych błedach wynikających z braku pewnych umiejętności...no...ale tu jest mowa o odwadze...nie głupocie, więc badźcie odważni i zycze powodzenia na waszych "spokojnych" litrach, które z łatwością opanowujecie już po miesiącu...
brak opisu...
-
Thrillco - Mieszkaniec forum
- Posty: 2598
- Dołączył(a): 22/2/2006, 20:57
- Lokalizacja: Białystok
Ja nie mowie o litrze, a jakies podstawowe zasady uzytkowanie motocykla znam...a reszte poznam jezdzac na 600ccm......znam ludzi którzy poprostu sobie kupili z salonu motocykl i jezdza i nawet tam sie nie zastanawiali ze to za mocne, niebezpieczne , poprostu jak samochód, mieli wprawe z MZ : P i jezdza do dzis ; ]
- MATI.smg
- Świeżak
- Posty: 162
- Dołączył(a): 2/12/2005, 18:19
znam kolesia ktory od razu po zrobieniu prawka kupil sobie honde goldwing bo tylko takie moto go krecilo .... no i jezdzi i zyje mimo ze motor ciezki nie poreczny i z duzym silnikiem ale czy on zrobil rozsadnie ?? ja w kazdym razie zaczne od yamahy fazer zobaczymy co z tego wyjdzie ... choc sam uwazam ze faktycznie na poczatek lepsa troche mniejsza pojemnosc a przedewszytkim motocykl o mniejszej masie
-
lukas00 - Świeżak
- Posty: 156
- Dołączył(a): 23/5/2006, 00:32
- Lokalizacja: Gdynia
ehh...takie przykłady mozna mnożć w nieskończoność ale-czy gość jest nieokrzesanym nastolatkiem??Czy kupił Goldasa ze wzgl. na moc i osiągi?:) Ludzie w pewnym wieku nie patrza już na to ile co ma mocy i w ile osiąga dwie paki dany bzyk, bo nie o to im chodzi, żeby sobie krzywde robić tylko o normalne turlanie się z punktu A do B.
Niestety największy odsetek wsród ofiar śmiertelnych to ludzie naprawde młodzi i raczej żaden z nich nie zginął na Gold Wingu:D
Niestety największy odsetek wsród ofiar śmiertelnych to ludzie naprawde młodzi i raczej żaden z nich nie zginął na Gold Wingu:D
brak opisu...
-
Thrillco - Mieszkaniec forum
- Posty: 2598
- Dołączył(a): 22/2/2006, 20:57
- Lokalizacja: Białystok
zgadza sie ..ten facet od goldwinga to juz spokojnie po 50 jest i dla niego przedewszystkim liczy sie przyejmnosc z jazdy a nie adrenalinka spowodowana przyspieszeniem...tylko z ta pojemnoscia to prawda jest taka ze i na skuterach ludzie gina jak im ktos z podporzadkowanej wyjedzie .... ja mialem okazje jechac nie dawno gsx r 600 mimo ze moje umiejetnosci wtedy to wogole strasznie na marnym poziomie byly ale bez szalenstw pokonalem nim kilka km i nie zobaczylem jakis niesamowitych roznic miedzy honda cb 250 z kursu oczywiscie ze gaz do konca nie szedl bo wtedy bym zobaczyl ta jedna zasadnicza roznice no i dzwiek slinka zupelnie inny i ta pozycja za kierownica ...troche nie wygodna ale wydaje mi sie ze mozna spokojnie zaczac od 600 tylko trzeba czuc dla niej respekt
-
lukas00 - Świeżak
- Posty: 156
- Dołączył(a): 23/5/2006, 00:32
- Lokalizacja: Gdynia
Macie tu filmik (a może on już tu gdzieś był... ) To chyba odpowiedni topic...
Jest i jazda na freestyle'u ale i też fragment wprawiający w lekką zadumę.
Miłego oglądania
http://www.youtube.com/watch?v=Cyiz7iCemEM
Jest i jazda na freestyle'u ale i też fragment wprawiający w lekką zadumę.
Miłego oglądania
http://www.youtube.com/watch?v=Cyiz7iCemEM
-
_Dioda_ - Świeżak
- Posty: 108
- Dołączył(a): 4/6/2006, 17:38
Kto przeglÄ…da forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość