[Aktualności] Range Rover taranuje motocyklistów -...
skoro go potrącił (niechcacy) powinien wyjsc i uzgodnic ale po tym jak przejechałby np mojego kumpla reakcja była by taka sama <br><hr>stopekk
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
co ty jebana TVN'owa szmato porownujesz kiboli do motocyklistów z tego filmu szmato<br><hr>xxxxxKomentatorzy napisał(a):Trzeba zauważyć że "ludzie" organizujący się w takie watahy zawsze będą skończonymi wieśniakami, bo swoją siłę będą upatrywać w grupie, a nie w ich samych. Pederaści, zboczeńcy, związkowcy, kibole... totalna dzicz i upadek obyczajów.<br><hr>Szabon<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
sory bardzo ale co wy byście zrobili- jedziecie, wpierdala wam się przed samochód motocykl, lekko go stukacie - normalka, zatrzymujecie się i zaraz okrąża was grupa kilkudziesięciu motocyklistów i z łapami do was a w samochodzie córka i żona, wiadome jest że raczej wolicie zapewnić im bezpieczeństwo niż się martwić tymi co z łapami do was, nikt specjalnie z rodziną by nie przejeżdżał przez motocyklistów bez powodu, tymbardziej co widać na filmiku z wykopu, że agresywni są <br><hr>kuba
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Jeżeli wśród tych motocyklistów był czyiś brat lub siostra to tylko pogratulować głupoty za narażanie ich zdrowia idiocie na motocyklu który rozpoczął całą akcję. Rozumiem że Twoim zdaniem, jeżeli ktoś prowokuje niebezpieczną sytuację i nagle się w niej znajdzie to jest niewinny że do niej doszło? I jeszcze taka rada lingwistyczna, powinieneś był napisać: "...nie było tam niczyjego brata...", a nie: "...nikogo brata..." popraw trochę język polski.<br><hr>SzabonKomentatorzy napisał(a):Jestem motocyklistą i uważam, ze mimo tego, ze motyckl przyhamował, samochód nie powinien w niego wjeżdżać, a nastepnie taranować ludzi, bezpieczna odległość... jesli mój znajomy zostałby potrącony, sam zacząłbym gonić samochód w nadzieje na złapanie go i oddanie w ręce policji, osoba w samochodzie jechała ze swoją rodziną, a przecież nie zapominajmy, że motocyliści również tworzą swoją dużą familie, skąd wiecie, że nie było tam nikogo brata, siostry, męża, żony czy dziecka... presja grupy, adrenalina, emocje kierowały tymi ludźmi i po analizie i przemyśleniach, dobrze, że osoba kierująca pojazdem - samochód, słusznie dostała za swoje, sam zrobiłbym to jeśli widziałbym taką sytuację, totalna bezmyślność... ktoś kto wjeżdza w tłum ludzi z premedytacją i prawie zabija człowieka ma byc bez winy!? Postawcie się w sytuacji świadka jadacego na motocyklu obok, który to widzi na własne oczy jak jego przyjaciel zostaje potrącony i traci przytomność na ulicy. <br><hr>Szymon8882<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
ja tez jestem motocyklistą i uważam że tylko totalny kretyn wyjeżdża przed duże auto i tuż przed nim hamuje wymuszając taką sytację, następnie wszyscy motocykliści stają w obronie swojego kolegi (zrozumiałe) zaczynają atakować auto któym jedzie facet z żoną i córką... normalnym dla mnie jest że będąc otoczonym przez stado facetów otaczających samochód i robiących różne rzeczy jakie zwykle robią w takiej sytuacji mężczyzna rusza i ratuje rodzinę... sam też bym tak zrobił żeby uchronić żonę czy córkę... nawet gdyby mnie gonili to dzwonił bym na policję i kolejno taranował następnych debili próbujących zrobić mi i mojej rodzinie krzywdę... nie wiem jaki był powód utarczki słownej wcześniej... ale to co zrobił motocyklista potem było skrajnym idiotyzmem i moim zdaniem to on jest odpowiedzialny za dalszy ciąg tego filmu...<br><hr>JapacKomentatorzy napisał(a):Jestem motocyklistą i uważam, ze mimo tego, ze motyckl przyhamował, samochód nie powinien w niego wjeżdżać, a nastepnie taranować ludzi, bezpieczna odległość... jesli mój znajomy zostałby potrącony, sam zacząłbym gonić samochód w nadzieje na złapanie go i oddanie w ręce policji, osoba w samochodzie jechała ze swoją rodziną, a przecież nie zapominajmy, że motocyliści również tworzą swoją dużą familie, skąd wiecie, że nie było tam nikogo brata, siostry, męża, żony czy dziecka... presja grupy, adrenalina, emocje kierowały tymi ludźmi i po analizie i przemyśleniach, dobrze, że osoba kierująca pojazdem - samochód, słusznie dostała za swoje, sam zrobiłbym to jeśli widziałbym taką sytuację, totalna bezmyślność... ktoś kto wjeżdza w tłum ludzi z premedytacją i prawie zabija człowieka ma byc bez winy!? Postawcie się w sytuacji świadka jadacego na motocyklu obok, który to widzi na własne oczy jak jego przyjaciel zostaje potrącony i traci przytomność na ulicy. <br><hr>Szymon8882<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
ja tez jestem motocyklistą i uważam że tylko totalny kretyn wyjeżdża przed duże auto i tuż przed nim hamuje wymuszając taką sytację, następnie wszyscy motocykliści stają w obronie swojego kolegi (zrozumiałe) zaczynają atakować auto któym jedzie facet z żoną i córką... normalnym dla mnie jest że będąc otoczonym przez stado facetów otaczających samochód i robiących różne rzeczy jakie zwykle robią w takiej sytuacji mężczyzna rusza i ratuje rodzinę... sam też bym tak zrobił żeby uchronić żonę czy córkę... nawet gdyby mnie gonili to dzwonił bym na policję i kolejno taranował następnych debili próbujących zrobić mi i mojej rodzinie krzywdę... nie wiem jaki był powód utarczki słownej wcześniej... ale to co zrobił motocyklista potem było skrajnym idiotyzmem i moim zdaniem to on jest odpowiedzialny za dalszy ciąg tego filmu...<br><hr>JapacKomentatorzy napisał(a):Jestem motocyklistą i uważam, ze mimo tego, ze motyckl przyhamował, samochód nie powinien w niego wjeżdżać, a nastepnie taranować ludzi, bezpieczna odległość... jesli mój znajomy zostałby potrącony, sam zacząłbym gonić samochód w nadzieje na złapanie go i oddanie w ręce policji, osoba w samochodzie jechała ze swoją rodziną, a przecież nie zapominajmy, że motocyliści również tworzą swoją dużą familie, skąd wiecie, że nie było tam nikogo brata, siostry, męża, żony czy dziecka... presja grupy, adrenalina, emocje kierowały tymi ludźmi i po analizie i przemyśleniach, dobrze, że osoba kierująca pojazdem - samochód, słusznie dostała za swoje, sam zrobiłbym to jeśli widziałbym taką sytuację, totalna bezmyślność... ktoś kto wjeżdza w tłum ludzi z premedytacją i prawie zabija człowieka ma byc bez winy!? Postawcie się w sytuacji świadka jadacego na motocyklu obok, który to widzi na własne oczy jak jego przyjaciel zostaje potrącony i traci przytomność na ulicy. <br><hr>Szymon8882<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
ja tez jestem motocyklistą i uważam że tylko totalny kretyn wyjeżdża przed duże auto i tuż przed nim hamuje wymuszając taką sytację, następnie wszyscy motocykliści stają w obronie swojego kolegi (zrozumiałe) zaczynają atakować auto któym jedzie facet z żoną i córką... normalnym dla mnie jest że będąc otoczonym przez stado facetów otaczających samochód i robiących różne rzeczy jakie zwykle robią w takiej sytuacji mężczyzna rusza i ratuje rodzinę... sam też bym tak zrobił żeby uchronić żonę czy córkę... nawet gdyby mnie gonili to dzwonił bym na policję i kolejno taranował następnych debili próbujących zrobić mi i mojej rodzinie krzywdę... nie wiem jaki był powód utarczki słownej wcześniej... ale to co zrobił motocyklista potem było skrajnym idiotyzmem i moim zdaniem to on jest odpowiedzialny za dalszy ciąg tego filmu...<br><hr>JapacKomentatorzy napisał(a):Jestem motocyklistą i uważam, ze mimo tego, ze motyckl przyhamował, samochód nie powinien w niego wjeżdżać, a nastepnie taranować ludzi, bezpieczna odległość... jesli mój znajomy zostałby potrącony, sam zacząłbym gonić samochód w nadzieje na złapanie go i oddanie w ręce policji, osoba w samochodzie jechała ze swoją rodziną, a przecież nie zapominajmy, że motocyliści również tworzą swoją dużą familie, skąd wiecie, że nie było tam nikogo brata, siostry, męża, żony czy dziecka... presja grupy, adrenalina, emocje kierowały tymi ludźmi i po analizie i przemyśleniach, dobrze, że osoba kierująca pojazdem - samochód, słusznie dostała za swoje, sam zrobiłbym to jeśli widziałbym taką sytuację, totalna bezmyślność... ktoś kto wjeżdza w tłum ludzi z premedytacją i prawie zabija człowieka ma byc bez winy!? Postawcie się w sytuacji świadka jadacego na motocyklu obok, który to widzi na własne oczy jak jego przyjaciel zostaje potrącony i traci przytomność na ulicy. <br><hr>Szymon8882<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Wyobraźcie sobie że jesteście w barze z żoną i córką i nagle podchodzi do Was zgraja dresów i zaczynają Was szturchać i zaczepiać.
Macie ze sobą broń... resztę możecie dopowiedzieć sobie sami.<br><hr>Szabon
Macie ze sobą broń... resztę możecie dopowiedzieć sobie sami.<br><hr>Szabon
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
ja tez jestem motocyklistą i uważam że tylko totalny kretyn wyjeżdża przed duże auto i tuż przed nim hamuje wymuszając taką sytację, następnie wszyscy motocykliści stają w obronie swojego kolegi (zrozumiałe) zaczynają atakować auto któym jedzie facet z żoną i córką... normalnym dla mnie jest że będąc otoczonym przez stado facetów otaczających samochód i robiących różne rzeczy jakie zwykle robią w takiej sytuacji mężczyzna rusza i ratuje rodzinę... sam też bym tak zrobił żeby uchronić żonę czy córkę... nawet gdyby mnie gonili to dzwonił bym na policję i kolejno taranował następnych debili próbujących zrobić mi i mojej rodzinie krzywdę... nie wiem jaki był powód utarczki słownej wcześniej... ale to co zrobił motocyklista potem było skrajnym idiotyzmem i moim zdaniem to on jest odpowiedzialny za dalszy ciąg tego filmu...<br><hr>jaKomentatorzy napisał(a):Jestem motocyklistą i uważam, ze mimo tego, ze motyckl przyhamował, samochód nie powinien w niego wjeżdżać, a nastepnie taranować ludzi, bezpieczna odległość... jesli mój znajomy zostałby potrącony, sam zacząłbym gonić samochód w nadzieje na złapanie go i oddanie w ręce policji, osoba w samochodzie jechała ze swoją rodziną, a przecież nie zapominajmy, że motocyliści również tworzą swoją dużą familie, skąd wiecie, że nie było tam nikogo brata, siostry, męża, żony czy dziecka... presja grupy, adrenalina, emocje kierowały tymi ludźmi i po analizie i przemyśleniach, dobrze, że osoba kierująca pojazdem - samochód, słusznie dostała za swoje, sam zrobiłbym to jeśli widziałbym taką sytuację, totalna bezmyślność... ktoś kto wjeżdza w tłum ludzi z premedytacją i prawie zabija człowieka ma byc bez winy!? Postawcie się w sytuacji świadka jadacego na motocyklu obok, który to widzi na własne oczy jak jego przyjaciel zostaje potrącony i traci przytomność na ulicy. <br><hr>Szymon8882<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
ja tez jestem motocyklistą i uważam że tylko totalny kretyn wyjeżdża przed duże auto i tuż przed nim hamuje wymuszając taką sytację, następnie wszyscy motocykliści stają w obronie swojego kolegi (zrozumiałe) zaczynają atakować auto któym jedzie facet z żoną i córką... normalnym dla mnie jest że będąc otoczonym przez stado facetów otaczających samochód i robiących różne rzeczy jakie zwykle robią w takiej sytuacji mężczyzna rusza i ratuje rodzinę... sam też bym tak zrobił żeby uchronić żonę czy córkę... nawet gdyby mnie gonili to dzwonił bym na policję i kolejno taranował następnych debili próbujących zrobić mi i mojej rodzinie krzywdę... nie wiem jaki był powód utarczki słownej wcześniej... ale to co zrobił motocyklista potem było skrajnym idiotyzmem i moim zdaniem to on jest odpowiedzialny za dalszy ciąg tego filmu...<br><hr>jaKomentatorzy napisał(a):Jestem motocyklistą i uważam, ze mimo tego, ze motyckl przyhamował, samochód nie powinien w niego wjeżdżać, a nastepnie taranować ludzi, bezpieczna odległość... jesli mój znajomy zostałby potrącony, sam zacząłbym gonić samochód w nadzieje na złapanie go i oddanie w ręce policji, osoba w samochodzie jechała ze swoją rodziną, a przecież nie zapominajmy, że motocyliści również tworzą swoją dużą familie, skąd wiecie, że nie było tam nikogo brata, siostry, męża, żony czy dziecka... presja grupy, adrenalina, emocje kierowały tymi ludźmi i po analizie i przemyśleniach, dobrze, że osoba kierująca pojazdem - samochód, słusznie dostała za swoje, sam zrobiłbym to jeśli widziałbym taką sytuację, totalna bezmyślność... ktoś kto wjeżdza w tłum ludzi z premedytacją i prawie zabija człowieka ma byc bez winy!? Postawcie się w sytuacji świadka jadacego na motocyklu obok, który to widzi na własne oczy jak jego przyjaciel zostaje potrącony i traci przytomność na ulicy. <br><hr>Szymon8882<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Gardzę lewackim TVNem, a kiboli (bandę wieśniaków bez honoru) uznaję za totalne dno. Co innego kibice z zasadami, którzy są gotowi umierać za nasz naród. Z resztą widzę że słabo władasz językiem ojczystym i kaleczysz go przekleństwami.<br><hr>SzabonKomentatorzy napisał(a):Trzeba zauważyć że "ludzie" organizujący się w takie watahy zawsze będą skończonymi wieśniakami, bo swoją siłę będą upatrywać w grupie, a nie w ich samych. Pederaści, zboczeńcy, związkowcy, kibole... totalna dzicz i upadek obyczajów.<br><hr>Szabon<br>Komentatorzy napisał(a):co ty jebana TVN'owa szmato porownujesz kiboli do motocyklistów z tego filmu szmato<br><hr>xxxxx<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Z całym szacunkiem, ale nie powinniśmy jeszcze nikogo osądzać, gdyż znamy zbyt mało faktów. Wieszanie psów na człowieku kierującym samochód, czy motocykliście zajeżdżającym drogę/goniącym/bijącym jest zbyt pochopne. Widzimy tylko jak "faceci się biją", ale nie wiemy dokładnie co wywołało "bójkę".<br><hr>Daniel
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Są rozsądni motocykliści i są tacy którym rozsądku brak. Tutaj mamy przykład skrajnego jego braku. Sam jestem motocyklistą ale nigdy bym nie wjechał komuś pod zderzak za to że jechał środkowym pasem. Zasygnalizował bym ręką żeby ustąpił miejsca i myślę że to by był właściwy sposób. Kierowca samochodu mógł się poczuć zagrożony. Motocyklista pokazał mu że jest delikatnie mówiąc pozbawiony mózgu i agresywny.<br><hr>Yarek
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Caly czas poruszacie temat,ze motocykliścli gonili samochod,ale oni chcieli tylko odpacić sie za to,ze staranowal on ich kolege,ktory w ciezkim stanie lezy w szpitalu,nie ma nigdzie informacji,ze motocyklisci zrobi jaka kolwiek krzyde zonie,corce kierowcy samochodu..<br><hr>Patryk
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Kierowca został pobity, wylądował w szpitalu, córce i żonie nic nie zrobili...<br><hr>DziakuKomentatorzy napisał(a):Caly czas poruszacie temat,ze motocykliścli gonili samochod,ale oni chcieli tylko odpacić sie za to,ze staranowal on ich kolege,ktory w ciezkim stanie lezy w szpitalu,nie ma nigdzie informacji,ze motocyklisci zrobi jaka kolwiek krzyde zonie,corce kierowcy samochodu..<br><hr>Patryk<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Jak to INTERNAUCI mają rozstrzygać kto jest winny? Do czego nawołujesz? Nie wiem Boczo, może w twoim mieście tak jest, że ty i twoi kolesie wymierzają sprawiedliwość, różne szeryfy i t p., ale w normalnym kraju to tym się zajmuje sąd.
Na nagraniu widzę bandę, która otacza i zaczepia. Jeżdżę na moto, ale jakbym był w takiej sytuacji to pewnie też bym przejechał paru debili na dwóch kołach.<br><hr>gotfrz
Na nagraniu widzę bandę, która otacza i zaczepia. Jeżdżę na moto, ale jakbym był w takiej sytuacji to pewnie też bym przejechał paru debili na dwóch kołach.<br><hr>gotfrz
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
No jak to co? Zadowolony kierowca samochodu powinien wyjść do kilkudziesięciu facetów na motocyklach, poczęstować fajkami, zapytać, czy nie chcą mu zgwałcić żony i w ogóle oddać portfel i kluczyki.Komentatorzy napisał(a):sory bardzo ale co wy byście zrobili- jedziecie, wpierdala wam się przed samochód motocykl, lekko go stukacie - normalka, zatrzymujecie się i zaraz okrąża was grupa kilkudziesięciu motocyklistów i z łapami do was a w samochodzie córka i żona, wiadome jest że raczej wolicie zapewnić im bezpieczeństwo niż się martwić tymi co z łapami do was, nikt specjalnie z rodziną by nie przejeżdżał przez motocyklistów bez powodu, tymbardziej co widać na filmiku z wykopu, że agresywni są <br><hr>kuba<br>
Dla inteligentnych inaczej wyjaśnię, że to co napisałem to była ironia.<br><hr>azm
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
artykuł na nbc news jest bardzo tendencyjny. standardowo ścieranie się dwóch światów: policja mówi że gang motocyklistów urządzał sobie nielegalnie wyścigi na manhattanie, a matka poszkodowanego motocyklisty, że gość mający luksusowe życie zrujnował życie jej biednego syna, a przecież kochanjącego ojca dwójki dzieci. poza tym, jak to w ameryce, nikt nie robi problemu z tego, że gość w samochodzie miał pistolet. "bronił się" i dlatego rozjechał człowieka 3-tonowym samochodem... pad<br><hr>mol
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Dostał za swoje nedzny gnój. Myślał , że w samochodze będzie bezpieczny i wszystko mu wolno.
Motocykliści są wszędzie i są jedną wielką rodziną .! Brat za bratem pójdzie w ogień !
Dobrze , że chociaż go dorwali i skatowali. W porównaniu to co on zrobił motocykliście , a oni mu to jest pikuś.<br><hr>MikucH
Motocykliści są wszędzie i są jedną wielką rodziną .! Brat za bratem pójdzie w ogień !
Dobrze , że chociaż go dorwali i skatowali. W porównaniu to co on zrobił motocykliście , a oni mu to jest pikuś.<br><hr>MikucH
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Matka tak p..przy, bo dzięki temu będzie lepsza ocena ławy przysięgłych - stary numer: bogaty v. biedny. Kochający dzieci? Ale innych to już będzie nękał, prawda? <br><hr>gvKomentatorzy napisał(a):artykuł na nbc news jest bardzo tendencyjny. standardowo ścieranie się dwóch światów: policja mówi że gang motocyklistów urządzał sobie nielegalnie wyścigi na manhattanie, a matka poszkodowanego motocyklisty, że gość mający luksusowe życie zrujnował życie jej biednego syna, a przecież kochanjącego ojca dwójki dzieci. poza tym, jak to w ameryce, nikt nie robi problemu z tego, że gość w samochodzie miał pistolet. "bronił się" i dlatego rozjechał człowieka 3-tonowym samochodem... pad<br><hr>mol<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Powrót do Komentarze do artykułów na Ścigacz.pl
Kto przeglÄ…da forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Lukaxs i 5 gości