O zachowaniu na drodze, plus slowo o mocy motocykli
Posty: 82
• Strona 3 z 5 • 1, 2, 3, 4, 5
wcześniej napisałeś, że na ogół przeszkadza, teraz piszesz, że może przeszkadzać....
nikt nie przeczy, że pierwsze wersje abs-u były często pracujące dziwnie, lub tylko w systemie zero-jedynkowym.
jak również temu, że były dość ciężkie - i imho to była główna przyczyna.
prawda też jest taka, że jazdy ze świadomym wykorzystaniem możliwości jakie daje abs, czy TC, też trzeba się nauczyć...
nikt nie przeczy, że pierwsze wersje abs-u były często pracujące dziwnie, lub tylko w systemie zero-jedynkowym.
jak również temu, że były dość ciężkie - i imho to była główna przyczyna.
prawda też jest taka, że jazdy ze świadomym wykorzystaniem możliwości jakie daje abs, czy TC, też trzeba się nauczyć...
(...) Jeżeli w CV napiszesz "2012-2014: sommelier - freelancer" to nikt się nie domyśli, że dwa lata chlałeś z rozpaczy po utracie poprzedniej pracy.
-
madcap - Administrator
- Posty: 5894
- Dołączył(a): 26/5/2009, 19:03
- Lokalizacja: wieje wiatr?
Najlepsze motocykle to takie, gdzie żeby zapalić trzeba rozpalić pod nim ognisko, a zamiast świec są takie dwa kamyczki, krzemienie, które o siebie trą i wywołują iskrę.
<a href="http://tiny.pl/hv4l3">RADIOACTIVE</a>
- bober3
- Świeżak
- Posty: 400
- Dołączył(a): 28/6/2013, 00:20
- Lokalizacja: raz tu raz tam
Sznur samochodow, srodek miasta, trzypasmowka, z czego lewy pas jest pusty, bo wszyscy wiedza, ze co skrzyzowanie sluzy wylacznie do skretu w lewo. [UD] jedzie nim ile sie da, a w ostatnim momencie, przed swiatlami zmienia pas na srodkowy. I jeszcze sie cham cieszy, jak on sprawnie jedzie...
Nie zgodzę się z tobą. Gdyby użytkownicy korzystali z całej szerokości drogi nie byłoby korków. Często są pasy drogi które się zaraz kończą. W Warszawie potrafi być sznur samochodów na jednym pasie gdy przez 3 skrzyżowania ten który zaraz się kończy jest pusty. Gdyby kierowcy byli uprzejmi i wpuszczali się na przemiennie nie byłoby takich korków, podobnie z zastosowaniem się do prędkości na drodze. Co to za moda najwolniejszej jazdy środkowym pasem?
Odnośnie zajmowania miejsca prze motocykl i auto. Ja zachowuje taki sam odstęp zarówno autem jak i samochodem. Dodam ,że widziałem kilku użytkowników Burgmanów zachowujących 1m odległości od poprzedzającego auta.
Dodam jeszcze ,że jadące jeden za drugim motocyklem mogą zachować odrobinę mniejsze odstępy, gdy jadą naprzemiennie tzn. jeden motocykl jedzie bliżej prawe następny bliżej lewej krawędzi drogi. Wówczas w przypadku ślizgu lub awaryjnego hamowania zmniejsza się ryzyko wjechania w tyłek. Do tego pozostaje zasada niewyprzedzania z prawe na tym samym pasie jezdni.
Wjeżdżając poprzedzającemu UD w zad zapewniasz niezapomniane przeżycia jego odcinkowi szyjnemu kręgosłupa co może później kosztować "Cię" pozwem cywilnym.
Na koniec dodam ,że piszę ogólnikowo a formy na ty proszę nie brać jakby na kogoś naskakiwał "Cię". Przyznam jeszcze ,że jazda po Warszawie jest męczarnią i wolałbym latać po niej małym burgmanem bądź jakimś małym supermoto. 636 jeździło się ciężko a 1000 to gehenna w upalne dni w pełnym rynsztunku.
-
Seba_ER5 - VIP Ścigacz.pl
- Posty: 5220
- Dołączył(a): 27/8/2007, 19:58
Seba to o czym mówisz nie ma sensu, jeśli jest przewężenie to kierowcy powinni się ustawiać płynnie dużo przed końcem, a nie wciskać w ostatniej chwili, bo daje to wtedy jako taką płynność. A że wielu cwaniaków w passatach się śpieszy bardziej to się robi syf.
Co do środkowego pasa to zależy od sytuacji, nie raz prawy ma dużo podporządkowanych i lepiej jechać środkowym i dawać ludziom włączać się do ruchu. Mnie bardziej wkurza, a nawet wkurwia jak ktoś zamula lewym...
Hehe, optymalne moto do Wawy to 125/250, musi to być wąska dzida, bo niektóre drogi są strasznie wąskie, a i kierowcy nie ogarniają nie raz i stoją na środku drogi zamiast trochę zjechać.
Co do środkowego pasa to zależy od sytuacji, nie raz prawy ma dużo podporządkowanych i lepiej jechać środkowym i dawać ludziom włączać się do ruchu. Mnie bardziej wkurza, a nawet wkurwia jak ktoś zamula lewym...
Hehe, optymalne moto do Wawy to 125/250, musi to być wąska dzida, bo niektóre drogi są strasznie wąskie, a i kierowcy nie ogarniają nie raz i stoją na środku drogi zamiast trochę zjechać.
<a href="http://tiny.pl/hv4l3">RADIOACTIVE</a>
- bober3
- Świeżak
- Posty: 400
- Dołączył(a): 28/6/2013, 00:20
- Lokalizacja: raz tu raz tam
Powiadasz nie ma sensu? Ja widzę to inaczej. Podobnie władze Berlina które dzięki uświadomieniu kierowców zmniejszyło korki o 30%.
-
Seba_ER5 - VIP Ścigacz.pl
- Posty: 5220
- Dołączył(a): 27/8/2007, 19:58
bober3 napisał(a):jeśli jest przewężenie to kierowcy powinni się ustawiać płynnie dużo przed końcem, a nie wciskać w ostatniej chwili
Tak się składa, że sposób o którym piszesz, nie dosyć, że jest popularnie stosowany w naszym kraju, to jest też powodem korkowania się miast, bo zamiast rozładować ruch poprzez wszystkie dostępne pasy ruchu, ten jest kiszony na jednym, przez co tracisz płynność ruchu.
Metoda jazdy na zamek błyskawiczny polega właśnie na "zamykaniu" się na końcu pasa, czyli krótko, dojeżdżasz do miejsca gdzie dany pas się kończy i tam zaczyna się system 0-1, czyli jeden z prawego, jeden z lewego pasa. W Polsce niestety takie sytuacje to rzadkość, bo społeczeństwo ma właśnie takie podejście jak Ty, czyli ten, który ciśnie do końca lewym pasem jest burakiem, któremu się strasznie mocno śpieszy .
Kierowcy tłumaczą się "bo kultura", do której mimo wszystko naszym kierowcom jeszcze daleko, ale skoro kultura pozwala wpuścić kogoś przed siebie 100,200 czy 500m przed końcem pasa, dlaczego nagle godzi tak w ego kierowców, kiedy przyjdzie im wpuścić kogoś na końcu pasa, jak technika jazdy przykazała? .
Raz motór byl chory i leżał w łóżeczku.
I przyszedł pan doktor "Co jest motóreczku?"
"Ach lagi mam krzywe i ogon złamany
i wgniotkę na baku i przód rozje..ny"
I przyszedł pan doktor "Co jest motóreczku?"
"Ach lagi mam krzywe i ogon złamany
i wgniotkę na baku i przód rozje..ny"
-
Glenroy - Moderator
- Posty: 2835
- Dołączył(a): 31/8/2011, 20:06
- Lokalizacja: LPU
-
Seba_ER5 - VIP Ścigacz.pl
- Posty: 5220
- Dołączył(a): 27/8/2007, 19:58
Dokładnie tak jak Seweryn Pisze. A sam jak widzę że nie mogę jechać dalej swoim pasem zmieniam go jak najszybciej- nawet jeśli muszę stanąc- nie jadę do końca i nie wciskam się przed wszystkich którzy już stali gdy ja sobie radośnie jechałem bo jest to tak jakby "omijanie kolejki". Dlatego bardzo często jak jadę w korku i mam jakiegoś cwaniaczka grzejącego specjalnie do końca (mimo tego że od dawna widzi że będzie musiał zjechać) i chcącego się wcisnąć- niestety nie wpuszczam go. Mimo tego że generalnie wpuszczam praktycznie wszystkich i zawsze. Zawsze zjeżdżam motocyklom (rzadko który podziękuje)- po co ma czekać skoro pół metra w prawo i przejedzie bez konieczności pakowania się na sąsiedni pas.
-
kravec - Administrator
- Posty: 5571
- Dołączył(a): 30/8/2006, 16:14
- Lokalizacja: Pabianice
Starski napisał(a):Najlepsi i tak są kierowcy ciężarówek, podczas przejścia dwóch pasów w jeden potrafią blokować jeden z nich kilometrami.
bez urazy ale to wypowiedź ignoranta i to nie znającego na dodatek przepisów.
spróbuj kiedyś zrobić uprawnienia i pojeździć za fajerą.
na 120% zmienisz zdanie o kierowcach katamaranów.
zwłaszcza gdy będziesz miał świadomość, że to czym jedziesz, ma pod 40 ton a czasem więcej. że moja droga hamowania jest zupełnie inna, bo masa mnie zdrowo popchnie, więc muszę już kombinować 2 skrzyżowania do przodu.
że moja długość jest zupełnie inna, więc zmiana pasa ruchu jest zdecydowanie dłuższym manewrem.
itd.
(...) Jeżeli w CV napiszesz "2012-2014: sommelier - freelancer" to nikt się nie domyśli, że dwa lata chlałeś z rozpaczy po utracie poprzedniej pracy.
-
madcap - Administrator
- Posty: 5894
- Dołączył(a): 26/5/2009, 19:03
- Lokalizacja: wieje wiatr?
Wynika to tylko z tego ze ... nie zostawiles sobie wystarczajaca miejsca by zmienic pas ruchu tzn ruszyc i jeszcze z tego ze kierowca po prawej to ham i gbur ktory twierdzi ze sie wciskasz i woli jechac zderzak w zderzak... xD Dodam ze korki w stolicy na jednym pasie potrafia sie zaczac na poprzedzajacym skrzyzowaniu.
Przykladem jest moja ex typowa blondyna za kierownica...
Przykladem jest moja ex typowa blondyna za kierownica...
-
Seba_ER5 - VIP Ścigacz.pl
- Posty: 5220
- Dołączył(a): 27/8/2007, 19:58
ja tam nie macham, jeżdżę środkiem, w lewo skręcam ze środka pasa (w prawo zresztą też), na zwężeniu drogi dojeżdżam do końca pustym pasem, jak jednak jestem na pasie zakorkowanym, to jadę na zderzak, żeby nikt mi się nie wcisnął, zawsze siedzę na ogonie popędzając samochód przede mną, nie przepuszczam pieszych na przejściu, babcie i mamy z wózkiem straszę wydechem, parkuję na chodniku.
Ehh świat jest piękny
Ehh świat jest piękny
<b>Life begins at 200km/h!!!!</b>
było gsx600f, było ZX12R , jest V-Strom 650 AK8
było gsx600f, było ZX12R , jest V-Strom 650 AK8
-
mar111cin - VIP Ścigacz.pl
- Posty: 6941
- Dołączył(a): 29/5/2006, 13:12
- Lokalizacja: FSW (lubuskie)
Napisałbym Ci Marcinie XD, żeś ... (i tu słowo które jest poprawne zarówno przez "h" i "ch" wedle słownika skrablisty xD)...
-
Seba_ER5 - VIP Ścigacz.pl
- Posty: 5220
- Dołączył(a): 27/8/2007, 19:58
madcap napisał(a):bez urazy ale to wypowiedź ignoranta i to nie znającego na dodatek przepisów.
spróbuj kiedyś zrobić uprawnienia i pojeździć za fajerą.
na 120% zmienisz zdanie o kierowcach katamaranów.
Nie wiem czy się do końca zrozumieliśmy. Mi chodzi o coś takiego:
http://www.youtube.com/watch?v=z1DsrJblNn8
Moto na A2: GS 500, NX 650, XT 660, YBR 250, Ninja 250R
-
Starski - Świeżak
- Posty: 349
- Dołączył(a): 25/1/2013, 14:30
ale co to ma do blokowania jednego pasa kilometrami?
że ktoś się zachowuje jak buc????
że ktoś się zachowuje jak buc????
(...) Jeżeli w CV napiszesz "2012-2014: sommelier - freelancer" to nikt się nie domyśli, że dwa lata chlałeś z rozpaczy po utracie poprzedniej pracy.
-
madcap - Administrator
- Posty: 5894
- Dołączył(a): 26/5/2009, 19:03
- Lokalizacja: wieje wiatr?
Nie generalizujmy. Mój teść jest również kierowcą zawodowym i miesięcznie robi tyle co ja w rok no może w 3 miesiące. Nigdy bym nie powiedział ,że jest złym kierowcą.
Nie obrażajmy ludzi, którzy robią kilkanaście tyś. km w miesiąc.
Różni ludzie w rożnych pojazdach. Ja tam mogę postać w korku, byle mnie nikt na pasach nie wyprzdzał co jest notoryczne.
Powinna ruszyć jakaś kampania społecznościowa by uświadomić gawiedź.
Nie obrażajmy ludzi, którzy robią kilkanaście tyś. km w miesiąc.
Różni ludzie w rożnych pojazdach. Ja tam mogę postać w korku, byle mnie nikt na pasach nie wyprzdzał co jest notoryczne.
Powinna ruszyć jakaś kampania społecznościowa by uświadomić gawiedź.
-
Seba_ER5 - VIP Ścigacz.pl
- Posty: 5220
- Dołączył(a): 27/8/2007, 19:58
Takie cwaniaki uwielbiają suwak. Najpierw wyprzedzanie poboczem, później wepchnięcie się na lewy i jazda do samego końca.
http://www.youtube.com/watch?v=jGt5PKmzVEI
Suwak ma swoje plusy i minusy.
Skraca korek, to fakt, ale kiedy mamy parę kilometrów prostej drogi to nie ma to żadnego znaczenia.
Ale jest jedno ale- jeśli podjeżdża się do samego końca to drastycznie spada płynność jazdy. Trzeba się zatrzymać przed przewężeniem, ustąpić, ta druga osoba musi wjechać itd. I stąd jest korek. Zauważcie, że jest on na przewężeniu zawsze, nie 100 czy 500 metrów dalej, zawsze to miejsce. Przypadek?
Zresztą akurat kierowcy tirów mają rację, dlaczego robią to ludzie, którzy dużo jeżdżą i są ogarnięci? Bo im się nudzi? Nie żartujmy sobie.
Ta zakładka się nie sprawdza, inaczej w rozwiniętych krajach jak USA nie dawaliby znaków parę kilometrów przed, że będzie zwężenie i jeden pas mniej. Ot większa płynność, zatem mniejsze korki są wtedy, gdy ludzie zmieniają pas wcześniej.
P.S. Skąd wzięli tego gościa, "edukatora" z filmiku parę postów wyżej? Chyba miał problemu za młodu, a teraz się wyżywa. Mówię o prowadzącym, który pod pseudointelektualną otoczką próbuję ośmieszyć ludzi, którzy nawijają trochę więcej kilometrów od niego.
http://www.youtube.com/watch?v=jGt5PKmzVEI
Suwak ma swoje plusy i minusy.
Skraca korek, to fakt, ale kiedy mamy parę kilometrów prostej drogi to nie ma to żadnego znaczenia.
Ale jest jedno ale- jeśli podjeżdża się do samego końca to drastycznie spada płynność jazdy. Trzeba się zatrzymać przed przewężeniem, ustąpić, ta druga osoba musi wjechać itd. I stąd jest korek. Zauważcie, że jest on na przewężeniu zawsze, nie 100 czy 500 metrów dalej, zawsze to miejsce. Przypadek?
Zresztą akurat kierowcy tirów mają rację, dlaczego robią to ludzie, którzy dużo jeżdżą i są ogarnięci? Bo im się nudzi? Nie żartujmy sobie.
Ta zakładka się nie sprawdza, inaczej w rozwiniętych krajach jak USA nie dawaliby znaków parę kilometrów przed, że będzie zwężenie i jeden pas mniej. Ot większa płynność, zatem mniejsze korki są wtedy, gdy ludzie zmieniają pas wcześniej.
P.S. Skąd wzięli tego gościa, "edukatora" z filmiku parę postów wyżej? Chyba miał problemu za młodu, a teraz się wyżywa. Mówię o prowadzącym, który pod pseudointelektualną otoczką próbuję ośmieszyć ludzi, którzy nawijają trochę więcej kilometrów od niego.
- d_donald
- Świeżak
- Posty: 48
- Dołączył(a): 9/9/2013, 02:40
Posty: 82
• Strona 3 z 5 • 1, 2, 3, 4, 5
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 95 gości