jesienne pogawędki 2
Walenty napisał(a):Neuros, chciałem tylko wzbudzić takie wrażenie.
Złapałem za rączkę
I cały efekt hiper wyczynu padł Chociaż złapać spadające żelazko za rączkę to też trzeba mieć niezłe zdolności.
Kiedyś chciałam równo pokroić rzodkiewkę na krajalnicy. Ostrze zatrzymało się w połowie kości palca 4 prawej dłoni. Już wiem jak się odczuwa amputację na żywca.
Four wheels move your Body, Two wheels move your Soul...
-
neuros - Świeżak
- Posty: 138
- Dołączył(a): 12/2/2012, 13:06
- Lokalizacja: Bydgoszcz
suhy, akurat niegdyś miałem okazję zaznać uroku szlifierki. Tarcza do szlifowania. I ta rozkmina, czy to otarcie, czy oparzenie...
Ale tak czytam Wasze przygody i chyba nie mam się czym pochwalić. Poza dziurą w nodze, to głównie drobnostki.
Neuros, jestem pewny, że sięgłaś po apteczkę (zawierającą skalpele i nożyce do żeber) i sama poskładałaś ten palec
Ale tak czytam Wasze przygody i chyba nie mam się czym pochwalić. Poza dziurą w nodze, to głównie drobnostki.
Neuros, jestem pewny, że sięgłaś po apteczkę (zawierającą skalpele i nożyce do żeber) i sama poskładałaś ten palec
Watch out, we got a badass over here!
-
Walenty - Moderator
- Posty: 3602
- Dołączył(a): 14/2/2012, 16:28
- Lokalizacja: SKL
Walenty napisał(a):Neuros, jestem pewny, że sięgłaś po apteczkę (zawierającą skalpele i nożyce do żeber) i sama poskładałaś ten palec
Nie było konieczności składania, bo palec był dość w całości. Kość naruszona tylko do połowy. A poza tym to było w czasach kiedy jeszcze nie miałam skalpeli i nożyc do żeber, więc rana została zaopatrzona przez kumpla na izbie przyjęć. Raz mi się zdarzyło, że się sama szyłam. Jak byłam na spływie kajakowym to rozwaliłam sobie podudzie gałęzią. Stwierdziłam, że do szpitala nie pojadę. Oczyściłam ranę, powyciągałam resztki drzewa, odpowiednio się znieczuliłam i założyłam piękne szwy Nawet dużej blizny nie ma. Jak na akcję "sama sobie po pijaku" to to był zajebisty wyczyn
Four wheels move your Body, Two wheels move your Soul...
-
neuros - Świeżak
- Posty: 138
- Dołączył(a): 12/2/2012, 13:06
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Już bez przesady z tą operacją. Takie tam szycie zwykłe. A nie było nikogo kto by to zrobił za mnie. Próbowałam namówić kumpli, ale skończyło się na tym, że jeden z nich stracił przytomność kiedy tylko wbił mi igłę w skórę. Reszta go ratowała. A potem siedzieli, gapili się jak sama to robię i robili zdjęcia. Przyznaję że musiało to wyglądać bardzo efektownie. Potem dookoła było tyle krwi jakby w tym lesie kogoś zabili
Four wheels move your Body, Two wheels move your Soul...
-
neuros - Świeżak
- Posty: 138
- Dołączył(a): 12/2/2012, 13:06
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Wracając do tematu hebli to ja w SV w stalowym oplocie na prawdę nie mam na co narzekać . Ale słabszych bym nie chciał .
Długo myślałem nad złotym kolorem w pakiecie ale nie ! ma być czarny jak piekło i koniec . i tak się wkradnie sporo srebrnych dupereli .
Długo myślałem nad złotym kolorem w pakiecie ale nie ! ma być czarny jak piekło i koniec . i tak się wkradnie sporo srebrnych dupereli .
-
amahay - Stały bywalec
- Posty: 1090
- Dołączył(a): 25/3/2010, 16:08
- Lokalizacja: Wrocław
mirekm71 napisał(a):fallen16 napisał(a):a ja wczoraj szlifa zaliczyłem, mocno mnie poobdzierało no i cebra trochu zmasakrowana:( Dla mnie sezon się skończył, a taka ładna pogoda:(
Wspolczuje Ci. Zimny asfalt?
no też ale w sumie to moja wina, bawiłem się z zawieszeniem dałem ostro heble na przód coś poszło nie tak i moto zaczęło zygzakiem lecieć po całej drodze w końcu przód złapał kamyków i pozamiatane...
burn rubber not your soul
-
fallen16 - Świeżak
- Posty: 96
- Dołączył(a): 6/8/2012, 11:51
neuros napisał(a):Już bez przesady z tą operacją. Takie tam szycie zwykłe. A nie było nikogo kto by to zrobił za mnie. Próbowałam namówić kumpli, ale skończyło się na tym, że jeden z nich stracił przytomność kiedy tylko wbił mi igłę w skórę. Reszta go ratowała. A potem siedzieli, gapili się jak sama to robię i robili zdjęcia. Przyznaję że musiało to wyglądać bardzo efektownie. Potem dookoła było tyle krwi jakby w tym lesie kogoś zabili
Roznie reaguje na kobiety ale Ty mnie przarazasz. Myslalem, ze Rambo to byl gosc ale to byl tylko film. Nie dziwie sie, ze kolega zemdlal, tez nie wbil bym igly w cialo drugiego czlowieka. My mezczyzni nie jestesmy potworami. Neurambo...
@fallen ale juz chyba pora przestac sie mazac i poskladac do kupy sprzeta?
@walenty juz widze jak twoj zapal gasnie na widok krrrrrwi....
-
mirekm71 - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 1150
- Dołączył(a): 7/6/2010, 23:55
- Lokalizacja: Brzeg
Ale wbicie igły nie jest niczym strasznym. No co to za problem się 6 razy ukłuć. Nic przyjemnego ale wykonalne. Jakbyś się ostrzyknął lignokainą to też byś nie poczuł (no poza nakłuciami kiedy musisz ową lignokainę wprowadzić podskórnie). Wystarczy odporność psychiczna. Weź np narkomanów albo cukrzyków. Oni się przecież regularnie kłują. Więc nie przesadzajmy, do Rambo to mi daleko. I żeby tak zaraz mnie od potworów... Jakbym miała się przejmować i przerażać wbijaniem igieł, to bym w życiu nie pomogła tylu ludziom.
Four wheels move your Body, Two wheels move your Soul...
-
neuros - Świeżak
- Posty: 138
- Dołączył(a): 12/2/2012, 13:06
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Jest czyms strasznym. Cukrzykow rozumiem a cpunow nawet nie bede probowal. Wspolczuje lekarzom tego co musza robic. Co innego wypisac recepte na kaszel a co innego jakies operacje, ciecie, krojenie i krew...
I to jest normalna, prawidlowa, ludzka reakcja.
Konio napisał(a):moja lejdi jak widzi igle to jest szybsza niz erlany
I to jest normalna, prawidlowa, ludzka reakcja.
Ostatnio edytowano 23/10/2012, 11:32 przez mirekm71, Å‚Ä…cznie edytowano 1 raz
-
mirekm71 - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 1150
- Dołączył(a): 7/6/2010, 23:55
- Lokalizacja: Brzeg
Mnie tam igły i szycie nie przerażają, ale zaszywania rozwalonego podudzia w takich warunkach i to własnego chyba bym się nie podjął.
mirekm71, nie ukułeś nigdy drugiego człowieka?
mirekm71, nie ukułeś nigdy drugiego człowieka?
-
motoluka - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 1914
- Dołączył(a): 17/5/2011, 18:53
- Lokalizacja: Europe
-
mirekm71 - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 1150
- Dołączył(a): 7/6/2010, 23:55
- Lokalizacja: Brzeg
-
motoluka - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 1914
- Dołączył(a): 17/5/2011, 18:53
- Lokalizacja: Europe
motoluka napisał(a):Mnie tam igły i szycie nie przerażają, ale zaszywania rozwalonego podudzia w takich warunkach i to własnego chyba bym się nie podjął.
Ludzie, no 3 szwy. To nie było niewiadomo jakie rozcięcie i zabieg na otwartym sercu w środku lasu. Wszystko było na miejscu do podstawowego zaopatrzenia rany, bo musiałam być przygotowana w razie gdyby inni sobie zrobili krzywdę. Ale ok, poddaję się. Igły są okropne, krew jest przerażająca, a lekarze porąbani, że w ogóle chcą leczyć ludzi. I wszyscy są szczęśliwi
Four wheels move your Body, Two wheels move your Soul...
-
neuros - Świeżak
- Posty: 138
- Dołączył(a): 12/2/2012, 13:06
- Lokalizacja: Bydgoszcz
-
motoluka - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 1914
- Dołączył(a): 17/5/2011, 18:53
- Lokalizacja: Europe
Kto przeglÄ…da forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość