Scigacz.pl

http://bikepics.com/members/sepo/ · przez **sepo** » 1/3/2008, 23:57

Melvin wystarczy wyjechac na wawe po 22 i jest pełno debili zapierdalających po mieście 200 albo nawet więcej... także to jego 200 wcale mnie nie zdziwiło.

przez **melvin** » 2/3/2008, 00:01

i właśnie ich powinno się tępić...
a przede wszystkim powinny powstać miejsca takie jak wydzielone z ruchu w weekendy ulice gdzie można by sobie "poszaleć"
lub tory wyścigowe, na które można by pbyło wjeżdżać za jakąś minimalną opłatą...

przez **SzpiceR** » 2/3/2008, 00:09

moim zajebiscie nie skromnym zdaniem opowiem z zycia wziety przyklad... moj kolezka mial wypadek i mial zapiete pasy, przezyl ale ma zdeformowana twarz zas kierowca niemial zapietych pasów i to mu uratowalo zycie. Drzwi zostaly wyrwane i wylecial z auta tak by zostla zmiazdozny a w klatce mialby kawalek drzewa... powyzej 150 to chyba i tak jeden pies z tymi pasami

przez **falconiforme** » 2/3/2008, 00:16

melvin napisał(a):i właśnie ich powinno się tępić...
a przede wszystkim powinny powstać miejsca takie jak wydzielone z ruchu w weekendy ulice gdzie można by sobie "poszaleć"
lub tory wyścigowe, na które można by pbyło wjeżdżać za jakąś minimalną opłatą...

Ale się tego nie robi.

przez **melvin** » 2/3/2008, 00:19

falconiforme napisał(a):
melvin napisał(a):i właśnie ich powinno się tępić...
a przede wszystkim powinny powstać miejsca takie jak wydzielone z ruchu w weekendy ulice gdzie można by sobie "poszaleć"
lub tory wyścigowe, na które można by pbyło wjeżdżać za jakąś minimalną opłatą...

Ale się tego nie robi.

bo to Polska... ale poczekajmy na obiecany CÓT...

http://bikepics.com/members/sepo/ · przez **sepo** » 2/3/2008, 00:54

Miejsce Polska system samowolka....

przez **tomcio** » 2/3/2008, 08:25

No z tymi pasami to macie racje pomagają ale przy małych predkosciach bo przy wiekszych mogą nawet cie zabic. Bo jezeli jedziesz to 200 to pasy moga cie uszkodzic a tak siła uderzenia czy cos tam wypierdzieli cie przez szybe albo cos i w najgorszym wypadku mozesz sie połamac a nie spłonac w aucie bo zapiołes pasy taka jest moja opinia i sie jej trzymam.

przez **mar111cin** » 16/3/2008, 10:56

http://www.moto.wp.pl/kat,55194,wid,976 ... caid=158a3

podoba mi się ten fragment od momentu- nie ma już wątpliwości kto prowadził pojazd.

Jak nie ma wątpliwości to czemu nie napisali kto prowadził? zaraz po tych słowach napisali że jeden świadek widział zientarskiego, a drugi świadek widział drugiego dziennikarza.
Do tego auto pożyczone i nieubezpieczone.

PS informacje podaje sprawdzona gazeta, w końcu ku chwale PO.

przez **falconiforme** » 16/3/2008, 11:03

Wklejcie z maps.google.com tą ulicę na której był ów wypadek. Jak pamiętam startował ze skrzyżowania.

przez **turboponczek** » 16/3/2008, 11:17

łałdna prosta...

przez **falconiforme** » 16/3/2008, 16:52

Brak śladów hamowania na asfalcie.
Obrazek

http://www.wprost.pl/ar/125026/Zdjecie- ... ientarski/
"Wcześniej potwierdził to przesłuchany przez mokotowską prokuraturę świadek wypadku ferrari. Jechał on swoim samochodem tą samą trasą, co dziennikarze i zatrzymywał się obok ferrari na dwóch skrzyżowaniach. Najpierw na skrzyżowaniu ul. Puławskiej z Domaniewską, a potem na skrzyżowaniu Wałbrzyskiej i Puławskiej, 200 metrów (gówno prawda) od miejsca wypadku. Po okazaniu zdjęć w stu procentach potwierdził, że za kierownicą siedział Zientarski."

Z tego co mi wyszło:
Od skrzyżowania do "hopy" jest 374,54 pixele.
(Nie wiem gdzie jest ta hopa strzeliłem na oko - byłbym wdzięczny jeśli miejsce hopy ktoś poprawi na obrazku.)
69 pixeli to 100m.
Czyli wychodzi 543m.

Ferrari 0-200km/h rozpędza się w 14,5s i przebywa drogę 402m.
Ferrari 0-230km/h rozpędza się w 17,6s i przebywa drogę 562m.
Ferrari 0-240km/h rozpędza się w 18,6s i przebywa drogę 620m.

Na 100% nie mogli jechać więcej niż 220 km/h.
A biorąc pod uwagę dupowate polskie nawierzchnie nie jechali więcej niż 210km/h.

Policja twierdzi że wytrącili około 120km/h - gówno prawda.
By wytrącić 100km/h z 200km/h potrzeba minimum 100m asfaltu!
Energia kinetyczna jest za duża by mogli zrobić to na trawie. Wytrącili góra 50 km/h. Na moje prędkość walnięcia w słup oscylowała powiedzmy od 150-190 km/h. Masa silnika, który umieszczony był za siedzeniami, spowodowała rozlecenie się konstrukcji przez nacisk na przednią część samochodu.

Tu test dwóch samochodów pędzących na przeciw siebie z sumaryczną prędkością 200km/h.
http://pl.youtube.com/watch?v=Y5vbNbxD6bw (otwórz link)
Jak Ferrari Modena mogło się rozlecieć wyobraźcie sobie sami.

Napisałem to bo już bajki słyszałem że mogli jechać 300km/h.
_________________________________________________
Niebieska linia- widok z okna
Gruba zielona linia - hamowanie na trawie
Cienka zielona linia- jazda na asfalcie po wjechaniu na hopę.
Biała cienka linia - przyspieszanie Modeny 360

przez **.OUTLAW.** » 16/3/2008, 18:42

sory ze sie wtrące ale jakie to ma tak naprawde znaczenie czy jechali 200 czy 240? oby dwie predkosci są troszeczke za wysokie nie sądzisz?

przez **InSiDe** » 16/3/2008, 19:38

Ma znaczenie właśnie dlatego, byś nie pieprzył głupot. Ten co widział, powie że było szybko. Ten co słyszał powie, że jechali 160 km/h. Babcia która słyszała w telewizji sobie przypomni, że jechali 250 km/h. Takie to ma właśnie znaczenie. Pie***lić to sobie mogą panowie w kapeluszach ale pie***lenie w tv przez pseudofachowców jest już niebezpieczne.
Tym bardziej Ty powinieneś wiedzieć jak bardzo, jak podejrzewam, w opinii paru "świadków" tragedii Twojego przyjaciela on też pędził 220 km/h.

Obawiam się natomiast, że nawet jeśli ktoś zrobi poważne dochodzenie w tej sprawie to i tak już będzie po wszystkim. Nikt nie usłyszy (a co dopiero, nie będzie pamiętał), że Zientarski się zagalopował i jechał 120, może nawet 160 km/h. Wszyscy będą powtarzać, że za****lał 250 i nawet w powietrzu gazował.

przez **falconiforme** » 18/3/2008, 18:23

Uaktualniłem to co napisałem wcześniej o dokładniejsze przeliczenia.

Ile jechał:
http://wiadomosci.wp.pl/wiadomosc.html? ... &_ticrsn=5

przez **kepa4379** » 23/3/2008, 21:26

A wie ktoś w jakim stanie jest Maciej Zientarski???

przez **fast and furious** » 23/3/2008, 21:34

Nic nie mówili we wiadomościach więc pewnie nadal leży w śpiączce

przez **kepa4379** » 23/3/2008, 21:53

Mi sie wydaje ze koledzy dzienikaze nie robią szumu na proźbe rodziny Maćka, takie jest moje zdanie

przez **falconiforme** » 23/3/2008, 22:29

kepa4379 napisał(a):Mi sie wydaje ze koledzy dzienikaze nie robią szumu na proźbe rodziny Maćka, takie jest moje zdanie

Trochę za późno. Niech wraca do zdrowia.

przez **skwy** » 24/3/2008, 11:51

I tak po czasie wsztstko zatuszują.
Wyjdzie na to że jechał przepisowo a nagle wybiegła kura i spowodowała tragedie.
W polsce wszystko jest możliwe i już nie pierwszy raz zatuszują tego typu sprawę.(brak jakich kolwiek konsekwencji)

przez **Manhatan** » 31/3/2008, 19:16

http://moto.wp.pl/kat,55194,wid,9807298 ... caid=15a13
Przeje****...

Scigacz.pl

Wypadek Ferrari na Pulawskiej

Kto przegląda forum