Pierwszy motocykl, sportowy, na trasę do 13tys złotych
Posty: 86
• Strona 5 z 5 • 1, 2, 3, 4, 5
O MATKO !
Ale chłopakowi namotaliście w głowie aż ciężko mi było przebrnąć przez te 4 i pół strony jak zwykle wyszła dyskusja nie zbyt na temat z osobą średnio zainteresowaną tematem ale to chyba już jest standardem na forach
Przede wszystkim czas to na szybko ogarnąć i uporządkować.
Do wydania masz 15 tyś zł.
Podział 13 do 2 jest idiotyczny. Za 2 tyś to co najwyżej kask sobie możesz kupić i może Ci starczy jeszcze na rękawiczki.
Tak więc, pierwsza sprawa to inny podział funduszy:
1500 kask, 300 zł rękawice, 1500-2000 kombinezon (a patrząc że szukasz bardziej sporta to nawet 2500 zł i porządne skórzane kombi) oraz 700-800 zł na buty. Daje nam to kwotę katalogową od 4 tyś wzwyż (można to troszkę obniżyć kupując rzeczy w promocjach).
Czyli na moto mamy ok 11 tyÅ›.
Pamiętaj, że po kupnie motocykla trzeba zrobić pewne opłaty, wymienić olej, filtry, może klocki a może nawet opony czy napęd. To też warto abyś wziął pod uwagę. Przeznaczam na to lekko 1 tyś zł.
To czas wybrać moto.
Okolice 10 tyś złotych na pierwsze moto to kwota w sam raz na coś już fajnego i nie starego.
Skoro niczym nie jeździłeś (przebieg samochodowy się nie liczy, rowerowy również) to jednak na pierwszym miejscu są 500-tki :
- CB500
- ER5
- GS 500
Wygląd / wygoda raczej po stronie GS500 z owiewką. Zapewniam że i w takie trasy na początek w zupełności da sobie radę. Chyba że jeżdżąc autostradą od razu chcesz jeździć 200 to się tak nie da. Swoją drogą raczej nie poleca się robić od razu długich tras osobom które dopiero zaczynają przygodę z moto min z tego powodu że na nauce jazdy w sumie nie przekraczasz 50 km/h (oprócz 1 jazdy poza miastem której i tak większość osób pewnie nie przeprowadza).
Poza tym wiąże się to jeszcze z brakiem umiejętności skręcania, hamowania czy przewidywania potencjalnych zagrożeń.
W związku z tym nie nastawiałbym się na Twoim miejscu od razu na duże prędkości.
Opcjami "trochÄ™" mocniejszymi sÄ…:
("trochę" bardzo bo różnica między 500tką a 600tką to nie tylko 100 ccm pojemności, ale aż 100 ccm pojemności i przepaść technologiczna)
- ER6 głównie do miasta + krótkie wypady, ale i w trasie daje rade
- XJ600 / XJ6
- GSF650 czy GSXF650 (czy 600 czy 650 to zależy od rocznika)
- CBF600
O gladiusie czy sv raczej zapomnij, V2 to tak na prawdę głupi pomysł do nauki jazdy.
Mocniejsze sprzęty typu FZ6, czy F4i które są wykastrowanymi sportami również odłóż na później, np jako drugie moto.
Tak na prawdę nawet tych teoretycznie słabszych 500tek nie wykorzystasz w 100% (no chyba że na autostradzie i tylko jeżeli chodzi o Vmax).
Odnosząc się do tego co sam napisałeś czyli że jesteś rozważny i odpowiedzialny. Napisz to na kartce i wsadź między bajki. Niestety ale taka jest prawda i każdy motocyklista się o tym przekonał - nawet jeżdżąc dziesiątki tysięcy km rocznie samochodem - spokojnie i odpowiedzialnie. Wsiądziesz na motocykl, banan na twarzy i manetka do oporu. Tak to działa. To są 2 różne światy i w tym motocyklowym ciężko jest jeździć wolno, spokojnie, zwłaszcza jeśli posiadasz wysokoobrotowy motocykl o sportowym zacięciu. Dołóż do tego Twoje braki w technice i motocykl który przyspiesza od 0 do 100 km/h w 3 s i nieszczęście gotowe zanim się zorientujesz.
Jeżeli chcesz podejść do tematu z głową to 1. ciuchy, 2. słabsze moto 3. doszkalanie.
Przeczytaj:
http://www.scigacz.pl/Kupuje,litra,i,ni ... 15158.html
Niestety nie da się inaczej - zwłaszcza jak dopiero poznajesz co to jest motocykl i jak świetnie to przyspiesza.
Ale chłopakowi namotaliście w głowie aż ciężko mi było przebrnąć przez te 4 i pół strony jak zwykle wyszła dyskusja nie zbyt na temat z osobą średnio zainteresowaną tematem ale to chyba już jest standardem na forach
Przede wszystkim czas to na szybko ogarnąć i uporządkować.
Do wydania masz 15 tyś zł.
Podział 13 do 2 jest idiotyczny. Za 2 tyś to co najwyżej kask sobie możesz kupić i może Ci starczy jeszcze na rękawiczki.
Tak więc, pierwsza sprawa to inny podział funduszy:
1500 kask, 300 zł rękawice, 1500-2000 kombinezon (a patrząc że szukasz bardziej sporta to nawet 2500 zł i porządne skórzane kombi) oraz 700-800 zł na buty. Daje nam to kwotę katalogową od 4 tyś wzwyż (można to troszkę obniżyć kupując rzeczy w promocjach).
Czyli na moto mamy ok 11 tyÅ›.
Pamiętaj, że po kupnie motocykla trzeba zrobić pewne opłaty, wymienić olej, filtry, może klocki a może nawet opony czy napęd. To też warto abyś wziął pod uwagę. Przeznaczam na to lekko 1 tyś zł.
To czas wybrać moto.
Okolice 10 tyś złotych na pierwsze moto to kwota w sam raz na coś już fajnego i nie starego.
Skoro niczym nie jeździłeś (przebieg samochodowy się nie liczy, rowerowy również) to jednak na pierwszym miejscu są 500-tki :
- CB500
- ER5
- GS 500
Wygląd / wygoda raczej po stronie GS500 z owiewką. Zapewniam że i w takie trasy na początek w zupełności da sobie radę. Chyba że jeżdżąc autostradą od razu chcesz jeździć 200 to się tak nie da. Swoją drogą raczej nie poleca się robić od razu długich tras osobom które dopiero zaczynają przygodę z moto min z tego powodu że na nauce jazdy w sumie nie przekraczasz 50 km/h (oprócz 1 jazdy poza miastem której i tak większość osób pewnie nie przeprowadza).
Poza tym wiąże się to jeszcze z brakiem umiejętności skręcania, hamowania czy przewidywania potencjalnych zagrożeń.
W związku z tym nie nastawiałbym się na Twoim miejscu od razu na duże prędkości.
Opcjami "trochÄ™" mocniejszymi sÄ…:
("trochę" bardzo bo różnica między 500tką a 600tką to nie tylko 100 ccm pojemności, ale aż 100 ccm pojemności i przepaść technologiczna)
- ER6 głównie do miasta + krótkie wypady, ale i w trasie daje rade
- XJ600 / XJ6
- GSF650 czy GSXF650 (czy 600 czy 650 to zależy od rocznika)
- CBF600
O gladiusie czy sv raczej zapomnij, V2 to tak na prawdę głupi pomysł do nauki jazdy.
Mocniejsze sprzęty typu FZ6, czy F4i które są wykastrowanymi sportami również odłóż na później, np jako drugie moto.
Tak na prawdę nawet tych teoretycznie słabszych 500tek nie wykorzystasz w 100% (no chyba że na autostradzie i tylko jeżeli chodzi o Vmax).
Odnosząc się do tego co sam napisałeś czyli że jesteś rozważny i odpowiedzialny. Napisz to na kartce i wsadź między bajki. Niestety ale taka jest prawda i każdy motocyklista się o tym przekonał - nawet jeżdżąc dziesiątki tysięcy km rocznie samochodem - spokojnie i odpowiedzialnie. Wsiądziesz na motocykl, banan na twarzy i manetka do oporu. Tak to działa. To są 2 różne światy i w tym motocyklowym ciężko jest jeździć wolno, spokojnie, zwłaszcza jeśli posiadasz wysokoobrotowy motocykl o sportowym zacięciu. Dołóż do tego Twoje braki w technice i motocykl który przyspiesza od 0 do 100 km/h w 3 s i nieszczęście gotowe zanim się zorientujesz.
Jeżeli chcesz podejść do tematu z głową to 1. ciuchy, 2. słabsze moto 3. doszkalanie.
Przeczytaj:
http://www.scigacz.pl/Kupuje,litra,i,ni ... 15158.html
Niestety nie da się inaczej - zwłaszcza jak dopiero poznajesz co to jest motocykl i jak świetnie to przyspiesza.
Instruktor nauki jazdy A,B - Poznańhttp://szkola-motocyklowa.blogspot.com/ - Twoje kompendium wiedzy
- adam_tomasz
- Moderator
- Posty: 414
- Dołączył(a): 15/4/2007, 14:20
- Lokalizacja: Poznań
1. Za 2500 całkiem fajny zestaw ubrań można ułożyć
2. W sumie teraz wacham się pomiędzy CBR600 f4i a CBF600, nie mam zamiaru co roku wmieniać motocykla i być 2-3tys w plecy.
Jestem otwarty na inne propozycje, ale te dwa trafiają w mój gust maksymalnie.
2. W sumie teraz wacham się pomiędzy CBR600 f4i a CBF600, nie mam zamiaru co roku wmieniać motocykla i być 2-3tys w plecy.
Jestem otwarty na inne propozycje, ale te dwa trafiają w mój gust maksymalnie.
- PiotrRosinski
- Świeżak
- Posty: 17
- Dołączył(a): 11/5/2014, 09:20
Nie żebym był jakimś fanem bezpieczeństwa, ale:
Idiotyczny argument GS/CB itd już wcale nie traci już na wartości, a na pewno nie 2-3k.
Bardziej w plecy będziesz po rozwaleniu moto którego nie ogarniesz.
Jak dla mnie możesz kupić i pierwszą dychę, czy innego TL'a, ale przyznaj że robisz tak bo ci się podoba i wolisz jeździć jak dziewczynka na "fajnym" moto niż uczyć się na piździku
Idiotyczny argument GS/CB itd już wcale nie traci już na wartości, a na pewno nie 2-3k.
Bardziej w plecy będziesz po rozwaleniu moto którego nie ogarniesz.
Jak dla mnie możesz kupić i pierwszą dychę, czy innego TL'a, ale przyznaj że robisz tak bo ci się podoba i wolisz jeździć jak dziewczynka na "fajnym" moto niż uczyć się na piździku
-
Invi - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 6277
- Dołączył(a): 15/7/2008, 14:12
Invi napisał(a):Nie żebym był jakimś fanem bezpieczeństwa, ale:
Idiotyczny argument GS/CB itd już wcale nie traci już na wartości, a na pewno nie 2-3k.
Bardziej w plecy będziesz po rozwaleniu moto którego nie ogarniesz.
Jak dla mnie możesz kupić i pierwszą dychę, czy innego TL'a, ale przyznaj że robisz tak bo ci się podoba i wolisz jeździć jak dziewczynka na "fajnym" moto niż uczyć się na piździku
Prawda, wolę coś 400+ niż 250, gdzie sam dźwięk dobija - ale to naprawdę nie o to chodzi. Wiem że analogie samochodowe są ch*** warte w przypadku moto, ale lepiej wsiąść w samochód mocny i powoli uczyć się na nim niż w seicento mieć się za mistrza kierownicy (w praktyce do 80km/h bo wyższe prędkości są już nieosiągalne bo gazu szkoda)
- PiotrRosinski
- Świeżak
- Posty: 17
- Dołączył(a): 11/5/2014, 09:20
PiotrRosinski napisał(a):Prawda, wolę coś 400+ niż 250, gdzie sam dźwięk dobija - ale to naprawdę nie o to chodzi. Wiem że analogie samochodowe są ch*** warte w przypadku moto, ale lepiej wsiąść w samochód mocny i powoli uczyć się na nim niż w seicento mieć się za mistrza kierownicy (w praktyce do 80km/h bo wyższe prędkości są już nieosiągalne bo gazu szkoda)
sorka ale w przypadku takiego podejścia na motocyklu najczęściej kończy się to rozbiciem motocykla
a nawet w przypadku samochodu: kierowcy formuły 1 nie zaczynali od razu jeździć w bolidach tylko zapewne od gokartów a potem różnych samochodów
Co chwile słychać o młodziakach którzy nie potrafią opanować 120 konnej beemki z tylnym napędem, tak więc wg mnie powinni zaczynać od przednionapędowego seicento
Poza tym 400+ a 600+ to kolosalna różnica
za 2500 mówisz fajny zestaw ? ciekawe
Motocykle o wartości ok 10 tyś i mniej nie tracą praktycznie nic na wartości.
Tak na prawdę masz już wszelkie możliwe odpowiedzi na Twoje pytania. Jeżeli chcesz posłuchać bardziej doświadczonych "kolegów" to posłuchasz, a jak jesteś mądrzejszy to i tak zrobisz po swojemu tak więc dalsza dyskusja w tym temacie nie ma kompletnie sensu bo nikt nikogo nie będzie zmuszał do niczego.
Pozdrawiam i życzę rozsądnego podejścia do sprawy
Instruktor nauki jazdy A,B - Poznańhttp://szkola-motocyklowa.blogspot.com/ - Twoje kompendium wiedzy
- adam_tomasz
- Moderator
- Posty: 414
- Dołączył(a): 15/4/2007, 14:20
- Lokalizacja: Poznań
2500 PLN wystarczy, aby ubrać się na motocykl. Kask Shark 600 PLN, kombi Adrenaline 800 PLN, buty RST 400 PLN, rękawice Tschul 200 PLN. Wszystko nowe ze sklepu i jeszcze pięć stówek zostaje w kieszeni, no chyba żeś szlachcic i musisz wyglądać jak milion dolarów.
- gulczao
- Świeżak
- Posty: 160
- Dołączył(a): 27/10/2007, 09:02
- Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki
Posty: 86
• Strona 5 z 5 • 1, 2, 3, 4, 5
Powrót do Chcę kupić motocykl - kat A
Kto przeglÄ…da forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości