Scigacz.pl

przez **Walenty** » 15/1/2014, 19:35

melvin napisał(a):http://www.youtube.com/watch?v=VPATcoSm6AQ#t=259

gość na sm sobie gumuje, warto obejrzeć całość, ale główna akcja od 2.36

Chciał go killym.

Same warjaty na tych K4 jeżdżom!

Obrazek

przez **Krmtzzz** » 15/1/2014, 20:20

Nie wiem jaki maja cel Ci pojebani wykladowcy. Zamiast poprostu nauczyc, pomoc w tym, to utrudniaja. Kompletny brak logiki

przez **Walenty** » 15/1/2014, 20:35

Krmtzzz napisał(a):Nie wiem jaki maja cel Ci pojebani wykladowcy. Zamiast poprostu nauczyc, pomoc w tym, to utrudniaja. Kompletny brak logiki

A Ty byś nie pognębił? :twisted:

przez **Angler** » 15/1/2014, 21:18

Perełka ze studiów leśnych:
Wykres żelazo-węgiel - na pamięć. Na egz. z pamięci wyrysować.

przez **dam1en** » 15/1/2014, 23:32

Boshi napisał(a):Ja rozumiem uczenie się czegoś co się przydaje współcześnie, ale nie rozumiem pytań ( akurat tutaj informatyka) z serii o dokładną budowę procesora( i nie tylko) od wewnątrz, jakie przesyła sygnały, gdzie dokąd ile ma tranzystorów... A perełka z dzisiejszego testu to pytanie:

Co nowego wprowadził komputer IAS? A co mnie to obchodzi co jakiś komputer w latach 80 wprowadził.... I 4 odpowiedzi;

- osobny moduł pamięci
wewnętrzny moduł pamięci
- ładowanie danych do połączonego modułu pamięci
i coś jeszcze.. no na boga kto to wymyślił.

toż to esencja informatyki!

przez **Boshi** » 15/1/2014, 23:52

Może dla niektórych tak... tak jak dla mechanika esensją może być budowa samochodu z lat 30 ( nie wiem czy był już, nie moja działka) tak dla informatyka nauka o ewolucji technologi... mi to nie pasuję, wolę zdecydowanie wspólczesne technologie.

przez **suhy-19** » 16/1/2014, 08:25

Angler napisał(a):Perełka ze studiów leśnych:
Wykres żelazo-węgiel - na pamięć. Na egz. z pamięci wyrysować.

i co w tym takiego trudnego. w 1 technikum musialem znac na pamiec ten wykres

a mial ktos stycznosc z obliczaniem momentow zginajacych w belkach i kratownicach

przez **Angler** » 16/1/2014, 08:38

suhy-19 a no to, że to był w zasadzie jedyny czynnik oceniany na egzaminie, wszelakie niedociągnięcia (typu krzywa linia itd.) = pała. A to de facto jest równie potrzebne leśnikowi co świni siodło. Inne pytania (np. o budowę głowicy harvestera) - praktycznie bez wpływu na ocenę.

przez **suhy-19** » 16/1/2014, 08:48

mnie juz nic nie zdziwi

np u mnie w technikum (kierunek mechanika samochodowa) niektorzy po 4 latach nauki nie wiedzieli co to mcpherson ale za to znali od podstaw budowe tokarek i innych tego typu urzadzen

przez **Krmtzzz** » 16/1/2014, 10:20

Mialem z belkami na cwiczeniach z mechaniki. Do tego momenty scinajace etc

przez **Angler** » 16/1/2014, 10:47

Krmtzzz to to miałem na ćwiczeniach z "Maszyn leśnych".

przez **Krmtzzz** » 16/1/2014, 11:51

Akurat to lubilem, bo nie bylo trudne

przez **Boshi** » 16/1/2014, 13:05

suchy, też miałem obliczenia na belkach i kratownicach... ale nie pytaj mnie o zadania, bo miałem to 3 lata temu i już nie pamiętam nic a nic

przez **melvin** » 16/1/2014, 18:50

http://narodowcy.net/europa-i-swiat/877 ... wona-flage

trochę mnie boli to że aż tak źle nas postrzegają w UK

przez **kravec** » 16/1/2014, 19:22

Mnie krew zalewa jak u mnie uczelni "ciemniejsi" (nie mogę publicznie użyć innego określenia którym się posługuję) są traktowani jak święte krowy. Dzisiaj to samo- siedzimy (10 osób) w salce- mamy zajęcia z neurologii (w szpitalu), nagle wchodzi jakiś Pan Doktor i że musimy wyjść (do prowadzącej nasze zajęcia- również lekarz z tego oddziału) bo on ma z anglojęzycznymi. I wbija się ta hołota z łachami, buty nie zmienione, nic.. jak do siebie.

Możecie mi powiedzieć że jestem nietolerancyjny ale nienawidzę ich szczerze w każdym tego aspekcie.

Murzyn za to jak jest to praktycznie zawsze uprzejmy, nie udaje że nie rozumie jak go o coś poprosisz, potrafi się zachować, oddać szacunek drugiej osobie.

przez **Boshi** » 16/1/2014, 21:55

Skoro już nawiązanie do obcokrajowców to ostatnio sytuacja na uczelni; Mamy laborki, na korytarzu czekamy sobie spokojnie na zwolnienie sali, przychodzi dwóch turków, porozmawiali chwilę z profesorem. Wchodzimy do sali, podeszli do profa, powiedzieli, że mają program, siadli na 15 sekund i wyszli

Za chwilę prof do nas ze śmiechem, że przyszli powiedzieć , że mają program i wyszli

przez **melvin** » 16/1/2014, 22:16

a ja dzisiaj prawie straciłem palce u prawej dłoni (skończyło się na przeszlifowanej od spodu rękawicy), nierozsądnie jest łapać szlifierkę...

przez **Walenty** » 16/1/2014, 22:23

Melvin, na tym takim znanym portalu w dziale "wypadki" jest fota pana z tarczą szlifierki w policzku, tak będąc w temacie.
Ja raz złapałem żelazko, ale za rączkę w locie. Matrix.

Boshi, ja już zapewne pytałem, ale nie pamiętam już - na czym jesteś?

przez **melvin** » 16/1/2014, 22:46

U mnie wyglądało to także zmieniałem tarcze i nie wiem jakim cudem przełącznik on/off ustawił się na ON, odłożyłem szlifierkę i jak ją włączałem do prądu to się zaczęło... działałem odruchowo, szarpnąłem za wtyczkę chcąc ją odłączyć i chciałem złapać szlifierkę żeby nie spadła z blatu (kosztowała ponad 500zł) :/ tyle że szarpnąłem za słabo i się nie wyłączyła a w momencie kiedy ją łapałem dotknęła tarczą do blatu i zrobiła zwrot...

przez **Krmtzzz** » 16/1/2014, 22:48

Oj tam, sadistic i na harda, tam sobie poogladajcie ;d

Nawet jak bys wypial wtyczke to i tak na takich obrotach bez rekawic by bylo bubu :d

Scigacz.pl

trudne sprawy czyszczenie kravec

Kto przegląda forum