Zobacz wÄ…tek - <i>[biblioteka]</i> Motoyoungtimer Cup - dlaczego nie...
NAS Analytics TAG

[biblioteka] Motoyoungtimer Cup - dlaczego nie...

Komentarze użytkowników
_________

Postprzez Komentatorzy » 10/12/2013, 08:31

Komentatorzy napisał(a):Tanie ściganie jak najbardziej! Dopuszczenie motocykli na oponach drogowych, bez udziału torówek. Zgoda na kombiaki dwuczęściowe, ponieważ nie każdy ma kasę żeby mieć szafę kombinezonów tj, jednoczęściowy na tor i dwuczęściowy na co dzień. Ewentualna zmiana owiewki na torową po to aby lampy, kierunki nie latały po pętli. Względnie pozostawienie ich skoro na speed day'ach też mogą używać i nic się nie dzieje. No i najważniejsze!!!! Przystępna cena wpisowego!!! PZMot jako organizacja powinna wesprzeć pasjonatów sportów motorowych, w tym przypadku nas motocyklistów, abyśmy mogli pozostawić testosteron za "murami " toru a nie na drodze! W momencie dużego wpisowego, wiele osób zrezygnuje z idei. Porównał bym to do masowej produkcji, gdzie niski koszt produkcji jednej rzeczy jest możliwy dzięki specjalizacji produkcji w danym kierunku, w tym przypadku, niska cena zachęci grono ludzi, którzy będę chcieli się wyjeździć i po rywalizować w bezpiecznych warunkach przez co będzie mniej tragedii na drogach. PZMot będzie mógł "produkować" motocyklistów ,którzy jak się wyszaleją to nie będę szaleć na ulicach. Zaraz ktoś napisze że to nie prawda. Owszem może nie do końca, zawsze się znajdą oszołomy, które będą psuć nam reputację. Nie każdy ma szanse dojechać na tor i podszkolić swoje umiejętności dlatego drogi PZMocie można by coś zorganizować na zamkniętych odcinkach dróg, gdzie bez udziału innych uczestników drogi, np. jadących z na przeciwka samochodów, będzie można poćwiczyć i po rywalizować czasami z kolegami. Może ktoś z PZM'otu to przeczyta i zorganizuje coś na zasadzie czeskich wyścigów ulicznych lub choć by imprezę na zamkniętym odcinku drogi :) No i my koledzy motocykliści, weźmy trochę zabawy do kieszeni po to aby nie robić wyścigu zbrojeń bo nie o to chodzi w tej serii. Jak ktoś podchodzi do tego inaczej niech startuje w mistrzostwach polski lub oglądnie dobry kabaret na rozluźnienie przed takimi zawodami :)<br><hr>rymek<br>
Komentatorzy napisał(a):Gdyby PZM miał perspektywę zgolenia kilku milionów jak z żuzla to bądz spokojny napewno towarzysze i Milicjanci na etatach w PZM juz by zadbali o klasę Young timer.Ponieważ sciga sie biedota to i PZM nie jest tym zainteresowany.Reszta postulatów jest słuszna,tylko trzeba jeszcze poczekac na powymieranie tych starych komunistycznych dziadów. <br><hr>Wołodia<br>
Komentatorzy napisał(a):Ludzie nie macie pojęcia jakie lody Towarzysze z PZM kręcą na sporcie motorowym.Ponieważ jestescie ignorantami ,to zgadzacie się,aby was Polski Związek Motorowy d....ł.Rozliczyć komunistówi Milicjantów...<br><hr>Wołodia<br>
No niestety macie, macie...<br><hr>I22
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35


Postprzez Komentatorzy » 10/12/2013, 12:21

Czyli konkluzja, czego właściwie oczekujemy jako potencjalni zainteresowani i kandydaci? 1) Niższe wpisowe - trzeba zorganizować sponsorów, którzy będą chętni wypełnić tę lukę, bo wszystko kosztuje. 2) Mniej rygorystyczne wymagania co do motocykli - niech będą takie, jak udział w SD. To z pewnością pozwoli na wystartowanie w ogóle, choćby tylko raz, czy dwa, ale zawsze. Motocykl czy fabryczny, czy uzbrojony 100% torowo, czy bez owiewek w ogóle - to nie ma wpływu na fun a może przyciągnąć ludzi. 3) Dopuszczenie kombinezonów dwuczęściowych i niekoniecznie typowo torowego ogumienia - zwiększy to ilość chętnych, których przerażają ceny nowych opon i sam zakup kombinezonu. Na rynku spokojnie można dostać całkiem fajne opony za przyzwoite pieniądze. Sam bardzo chętnie wesprę osoby chętne do startu tym, co posiadam. 4) Obniżenie kosztów korzystania z treningów na SD, lub nagrody pod postacią darmowego dnia treningów dla jeźdźców, którzy zajęli pozycję na pudle - to z pewnością będzie najlepsza nagroda dla tych, którzy są poważnie zajarani jazdą na torze. Myślę, że o ile uda się dostosować do tych wytycznych zabawa może być bardzo fajna. Uważam, że zupełnie bezkosztowy dzień na SD będzie świetną nagrodą. Świetną nagrodą byłby także komplet gum do motocykla, żeby mieć motywację i część wkładu na następne starty :) Z takich bajerków będzie trzeba zadbać o dodatkową oprawę marketingową całego przedsięwzięcia. Myślę, że na reklamę w TV nie ma co liczyć. Natomiast reklama w prasie tematycznej, czy portalach tematycznych jak najbardziej. Jakieś wywiady z uczestnikami, relacje "od środka" - to wszystko nakręca innych. Bardzo ważnym jest, żeby o zawodach było głośno! Co Wy na to?<br><hr>Killu
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35


Postprzez Komentatorzy » 10/12/2013, 20:42

Niestety ale moim zdaniem wina jest w mentalności naszego narodu. I jestem na 99% pewien że takie niskobudżetowe ściganie nie wypali w naszych warunkach. A nawet jeśli znajdzie się mocna grupa takich zawodników to będą "izolowani" przez tych co mogą sobie pozwolić na więcej. Doskonale naszą polską wyścigową mentalność widać na padokach poza Polską. Noc na padoku z Niemcami (choć ich nie lubię), Austriakami, Węgrami czy Czechami jest jak przebywanie na dobrej imprezie. Gdy następnego dnia przyjeżdżają Polacy, padok momentalnie się zmienia - każdy siedzi sam, większość "szyszek" śpi w hotelu i smutek jak w ciemnej d***. Nie mówię już o tym co się dzieje na torze - bo tu każdy polaczyna od razu jest co najmniej Marquezem. Zero kultury jazdy, nauki techniki itp. tylko od początku ostre nakurwianie które zazwyczaj szybko weryfikuje brak umiejętności. Natomiast rozmawiając przez kilka ostatnich lat z ludźmi spoza Polski - nikt nie zapytał mnie od razu na początku rozmowy o czasy okrążeń - co jest notoryczne w przypadku Polaków. Bo np. Niemcy czy Austriacy przyjeżdżają tam z zupełnie innymi zamiarami. Przede wszystkim aby dobrze spędzić czas, poprawić technikę jazdy i zabawić się na torze. A nie tylko zdobywać jakieś pucharki i udawać że jest się szybkim.
Dlatego wszystkim którzy chcą się spokojnie pościgać proponuję wyjazdy z firmami z Czech, Niemiec czy Austrii :)
Ofert jest mnóstwo i każdy znajdzie coś dla siebie. Pamiętajcie - im mniej Polaków na torze - tym bezpieczniej się jeździ :)
Tak już niestety z nami jest...<br><hr>doktorek
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 11/12/2013, 01:19

Komentatorzy napisał(a):Czyli konkluzja, czego właściwie oczekujemy jako potencjalni zainteresowani i kandydaci? 1) Niższe wpisowe - trzeba zorganizować sponsorów, którzy będą chętni wypełnić tę lukę, bo wszystko kosztuje. 2) Mniej rygorystyczne wymagania co do motocykli - niech będą takie, jak udział w SD. To z pewnością pozwoli na wystartowanie w ogóle, choćby tylko raz, czy dwa, ale zawsze. Motocykl czy fabryczny, czy uzbrojony 100% torowo, czy bez owiewek w ogóle - to nie ma wpływu na fun a może przyciągnąć ludzi. 3) Dopuszczenie kombinezonów dwuczęściowych i niekoniecznie typowo torowego ogumienia - zwiększy to ilość chętnych, których przerażają ceny nowych opon i sam zakup kombinezonu. Na rynku spokojnie można dostać całkiem fajne opony za przyzwoite pieniądze. Sam bardzo chętnie wesprę osoby chętne do startu tym, co posiadam. 4) Obniżenie kosztów korzystania z treningów na SD, lub nagrody pod postacią darmowego dnia treningów dla jeźdźców, którzy zajęli pozycję na pudle - to z pewnością będzie najlepsza nagroda dla tych, którzy są poważnie zajarani jazdą na torze. Myślę, że o ile uda się dostosować do tych wytycznych zabawa może być bardzo fajna. Uważam, że zupełnie bezkosztowy dzień na SD będzie świetną nagrodą. Świetną nagrodą byłby także komplet gum do motocykla, żeby mieć motywację i część wkładu na następne starty :) Z takich bajerków będzie trzeba zadbać o dodatkową oprawę marketingową całego przedsięwzięcia. Myślę, że na reklamę w TV nie ma co liczyć. Natomiast reklama w prasie tematycznej, czy portalach tematycznych jak najbardziej. Jakieś wywiady z uczestnikami, relacje "od środka" - to wszystko nakręca innych. Bardzo ważnym jest, żeby o zawodach było głośno! Co Wy na to?<br><hr>Killu<br>
Oooo.. bardzo fajnie, dzień udzialu w SD ekstra sprawa :) Lubie to! :)<br><hr>rymek
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 11/12/2013, 07:51

Komentatorzy napisał(a):Niestety ale moim zdaniem wina jest w mentalności naszego narodu. I jestem na 99% pewien że takie niskobudżetowe ściganie nie wypali w naszych warunkach. A nawet jeśli znajdzie się mocna grupa takich zawodników to będą "izolowani" przez tych co mogą sobie pozwolić na więcej. Doskonale naszą polską wyścigową mentalność widać na padokach poza Polską. Noc na padoku z Niemcami (choć ich nie lubię), Austriakami, Węgrami czy Czechami jest jak przebywanie na dobrej imprezie. Gdy następnego dnia przyjeżdżają Polacy, padok momentalnie się zmienia - każdy siedzi sam, większość "szyszek" śpi w hotelu i smutek jak w ciemnej d***. Nie mówię już o tym co się dzieje na torze - bo tu każdy polaczyna od razu jest co najmniej Marquezem. Zero kultury jazdy, nauki techniki itp. tylko od początku ostre nakurwianie które zazwyczaj szybko weryfikuje brak umiejętności. Natomiast rozmawiając przez kilka ostatnich lat z ludźmi spoza Polski - nikt nie zapytał mnie od razu na początku rozmowy o czasy okrążeń - co jest notoryczne w przypadku Polaków. Bo np. Niemcy czy Austriacy przyjeżdżają tam z zupełnie innymi zamiarami. Przede wszystkim aby dobrze spędzić czas, poprawić technikę jazdy i zabawić się na torze. A nie tylko zdobywać jakieś pucharki i udawać że jest się szybkim.
Dlatego wszystkim którzy chcą się spokojnie pościgać proponuję wyjazdy z firmami z Czech, Niemiec czy Austrii :)
Ofert jest mnóstwo i każdy znajdzie coś dla siebie. Pamiętajcie - im mniej Polaków na torze - tym bezpieczniej się jeździ :)
Tak już niestety z nami jest...<br><hr>doktorek<br>
Niestety masz bardzo dużo racji...<br><hr>Tedi
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 11/12/2013, 13:57

Komentatorzy napisał(a):Niestety ale moim zdaniem wina jest w mentalności naszego narodu. I jestem na 99% pewien że takie niskobudżetowe ściganie nie wypali w naszych warunkach. A nawet jeśli znajdzie się mocna grupa takich zawodników to będą "izolowani" przez tych co mogą sobie pozwolić na więcej. Doskonale naszą polską wyścigową mentalność widać na padokach poza Polską. Noc na padoku z Niemcami (choć ich nie lubię), Austriakami, Węgrami czy Czechami jest jak przebywanie na dobrej imprezie. Gdy następnego dnia przyjeżdżają Polacy, padok momentalnie się zmienia - każdy siedzi sam, większość "szyszek" śpi w hotelu i smutek jak w ciemnej d***. Nie mówię już o tym co się dzieje na torze - bo tu każdy polaczyna od razu jest co najmniej Marquezem. Zero kultury jazdy, nauki techniki itp. tylko od początku ostre nakurwianie które zazwyczaj szybko weryfikuje brak umiejętności. Natomiast rozmawiając przez kilka ostatnich lat z ludźmi spoza Polski - nikt nie zapytał mnie od razu na początku rozmowy o czasy okrążeń - co jest notoryczne w przypadku Polaków. Bo np. Niemcy czy Austriacy przyjeżdżają tam z zupełnie innymi zamiarami. Przede wszystkim aby dobrze spędzić czas, poprawić technikę jazdy i zabawić się na torze. A nie tylko zdobywać jakieś pucharki i udawać że jest się szybkim.
Dlatego wszystkim którzy chcą się spokojnie pościgać proponuję wyjazdy z firmami z Czech, Niemiec czy Austrii :)
Ofert jest mnóstwo i każdy znajdzie coś dla siebie. Pamiętajcie - im mniej Polaków na torze - tym bezpieczniej się jeździ :)
Tak już niestety z nami jest...<br><hr>doktorek<br>
Ci co mogą pozwolić sobie na więcej nich sami się "izolują". Wg mnie to nie temat dla nich tylko dla osób, które chcą się pobawić podszkolić z jakimś małym elementem rywalizacji, a nie postawić wszystko na jedną kartę aby mieć "złoty dzbanek" za 20-40 zł z pewnego serwisu internetowego :D<br><hr>rymek
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 11/12/2013, 15:30

Panowie i Panie (jeżeli takowe się wypowiadały), trochę zbyt często od **** strony podchodzimy do tematu. Nie ma sensu narzekać, że Polska, że mentalność, że i tak się nie uda... Tym sposobem niczego się nie zbuduje. Przeglądając wypowiedzi szybko widać, że jest grupa ludzi, którzy nawet jeżeli finalnie nie wystartują w tym sezonie, to jednak bardzo by chcieli. Prawda jest taka, że kto chce - szuka sposobu, kto nie chce - szuka powodu. Piszecie, że my naród jesteśmy tacy, śmacy i owacy. Że walka o złoty dzbanek i że grube portfele i tak wygrają... Kurczę, skoro wszyscy rozumiemy, że nie chodzi o "złoty dzbanek" i cała zabawa ma być przede wszystkim zabawą w ściganie się a nie wyścigiem za gruba kasę i udowodnieniem wszystkim, kto jest najlepszy. I skoro wszyscy rozumiemy, że problem jest w nas samych, w naszym podejściu i dopiero na końcu w budżecie, to dlaczego nie chcemy zacząć zmieniać tej szarej polskiej rzeczywistości od własnej zagrody. Do całej tej litanii, wystarczy powiedzieć samemu sobie: zrobię wszystko co mogę, żeby się udało. Żyjemy tu i teraz. Szkoda czasu na próby udowadniania całemu światu jakimi jesteśmy kozakami. Subiektywnie cholernie bym się cieszył, gdyby wymagania i koszty nieco się zmniejszyły i finalnie udało się wystartować. I satysfakcja była by chyba maksymalna, gdybym kiedyś pokazywał archaiczne nagrania z nowymi kolegami w paddocku swoim przyszłym dzieciom. I mówiłbym im "i co z tego, że byłem 16 w generalce, skoro był to mój najlepszy sezon motocyklowy". Zmieńmy temat z: "Motoyoungtimer Cup - dlaczego nie wypalił?" na "Motoyoungtimer Cup - co zrobić, żeby wypalił".<br><hr>Killu
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 11/12/2013, 15:50

Komentatorzy napisał(a):Panowie i Panie (jeżeli takowe się wypowiadały), trochę zbyt często od **** strony podchodzimy do tematu. Nie ma sensu narzekać, że Polska, że mentalność, że i tak się nie uda... Tym sposobem niczego się nie zbuduje. Przeglądając wypowiedzi szybko widać, że jest grupa ludzi, którzy nawet jeżeli finalnie nie wystartują w tym sezonie, to jednak bardzo by chcieli. Prawda jest taka, że kto chce - szuka sposobu, kto nie chce - szuka powodu. Piszecie, że my naród jesteśmy tacy, śmacy i owacy. Że walka o złoty dzbanek i że grube portfele i tak wygrają... Kurczę, skoro wszyscy rozumiemy, że nie chodzi o "złoty dzbanek" i cała zabawa ma być przede wszystkim zabawą w ściganie się a nie wyścigiem za gruba kasę i udowodnieniem wszystkim, kto jest najlepszy. I skoro wszyscy rozumiemy, że problem jest w nas samych, w naszym podejściu i dopiero na końcu w budżecie, to dlaczego nie chcemy zacząć zmieniać tej szarej polskiej rzeczywistości od własnej zagrody. Do całej tej litanii, wystarczy powiedzieć samemu sobie: zrobię wszystko co mogę, żeby się udało. Żyjemy tu i teraz. Szkoda czasu na próby udowadniania całemu światu jakimi jesteśmy kozakami. Subiektywnie cholernie bym się cieszył, gdyby wymagania i koszty nieco się zmniejszyły i finalnie udało się wystartować. I satysfakcja była by chyba maksymalna, gdybym kiedyś pokazywał archaiczne nagrania z nowymi kolegami w paddocku swoim przyszłym dzieciom. I mówiłbym im "i co z tego, że byłem 16 w generalce, skoro był to mój najlepszy sezon motocyklowy". Zmieńmy temat z: "Motoyoungtimer Cup - dlaczego nie wypalił?" na "Motoyoungtimer Cup - co zrobić, żeby wypalił".<br><hr>Killu<br>
LubiÄ™ to. ;D. <br><hr>dziki
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 11/12/2013, 16:18

Komentatorzy napisał(a):Lovtza piszesz bzdury w departamencie dostępności podzespołów do staruchów z grupy historycznych suberbajków 3/4 litra. Jest tego złomu opór w dobrej monecie, a dopuszczenie R1 i R6, zabije klasę odbierając koloryt. Bo dopuszczając 10-latki to można pchnąć 5-letnie litrowe superbajki którym wyszła homologacja i są do wzięcia w dobrych pieniądzach. <br><hr>Ćmaga<br>
Komentatorzy napisał(a):Zależy co dla kogo oznacza dobra monetę i jaką liczbą można określić wyrażenie "w opór". Dla przykładu w mojej SC33, laminaty 1 komplet za 1000zł. Trochę dużo jak na używki jednak. Amor skrętu - brak, sety - brak, opony - bierz co jest, bo jest trudno ze względu na 16' felgę. Slicki na przód - brak nawet nowych. A to tak na prawdę pierdoły... Jak chcesz inwestować grubiej np. w shifter - brak, krótki rollgaz - brak, stompgrip - brak, stelaże - brak... Fajnie jest jak uda się upolować cokolwiek. Poza tym sprzęt nie ma tak dużego znaczenia w przypadku amatorskiej jazdy. Ważniejsze jest jak potrafisz go wykorzystać. Słabi będą nadganiali na prostych. Ci lepsi będą masakrowali ich na dowolnej maszynie w zakrętach... To przecież może być cholernie widowiskowe. Ewentualnie podzieliłbym ludzi na grupy wg osiąganych czasów. Np. poniżej i powyżej 1:55. Ale obserwując historię MY nie wydaje mi się, żeby nagle zainteresowanie wzrosło tak, żeby podział na grupy był konieczny.<br><hr>Killu<br>
Komentatorzy napisał(a):Eee, laminaty nowe produkowane w kraju 900 PLN do cebry SC28-sc33, amor skrętu - robisz ograniczniki jak w motocyklach cross/enduro, koszt 10zł, 16` przód wymieniasz na 17` z VFR/F3, shifter robisz jak kiedyś Szkopek w Stock-ach - koszt 20zł, rolgaz z R6 2006 - koszt 100zł, stompgrip to zło, stelaże robi ten co laminaty - koszt 200 zł. Jakieś pytania jeszcze? <br><hr>Ćmaga<br>
Komentatorzy napisał(a):Bardzo Cię proszę, rozwiń ten temat, bo może zwyczajnie za słabo szukam i za mało jeszcze wiem. Laminaty do SC33 polskiej produkcji, nowe za 900zł - powiedz proszę, gdzie! Z amorem skrętu jak w endurakach kompletnie nie mam pojęcia o co kaman więc podeślij jakieś materiały jak możesz. Co do felgi 17 z RC36 niestety nie ma opcji. Nie da rady zaadaptować żadnych tarcz na to. Przerobiłem już łącznie 4 felgi od różnych VFR i jedną od F3 - to mit, że pasują. Inna średnica tarcz, inne mocowania, tuleje to prosta sprawa, więc oczywiście nie jest to istotne. Przepis na Quickhsifter a'la Szkopek za 20zł też chętnie poznam, bo nie wiem, jak można się zmieścić w takiej kwocie. I co właściwie zmieni rolgaz z R6 za 100zł?<br><hr>Killu<br>
Komentatorzy napisał(a):odnośnie laminatów to sprawdź ofertę firmy <a href="http://www.pokoplast.pl" target="blank" class="link" rel="nofollow">www.pokoplast.pl</a><br><hr>dziki<br>
Komentatorzy napisał(a):Co do pokoplast, to oczywiście znam i firmę i ich asortyment. Niestety nie mają owiewek do mojego motocykla. Mają do SC33 jednak kończącego się na roku 97. 98 wyglądał nieco inaczej. Między innymi czasza była nieco szersza i wyższa, ponieważ półki są także inne. gdyby założyć owiewki z przedliftowej SC33 może się skończyć tak (i prawdopodobnie tak właśnie się skończy), że klamki i ręce będą zahaczały o owiewki. Zostaje więc rzeźba w gównie jak coś. W ostateczności jest to jakieś rozwiązanie, jednak dodatkowe osłabianie czaszy będzie raczej słabą opcją.<br><hr>Killu<br>
Komentatorzy napisał(a):Lagi są rozstawione szerzej nie więcej niż o 1cm. W zasadzie CBR 900 w różnych rocznikach części w większości są wymienne, kosmetyka tym bardziej jest wymienna w motocyklu torowym w którym nie mamy oświetlenia. Śmiało zakładaj.<br><hr>Ćmaga<br>
Różnica tkwi jeszcze we wlotach powietrza... Ale pewnie masz rację... Trzeba tam zastosować jakiś patent i tyle. Przecież z tego akurat się nie strzela ;) Co do felgi, to nie wiem jak to robiłeś, ale miałem kilka felg od różnych VFR i F3... I niestety z żadną nie dało rady. Z przedliftową SC33 pewnie jest mniej zabawy, bo średnica tarcz gra z tymi motocyklami... Niestety SC33 98-99 to już rzeźba w gównie. Doszedłem niedawno do tego, że pasuje felga z 800Fi 98r, tylko trzeba ją delikatnie stoczyć. Niemniej ta wiedza kosztowała mnie już kilka felg. Trzeba powystawiać wszystkie te graty, których i tak już do niczego nie wykorzystam i kasę przeznaczyć na koce i resztę dupereli ;)

PozdRR<br><hr>Killu
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 11/12/2013, 17:45

Komentatorzy napisał(a):Lovtza piszesz bzdury w departamencie dostępności podzespołów do staruchów z grupy historycznych suberbajków 3/4 litra. Jest tego złomu opór w dobrej monecie, a dopuszczenie R1 i R6, zabije klasę odbierając koloryt. Bo dopuszczając 10-latki to można pchnąć 5-letnie litrowe superbajki którym wyszła homologacja i są do wzięcia w dobrych pieniądzach. <br><hr>Ćmaga<br>
Komentatorzy napisał(a):Zależy co dla kogo oznacza dobra monetę i jaką liczbą można określić wyrażenie "w opór". Dla przykładu w mojej SC33, laminaty 1 komplet za 1000zł. Trochę dużo jak na używki jednak. Amor skrętu - brak, sety - brak, opony - bierz co jest, bo jest trudno ze względu na 16' felgę. Slicki na przód - brak nawet nowych. A to tak na prawdę pierdoły... Jak chcesz inwestować grubiej np. w shifter - brak, krótki rollgaz - brak, stompgrip - brak, stelaże - brak... Fajnie jest jak uda się upolować cokolwiek. Poza tym sprzęt nie ma tak dużego znaczenia w przypadku amatorskiej jazdy. Ważniejsze jest jak potrafisz go wykorzystać. Słabi będą nadganiali na prostych. Ci lepsi będą masakrowali ich na dowolnej maszynie w zakrętach... To przecież może być cholernie widowiskowe. Ewentualnie podzieliłbym ludzi na grupy wg osiąganych czasów. Np. poniżej i powyżej 1:55. Ale obserwując historię MY nie wydaje mi się, żeby nagle zainteresowanie wzrosło tak, żeby podział na grupy był konieczny.<br><hr>Killu<br>
Komentatorzy napisał(a):Eee, laminaty nowe produkowane w kraju 900 PLN do cebry SC28-sc33, amor skrętu - robisz ograniczniki jak w motocyklach cross/enduro, koszt 10zł, 16` przód wymieniasz na 17` z VFR/F3, shifter robisz jak kiedyś Szkopek w Stock-ach - koszt 20zł, rolgaz z R6 2006 - koszt 100zł, stompgrip to zło, stelaże robi ten co laminaty - koszt 200 zł. Jakieś pytania jeszcze? <br><hr>Ćmaga<br>
Komentatorzy napisał(a):Bardzo Cię proszę, rozwiń ten temat, bo może zwyczajnie za słabo szukam i za mało jeszcze wiem. Laminaty do SC33 polskiej produkcji, nowe za 900zł - powiedz proszę, gdzie! Z amorem skrętu jak w endurakach kompletnie nie mam pojęcia o co kaman więc podeślij jakieś materiały jak możesz. Co do felgi 17 z RC36 niestety nie ma opcji. Nie da rady zaadaptować żadnych tarcz na to. Przerobiłem już łącznie 4 felgi od różnych VFR i jedną od F3 - to mit, że pasują. Inna średnica tarcz, inne mocowania, tuleje to prosta sprawa, więc oczywiście nie jest to istotne. Przepis na Quickhsifter a'la Szkopek za 20zł też chętnie poznam, bo nie wiem, jak można się zmieścić w takiej kwocie. I co właściwie zmieni rolgaz z R6 za 100zł?<br><hr>Killu<br>
Komentatorzy napisał(a):odnośnie laminatów to sprawdź ofertę firmy <a href="http://www.pokoplast.pl" target="blank" class="link" rel="nofollow">www.pokoplast.pl</a><br><hr>dziki<br>
Komentatorzy napisał(a):Co do pokoplast, to oczywiście znam i firmę i ich asortyment. Niestety nie mają owiewek do mojego motocykla. Mają do SC33 jednak kończącego się na roku 97. 98 wyglądał nieco inaczej. Między innymi czasza była nieco szersza i wyższa, ponieważ półki są także inne. gdyby założyć owiewki z przedliftowej SC33 może się skończyć tak (i prawdopodobnie tak właśnie się skończy), że klamki i ręce będą zahaczały o owiewki. Zostaje więc rzeźba w gównie jak coś. W ostateczności jest to jakieś rozwiązanie, jednak dodatkowe osłabianie czaszy będzie raczej słabą opcją.<br><hr>Killu<br>
Komentatorzy napisał(a):Lagi są rozstawione szerzej nie więcej niż o 1cm. W zasadzie CBR 900 w różnych rocznikach części w większości są wymienne, kosmetyka tym bardziej jest wymienna w motocyklu torowym w którym nie mamy oświetlenia. Śmiało zakładaj.<br><hr>Ćmaga<br>
Komentatorzy napisał(a):Różnica tkwi jeszcze we wlotach powietrza... Ale pewnie masz rację... Trzeba tam zastosować jakiś patent i tyle. Przecież z tego akurat się nie strzela ;) Co do felgi, to nie wiem jak to robiłeś, ale miałem kilka felg od różnych VFR i F3... I niestety z żadną nie dało rady. Z przedliftową SC33 pewnie jest mniej zabawy, bo średnica tarcz gra z tymi motocyklami... Niestety SC33 98-99 to już rzeźba w gównie. Doszedłem niedawno do tego, że pasuje felga z 800Fi 98r, tylko trzeba ją delikatnie stoczyć. Niemniej ta wiedza kosztowała mnie już kilka felg. Trzeba powystawiać wszystkie te graty, których i tak już do niczego nie wykorzystam i kasę przeznaczyć na koce i resztę dupereli ;)

PozdRR<br><hr>Killu<br>
Na felgę VFR zakładane były oryginalne tarcze sc33 98-99 z nowo wierconymi otworami + tuleja centrująca<br><hr>Ćmaga
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 11/12/2013, 18:44

Witam wszystkich motocyklistów. Motoyoungtimer Cup jak najbardziej, zawody dla ludzi którzy nie maja juz szans na wielkie sukcesy jak i dla tych którzy swoją karierę mogliby rozpocząć. Problem jednak lezy po stronie organizacyjnej, a dokładniej regulaminie wyścigów. Samo przygotowanie motocykla to juz spory koszt dla kogoś kto planuje bawic sie w sciganie na prawdziwym torze, do tego wymogi licencyjne itp. Kazdy zainteresowany wie o czym mowa. Oczywiście dobrze byłoby dać rowne szanse wszystkim ale nie wszyscy sa w stanie finansowo podołać. Ja jako zainteresowany zabawa na torze, nie mam nic przeciwko aby zamykać listę wyników, bardziej zależy mi na tym aby udział w takowim wyścigu wziąć i cieszyć sie z jazdy poprawuiajac swoje umiejętności a co za tym idzie numery na liście :) Niech ktos kto siedzi nad nowym regulaminem, zastanowi sie jak ludzi przeciągnąć i dac im szanse na sciganie sie tanim koszte, nie biorac pod uwage tego czym chca jechać i czy licencję na sciganie posiadaja. Czym rozni sie np jazda na motopopoludniu? Jest podstawowy test wiedzy i naprzód. Ludzie ciesza sie z tego, ze tam sa i moga sie spróbować. Bierzmy przyklad z naszych południowych sasiadow, którzy zeby sie pobawic potrafią zamknąć wioskę na trzy dni... :) Pozdrawiam <br><hr>Grzegorz
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 11/12/2013, 21:49

Komentatorzy napisał(a):Panowie i Panie (jeżeli takowe się wypowiadały), trochę zbyt często od **** strony podchodzimy do tematu. Nie ma sensu narzekać, że Polska, że mentalność, że i tak się nie uda... Tym sposobem niczego się nie zbuduje. Przeglądając wypowiedzi szybko widać, że jest grupa ludzi, którzy nawet jeżeli finalnie nie wystartują w tym sezonie, to jednak bardzo by chcieli. Prawda jest taka, że kto chce - szuka sposobu, kto nie chce - szuka powodu. Piszecie, że my naród jesteśmy tacy, śmacy i owacy. Że walka o złoty dzbanek i że grube portfele i tak wygrają... Kurczę, skoro wszyscy rozumiemy, że nie chodzi o "złoty dzbanek" i cała zabawa ma być przede wszystkim zabawą w ściganie się a nie wyścigiem za gruba kasę i udowodnieniem wszystkim, kto jest najlepszy. I skoro wszyscy rozumiemy, że problem jest w nas samych, w naszym podejściu i dopiero na końcu w budżecie, to dlaczego nie chcemy zacząć zmieniać tej szarej polskiej rzeczywistości od własnej zagrody. Do całej tej litanii, wystarczy powiedzieć samemu sobie: zrobię wszystko co mogę, żeby się udało. Żyjemy tu i teraz. Szkoda czasu na próby udowadniania całemu światu jakimi jesteśmy kozakami. Subiektywnie cholernie bym się cieszył, gdyby wymagania i koszty nieco się zmniejszyły i finalnie udało się wystartować. I satysfakcja była by chyba maksymalna, gdybym kiedyś pokazywał archaiczne nagrania z nowymi kolegami w paddocku swoim przyszłym dzieciom. I mówiłbym im "i co z tego, że byłem 16 w generalce, skoro był to mój najlepszy sezon motocyklowy". Zmieńmy temat z: "Motoyoungtimer Cup - dlaczego nie wypalił?" na "Motoyoungtimer Cup - co zrobić, żeby wypalił".<br><hr>Killu<br>
Co wciągasz chłopaku...?:)))))))))))<br><hr>P.N
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 11/12/2013, 21:55

Komentatorzy napisał(a):Czyli konkluzja, czego właściwie oczekujemy jako potencjalni zainteresowani i kandydaci? 1) Niższe wpisowe - trzeba zorganizować sponsorów, którzy będą chętni wypełnić tę lukę, bo wszystko kosztuje. 2) Mniej rygorystyczne wymagania co do motocykli - niech będą takie, jak udział w SD. To z pewnością pozwoli na wystartowanie w ogóle, choćby tylko raz, czy dwa, ale zawsze. Motocykl czy fabryczny, czy uzbrojony 100% torowo, czy bez owiewek w ogóle - to nie ma wpływu na fun a może przyciągnąć ludzi. 3) Dopuszczenie kombinezonów dwuczęściowych i niekoniecznie typowo torowego ogumienia - zwiększy to ilość chętnych, których przerażają ceny nowych opon i sam zakup kombinezonu. Na rynku spokojnie można dostać całkiem fajne opony za przyzwoite pieniądze. Sam bardzo chętnie wesprę osoby chętne do startu tym, co posiadam. 4) Obniżenie kosztów korzystania z treningów na SD, lub nagrody pod postacią darmowego dnia treningów dla jeźdźców, którzy zajęli pozycję na pudle - to z pewnością będzie najlepsza nagroda dla tych, którzy są poważnie zajarani jazdą na torze. Myślę, że o ile uda się dostosować do tych wytycznych zabawa może być bardzo fajna. Uważam, że zupełnie bezkosztowy dzień na SD będzie świetną nagrodą. Świetną nagrodą byłby także komplet gum do motocykla, żeby mieć motywację i część wkładu na następne starty :) Z takich bajerków będzie trzeba zadbać o dodatkową oprawę marketingową całego przedsięwzięcia. Myślę, że na reklamę w TV nie ma co liczyć. Natomiast reklama w prasie tematycznej, czy portalach tematycznych jak najbardziej. Jakieś wywiady z uczestnikami, relacje "od środka" - to wszystko nakręca innych. Bardzo ważnym jest, żeby o zawodach było głośno! Co Wy na to?<br><hr>Killu<br>
SD czyli prezes zarządu Automobilklubu Wielkopolski zleca ustnie organizację SD członkowi zarządu i lody się krecą=prokurator;)<br><hr>SD
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 11/12/2013, 23:28

Komentatorzy napisał(a):Panowie i Panie (jeżeli takowe się wypowiadały), trochę zbyt często od **** strony podchodzimy do tematu. Nie ma sensu narzekać, że Polska, że mentalność, że i tak się nie uda... Tym sposobem niczego się nie zbuduje. Przeglądając wypowiedzi szybko widać, że jest grupa ludzi, którzy nawet jeżeli finalnie nie wystartują w tym sezonie, to jednak bardzo by chcieli. Prawda jest taka, że kto chce - szuka sposobu, kto nie chce - szuka powodu. Piszecie, że my naród jesteśmy tacy, śmacy i owacy. Że walka o złoty dzbanek i że grube portfele i tak wygrają... Kurczę, skoro wszyscy rozumiemy, że nie chodzi o "złoty dzbanek" i cała zabawa ma być przede wszystkim zabawą w ściganie się a nie wyścigiem za gruba kasę i udowodnieniem wszystkim, kto jest najlepszy. I skoro wszyscy rozumiemy, że problem jest w nas samych, w naszym podejściu i dopiero na końcu w budżecie, to dlaczego nie chcemy zacząć zmieniać tej szarej polskiej rzeczywistości od własnej zagrody. Do całej tej litanii, wystarczy powiedzieć samemu sobie: zrobię wszystko co mogę, żeby się udało. Żyjemy tu i teraz. Szkoda czasu na próby udowadniania całemu światu jakimi jesteśmy kozakami. Subiektywnie cholernie bym się cieszył, gdyby wymagania i koszty nieco się zmniejszyły i finalnie udało się wystartować. I satysfakcja była by chyba maksymalna, gdybym kiedyś pokazywał archaiczne nagrania z nowymi kolegami w paddocku swoim przyszłym dzieciom. I mówiłbym im "i co z tego, że byłem 16 w generalce, skoro był to mój najlepszy sezon motocyklowy". Zmieńmy temat z: "Motoyoungtimer Cup - dlaczego nie wypalił?" na "Motoyoungtimer Cup - co zrobić, żeby wypalił".<br><hr>Killu<br>
Temu Panu polać, dobrze mówi:)<br><hr>rymek
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 12/12/2013, 13:35

Komentatorzy napisał(a):Lovtza piszesz bzdury w departamencie dostępności podzespołów do staruchów z grupy historycznych suberbajków 3/4 litra. Jest tego złomu opór w dobrej monecie, a dopuszczenie R1 i R6, zabije klasę odbierając koloryt. Bo dopuszczając 10-latki to można pchnąć 5-letnie litrowe superbajki którym wyszła homologacja i są do wzięcia w dobrych pieniądzach. <br><hr>Ćmaga<br>
Komentatorzy napisał(a):Zależy co dla kogo oznacza dobra monetę i jaką liczbą można określić wyrażenie "w opór". Dla przykładu w mojej SC33, laminaty 1 komplet za 1000zł. Trochę dużo jak na używki jednak. Amor skrętu - brak, sety - brak, opony - bierz co jest, bo jest trudno ze względu na 16' felgę. Slicki na przód - brak nawet nowych. A to tak na prawdę pierdoły... Jak chcesz inwestować grubiej np. w shifter - brak, krótki rollgaz - brak, stompgrip - brak, stelaże - brak... Fajnie jest jak uda się upolować cokolwiek. Poza tym sprzęt nie ma tak dużego znaczenia w przypadku amatorskiej jazdy. Ważniejsze jest jak potrafisz go wykorzystać. Słabi będą nadganiali na prostych. Ci lepsi będą masakrowali ich na dowolnej maszynie w zakrętach... To przecież może być cholernie widowiskowe. Ewentualnie podzieliłbym ludzi na grupy wg osiąganych czasów. Np. poniżej i powyżej 1:55. Ale obserwując historię MY nie wydaje mi się, żeby nagle zainteresowanie wzrosło tak, żeby podział na grupy był konieczny.<br><hr>Killu<br>
Komentatorzy napisał(a):Eee, laminaty nowe produkowane w kraju 900 PLN do cebry SC28-sc33, amor skrętu - robisz ograniczniki jak w motocyklach cross/enduro, koszt 10zł, 16` przód wymieniasz na 17` z VFR/F3, shifter robisz jak kiedyś Szkopek w Stock-ach - koszt 20zł, rolgaz z R6 2006 - koszt 100zł, stompgrip to zło, stelaże robi ten co laminaty - koszt 200 zł. Jakieś pytania jeszcze? <br><hr>Ćmaga<br>
Komentatorzy napisał(a):Bardzo Cię proszę, rozwiń ten temat, bo może zwyczajnie za słabo szukam i za mało jeszcze wiem. Laminaty do SC33 polskiej produkcji, nowe za 900zł - powiedz proszę, gdzie! Z amorem skrętu jak w endurakach kompletnie nie mam pojęcia o co kaman więc podeślij jakieś materiały jak możesz. Co do felgi 17 z RC36 niestety nie ma opcji. Nie da rady zaadaptować żadnych tarcz na to. Przerobiłem już łącznie 4 felgi od różnych VFR i jedną od F3 - to mit, że pasują. Inna średnica tarcz, inne mocowania, tuleje to prosta sprawa, więc oczywiście nie jest to istotne. Przepis na Quickhsifter a'la Szkopek za 20zł też chętnie poznam, bo nie wiem, jak można się zmieścić w takiej kwocie. I co właściwie zmieni rolgaz z R6 za 100zł?<br><hr>Killu<br>
Komentatorzy napisał(a):odnośnie laminatów to sprawdź ofertę firmy <a href="http://www.pokoplast.pl" target="blank" class="link" rel="nofollow">www.pokoplast.pl</a><br><hr>dziki<br>
Komentatorzy napisał(a):Co do pokoplast, to oczywiście znam i firmę i ich asortyment. Niestety nie mają owiewek do mojego motocykla. Mają do SC33 jednak kończącego się na roku 97. 98 wyglądał nieco inaczej. Między innymi czasza była nieco szersza i wyższa, ponieważ półki są także inne. gdyby założyć owiewki z przedliftowej SC33 może się skończyć tak (i prawdopodobnie tak właśnie się skończy), że klamki i ręce będą zahaczały o owiewki. Zostaje więc rzeźba w gównie jak coś. W ostateczności jest to jakieś rozwiązanie, jednak dodatkowe osłabianie czaszy będzie raczej słabą opcją.<br><hr>Killu<br>
Komentatorzy napisał(a):Lagi są rozstawione szerzej nie więcej niż o 1cm. W zasadzie CBR 900 w różnych rocznikach części w większości są wymienne, kosmetyka tym bardziej jest wymienna w motocyklu torowym w którym nie mamy oświetlenia. Śmiało zakładaj.<br><hr>Ćmaga<br>
Komentatorzy napisał(a):Różnica tkwi jeszcze we wlotach powietrza... Ale pewnie masz rację... Trzeba tam zastosować jakiś patent i tyle. Przecież z tego akurat się nie strzela ;) Co do felgi, to nie wiem jak to robiłeś, ale miałem kilka felg od różnych VFR i F3... I niestety z żadną nie dało rady. Z przedliftową SC33 pewnie jest mniej zabawy, bo średnica tarcz gra z tymi motocyklami... Niestety SC33 98-99 to już rzeźba w gównie. Doszedłem niedawno do tego, że pasuje felga z 800Fi 98r, tylko trzeba ją delikatnie stoczyć. Niemniej ta wiedza kosztowała mnie już kilka felg. Trzeba powystawiać wszystkie te graty, których i tak już do niczego nie wykorzystam i kasę przeznaczyć na koce i resztę dupereli ;)

PozdRR<br><hr>Killu<br>
Komentatorzy napisał(a):Na felgę VFR zakładane były oryginalne tarcze sc33 98-99 z nowo wierconymi otworami + tuleja centrująca<br><hr>Ćmaga<br>
Miałem felgi z VFR RC36 i RC36II z różnych roczników i żadna nie zagrała. Nie wiem, czy tu mój motocykl jest "lewy", czy jaka to historia, ale wiem, że żadna nie pasowała. A tarczy nie dało się w ogóle przełożyć w żadną stronę. Dla mnie jedynym 100% wyjściem jest VFR 800 Fi 98-02 + tuleje + stoczenie kilku mm felgi. I wiem, że będzie działało, bo już przekładałem. Raczej tego będę się trzymał jeżeli do przekładki dojdzie. Drążyłem temat MYT i doczytałem się, że miałeś kiedyś SC28 (o ile dobrze kojarzę fakty). Robiłeś przeszczep felgi na F3 bodaj... Powiedz proszę, czy amor skrętu był niezbędny, czy można latać bez na poziomie amatorskim. PS. Dzięki za podpowiedzi ;)<br><hr>Killu
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 13/12/2013, 08:25

Jest jeszcze jedna możliwość cięcia kosztów. Gdyby puchar wystartował nie w ramach weekendów mistrzostw Polski a razem z imprezami Speed Day, wtedy pojedynczą rundę pucharu można by rozgrywać w jeden dzień co eliminuje koszty noclegów i zmniejsza koszty wyżywienia oraz ułatwia sytuację w pracy bo to zawsze jeden dzień urlopu a nie dwa. (SpeedDay dotychczas był w poniedziałki i we wtorki jako dwie odrębne imprezy.)<br><hr>dziki
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 13/12/2013, 18:07

Komentatorzy napisał(a):Lovtza piszesz bzdury w departamencie dostępności podzespołów do staruchów z grupy historycznych suberbajków 3/4 litra. Jest tego złomu opór w dobrej monecie, a dopuszczenie R1 i R6, zabije klasę odbierając koloryt. Bo dopuszczając 10-latki to można pchnąć 5-letnie litrowe superbajki którym wyszła homologacja i są do wzięcia w dobrych pieniądzach. <br><hr>Ćmaga<br>
Komentatorzy napisał(a):Zależy co dla kogo oznacza dobra monetę i jaką liczbą można określić wyrażenie "w opór". Dla przykładu w mojej SC33, laminaty 1 komplet za 1000zł. Trochę dużo jak na używki jednak. Amor skrętu - brak, sety - brak, opony - bierz co jest, bo jest trudno ze względu na 16' felgę. Slicki na przód - brak nawet nowych. A to tak na prawdę pierdoły... Jak chcesz inwestować grubiej np. w shifter - brak, krótki rollgaz - brak, stompgrip - brak, stelaże - brak... Fajnie jest jak uda się upolować cokolwiek. Poza tym sprzęt nie ma tak dużego znaczenia w przypadku amatorskiej jazdy. Ważniejsze jest jak potrafisz go wykorzystać. Słabi będą nadganiali na prostych. Ci lepsi będą masakrowali ich na dowolnej maszynie w zakrętach... To przecież może być cholernie widowiskowe. Ewentualnie podzieliłbym ludzi na grupy wg osiąganych czasów. Np. poniżej i powyżej 1:55. Ale obserwując historię MY nie wydaje mi się, żeby nagle zainteresowanie wzrosło tak, żeby podział na grupy był konieczny.<br><hr>Killu<br>
Komentatorzy napisał(a):Eee, laminaty nowe produkowane w kraju 900 PLN do cebry SC28-sc33, amor skrętu - robisz ograniczniki jak w motocyklach cross/enduro, koszt 10zł, 16` przód wymieniasz na 17` z VFR/F3, shifter robisz jak kiedyś Szkopek w Stock-ach - koszt 20zł, rolgaz z R6 2006 - koszt 100zł, stompgrip to zło, stelaże robi ten co laminaty - koszt 200 zł. Jakieś pytania jeszcze? <br><hr>Ćmaga<br>
Komentatorzy napisał(a):Bardzo Cię proszę, rozwiń ten temat, bo może zwyczajnie za słabo szukam i za mało jeszcze wiem. Laminaty do SC33 polskiej produkcji, nowe za 900zł - powiedz proszę, gdzie! Z amorem skrętu jak w endurakach kompletnie nie mam pojęcia o co kaman więc podeślij jakieś materiały jak możesz. Co do felgi 17 z RC36 niestety nie ma opcji. Nie da rady zaadaptować żadnych tarcz na to. Przerobiłem już łącznie 4 felgi od różnych VFR i jedną od F3 - to mit, że pasują. Inna średnica tarcz, inne mocowania, tuleje to prosta sprawa, więc oczywiście nie jest to istotne. Przepis na Quickhsifter a'la Szkopek za 20zł też chętnie poznam, bo nie wiem, jak można się zmieścić w takiej kwocie. I co właściwie zmieni rolgaz z R6 za 100zł?<br><hr>Killu<br>
Komentatorzy napisał(a):odnośnie laminatów to sprawdź ofertę firmy <a href="http://www.pokoplast.pl" target="blank" class="link" rel="nofollow">www.pokoplast.pl</a><br><hr>dziki<br>
Komentatorzy napisał(a):Co do pokoplast, to oczywiście znam i firmę i ich asortyment. Niestety nie mają owiewek do mojego motocykla. Mają do SC33 jednak kończącego się na roku 97. 98 wyglądał nieco inaczej. Między innymi czasza była nieco szersza i wyższa, ponieważ półki są także inne. gdyby założyć owiewki z przedliftowej SC33 może się skończyć tak (i prawdopodobnie tak właśnie się skończy), że klamki i ręce będą zahaczały o owiewki. Zostaje więc rzeźba w gównie jak coś. W ostateczności jest to jakieś rozwiązanie, jednak dodatkowe osłabianie czaszy będzie raczej słabą opcją.<br><hr>Killu<br>
Komentatorzy napisał(a):Lagi są rozstawione szerzej nie więcej niż o 1cm. W zasadzie CBR 900 w różnych rocznikach części w większości są wymienne, kosmetyka tym bardziej jest wymienna w motocyklu torowym w którym nie mamy oświetlenia. Śmiało zakładaj.<br><hr>Ćmaga<br>
Komentatorzy napisał(a):Różnica tkwi jeszcze we wlotach powietrza... Ale pewnie masz rację... Trzeba tam zastosować jakiś patent i tyle. Przecież z tego akurat się nie strzela ;) Co do felgi, to nie wiem jak to robiłeś, ale miałem kilka felg od różnych VFR i F3... I niestety z żadną nie dało rady. Z przedliftową SC33 pewnie jest mniej zabawy, bo średnica tarcz gra z tymi motocyklami... Niestety SC33 98-99 to już rzeźba w gównie. Doszedłem niedawno do tego, że pasuje felga z 800Fi 98r, tylko trzeba ją delikatnie stoczyć. Niemniej ta wiedza kosztowała mnie już kilka felg. Trzeba powystawiać wszystkie te graty, których i tak już do niczego nie wykorzystam i kasę przeznaczyć na koce i resztę dupereli ;)

PozdRR<br><hr>Killu<br>
Komentatorzy napisał(a):Na felgę VFR zakładane były oryginalne tarcze sc33 98-99 z nowo wierconymi otworami + tuleja centrująca<br><hr>Ćmaga<br>
Komentatorzy napisał(a):Miałem felgi z VFR RC36 i RC36II z różnych roczników i żadna nie zagrała. Nie wiem, czy tu mój motocykl jest "lewy", czy jaka to historia, ale wiem, że żadna nie pasowała. A tarczy nie dało się w ogóle przełożyć w żadną stronę. Dla mnie jedynym 100% wyjściem jest VFR 800 Fi 98-02 + tuleje + stoczenie kilku mm felgi. I wiem, że będzie działało, bo już przekładałem. Raczej tego będę się trzymał jeżeli do przekładki dojdzie. Drążyłem temat MYT i doczytałem się, że miałeś kiedyś SC28 (o ile dobrze kojarzę fakty). Robiłeś przeszczep felgi na F3 bodaj... Powiedz proszę, czy amor skrętu był niezbędny, czy można latać bez na poziomie amatorskim. PS. Dzięki za podpowiedzi ;)<br><hr>Killu<br>
Poznań w chwili obecnej jest równym torem, więc amor skrętu jest zbędnym urządzeniem.<br><hr>Ćmaga
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 13/12/2013, 18:15

Lovtza obiecał i nie puścił..... Już mam pewne przypuszczenia.<br><hr>Ćmaga
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 13/12/2013, 23:17

Komentatorzy napisał(a):Lovtza obiecał i nie puścił..... Już mam pewne przypuszczenia.<br><hr>Ćmaga<br>
Masz na mysli art Twojego autorstwa?<br><hr>Killu
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 14/12/2013, 17:07

Komentatorzy napisał(a):Lovtza obiecał i nie puścił..... Już mam pewne przypuszczenia.<br><hr>Ćmaga<br>
Najpierw coś przyślij, wtedy wrócimy do tematu publikowania... ;)<br><hr>Lovtza
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Poprzednia stronaNastępna strona


Powrót do Komentarze do artykułów na Ścigacz.pl



Kto przeglÄ…da forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości




na górê