[biblioteka] Wypadek motocyklowy - bez znieczulenia
leże właśnie na łóżku i to czytam miałem w sobotę po 16 wypadek na cbr600 rr kolegi nos w dwoch miejscach złamany szyta warga i od głowy po najmniejszy palec cały stłoczony poobcierany uderzyłem w mostek fart niesamowity poniosła wyobraźnia miałem kurtkę rękawiczki i kask jak to czytam to wiem o co chodzi <br><hr>mlody
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Do nauki sluzyl Fazer (ten z foty)<br><hr>PawelKomentatorzy napisał(a):Fajny artykul. Ale uczyc sie stawiania na kolo na R1? Wiocha troche<br><hr>abc<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Taki tekst jest lepszy niż wszystkie akcje moralizatorskie.
Może nie każdy, ale część na pewno pomysli o leżeniu z nogą na wyciągu, chodzeneiu o kulach i sikaniu do worka przez cewnik zanim odkręci manetkę.
<br><hr>etwesh
Może nie każdy, ale część na pewno pomysli o leżeniu z nogą na wyciągu, chodzeneiu o kulach i sikaniu do worka przez cewnik zanim odkręci manetkę.
<br><hr>etwesh
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
pierwszy raz pokusze sie o komentarz na tym portalu.
Opisane zdarzenie jest niemal identyczne z tym co przezylem 14 Wrzesnia 2012r razem z kolega tuz po verva street racing. Pojechalismy na cargo "pocwiczyc". Znajomy gumowal i hamowal stopalami - juz mielismy konczyc. Ja nawet juz zszedlem z moto (robilem zdjecia) ostatnie podejscie kolegi i wydarzenie niemal identyczne do tekstu przewodniego.
...i stało się...
Pierwszy raz w zyciu wzywalem karetke. Katem w calej sytuacji byl rowniez kraweznik. Z rozmowy ze znajomym przejazd karetka, co ciekawe do tego samego szpitala byl takze podobny. Nic tylko nie wspomnial o cewniku:)
Nie chce wyprzedzac historii autora, ale w przypadku mojego znajomgo totalnej destrukcji ulegla lewa stopa. Przeszedl dwie operacje - uniknal trzeciej. 4 miesiace w szpitalu, 6 miesiecy gips na nodze. Minal rok, dalej kuleje.
<br><hr>tommy
Opisane zdarzenie jest niemal identyczne z tym co przezylem 14 Wrzesnia 2012r razem z kolega tuz po verva street racing. Pojechalismy na cargo "pocwiczyc". Znajomy gumowal i hamowal stopalami - juz mielismy konczyc. Ja nawet juz zszedlem z moto (robilem zdjecia) ostatnie podejscie kolegi i wydarzenie niemal identyczne do tekstu przewodniego.
...i stało się...
Pierwszy raz w zyciu wzywalem karetke. Katem w calej sytuacji byl rowniez kraweznik. Z rozmowy ze znajomym przejazd karetka, co ciekawe do tego samego szpitala byl takze podobny. Nic tylko nie wspomnial o cewniku:)
Nie chce wyprzedzac historii autora, ale w przypadku mojego znajomgo totalnej destrukcji ulegla lewa stopa. Przeszedl dwie operacje - uniknal trzeciej. 4 miesiace w szpitalu, 6 miesiecy gips na nodze. Minal rok, dalej kuleje.
<br><hr>tommy
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Dobre, dobre ale sądząc po tym co przeczytałam w zapowiedniku tego artykułu to myślałam że koleś co najmniej był świadomy wypłynnięcia własnego mózgu oczami a główny tragizm opowieści to jego penis a nie nawet noga, która ucierpiała w wypadku. Jakby morał brzmieć miał "nie ucz się stawania na kole bo *** Twój tego nie zniesie".
Ale artykuł i tak na 5 plus.<br><hr>Adria

- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Nie tylko Ty...ja cały czas mam jeszcze zaciesz na masce a jestem już 10 minut po artykule :p<br><hr>adriaKomentatorzy napisał(a):Nie wiem, czy to nie głupio i czy moja reakcja nie jest jakaś dziwna ale uśmiałem się do łez, szczególnie na końcu przy instalacji cewnika. Z niecierpliwości czekam na c.d.<br><hr>Gnypek<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
No rzeczywiście prawie pawia puściłem ... z nudów
Ciekawa historia, dość fajnie opisana, ale robienie z niej horroru to przegięcie. Jedynym horrorem w niej, to raczej była cała sytuacja dla autora, bo sam bym się spietrał w uj.
Każda przestroga dobra, ale taka daje 2x bardziej do myślenia.<br><hr>miskmaster

Ciekawa historia, dość fajnie opisana, ale robienie z niej horroru to przegięcie. Jedynym horrorem w niej, to raczej była cała sytuacja dla autora, bo sam bym się spietrał w uj.
Każda przestroga dobra, ale taka daje 2x bardziej do myślenia.<br><hr>miskmaster
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Czekam na ciąg dalszy tej opowieści , współczuje koledze, sam miałem wypadek ale nie aż tak poważny, w zasadzie skończyło się na poobijaniu i przetarciu nowego kombinezonu:( A co stało się z motocyklem po wypadku???<br><hr>R1
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Kurdeeeeee współczuję nie chciał bym doświadczyć ani mieć styczność ze szpitalem i tymi zabiegami jako osoba poszkodowana.
Panie Pawle myśli pan ze wsiądzie pan jeszcze na motocykl? a jak z tą R1? czekam z niecierpliwością na ciąg dalszy.
Pozdrawiam i życzę szybkiego powrotu do zdrowia
<br><hr>Dafffca
Panie Pawle myśli pan ze wsiądzie pan jeszcze na motocykl? a jak z tą R1? czekam z niecierpliwością na ciąg dalszy.
Pozdrawiam i życzę szybkiego powrotu do zdrowia

- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
ja pier***...wizja cewnikowania mnie przeraża, chyba sprzedam motocykle i na rowerwek sie przesiądę......<br><hr>turmen
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Albo ból cewki przed operacją przy zakładaniu cewnika. Albo ból nerek łącznie z chodzeniem po" suficie "po operacji ... Miałem podobną przypadłość z nogą ( operacje ze znieczuleniem od pasa w dól- znieczulenie tego typu powoduje wiotkość mięśni odpowiedzialnych za załatwianie ) Jedyne co mnie interesuje czy autor już chodzi , ile czasu na pewno czekał na rehabilitacje ...<br><hr>Pablito
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Wiem co autor tego czuł sam wróciłem parę dni temu ze szpitala po wypadku na szczęście miałem się nie co lepiej obyło się bez operacji ale jak by nie było to była mekka przez parę dni nie mogłem się ruszać ale teraz dziękuje bogu ze oszczędzono mi cewnikowania a jedynie lanie do kaczki na szczęście cala ta sytuacja skończyła się do mnie tylko ciężkimi potłuczeniami ale to nie koniec leczenia dalej problemy z prawa nogo gdzie jest zerwany mięsień w udzie <br><hr>Matii
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Myślę, że wsiądę. Z R1 został... silnik. Niestety moto zaczęło koziołkować i w zasadzie wszystko inne było jakoś uszkodzone.<br><hr>PawelKomentatorzy napisał(a):Kurdeeeeee współczuję nie chciał bym doświadczyć ani mieć styczność ze szpitalem i tymi zabiegami jako osoba poszkodowana.
Panie Pawle myśli pan ze wsiądzie pan jeszcze na motocykl? a jak z tą R1? czekam z niecierpliwością na ciąg dalszy.
Pozdrawiam i życzę szybkiego powrotu do zdrowia<br><hr>Dafffca<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
hmmm w trakcie nazwijmy to interwencji, jak pytasz o imię to ratownik pierwszą myśl jaka mu przychodzi do głowy to że chcesz poznać jego dane żeby później chcieć się domagać jakiegoś zadośćuczynienia . takze w sumie musi Ci je podać ale robi to raczej niechętnie. co innego jak sam próbuje nawiązać kontakt i sie przedstawia i pyta o to CIebie<br><hr>bax241
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
dużo jeżdżę,ale boje się gumy,stupalów,slajdów,bo pracuję na działalności,sporo zarabiam i nie mam zmiennika.jak by mi się coś takiego przydażyło no to nie mam motoru,zdrowie do bani i jestem bezrobotny,bez zasiłku.wolę sobie śmigac na 2kołach.kumpel robił wheelie na ktm-ie koło przystanku w biały dzień i go skasował...<br><hr>left 4 dead
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
A po cholerę był ten cewnik O_o ?
Jeżeli historia prawdziwa, to fart jak rzadko! Polecieć przy 100km/h i mieć ubitą tylko nogę? Respect...chociaż nie miał też o co uderzyć
<br><hr>*IRO*
Jeżeli historia prawdziwa, to fart jak rzadko! Polecieć przy 100km/h i mieć ubitą tylko nogę? Respect...chociaż nie miał też o co uderzyć

- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Powrót do Komentarze do artykułów na Ścigacz.pl
Kto przeglÄ…da forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 9 gości