Scigacz.pl

przez **laurente** » 26/6/2013, 20:39

HENIO

Podałem jak byk w swoim poście na początku, że mam 174 cm wzrostu

Wiek 24 lata.
Zwróciłeś uwagę na bardzo ważny aspekt czyli duża masa w terenie pewnie nie pomaga...
Pytanie co do eksploatacji: jak sobie poradzić z taką eksploatacją skoro do serwisu mam aż 22 km asflatu, a sam nigdy nie remontowałem takiego sprzeta, ba nawet podstawowych rzeczy nie zmieniałem.

Wybierając hard enduro całkowicie muszę się zamknąć na asfalt i unikać go jak ognia, no i problemy z remontami przy moich umiejetnosciach naprawczych natomiast soft oznacza gorsze właściwosci w terenie ale asfalt da radę.

Yamaha WR250 R to hard? http://otomoto.pl/yamaha-wr-250-r-M3702857.html tutaj mam przykład, nawet w podwieszonym temacie o nazewnictwie motorów off road pisze że ten model to soft

przez **henio12323** » 26/6/2013, 20:41

nie każda, yamaha WR R to soft enduro, uliczne moto. WR F - hard enduro bliźniaczy z YZF.

przez **laurente** » 26/6/2013, 20:46

Dlatego podałem WR 250 R a nie WR 250 F.

Odpowiesz na pytanie co do eskloatacji powyżej?

przez **henio12323** » 26/6/2013, 20:56

sory, nie zauwazyłem góry przy odpowiadaniu

co do eksploatacji - podstawową mozesz a nawet powinieneś robić sam. wymiana oleju, filtrów, swiecy, czyszczenie i nasączanie filtrów - wszystko mozesz zrobic sam. z remontami itp, bedziesz musiał juz dać komuś, bo sam bez odpowiedniej wiedzy czy często konkretniejszych narzędzi i materiałów nie zrobisz jak trzeba.

czemu wybierajac hard enduro odcinasz sie od asfaltu ? ja latałem 50/50 asfalt teren. bywało kilka tygodni że wylatałem 300 km po asfalcie a 0 w terenie. ale im wiecej sie jeździ ( obojętne gdzie) tym częsciej trzeba serwisować

WR R jak napisałem to soft

przez **laurente** » 26/6/2013, 21:07

Wyrobiłem sobie taką opinię, że hard enduro unikać asfaltu jak ognia, natomiast soft enduro można nawet w większości latać po asfalcie i się nie żyłuje silnika. TUTAJ na forum tak b. mocno ostrzegali przed jazdą po szosie takim sprzętem hard bo serwisować trzeba 2 razy częściej.

Jeszcze co do eksploatacji: czyli jak do serwisu mam 22 km asfaltu to na serwis dojeżdżać tym motocyklem czy kombinować jakieś auto z przyczepą. Bo jak się coś w nim sypnie to i tak taka przyczepa musi się zjawić.

Mocne soft enduro rozumiem rzadziej trzeba serwisować i koszty utrzymania są mniejsze?
Znasz jeszcze inne modele mocne soft enduro?

przez **papek23** » 27/6/2013, 11:28

jak chcesz to to dojeżdżaj po szosie jeśli Ci nie szkoda kostek (o ile je masz ) , a jak będzie miało sie sypnąć to i tak sie sypnie wcześniej czy później jeżeli moto jest zdrowe to taka trasa jak 22km to powinna być przyjemność o ile nie będziesz śmigał aż do odcinki

przez **henio12323** » 27/6/2013, 11:38

ja tam jak pisałem EXC spoko po asfalcie dojeżdzałem. póki nie dajesz w palnik to sie nie zuzywa 2X szybciej. tylko przebieg leci szybko ;D w terenie 100 km to masz czasami całodniowy wyjazd, a na asfalcie potrafi szybciej taki przebieg wskoczyc. ja najdalej swoim koło 100 km napykałem po asfalcie i jakos dojechał

skoro masz 22 km, to mozna dojechac i na kołach, a jak moto niepewne - to kombinuj przyczepke i na przyczepce.

soft ednuro jeszcze ma tą wade że ma sporo gorsze zawieszenie, wiec ogólne koszta eksploatacji mniejsze ( w hrd enduro dochodzą czeste remonty zawieszenia itp ) wiec masz gorsze moto, ale tansze. ( oczywiscie gorszze względem hard a z koli dla amatora to często i tak rakiety, lekkie ze swietnym zawieszeniem

( dla mnie kiedys honda mtx po rometach była czyms pięknym, te zawieszenie itp. potem siadłem na yamahe DT i znów ta moc robiła swoje, potem np honda CR i bez porównania z DTtką duzo lepiej i tak dalej i dalej. wiec DRZ np, jako 1 sprzet bedzie czyms niezłym.

obok DRZ jako dosyc mocne soft enduro jest kawasaki klx 250 i 300 ale ciezko spotkać. w miare fajne moto honda XR 400 jak na wygląd fajnie sie prowadzi. ale też ciezko o super sztuke, a zwykle ceny i tak są sporo zawyżone. i jest jeszcze grupa od ktma LC4 ( np 400 ccm )

przez **laurente** » 27/6/2013, 12:36

Problemem może być właśnie ta przyczepa, bo takiej nie posiadam więc na naprawy będę musiał jakoś dokulać się motorem, a jak się coś sypnie na całego to sam próbować naprawić na tyle by dojechać nim.

"w terenie 100 km to masz czasami całodniowy wyjazd" - no tak ale wtedy to jest WIELE MTH i na jedno wychodzi, po takim wypadzie olej musi być do zmiany.

Jeszcze tylko takie pytania:
1.Czyli soft enduro lepiej znosi wycieczki asfaltowe po 50 km niż hard enduro?Oczywiście bez przesadnego ciśnięcia go na trasie.
2. Remonty w soft enduro(np takiej DRZ) jak często wykonujemy?Bo wiem, że w hard to tłok co sezon, co 2 tłoki korba, olej silnikowy co 10 mth itd.
3. Dostęp do części jest łatwiejszy dla hard czy soft enduro?Czy tego tak nie da się powiedzieć i trzeba patrzeć na konkretny model?
4.Co powinienem sam naprawiać w moto, a co już oddawać do serwisu, wiadomo, że w internecie sporo można się dowiedzieć co do napraw.

przez **henio12323** » 27/6/2013, 13:21

ja tez nie mam przyczepy, ale juz kilka razy tak moto gdzieś przewieść musiałem. na pewno jakis znajomy, sąsiad czy ktoś ma przynajmniej auto z hakiem, przyczepke na pewno mozna wypożyczyć za pare groszy i wieziesz. no jak np zatrzesz silnik to albo robisz konkret remont albo nie robisz nic

1) logiczne że tak

soft enduro z definicji to moto na asfalt z możliwoscią wjazdu w teren. hard enduro odwrotnie
2) zalezy jaka DRZ bo jest kilka odmiar samej DRZ, są od Ski czyli ulicznej tutaj jak ktos spokojnie smiga praktycznie nie mysli sie o remontach, z kolei Y czy E jak sie katuje to i wymagaja remontów ale i tak wytrzymuja wiele. teraz robie DRZ Y po chyba 300 czy tam 400 mth tłok jest praktycznie idealny. zawory też niezłe, choc juz puszczają.. generalnie gdyby nie to że silnik zassał piach, i sie chyba dekompresator zawiesił moto by jeszcze troche polatało. wiec ponad 400 mth spoko by sie nabiło, dodam że moto uzytkowane typowo do katowania głównie po torach motocrossowych. olej rzadziej, też zalezy w sumie od moto itd, np w DRZ wchodzi sporo oleju, i nim sie zuzyje minie wiecej niz w crossówce gdzie wchodzi troche ponad 1 litr. w dodatku te oleje sie tak nei zuzywaja. 10 mth w hard enduro to moim zdaniem często. ja wymieniam u siebie co 15-20 mth zaleznie od tego jaki ma kolor.
3) w sumie do hard enduro łatwiej - po 1 moto powstaje często blizniaczo z crossówkami, po 2 częsciej sie wymienia, wiec i wiecej czesci trzeba produkować, dla takiego ktma exc jest jeszcze taka zaleta że mase częsci pasuje od 125 do 525. sporo elementów silnikowych też pasuje wymiennie miedzy np 450 a 525 itp. ale częsci typowo eksploataycjne tłoki, zawory itp do soft enduro nie są problemem. tylko często w sklepach nie leża na półce tylko na zamówienie. ( ale np do DRZ miałem troche problem z dorwaniem w dobrej cenie uszczelniaczy zaworowych, a tłoki w rządanym rozmiarze były dziwnie drogie i trzeba było sie nieco bardziej naszukać, niz w przypadku mojego ktma co mam, i czesci w serwisie chociazby są w lepszych cenach czasami niz do softów )
4) zależy jak sie czujesz na siłach. jakie masz zaplecze techniczne. w zasadzie 90% napraw spoko mozesz robić sam... ale czy uda ci się to juz pytanie do Ciebie ;D jedyne takie roboty które moim zdaniem warto zlecic to zmiana korbowódu, czasami wybijanie niektórych łozysk ( lepiej uzyc czasem prasy, albo specjalnego wybijaka ) wiadomo szlify, honowania, planowania, wymiana zaworów ( samo wyjęcie z prostymi narzędziami mozna dokonac samemu )nabijanie tylnego amorka. ( tutaj też często duzej filozofii nie ma, jedynie trzeba mieć dobry i konkretny sprzęt, którego czesto nie opłaca się mieć w przydomowym warsztacie by uzywać go raz na kilka sezonów ) reszta jest do zrobienia o ile sie wie, co się robi.

przez **laurente** » 27/6/2013, 15:33

Ok a DRZ Y to jaka odmiana jest?Bo S to bardziej szosowa(tych jest chyba najwięcej i pewnie taką będę tłukł w terenie), Z to obniżona masa i większa moc.

Części rozumiem albo w profesjonalnym serwisie ściągają albo szukanie po allegro itd?

przez **henio12323** » 27/6/2013, 16:14

Y to podobna do E tylko że bez fabrycznej homologacji. S szosowa, E bardziej sportowa. reszty nie znam

częsci albo allegro, albo rózne sklepy internetowe, warto mieć " kolege " który ma dojscia do tanszych częsci bo czasmi ceny z allegro są kosmiczne

przez **laurente** » 27/6/2013, 23:29

1.A prócz allegro,otomoto, ogłoszeń lokalnych gdzie szukać moto?
2.Czy warto kupować moto sprowadzone np. z Włoch?Czy jest to większe ryzyko?

przez **henio12323** » 28/6/2013, 07:27

1) nie ma wiecej portali, sa jeydnie jakies małe typu swistak, ebay polski ale tam niewiele jest wiec to sie pomija praktycznie. na tablicy.pl nie wymieniłes
2) zalezy jaka cena, czasem mozna wyrwać moto spooooro taniej. a czasem mozna wyrwac trupa taniego. ja np 2 moto z anglii miałem i były tak doinwestowane że same czesci tuningowe warte wiecej niz całe moto

przez **kzfr** » 29/6/2013, 01:07

Cześć, chciałem zaatakować 2 suwa z pojemności 250/300.
Chce się podszkolić z techniki "trail & trial" a następnie spróbować sił w zawodach hard enduro (Rumunia, czechy, itp).

Które moto do takich misji będzie lepiej się nadawać? (nie przekraczając 8tyś zł w ostateczności jeżeli będzie naprawdę warta świeczki maszyna to 12tyś zł - im mniej tym lepiej

)
Husqvarna WR 250/300 - i z jakiego rocznika?
KTM EXC 250/300 - jaki rocznik także?
Gas Gas EC 250/300
Husaberg TE 250/300
--------------------------
CRM i KDX może coś konkurować z tymi co wymieniłem wyżej?

przez **henio12323** » 29/6/2013, 07:29

crm i kdx całkiem inna półka. crm to przeżytek, a kdx był niezły ale tez kilkanascie lat temu ;P

z wymienionych wszystkie bedą okej.... jak dla mnie KTM wygrywa

najlepiej są dostępne częsci, sporo pasuje wymiennie, wiec jak cos ci padnie, to od prawie kazdego innego ktma sporo częsci mozna podpasować. z gasgasem całkiem wiekszy problem, wiadomo eksploatacyjne bedą bezproblemu dostępne. husaberg robi też fajne moto.. ale starsze są gorsze od KTMa, z kolei nowsze droższe. ogólnie kasy masz średnio duzo na zakup konkretnej maszyny, żeby dobrze jeździła to fajnie by dać 15 tysi lekko

no ale jak sie nie ma co sie lubi, to sie lubi co sie ma i trzeba celować w to co sie do tej kasy znajdzie.

przez **kzfr** » 29/6/2013, 11:32

Tak myślałem że CRM i KDX to kiepski wybór ale warto zawsze się upewnić.
Zastanawia mnie co lepiej będzie sobie radzić w terenie na mniejszych prędkościach (technicznych przejazdach) 250 czy 300 ?

przez **henio12323** » 29/6/2013, 16:36

jeżeli chodzi o markę to objętne.
jeżeli o pojemność to moim zdaniem 250tka - bo jest zawsze troszke lżejsza, troche słabsza więc łatwiej moc ogarnąć. chociaż róznić kolosalnych nie ma. 300tka z kolei troszke lepiej sprawdzi sie na dłuzszych przelotach

przez **kamil90** » 30/6/2013, 19:41

Co sądzicie o tych maszynach:
1. Suzuki RM 125: http://allegro.pl/suzuki-rm-125-1996-r- ... 38708.html
2. Yamaha YZ 125: http://otomoto.pl/yamaha-yz-125-M3689020.html
3. Kawasaki KX 125: http://allegro.pl/kawasaki-kx-125-i3332462141.html
4. Kawasaki KX 125: http://allegro.pl/kawasaki-kx125-okazja ... 34699.html
5. Kawasaki KX 125: http://otomoto.pl/kawasaki-kx-M3694467.html
6. Honda CR 125: http://allegro.pl/honda-cr-125-i3364279603.html
7. Honda CR 125: http://allegro.pl/honda-cr-125-po-wymia ... 98517.html

przez **kris514** » 30/6/2013, 19:51

1 rok się zgadza
2 rok się zgadza (coś tak jakby czarny airbox czyli 1996-1999)
3 max 1998r
4 max 1991r
5 max 1998r
6 1993r
7 1996r

przez **henio12323** » 30/6/2013, 21:01

kamil bez sensu cokolwiek o nich sadzić. bo moto jak moto. kazde dobre liczy sie jedynie stan mechaniczny który z aukcji jest nie do odgadnięcia.

Scigacz.pl

Jaki kupić motocykl do offroadu? Co sądzicie o...?

Kto przegląda forum