Jest na forum ktos??odwazny:)
odradzaja bo niekazdy potrafi ja opanowac.
SV 650N...bo golasy som najfffajniejsze! | | https://www.youtube.com/channel/UCDq_gh ... aEDrqGNkDg
-
gumis - VIP Ścigacz.pl
- Posty: 2866
- Dołączył(a): 10/9/2006, 13:08
- Lokalizacja: Ruda Śląska/Chorzów
No oczywiste, ze typowa szlifierka jak R1 czy tam R6 nie nadaje sie na pierwsze moto bo to rasowy sportowiec. Ale jesli ktos juz cos ogarnia to na F3 sobie powinien poradzic, ale jak wiadomo kazdy jest inny. Tak czy siak CB500 , GS500 to najlepszy wybor jak na poczatek, nie szatan ani nie zolw.
Na końcu będziemy pamiętać nie słowa naszych wrogów, ale milczenie naszych przyjaciół.
-
herbatkowy - Bywalec
- Posty: 608
- Dołączył(a): 12/8/2008, 14:22
- Lokalizacja: Ostrołęka
Znam kolesia który ze skutera przesiadł się na R1 i żyje i śmiga już chyba 2 lub 3 sezon.
Hornet-->929-->954-->DRZ 400 SM k6 | http://bikepics.com/members/sepo/
-
sepo - VIP Ścigacz.pl
- Posty: 1587
- Dołączył(a): 6/11/2007, 20:06
- Lokalizacja: Ząbki
Pisalem to nie raz ale napisze jeszcze raz, moj kumpel w wieku 14 lat zsiadl ze skuterka peugeot prosto na GSXR 750, dzisiaj ma 18 lat, zyje, ma sie dobrze i jezdzi autami po 350km i tak dalej...
Na końcu będziemy pamiętać nie słowa naszych wrogów, ale milczenie naszych przyjaciół.
-
herbatkowy - Bywalec
- Posty: 608
- Dołączył(a): 12/8/2008, 14:22
- Lokalizacja: Ostrołęka
he he
ja siedzialem na Isabel Ice i tej daje rade jak narazie
ja na swojej 675 w 1 miesiecy zrobilem 26 tys km. 7 razy tor i kolejny juz w drodze
zaczalem od niej i daje rade jak narazie
ale momenty tez w zyciu mialem bliske szlifa czy tez powaznego wypadku ale bylo to zwiazane z brakiem umiejetnosci jazdy w zakreetach, bo jazda po prostej jest zbyt banalnai latwo ja opanowac jak ktos wyzej pisal 


ja na swojej 675 w 1 miesiecy zrobilem 26 tys km. 7 razy tor i kolejny juz w drodze

zaczalem od niej i daje rade jak narazie


- mierzwin
- Świeżak
- Posty: 56
- Dołączył(a): 26/5/2007, 17:50
- Lokalizacja: London
mysle ze dobry jak na poczatek jest kawasaki zzr-600 moj znajomy kupil to na swoj pierwszy motocykl i bardzo sobie chwali..dosc zwinny niezaciezki i mocy teztroche ma ..
postrafiam wszystkih polakóf | | YAMAHA DT50R | http://www.polskajazda.pl/Profil,Yamaha ... ,200/31925
- Bercik_313
- Świeżak
- Posty: 52
- Dołączył(a): 16/2/2007, 20:18
- Lokalizacja: Ryczów
Nie dość że nie jest zwinny, to jest szeroki, długi, wielki i ciężki. Poza tym wymaga troche wprawy szczególnie w dużym ruchu. Na pierwsze moto to chyba jedna z najbardziej nietrafionych propozycjiBercik_313 napisał(a):mysle ze dobry jak na poczatek jest kawasaki zzr-600 moj znajomy kupil to na swoj pierwszy motocykl i bardzo sobie chwali..dosc zwinny niezaciezki i mocy teztroche ma ..

-
icid - VIP Ścigacz.pl
- Posty: 2798
- Dołączył(a): 18/8/2007, 14:57
- Lokalizacja: Rotterdam
ja standardowo - er5
z początku extra osiągi i w ogóle, ale faktycznie szybko sie wraca na ziemię. Mimo to moto bardzo fajne, na pierwsze idealne, do miasta super i w ogóle całkiem ładne. No ale jeśli chodzi o cieżar to te 200 kilo mnie najpierw troche przerastało po simsonowych wspomnieniach 


Mogę pomóc nakręcić lub zmontować jakiś dobry film motocyklowy 

-
Scarlet - Świeżak
- Posty: 28
- Dołączył(a): 15/1/2008, 09:56
- Lokalizacja: Katowice
ja miałem simsona przesiadłem sie na gpz 500 tato mi nie pozwolił an większy motor od simaka więc kupiłem go bez prawa rejestracji za 2000 i pojeździłem 3 miechy potem ojciec sprzdał ale tak przez pierwsze 2 tyg to myślałem sobie kur... co ja kupiłem przecież ja sie zabije ale później opanowałem sprzęta teraz mam cagive mito 125 ojciec sie przełamał 

- TENETA
- Świeżak
- Posty: 24
- Dołączył(a): 22/5/2008, 12:44
- Lokalizacja: BRZEG
Ja akurat jestem taki średnio odważny. Pierwszy motocykl to Suzuki XF650 Freewind, przesiadłem się na niego od razu ze skuterka 50ccm Honda X8R. Pierwsze wrażenie jak na nim siedziałem - boże jakie to wielkie, przecież tego się nie da prowadzić. Pojeździłem powolutku na 1 biegu po podwórku i potem wyjechałem na asfalt. Mówię sobie - ciekawe jak to idzie, 48 koników to pewnie niewiele lepiej niż tamta Honda. Przy prędkości ok. 10km/h na 1 biegu odkręciłem manetkę na maxa. Przednie koło poderwało się do góry, mi prawie kierownicę z rąk wyrwało. Zaraz było "ooo żesz ja pier..le, to chyba ma ze 150 koni, ja sie na tym zabiję". Pojeździłem 3 sezony i teraz ten sprzęt to dla mnie potulna owieczka, nie robi żadnego wrażenia. 

BMW F650 Funduro.
-
qadrat - Świeżak
- Posty: 276
- Dołączył(a): 21/4/2008, 21:25
- Lokalizacja: Ozorków
Mój pierwszy moto to Simsonek, póżniej WSK-a 175 a potem MZ 251- to była kiedyś maszynka
jednak było to dawno temu. W marcu tego roku po długiej przerwie kupiłem GSXF 600 i powiem że jak na początek, to robiła na Mnie piorunujące wrazenie. W ciągu 5 miesięcy zrobiłem ok.4tys.km i na koniec sezonu było już ok, a nawet czasami pozostawał niedosyt mocy
Biorąc jednak pod uwage doświadczenie jakie zdobywałem podczas tego sezonu, w tym gleba na sam koniec
uwazam ze na pierwsze moto lepszy jest sprzecik z mniejszą mocą i gabarytami.



-
wujuwawa - Świeżak
- Posty: 154
- Dołączył(a): 12/5/2008, 16:39
- Lokalizacja: Warszawa
Witam,
ja tez zastanawiam sie wlasnie nad tym na co wsiade po raz pierwszy. Czytam i czytam i w glowie mi sie miesza. Zakochana jestem w cbr600, ale zastanawiam sie nad czyms mniejszym, czy czasem nie bedzie lepiej.
Ogolnie to najpierw musze zrobic prawko ;] Nauke zaczelam na vfr800 i nie za dobrze poszlo - drugi start i gleba. Ale do odwaznych naleze, tak mi sie wydae
ja tez zastanawiam sie wlasnie nad tym na co wsiade po raz pierwszy. Czytam i czytam i w glowie mi sie miesza. Zakochana jestem w cbr600, ale zastanawiam sie nad czyms mniejszym, czy czasem nie bedzie lepiej.
Ogolnie to najpierw musze zrobic prawko ;] Nauke zaczelam na vfr800 i nie za dobrze poszlo - drugi start i gleba. Ale do odwaznych naleze, tak mi sie wydae

Motorbikes are everywhere, especially in my heart.
So others may live...

So others may live...
-
mokuso - Świeżak
- Posty: 347
- Dołączył(a): 24/10/2008, 14:11
- Lokalizacja: Leszno
Ja wdł. nazwy tego tematu chyba nie jestem "odważny" bo jak dotąd miałem już 125 potem 250 a teraz jeżdżę 500ccm, ale piszę w tym temacie ponieważ czuję, że czas już na coś większego i pomyślałem o CBR 900 ale kilka osób powiedziało mi, że to nierozsądne, za duży skok poj. itp. i że mam kupić CBR 600. Dlatego chciałem zapytać was co o tym myślicie?
Ps. Głównym argumentem, który przemawia do mnie za cbr 900 jest niskie spalanie przy większych prędkościach. Drugim, mniej ważnym jest stylistyka przemawiająca na korzyść 900. Moc CBR 600 jest mi dobrze znana i nie jest dla mnie zaskakująca ale z 900 nie miałem do czynienia. Czy różnica na prawdę jest tak kolosalna?
Ps. Głównym argumentem, który przemawia do mnie za cbr 900 jest niskie spalanie przy większych prędkościach. Drugim, mniej ważnym jest stylistyka przemawiająca na korzyść 900. Moc CBR 600 jest mi dobrze znana i nie jest dla mnie zaskakująca ale z 900 nie miałem do czynienia. Czy różnica na prawdę jest tak kolosalna?
Lewy pas, gaz na koło -Wtedy czuje się wesoło ;]
-
zephyr47 - Bywalec
- Posty: 801
- Dołączył(a): 30/12/2007, 16:59
- Lokalizacja: Pszczyna
Pytanie powinno brzmieć czy jest na forum idiota który na 1 moto kupił 600.... nawet taki kmiot jak F4 jest za mocny za ciężki i za duży na 1 motocykl... jeździć można na wszystkim a ja znam takich co kupują nawet 1000 na 1 moto i jeżdżą 120 bo się szybciej boją a w zakręty jest redukcja do jedynki... też można jeździć tylko z deka obciach! nie sztuka mieć szybki mocny drogi motocykl sztuka umieć na nim jeździć ja zawsze zerkam na tylną oponkę. Lubie takich co to mają po 18 i R1 a na gumie pasek po środku wytarty hehe zawsze się z takich nabijam i pokazuje im gdzie ich miejsce..... 

-
YZF R1 - Moderator
- Posty: 2765
- Dołączył(a): 14/5/2008, 12:16
- Lokalizacja: Warszawa
YZF R1
tak samo mozna powiedziec, ze skuter jest za duzy, aby wsiadaly na niego dzieciaki w wieku 14lat.
od czegos trzeba zaczac i lepiej, niech ktos jezdzi 50ccm, bo przynajmniej bedzie mial ogolne pojecie o jezdzie, niz wsiadzie od razu na 600.
ja sam mam cos takiego, ze jezdze na 50ccm i mam zamiar sie przesiasc w nast roku na cebule.
jazda "odkurzaczem" dala mi duzo, bo wiem, jak mam sie zachowac w niektorych sytuacjach, wiem tez, ze po deszczu jets strasznie slisko(nigdy nie popelnie tego samego bledu nacisniecia tylego hebla na max), wiem w jakich warunkach ile m za puszka mam sie trzymac, jak robic przeciwskret, jak hamowac awaryjnie (4 sytuacje) i moglbym jeszcze duzo wymieniac.
wiem, ze zaraz wszyscy powiedza-to malo, idz lepiej kup sobie rower. ja jednak upieram sie przy swoim. kocham moto i od czasu gdy wsiadlem na skuter marzylem o normalnym moto, a teraz dopne swego.
nie boje sie tego i nikt mi nie wybije moto z glowy, bo poprostu zakochalem sie w jednosladach
p.s.
pamietam jak zaczynalem jazde na skuterze. byl ciezki dla mnie przez jakis miesiac, potem wszystko bylo juz ok. moj kolega jest w moim wieku (17lat) a poltora roku temu kupil sobie cebulke 600. bylo to jego pierwsze moto, a jak widac jezdzi do dzisiaj i ma sie bardzo dobrze
szerokosci
tak samo mozna powiedziec, ze skuter jest za duzy, aby wsiadaly na niego dzieciaki w wieku 14lat.
od czegos trzeba zaczac i lepiej, niech ktos jezdzi 50ccm, bo przynajmniej bedzie mial ogolne pojecie o jezdzie, niz wsiadzie od razu na 600.
ja sam mam cos takiego, ze jezdze na 50ccm i mam zamiar sie przesiasc w nast roku na cebule.
jazda "odkurzaczem" dala mi duzo, bo wiem, jak mam sie zachowac w niektorych sytuacjach, wiem tez, ze po deszczu jets strasznie slisko(nigdy nie popelnie tego samego bledu nacisniecia tylego hebla na max), wiem w jakich warunkach ile m za puszka mam sie trzymac, jak robic przeciwskret, jak hamowac awaryjnie (4 sytuacje) i moglbym jeszcze duzo wymieniac.
wiem, ze zaraz wszyscy powiedza-to malo, idz lepiej kup sobie rower. ja jednak upieram sie przy swoim. kocham moto i od czasu gdy wsiadlem na skuter marzylem o normalnym moto, a teraz dopne swego.

nie boje sie tego i nikt mi nie wybije moto z glowy, bo poprostu zakochalem sie w jednosladach

p.s.
pamietam jak zaczynalem jazde na skuterze. byl ciezki dla mnie przez jakis miesiac, potem wszystko bylo juz ok. moj kolega jest w moim wieku (17lat) a poltora roku temu kupil sobie cebulke 600. bylo to jego pierwsze moto, a jak widac jezdzi do dzisiaj i ma sie bardzo dobrze

szerokosci

herbatkowy napisał(a):To wazne, motocykl to nie jest 100koni i plastiki, to cos wiecej. 100koni + plastiki staje sie motocyklem dopiero wtedy, gdy wsiadzie na niego zapalony i zakochany MŁODY CHŁOPAK, ktory z czasem staje sie motocyklista.
-
emils - Świeżak
- Posty: 231
- Dołączył(a): 13/3/2008, 22:01
- Lokalizacja: masz taki motor?
Ja jako pierwsze moto miałem Simsona S51 zrobionego na 60 ccm.... teraz dosiadłem Suzuki Dr 125... Troszke za mało koni ma może jak dla mnie... Ale z kolei gdy wsiadam czasem na znajomych 250 czy nawet 600 to rzeczywiście boje się odkręcać manetkę gazu...
Wiec akurat jak będę zdawał kolejne Prawa jazdy będę kupował mocniejsze motorki:) Az w końcu żeby mając 20 lat dosiąść jakąś 600 na początek:D

Wiec akurat jak będę zdawał kolejne Prawa jazdy będę kupował mocniejsze motorki:) Az w końcu żeby mając 20 lat dosiąść jakąś 600 na początek:D
Memento Mori
Carpe Diem
Simson S51 -> Suzuki DR 125
Carpe Diem
Simson S51 -> Suzuki DR 125
-
Draz - Świeżak
- Posty: 136
- Dołączył(a): 18/7/2007, 17:39
- Lokalizacja: zgorzelec
YZF R1 napisał(a):Pytanie powinno brzmieć czy jest na forum idiota który na 1 moto kupił 600.... nawet taki kmiot jak F4 jest za mocny za ciężki i za duży na 1 motocykl... jeździć można na wszystkim a ja znam takich co kupują nawet 1000 na 1 moto i jeżdżą 120 bo się szybciej boją a w zakręty jest redukcja do jedynki... też można jeździć tylko z deka obciach! nie sztuka mieć szybki mocny drogi motocykl sztuka umieć na nim jeździć ja zawsze zerkam na tylną oponkę. Lubie takich co to mają po 18 i R1 a na gumie pasek po środku wytarty hehe zawsze się z takich nabijam i pokazuje im gdzie ich miejsce.....
Nie obraź się, ale głośno szczekasz. Wystaw fotkę swojej gumy.
<a href="http://a-glass.pl">BMW F650 ST</a>
-
Grubas - VIP Ścigacz.pl
- Posty: 908
- Dołączył(a): 6/10/2006, 14:13
- Lokalizacja: Poznań
Yzf1 ja nie mam zamkniętej opony a właściwie to nie mam już nawet motocykla a uważam się za dobrego motocyklistę (nie za zajebistego) po prostu mnie interesują inne aspekty jazdy - gumowanie i dzidowanie po mieście a jak sam dobrze wiesz to w mieście raczej niema gdzie zamknąć opony - na torze nigdy nie byłem.
Czyli dla Ciebie wystarczy ,że ktoś zamknie opone i jest zajebisty?! - przecież tego można się nauczyć w jeden dzień na torze, tylko trzeba chcieć
Moim zdaniem trudniej nauczyć się awaryjnego hamowania i omijania wciągu 2s auta które wyjechało Ci z podporządkowanej.
Po tej twojej wypowiedzi wyglądasz mi na takiego lansera co się jara ,że ma zamkniętą oponę a reszta nie.
Uważam ,że 600 to nic strasznego na pierwsze moto - znam sporo osób nawet parę z tego forum które kupiły 600 na pierwsze moto i jakoś żyją a jeżdżą już naprawdę długo.
Czyli dla Ciebie wystarczy ,że ktoś zamknie opone i jest zajebisty?! - przecież tego można się nauczyć w jeden dzień na torze, tylko trzeba chcieć
Moim zdaniem trudniej nauczyć się awaryjnego hamowania i omijania wciągu 2s auta które wyjechało Ci z podporządkowanej.
Po tej twojej wypowiedzi wyglądasz mi na takiego lansera co się jara ,że ma zamkniętą oponę a reszta nie.
Uważam ,że 600 to nic strasznego na pierwsze moto - znam sporo osób nawet parę z tego forum które kupiły 600 na pierwsze moto i jakoś żyją a jeżdżą już naprawdę długo.
-
Meciek - VIP Ścigacz.pl
- Posty: 1935
- Dołączył(a): 30/10/2006, 21:25
- Lokalizacja: z Wrocka
- pitbull127
- Świeżak
- Posty: 6
- Dołączył(a): 29/7/2008, 21:58
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 9 gości