Zobacz wątek - Pierwsza gleba - kiedy?
NAS Analytics TAG

Pierwsza gleba - kiedy?

Jak nauczyć się wheelie? stoppie?
Czy zmieniać biegi ze sprzęgłem czy bez?
_________

Postprzez Kaja » 30/5/2006, 17:35

cichy napisał(a):Ostatnio na forum rośnie poziom agresji.
Najwyraźniej długo utrzymująca się deszczowa pogoda ma na was zły wpływ.


he, he a ja tam się cieszę, że taka pogoda :D
i tak nie mogę jeździć ... ale mam nadzieję, że już w weekend
nadrobie :twisted:
Avatar użytkownika
Kaja
VIP Ścigacz.pl
 
Posty: 2178
Dołączył(a): 26/8/2005, 14:28
Lokalizacja: Wawa


Postprzez czarny » 1/6/2006, 23:09

to ja tez sie moze pochwale.. mialem tylko w zyciu jednego dzwona i mam nadzieje ze juz ostatniego, baba mi wyjechala z podporzadkowanej, wynik? wyrwany kawalek miesnia z lydki, dwa tygodnie w szpitalu, tydzien nie moglem chodzic... nie polecam
czarny
Świeżak
 
Posty: 37
Dołączył(a): 12/2/2006, 11:13


Postprzez PyQ » 17/6/2006, 14:41

ja miałem 1 glebe przy parkowaniu sprzeta (po 1 sezonie) zesliznelo mi sie 200 kg z progu chodnika ...w sumie to sam nie wiem dla czego z kumplam palilismy lacie w srodku zimy.. skonczylo sie na porysowanej owiewce i bolu lysdki

a i raz wjechalem w tico, wina auta ... rysa na kominie


mam nadzieje ze juz tu nic nie npisze.....

jeszcze prosba, jest jakis post o ostrych sytuacjach na drodze np. ktos wskoczyl do lasu na R1 przy 180 bo niezauważyl winkla 90stopin....
CBR 600 F2
PyQ
Świeżak
 
Posty: 5
Dołączył(a): 17/6/2006, 09:40

Postprzez Thrillco » 17/6/2006, 15:06

hmm...niestety nie mamy zadnego guru od kontaktów z zaswiatami więc takich wpisów tez nie ma:)
brak opisu...
Avatar użytkownika
Thrillco
Mieszkaniec forum
 
Posty: 2598
Dołączył(a): 22/2/2006, 20:57
Lokalizacja: Białystok

Postprzez _Dioda_ » 17/6/2006, 18:05

PyQ napisał(a):jeszcze prosba, jest jakis post o ostrych sytuacjach na drodze np. ktos wskoczyl do lasu na R1 przy 180 bo niezauważyl winkla 90stopin....
Heh, mój ojciec zaliczył dzwona - nie jechał 180, nie jechał R1, ale za to wjechał do lasu, bo nie wyrobił się na zakręcie 90. Choć był doświadczonym motocyklistą, bo skakał na jakichśtam crossowych zawodach, ale nie udało mu się ustrzec przed swoim głupim pociągiem, do prędkości w trudnych warukach drogowych. Efektem jego brawury była urwana noga, potem 8 operacji, przeszczep kości z biodra i w końcu krótsza noga o jakieś 6-7 cm. Udało mu się i ma nogę ale uważajcie, bo nawet doświadczenie nie gwarantuje tego, że dojedziecie zawsze do celu bez szwanku.
Mówię, to takim osobom, jak ja - bez doświadczenia, z wielkimi ambicjami ;)
Avatar użytkownika
_Dioda_
Świeżak
 
Posty: 108
Dołączył(a): 4/6/2006, 17:38

Postprzez Bunny » 17/6/2006, 18:07

kurde... nie miło :/ A tatuś zawodowo śmigał MX, czy tak tylko? Jak miał jakieś większe osiągnięcia na arenie przynajmniej krajowej to może będe kojarzył ;)
Obrazek
Avatar użytkownika
Bunny
VIP Ścigacz.pl
 
Posty: 1103
Dołączył(a): 25/1/2006, 19:31
Lokalizacja: się: biorą: dzieci: ?

Postprzez _Dioda_ » 17/6/2006, 18:15

Bunny napisał(a):kurde... nie miło :/ A tatuś zawodowo śmigał MX, czy tak tylko? Jak miał jakieś większe osiągnięcia na arenie przynajmniej krajowej to może będe kojarzył ;)
Nie wiem, nigdy go o to nie pytałam, chyba w jakichś amatorskich... Nie chciałam w nim podsycać chęci ponownych wybryków na moto, bo już swoje przeszedł a wiem, że jest jak dziecko - jak sobie przypomni stare czasy, to zaraz się w nim budzą dawne uczucia i tak jak mówiłam - chęć brykania na swoim motocyklu. A nigdy nie był normalny - kiedyś opowiadali mi jak mój ojciec kładł deskę na wysokość 6 m i na nią wjeżdżał i skakał. Nie wiem ile w tym prawdy ale wiem, że jest do tego zdolny... :roll:
Bunny, to ile Ty masz lat? To było jakieś 25-28 lat temu...
Avatar użytkownika
_Dioda_
Świeżak
 
Posty: 108
Dołączył(a): 4/6/2006, 17:38

Postprzez Bunny » 17/6/2006, 18:27

ja mam 17... ale w necie przecież o tym co było i 500lat temu przeczytać można :P

Dobry wariat zniego :)
Ojciec mojej znajomej miał 7operacji kolana, a jak ostatnio śmigał na pobliskim torze... poprosty wielki respekt dla niego :roll:
Obrazek
Avatar użytkownika
Bunny
VIP Ścigacz.pl
 
Posty: 1103
Dołączył(a): 25/1/2006, 19:31
Lokalizacja: się: biorą: dzieci: ?

Postprzez _Dioda_ » 17/6/2006, 19:00

Bunny napisał(a):ja mam 17... ale w necie przecież o tym co było i 500lat temu przeczytać można :P

Dobry wariat zniego :)
Ojciec mojej znajomej miał 7operacji kolana, a jak ostatnio śmigał na pobliskim torze... poprosty wielki respekt dla niego :roll:
Może i respekt, ale ja mu nigdy tego nie powiem, nie chcę być przyczyną następnych wypadków.
Jak to bywa: męska ambicja + 45 na karku + niezupełnie sprawna noga + niepohamowany pociąg do prędkości = kolejny wypadek zakończony jeśli nie śmiercią, to cięższym kalectwem.
Cieszę sie, że przejęłam po nim tylko miłość do motocykli (i trochę do prędkości)
Avatar użytkownika
_Dioda_
Świeżak
 
Posty: 108
Dołączył(a): 4/6/2006, 17:38

Postprzez Bunny » 17/6/2006, 21:13

ale wiesz... jeśli kocha dalej motocykle po takim wypadku i byłby w stanie jeszcze jeździć... to jest prawdziwy motocyklista!
Cóż, znajomymoich rodziców stracił noge od kolana w dół bo się przewrócił i złamał...
Obrazek
Avatar użytkownika
Bunny
VIP Ścigacz.pl
 
Posty: 1103
Dołączył(a): 25/1/2006, 19:31
Lokalizacja: się: biorą: dzieci: ?

Postprzez _Dioda_ » 18/6/2006, 10:26

Bunny napisał(a):ale wiesz... jeśli kocha dalej motocykle po takim wypadku i byłby w stanie jeszcze jeździć... to jest prawdziwy motocyklista!
Cóż, znajomymoich rodziców stracił noge od kolana w dół bo się przewrócił i złamał...
O fuj! mój miałby tak samo gdyby nie dieńgi moich dziadków, którzy "uprosili" ordynatora o uratowanie tej nogi. W tamtych czasach nie robiono takich operacji, nie wiem, czy nie był pierwszym pacjentem, którego poddano próbom złączenia kości.
Ja rozumiem, że można kochać motocykle ale trzeba mieć we wszyskim umiar, zwłaszcza po takich przejściach...
Avatar użytkownika
_Dioda_
Świeżak
 
Posty: 108
Dołączył(a): 4/6/2006, 17:38

Postprzez cubars » 18/6/2006, 11:48

kiedys mialem fazerke i jadac w deszczu za szybko na zakrecie ucieklo mi przednie kolo, zaliczylem ladnego szlifa na szczescie bez zadnych strat dla mnie, niestety motorek sporo ucierpial trudno

a tak poza tym to na skuterku kiedys jak zaczynalem mialem dwie gleby, uslizgi przedniego kola podczas hamowania, bez wiekszych strat

z doswiadczenia wiem, teraz, ze trzeba uwazac na mokrej nawierzchni :wink:
co tez teraz czynie
- jest ryzyko jest przyjemnosc -
cubars
Świeżak
 
Posty: 15
Dołączył(a): 10/6/2006, 01:41

Postprzez _Dioda_ » 19/6/2006, 22:27

No i wykrakałam... Na szczęście nic poważnego ale głupota ojca sięga granic. Wypił troszkę i wpadł na genialny pomysł, żeby pojeździć motocyklem... :shock:
Nie dało się go przekonać żadnymi argumentami - uparty jest jak cholera. No i wraca a tu budzik połamany, nawet nie chciał powiedzieć co się stało. Wstyd mu, hehe. Może wyciągnie jakieś wnioski, bo się chyba trochę przestraszył. Tylko ciekawe czy przestraszył się, że zniszczy moto, czy, że sobie coś zrobi, hehe. Znając go, to pierwsza opcja ;)
Nieodpowiedzialny jest :roll:
Avatar użytkownika
_Dioda_
Świeżak
 
Posty: 108
Dołączył(a): 4/6/2006, 17:38

Postprzez Krystiano16 » 20/6/2006, 20:42

Moja pierwsza gleba byla kilka tygodni po kupnie MZ 250 dwoch typkuw jechalo na malym krosiku jechali z 10km/h ja nie szybciej bo 40 juz zaczynam ich wyprzedzac jestem 20 m przed nimi i nagle zjechali na moj pas ja na chamulec i prubuje ich omina ale ze droga byla szutrowa wiec skrecilem kierownica i leko w nich walnolem jak bym jechal sam to bym sie nie wywalil motor upadl i benzyna zaczela ciec po silniku a silnik byl bardzo cieply :twisted: wszystko skonczylo sie dobrze ale przes takich ludzi jak oni sa wypadki jak sie jezdzi bez lusterek to byla moja jedna gleba w ciagu 2 lat http://rapidshare.de/files/23514122/MZ_250.wmv.html to link do mojego filmiku :P pozdro postarajcie sie zachowac czyste konto bez gleb i miejcie oczy wszedzie 8) cya
Krystiano16
Świeżak
 
Posty: 17
Dołączył(a): 20/6/2006, 20:28

Postprzez Shinden » 22/6/2006, 00:39

U mnie do tej pory czysto parkingowe: 1.Proba przestawienia moto w garazu+plus odrobina piachu na podlodze=15 minutowe sciagniecia tych 180 kilo z nogi.2.Moto zaparkowane kolo 2 metrow za autkiem blondi="Ale ja go nie widzialam".Na jej szczescie bylem w sklepie i wyszedlem dopiero po fakcie.3.Ta byla mocna,tym bardziej ze za bardzo nie wiem do tej pory co sie stalo.Mianowicie podjezdzam sobie do bramy posesji,stawiam moto na "kocich lbach",sprawdzam czy dobrze stoi i zchodze bez wylaczania silnika,podchodze do bramy i slysze dzwiek sugerujacy uszczuplenie portfela.Ciekawa byla teoria mojego staruszka:"Zesliznal Ci sie ze stopki".Tylko jakos dziwnie zeslizgnal sie na druga strone(stopka po lewej,a moto lezalo na prawej..)...Poza tym 2800 km bez powazniejszych problemow.
Avatar użytkownika
Shinden
Świeżak
 
Posty: 119
Dołączył(a): 1/9/2005, 14:06
Lokalizacja: Piotrków Tryb.

Postprzez maciekspd » 26/6/2006, 10:56

a dachowanie samochodem sie liczy:) bo kiedys udało mi sie maluszka wydachowac:) były 3 zakrety ja jechałem z kosmiczna predkoscia 80 na 1 i 2 mnie podniosło a na 3 niestety genialne zawieszenie niewytrzymało wywaliło mnie na prawą strone przejechałem z 60 metrów na dachu i zatrzymałem sie na dystrybutorze paliwa:) bo zapomnaiem dodac ze na stacje mi sie spieszyło:) naszczescie na stacji kumpel pracował i powiedział (w sądzie ) ze na plamie oleju wpadłem w poslizg których plam na stacji jest sporo:) :) udąło mi sie bo był 8 patyków za dystrybutor wywalił;) kasacja prawka na 5 lat i własnie dlatego jakos za samochodami juz nieprzeppadam:) a i dodac chciałem ze byłem całkowicie trzezwy i ze nigdy niejezdze nawet po szklaneczce piwka...poprosty z trakcja malucha to tak juz jest ... ale niepowiem ciekawie sie jezdzi na dachu:) polecam
maciekspd
Świeżak
 
Posty: 117
Dołączył(a): 29/5/2006, 12:55
Lokalizacja: zza okna twojej sypialni

Postprzez Pedro » 28/6/2006, 22:53

Przywaliłem kiedyś w policje :twisted: na motorynce :D . Wyjechali mi z bocznej ulicy, ale miałem to szczęście że trafiłem ich w przednie koło. Wysiedli, popatrzyli, pogrozili i pojechali. Nic się nie stało ale było blisko :lol:
A tak poza tym to gleby parkingowe.
__ __\
O>T<O
Suzuki RG 80
Avatar użytkownika
Pedro
Świeżak
 
Posty: 31
Dołączył(a): 25/6/2006, 08:26
Lokalizacja: Łódż

Postprzez hefron » 29/6/2006, 08:18

Ahahahahahahha dobre. Najbardziej mi się podoba to ich gadanie. Gadają wiecej niz robią. ZAWSZE
Avatar użytkownika
hefron
VIP Ścigacz.pl
 
Posty: 1394
Dołączył(a): 11/5/2006, 13:53
Lokalizacja: Suchowola

Postprzez wiermol » 29/6/2006, 19:21

To temat o glebach - tych mniejszych i wiekszych. Zdazaja sie takie i takie choc o tych wiekszych raczej sie nie mowi bo najczesciej nic z motocyklisty nie zostaje. Dlatego chcialbym wam powiedziec zebyscie jezdzili ostroznie(w miare:P) bo moze sie to tak skonczyc...

http://fpad.filefront.com/?http://files ... einfo.html
wiermol
Świeżak
 
Posty: 1
Dołączył(a): 29/6/2006, 19:17

Postprzez krzychu8463 » 29/6/2006, 22:54

Przywalił motorynką w policję :roll: już to widzę wyjechała tak nagle, że jej nie zauważyłeś?????????????? Musiałeś pruć 240km/h chyba, bo nie wierzę, że tak nagle ci wyjechała nie oglądając się :lol:. A może jesteś tak ślepy????? Na wszelki wypadek przed wypadem w teren na swojej MOTOryjce zrób sobie okularki z kieliszków, albo nie ze szklanek!!!!!!!!!!! :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :shock: :shock: :lol:
Avatar użytkownika
krzychu8463
Świeżak
 
Posty: 110
Dołączył(a): 28/6/2006, 14:13

Poprzednia stronaNastępna strona


Powrót do Technika jazdy



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości




na gr