Zobacz wątek - Miałem wypadek, sprawa w sądzie. Opis i zdjęcia.
NAS Analytics TAG

Miałem wypadek, sprawa w sądzie. Opis i zdjęcia.

O wszystkim
_________

Postprzez PrimoGhost » 4/10/2011, 17:28

W czwartek o 8:00 przesłuchanie. Dzisiaj mi dzwonili.
Obrazek
<b>ZxR 636 2006</b>
Avatar użytkownika
PrimoGhost
Stały bywalec
 
Posty: 1148
Dołączył(a): 21/11/2010, 20:07
Lokalizacja: z DW-957


Postprzez PrimoGhost » 6/10/2011, 18:42

Byłem dzisiaj na przesłuchaniu. Potwierdziłem zeznania, pokrywają się one z OPINIĄ POLICJANTÓW będących na miejscu zdarzenia, wstępna analiza śladów, szkiców, zdjęć - również. Zeznania świadków w protokole są. Wszystko z mojej strony pasuje. Moje zeznania były kompletne, nic nie dodawałem. Policjanci będący na miejscu wykonali naprawdę dobrą robotę. Ich notatki są wyczerpujące, bez dziur.
Jeżeli kierowca VW będzie nadal obstawał przy swoim, zostanie przedstawiony mu zarzut spowodowania kolizji drogowej, i w dalszym postępowaniu - składania fałszywych zeznań. Wszystko jest póki co na dobrej drodze. Mnie już nic nie boli, fizycznie czuję się dobrze. Psychicznie odzyskuję dość szybko równowagę, bo przez kilka pierwszych dni wiadomo jak jest...
Obrazek
<b>ZxR 636 2006</b>
Avatar użytkownika
PrimoGhost
Stały bywalec
 
Posty: 1148
Dołączył(a): 21/11/2010, 20:07
Lokalizacja: z DW-957


Postprzez Invi » 6/10/2011, 18:59

No to dobrze, ja miałem notatkę w stylu: "dnia tego i tego na tej i tej ulicy miała miejsce kolizja drogowa". Żadnych szczegółów, nawet prowizorycznego opisu miejsca wypadku.

PrimoGhost napisał(a):Psychicznie odzyskuję dość szybko równowagę, bo przez kilka pierwszych dni wiadomo jak jest...


Ja tam lekko przeżyłem skasowanie VW gsxrem :P
Avatar użytkownika
Invi
VIP Åšcigacz.pl
 
Posty: 6277
Dołączył(a): 15/7/2008, 14:12

Postprzez PrimoGhost » 6/10/2011, 20:17

Wyczołgiwałeś się z pod kół jadącego samochodu? Ja mam to w głowie. Uderzenie było do zniesienia, ale potem rozmyślanie, co by było, jakbym nie zdążył się oswobodzić, zanim koleś ruszył? To mnie ruszyło. Przyznaję. W sobotę pogdybamy nad Kawką, ok? Wrzucę jakieś foty.. resztę postaram się opisać.
Obrazek
<b>ZxR 636 2006</b>
Avatar użytkownika
PrimoGhost
Stały bywalec
 
Posty: 1148
Dołączył(a): 21/11/2010, 20:07
Lokalizacja: z DW-957

Postprzez Cross88 » 7/10/2011, 08:43

@PrimoGhost Nie rozmyślaj za dużo nad tym, najgorsze jest gdybanie "a co jeśli?". Powodzenia w walce o swoje!
Avatar użytkownika
Cross88
Świeżak
 
Posty: 161
Dołączył(a): 3/6/2008, 18:44

Postprzez limak14 » 7/10/2011, 09:00

Widze, że niestety ciebie też to dopadło. Ja walnąlem rok temu, bo na drodze były kamienie.
Dobrze, że wszystko jest ok. Szkoda maszyny, ale pamiętaj że to tylko rzecz i nic więcej. Nie ta to następna - może w końcu 636 :D
Jestes teraz bogatszy o doświadczenia, ktore z pewnościa ukształtują twoja osobowość i wyostrzą zmysły na drodze.
Powodzenia i pisz wszystko...
Avatar użytkownika
limak14
VIP Åšcigacz.pl
 
Posty: 3798
Dołączył(a): 16/5/2007, 10:30
Lokalizacja: LBN/Puławy

Postprzez Pride_6 » 7/10/2011, 10:11

nie zostaniemu kierowcy auta postawiony zarzut skladania falszywych zeznan nawet jesli wszystko wygrasz Ty co napewno nastapi. Jak sama nazwa wskazuje skladanie falszywych zeznan a kierowca VW nie sklada zeznan tylko wyjasnienia, zeznania skladaja swiadkowie. W procecie sadowych ktory bedzie mial miejsce oskarzonym o spowodowanie kolizji bedzie kierowca samochodu, a oskarzony we wlasnej sprawie nie ma obowiazku mowienia prawdy. Od ustalenia winowajcy i rozstrzygniecia sporu jest powolony wlasciwy sad. To tak na marginesie bo widze ze juz ktorys raz padaja slowa o " skladaniu falszywych zeznan"
Pride_6
Świeżak
 
Posty: 77
Dołączył(a): 19/6/2011, 14:11
Lokalizacja: Koszalin

Postprzez limak14 » 7/10/2011, 11:33

Zagadaj do Elco - on miał wypadek i tez sprawa trafila przed sad - co prawda stalo się z z winy nietrzeźwego kierowcy auta - ale zawsze bedzie mógł udzielić ci kilku rad
Avatar użytkownika
limak14
VIP Åšcigacz.pl
 
Posty: 3798
Dołączył(a): 16/5/2007, 10:30
Lokalizacja: LBN/Puławy

Postprzez ferro » 7/10/2011, 11:53

@pride_6 jak nie masz pojęcia co piszesz, to lepiej nic nie pisz.
Avatar użytkownika
ferro
Świeżak
 
Posty: 226
Dołączył(a): 17/1/2011, 18:13
Lokalizacja: b-100

Postprzez Pride_6 » 7/10/2011, 12:02

ferro napisał(a):@pride_6 jak nie masz pojęcia co piszesz, to lepiej nic nie pisz.



Jakbym wiedzial jakie jest twoje zdanie to bym napisal to samo do ciebie, ale mniemam ze sie z tym nie zgadzasz w takim razie proponuje douczyc sie troche bo widze spore braki.
Pride_6
Świeżak
 
Posty: 77
Dołączył(a): 19/6/2011, 14:11
Lokalizacja: Koszalin

Postprzez madcap » 7/10/2011, 12:02

pride mylisz 2 sprawy
postępowanie przed sądem to jedno, postępowanie wyjaśniające prowadzące przez prokuraturę oraz zarzuty postawione na jego podstawie to drugie
w pierwszym przypadku bedzie twardo sprawa o ustalenie winy
ponadto na podstawie ustaleń postępowania wyjaśniającego oskarżyciel ma prawo wystąpienia z wnioskiem o kolejną sprawę z zupełnie innego paragrafu
(...) Jeżeli w CV napiszesz "2012-2014: sommelier - freelancer" to nikt się nie domyśli, że dwa lata chlałeś z rozpaczy po utracie poprzedniej pracy.
Avatar użytkownika
madcap
Administrator
 
Posty: 5894
Dołączył(a): 26/5/2009, 19:03
Lokalizacja: wieje wiatr?

Postprzez Pride_6 » 7/10/2011, 12:05

ja tylko zaznaczam ze kierowcy samochodu nie zostanie postawiony zarzut " skladania falszywych zeznan" faktycznie da rade rozgraniczyc te dwie sprawy, jednak tak jak zaznaczylem owego zarzutu dodatkowego nie ma prawa byc
Pride_6
Świeżak
 
Posty: 77
Dołączył(a): 19/6/2011, 14:11
Lokalizacja: Koszalin

Postprzez madcap » 7/10/2011, 12:10

więc jeśli się wypowiadasz, szczególnie od strony prawnokarnej to nie spłaszczaj
(...) Jeżeli w CV napiszesz "2012-2014: sommelier - freelancer" to nikt się nie domyśli, że dwa lata chlałeś z rozpaczy po utracie poprzedniej pracy.
Avatar użytkownika
madcap
Administrator
 
Posty: 5894
Dołączył(a): 26/5/2009, 19:03
Lokalizacja: wieje wiatr?

Postprzez Pride_6 » 7/10/2011, 12:16

to nie jest splaszczanie opisalem konkretna sytuacje i ustosunkowalem sie do posta mowiacego o zarzucie falszywych zeznan.
Pride_6
Świeżak
 
Posty: 77
Dołączył(a): 19/6/2011, 14:11
Lokalizacja: Koszalin

Postprzez PrimoGhost » 7/10/2011, 18:05

Napisałem wyraźnie. W dalszym postępowaniu. Ciekawi mnie, czy dalej będzie się trzymał swoich bajek...
Obrazek
<b>ZxR 636 2006</b>
Avatar użytkownika
PrimoGhost
Stały bywalec
 
Posty: 1148
Dołączył(a): 21/11/2010, 20:07
Lokalizacja: z DW-957

Postprzez MisiekK » 8/10/2011, 09:23

Witam,
Co prawda przygodę z motocyklem dopiero rozpoczynam, ale przygodę z prawem (czy raczej zawód) mam nieco zaawansowany dlatego pozwolę sobie udzielić Ci kilku drobnych wskazówek.
Po pierwsze nie denerwuj się (wiem, łatwo powiedzieć), zeznałeś to co pamiętasz i tej wersji się trzymaj, nie zmieniaj. Jeśli przyjdzie Ci za jakiś czas zeznawać na rozprawie (bo rozumiem, że na razie zeznawałeś na miejscu zdarzenia i potem na Policji w trakcie postępowania przygotowawczego?) to nie przejmuj się jeśli czegoś nie pamiętasz. Po pierwsze sąd odczyta Ci Twoje poprzednio złożone w sprawie zeznania i spyta czy je potwierdzasz, wtedy się co do nich wypowiesz. Po drugie sąd bierze pod uwagę, że upływ czasu zaciera pewne fakty w pamięci i wręcz "dobrze wygląda" nie pamiętanie drobiazgów. Jeśli świadek zeznaje "słowo w słowo" z najdrobniejszymi szczegółami tak jak zeznawał np. 6 miesięcy wcześniej na Policji to rodzi podejrzenie co do jego wiarygodności.
Także głowa do góry. Konsekwentnie mów tak jak to pamiętasz. Ty tam byłeś. Wiesz jak było. I wiesz że racja jest po Twojej stronie. Tego się trzymaj.

Twoje badania lekarskie będą cenne w procesie. Być może sąd powoła sobie opinię biegłego na okoliczność obrażeń jakie pokrzywdzony odniósł na skutek zdarzenia. Jedyny minus tego jest taki że na opinię się nawet i parę miesięcy czeka.

Kiedy już proces karny się skończy (zakładam że karny a nie wykroczeniowy, bo po analizie stanu faktycznego który tu przedstawiłeś ja bym to kwalifikował ze 177 kk) idziesz z prawomocnym wyrokiem karnym skazującym gościa do sądu cywilnego po odszkodowanie. Pozywasz najczęściej ubezpieczyciela z OC, ew. solidarnie sprawcę i ubezpieczyciela. Sąd cywilny jest w takiej sytuacji związany ustaleniami poczynionymi przez sąd karny w wyroku skazującym. Zatem nie wykazujesz już sprawstwa kierowcy VW. Masz ustalone dwie z trzech koniecznych przesłanek odpowiedzialności: winę i związek przyczynowy. Wykazujesz już tylko wysokość szkody. Po pierwsze koszt remontu motocykla - liczy się wyłącznie to ile Ci zaśpiewa zakład naprawczy. Żadne faktury źródłowe na części, których ubezpieczyciel na pewno zażąda, nie ma po temu prawa. Tak samo nie musisz stosować żadnych części - tzw. zamienników. Wybór sposobu i miejsca naprawy należy do poszkodowanego => Ciebie. Ubezpieczyciel ma obowiązek pokryć pełny koszt naprawy, o ile nie przekracza wartości sprzętu sprzed wypadku. Co do uszkodzonego ubrania, nie bój się braku faktur za nie. Oszacujesz wartość zniszczonej kurtki czy kasku na podstawie wartości rynkowej, przedstawiając na przykład sądowi cenniki z kilku sklepów czy z allegro nawet.

No i jeszcze jedno. Gość spowodował u Ciebie określoną szkodę na osobie. Wskazanym byłoby pozwać go również o zadośćuczynienie. A tu, no cóż, parę tysiaków powinieneś wyciągnąć. Może jeszcze naruszył Twoje dobra osobiste? Obraził cię w trakcie czynności policyjnych na miejscu wypadku? Wspominałeś, że się rzucał przy policji jak wesz na kołnierzu.

A, oczywiście w postępowaniu cywilnym przygotuj się na koszty sądowe. Wszystko to jednak Twój przegrywający przeciwnik w wyroku końcowym jest obowiązany Ci zwrócić.

Co do kancelarii specjalizujÄ…cych siÄ™ w sprawach odszkodowawczych jak ktoÅ› z Kolegów sugerowaÅ‚ ja bym ostrożność – potrafiÄ… w ramach honorarium życzyć sobie nawet i 40% wygranej sumy. Poza tym jesteÅ› studentem prawa wiÄ™c nieco praktyki Ci siÄ™ przyda. A może ktoÅ› z Kolegów / Koleżanek ma już starszego brata / siostrÄ™ adwokata / radcÄ™ który w czymÅ› drobnym Ci pomoże? Zorientuj siÄ™.
I najważniejsze do cholery: nie marudź, nie rób z siebie Hamleta: racja jest po Twojej stronie. Ty to wiesz i o tym masz przekonać sąd! Wystraszony gostek tego nie zrobi. Pamiętaj.

Dobra, chyba tyle na razie mi przychodzi do głowy. Sorry jeśli zbyt rozwlekle piszę.
Pozdrawiam!
MisiekK
Świeżak
 
Posty: 7
Dołączył(a): 30/9/2011, 11:19
Lokalizacja: Kraków

Postprzez Invi » 8/10/2011, 10:22

MisiekK napisał(a):Witam,
Oszacujesz wartość zniszczonej kurtki czy kasku na podstawie wartości rynkowej, przedstawiając na przykład sądowi cenniki z kilku sklepów czy z allegro nawet.


Z dnia szkody ;) Tak na wypadek gdyby coś solidnie potaniało ;)
Avatar użytkownika
Invi
VIP Åšcigacz.pl
 
Posty: 6277
Dołączył(a): 15/7/2008, 14:12

Postprzez PrimoGhost » 8/10/2011, 18:43

Staram się być spokojny. Swoje wątpliwości przedstawiłem na początku tematu. Jak już pisałem, sprawa jest na dobrej drodze. W tym momencie chciałbym ją szybko zakończyć i zacząć naprawiać ukochany motocykl. Póki co nie myślę o wszczęciu postępowania na stopie cywilnej, ale poczyniłem już pewne kroki przygotowawcze. Mniej więcej mam już rozeznanie w tym co napisałeś Misiekk, jednak opinia praktyczna jest zawsze na wagę złota - dziękuję. Co do przekonywania sądu, zaznaczałem, że jeżeli nie dojdzie do żadnych manipulacji czy naciągania faktów, to jestem pewien, że nawet jeżeli byłbym skończonym debilem z poważnymi trudnościami w łączeniu słów w zdania - przekonałbym sąd, że jestem niewinny na mocy samego materiału dowodowego. Tego z kolei jest sporo. W sprawie postępowania o odszkodowanie, mam do kogo iść. W dodatku nawet nie muszę dzwonić i umawiać się wpierw na wizytę. Chyba wiadomo, o co chodzi.
Misiekk, bardzo przydatna opinia. Dziękuję Ci, że poświęciłeś czas na napisanie tych bardzo dobrych wskazówek.
Obrazek
<b>ZxR 636 2006</b>
Avatar użytkownika
PrimoGhost
Stały bywalec
 
Posty: 1148
Dołączył(a): 21/11/2010, 20:07
Lokalizacja: z DW-957

Postprzez ucizze » 15/10/2011, 16:03

Widziałem ten wypadek. Leciałem też na zielonej kawie 636 z kumplem on niebieski zx10 powinklować . Mijaliśmy sie nawet machałem :D szkoda moto, bo wiem że smigałeś powoli i zachowawczo po tej drodze tam w przeciwnieństiw do mnie nie winklowałes itp więc tym bardziej pech... Ale jak kawa bedziesz robił czy sprzedajsz części?


Jak bedziesz szukał czegoś pisz chęteni pomoge.
ucizze
Świeżak
 
Posty: 26
Dołączył(a): 19/7/2011, 11:11

Postprzez PrimoGhost » 23/10/2011, 13:58

ucizze, spotkaliśmy się na stacji Orlen raz za Suchą Beskidzką? Chciałem pogadać z Tobą o tym właśnie, bo wynikła śmieszna sytuacja wtedy przy policjantach. Koleś bronił się, że ja jestem piratem drogowym a ten zielony motor jest znany w całym powiecie itp w tym momencie przejechałeś Ty na bliźniaczym 636 z kumplem do góry, a za chwile na dół. 45 minut potem jechała Zx6r 05-06 ( ofc zielona ) Aż się policjant zaczął śmiać :D
Obrazek
<b>ZxR 636 2006</b>
Avatar użytkownika
PrimoGhost
Stały bywalec
 
Posty: 1148
Dołączył(a): 21/11/2010, 20:07
Lokalizacja: z DW-957

Poprzednia stronaNastępna strona


Powrót do Hydepark



Kto przeglÄ…da forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 59 gości




na górê