Zobacz wątek - Jak to jest w końcu z tym hamowaniem
NAS Analytics TAG

Jak to jest w końcu z tym hamowaniem

Jak nauczyć się wheelie? stoppie?
Czy zmieniać biegi ze sprzęgłem czy bez?
_________

Postprzez dominik528 » 22/3/2011, 15:55

Do hamowania służą hamulce, ale oczywiście powinno się to robić z zapiętym biegiem wtedy nie ma ryzyka zablokowania tylnego koła, jeśli chodzi o lekkie wytracenie prędkości przed zakrętem a redukcja jeden bieg niżej daje radę to w porządku.

Hamować powinno się z silnikiem a nie silnikiem!

Ale jeżeli ktoś tam pisał że przy 100km/h zapina drugi bieg tak że opona popiskuje i tak hamuje żeby oszczędzić klocki to jest dla mnie szok, zarówno motocyklem jak i samochodem nigdy tak robił nie będę.
Speed Triple 955i
KTM 450 EXC
Avatar użytkownika
dominik528
Świeżak
 
Posty: 229
Dołączył(a): 29/8/2009, 20:02
Lokalizacja: Lipinki


Postprzez mirekm71 » 22/3/2011, 17:32

dominik528 napisał(a):Do hamowania służą hamulce, ale oczywiście powinno się to robić z zapiętym biegiem wtedy nie ma ryzyka zablokowania tylnego koła, jeśli chodzi o lekkie wytracenie prędkości przed zakrętem a redukcja jeden bieg niżej daje radę to w porządku.

Hamować powinno się z silnikiem a nie silnikiem!

Ale jeżeli ktoś tam pisał że przy 100km/h zapina drugi bieg tak że opona popiskuje i tak hamuje żeby oszczędzić klocki to jest dla mnie szok, zarówno motocyklem jak i samochodem nigdy tak robił nie będę.


Ha ha ha. Wszystko co powiesz moze zostac uzyte przeciwko tobie :D. Napisalem, ze podczas agresywnej jazdy zdarza sie, ze przy redukcji opona straci przyczepnosc. Powtarzam dla czytajacych slabiej PODCZAS AGRESYWNEJ JAZDY. Nie sluzy to oszczednosci motocykla, paliwa, opony ani klockow tylko szybkiemu wytraceniu predkosci na granicy przyczepnosci. Jezeli ktos jest tak dobry, ze potrafi rownie efektywnie hamowac samym hamulcem to szacunek 8)
Avatar użytkownika
mirekm71
VIP Åšcigacz.pl
 
Posty: 1150
Dołączył(a): 7/6/2010, 23:55
Lokalizacja: Brzeg


Postprzez wasil1993p » 22/3/2011, 22:58

nie napisałem ze nie należy hamować silnikiem a wręcz przeciwnie (w 4t) ale w 2t to szkodzi w minimalnym stopniu - ale jednak szkodzi. nie mówię że każde hamowanie silnikiem w 2t jest przyczyną zatarcia silnika. dla jasności - mam RS 125 z silnikiem 2t oczywiście.
SPRZEDAM r1 rn04 8500zł
Avatar użytkownika
wasil1993p
Bywalec
 
Posty: 765
Dołączył(a): 23/3/2009, 21:02
Lokalizacja: Suwałki

Postprzez Przemo_rene » 22/3/2011, 23:13

bla bla bla...ale temat ...hamuje się głównie przodem w międzyczasie robiąc redukcje w dohamowywaniu z międzygazem wykorzystując moment hamujący silnika. Tył pomocniczy bardzo żadko - koniec.
Reszta to dywagacje sezonu ogórkowego...
http://www.tinyurl.pl?PlJBVNPo PrzeglÄ…d Twojego moto w P-N!
Avatar użytkownika
Przemo_rene
VIP Åšcigacz.pl
 
Posty: 2982
Dołączył(a): 11/3/2009, 13:27
Lokalizacja: Poznań / TL1000R

Postprzez Czester » 22/3/2011, 23:41

Przemo_rene napisał(a):hamuje się głównie przodem w międzyczasie robiąc redukcje w dohamowywaniu z międzygazem wykorzystując moment hamujący silnika. Tył pomocniczy bardzo żadko - koniec.

Od siebie mogę do powyższego dopisać jedno - Amen.
Wypadki chodzÄ… po ludziach, ludzie po wypadkach nie zawsze.
Avatar użytkownika
Czester
Administrator
 
Posty: 4656
Dołączył(a): 23/5/2009, 05:14
Lokalizacja: Suwałki

Postprzez Seba_ER5 » 23/3/2011, 00:21

Tyl uzywam na sliskich nawiezchniach :P
Avatar użytkownika
Seba_ER5
VIP Åšcigacz.pl
 
Posty: 5220
Dołączył(a): 27/8/2007, 19:58

Postprzez motoftw » 23/3/2011, 16:29

Seba_ER5 napisał(a):Tyl uzywam na sliskich nawiezchniach :P


Ja na piasku jakimś właśnie albo droga nie asfaltowa przy małych prędkościach.
Honda CB 500 ----> Honda NX 650
Avatar użytkownika
motoftw
Stały bywalec
 
Posty: 1179
Dołączył(a): 5/8/2009, 19:25

Postprzez arcadioo997 » 25/3/2011, 10:33

Obrazek
arcadioo997
Świeżak
 
Posty: 178
Dołączył(a): 23/10/2008, 21:43
Lokalizacja: Poznań

Postprzez cezare » 26/3/2011, 11:24

simka .. dawno mnie tu nie było ..
Nikt nie napisał o pozycji ..
Najczęstszy błąd to usztywnione łapy - to opieranie się o kierę - zapieranie się o nią.

Zabawa w hamowanie przodem to jaja o bak - przesuwamy się tak by oprzeć się kością o bak - normalnie w winklach dupę mamy przy kanapie pasażera tam mamy punkt podparcia - w momencie hamowania znów kłania się praca ud - przesuwamy się do baku prostując plecy - i znów punktami oparcia są 1) podnóżki 2) kość łonowa i tak zapartym mamy luźniutką dłoń do operowania klamką... dużo początkujących motonitów może mieć problem jeżeli nie mają pod siebie a w zasadzie pod swoją wagę zestrojonej zawiechy - widelec dobija i zaczyna się masakra..

kolejna sprawa ciśnienie w oponie - sprawdźcie na ciepłej gumie nie na zimnej ( najczęstszy error ) . Ostatnie co mogę powiedzieć to brak luzu na główce ramy ( coś o tym wiem bo tak rozwaliłem sprzęta ) minimalny luz na główce = szarpnięcie na kole co w przypadkach awaryjnych = uślizg ... i mega szybka gleba.. luźny nadgarstek to podstawa - daje możliwość w przypadku uslizgu przodu na szybką odruchową reakcję puszczenia klamki ..

p e a c e

ps. od siebie - tyłu nie używam - chyba ze w prędkościach miejskich w awaryjnym hamowaniu .. uważam że to mega głupi nawyk - można sobie nim nieźle nabroić jak komuś wpadnie taki pomysł przy autostradowych prędkościach OT bo się zapomni.
Avatar użytkownika
cezare
VIP Åšcigacz.pl
 
Posty: 682
Dołączył(a): 13/5/2007, 09:56
Lokalizacja: Kraków - Wola Justowska RULEZ

Postprzez inmate » 28/3/2011, 09:32

cezare napisał(a):kolejna sprawa ciśnienie w oponie - sprawdźcie na ciepłej gumie nie na zimnej ( najczęstszy error ) .

ps. od siebie - tyłu nie używam - chyba ze w prędkościach miejskich w awaryjnym hamowaniu .. uważam że to mega głupi nawyk - można sobie nim nieźle nabroić jak komuś wpadnie taki pomysł przy autostradowych prędkościach OT bo się zapomni.


Chiba odwrotnie z tym ciśnieniem... Sprawdzamy na zimnych gumach.

Co do tyłu to ja też nie używam - używa się sam :) C-ABS mi przypadł w nowym moto. No i przez ten C-ABS powinienem przy awaryjnym heblowaniu używać i klamki przodu, i dźwigni tyłu - klamka odpala mi 2 z 3 tłoczków w przednich zaciskach, żeby dodać ten 3. muszę wcisnąć dźwignię, czego nigdy nie robię, nie nawykłem do używania tyłu.
Avatar użytkownika
inmate
Świeżak
 
Posty: 72
Dołączył(a): 25/5/2010, 21:28

Postprzez Przemo_rene » 28/3/2011, 10:56

po to na ciepłych bo jak jeździsz to ciśnienie się zwiększa i zamiast mieć 2,5 przód i 2,5 tył masz podczas jazdy dynamicznej po 3 bary...a wtedy powerslidy przy odkrecaniu i uślizgi przy hamowaniu...kontrola ciśnienia w kołach na ciepłym do dobry patent i nie mówimy tutaj teoriach a o praktyce. Kto choć raz latał na torze wie o co chodzi.
Wczoraj latałem pierwszy raz w tym sezonie. Dotknąłem tylko raz tylnego hebla "by się klocek po zimie przetarł" tyle go widziałem...tak to TYLKO przód i nie wyobrażam sobie onaczej ka podczas dohamowań ze 180 do zera do swiateł miałoby być inaczej. Ciśnienie na zimnym miałem 2,1 i 2.0. Po rozgrzaniu (tyle ile się dało) było 2,5 plus minus... Guma się już kleiła nawet znośnie.

A co do C-ABSu i innych podobnych wynalazków - ja mnie nie przekonują. To tak jak kontrola trakcji...albo się umie jeździć albo nie. No ale...idąc za głosem klasy nowobogackiej producenci wymyślają coraz to wiecej elektroniki "kontrola trakcji...mapy na deszcz, miasto, tor...kontrole trakcji, asystent startu...absy...asystent wheelie..." powoli technika jazdy na nowym motocyklu nie bedzie w ogóle (teorytycznie) przydatna...dla mnie to paranoja.
Ja wolę wtedy kiedy JA CHCĘ mieć 140 koni i 120 niutków na kole to po prostu odkręcam i mam. Bez elektroniki. Jakoś tak pewniej. To samo propo hamulców.
http://www.tinyurl.pl?PlJBVNPo PrzeglÄ…d Twojego moto w P-N!
Avatar użytkownika
Przemo_rene
VIP Åšcigacz.pl
 
Posty: 2982
Dołączył(a): 11/3/2009, 13:27
Lokalizacja: Poznań / TL1000R

Postprzez inmate » 28/3/2011, 11:31

Przemo_rene napisał(a):po to na ciepłych bo jak jeździsz to ciśnienie się zwiększa i zamiast mieć 2,5 przód i 2,5 tył masz podczas jazdy dynamicznej po 3 bary...a wtedy powerslidy przy odkrecaniu i uślizgi przy hamowaniu...kontrola ciśnienia w kołach na ciepłym do dobry patent i nie mówimy tutaj teoriach a o praktyce. Kto choć raz latał na torze wie o co chodzi.
Wczoraj latałem pierwszy raz w tym sezonie. Dotknąłem tylko raz tylnego hebla "by się klocek po zimie przetarł" tyle go widziałem...tak to TYLKO przód i nie wyobrażam sobie onaczej ka podczas dohamowań ze 180 do zera do swiateł miałoby być inaczej. Ciśnienie na zimnym miałem 2,1 i 2.0. Po rozgrzaniu (tyle ile się dało) było 2,5 plus minus... Guma się już kleiła nawet znośnie.

A co do C-ABSu i innych podobnych wynalazków - ja mnie nie przekonują. To tak jak kontrola trakcji...albo się umie jeździć albo nie. No ale...idąc za głosem klasy nowobogackiej producenci wymyślają coraz to wiecej elektroniki "kontrola trakcji...mapy na deszcz, miasto, tor...kontrole trakcji, asystent startu...absy...asystent wheelie..." powoli technika jazdy na nowym motocyklu nie bedzie w ogóle (teorytycznie) przydatna...dla mnie to paranoja.
Ja wolę wtedy kiedy JA CHCĘ mieć 140 koni i 120 niutków na kole to po prostu odkręcam i mam. Bez elektroniki. Jakoś tak pewniej. To samo propo hamulców.


Tyle, że wartości ciśnień ustalane są przez producenta dla zimnych gum. To, że Ty, czy ktoś inny, sprawdza na dogrzanych to nie znaczy, że tak należy robić. Szczerze mówiąc pierwszy raz (w zasadzie drugi, pierwszy był 2 posty temu) słyszę o ustalaniu ciśnienia 'na gorąco'.

Być może jesteście mądrzejsi od inżynierów pracujących dla Hondy (zapewne u innych producentów tak samo - nie widziałem instrukcji dla innych moto), ludzi piszących service manuale (Haynes) i innych szpeców, ale zaznaczcie, że to jest przez was wymyślona teoria, a nie to co jest powszechnie uważane za prawidłowe. A pisanie, że sprawdzanie ciśnienia na zimnych to błąd to w ogóle można się za głowę złapać.

Z torem nie ma co wyskakiwać bo tor to nie ulica.

Co do różnorakich wspomagaczy też nie jestem fanem, ale takie moto się trafiło i nie będę marudził, ani bezpieczników wyciągał. Być może kiedyś dupę uratuje ten ABSik :P
Avatar użytkownika
inmate
Świeżak
 
Posty: 72
Dołączył(a): 25/5/2010, 21:28

Postprzez Przemo_rene » 28/3/2011, 11:49

Nie że sprawdzanie na zimnym to błąd - tylko po prostu na zimnych oponach jeździ się na sportach w sumie tylko kilka kilometrów a później są cały czas dogrzane i nikt nie chce miec wtedy 3 bar. Wiem co piszą serwisówki - ja wiem swoje z praktyki i organoleptycznie też mi bardziej pasuje trzymanie gum i zachowanie moto gdy ciśnienie ustale na gorącym laczku. Na trasy - gdy wiem ,że nie bedę gnoił jak po "mieście" to ustawiam jak wskazuje manual na zimno te 2,5 i tak jest spoko. Jednym słowem mam cały czas 2,5.
http://www.tinyurl.pl?PlJBVNPo PrzeglÄ…d Twojego moto w P-N!
Avatar użytkownika
Przemo_rene
VIP Åšcigacz.pl
 
Posty: 2982
Dołączył(a): 11/3/2009, 13:27
Lokalizacja: Poznań / TL1000R

Postprzez inmate » 28/3/2011, 12:22

Przemo_rene napisał(a):Nie że sprawdzanie na zimnym to błąd - tylko po prostu na zimnych oponach jeździ się na sportach w sumie tylko kilka kilometrów a później są cały czas dogrzane i nikt nie chce miec wtedy 3 bar.


Zdajesz sobie sprawę, że ci inżynierowie pisząc w manualu wartości ciśnień... zdają sobie sprawę, że te opony zostaną dogrzane? Nawet więcej - najprawdopodobniej mają dostępny wykres zależności ciśnienia od temperatury. I, co więcej, zapewne maja kupę sprzętu, kupę czasu i kupę pieniędzy, żeby testować każdy możliwy wariant pod względem gripu i zużycia i po tych testach doszli do wniosku, że ciśnienia, na zimnych oponach, powinny mieć takie, a nie inne wartości, aby po dogrzaniu miały takie, a nie inne.

Zresztą jeżeli mam do wyboru kierować się radami za: ścigacz.pl, manualami Haynesa, manualami od producetów i 10. pierwszymi wynikami z googli, gdzie bez wyjątku wszędzie jest napisane, żeby sprawdzać na zimno, lub pójść za radą Twoją i kolegi cezare to wybieram to pierwsze.

Jeszcze tylko dodam, że zdaję sobie sprawę, że grip przy niższym ciśnieniu (czyli przy ustaleniu na gorąco) może być lepszy. Ba, nawet na pewno jest. Tylko pytanie, czy poprawa gripu o 2% (wartość totalnie strzelona) jest warta jest poświęcenia połowy przebiegu lacza (niższe ciśnienie o 0,6bara powoduje skrócenia przebiegu o 45% - źródło: http://www.felgi-opony.com/Warto_wiedziec/Jakie_cisnienie_w_oponach_,1,66,40.html (otwórz link) ) i większemu zużycia paliwa. Na torze zapewne tak, tam i tak gumy są na raz, tyle że ulica to nie tor.

Poza tym jak na zimno zapodasz 2,5 i pojedziesz w trasę to nie będziesz miał 2,5 w tej trasie - to do ostatniego zdania.
Avatar użytkownika
inmate
Świeżak
 
Posty: 72
Dołączył(a): 25/5/2010, 21:28

Postprzez Przemo_rene » 28/3/2011, 12:57

ło jezu jak twardo złojono mi tyłek teraz :D

Znam osobiście około 15tu inżynierów i to półgłówki techniczne odbiegające od rzeczywistości tak bardzo, że aż się boje czasem rzeczy które bedą projektowac. Nie mówie, ze ludzie z hamamatsu czy innej częsci Japonii to odrealnione fartuszaki widzace motocykl tylko na papierze. Mi chodzi po prostu o fakt, że czuje co się dzieje z motocyklem gdy ustawie mu takie a nie inne ciśnienie. Powiem wiecej - TAK - zwiekszona przyczepność w SS jest zawsze na plus i nie ma tutaj czegoś takiego jak "kosztem" - albo stać na wymianę lacza co 6tyś km albo nie stać. Tak samo jak tłumaczenia w stylu...nie kupie dobrze hamujących *twardych* klocków hamulcowych do swojej R1 bo tarcze są drogie....Ja nie teoretyzuje co ile się bardziej lacz zużywa czy tarcze czy ciśnienia o 0,1 bara w tę czy w tamtą na zimno czy na ciepło...Sprzęt mam zawsze ustawiony tip-top i dlatego mam do niego zaufanie. Jeździłem na różnych kompletach opon, w różych motocyklach na różnych terenach, asfaltach, drogach, trasach, miastach. W upały 40stopni i w temperatury -5. Wiem jedno - ustawienie ciśnienia w laczkach to sprawa indywidualna i wartości podane przez producenta to wartości BAZOWE - tak jak regulacja gaźnika. Nigdzie w manualach nie jest napisane by iglice podnosić lub opuszczać lub kręcić inaczej niż fabryka wypuściła śruby składu mieszanki. A założ pełen układ wydechowy, filtr KN i nie dostrój do tego gaźnika...bedzie muł ryczący z dziurami w gazie jak stary ford TD zanim włączyła mu się turbina..
Producent zaleca także stosowanie JEDYNIE oryginalnych opon - takich na jakich wyjeżdza sprzęt z fabryki. Kupując inne nie stosuje się do inżynierów mojego motocykla. Nie znam nikogo, kto by latał solo z ciśnieniami 2.5 na przodzie i 2,9 na tyle (takie wartości ma wiekszość sprzetów) na gumach bardzo miekkich. Każdy ustawia srednio 2,2-2,3 przód i 2,5 tył max. A że guma zejdzie tysiaka szybciej...to tak jakbym nie dawał w palnik bo się łańcuch wyciąga...
http://www.tinyurl.pl?PlJBVNPo PrzeglÄ…d Twojego moto w P-N!
Avatar użytkownika
Przemo_rene
VIP Åšcigacz.pl
 
Posty: 2982
Dołączył(a): 11/3/2009, 13:27
Lokalizacja: Poznań / TL1000R

Postprzez inmate » 28/3/2011, 14:18

Rozumiem, ze do baku lejesz 'raket fjul' bo lepiej sprzet idzie? Jak bez pol srodkow to bez :)

Moim zdaniem przyrost gripu w stosunku do minusow nie jest wystarczajaco duzy. Szczegolnie, ze jezdze po ulicach, a nie torze i nie reprezentuje stylu a'la dawca.

Zreszta sprawa tyczy sie czy pompowac na zimno czy na cieplo, nawet jezeli chcesz wiecej gripu to i tak mozesz ustawac na zimnych - po prostu dajesz mniej i tyle :) Celem mojej pierwszej wypowiedzi bylo sprostowanie tego co napisal cezare, zeby ktos wartosci z wahacza nie napompowal na cieplych gumach (chcac ustawic wartosci 'producenckie').
Avatar użytkownika
inmate
Świeżak
 
Posty: 72
Dołączył(a): 25/5/2010, 21:28

Postprzez Przemo_rene » 28/3/2011, 14:35

leje 95 - jakbyś wiedział dlaczego TO jest właśnie najlepsze paliwo dla 99% motocykli to byś takich głupot nie pisał.
Swoje osÄ…dy wydaje bazujÄ…c na swojej wiedzy technicznej i odczuciach z jazdy.
Każdy ma kompresor w chacie...zimne gumy są chyba tak prawdę tylko po nocy w garażu. Trzeba pod kompresor dojechać jakoś - i już widzę jak każdy czeka godzinę lub 2 by gumy były letnie i wtedy pompuje....Prawda taka, że na tym forum 95% userów to lamusy - takie prawo forum. Ci co latają coś konkretniej to albo tutaj nie zaglądają bo im sie nie chce albo zostali i starają się pomóc młodszym stażem....

A co do stylu na dawce itp głupot...ogarnij sie proszę. Nie znasz mnie i to jak kto jeździ ... nikomu nic do tego... Temat jest o hamulcach a o oponach możesz założyć osobny.
http://www.tinyurl.pl?PlJBVNPo PrzeglÄ…d Twojego moto w P-N!
Avatar użytkownika
Przemo_rene
VIP Åšcigacz.pl
 
Posty: 2982
Dołączył(a): 11/3/2009, 13:27
Lokalizacja: Poznań / TL1000R

Postprzez inmate » 28/3/2011, 15:18

Spokojnie, spokojnie. Raket fjul to byl czysty zart, do tego, zaskocze Cie, wiem dlaczego 95 sie leje.

Nigdzie nie napisalem, ze jezdzisz jak dawca, napisalem, ze ja nie jezdze i nie potrzebuje 110% gripu latajac po miescie (a Ty mozesz potrzebowac bo tak jezdzisz badz nie potrzebawac, a lubisz dyspnowac - tak jak napisales, nie interesuje mnie to). Nie nadinterpretuj, prosze.

Zreszta, jak juz pislem, chcialem sprostwac, ze cisnia podane we wszelkiego rodzaju tabelkach i manualach beda podane dla zimnych gum i tu chyba sie zgadzasz?
Avatar użytkownika
inmate
Świeżak
 
Posty: 72
Dołączył(a): 25/5/2010, 21:28

Postprzez Przemo_rene » 28/3/2011, 15:54

tu się zgadzam i nigdzie nie napisałem, że tak nie jest :)
http://www.tinyurl.pl?PlJBVNPo PrzeglÄ…d Twojego moto w P-N!
Avatar użytkownika
Przemo_rene
VIP Åšcigacz.pl
 
Posty: 2982
Dołączył(a): 11/3/2009, 13:27
Lokalizacja: Poznań / TL1000R

Postprzez Invi » 28/3/2011, 17:26

A nie jest to po prostu ciśnienie które po prostu ma być w oponie, niezależnie czy na zimno czy ciepło? No bo idąc tą drogą rozumowania to pompując azotem trzeba by nabić sporo więcej :P

Jak nawalę tyle że po nagrzaniu mam 3 atmosfery to robi się ślisko, ja pompuje tak żeby mieć 2.6 z tyłu i 2.5 z przodu. Raz że przy wyższym ciśnieniu czuć mniej przyczepności, dwa że jak opona jest zimna (wtedy spada gdzieś do 2.2-2.3) to niższe ciśnienie daje więcej przyczepności, a prowadzenie wciąż nie jest dużo gorsze. A kompresor mam w domu :P

Co do tego o czym wspomniał Cezare, zgadzam się, usztywnianie rąk na kierownicy przy hamowaniu potrafi być masakrycznie szkodliwe. Przy hamowaniu kierownicę trzymam samymi palcami, mięśnie w rękach mocno rozluźnione. Wtedy hamowanie jest bardzo stabilnie. Usztywniając ręce albo skręcamy w którąś stronę, albo pojawia się dużo niestabilności (lekka shimma tez może zacząć nawalać). Książkowo przy hamowaniu powinno się przenosić ciężar gdzieś na podnóżki, ja na razie staram się trzymać nogami.
Avatar użytkownika
Invi
VIP Åšcigacz.pl
 
Posty: 6277
Dołączył(a): 15/7/2008, 14:12

Poprzednia stronaNastępna strona


Powrót do Technika jazdy



Kto przeglÄ…da forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość




na górê
cron