Jawa 350 Style - pomocy!!!
Posty: 26
• Strona 2 z 2 • 1, 2
Brat Kronobel napisał(a):Outlaw i Evil muszą mieć jakieś półtora metra wzrostu maksymalnie i problemy z oddawaniem moczu skoro pieprzą o jakichkolwiek pozytywnych wrażeniach z jazdy na GS 500.Widzę że tych co mają dwie lewe ręce do robienia czegokolwiek przy silniku bolą moje uwagi:)Ech lewary....serwisy zarabiają na takich jak wy.
no zebys sie nie zdziwil! jakos ja mialem mz do remontu zrobilem sam caly remont silnika potem mialem chwile jawe i kupilem sobie honde to nie ma zadnego porownania do tych jaw calych. moze i nie ktorym na tym sie dobrze jezdzi...
honda nsr 125 z podrasowanym silnikiem:) | | www.fasttec.fora.pl
-
pawlo89 - Świeżak
- Posty: 40
- Dołączył(a): 19/11/2006, 11:08
- Lokalizacja: gliwice
Mam właśnie taki sam model jak ten który chcesz kupić (Jawa sport), tylko że mój jest z 99 roku i ma tylko kilka tys przebiegu (mam go od nowego). To już moja trzecia jawa a wszystkie kupowałem ze sklepu. Dość sporo się różni od 350 TS. Poprawili prawie wszystkie rzeczy które wkurzały we wcześniejszych wersjach (mocowanie zbiornika, wzmocnienie rurek pod siedzeniem, skrzynia biegów, cała elektronika, hamulec tarczowy, dozownik oleju). Znacznie lepiej się prowadzi od TS ma nieco słabszy ale za to bardziej elastyczny silnik. Trwałość silnika w TS to 30-35tys km, pod warunkiem że się wcześniej nie rozleci wał przez złą eksploatację lub wadliwe ustawienie zapłonu. No ale z zapłonem to akurat w Jawie style nie ma problemu. U mnie akurat cała elektronika łącznie z alternatorem jest od Ducati i do tej pory nie wiem nawet jak sie go reguluje. Najwięcej zastrzeżeń tak jak w starej TS-ce budzi "kultura zmiany biegów" kiepskie wysprzęglanie (w starej CZ było znacznie lepiej). Czy warto: to zależy od stanu technicznego, w jawie wszystko wiadomo po uruchomieniu silnika, powinien pracować cicho bez typowego dla starszych jaw klekotu. No i czego po nim oczekujesz, to moto do spokojnej jazdy 80 km/h. Brak mu co prawda przyspieszenia( na poziomie auta z silnikiem 1,6l) ale ma za to dość elastyczny silnik no i budowa silnika(archaiczna) ma swoje zalety, łatwo i tanio można go naprawić lub wyremontować (oczywiście unikać wszelkiej hińszczyzny jeżeli chodzi o części zamienne).
- Romek35
- Świeżak
- Posty: 1
- Dołączył(a): 24/1/2007, 21:58
Wiatru we włosach to za często nie będziesz mieć, jeżeli to jest twoja pierwsza Jawa, żeby poruszać się tymi motocyklami to trzeba znać całą konstrukcję od początku do końca, wszystkie patenty i wszystkie stuki. Jeżeli będziesz ujeżdżał jak inne sprzęty to szybko stanie u kolegi na warsztacie, i tyle będzie z twojej jawy.
Pamiętaj, że jawa to nie MZ, one nie zawsze zapalają, nie zawsze wchodzą biegi nie zawsze łapie sprzęgło, a jeżeli nie będzie chciało ci się umazać w smarze a twoja kobieta lub ty sam masz wstręt do benzyny to szczerze odradzam.
Jeżeli chcesz motocykl 2 suwowy to polecam MZ ETZ 251 1991, niemieccy inżynierowie odwalili kawał dobrej roboty i mimo że jest trochę starsza to mogę ci szczerze powiedzieć, że silnik ma konstrukcję z 1985 roku, a nie jak JAWA z lat 50-tych. Świadczy o tym fakt, że jawa ma łańcuszek sprzęgłowy, który się wyciąga i wyciska olej spomiędzy karterów, a MZ ma przekładnie zębatą jak japończyki, która jest bezobsługowa. Jawa ma 4 biegi a MZ 5, jeśli założysz do niej cylinder 301cc to będzie naprawdę przyjemnym motocyklem. No i pamiętaj, że MZ to 2x mniej problemów, bo ma tylko jeden cylinder i pije dużo mniej, a na przyspieszeniu do 80 bierze Jawe jak chce. Poza tym, jeśli będziesz coś naprawiać to nowego wału to Jawy 350 nie kupisz w każdym sklepie, a do MZ są wszystkie części i to nowe.
Możesz trafić na idealny egzemplarz i zrobić nim bezawaryjnie 20 tysięcy, a inny w takim samym stanie zatrze się po 500 km.
Reasumując, jeżeli chcesz poczuć wiatr we włosach to kup sobie MZ, którą "robi się" raz na jakiś czas. Jeżeli chcesz mieć to samo, ale do tego motocykl do dłubania, dbania i dopieszczania to weź tą Jawe, ale pamiętaj kup sobie dużo pasty BHP do zmywania smaru z rąk.
Pozdrawiam
Pamiętaj, że jawa to nie MZ, one nie zawsze zapalają, nie zawsze wchodzą biegi nie zawsze łapie sprzęgło, a jeżeli nie będzie chciało ci się umazać w smarze a twoja kobieta lub ty sam masz wstręt do benzyny to szczerze odradzam.
Jeżeli chcesz motocykl 2 suwowy to polecam MZ ETZ 251 1991, niemieccy inżynierowie odwalili kawał dobrej roboty i mimo że jest trochę starsza to mogę ci szczerze powiedzieć, że silnik ma konstrukcję z 1985 roku, a nie jak JAWA z lat 50-tych. Świadczy o tym fakt, że jawa ma łańcuszek sprzęgłowy, który się wyciąga i wyciska olej spomiędzy karterów, a MZ ma przekładnie zębatą jak japończyki, która jest bezobsługowa. Jawa ma 4 biegi a MZ 5, jeśli założysz do niej cylinder 301cc to będzie naprawdę przyjemnym motocyklem. No i pamiętaj, że MZ to 2x mniej problemów, bo ma tylko jeden cylinder i pije dużo mniej, a na przyspieszeniu do 80 bierze Jawe jak chce. Poza tym, jeśli będziesz coś naprawiać to nowego wału to Jawy 350 nie kupisz w każdym sklepie, a do MZ są wszystkie części i to nowe.
Możesz trafić na idealny egzemplarz i zrobić nim bezawaryjnie 20 tysięcy, a inny w takim samym stanie zatrze się po 500 km.
Reasumując, jeżeli chcesz poczuć wiatr we włosach to kup sobie MZ, którą "robi się" raz na jakiś czas. Jeżeli chcesz mieć to samo, ale do tego motocykl do dłubania, dbania i dopieszczania to weź tą Jawe, ale pamiętaj kup sobie dużo pasty BHP do zmywania smaru z rąk.
Pozdrawiam
-spokojna ręka i czujność jak na wojnie
-na ulicy wszyscy chcą cie zabić (nieświadomie)
-nie smarujesz nie jedziesz, bez protektorów nie wsiadasz
-na ulicy wszyscy chcą cie zabić (nieświadomie)
-nie smarujesz nie jedziesz, bez protektorów nie wsiadasz
- Soowasu37
- Świeżak
- Posty: 1
- Dołączył(a): 11/12/2008, 22:49
- Lokalizacja: Wrocek/ Śliwice
- kwiatek6178
- Świeżak
- Posty: 4
- Dołączył(a): 2/4/2009, 09:10
- Lokalizacja: nysa
-
icid - VIP Ścigacz.pl
- Posty: 2798
- Dołączył(a): 18/8/2007, 14:57
- Lokalizacja: Rotterdam
Posty: 26
• Strona 2 z 2 • 1, 2
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Bing [Bot] i 0 gości