Cała prawda o motocyklach 600 na pierwsze moto.Moja historia

[Konio]

Ja tez z tego co wiem wyprzedzilem motocykl przelatujac nad maska samochodu ...

[moniek123]

Więc temat do zamknięcia . Nic nowego nie ma w tym temacie

Przepraszam, ale kolego dla czego ten temat do zamknięcia. Może pozamykamy większość, i za jakiś czas znowu połowa osób będzie się pluła dla czego taki temat po raz 100000000000000? Niedługo znowu ktoś napisze że ogarnia 600 i znowu napisze posta, i bedziecie mieli pretensje a tak to tutaj śmiało dopisze:).

Pozatym napisałem ten temat, ponieważ wnerwiało mnie podejście kilku panów na tym forum, odrazu takie wyśmiewanie i cwaniakowanie jakimi to wy bossami jesteście i królami szosy :

"600 na pierwsze moto hahahaha".
Głupie gadanie. Każdy sobie poradzi jeżeli ma olej w głowie i taka prawda.

Jak dla mnie to zwykłe pieprzenie bo on napewno nie wie co to przeciwskręt,nie wie jak prawidłowo obsłużyć heble i nie ma pojęcia o tym jak działa fizyka podczas ostrego heblowania.

A po co mi to wiedzieć? Dojdę do wszystkiego z czasem , na wszystko przyjdzie czas. A taki na gs 500 to co wie odrazu co to przeciwskret heble i inne? Też nie... I na tym sprzęcie się trzeba uczyć i na tym panie.





A nazwe tematu dałem taką, ponieważ więcej osób na nią wejdzie i bardziej się zainteresują:) , niż jakbym napisał historia mojej 600 .

[C-bool]

A po co mi to wiedzieć? Dojdę do wszystkiego z czasem , na wszystko przyjdzie czas.

hmm... ciekawe. Czyli w pierwszy dzień jazdy nowym motocyklem to żadna osobówka nie może w Ciebie wjechać? Nie zdążyłbyś do tego dojść.

A taki na gs 500 to co wie odrazu co to przeciwskret heble i inne? Też nie...

Tyle że GS nie wyciąga ponad 200 km/h.. takie pisanie o jeździe z głową to można sobie wsadzić żeby brzydko nie powiedzieć w buty. Założe się, że na pierwszej pustej i prostej drodze byłoby "a co tam ten raz mu pocisne".
Następne pytanie mi się nasuwa - Po co komuś sportowy motocykl, jak ma on być do nauki i do jazdy "z głową"? Oczywiście do lansu... Bo GSem nie ma lansu, a taką R6 jest.
Jeszcze jedna sprawa, tak sobie myślę, jak ktoś w miarę szybko i bezpiecznie zawróci na wąskiej drodze sportem? Na 3 razy? Promień skrętu w 500tkach jest znacznie większy..
Oczywiście każdy kupuje to co mu się podoba ja tylko piszę moje zdanie na ten temat I jakby co to mi tam nie szkoda tych "pewnych siebie" ludzi, niech sobie jeżdżą i giną, ale przy tym nie psują mi opini i innym motocyklistom.
Pozdr

[SzpiceR]

ja jak znajde kupca na moja F2 i zbiore pare tysi to lytra kupuje albo 750 i niebedzieci mnie lubic?

Że niby teraz Cie lubimy ?:D (joke)

byle kto niema mnie lubic

[moniek123]

C-bool to może ty masz takie odchyły że na prostej odrazu wycikasz powyżej 200 , ja po przejechaniu 2000 km jeszcze tak nie miałem pilnuje prędkości nie rajcuje mnie jazda czy to 250 czy 300 czy 190 ... lubię sobie popykać max do tych 150 i tyle mi wystarcza po jaką ciasną mam lecieć szybciej?? pali się??


i co twierdzisz że mam gs 500 kupować tylko po to bo jest większy promień skrętu? aha a co to znaczy "bezpieczniej"? To spróbuje szybko zawrócić gsem żeby do mnie nie z naprzeciwka nie dojechali??
Aha no jak tak to spoko

a pozatym ja sie nie lansuje tylko mi się taki podoba chcesz sobie mowic że do lansu mow dalej

[C-bool]

Tak jak pisałem wisi mi kto co kupuje. Jeździjcie sobie tymi swoimi motorkami tylko nie psujcie opinii motocyklistom. Ja kupiłem GSa, bo na nim więcej się nauczę niż na sporcie.

C-bool to może ty masz takie odchyły że na prostej odrazu wycikasz powyżej 200

Haha GSem. Nie miałbym możliwości, dlatego dobrze się nim uczyć.

a pozatym ja sie nie lansuje tylko mi się taki podoba chcesz sobie mowic że do lansu mow dalej

O dziwo każdy mówi, że kupuje bo mu się podoba. Przy czym głównie ma się podobać innym.
Idąc tym tokiem myślenia dlaczego ludzie nie kupują R1, GSXR 1000, ZX-12R.. one też są ładne i pewnie jeździ się na nich "z głową". Haha.

[Piter_Stunter]

Kupiłem f4 bo;

- zajebiście mi się podoba wizualnie
- Å‚agodnie oddaje moc
- na swój sposób jest elastyczna
- zajebiście chodzi
- jest wygodna
- no i jest to 600

Nie kupiłem gs bo;

- to rower

Nie kupiłem litra bo;

- bałem się że będę jeździł jak ciota

Myślę że te argumenty wystarczają do tego żeby przekonać większość że 600 to bardzo dobry wybór.

[patryk83]

ja jak znajde kupca na moja F2 i zbiore pare tysi to lytra kupuje albo 750 i niebedzieci mnie lubic?

Że niby teraz Cie lubimy ?:D (joke)

byle kto niema mnie lubic

Ja Cie lubię, każde forum ma swojego trolika;p więc jesteś nawet zabawny na swój sposób


@C-bool
To, że moto jedzie ponad 200 nie znaczy, że początkujący wjedzie po godzinie jazdy na ta prędkość nawet jak by miał pas startowy do wykorzystania. Nie wiem czy Ty sadzisz po sobie, że byś tak zrobił czy po swoich znajomych ale ludzie naprawdę mają więcej oleju w głowie niż Tobie się wydaje. Nie powiesz mi, że 500-tka nie ujedzie 100tki a taka prędkośc jest też duża jak na początkującego więc jak taki początkujący ma się nauczyć czegoś jak jego motocykl wyciąga więcej niż 100km/h, patrząc dalej 125-tki też pojadą więcej niż 100 więc to moto też odpada, zostają więc skutery(50tki) i to na nich powinniśmy uczyć się przeciwskrętu, hamowania awaryjnego, dynamicznego zmieniania pasów... nie każdy zapierdziela ile fabryka daje

Nie tylko dla lansu kupuje się 600-tki, ja kupiłem bo mnie się podobała taka.

Haha GSem. Nie miałbym możliwości, dlatego dobrze się nim uczyć.

Tutaj pokazujesz, że pewnie byś się nie powstrzymał przed odkręceniem manetki ale nie każdy jest taki jak Ty niektórzy się powstrzymują bądź nie maja aspiracji Ghostridera....

[Bystry]

co do F4 to dobre pomysły + mała awaryjność, a dużo ludzi kupuje moto, bo im się podoba, a czemu ludzie nie kupują pierwszych lepszych ciuchów ? ;> bo im się podobają, czemu kupują nike, adidas'a rbk czy inną firmówkę jak może kupić inne tańsze i brzydsze ? przecież to tylko ciuch, albo czemu ludzie nie kupują puszek z jakimiś dziwnymi kolorami nie zadbane ? bo wstyd jeździć szmelcem i taka jest prawda.

To samo z dziewczynami, nie wiem jak by była extra z charakteru, super w łóżku, ale jej waga jest zbliżona do motocykla, to sorry, nikt na taką dziewczynę nie spojrzy i nie zobaczy w niej swojej przyszłej, albo spojrzy i znajdzie coś żeby się uśmiechnąć(ironia) albo inną nie miły gest. Wygląda to 80 % sukcesu, więc nie ściemniajcie, że każdy kupuje moto tylko do jazdy, ale i dla częściowego lansu ... sorry, ale ja też kupując moto przymierzam się żeby mi się podobało, a że wyszło na plastik to sorry, ale lubię śmigacze więc co kogo obchodzi czy ktoś kupuje 1000cm3 czy 100 cm3 niech śmiga jak umie, każdy się uczył, nie każdy ma tyle kasy ... zresztą nie chce mi się dalej tego pisać czy tłumaczyć ... nie okłamujcie się sporty czy każdy inny motocykl jest do zapier** cross, enduro sport, turystyk wiadomo to jest wyjątek od reguły, ale motocykl jest ogólnie do śmigania i ryzyka, nikt kto się boi, nie kupi motocykla ... a ja np. chce kupić F4 600 żeby mi starczyła na parę sezonów, a 250 może i takową kupię, ale dopóki nie mam tyle pieniędzy ile potrzebuje myśli są, czyny będą jak będzie kasa ...

[moniek123]

Tyle że GS nie wyciąga ponad 200 km/h.. takie pisanie o jeździe z głową to można sobie wsadzić żeby brzydko nie powiedzieć w buty. Założe się, że na pierwszej pustej i prostej drodze byłoby "a co tam ten raz mu pocisne".

C-bool to może ty masz takie odchyły że na prostej odrazu wycikasz powyżej 200

Haha GSem. Nie miałbym możliwości, dlatego dobrze się nim uczyć.

To skąd możesz wiedzieć że dam mu odrazu w palnik? baaa zakładasz się o to a mimo wszystko jeszcze tego nigdy nie robiłeś....

O dziwo każdy mówi, że kupuje bo mu się podoba. Przy czym głównie ma się podobać innym.
Idąc tym tokiem myślenia dlaczego ludzie nie kupują R1, GSXR 1000, ZX-12R.. one też są ładne i pewnie jeździ się na nich "z głową". Haha.

O widze że tutaj kolega teraz na pojemności najeżdża, więc powiem że sobie kupię honde goldwing 1500 i vmax 200 i co? Też sobie nie poradzę?
Pozatym widzę c-bool że żal cię ściska bo ty uczysz się na 500 a ktoś odrazu ogarnia 600:), no trudno nic na to nie poradzisz, niektórzy mają smykałkę i ogarniają szybciej a niektórzy zaczynają powoli:), jeździłeś pewnie też 150 i 250 zanim wsiadłeś na 500 co? Bo tak koledzy zz forum mówili?
Hehe:)

[fast and furious]

ludziska po pierwsze to sie nie gryźć a po drugie wydaje mi sie logiczne to że tak jak każdy człowiek jest inny tak samo każdy inaczej ogarnia moto... jeden woli zaczynac od 500 a drugi wsiądzie na 600 i ogarnią ją bez wielkich problemow bo przeciez kur** nie trzeba od razu jezdzic >200 najpierw trzeba sie przez jakis czas wczuwac w sprzęt..... nie wiem co w tym dziwnego....

[Piter_Stunter]

Nie wiem dlaczego posiadacze 500 są źli na posiadaczy 600, widzę tutaj wysoko zaawansowany kompleks i chęć bycia lepszym.

Nikt tego nie neguje że 500 jest lepsze do nauki niż 600. Po prostu na 500 zawsze ma się mniejszą prędkość, czyli jednym słowem zawsze się ma większe szanse.

Ale nikt mi nie wmówi, że posiadacz 500 się szybciej nauczy jeździć niż posiadacz sportowej 600. Po prostu nie to zawieszenie, nie te przyśpieszenia i nie te hamulce.

[fast and furious]

Nie wiem dlaczego posiadacze 500 są źli na posiadaczy 600, widzę tutaj wysoko zaawansowany kompleks i chęć bycia lepszym.

Nikt tego nie neguje że 500 jest lepsze do nauki niż 600. Po prostu na 500 zawsze ma się mniejszą prędkość, czyli jednym słowem zawsze się ma większe szanse.

Ale nikt mi nie wmówi, że posiadacz 500 się szybciej nauczy jeździć niż posiadacz sportowej 600. Po prostu nie to zawieszenie, nie te przyśpieszenia i nie te hamulce.

Piter kimkolwiek jestes chyba zaczynasz sie resocjalizować...
bo piszesz kurna z sensem brachu...

[caliber1986]

AMEN!!!!!

[Konio]

tylko o to chodzi ze w 600 masz mniejszy margines bledu bo np dajac gazu w GSie w zakrecie nie spotkasz sie z takim uslizgiem kola jak w sportowych 600

[fast and furious]

Konio ale nikt nie kaze dawac w palnik na zakręcie.... od tego jest tor... a na 3 czy 4 jak dasz gazu na zakręcie (oczywiście nie mowie o przyspawaniu manetki do ogranicznika) to sie nic złego nie powinno stac....

[Konio]

ale mi nawet nie chodzi juz o dobry winkiel tylko np skrzyzowanie. Jak koles ruszy taka 600 i da troszku za duzo gazu w zakrecie to plastiki zdarte a jak juz ma pojecie to jest fajna zabawa

[Piter_Stunter]

No ale po co ma dodawać za dużo gazu, znów coś sobie wkręcacie chłopaki... jakby ruszanie to była trudna rzecz.

[fast and furious]

Konio ale zakładając że zdał prawo jazdy tzn że ręce ma sprawne więc zgadzam sie z Piterem czemu do cholery ma dodawać za dużo gazu... 1, 2 przejezdzamy przez skrzyżowanie 4-5 tys rpm... i żyjemy dalej....

[Konio]

zobaczy jakas sucz blondi albo bedzie chcial gonic innego mobila i kuku Zreszta nie ma co generalizowac bo kazdy jest inny. Jednemu dlabym nawet litra na start a innemu 50 bedzie za duzo. Optymalnie mowi sie 500 bedzie ok