Landryss25 napisał(a):abc napisał(a):Ja z 14KM wsiadlem na 164KM i sobie chwale. I nikogo sie nie pytalem. Jestem zadowolony i jest OK. Nie kupuj motoru o 20,30 KM mocniejszego niz masz bo to strata i wyrzucanie kasy w bloto.
Nie zgadzam się z tym że kupienie sprzęta 30km mocniejszego to wywalenie kasy w błoto. Ja jeździłem dość długi czas (jakieś 10tyś km) 125 która miała 22km i przesiadłem się na 600 o mocy 53km. Różnica kolosalna, zupełnie inny sposób oddawania mocy i prowadzenie. Wyboru nie żałuję a wręcz twierdzę że wybrałem idealnie. I nadal nie czuję potrzeby większej mocy.
A NSR ma nie 34km tylko 26-28
No moze i masz racje.
A w sumie to dyskusja bezproduktywna bo i tak zalezy od kazdego czlowieka. Ja tam wyszedlem z zalozenia ze to bedzie moj ostatni motocykl.
A myslenie bylo takie: na mocniejszym moge zrobic to samo co na slabszym a ma lepsze parametry do wyprzedzania przy predkosciach turystycznych i jest ciezszy i stabilniejszy. Lyknac 1 literkiem z 150 KM mocy latwiej puszkarza, zwlaszcza TIRowca niz motorem majcym 70 KM mocy.
Kazdy motor po zakupie wymaga przegladu, zmiany tego i owego to zabiera mnostwo czasu. Dlatego postanowilem ze kupie sobie litra, dopracuje go, wymienie co trzeba i bede na nim jezdzil przez pare sezonow. Moglem kupic sobie 600cm3 sportowe i myslalem nad tym ale doszedlem do wniosku ze to jest badziew. Male, zrywne, wyjace, zrace od groma paliwa, malo ladowne i ogolnie do bani - na ulicy glownie do lansu.
Nie tak dawno widzialem kolesia jak jabnal z manety przy wyprzedzaniu w miescie na niskim biegu, to silnik tak "krzyczal: przestan", ze myslalem ze wyskoczy mu na zewnatrz
Nawet ten klip co koles wyjechal z salonu i glebe zaliczyl, sorry - ale nawet na takich oponach takie cos nie powinno miec miejsca. Koles jechal moze 20km/h a kiera przekrecila mu sie prawie o 90 stopni i dzwon!
To sa za lekkie zabawki moim zdaniem na ulice i sa niebezpieczne bo one zadnego bledu nie wybaczaja. Nawet na torze wyscigowym, gdzie jest idealnie rowna powierzchnia, ile to ja widzialem wideoklipow, ze kierowca przerzuca ciezar ciala na druga strone, robi skret kierownica i motor w jakies shimmy dziwne, w ogole do nieopanowania wchodzi. Na prostej drodze. Ja mialem shimmy na moim 3 razy jako poczatkujacy i motor sie nie wyglebil. Bo duzy, krowiasty. Jakbym mial to samo na 600-tce - podejrzewam, ze lapy bym mial polamane a motor skasowany bo tam kierownica zapierd**** 2 razy szybciej niz na moim i trudniejsze do opanowania..
Byloby wlasnie tak jak na tym klipie co wstawiles - dzwon. A jednak nie bylo!
Dlatego nie polecam tych motorow w ogole nikomu. Duzo prawdy jest w tym co ludzie pisza: 600-ta sportowa - na niej sie siedzi w sposob sportowy, jazda 50-60 km/h to w ogole dziwnie wyglada. Kusi zeby pociagnac,
masa ciala opiera sie w duzej mierze na rekach - pozycja niewygodna to rekreacyjnej jazdy i podziwiania krajobrazow. Tylko zapierd*** przed siebie.
Lepiej sobie sprawic sportowo-turystyczny, widzialem gosci na Hayabusie, kuferki z bokow, pasazer, pelna kultura w trasie, zapas mocy a jadacych kulturalnie, przepisowo. A kufry tez mozna zdjac i poszalec lekko sportowo. Na scigaczach jakos turystow z kuferkami nie widzialem, hłe hłe