Zobacz wÄ…tek - Lekkie szlify
Advertisement
NAS Analytics TAG

Lekkie szlify

Jak nauczyć się wheelie? stoppie?
Czy zmieniać biegi ze sprzęgłem czy bez?
_________

Postprzez pablomotors » 10/3/2009, 20:59

Niech zgadnÄ™ do lansu?
To, że ktoś ma rozum w głowie nie znaczy, że wyrobi sobie odruchy, które mogą uratować jego życie. Na pewno łatwiej jest wyrobić je sobie na mniejszym motocyklu a nie na 600 czy nawet większych
Avatar użytkownika
pablomotors
Świeżak
 
Posty: 453
Dołączył(a): 25/3/2008, 13:06
Lokalizacja: Maczu-Pikczu


Postprzez Hamulec » 10/3/2009, 21:16

Nie chcę nikogo urazić, ale mi się wydaję, że pablomotors masz rację, tu chyba chodzi o lans. Wszyscy chcą Bóg wie jakie poj., a na 50 większosć nie siedziała.
Tylko na torze. | Honda CR 125 - Osobniku! Do Ciebie piszę! Narzekasz, że bez przerwy Ci mocy brakuje? Jeśli tak, ta czerwona diablica pokaże Ci , gdzie jest Twoje miejsce! Normalnie Cię sponiewiera! | http://www.youtube.com/watch?v=6FQG7Eqwtow
Avatar użytkownika
Hamulec
Bywalec
 
Posty: 773
Dołączył(a): 4/1/2009, 21:14
Lokalizacja: okolice Leszna


Postprzez Pawcio415 » 10/3/2009, 21:30

Lovrza Wielki Szacun za to co napisałeś!!!
Sama esencja!
Podpisuję się pod tym obiema rękami.
AMEN!
Avatar użytkownika
Pawcio415
Świeżak
 
Posty: 422
Dołączył(a): 9/3/2007, 21:52
Lokalizacja: ÅšlÄ…sk, Newbridge

Postprzez s_extrem* » 10/3/2009, 22:45

Lovtza ja zrobilem podobnie jak Ty i nie zaluje. Niestety my sobie mozemy tutaj dyskutowac a "mlodzi gniewni" i tak beda litry i 600-tki kupowac ;) Zobaczymy jak dlugo pozyja z szacunem do manety.
Avatar użytkownika
s_extrem*
Świeżak
 
Posty: 294
Dołączył(a): 18/5/2008, 14:43
Lokalizacja: Leszno

Postprzez hellogrish » 10/3/2009, 23:24

yhm, ciezko z Wami dyskutowac na ten temat ;) (rzadko sie udzielam na forum ale juz nie raz czytalem podobne watki). chociaz to chyba nie do mnie bo nijak nie czuje sie mlodym gniewnym ;)
poniekad macie racje dla wielu zakup moto o duzej mocy to lans, to fakt.

ja kupilem swoja 750 bo mi sie podobala, ba, zakochalem sie w niej ;) chodzi o sam model moto. i co, spodobal mi sie stary stylowy Ducat a mialbym kupic jakas 125? meczyc sie na czyms co mi sie nawet nie podoba? nie, wole spokojnie pojezdzic na nim 3-4 sezony stopniowo dawkujac moc i uczac sie uczac sie uczac sie...
a gdy poczuje ze nabylem jakies podstawy, isc troche dalej.

wiadomo ze 125-250 daje wieksze szanse wyjscia z opresji, ale na takich pojemnosciach tez mozna sobie zrobic krzydwe o czym sam sie przekonalem.

pozdr
Avatar użytkownika
hellogrish
Świeżak
 
Posty: 93
Dołączył(a): 28/5/2008, 18:40
Lokalizacja: krk / sc

Postprzez tomkub » 10/3/2009, 23:49

hellogrish trzymasz pana boga za piety :P w 100% sie z toba zgadzam i wlasnie o to co teraz napisales mi najbardziej chodzi "stopniowe dawkowanie mocy i dluga nauka" ale wypowiedzi poprzednikow tez wezme sobie do serca <3 Po tym co przeczytalem o r1 to chyba ciezko tym po miescie jezdzic O_o zeby nie zdechlo na skrzyzowaniu
tomkub
Świeżak
 
Posty: 17
Dołączył(a): 8/3/2009, 15:48

Postprzez hellogrish » 10/3/2009, 23:59

trzymam pana boga za piety? nie rozumiem? ;) no naturalnie trzeba przyjac pod rozwage wszystkie opinie. ba, poprzednicy maja nawet sporo racji. sek w tym zeby nie wpadac w skrajnosci.
Avatar użytkownika
hellogrish
Świeżak
 
Posty: 93
Dołączył(a): 28/5/2008, 18:40
Lokalizacja: krk / sc

Postprzez GÅ‚odny Wiedzy » 11/3/2009, 12:10

Dobrze że chłopak myśli zapytał co i jak widać że myśli ale też widać że jest zagubiony. Jak napisałeś o tej trawce to mnie rozbawiłeś :D widać że chcesz dobrze ale właśnie na trawce najprędzej byś tak skończył jak ci kolesie z filmików. Wszystko i tak zależy od Ciebie co kupisz, jak będziesz jeździł. Jak widzisz zdania są podzielone nie są wyssane z palca każdy z nas ma różne doświadczenia, nikt Cię nie zna nie zna Twoich umiejętności, predyspozycji i dlatego masz tą ciemniejszą stronę medalu "motocykl" zacznij od mniejszej mocy i 600 to za dużo. Nie dziwie się im bo potencjalnie mogą się przyczynić do tego że zrobisz sobie krzywdę. Są oschli bo i motocykle takie są i życie takie jest. Niepewny kierowca jest zagrożeniem dla siebie i innych. Inni w tym ja mają pozytywne doświadczenia i nie są tak bardzo konserwatywni. I starają się pewne rzeczy wyjaśnić itd. ale Ty i tak zrobisz po swojemu to każdy wie jedni i drudzy.

Jazda na motocyklu daje bardzo dużo przyjemności bynajmniej dla ludzi opanowanych, potrafiących się kontrolować inni szybko kończą. To jest jak ze sztuką walki nie każdy jest w tym dobry sęk w tym żeby odpowiednio dopasować maszynę do siebie nie do innych nie dla "lansu" chociaż to pojęcie względne bo ci co się lansują są zazwyczaj są zabawni :D

Jeśli chodzi o motocykle nie odpuszczaj bo to naprawdę świetna zabawa wpisane jest w nią ryzyko wypadku ale to jak ze wszystkim. Pogadaj z jakimś rozsądnym motocyklistą który Ci pomoże wyjaśni rozwieje Twoje wątpliwości może będziesz miał do niego więcej zaufania.

Bynajmniej jeśli odczuwasz strach przed jazdą to nie siadaj na motocykl. Znajdź taką maszynę, taki model który nie będzie dla Ciebie wyzwaniem tak dużym jak 600 jak piszą koledzy. Duzo osób przegrało z tym wyzwaniem i dlatego taka opinia.

Czy ty dasz radę? sam musisz odpowiedzieć na to pytanie, nasze opinie już poznałeś.
F4 00'
Avatar użytkownika
GÅ‚odny Wiedzy
Świeżak
 
Posty: 54
Dołączył(a): 17/6/2007, 22:36
Lokalizacja: okolice wawy

Postprzez zephyr47 » 11/3/2009, 13:23

Nie świruj z 600-ką. Kup sobie CB 500 i dopuki nie będziesz bezproblemowo zamykał w niej tylnej oponki nawet nie myśl o niczym mocniejszym. A jak masz zostać kolejnym lanserem na ścigu z wąskim paskiem wytartym na środku w oponie to lepiej kup sobie rower... Tacy ludzie przynoszą nam wstyd... Stopniowanie mocy jest baardzo, bardzo ważne!
Lewy pas, gaz na koło -Wtedy czuje się wesoło ;]
Avatar użytkownika
zephyr47
Bywalec
 
Posty: 801
Dołączył(a): 30/12/2007, 16:59
Lokalizacja: Pszczyna

Postprzez neuro » 11/3/2009, 14:20

zephyr47 napisał(a):Nie świruj z 600-ką. Kup sobie CB 500 i dopuki nie będziesz bezproblemowo zamykał w niej tylnej oponki nawet nie myśl o niczym mocniejszym.


Nie popadałbym w skrajności z tą pojemnością. Są przecież większe silnikowo o2o, kóre mimo wszytko nie są tak nerwowe i wściekłe. Np Bulldog, Monster, czy F650... Jestem w stanie zrozumieć niechęć do pojemności <=500ccm, gdyż tak naprawdę wybór tych pojazdów na naszym rynku jest żaden. Każdy poleca GS lub CB, a jak sami wiecie nie są to najpiekniejsze okazy w swojej kategorii (nie obrażając właścicieli w/w ;) Wszystko jest kwestią charakterystyki oddawania mocy i masy moto.

Pozdr,
p.
SV650S K3
Avatar użytkownika
neuro
Świeżak
 
Posty: 79
Dołączył(a): 4/8/2006, 14:31
Lokalizacja: KRK

Postprzez Redd » 11/3/2009, 14:33

Chcesz 600 na pierwsze moto?? Kup sobie yamahę xj600 :D Będzie 600 a "dusi" się powyżej 120 a nie poniżej :P
http://bikepics.com/members/reddie/ (otwórz link)
Avatar użytkownika
Redd
Świeżak
 
Posty: 312
Dołączył(a): 27/8/2007, 23:40
Lokalizacja: Gdańsk

Postprzez Dominik_YZF » 11/3/2009, 15:48

tomkub napisał(a):hellogrish trzymasz pana boga za piety :P w 100% sie z toba zgadzam i wlasnie o to co teraz napisales mi najbardziej chodzi "stopniowe dawkowanie mocy i dluga nauka" ale wypowiedzi poprzednikow tez wezme sobie do serca <3 Po tym co przeczytalem o r1 to chyba ciezko tym po miescie jezdzic O_o zeby nie zdechlo na skrzyzowaniu


Jakie stopniowanie mocy? Widac, ze masz małe pojęcie o takich motocyklach. Jazda w ruchu miejskim sportowymi 600-tkami, czy litrami to jest masakra. Wiesz jaki to ma promien skretu - jak autobus. Gdzie tam bedziesz mial czas, na myslenie o stopniowaniu mocy, o tym jakiego biegu uzyc, jak zrobic jakis unik czy cos. Napisałes, ze chcesz sie uczyc ruszania na trawce. Samo ruszenie nic ci nie da, pewnie nie masz pojęcia o technice skręcania, hamowania ( hamulce są zawyczaj zajebiście mocne ), nie wspominajac o technice zmiany biegów. Naucz sie jakichs solidnych podstaw i przyjdzie czas na cos większego. Jazda na moto, to ma byc przyjemnosc, a nie ciągły stres zeby za mocno nie odkręcic, na naciosnac za mocno hebla itd. Większosc z nas mialo juz za soba mniejsze lub większe gleby, szlify i wie ze wystarczą sekundy, jeden blad i lezysz. Nie bez powodu ludzie odradzaja takie motocykle na początek i nie bez powodu ktos wymyślił mniejsze pojemności...
Avatar użytkownika
Dominik_YZF
Bywalec
 
Posty: 664
Dołączył(a): 8/12/2007, 19:58
Lokalizacja: 3City

Postprzez Traperoso » 11/3/2009, 16:22

MadboY napisał(a):Dobrze, to w takim razie skoro chcecie jezdzic rozsadnie max 100km/h to na jaka cholere Wam sprzet, ktory na pierwszym biegu leci 150km/h?


Ehh To jest chęć posiadania potencjału. Nie wiem jak możecie tego nie rozumieć, to proste. Chcę mieć R6, bo tylko taka mi się podoba np i już, nie obchodzi mnie co inni sądzą na ten temat, że będę jeździł max 100km/h to moja sprawa.

Kiedyś byłem w Anglii, zarabiałem kupę forsy, chodziłem weekendami po sklepach i nic praktycznie nie kupowałem, choć mnie było na wszystko stać. Teraz jestem w PL jak idę do sklepu to po to by coś kupić, choć na większość mnie nie strać i wkurw** mnie to. Lubię mieć hajs, a jak mam go dużo to psychicznie mi lekko, że go mam i wcale nie muszę wydawać.

Tak samo z moto, niektórzy chcą mieć potencjał, wybraną maszynę z pewnością przewyższającą ich umiejętności tylko po to, by móc skorzystać z tej mocy, gdyby zaszła potrzeba. Jeżdżą lajtowo bo chcą. Dlaczego Wam się tak nie podoba jak inni kupują 600, czy lytry na początek. Nie jest zbyt rozsądne, ale tak już jest. Nie ma co jeździć po takich osobach, być może nigdy się nie nauczą winklowania tak jak należy, ale to już ich wybór, a może się nauczą, a może kupią 125 i się rozpe*** (mniejsza szansa, ale może akurat to zrobią na 125)

Chillout

Moje zdanie, jest takie... że można proponować , ale po co pier*** nie starajmy się odebrać ludziom ich wolnej woli, każdy za siebie odpowiada. Każdy, sprzętem można zrobić krzywdę sobie jak i innym. Ja kupiłem 500 i jestem happy, dodam nawet, że jakbym miał 600kę to na bank bym się rozp*** i skończyło by się to, nie chcę krakać więc powiem źle. Moje zdanie, jest zagmatwane sam go nie rozumiem :D
Kawasaki ER5 2005
Avatar użytkownika
Traperoso
Mieszkaniec forum
 
Posty: 1645
Dołączył(a): 29/7/2006, 19:47
Lokalizacja: Szczecin

Postprzez MadboY » 11/3/2009, 18:47

Traperoso - chec posiadania czegos o takim potencjale jak najbardziej rozumiem. Jednak poczatkujacy ZA NIC tego potencjalu nie wykorzysta. Takze majac motocykl o zbyt wielkim potencjale w stosunku do umiejetnosci powoduje tylko to, ze wielokrotnie wzrasta prawdopodobienstwo zrobienia sobie kuku a do tego taki czlowiek jezdzi jak cipa i na dodatek wolniej sie uczy. Jesli w ogole sie stara uczyc, bo czesto tacy uwazaja ze wiedza o jezdzie wszystko.
Potem podjezdza taki mocnym plastikiem na gumie na tor, po czym zostaje objechany GSami i zaraz odjezdza - koniecznie na gumie. Piekny widok :lol:

edit: Jeszcze wracajac do wykorzystania potencjalu. Poczatkujacy moze go jedynie wykorzystac na prostej, choc same wycisniecie przyspieszen zblizonych do tabelek jest sztuka. Ale zalozmy ze sie rozpedzi taki delikwent.. i przyjdzie mu skrecic czy zahamowac. I co wtedy?
Patrz post Lovtzy ;)
Ostatnio edytowano 11/3/2009, 19:00 przez MadboY, Å‚Ä…cznie edytowano 1 raz
Jazda na moto to najprzyjemniejsza rzecz jaką można robić w ubraniu ;)
Avatar użytkownika
MadboY
VIP Åšcigacz.pl
 
Posty: 1277
Dołączył(a): 21/5/2007, 22:09
Lokalizacja: Wawa

Postprzez C-bool » 11/3/2009, 18:54

Mój kolega ma ZX-6R i według niego już potrafi jeździć, a przed nią jeździł tylko jakiś czas na Mito i chińskim skuterku... Jak sprawdziłem jego oponkę, to do zamknięcia brakowało jakichś 2,5 - 3 cm z dwóch stron :shock:
GS500F --> SV650S --> Bandit 600N --> XV535 Virago
Avatar użytkownika
C-bool
Mieszkaniec forum
 
Posty: 2915
Dołączył(a): 23/8/2007, 21:26
Lokalizacja: Poznań

Postprzez abc » 11/3/2009, 19:12

tomkub - kupuj chlopie co sie podoba. Pytasz sie nieznajomych z forum czy kupic czy nie?! Chyba masz stary wlasny rozum i jaja zeby podjac decyzje?! A moze sie myle?
To mnie martwi wlasnie, ze sie pytasz. Swiadczyc to moze o tym, ze masz slaby charakter.
Ty kierujesz wlasnym zyciem a nie ktos z forum.

Ja z 14KM wsiadlem na 164KM i sobie chwale. I nikogo sie nie pytalem. Jestem zadowolony i jest OK. Nie kupuj motoru o 20,30 KM mocniejszego niz masz bo to strata i wyrzucanie kasy w bloto.

Lecz ludziska maja racje - plastyk-600-sport - to nie jest w ogole dobry wybor. To sie nie nadaje na miasto. Co ty chcesz chlopie na zielonym samochody odstawiac? Na tym ani w Polske nie pojedziesz wygodnie a jak pojedziesz to spalanie tragedia i komfort jazdy tragedia.

Dam ci bardzo dobra rade, zanim kupisz pojdz na jakas jazde probna do dealera i wsiadz na 1 litra, ale nie na sportowy. Jakis sportowo-turystyczny, cos jak XX, ZX10, Busa lub jakies BMW 1300 itp. o profilu sportowo-turystycznym.

Potem sobie wsiadz na 600-tke-sport i zobaczysz roznice.

Mam nadzieje, ze wiesz co to jest przeciwskret- na 1l kazdy zakret sie bierze przeciwskretem zeby pedzaca w linii prostej mase wytracic z rownowagi i skrecic.
Bez znajomosci tego nawet nie probuj siadac ani sie rozpedzac do wiekszych predkosci - i dotyczy to kazdego motocykla jak zamierzasz jechac z wiekszymi predkosciami.

O 600-tce-sport bym zapomnialbym na twoim miejscu.

Kupuj stary litra jak masz olej w glowie - ja tam mam i sobie chwale, oprocz shimmy ktora zlapalem pare razy (chyba za malo bylo powietrza, bo dopompowalem i na razie sie nie pojawilo) - motor mnie nie zawiodl. Ale podkreslam, ze ja nie paluje maneta na maksa, w miescie przy wyprzedzaniu maks. to byla 100km/h - dwupasmowka, oddzielona zielenia, bez przejsc, swiatel itp. poza miastem 140 km/h.

Ogolnie mocy tam za duzo ale do wyprzedzania to bajka.

A jeszcze wazne - te 600-sport nierowno mocc oddaje. Wieksza pojemnosc ma wiekszy moment obrotowy, latwiej sie operuje ogolnie motorem i znacznie lepiej dla poczatkujacego literka kupic niesportowego niz sportowa 600-tke.

Ale rob co chesz, byle bys sie chlopie nie zabil.
Chociaz wiem po sobie, ze respekt do 1 litra to jest.
abc
Świeżak
 
Posty: 69
Dołączył(a): 11/11/2008, 20:58

Postprzez tomkub » 11/3/2009, 19:24

Powiem tak nie jestem amatorem bo jezdzilem na plastiku 50 i 125 przez dwa sezony :P i wiem jak ciezko jest wychamowac motorem w porownaniu do samochodu i jaki jest promien skretu wiec wasze komentarze ze jestem zerem i nie mam o niczym pojecia sa zbede. Zalozlem ten temat zeby zapytac was co jest przyczyna tych szlifow bo na 34 KM ktora ma nsr nic takiego nigdy mi sie nie zdazylo ani nikomu z moich znajomych. Ten temat troche za daleko zawedrowal, no ale dobra :P
tomkub
Świeżak
 
Posty: 17
Dołączył(a): 8/3/2009, 15:48

Postprzez Landryss25 » 11/3/2009, 20:02

abc napisał(a):Ja z 14KM wsiadlem na 164KM i sobie chwale. I nikogo sie nie pytalem. Jestem zadowolony i jest OK. Nie kupuj motoru o 20,30 KM mocniejszego niz masz bo to strata i wyrzucanie kasy w bloto.


Nie zgadzam się z tym że kupienie sprzęta 30km mocniejszego to wywalenie kasy w błoto. Ja jeździłem dość długi czas (jakieś 10tyś km) 125 która miała 22km i przesiadłem się na 600 o mocy 53km. Różnica kolosalna, zupełnie inny sposób oddawania mocy i prowadzenie. Wyboru nie żałuję a wręcz twierdzę że wybrałem idealnie. I nadal nie czuję potrzeby większej mocy.

A NSR ma nie 34km tylko 26-28 :P
,,De gustibus non est disputandum"(Å‚ac.)-O gustach siÄ™ nie dyskutuje.
Avatar użytkownika
Landryss25
VIP Åšcigacz.pl
 
Posty: 6269
Dołączył(a): 2/10/2007, 17:28
Lokalizacja: Liw

Postprzez Taser » 11/3/2009, 20:35

Czytam sobie rozne wypowiedzi, a szczegolna uwaga potraktowalem posty starych wyjadaczy. Nie wiem do konca jak sie ustosunkowac, sam kupilem sobie powiedzmy sporta 600tke(thundercata), wraz zerowym doswiadczeniem praktycznie, jedynce co to sie cholernie duzo oczytalem i wczesniej jezdzilem na "sportowym" skuterze. Nie moge powiedziec popelnilem pare bledow i przez przypadek nawet sie rozbujelem do dosyc powaznej predkosci na trasie szybkiego ruchu. Pomijajac ten fakt, staram sie atakowac jak najwiecej zakretow i skladac sie, skladac i jeszcze raz skladac, owszem kusi aby dac w palnik i nie powiem ze nie dalem, staram sie to robic tylko tam gdzie naprawde nikomu nie zagrazam i sobie tez, zreszta odbylo sie to bardziej pod katem sprawdzenia silnika i czy ogolnie z moto wszystko jest ok. Plusem 600stek nie mowie ze strict sportowych jest fakt wiekszego doprawcowania zawieszenia i poprzez to ich lepsze prowadzenie, co dosyc mocno rzutuje na postep w nauce. Kolejna rzecza ktora zauwazylem jest, ze nawet zaczynajac na 500tce mozna sie spokojnie zabic nie posiadajac zmyslu przewidywania, bo jak mozna inaczej nazawac to kiedy jakis koles w kasku tornado z plecaczkiem bez kasku jedzie po wsi 140, dodam jeszcze ze na oponach z ktorych juz druty wystaja? Sprawa jest bardzo wzgledna jezeli chodzi o dobor maszyny, nie twierdze ze na 600 jest latwiej, ale ze zdrowym umyslem i zdolnoscia pewnego przewidywania i trzymania sie pewnych zasad, mozna i na takiej pojemosci nauczyc sie doskonale jezdzic. Kto powiedzial ze w zakrety aby zamknac opone trzeba skladac sie na pelnej pizdzie, wystarczy codziennie po godzinie treningu hamowania, omijania, skrecania aby po sezonie powiedziec, ze postawilem juz pierwsze kroki, bo nie oszukujmy sie. Wiekszosc smiertelnych wypadkow jest powodowana, tym ze mlody motocyklista(tak jak ja, bo mam 19 lat dopiero) wsiada na sporta i pelen ogien. Ja powiem tak jezeli jade i przyspieszam to zawsze sobie mysle o tym aby nie przesadzic, bo dajac ostro gazu nie mam praktycznie zadnej kotroli nad moto, dodatkowo dochodzi fakt, ze widzialem juz jak czlowiek sie zabil wlasnie na dwoch kolach praktycznie na moich oczach, co bardzo studzi moj zapal do szybkiej i dynamicznej jazdy. Tylko nie myslcie ze jezdze jak pizda, bo to tez bylaby przesada, poprostu traktuje motocykl w tej chwili bardziej jako srodek szybkiej lokomocji przy ktorej mam kupe frajdy, niz maszyne do zapieprzania, gumowania i szpanowania.
Nie ma nic piekniejszego niz dwa kola i jeden slad...

Yamaha YZF 600 Thundercat :D
Avatar użytkownika
Taser
Bywalec
 
Posty: 577
Dołączył(a): 8/4/2007, 15:53
Lokalizacja: Nadarzyn

Postprzez abc » 11/3/2009, 22:06

Landryss25 napisał(a):
abc napisał(a):Ja z 14KM wsiadlem na 164KM i sobie chwale. I nikogo sie nie pytalem. Jestem zadowolony i jest OK. Nie kupuj motoru o 20,30 KM mocniejszego niz masz bo to strata i wyrzucanie kasy w bloto.


Nie zgadzam się z tym że kupienie sprzęta 30km mocniejszego to wywalenie kasy w błoto. Ja jeździłem dość długi czas (jakieś 10tyś km) 125 która miała 22km i przesiadłem się na 600 o mocy 53km. Różnica kolosalna, zupełnie inny sposób oddawania mocy i prowadzenie. Wyboru nie żałuję a wręcz twierdzę że wybrałem idealnie. I nadal nie czuję potrzeby większej mocy.

A NSR ma nie 34km tylko 26-28 :P

No moze i masz racje.
A w sumie to dyskusja bezproduktywna bo i tak zalezy od kazdego czlowieka. Ja tam wyszedlem z zalozenia ze to bedzie moj ostatni motocykl.
A myslenie bylo takie: na mocniejszym moge zrobic to samo co na slabszym a ma lepsze parametry do wyprzedzania przy predkosciach turystycznych i jest ciezszy i stabilniejszy. Lyknac 1 literkiem z 150 KM mocy latwiej puszkarza, zwlaszcza TIRowca niz motorem majcym 70 KM mocy.

Kazdy motor po zakupie wymaga przegladu, zmiany tego i owego to zabiera mnostwo czasu. Dlatego postanowilem ze kupie sobie litra, dopracuje go, wymienie co trzeba i bede na nim jezdzil przez pare sezonow. Moglem kupic sobie 600cm3 sportowe i myslalem nad tym ale doszedlem do wniosku ze to jest badziew. Male, zrywne, wyjace, zrace od groma paliwa, malo ladowne i ogolnie do bani - na ulicy glownie do lansu.
Nie tak dawno widzialem kolesia jak jabnal z manety przy wyprzedzaniu w miescie na niskim biegu, to silnik tak "krzyczal: przestan", ze myslalem ze wyskoczy mu na zewnatrz :lol:

Nawet ten klip co koles wyjechal z salonu i glebe zaliczyl, sorry - ale nawet na takich oponach takie cos nie powinno miec miejsca. Koles jechal moze 20km/h a kiera przekrecila mu sie prawie o 90 stopni i dzwon!
To sa za lekkie zabawki moim zdaniem na ulice i sa niebezpieczne bo one zadnego bledu nie wybaczaja. Nawet na torze wyscigowym, gdzie jest idealnie rowna powierzchnia, ile to ja widzialem wideoklipow, ze kierowca przerzuca ciezar ciala na druga strone, robi skret kierownica i motor w jakies shimmy dziwne, w ogole do nieopanowania wchodzi. Na prostej drodze. Ja mialem shimmy na moim 3 razy jako poczatkujacy i motor sie nie wyglebil. Bo duzy, krowiasty. Jakbym mial to samo na 600-tce - podejrzewam, ze lapy bym mial polamane a motor skasowany bo tam kierownica zapierd**** 2 razy szybciej niz na moim i trudniejsze do opanowania..
Byloby wlasnie tak jak na tym klipie co wstawiles - dzwon. A jednak nie bylo!

Dlatego nie polecam tych motorow w ogole nikomu. Duzo prawdy jest w tym co ludzie pisza: 600-ta sportowa - na niej sie siedzi w sposob sportowy, jazda 50-60 km/h to w ogole dziwnie wyglada. Kusi zeby pociagnac,
masa ciala opiera sie w duzej mierze na rekach - pozycja niewygodna to rekreacyjnej jazdy i podziwiania krajobrazow. Tylko zapierd*** przed siebie.

Lepiej sobie sprawic sportowo-turystyczny, widzialem gosci na Hayabusie, kuferki z bokow, pasazer, pelna kultura w trasie, zapas mocy a jadacych kulturalnie, przepisowo. A kufry tez mozna zdjac i poszalec lekko sportowo. Na scigaczach jakos turystow z kuferkami nie widzialem, hłe hłe :lol:
abc
Świeżak
 
Posty: 69
Dołączył(a): 11/11/2008, 20:58

Poprzednia stronaNastępna strona


Powrót do Technika jazdy



Kto przeglÄ…da forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości




na górê