[Polecamy] Współczesne motocykle – lans,...
Posty: 98
• Strona 2 z 5 • 1, 2, 3, 4, 5
Bo R1 jest ich topowym modelem sportowym, który musi gonić konkurencje i być jak najlepszy. A Aerox jest poprostu skuterem z silnikiem 2 suwowym który nie bardzo da się już unowocześnić, zresztą nie ma takiej potrzeby.<br><hr>kamikazemarioKomentatorzy napisał(a):A dla czego Yamaha co roku wypuszcza nowa coraz doskonalsza R1 a od 12 lat nie potrafi nic zrobic z Aeroxem w ktorym tylko regularnie zmienia malowanie...?<br><hr>AdamoSS<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
nie zapomnij ze nie kazdy kieruje sie rozsadkiem... jedni pojadą 200konnym motocyklem 100km/h a drudzy pojada nim 300km/h... malo tego zrobia wszystko zeby pojechac 2razy tyle po miejskich uliczkach... <br><hr>AdamoSSKomentatorzy napisał(a):Z autorem w dużej części się zgadzam: np o przydatności ciężkich enduro w terenie, o zbyt mocnych naked bikach, o braku centralnej podstawki i schowków w sportach.
Nie zgodzam nie natomiast o braku możliwości 180 konnego sporta. Pomijając przepisy to gdybym miał codziennie dojedzac autostrada lub chociaż droga ekspresowa do pracy powiedzmy ponad kilkadziesiąt kilometrów to litrowy sport jak znlazl. Mam CBR F4i i powyżej 200km/h już nie rozpędza się najlepiej.
Znam wielu ludzi którzy wykorzystują 180KM na drogach lokalnych i jakby mieli nawet 200KM to tez by je wykorzystali. Pomijam tu kwestie bezpieczeństwa oczywiście!
W kwesti wykorzystania mocy w sportowym maszynach użytkownikom motocykli o nikczemnej mocy dziękuję za jakiekolwiek komentarze!<br><hr>Vizjoner<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
R1 jest flagowym produktem w klasie supersport a aerox podobno w klasie 50ccm... chcac dbac o charakter marki rozdem z motoGP powinni jednakowo traktowac wszystkie klasy swoich produktow... wzieli sie za 125 to moze zejsc klase nizej... to byl tylko przyklad ktory przyszedl mi do glowy po przeczytaniu artykulu... naszczescie mnie juz ten temat nie dotyczyKomentatorzy napisał(a):A dla czego Yamaha co roku wypuszcza nowa coraz doskonalsza R1 a od 12 lat nie potrafi nic zrobic z Aeroxem w ktorym tylko regularnie zmienia malowanie...?<br><hr>AdamoSS<br>Komentatorzy napisał(a):Bo R1 jest ich topowym modelem sportowym, który musi gonić konkurencje i być jak najlepszy. A Aerox jest poprostu skuterem z silnikiem 2 suwowym który nie bardzo da się już unowocześnić, zresztą nie ma takiej potrzeby.<br><hr>kamikazemario<br>

- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Łatwe w prowadzeniu to nie powinno być, motor musi mieć charakter i dzikość:P Najrozsądniejszym wyborem wydaję się FZ1, a serce podpowiada RC51:P<br><hr>KurakKomentatorzy napisał(a):Bardzo fajny tekst Boczo chociaż z paroma stwierdzeniami bym się nie zgodził. Jeżeli chodzi o za wysokie enduro, hmmm raczej nie ma takiego pojęcia. Im wyższy prześwit tym lepiej, a na takim motocyklu nie staję sie co 5 minut, więc podparcie nie jest kluczowe. Honda Transalp, GS1200 uważasz, że są bezsensowe, ale podejżewam, że większość turystów bije im pokłony w garażach:P A teraz moje ubolewania. Myslę, że jako przeciętny Kowalski chciałbym, lekki motor, w miarę wygodny i z dość elastycznym silnikiem, niestety nie ma czegoś takiego. Nowa 600tka - NIEE. Jest tak mała, że motorowery są wygodniejsze. 1000 - moc jak w ciągniku, pojade dwa razy w życiu na tor, po co to. Sportowo- turystyczny, ciężkie bydle, przy moich 70kg 240kg motor to dużo. Nie ma co wybrać, czasy starych CBRek gaźnikowych, przepadły. AMEN<br><hr>KURAK<br>Komentatorzy napisał(a):Pomyśl nad ER6n lub Er6f
Lekkie i elastyczne i łatwe w prowadzeniu
Zostaje zawsze BMW F800 S (ST)..
Pozdrawiam...<br><hr>Kapsel<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
A widziałeś kiedyś Mistrzostwa Świata SkuterBike'ów? ];-> /pytanie retoryczne/<br><hr>buhahahKomentatorzy napisał(a):A dla czego Yamaha co roku wypuszcza nowa coraz doskonalsza R1 a od 12 lat nie potrafi nic zrobic z Aeroxem w ktorym tylko regularnie zmienia malowanie...?<br><hr>AdamoSS<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Pierwsze choppery byly obdzierane ze wszystkiego, w celu poprawiania osiągów, a co za tym idzie, zapewniania większej frajdy z jazdy.Komentatorzy napisał(a):Artykuł fajny, ale widze pewną niekonsekwencję. Autor na początku zachwyca się prostymi chopperami, które przecież były także budowane z seryjnych motocykli dla lansu. Później narzeka na brak błotników w nowych motocyklach. Czy np bobbery je miały?? Honda Transalp nie ma być wszędołazem ani pogromcą asfaltów. Ma być jak najbardziej uniwersalna, i w rzeczywistości jest. Jest bardzo trwała, wygodna ponad miare i wystarczająco mocna. Są motocykle uźytkowe, sportowe i są motocykle dla lansu, zawsze tak było i tak powinno być. Yamaha R1 została zbudowana na tor, to nie wina koncernu że ludzie którzy ją kupią nie używają jej tam gdzie być powinna. Jest dla nich przecież drogowa alternatywa np FZ1.<br><hr>KamikazeMario<br>
Honda Transalp w każdym katalogu jest w sekcji Enduro, jego twórcy sklasyfikowali go jako enduro, ja tylko uważam ze to nieporozumienie:)
Ilu masz znajomych, który mają R1, nie jeżdżą na tor, a chcieli by zamienić ją na FZ1 ?:)
Pozdrawiam<br><hr>Boczo
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
hmm, naprawdę ciekawy artykuł. chociaż zgadzam się z nim w 50%..
akurat to, że co 2 lata powstaje nowszy model R1 jakoś wcale mnie nie martwi.. bo sam autor pisze ironicznie, że znowu będzie mieć rewolucyjne zmiany.. każdy wie, że tak zwykle nie jest, zatem, mamy swoje rozumy, wcale nie musimy się dawać nabijać w butelkę producentom.
a, że nowa R1 ma nie 180, a 190 koni, to czy to coś zmienia poza torem? nic.
a tak swoją drogą, to akurat wyścig 'zbrojeń' jest bardzo ciekawy w tej dziedzinie.. bo pokazuje kres techniki, możliwości technologi w obecnej chwili.<br><hr>dan.
akurat to, że co 2 lata powstaje nowszy model R1 jakoś wcale mnie nie martwi.. bo sam autor pisze ironicznie, że znowu będzie mieć rewolucyjne zmiany.. każdy wie, że tak zwykle nie jest, zatem, mamy swoje rozumy, wcale nie musimy się dawać nabijać w butelkę producentom.
a, że nowa R1 ma nie 180, a 190 koni, to czy to coś zmienia poza torem? nic.
a tak swoją drogą, to akurat wyścig 'zbrojeń' jest bardzo ciekawy w tej dziedzinie.. bo pokazuje kres techniki, możliwości technologi w obecnej chwili.<br><hr>dan.
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Zatem wiesz co wybrac z nowych sprzetowKomentatorzy napisał(a):Bardzo fajny tekst Boczo chociaż z paroma stwierdzeniami bym się nie zgodził. Jeżeli chodzi o za wysokie enduro, hmmm raczej nie ma takiego pojęcia. Im wyższy prześwit tym lepiej, a na takim motocyklu nie staję sie co 5 minut, więc podparcie nie jest kluczowe. Honda Transalp, GS1200 uważasz, że są bezsensowe, ale podejżewam, że większość turystów bije im pokłony w garażach:P A teraz moje ubolewania. Myslę, że jako przeciętny Kowalski chciałbym, lekki motor, w miarę wygodny i z dość elastycznym silnikiem, niestety nie ma czegoś takiego. Nowa 600tka - NIEE. Jest tak mała, że motorowery są wygodniejsze. 1000 - moc jak w ciągniku, pojade dwa razy w życiu na tor, po co to. Sportowo- turystyczny, ciężkie bydle, przy moich 70kg 240kg motor to dużo. Nie ma co wybrać, czasy starych CBRek gaźnikowych, przepadły. AMEN<br><hr>KURAK<br>Komentatorzy napisał(a):Pomyśl nad ER6n lub Er6f
Lekkie i elastyczne i łatwe w prowadzeniu
Zostaje zawsze BMW F800 S (ST)..
Pozdrawiam...<br><hr>Kapsel<br>Komentatorzy napisał(a):Łatwe w prowadzeniu to nie powinno być, motor musi mieć charakter i dzikość:P Najrozsądniejszym wyborem wydaję się FZ1, a serce podpowiada RC51:P<br><hr>Kurak<br>

To bierzcie i jedźcie bracie


- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Nie ma co, nie ma to jak stara japonia. Mó stary GS 550 M nie straszy osiagami ale jest za to frajda z jazdy nawet jesli sie zepsuje to sie go zrobi i w tedy jest radocha z faktu ze bedzie życ dalej, i jeszcze ten dzwięk koncowych tłumików od Poloneza, bajka.<br><hr>Zen
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Mądre rzeczy autor prawi. Ja w garażu mam dalej Ogara 205 z 76 roku. Prosta konstrukcja jak budowa cepa a zabawa przednia. Tylko z częściami gorzej. Na kategorię A uczyłem się na MZ 250. Prędkości worpowej nie rozwijała ale pozycja kierowcy i osiągi idealne na polskie drogi. Od trzech lat towarzystwa Ogarkowi dotrzymuje Kawasaki ER5 z 99 roku. Sporo wad ma ta konstrukcja jak na przykład nie wystarczające heble do szybkiej jazdy ale te 80 na godzinę bezpiecznie za miastem spokojnie można sobie rozwinąć. A przy okazji ile radości z podziwiania przyrody do o koła. Jeśli miał bym zmieniać motocykl wybór padł by na Yamahe Virago 1100 albo 750 w wyposażeniu US. Tylko jak zwykle to co dobre już się nie produkuje.<br><hr>Scrooge McDuck
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Gratulacja, świetny artykuł
Zgadzam się w 100% i dlatego jeżdżę tym w czym się zakochałem - VTR SP - motocykl moim zdaniem ponadczasowy<br><hr>Danny #66
Zgadzam się w 100% i dlatego jeżdżę tym w czym się zakochałem - VTR SP - motocykl moim zdaniem ponadczasowy<br><hr>Danny #66
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
FZ1 ma 150 koni czyli tyle co pierwsza R1, a na publiczne drogi ze względu na wygode, charakter i pozycje nadaje sie o niebo lepiej. Ktoś kto kupuje R1 żeby sie poturlać po mieści albo poszpanować ma niedobrze w głowie.<br><hr>KamikazeMarioKomentatorzy napisał(a):Artykuł fajny, ale widze pewną niekonsekwencję. Autor na początku zachwyca się prostymi chopperami, które przecież były także budowane z seryjnych motocykli dla lansu. Później narzeka na brak błotników w nowych motocyklach. Czy np bobbery je miały?? Honda Transalp nie ma być wszędołazem ani pogromcą asfaltów. Ma być jak najbardziej uniwersalna, i w rzeczywistości jest. Jest bardzo trwała, wygodna ponad miare i wystarczająco mocna. Są motocykle uźytkowe, sportowe i są motocykle dla lansu, zawsze tak było i tak powinno być. Yamaha R1 została zbudowana na tor, to nie wina koncernu że ludzie którzy ją kupią nie używają jej tam gdzie być powinna. Jest dla nich przecież drogowa alternatywa np FZ1.<br><hr>KamikazeMario<br>Komentatorzy napisał(a):Pierwsze choppery byly obdzierane ze wszystkiego, w celu poprawiania osiągów, a co za tym idzie, zapewniania większej frajdy z jazdy.
Honda Transalp w każdym katalogu jest w sekcji Enduro, jego twórcy sklasyfikowali go jako enduro, ja tylko uważam ze to nieporozumienie:)
Ilu masz znajomych, który mają R1, nie jeżdżą na tor, a chcieli by zamienić ją na FZ1 ?:)
Pozdrawiam<br><hr>Boczo<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Dokładnie o tym mowa w artykule.<br><hr>BoczoKomentatorzy napisał(a):Artykuł fajny, ale widze pewną niekonsekwencję. Autor na początku zachwyca się prostymi chopperami, które przecież były także budowane z seryjnych motocykli dla lansu. Później narzeka na brak błotników w nowych motocyklach. Czy np bobbery je miały?? Honda Transalp nie ma być wszędołazem ani pogromcą asfaltów. Ma być jak najbardziej uniwersalna, i w rzeczywistości jest. Jest bardzo trwała, wygodna ponad miare i wystarczająco mocna. Są motocykle uźytkowe, sportowe i są motocykle dla lansu, zawsze tak było i tak powinno być. Yamaha R1 została zbudowana na tor, to nie wina koncernu że ludzie którzy ją kupią nie używają jej tam gdzie być powinna. Jest dla nich przecież drogowa alternatywa np FZ1.<br><hr>KamikazeMario<br>Komentatorzy napisał(a):Pierwsze choppery byly obdzierane ze wszystkiego, w celu poprawiania osiągów, a co za tym idzie, zapewniania większej frajdy z jazdy.
Honda Transalp w każdym katalogu jest w sekcji Enduro, jego twórcy sklasyfikowali go jako enduro, ja tylko uważam ze to nieporozumienie:)
Ilu masz znajomych, który mają R1, nie jeżdżą na tor, a chcieli by zamienić ją na FZ1 ?:)
Pozdrawiam<br><hr>Boczo<br>Komentatorzy napisał(a):FZ1 ma 150 koni czyli tyle co pierwsza R1, a na publiczne drogi ze względu na wygode, charakter i pozycje nadaje sie o niebo lepiej. Ktoś kto kupuje R1 żeby sie poturlać po mieści albo poszpanować ma niedobrze w głowie.<br><hr>KamikazeMario<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Bardzo mnie cieszy że ktoś poruszył ten temat, czego oczywiście gratuluję autorowi. Została w nim przemycona też dość ważna treść. Autor wyraźnie zakreślił różnicę między (nazwijmy to) prawdziwymi motocyklistami, a pozerami. Jednak tą samą r1 (która jest w klasie superbike/stocksport1000, a jakiś maniak tutaj nazwał ją supersportem) może kupić i człowiek z pasją i lanser. Różnica tkwi w powodach tego zakupu, wykorzystaniu możliwości, oraz rozumieniu, co do czego i po co? Podejrzewam że nikogo na ulicy nie obchodzi to że Kawasaki 636 nie jest regulaminową sześćsetką , ale na torze już pewnie bardziej. Reszta to marketing, którego ludzie kochający motocykle powinni szczerze unikać.<br><hr>ziemniaczek
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Dla mnie tragedia jak widze lansik pedałów we fryzurach ala beckham na zajebistych motorach!!!ale coz my poradzimy prawdziwi motocyklisci - kto ma hajs ten sie bawi!!pozdrawiam!!<br><hr>GUSTO
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
dla normalnych motocyklistow w 100% polecam suzuki xf freewind 650. kogo bedzie na nim co kolwiek po dluzszej jezdzie bolec temu stawiam skrzynke piwa przy tej wygodzie idzie rowniez niczego sobie wyglad.. chcialem sciga na poczatku ale na szczescie sie zorientowalem ze to bylaby pomylka. mam turystyka i nie chce nic innego bo wygoda,przyjemnosc i praktycznosc najwazniejsza!<br><hr>Gorzow
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Święte slowa! motocyklą w dzisiejszych czasach brak "duszy" brak "tego czegos" , stare motocykle fascynuja bardziej niz te nowe... bo maja to coś. kolejna sprawa to nie jeden Junak, nie jeden Iż ktory jest dzisiaj warty max 3 tys zl przezyje R1 warta 50
placimy za sportowy motocykl 50 k. i po 30 tys zaczynamy sie zastanawiac czy wytrzyma i ile wytrztyma? bezsens!<br><hr>Gregor

placimy za sportowy motocykl 50 k. i po 30 tys zaczynamy sie zastanawiac czy wytrzyma i ile wytrztyma? bezsens!<br><hr>Gregor
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Tak sobie pomyślałem, jako posiadacz właśnie takiej maszynki "bez schowka", do której grupy "rajdersów" autor zaliczył by mnie? Żaden ze mnie wielki motocyklista, ani nawet się bawić w takiego nie zamierzam, a motocykl kupiłem tylko i wyłącznie po to by jeździć. Bo daje mi on, może to śmiesznie zabrzmi, trochę smaku wolności, pozawala po być samemu w moim własnym świecie:) A to że mam jaki mam i ktoś może powiedzieć że po godzinie mi **** odpadnie, albo nadgarstki będe miał obolałe?? Kompletnie mi to lata
A ściga mam temu, że się po prostu w tym modelu zakochałem!! jak gówniarz jakiś, albo popieprzony romantyk.
I jak dla mnie tak samo było z tymi pierwszymi, prawdziwymi "easy raidersami". Ich też bolała **** od niewygodnego siodła i bolały łapy od wysokiej kierownicy. Nie mieli schowków, bo gdzie niby?? a ich motocykle było słychać z 5 kilometrów. Do tego pewnie w zimie nie mogli chodzić, bo jak tu chodzić jak sie jeździ cały sezon w jeansach i krótkim rękawku, a stawy potem napierdzielają jak cholera. Ale po zimie przychodziła wiosna. I mimo tego że wiedzieli jak to wszystko boli, to siadali na swe "stalowe rumaki" i ruszali do swej wymarzonej "wolności", głęboko w d*** mając niewygody. A to czym kto jedzie i po co-niech będzie jego prywatną sprawą. Ważne żebyś to "ty" pamiętał kim jesteś.
<br><hr>Duch

I jak dla mnie tak samo było z tymi pierwszymi, prawdziwymi "easy raidersami". Ich też bolała **** od niewygodnego siodła i bolały łapy od wysokiej kierownicy. Nie mieli schowków, bo gdzie niby?? a ich motocykle było słychać z 5 kilometrów. Do tego pewnie w zimie nie mogli chodzić, bo jak tu chodzić jak sie jeździ cały sezon w jeansach i krótkim rękawku, a stawy potem napierdzielają jak cholera. Ale po zimie przychodziła wiosna. I mimo tego że wiedzieli jak to wszystko boli, to siadali na swe "stalowe rumaki" i ruszali do swej wymarzonej "wolności", głęboko w d*** mając niewygody. A to czym kto jedzie i po co-niech będzie jego prywatną sprawą. Ważne żebyś to "ty" pamiętał kim jesteś.

- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Lubie naturalnych przystojniaków na sportach, ale lans i pokazówka na moto to już żenada...
Szczytem wszystkich gór jest mieć coś zarówno pod owiewką jak i pod kopułą (głową
. Tego każdemu/ każdej życzę.
Dzięki za fajny artykuł
<br><hr>Mariola
Szczytem wszystkich gór jest mieć coś zarówno pod owiewką jak i pod kopułą (głową

Dzięki za fajny artykuł

- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Posty: 98
• Strona 2 z 5 • 1, 2, 3, 4, 5
Powrót do Komentarze do artykułów na Ścigacz.pl
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości