Zobacz wątek - wścibscy przechodnie
NAS Analytics TAG

wścibscy przechodnie

O wszystkim
_________

Postprzez KaMu$ » 28/5/2008, 18:52

kanclerz napisał(a):PS: Co (nie)najlepsze moto były ustawione w dłuuuuuugim rzędzie jeden przy drugim, ciekawe jak by wyglądało motocyklowe domino?


Jako właściciel jednośladu znajdującego się w takim rzędzie napewno nie chciałbyś tego doświadczyć :D :D
KaMu$
Świeżak
 
Posty: 10
Dołączył(a): 21/5/2008, 08:37


Postprzez melvin » 28/5/2008, 18:54

jako sprawca przewrócenia się domina z motocykli, nie zdążyłbyś zobaczyć jak przewracają się pierwsze dwie maszyny bo już byś dostał w twarz...
DUŻO GAZU I SPRZĘGŁO OD RAZU! :twisted:
Avatar użytkownika
melvin
PierwszyOkrutny
 
Posty: 8393
Dołączył(a): 17/9/2007, 21:09
Lokalizacja: Piotrków Trybunalski


Postprzez kanclerz » 28/5/2008, 21:17

melvin napisał(a):jako sprawca przewrócenia się domina z motocykli, nie zdążyłbyś zobaczyć jak przewracają się pierwsze dwie maszyny bo już byś dostał w twarz...


ja tylko spokojnie pstrykałem fotki, ale i tak pewnie by połamali całą naszą czwórkę, a potem... wole nie myśleć.
Jednak choć nie popieram takiego zachowania, potrafie... nie... staram się zrozumieć małolatów którzy pchają łapska i tyłki na moto, co innego tatuś sadzający (stawiający?) bachora baku. Niewytrzymał bym :twisted:
kanclerz
Świeżak
 
Posty: 14
Dołączył(a): 28/4/2008, 15:55
Lokalizacja: Jaworzno

Postprzez front247 » 28/5/2008, 21:47

pewnie sie ze mną nie zgodzicie ale zauwazam na tym forum pewną słowną agresywnosc, szczególnie doswiadczonych userów, w sytuacjach zupełnie hipotetycznych, od razu jest wale w ryj, panowie to tylko motocykle, używka jakich wiele, ze nawet ktos manetką pokreci czy dotknie chromu to co bez słowa w ryj? Są inne metody nie trzeba tak agresywnie od razu, w koncu dla kogos moze byc wazniejszy, nowy, motor za pare tysi, od twarzy innego człowieka? przepraszam ale jakby nawet mnie podkusiło i dotknąl bym tego czy innego motoru z ciekawosci i dostał bez słowa w twarz to bym musiał takiemu cwaniakowi rece połamac na miejscu, takze panowie walący od razu w ryj, przystopujcie troszke z tą agresją, troszke tolerancji i dobrej woli. W koncu ludzmi jestesmy a to są tylko motory.
pozdrawiam serdecznie


Polska trudna języka, ale popracuj jeszcze nad tym. W kolorze czerwonym masz moje interwencje. a swoją drogą - gdzie parkujesz auto? Po prostu podejdę i wsiądę i będe kręcił sobie wajchami, a Ty się będizesz z boku uśmiechał i prosił, zebym wyszedł? Hmm...
Trr
Avatar użytkownika
front247
Świeżak
 
Posty: 298
Dołączył(a): 10/4/2008, 21:59
Lokalizacja: zielona góra

Postprzez Hube » 28/5/2008, 22:11

front247, co do zasady zgadzam się z Tobą w kwestii przesadzonej agresji. Uważam także, że wielu chłopaków mówi więcej niż robi, bo nie widuję zbyt często 'walących w ryj', a zdarza mi się widzieć lookaczy, dotykaczy, kręcaczy manetą. Ale! Nie mogę się zgodzić ze stwierdzeniem, że "panowie to tylko motocykle...używka jakich wiele". O stary! Ktoś, kto kocha swoją maszynę nigdy tego nie powie. Mam moto prosto z fabryki, nie spędziłem miesięcy na składaniu go do kupy, nie spędzam godzin na polerowaniu armatury, średnio dbam o jego czystość, ale... to moje moto i jak wrócę z dłuższego wypadu to zawsze pogłaszczę go po baku i powiem, że zaj*biście się spisał. Sorry, to nie używka jak wiele innych, to w pewnym sensie ja. Mój motocykl, mój styl jazdy mnie określa i już.
To nie są tylko motory!
DL1000 -> Yamaha MT01 -> Hayabusa
Avatar użytkownika
Hube
Świeżak
 
Posty: 100
Dołączył(a): 14/11/2006, 13:43
Lokalizacja: Poznań

Postprzez icid » 28/5/2008, 22:13

front247 napisał(a):pewnie sie ze mną nie zgodzicie...ale zauwazam na tym forum pewną słowną agresywnosc ,szczeggólnie doswiadczonych userów,w sytuacjach zupełnie hipotetycznych ,od razu jest wale w ryj,panowie to tylko motocykle...używka jakich wiele,ze nawet ktos manetką pokreci czy dotknie chromu to co bez słowa w ryj? są inne metody nie trzeba tak agresywnie od razu,w koncu dla kogos moze byc wazniejszy ,,nowy,, motor za pare tysi ,od twarzy innego człowieka? przepraszam ale jakby nawet mnie podkusiło i dotknąl bym tego czy innego motoru z ciekawosci i dostał bez słowa w twarz to bym musiał takiemu cwaniakowi rece połamac na miejscu,...takze panowie walący od razu w ryj,przystopujcie troszke z tą agresją,troszke tolerancji i dobrej woli..w koncu ludzmi jestesmy...a to są tylko motory.
pozdrawiam serdecznie
Ty chyba chłopie nie masz motocykla i napisałeś z nudów. Odebrałem moto z firmy która go robiła, nowiutki lakierek, ani jednej ryski i jakiś debil stawia mi na bak swojego tureckiego bahora w upiaszczonych buciorach, naprawde tylko wzgląd na to że był sam z dzieckiem sprawił że nie dostał solidnego wpierd.... Ludzie nie szanują bo nie ich i bezmyślnie niszczą motocykle, czasem ktoś na jakiegoś rzęcha zbiera latami, sam sobie odnowi, polakieruje a ktoś przyjdzie i porysuje bo sadza dzieci albo przewróci itd :evil:
Avatar użytkownika
icid
VIP Ścigacz.pl
 
Posty: 2798
Dołączył(a): 18/8/2007, 14:57
Lokalizacja: Rotterdam

Postprzez melvin » 28/5/2008, 22:34

front a jak ktoś by ci na masce twojego nowego auta dzieciaka w brudnych buciorach postawił to co byś zrobił? patrzył jak się dzieciak cieszy i robi ci rysy na lakierze? czy podszedł i z*ebał ojca na czym świat stoi? ew. patrzysz ze sklepu na swoje auto a tu ci jakiś cieć siada tyłkiem na masce albo opiera się o błotnik wiercąc się i rysując auto, co robisz? mówisz grzecznie "przepraszam pana ale czy mógłby się pan nie wiercić gdyż w wyniku pocierania pańskimi pośladkami powstają rysy w lakierze mojego auta?"
czy każesz mu spie*dalać? dla mnie wyjście jest jedno...
ewentualne zakończenie całej akcji podchodząc do tego tak jak ty,
gość od dzieciaka i ten który opiera się o twoje auto mówią ci:
"ale o co chodzi przecież to tylko samochód?"


jak dla mnie jest jedna zasada, chcesz obejrzeć zapytaj, nie pytasz a dotykasz=nie masz żalu jak dostaniesz w mordę...
Ostatnio edytowano 28/5/2008, 22:40 przez melvin, łącznie edytowano 1 raz
DUŻO GAZU I SPRZĘGŁO OD RAZU! :twisted:
Avatar użytkownika
melvin
PierwszyOkrutny
 
Posty: 8393
Dołączył(a): 17/9/2007, 21:09
Lokalizacja: Piotrków Trybunalski

Postprzez wiklad » 28/5/2008, 22:39

W mordę od razu nie trzeba lać, ale solidny opie*** się jak najbardziej należy. No i oczywiście zwrot kasy za uszkodzenia.
Yamaha TeTetka Szyćsetka -> to już przeszłość......w oczekiwaniu na kolejne moto :D

Obrazek
Avatar użytkownika
wiklad
VIP Ścigacz.pl
 
Posty: 1090
Dołączył(a): 19/6/2007, 21:52
Lokalizacja: Trzebiatów /Szczecin

Postprzez vitor » 28/5/2008, 22:54

front247 napisał(a):pewnie sie ze mną nie zgodzicie...ale zauwazam na tym forum pewną słowną agresywnosc .....


front247 napisał(a):...to bym musiał takiemu cwaniakowi rece połamac na miejscu


front247 napisał(a):,...takze panowie walący od razu w ryj,przystopujcie troszke z tą agresją,troszke tolerancji i dobrej woli..w koncu ludzmi jestesmy...a to są tylko motory.


Hahaha przyganiał kocioł garnkowi. hehehe.. łamanie rąk jest dla mnie o wiele bardziej agresywne niż walenie w pysk. A zresztą nikt nikomu nie da w pysk jeśli ten sobie na to solidnie nie zasłuży.
vitor
Świeżak
 
Posty: 10
Dołączył(a): 17/3/2008, 16:00
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez front247 » 29/5/2008, 06:16

Tak!!! Wszyscy jak jeden,macie tu 100% racji,ja tez bym sie wkurzył totalnie jak by mi ktos buciorami porysował auto,ale...jest chyba na to inna rada,tzn ja tylko chciałem uwage zwrócic ze kiedy mamy stłuczke na drodze,albo jakas nierozgernieta baba przerysuje nam bok auta,to po prostu trudno sie mówi,bierzemy OC i robimy,po prost trudno ,zadnej kobiety nie wyciągamy z seicento i nie walimy jjej w twarz(choc niektóre mogą zasługiwac :wink: ).
Ja wiem ze wkurza ludzka bezmyslnosc ,bo ktos przewrócił motocykl ,przypadkiem,jestem ciekawy czy istnieje na to jakis sposób tzn .jakl ktos nam na perkingu zniszczy moto ,bo z ciekawosci go chciał dotknąc,i przewrócił,zarysował...to chyba mozna jakos to wyegzekwowac...moze tez OC sie liczy?Miał ktos jakies dosw?
p.s.
niestety jeszcze motoru nie posiadam,ale dąze mocno do tego :wink:
pozdrawiam wszystkich
nie napisałem tego posta z nudów,naprawde przeglądając forum ,mozna zauważyc delikatnie podwyzszony poziom adrenaliny u niektótych,bez wyraznego powodu,zresztą i tak mało się udzielam takze raz na jakis czas wypadałoby cos napisac :)
Niekiedy ,pomaga policzyć sobie do 10,wziąć głęboki oddech....i dopiero wtedy jebnąć w ryj :lol:
Avatar użytkownika
front247
Świeżak
 
Posty: 298
Dołączył(a): 10/4/2008, 21:59
Lokalizacja: zielona góra

Postprzez YZF R1 » 29/5/2008, 09:14

Fajny temat powiem wam że mi sie nigdy nie zdarzyło aby ktoś chciał usiąść na moją R1 bez mojej wiedzy czasem ktoś sie zapyta czy mógłby usiąść bo nigdy nie siedział na sportowym motocyku i zazwyczaj pozwalam skoro ktoś ma mieć frajde z tego powodu że posiedzi sobie troche to co mam mieć przeciwko, natomianst zawsze jak gdzieś jestem to sporo ludzi ogląda pyta ile ma koni, w jakim czasie przeyspiesza do 100,200 itp... często ludziska patrzą na licznik hehe tych lubie najbardziej których interesuje ile motocykl ma na liczniku jak by to miało coś znaczyć i jak widzą LCD i obrotomierz to wtedy baranieją i nie wiedzą czy zapytać czy nie hehe często zaczepiaja mnie ludzie i pytaja i sądze że jest to miłe ze komuś podoba się motocykl który jest twoją własnością ja często słysze że moj motocykl jest bardzo ładny itp..... i nie jestem do tych ludzi wrogo nastawiony. pamiętam że jak byłem gnojkiem i zawsze podlatywałem do motocykla jak ktoś podjechał to jak mi motocyklista odpowiedział ile ma koni który rok itp do uważałem go za super gościa a pamiętam raz była taka sytuacja że koleś z okna do mnie się fyrgnął że oglądałem z odległości 2 metrów jego enduro to stwierdizłem że to jakiś niedoceniony frajer i ciota..... nawet nie dotknołem jego maszyny a on się przy pierdolił i ze względu na pamięć na tą sytuację nie chce być taki jak on! ostatnio miałem taką sytuacje: podjechałem po kumpla pod jego blok bo zgadaliśmy się na latanie i szła młoda dziewczyna z dzieckiem 3 latka tak ten dzieciaczek się zapatrzył i zainteresował że powiedział mamie że chciałby taki i że che usiąć ta kobitka się spojzała na mnie i co miałem zrobić powiedzieć żeby spadali..... wziołem małego i posadziłem na moto do manetek nie dosięgał ale był przeszczęsliwy i to mnie bardzo ucieszyło.... opierniczajcie tylko tych co bez pytania się garną na siodło tych też nie lubie....


HUBE podoba mi się twoja wypowiedź zgadzam sie z tobą w 100%
Pozdrawiam
Avatar użytkownika
YZF R1
Moderator
 
Posty: 2765
Dołączył(a): 14/5/2008, 12:16
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez icid » 29/5/2008, 13:54

Co innego stłuczka, ktoś nas uderzy ok stało sie, niefart. Ale wtedy ten ktoś ma OC i pokrywa szkody. A jak jakiś idiota stawia dziecko buciorami na baku, czy sadza na moto i przewróci to patrzy jak najszybciej spierd.... z miejsca, a jak już go dopadniemy to myśli że kilkadziesiąt zł które ma w portwelu załatwi sprawe.
Avatar użytkownika
icid
VIP Ścigacz.pl
 
Posty: 2798
Dołączył(a): 18/8/2007, 14:57
Lokalizacja: Rotterdam

Postprzez SemperFidelis » 29/5/2008, 14:20

Duzo zalezy od tego, jacy ludzie sa, jesli chamski, pcha sie z lapami gdzie nie trzeba i wogole, to odrazu w buzke, nauczy sie na przyszlosc. Moto jak kobieta ;)
A co do malych dzieci, i ladnych pan :P z checia ;) bo maly troszke potlusci, ale wielka mi rzecz ;) ale jaka radosc na jego twarzy :)

http://www.semperfi.jawnet.pl/alex.jpg -czyz nie kochany
SemperFidelis
Świeżak
 
Posty: 3
Dołączył(a): 28/5/2008, 21:11
Lokalizacja: Jaworzno

Postprzez CalibraHunter » 29/5/2008, 16:28

Nie mam nic przeciwko takiemu maluchowi jak na zdjeciu, ale jak ostatnio podrostek z gilem pod nosem i wielgachna galka loda truskawkowego w rece zaczal przymierzac sie do Mecka Suzy, to nie minely dwie sekundy i juz spierniczal w podskokach i z przytupem. Najlepsze w tym wszystkim jest to, ze ja stalam obok, pilnujac chwilowo obu maszyn... :roll:
Never let your FEAR decide your FUTURE.
Avatar użytkownika
CalibraHunter
VIP Ścigacz.pl
 
Posty: 1916
Dołączył(a): 5/2/2007, 18:28
Lokalizacja: DWL

Postprzez kanclerz » 29/5/2008, 16:49

SemperFidelis fajny maluch :] Moto skądź kojarze, widzieliśmy się chyba na Statoilu w Jawo.
kanclerz
Świeżak
 
Posty: 14
Dołączył(a): 28/4/2008, 15:55
Lokalizacja: Jaworzno

Postprzez malyzck » 29/5/2008, 17:20

Z kazda z tych wypowiedzi sie mozna zgodzic. Sciulalem na swojego sprzetak kupe czasu i wku...
jak ktos sie przymierza do siadania i nawet kur..
nie mysli sie zapytac o pozwolenie bo Cie akurat nie widzi. Co innego z malolacikami kiedys bylem takli sam i tez chcialem:) ale bezpytania sie nie siada!!!
Bylem ostatnio na zlocie w skarzysku podeszlo dwoch lebkow z 10 lat i bylem ponoc jedynym ktory im pozwolil usiasc. 30sekund a ile mieli radosci :) Jak ja 15 lat temu:)
malyzck
Bywalec
 
Posty: 512
Dołączył(a): 31/3/2008, 08:52
Lokalizacja: Kielce

Postprzez SemperFidelis » 29/5/2008, 20:41

Kanclerz, to dobrze widziales ;) bo tam tankujemy ;)
Czesto mozna nas spotkac na Stadninie w Ciezkich, lub Sosina
Zapraszamy w niedziele o 17 ;) na sosinie, bedzie kilka osob.

A wracajac do tematu, duzo wlasnie zalezy do osoby ktora chce sie przymierzyc, co innego "gowniarz" np. wlasnie z lodem, ladna pani i inni. I wg mnie duzo zalezy od kultury tego kogos.
Honda VF1000 FII
SemperFidelis
Świeżak
 
Posty: 3
Dołączył(a): 28/5/2008, 21:11
Lokalizacja: Jaworzno

Postprzez siddartha » 29/5/2008, 21:09

ja ostatnio miałem ścinkę z cieciami w mojej firmie.
poszło o to że nie mam miejsca parkingowego w garażu podziemnym w budynku w którym pracuję. moglem tam wjeżdzać i tak też robiłem, stawiałem moje moto w miejscu gdzie nikomu nie przeszkadzało. któregoś pięknego dnia po pracy chciałem wrócić do domu, a tu patrzę na baku jest przyklejona naklejka formatu A4 z prośbą o nie parkowanie w garazu. z jednej strony rozumiem - parkowałem trochę nielegalnie ale z drugiej strony - takie chamstwo i prostactwo żeby komuś niszczyć sprzęta naklejką?? można to było inaczej załatwić... zajeło mi pół godziny usunięcie tego paskudztwa. Oczywiście przez cały czas "ciepło" myślałem o zarządcy budynku...
całe szczęście że nie widziałem tego gościa który to zrobił bo na słowach by się raczej nie skończyło. zbeszcześcił moje moto! poczułem się jakbym dostał w twarz!

co myślicie?
Suzuki SV650 N ]:->
Avatar użytkownika
siddartha
Świeżak
 
Posty: 7
Dołączył(a): 12/5/2008, 18:18
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez herbatka » 29/5/2008, 21:19

Moze zle zrozumialem, ale w firmie w ktorej pracujesz jest podziemny parking w ktorym nie masz miejsca parkingowego, ale stawiales motocykl, tak zeby nie uniemozliwial nikomu zaparkowanie auta. Hmm wg. mnie to szefostwo czy kto sie tym zajmuje zachowalo sie jak swinie, nikomu twoj sprzet nie przeszkadzal wiec ja bym sie do typa przeszedl i porozmawial i przy okazji spytal czy nie mogl jak czlowiek zwrocic uwagi tylko przylepiac jakies gnioty jak jakis zyd na twoja wlasnosc.
CBR 600 F4i
Avatar użytkownika
herbatka
Świeżak
 
Posty: 241
Dołączył(a): 12/5/2008, 19:45

Postprzez olo113 » 29/5/2008, 22:10

siddartha napisał(a):ja ostatnio miałem ścinkę z cieciami w mojej firmie.
poszło o to że nie mam miejsca parkingowego w garażu podziemnym w budynku w którym pracuję. moglem tam wjeżdzać i tak też robiłem, stawiałem moje moto w miejscu gdzie nikomu nie przeszkadzało. któregoś pięknego dnia po pracy chciałem wrócić do domu, a tu patrzę na baku jest przyklejona naklejka formatu A4 z prośbą o nie parkowanie w garazu. z jednej strony rozumiem - parkowałem trochę nielegalnie ale z drugiej strony - takie chamstwo i prostactwo żeby komuś niszczyć sprzęta naklejką?? można to było inaczej załatwić... zajeło mi pół godziny usunięcie tego paskudztwa. Oczywiście przez cały czas "ciepło" myślałem o zarządcy budynku...
całe szczęście że nie widziałem tego gościa który to zrobił bo na słowach by się raczej nie skończyło. zbeszcześcił moje moto! poczułem się jakbym dostał w twarz!
co myślicie?


a czy inni pracownicy posiadajacy pojazdy mogą parkować w tymże parkingu podziemnym ?
bo jeśli tak to sytuacja niedopuszczalna. Motocykl jest pełnoprawnym pojazdem.
Co do naklejki, absolutnie to co ten anonim zrobił prosi się o ripostę. Oczywiście że nie wolno mu było tego zrobić. No patrzcie skurw.....jest wszędzie. Ale trzeba to kulturalnie załatwić.
Życie jest za krótkie żeby być małym.
yamaha R6
Avatar użytkownika
olo113
VIP Ścigacz.pl
 
Posty: 552
Dołączył(a): 15/5/2008, 10:08
Lokalizacja: Wrocław City/Barcelona

Poprzednia stronaNastępna strona


Powrót do Hydepark



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 24 gości




na gr