kolejny wypadek / Poznań / Grunwaldzka
Akurat jechałem z dziewczyną tramwajem jak ten wypadek się wydarzył i wszystko widzieliśmy.
Koleś w tym busie chciał skręcić w lewo, a tym motorem jechał w naprzeciwka. Kierowca busa się tłumaczył, że go nie widział. Może faktycznie bo miał pod słońce a ten na motorze też zapier... jak szalony.
Jak przyłożył w bok samochodu motor dosłownie sie złożył, motocyklista uderzył z wielką siłą w busa potem odbił się od asfaltu.
Pierwsza zaczęła go reanimować moja dziewczyna z tym kolesiem z busa bo wiara tylko stała i sie gapiła, nawet nikt nie sprawdził czy ma puls i czy oddycha. Pierwsza przyjechała policja, potem 2 karetki i straż. Reanimowali go do przyjazdu pogotowia ale nie było tętna. Potem już ratownicy zaczęli go reanimować.
Koleś był cały siny, jedną stopę całkiem mu urwało, druga noga była wyłamana. Raczej nie miał szans na przeżycie. Szczyl miał 20 kilka lat. Możecie sobie wyobrazić reakcje jego ojca jak go zobaczył martwego na tej ulicy.
Tak to jest jak baran ma trochę koni pod dupą i zapierdala na oślep. W tamtym miejscu jest ograniczenie do 50 km/h a on na pewno tyle nie jechał. Mimo że to była ewidentna wina kierowcy busa, należy mu się pochwała że umiał się zachować w sytuacji i przynajmniej starał się łepka uratować.
Koleś w tym busie chciał skręcić w lewo, a tym motorem jechał w naprzeciwka. Kierowca busa się tłumaczył, że go nie widział. Może faktycznie bo miał pod słońce a ten na motorze też zapier... jak szalony.
Jak przyłożył w bok samochodu motor dosłownie sie złożył, motocyklista uderzył z wielką siłą w busa potem odbił się od asfaltu.
Pierwsza zaczęła go reanimować moja dziewczyna z tym kolesiem z busa bo wiara tylko stała i sie gapiła, nawet nikt nie sprawdził czy ma puls i czy oddycha. Pierwsza przyjechała policja, potem 2 karetki i straż. Reanimowali go do przyjazdu pogotowia ale nie było tętna. Potem już ratownicy zaczęli go reanimować.
Koleś był cały siny, jedną stopę całkiem mu urwało, druga noga była wyłamana. Raczej nie miał szans na przeżycie. Szczyl miał 20 kilka lat. Możecie sobie wyobrazić reakcje jego ojca jak go zobaczył martwego na tej ulicy.
Tak to jest jak baran ma trochę koni pod dupą i zapierdala na oślep. W tamtym miejscu jest ograniczenie do 50 km/h a on na pewno tyle nie jechał. Mimo że to była ewidentna wina kierowcy busa, należy mu się pochwała że umiał się zachować w sytuacji i przynajmniej starał się łepka uratować.
- Kontros
- Świeżak
- Posty: 1
- Dołączył(a): 11/5/2008, 10:17
Widzę, że na pewno nie jesteś motocyklistą! Myślę, że nie powinieneś obrażać ofiary wypadku. Tak to jest jak baran w puszce wjeżdża na skrzyżowanie bez upewnienia się czy nic nie jedzie na głównej. Myślę, że ten manewr można bardziej nazwać jazdą na oślep.
Lewy pas, gaz na koło -Wtedy czuje się wesoło ;]
-
zephyr47 - Bywalec
- Posty: 801
- Dołączył(a): 30/12/2007, 16:59
- Lokalizacja: Pszczyna
[*] szkoda go. A propo wypadków to przed chwilą jadę prosta droga naglez pobocza bez migacza ( nawet pewnie nie spojrzał w lusterko) centralnie przed lampe wyjeźdża mi golf IV no to ja po hamplach i go wyprzedzam a ten debil bez migacza skręca w lewo podczas gdy ja go wyprzedzałem. Gdybym nie odbił w lewo to pewnie bym leżał
MOTÓR !!!!!!!!!!!!!!!!!! YEAH
- tomcio
- Świeżak
- Posty: 73
- Dołączył(a): 23/10/2007, 15:41
- Lokalizacja: Dobrzyca
Ludzie uważajcie na auta skręcające w lewo. Zazwyczaj wtedy dochodzi do wypadków.Niby prosty manewr, ale trzeba wziąć pod uwagę to zę auto skręcające w lewo może prowadzić jakaś blondyna, która dostała prawko za to że przyszła na egzamin w mini spódniczce. Szkoda gościa nawety jak jechał 100km/h to i tak wina jest po stronie kierowcy busa.
-
cwaniak182 - Świeżak
- Posty: 325
- Dołączył(a): 21/6/2007, 20:57
- Lokalizacja: Toruń i okolice
zephyr47 napisał(a):Widzę, że na pewno nie jesteś motocyklistą! Myślę, że nie powinieneś obrażać ofiary wypadku. Tak to jest jak baran w puszce wjeżdża na skrzyżowanie bez upewnienia się czy nic nie jedzie na głównej. Myślę, że ten manewr można bardziej nazwać jazdą na oślep.
I co to jest wina kierowcy busa, że tamten zapierd... więcej niż jest dozwolone? Człowieku lecz się z relatywizmu moralnego. Jakby to motocykl skręcał w lewo a bus zapierda..... to byś pewnie nadal na busa narzekał. Jakby rzeczywiście busista był kawałem ch... to też by się patrzył i nic nie robił.
-
gelo007 - Administrator
- Posty: 2731
- Dołączył(a): 3/7/2006, 13:28
- Lokalizacja: Radom
gelo007 napisał(a):zephyr47 napisał(a):Widzę, że na pewno nie jesteś motocyklistą! Myślę, że nie powinieneś obrażać ofiary wypadku. Tak to jest jak baran w puszce wjeżdża na skrzyżowanie bez upewnienia się czy nic nie jedzie na głównej. Myślę, że ten manewr można bardziej nazwać jazdą na oślep.
I co to jest wina kierowcy busa, że tamten zapierd... więcej niż jest dozwolone? Człowieku lecz się z relatywizmu moralnego. Jakby to motocykl skręcał w lewo a bus zapierda..... to byś pewnie nadal na busa narzekał. Jakby rzeczywiście busista był kawałem ch... to też by się patrzył i nic nie robił.
Gelo, kto jest bez winy i jeździ 50 w mieście niech pierwszy rzuci kamień.
Motocyklista pewnie nie był bez winy (piszę pewnie bo w przeciwieństwie nie mam radarów w oczach i nie jestem wszechwiedzący jak co poniektórzy) przekraczając prędkość. Fakt jest faktem, że kierowca busa powinien ustąpić pierwszeństwa czego nie zrobił. A tłumaczenie, że jest w porządku bo udzielił pomocy to jakiś absurd. Toż to jego zasr*ny obowiązek. Tak nakazuje prawo i jakby tego nie zrobił to złamałby je podwójnie. Coś mi się wydaje, że niedługo będziemy piętnowani za to, że pojedziemy 51 w mieście. Nie wymagam tu pobłażliwości dla 150km/h w mieście, żeby sprawa była jasna.
Jakoś nie czuję się winny jak ktoś wymusi mi pierwszeństwo gdy jadę 70km/h. Może powinienem? Chciałbym zobaczyć tych wszystkich świętych na drodze...
Półśrodki prowadzą do ćwierćrezultatów.
Suzi GS500F
Suzi GS500F
-
Inku - Bywalec
- Posty: 550
- Dołączył(a): 27/12/2006, 17:14
- Lokalizacja: okolice Poznania
hmmm może koniec dodawania teorii do praktyki?
bo równie dobrze można powiedzieć że motocyklista mógł wyprzedzać auta i dlatego tamten go nie zauważył.
bo równie dobrze można powiedzieć że motocyklista mógł wyprzedzać auta i dlatego tamten go nie zauważył.
<b>Life begins at 200km/h!!!!</b>
było gsx600f, było ZX12R , jest V-Strom 650 AK8
było gsx600f, było ZX12R , jest V-Strom 650 AK8
-
mar111cin - VIP Ścigacz.pl
- Posty: 6941
- Dołączył(a): 29/5/2006, 13:12
- Lokalizacja: FSW (lubuskie)
Dajcie spokój ja śmigam po mieście 80 i żyje jak chce pałować to wylatuje na mało uczęszczane odcinki autostrady, nie ma co teoretyzować ale przy 80 na kilku metrach można schamować przynajmniej o połowe a przy 40 trudno sie zabić mając ochraniacze. Jak ktoś pałuje to nie ma co tłumaczyć że wszyscy tak latają.
-
icid - VIP Ścigacz.pl
- Posty: 2798
- Dołączył(a): 18/8/2007, 14:57
- Lokalizacja: Rotterdam
ciezko okreslić moje stanowisko w tej sytuacji ale.. uważam jednak po dłuższym namysleniu ze wina i tak jest kierowcy busa. Na tym odcinku nie da sie jechac szybciej niż 40-60km/h ... wiem bo codziennie tam przejezdzam i jest to nie wykonalne w godzinach 11-20 bo jest strasznie zakorkowany ten odcinek...
serio.. tam w nocy chyba kiedys jechałem 110.. to max bo asfalt jest do kitu i pełno dziur itp/
serio.. tam w nocy chyba kiedys jechałem 110.. to max bo asfalt jest do kitu i pełno dziur itp/
-
turboponczek - MEGA TROLL
- Posty: 2010
- Dołączył(a): 1/5/2007, 11:44
- Lokalizacja: masz taki fajny tornister ?!
icid napisał(a):Dajcie spokój ja śmigam po mieście 80 i żyje jak chce pałować to wylatuje na mało uczęszczane odcinki autostrady, nie ma co teoretyzować ale przy 80 na kilku metrach można schamować przynajmniej o połowe a przy 40 trudno sie zabić mając ochraniacze. Jak ktoś pałuje to nie ma co tłumaczyć że wszyscy tak latają.
Nie masz racji. Przy 40 można się zabić. Poza tym mógł wyjechać 5m przed nim, tak, że koleś mógł nie dotknąć klamki hamulca.
Nie ma co teoretyzować. Kolega nie żyje i uszanujcie go.
p.s. forum motocyklowe się zrobiło z tego forum
Półśrodki prowadzą do ćwierćrezultatów.
Suzi GS500F
Suzi GS500F
-
Inku - Bywalec
- Posty: 550
- Dołączył(a): 27/12/2006, 17:14
- Lokalizacja: okolice Poznania
Panowie nie ma co gdybać , jeśli chłopak jechał powoli i by delikatnie odkręcił to przy busie który wymusza pierwszeństwo , już bez znaczenia czy z jego czy tez nie z jego winy , nie ma żadnych szans. zderzenie czołowe nie ma jak przlecieć nad autem tylko centralne uderzenie co kończy sie wiadomo jak. Moim zdaniem szkoda człowieka bo z tego co tu czytam był młody jakies 20 lat przyszłośc miał przed sobą , trochę młodszy odemnie o jakies 15 lat. Swoją drogą , niestety ja też czasem lubie odkręcić , trzeba miec niestety oczy wokół głowy i używac mózgu. miasto to istna dzungla, jak jedziesz na motocyklu i dajesz ile fabryka dała musisz się liczyc z ewentualnymi konsekwencjami jak było w tym przypadku nie wiem do końca , ale moto bardzo zniszczone i umarł człowiek
-
MATRIX123 - Świeżak
- Posty: 100
- Dołączył(a): 27/12/2007, 23:37
- Lokalizacja: POZNAŃ/PLEWISKA
wole paluszki, chociaz preclami bym nie pogardzil.chyba zbedna ta gadka o tym czy cos tam sratata czy cos sratatata.kazdy kiedys zginie i juz.jeden rozwali sie motocyklem, inny polknie ose.forum motocyklowe się zrobiło z tego forum
zx12r-sprzedane.w dalekich planach zx14. | www.fight-club.pl | Don Bolo | Masz coś do mnie?Z bani?
-
bolokolo - Bywalec
- Posty: 714
- Dołączył(a): 29/5/2007, 17:10
- Lokalizacja: stettin - koszalin - gdansk
dzisiaj słyszałem w radiu że jacyś sztunterowcy skuterowcy (dwa dzieciaki) na skuterku uderzyły w auto i helikopterem do szpitala, kolejny wypadek czolowe zderzenie z autem osobowym motocyklista zginął na miejscu...
Życie jest po to by śmigać na moto!
Honda CM 400
HONDA VFR 750F (aktualnie)
RC24 & RC36
Honda CM 400
HONDA VFR 750F (aktualnie)
RC24 & RC36
-
inzynier - Świeżak
- Posty: 385
- Dołączył(a): 20/12/2006, 17:15
- Lokalizacja: Dębica
a słyszał ktoś coś o wypadku pod bełchatowem? bodajże w Dobrzelowie? podobno moto na czołówkę w mondeo trafiło i gość z tego nie wyszedł...
(taką opowieść słyszałem, a teraz szukam potwierdzeniania)
(taką opowieść słyszałem, a teraz szukam potwierdzeniania)
DUŻO GAZU I SPRZĘGŁO OD RAZU!
-
melvin - PierwszyOkrutny
- Posty: 8393
- Dołączył(a): 17/9/2007, 21:09
- Lokalizacja: Piotrków Trybunalski
Predkosc + odrobina Pecha = Kalectwo albo Smierc
[*]
ja tez jezdze bardzo ostroznie, kazde auto obserwuje i zadnemu nie ufam, ale prawde ktos pisal, jak Ci w ostatniej chwili ktos zajedzie to nic nie zrobisz niestety
ale to ze tam sie nie da jechac szybciej niz 50 to bzdura...
Polak nie takie rzeczy potrafi
[*]
ja tez jezdze bardzo ostroznie, kazde auto obserwuje i zadnemu nie ufam, ale prawde ktos pisal, jak Ci w ostatniej chwili ktos zajedzie to nic nie zrobisz niestety
ale to ze tam sie nie da jechac szybciej niz 50 to bzdura...
Polak nie takie rzeczy potrafi
- Dj Luzer
- Świeżak
- Posty: 72
- Dołączył(a): 28/9/2007, 11:08
- Lokalizacja: Krakow
ehh... trudno mi pisac na tym forum... gdyz osoba, która zgineła to moj przyjaciel Damian[*]... chciałem bardzo podziekowac dziewczynie kolegi Kontrosa za próbe pomocy... wybaczcie ale dalej nie jestem wstanie pojac tego co sie stało.
Znałem go i wiem, ze on nie szalał na motorze. Był mega spokojnym 21letnim chłopakiem, zrównowazony i odpowiedzialny. Wszyscy tutaj jezdzicie na motorach i zdajecie sobie sprawe, ze zawsze sie troche przekracza predkosc... nie miał duzo 70/80km na godzine... ale jak juz tu wspomniano przy wbiciu sie w auto wystarczy 40km/h...
A wam wszystkim, którzy obraziliscie mojego przyjaciela za brawure zycze abyscie sami kiedys doznali tego co on, ja czy inni jego znajomi i rodzina... nie wiecie co i jak? TO STULCIE MORDY !!!
[*]
Znałem go i wiem, ze on nie szalał na motorze. Był mega spokojnym 21letnim chłopakiem, zrównowazony i odpowiedzialny. Wszyscy tutaj jezdzicie na motorach i zdajecie sobie sprawe, ze zawsze sie troche przekracza predkosc... nie miał duzo 70/80km na godzine... ale jak juz tu wspomniano przy wbiciu sie w auto wystarczy 40km/h...
A wam wszystkim, którzy obraziliscie mojego przyjaciela za brawure zycze abyscie sami kiedys doznali tego co on, ja czy inni jego znajomi i rodzina... nie wiecie co i jak? TO STULCIE MORDY !!!
[*]
- Hugg
- Świeżak
- Posty: 10
- Dołączył(a): 11/5/2008, 21:14
- Lokalizacja: Poznań
gelo007 napisał(a):zephyr47 napisał(a):Widzę, że na pewno nie jesteś motocyklistą! Myślę, że nie powinieneś obrażać ofiary wypadku. Tak to jest jak baran w puszce wjeżdża na skrzyżowanie bez upewnienia się czy nic nie jedzie na głównej. Myślę, że ten manewr można bardziej nazwać jazdą na oślep.
I co to jest wina kierowcy busa, że tamten zapierd... więcej niż jest dozwolone? Człowieku lecz się z relatywizmu moralnego. Jakby to motocykl skręcał w lewo a bus zapierda..... to byś pewnie nadal na busa narzekał. Jakby rzeczywiście busista był kawałem ch... to też by się patrzył i nic nie robił.
Nie powiedziałem, że busista to kawał ch... i wyjechał specjelnie albo coś w tym stylu. Powiedziałem, że po prostu nie zachował należytej ostrożności wyjeżdżając z podporządkowanej i przez to zginął młody chłopak.
A to czy miał przekroczoną prędkość czy nie to jest tylko głupie usprawiedliwianie nieuwagi busisty. Jak ograniczenie jest 50km/h, wszystkie puszki jeżdżą tam 70km/h to jak motocyklista pojedzie 90km/h to już nie ma szans na ocenienie jego prędkości?? Czy naprawdę myślicie, że po przekroczeniu prędkości dozwolonej np. o 40km/h nasz pojazd staje się niewidzialny??
Lewy pas, gaz na koło -Wtedy czuje się wesoło ;]
-
zephyr47 - Bywalec
- Posty: 801
- Dołączył(a): 30/12/2007, 16:59
- Lokalizacja: Pszczyna
Hugg napisał(a):ehh... trudno mi pisac na tym forum... gdyz osoba, która zgineła to moj przyjaciel Damian[*]... chciałem bardzo podziekowac dziewczynie kolegi Kontrosa za próbe pomocy... wybaczcie ale dalej nie jestem wstanie pojac tego co sie stało.
[*]
skąd był kolega?
Beaster K12R
- szelmo
- Świeżak
- Posty: 1
- Dołączył(a): 11/5/2008, 21:27
- Lokalizacja: Poznań
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 26 gości