Jak zacząć przygode z motocyklami?
Posty: 65
• Strona 2 z 4 • 1, 2, 3, 4
Zwracam tylko uwagę, że poza "pasjom" - to jest pojazd na drodze, jak każdy inny i podlega przepisom. A gdy "pasja" wyłącza myślenie na drodze, to zazwyczaj kończy się to tragicznie. Dlatego apeluję do rozsądku - zazwyczaj mamy dla kogo żyć.
Moto Guzzi V7 - szkoda życia na brzydkie motocykle.
-
Zimny72 - Zimny Drań
- Posty: 1382
- Dołączył(a): 13/1/2013, 23:07
- Lokalizacja: Wesoła
Glenroy napisał(a):DarkoZZZ napisał(a):W samochodzie raczej prędkość nie zabija
Nie? Jesteś tego pewny? To chodź spróbujemy, będziesz szedł przez przejście, a ja wezmę Cię na maskę przy 80km/h .
OK, udowodni tylko, że nie prędkość zabija tylko złamanie przepisu nakazującego przepuszczenia pieszego po pasach. Poza tym ja nie wchodze na pasy bez upewnienia się że kierowca mnie widzi i że zaczyna hamować. Więc nie czatuj na mnie na przejściach, bo Ci się nie uda
Przekonałem się że na poczatek kupię motor 250-300 cm3. Zastanawiam się czy ABS jest konieczny, bo wtedy odpadają używki, chyba że w miare nowe, ale cena kilkuletniego motoru jest niewiele niższa niż nówki z salonu. Bez ABSu mógłbym kupić używkę na rok a potem przesiąść się z małą utratą wartości na cos większego po przejechaniu paru tysięcy km.
Mam jeszcze pytanie, czy takie wypadki jak ten czesto siÄ™ zdarzajÄ…:
https://www.youtube.com/watch?v=K6XsByRh14I
https://www.youtube.com/watch?v=u7aMjiXMvpw
Wygląda że Ci goscie jechali z dosyć nie dużą prędkości - taka że kapelusznik w samochpdzie pokonałby to bez problemu. Zawsze trzeba aż tak sie wykładać na zakrętach przy prędkościach 80-110 km/h? No i czy ubranie ze średniej półki - czyli buty, kurtka, spodnie, kask za jakieś 1500 zł chroni przy takim wypadku, że o ile w nic nie uderzymy to możemy wstać i co najwyżej liczyć siniaki? A moze da się jeździć wbrew zasadzie - jak się nie wywrócisz to sie nie nauczysz i wielu z was jeździ bez rzadnej gleby w życiu?
- DarkoZZZ
- Świeżak
- Posty: 11
- Dołączył(a): 9/11/2015, 08:05
Takie sytuacje zdarzają się nagminnie osobom nie mającym pojęcia o jeździe motocyklem. I nie ma znaczenia czy jeździsz 125ccm czy 1200ccm.
Pierwsza sytuacja to brak umiejętności pokonywania zakrętu w złożeniu. Koleś wystraszył się przytarcia podnóżkiem i w szczytowym punkcie zakrętu, odpuścił gaz, a moment prostujący wywiózł go na pobocze. Gdzieś tam jeszcze zauważyłem nieskontrowany uślizg tylnego koła.
Druga sytuacja to kretyn nie umiejący zachować szyku w kolumnie i wyprzedzający kolumnę po zewnętrznej. Za duża prędkość w szycie zakrętu, gdzieś tam złapał trochę piachu, wody albo oleju na drodze = poślizg i siła odśrodkowa wywiozła go na pobocze. Miał bardzo wiele szczęścia, że nikt nie nadjeżdżał z przeciwka.
Niby kolesie sprawiają wrażenie umiejących jeździć na motocyklu, a jednak brak wyobraźni i techniki wywozi ich na pobocze. Warto się nad tym zastanowić w kontekście "ponoszenia".
Pierwsza sytuacja to brak umiejętności pokonywania zakrętu w złożeniu. Koleś wystraszył się przytarcia podnóżkiem i w szczytowym punkcie zakrętu, odpuścił gaz, a moment prostujący wywiózł go na pobocze. Gdzieś tam jeszcze zauważyłem nieskontrowany uślizg tylnego koła.
Druga sytuacja to kretyn nie umiejący zachować szyku w kolumnie i wyprzedzający kolumnę po zewnętrznej. Za duża prędkość w szycie zakrętu, gdzieś tam złapał trochę piachu, wody albo oleju na drodze = poślizg i siła odśrodkowa wywiozła go na pobocze. Miał bardzo wiele szczęścia, że nikt nie nadjeżdżał z przeciwka.
Niby kolesie sprawiają wrażenie umiejących jeździć na motocyklu, a jednak brak wyobraźni i techniki wywozi ich na pobocze. Warto się nad tym zastanowić w kontekście "ponoszenia".
Moto Guzzi V7 - szkoda życia na brzydkie motocykle.
-
Zimny72 - Zimny Drań
- Posty: 1382
- Dołączył(a): 13/1/2013, 23:07
- Lokalizacja: Wesoła
Ale można to jakoś w miare ogarnac jaki jest bezpieczny kąt pohylenia, czy stanowi to dla wielu osób problem? No i czy gleby to coś normalnego czy też da się jeździć i nauczyć dobrze jeździć bez ani jednej gleby? No i czy ciuchy za ok 1500 daja rade w przypadku takich wypadków jak na wklejonych filmach.. o ile nie wpadniemy pod nadjeżdżający samochód lub nie przywalimy w coś centralnie.
- DarkoZZZ
- Świeżak
- Posty: 11
- Dołączył(a): 9/11/2015, 08:05
Można to bez problemu ogarnąć i pewnie długo minie zanim się do niego zbliżysz.
Gleby to coś normalnego, spodziewaj się, że prędzej czy później jakąś zaliczysz. Chyba że planujesz jeździć tak że będziesz robił korek na drodze.
Ciuchy za około 1500zł dadzą radę, jeśli mówimy o 1500zł za sztukę. Tyle mniej więcej kosztuje przyzwoity kask, kurtka czy spodnie. W całości za 1500zł też da się ubrać, ale wtedy polecam jeździć bardzo zachowawczo i nie przekraczać 40-50kmh.
Gleby to coś normalnego, spodziewaj się, że prędzej czy później jakąś zaliczysz. Chyba że planujesz jeździć tak że będziesz robił korek na drodze.
Ciuchy za około 1500zł dadzą radę, jeśli mówimy o 1500zł za sztukę. Tyle mniej więcej kosztuje przyzwoity kask, kurtka czy spodnie. W całości za 1500zł też da się ubrać, ale wtedy polecam jeździć bardzo zachowawczo i nie przekraczać 40-50kmh.
-
SlowMotion - Świeżak
- Posty: 461
- Dołączył(a): 7/11/2014, 22:22
- Lokalizacja: Kraków
SlowMotion napisał(a):W całości za 1500zł też da się ubrać, ale wtedy polecam jeździć bardzo zachowawczo i nie przekraczać 40-50kmh.
A jak się chce jechać 60 km/h to już trzeba wydać 10 tysięcy? Litości...
- riderZ056
- Świeżak
- Posty: 189
- Dołączył(a): 13/5/2015, 12:55
- Lokalizacja: Koło
riderZ056 napisał(a):SlowMotion napisał(a):W całości za 1500zł też da się ubrać, ale wtedy polecam jeździć bardzo zachowawczo i nie przekraczać 40-50kmh.
A jak się chce jechać 60 km/h to już trzeba wydać 10 tysięcy? Litości...
Jak dla mnie możesz jechać 300kmh i nic nie wydawać
Jakiej jakości ciuchy kupisz do 1500zł? Kask ls2, spodnie i kurtka ozone czy seca? Testowałem takie budżetowe rozwiązania i zakładając to na siebie już czujesz jakie to jest liche, ja tam jak pożyczyłem na chwilę garnek ls2 od znajomego to szczerze bałem się odkręcić manetkę. Zrobi jak będzie uważał, jeśli chce kupić używki to może coś znajdzie ale myślę że jak teraz kupi rzeczy z niższej półki to za rok je wymieni bo będzie miał ich już dość. Ja kiedyś jak mnie złapał mocny deszcz 400km od domu to kupiłem w pierwszym lepszym sklepie spodnie ozone za 300zł i założyłem je od tamtej pory może 3 razy bo są wybitnie niekomfortowe a jak się je ściąga po trasie to istny czarnobyl (zero oddychalności)
-
SlowMotion - Świeżak
- Posty: 461
- Dołączył(a): 7/11/2014, 22:22
- Lokalizacja: Kraków
Niestety takich szczęściarzy jak Ty, że mogą wydać sobie 300 na jednorazowe rozwiązanie nie ma zbyt wielu. A jeśli próbujesz komuś wmówić, że w tańszych ubraniach niebezpiecznie jest przekraczać 50 km/h, to 70 procent motocyklistów powinno przesiąść się na skutery, bo właśnie te marki które wymieniłeś są najpopularniejsze, zwłaszcza LS2.
SlowMotion napisał(a):W całości za 1500zł też da się ubrać, ale wtedy polecam jeździć bardzo zachowawczo i nie przekraczać 40-50kmh.
- riderZ056
- Świeżak
- Posty: 189
- Dołączył(a): 13/5/2015, 12:55
- Lokalizacja: Koło
No ja planuję w pierwszym roku nie przekraczać 60km/h w mieście tak żeby poczuć się pewnie na motorze. No chyba, że okaże się że dobrze motor ogarniam to wtedy po paru miesiącach moze zrobiłbym trase nad morze. Skoro piszecie że trzeba wydać większą kasę, to może kupię jakieś urzywane rzeczy i powoli będę sobie kompletować lepszy strój, a starych elementów garderoby pozbęde się bez straty na Allegro.
Trochę tylko mnie przeraziliście że nie da sie nauczyć i jeździć motorem bez zaliczania gleby. Jakies 15 lat temu kumpel dał mi Ogara, zrobiłem na nim jakies 300 km ale potem oddałem motor bo nie miałem prawka. Dlatego wydawało mi się że gleby to coś co przytrafia sie naprawde wyjątko, no ale może nie ma co tego przyrównywać do Ogara, bo to był w sumie przerośnięty rower
Trochę tylko mnie przeraziliście że nie da sie nauczyć i jeździć motorem bez zaliczania gleby. Jakies 15 lat temu kumpel dał mi Ogara, zrobiłem na nim jakies 300 km ale potem oddałem motor bo nie miałem prawka. Dlatego wydawało mi się że gleby to coś co przytrafia sie naprawde wyjątko, no ale może nie ma co tego przyrównywać do Ogara, bo to był w sumie przerośnięty rower
- DarkoZZZ
- Świeżak
- Posty: 11
- Dołączył(a): 9/11/2015, 08:05
DarkoZZZ napisał(a):No ja planuję w pierwszym roku nie przekraczać 60km/h w mieście tak żeby poczuć się pewnie na motorze.
Biorąc pod uwagę, że na 90% dróg w miastach jest limit do 50km/h, to nie zapędzał bym się tak z tą prędkością .
DarkoZZZ napisał(a):No chyba, że okaże się że dobrze motor ogarniam to wtedy po paru miesiącach moze zrobiłbym trase nad morze.
Po paru miesiącach? Sorry, ale wrażenie, że ogarniasz, będziesz miał max po tygodniu, i to będzie okres w którym zaczyna się mieć chęć na testowanie maszyny, odkręcanie manetki etc, i to jest okres, w którym myśląc nie tym narządem którym powinieneś, masz ogromną okazję na zakończenie dopiero co rozpoczętej przygody .
DarkoZZZ napisał(a):Skoro piszecie że trzeba wydać większą kasę, to może kupię jakieś urzywane rzeczy i powoli będę sobie kompletować lepszy strój, a starych elementów garderoby pozbęde się bez straty na Allegro.
Nie pozbędziesz, bo mało kto chce używki . Ci do kasy, taniej wyniosą Cię na pewno tekstylia, kask to też kwestia dyskutowalna, zależy czego potrzebujesz, ale te 600-700PLN na znośny garnek trzeba mieć, kask koniecznie nowy! I gdybyś w tym momencie, mając zakupiony kask, miał do wydanie te 1500 PLN, można by było Cię już jakoś ubrać.
DarkoZZZ napisał(a):Trochę tylko mnie przeraziliście że nie da sie nauczyć i jeździć motorem bez zaliczania gleby.
Jak najbardziej da się. Trzeba tylko realnie oceniać swoje możliwości i zostawiać sobie pewien ich margines na różne sytuacje. Na torze, jak najbardziej gleby to normalna rzecz, bo tam każdy próbuje jeździć na 100%, na ulicy gleba nie jest czymś co musi Ci się przytrafić, ale dobrze jest mieć świadomość, że taka możliwość zawsze istnieje i że każdy syf jaki napotkasz na drodze, może Cię do tej gleby bardzo przybliżyć, albo wręcz o niej przesądzić. Na co dzień chyba najczęściej glebi się parkingówki, bo najciężej manewruje się przy prędkości spacerowej i przez byle głupotę można się położyć, chociażby najedziesz na żwirowy kamyczek, jak uczyniłem to ja, moto nie wyglebił do końca, ale poczułem chyba gdzie mam wszystkie kręgi kiedy go ratowałem .
Raz motór byl chory i leżał w łóżeczku.
I przyszedł pan doktor "Co jest motóreczku?"
"Ach lagi mam krzywe i ogon złamany
i wgniotkę na baku i przód rozje..ny"
I przyszedł pan doktor "Co jest motóreczku?"
"Ach lagi mam krzywe i ogon złamany
i wgniotkę na baku i przód rozje..ny"
-
Glenroy - Moderator
- Posty: 2835
- Dołączył(a): 31/8/2011, 20:06
- Lokalizacja: LPU
Czym innym są gleby wynikające z własnej głupoty i braku umiejętności (vide twoje filmiki), a czym innym gleby sytuacyjne. Przez 5 sezonów miałem tylko 3 wywrotki, a właściwie nie utrzymałem motocykla i go położyłem przy ostrym hamowaniu - wszystkie przy niewielkich prędkościach tj. ok. 20-30 km/h. I wszystkie wynikały z mojej złej oceny sytuacji na drodze i zajechaniem mi drogi przez kierowcę samochodu. Na szczęście bez żadnych szkód w motocyklu i zdrowiu - i wystarczy. Jak na razie udawało mi się unikać gleb wynikających z brawury i nadmiernej prędkości. Szczerze powiedziawszy, gdy przekraczam prędkość 50km/h robię się mocno religijny tj. modlę się by nic niespodziewanego nie wyskoczyło mi na jezdnię przed motocykl.
Moto Guzzi V7 - szkoda życia na brzydkie motocykle.
-
Zimny72 - Zimny Drań
- Posty: 1382
- Dołączył(a): 13/1/2013, 23:07
- Lokalizacja: Wesoła
Dobra, może uda mi się nauczyć jeździć bez niemiłych przygód
Co do moto jak wcześniej pisałem, to przekonałem się do 250-300 cm3, ale zastanaiam się czy może nie lepsza będzie 700 NC700X lub NC750X czyli z duzymi pojemnościami ma tylko wagę wspólną(218 kg), bo moc z klasy 250 cm3. Czyli jak rozumiem, moc będzie dla mnie do ogarnięcia podobnie jak w mniejszym moto, natomiast waga może być problemem. Ale jak wyczytałem w testach to jest moto które dobrze się prowadzi dzięki środkowi cięzkości który jest wyjątkowo blisko nad ziemią. Do tego jeden minus dla mnie - automatyczna skrzynia biegów i w przypadku NC 700X - hamulec C-ABS który automatycznie rozdziela siłę hamowania na przód i tył. Powinno być łatwiej ale mogę póxniej mieć trudnosci z przeisadką na inny motor.
Co do moto jak wcześniej pisałem, to przekonałem się do 250-300 cm3, ale zastanaiam się czy może nie lepsza będzie 700 NC700X lub NC750X czyli z duzymi pojemnościami ma tylko wagę wspólną(218 kg), bo moc z klasy 250 cm3. Czyli jak rozumiem, moc będzie dla mnie do ogarnięcia podobnie jak w mniejszym moto, natomiast waga może być problemem. Ale jak wyczytałem w testach to jest moto które dobrze się prowadzi dzięki środkowi cięzkości który jest wyjątkowo blisko nad ziemią. Do tego jeden minus dla mnie - automatyczna skrzynia biegów i w przypadku NC 700X - hamulec C-ABS który automatycznie rozdziela siłę hamowania na przód i tył. Powinno być łatwiej ale mogę póxniej mieć trudnosci z przeisadką na inny motor.
- DarkoZZZ
- Świeżak
- Posty: 11
- Dołączył(a): 9/11/2015, 08:05
DarkoZZZ napisał(a):Dobra, może uda mi się nauczyć jeździć bez niemiłych przygód
Co do moto jak wcześniej pisałem, to przekonałem się do 250-300 cm3, ale zastanaiam się czy może nie lepsza będzie 700 NC700X lub NC750X czyli z duzymi pojemnościami ma tylko wagę wspólną(218 kg), bo moc z klasy 250 cm3. Czyli jak rozumiem, moc będzie dla mnie do ogarnięcia podobnie jak w mniejszym moto, natomiast waga może być problemem. Ale jak wyczytałem w testach to jest moto które dobrze się prowadzi dzięki środkowi cięzkości który jest wyjątkowo blisko nad ziemią. Do tego jeden minus dla mnie - automatyczna skrzynia biegów i w przypadku NC 700X - hamulec C-ABS który automatycznie rozdziela siłę hamowania na przód i tył. Powinno być łatwiej ale mogę póxniej mieć trudnosci z przeisadką na inny motor.
Jak automat w moto to lipa, chociaż w moto typowo pod miasto może się okazać fajną sprawą, tak C-ABS Hondy, to klasa sama w sobie i chyba jeden z najfajniejszych systemów jaki został wprowadzony do motocykli.
Raz motór byl chory i leżał w łóżeczku.
I przyszedł pan doktor "Co jest motóreczku?"
"Ach lagi mam krzywe i ogon złamany
i wgniotkę na baku i przód rozje..ny"
I przyszedł pan doktor "Co jest motóreczku?"
"Ach lagi mam krzywe i ogon złamany
i wgniotkę na baku i przód rozje..ny"
-
Glenroy - Moderator
- Posty: 2835
- Dołączył(a): 31/8/2011, 20:06
- Lokalizacja: LPU
riderZ056 napisał(a):
A jak się chce jechać 60 km/h to już trzeba wydać 10 tysięcy? Litości...
Kurde, jeszcze nie widzialem bikini za 10 000 pln'ow
| | https://www.youtube.com/channel/UCIhJl1 ... TGw/videoskuluem123 napisał(a):...Nie da się zrobić przekrętu w urzędzie ?
- andy7
- Moderator
- Posty: 3268
- Dołączył(a): 2/2/2008, 11:55
Witajcie,
dołączę do wątku, żeby nie mnożyć kolejnych "dla początkujących" i mam nadzieję, że autor mi wybaczy
Nikt z moich znajomych nie jeździ na motocyklach i nie bardzo mam kogo podpytać o różne rzeczy, dlatego postanowiłam zapytać tutaj.
Chciałabym w przyszłym roku przekonać się na własnej skórze czy ja i motocykl jesteśmy kompatybilni na tyle żeby się dogadać ale na dzień dzisiejszy jestem zielona jak pietruszka w tym temacie. Czytam różne serwisy / oglądam YT ale wszędzie informacje są już dla zaawansowanych użytkowników, a mi zwyczajnie brak podstaw i nie mam tu na myśli techniki jazdy, bardziej to jak funkcjonuje ta maszyna, co z czego wynika, dlaczego tak a nie inaczej.
Czy moglibyście, choćby hasłowo, podpowiedzieć mi to o czym powinnam przeczytać, od czego zacząć itp. - wtedy będzie mi łatwiej znaleźć sobie materiały. Wiem, że na kursie teoretycznie wszystko mi powiedzą, ale poczuję się pewniej, mając już jakiekolwiek pojęcie.
dołączę do wątku, żeby nie mnożyć kolejnych "dla początkujących" i mam nadzieję, że autor mi wybaczy
Nikt z moich znajomych nie jeździ na motocyklach i nie bardzo mam kogo podpytać o różne rzeczy, dlatego postanowiłam zapytać tutaj.
Chciałabym w przyszłym roku przekonać się na własnej skórze czy ja i motocykl jesteśmy kompatybilni na tyle żeby się dogadać ale na dzień dzisiejszy jestem zielona jak pietruszka w tym temacie. Czytam różne serwisy / oglądam YT ale wszędzie informacje są już dla zaawansowanych użytkowników, a mi zwyczajnie brak podstaw i nie mam tu na myśli techniki jazdy, bardziej to jak funkcjonuje ta maszyna, co z czego wynika, dlaczego tak a nie inaczej.
Czy moglibyście, choćby hasłowo, podpowiedzieć mi to o czym powinnam przeczytać, od czego zacząć itp. - wtedy będzie mi łatwiej znaleźć sobie materiały. Wiem, że na kursie teoretycznie wszystko mi powiedzą, ale poczuję się pewniej, mając już jakiekolwiek pojęcie.
-
Stylance - Świeżak
- Posty: 40
- Dołączył(a): 11/11/2015, 21:06
- Lokalizacja: Warszawa
Redukcja biegów z międzygazem
Technika zmiany biegów - tzw. pre-load
Hamowanie i hamowanie awaryjne
przeciwskręt
zagrożenia na drodze - piach, żwir, białe linie, olej etc.
czym jest przesunięty apeks
fiksacja wzroku
gdzie i na co patrzeć, jak planować sobie tor jazdy w zakręcie
kontrola gazu i hamowanie w zakręcie
zastosowanie tylnego hamulca - ciasne nawroty, manewrowanie przy niskich prędkościach i pozycja na motocyklu.
Kup sobie coś takiego jak "motocyklista doskonały" i dużą część tych informacji przyswoisz z tej książki, później pierwszą część twist of the wrist, u nas znana jako przyspieszenie, ewentualnie taką książkę jak pełna kontrola i przez zimę w teorii będziesz super, a czy będziesz tę teorie wdrażać, ćwiczyć i doskonalić w praktyce podczas sezonu, to już Twój osobisty wybór .
Technika zmiany biegów - tzw. pre-load
Hamowanie i hamowanie awaryjne
przeciwskręt
zagrożenia na drodze - piach, żwir, białe linie, olej etc.
czym jest przesunięty apeks
fiksacja wzroku
gdzie i na co patrzeć, jak planować sobie tor jazdy w zakręcie
kontrola gazu i hamowanie w zakręcie
zastosowanie tylnego hamulca - ciasne nawroty, manewrowanie przy niskich prędkościach i pozycja na motocyklu.
Kup sobie coś takiego jak "motocyklista doskonały" i dużą część tych informacji przyswoisz z tej książki, później pierwszą część twist of the wrist, u nas znana jako przyspieszenie, ewentualnie taką książkę jak pełna kontrola i przez zimę w teorii będziesz super, a czy będziesz tę teorie wdrażać, ćwiczyć i doskonalić w praktyce podczas sezonu, to już Twój osobisty wybór .
Raz motór byl chory i leżał w łóżeczku.
I przyszedł pan doktor "Co jest motóreczku?"
"Ach lagi mam krzywe i ogon złamany
i wgniotkę na baku i przód rozje..ny"
I przyszedł pan doktor "Co jest motóreczku?"
"Ach lagi mam krzywe i ogon złamany
i wgniotkę na baku i przód rozje..ny"
-
Glenroy - Moderator
- Posty: 2835
- Dołączył(a): 31/8/2011, 20:06
- Lokalizacja: LPU
Glenroy napisał(a):Redukcja biegów z międzygazem
hamowanie w zakręcie
Kup sobie coś takiego jak "motocyklista doskonały"
Rozumiem, ze bez miedzygazu sie nieda
w zakrecie sie nie hamuje, przynajmniej na poczatku kariery
zakup tej lektury to strata czasu.
Tyle odemnie.
A jak ktos chce, to mam dwie czesci jak nofki chetnie przygarne kase za ta zbednosc.
| | https://www.youtube.com/channel/UCIhJl1 ... TGw/videoskuluem123 napisał(a):...Nie da się zrobić przekrętu w urzędzie ?
- andy7
- Moderator
- Posty: 3268
- Dołączył(a): 2/2/2008, 11:55
[quote="Stylance"]Witajcie,
dołączę do wątku, żeby nie mnożyć kolejnych "dla początkujących" i mam nadzieję, że autor mi wybaczy
Nikt z moich znajomych nie jeździ na motocyklach i nie bardzo mam kogo podpytać o różne rzeczy, dlatego postanowiłam zapytać tutaj.
Chciałabym w przyszłym roku przekonać się na własnej skórze czy ja i motocykl jesteśmy kompatybilni na tyle żeby się dogadać ...[quote="Stylance"]
najlepiej zrobisz jak po prostu zaczniesz od kursu "A" , tam podstawy obcykasz i krzywdy sobie nie zrobisz . Pod warunkiem że 205kg i 600-tki nie dadzą Ci na pierwszą godzinę bo o i takich przypadkach słyszałem. Czekają cie jeszcze badania na profil kierowcy które ja po 10 latach ledwo co przeszedłem bo miałem terminowe. Myślałem że będzie jak za pierwszym razem 5 min i po sprawie ale nie chciało mi się siedzieć w klejce NFZ. Poszedłem po o 50 dych drożej (w sumie 200zł) i trzepanie trwało 30 min i znowu na 10 lat mimo ze wzrok i cała reszta bez zastrzeżeń ale to co teraz trzeba robić na pełnych badaniach to dosłownie cyrk. Chyba że są jakieś nowe wytyczne żeby 40latków eliminować . Życzę powodzenia i przeleć dokładnie katalog badań na kat. A.
dołączę do wątku, żeby nie mnożyć kolejnych "dla początkujących" i mam nadzieję, że autor mi wybaczy
Nikt z moich znajomych nie jeździ na motocyklach i nie bardzo mam kogo podpytać o różne rzeczy, dlatego postanowiłam zapytać tutaj.
Chciałabym w przyszłym roku przekonać się na własnej skórze czy ja i motocykl jesteśmy kompatybilni na tyle żeby się dogadać ...[quote="Stylance"]
najlepiej zrobisz jak po prostu zaczniesz od kursu "A" , tam podstawy obcykasz i krzywdy sobie nie zrobisz . Pod warunkiem że 205kg i 600-tki nie dadzą Ci na pierwszą godzinę bo o i takich przypadkach słyszałem. Czekają cie jeszcze badania na profil kierowcy które ja po 10 latach ledwo co przeszedłem bo miałem terminowe. Myślałem że będzie jak za pierwszym razem 5 min i po sprawie ale nie chciało mi się siedzieć w klejce NFZ. Poszedłem po o 50 dych drożej (w sumie 200zł) i trzepanie trwało 30 min i znowu na 10 lat mimo ze wzrok i cała reszta bez zastrzeżeń ale to co teraz trzeba robić na pełnych badaniach to dosłownie cyrk. Chyba że są jakieś nowe wytyczne żeby 40latków eliminować . Życzę powodzenia i przeleć dokładnie katalog badań na kat. A.
-
oflex - Świeżak
- Posty: 63
- Dołączył(a): 8/5/2015, 09:06
- Lokalizacja: Wrocław
Posty: 65
• Strona 2 z 4 • 1, 2, 3, 4
Kto przeglÄ…da forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 46 gości