Hamowanie i redukcja
Posty: 46
• Strona 1 z 3 • 1, 2, 3
Hamowanie i redukcja
Witam, trzy tygodnie temu rozpocząłem swoją przygodę z motocyklami (Yamaha XJ600), do tej pory przejechałem ok. 950 km, wszystkie w tempie cruisingowym. Moje pytanie dotyczy hamowania, np. przed światłami, rondem, ogólnie wtedy, kiedy nie ma potrzeby zatrzymania się jak najszybciej (czyli hamowanie nie jest awaryjne). Mianowicie: redukować biegi po kolei, z międzygazem (nawet mi to wychodzi), czy od razu zejść o kilka biegów za jednym wciśnięciem sprzęgła. Wiadomo, opcja pierwsza jest raczej mało praktyczna kiedy nie ma się doświadczenia, a za nami jest sznur niecierpliwych kierowców samochodów, z kolei druga powoduje stuki przy redukcji. Będę wdzięczny za wszelkie porady jak robić to prawidłowo, zdrowo dla maszyny, i tak, żeby nie tamować ruchu.
- riderZ056
- Świeżak
- Posty: 189
- Dołączył(a): 13/5/2015, 12:55
- Lokalizacja: Koło
Mianowicie: redukować biegi po kolei, z międzygazem (nawet mi to wychodzi), czy od razu zejść o kilka biegów za jednym wciśnięciem sprzęgła.
Obydwie opcje maja uzasadnienie - zalezy od sytuacji.
Pierwsza opcje uzywa sie zazwyczaj przy dojezdzaniu i stosunkowo wolnym zmianie tempa, druga przy gwaltownym hamowaniu.
Czego nauczyl Cie instruktor w trakcie kursu? Zmieniasz biegi z czy bez sprzegla?
-
Fugu - Mieszkaniec forum
- Posty: 2115
- Dołączył(a): 5/1/2014, 21:28
Polecam używać .... hamulca
Hamujesz do świateł, a potem jak już prawie dojechałeś i się będziesz zatrzymywał to sprzęgło i do jedynki. Pamiętaj żeby zbić biegi zanim całkowicie się zatrzymasz. Osobiście korzystam z pierwszej metody którą opisałeś, ale na początek myślę że tak będzie najprościej i najzdrowiej dla maszyny, jak to mówił keith code hamulce są tańsze niż silnik.
Fugu, nie sądzę żeby kolega dopiero zaczynając jeździć zmieniał biegi bez sprzęgła, na kursie takich rzeczy nie uczą i nie bez powodu, najpierw warto dobrze opanować zmiany biegów ze sprzęgłem.

Fugu, nie sądzę żeby kolega dopiero zaczynając jeździć zmieniał biegi bez sprzęgła, na kursie takich rzeczy nie uczą i nie bez powodu, najpierw warto dobrze opanować zmiany biegów ze sprzęgłem.
-
SlowMotion - Świeżak
- Posty: 461
- Dołączył(a): 7/11/2014, 22:22
- Lokalizacja: Kraków
@Fugu, zmieniam ze sprzęgłem. Takie zboczenie z jazdy samochodem
A tak serio, kolega powyżej ma rację, za wcześnie na to. Przeważnie hamuje jednocześnie trzymając klamkę hamulca i podbijając obroty przy redukcjach.

- riderZ056
- Świeżak
- Posty: 189
- Dołączył(a): 13/5/2015, 12:55
- Lokalizacja: Koło
Jak koledzy mówią zależy to od motocykla i sytuacji. W 2T nie hamujesz silnikiem, jak masz dużo czasu to miedzygaz redukcja i hamujemy silnikiem oszczędzając paliwo i hamulce. Kiedy trzeba dać to trzeba, redukujesz szybko i tego nie przeskoczysz.
Sam zwykle korzystam z 1 metody tocząc się do świateł przez ostatnie powiedzmy dwa trzy metry na luzie. Pamiętaj też o nie trzymaniu długo motocykla na sprzęgle.
Sam zwykle korzystam z 1 metody tocząc się do świateł przez ostatnie powiedzmy dwa trzy metry na luzie. Pamiętaj też o nie trzymaniu długo motocykla na sprzęgle.
-
SpeedyGonzales - Mieszkaniec forum
- Posty: 1730
- Dołączył(a): 25/11/2013, 22:20
- Lokalizacja: Sandomierz/TBG
Ja zbijam pojedynczo tak żeby mieć te min 4k rpm, jak się zapala żółte to od razu mam z czego wyskoczyć. Nie lubię toczenia się na dojazdach i nawet jak hamuje silnikiem to delikatnie łapie hamulcem. Tym sposobem jestem zawsze w stanie dać ostro w heble albo wyskoczyć spod świateł.
black matt=grey (color by honda)
-
lagiboy - Moderator
- Posty: 2690
- Dołączył(a): 1/4/2014, 23:35
Tak czytam i czytam i co niektore teorie sa naprawde ciekawe.
LAgiboy, wytlumacz mi dlaczego trzymasz te 4 000 rpm ? I dlaczego akurat 4 a nie 3 lub 5 ?
Z ekonomicznego wzgledu kazde poszczenie sprzegla to zdzieranien tarczek sprzeglowych. Jezeli wiec ktos na wlasne zyczenie niszczy swoje sporzeglo, mi nic do tego. Ja wciskam sprzeglo i zbijam po kolei w dol do biegu ktory w danym momencie bedzie dobrany do aktualnej predkosci.
Przuy sportowej jezdzie na torze zbijanie ze sprzeglem po kolei i za kazdym razem po zmianie puszczaja sprzeglo my tylko i wylacznie wtedy sens, tyle, ze w sporcÃe chodzi o czas a nie o material, bo biedota sie nie sciga

LAgiboy, wytlumacz mi dlaczego trzymasz te 4 000 rpm ? I dlaczego akurat 4 a nie 3 lub 5 ?
Z ekonomicznego wzgledu kazde poszczenie sprzegla to zdzieranien tarczek sprzeglowych. Jezeli wiec ktos na wlasne zyczenie niszczy swoje sporzeglo, mi nic do tego. Ja wciskam sprzeglo i zbijam po kolei w dol do biegu ktory w danym momencie bedzie dobrany do aktualnej predkosci.
Przuy sportowej jezdzie na torze zbijanie ze sprzeglem po kolei i za kazdym razem po zmianie puszczaja sprzeglo my tylko i wylacznie wtedy sens, tyle, ze w sporcÃe chodzi o czas a nie o material, bo biedota sie nie sciga


| | https://www.youtube.com/channel/UCIhJl1 ... TGw/videoskuluem123 napisał(a):...Nie da się zrobić przekrętu w urzędzie ?
- andy7
- Moderator
- Posty: 3268
- Dołączył(a): 2/2/2008, 11:55
andy prosta sprawa. min 4k rpm bo poniżej tej wartości hornet buczy ale jechać nie chce. temu nie 3k rmp. a 5k rpm owszem, dlatego napisałem min 4k rpm.
zbijam pojedynczo bo jak dojeżdżam do ronda mając 60mph to wypadałoby zwolnić więc zrzucam bieg, jak mam czysto to jadę jak nie to zbijam kolejny i dalej zwalniam, jak mam miejsce to wtedy wyrywam z tego na czym jestem i nie muszę dalej zbijać żeby się rozpędzać. Niestety taka przypadłość horneta że trzeba zbijać biegi żeby się zbierał. poniżej 4k rpm się toczy ale przyspieszanie to to nie jest. 4k to bariera gdzie czuć rwanie.
do jazdy ekonomicznej mam renault clio 1,5 dCi
zbijam pojedynczo bo jak dojeżdżam do ronda mając 60mph to wypadałoby zwolnić więc zrzucam bieg, jak mam czysto to jadę jak nie to zbijam kolejny i dalej zwalniam, jak mam miejsce to wtedy wyrywam z tego na czym jestem i nie muszę dalej zbijać żeby się rozpędzać. Niestety taka przypadłość horneta że trzeba zbijać biegi żeby się zbierał. poniżej 4k rpm się toczy ale przyspieszanie to to nie jest. 4k to bariera gdzie czuć rwanie.
do jazdy ekonomicznej mam renault clio 1,5 dCi
black matt=grey (color by honda)
-
lagiboy - Moderator
- Posty: 2690
- Dołączył(a): 1/4/2014, 23:35
Hihi, ja jak mam baardzo duzo miejsca i czerwone swiatlo na horyzoncie, to wciskam sprzeglo, wrzucam luz. Wtedy moge sie wyprostowac, zrelaksowac, poczuc jak diCaprio na Titanicu, a stabilizacje i dohamowanie kontroluje tylnym hamulcem.
Jesli istnieje cien zagrozenia - zawsze miej wity ten bieg, ktory pozwoli ci sprawnie pojechac dalej. Zrzucenie biegow od razu spowoduje, ze jesli puscisz sprzeglo, to szarpniesz badz zablokujesz tyl.
Jesli istnieje cien zagrozenia - zawsze miej wity ten bieg, ktory pozwoli ci sprawnie pojechac dalej. Zrzucenie biegow od razu spowoduje, ze jesli puscisz sprzeglo, to szarpniesz badz zablokujesz tyl.
-
jasnoksieznik - Stały bywalec
- Posty: 1461
- Dołączył(a): 15/2/2013, 12:36
- Lokalizacja: Monachium
zmieniam ze sprzęgłem. Takie zboczenie z jazdy samochodem
Ja zmieniam w samochodzie (czasami) bez sprzegla i zmiedzygazem. Niektore stare skrzynie tak wola

Fugu, nie sądzę żeby kolega dopiero zaczynając jeździć zmieniał biegi bez sprzęgła, na kursie takich rzeczy nie uczą i nie bez powodu
A powod jest "1000 punktow do lansu, jak juz sie naumiesz"?
W zmianie bez sprzegla nie ma nic trudnego, biegi same wskakuja, jak odciazysz skrzynie. Jest to definitiwynie latwiejesz od zbijania z sprzeglem i przegazowka.
Ja zbijam pojedynczo tak żeby mieć te min 4k rpm,
Dokladnie tak. Majac caly czas wlasciwy bieg, jestes w stankie w kazdym momencie wlasciwie reagowac.
-
Fugu - Mieszkaniec forum
- Posty: 2115
- Dołączył(a): 5/1/2014, 21:28
Fugu napisał(a):Dokladnie tak. Majac caly czas wlasciwy bieg, jestes w stankie w kazdym momencie wlasciwie reagowac.


Jasnoksieznik, tyle, ze wrzucenie na luz powduje spalanie paliwa a w Twoim motocyklu masz Schubabschaltung wiec niema potrzeby. JA do konca trzymam na najwyzszym biegu a dopiero w danym momencie erdukuje do wlasciwego biegu, tyle, ze moj Intercity przy 3000 rpm ma 70 % calego momentu obrotowego


| | https://www.youtube.com/channel/UCIhJl1 ... TGw/videoskuluem123 napisał(a):...Nie da się zrobić przekrętu w urzędzie ?
- andy7
- Moderator
- Posty: 3268
- Dołączył(a): 2/2/2008, 11:55
Tak, ale na DR 350 z 27 KM i tylez Nm tez nie mam z tym problemu a spalanie potrafi do 10 l / 100 km podejsc jak przypaluje
Lagiboy, mam nadzieje, ze przyjedziesz do Harz'u i sprawdzimy w realu.
Fugu, a Ty bys sie z nami nie wybral ?


Lagiboy, mam nadzieje, ze przyjedziesz do Harz'u i sprawdzimy w realu.
Fugu, a Ty bys sie z nami nie wybral ?

| | https://www.youtube.com/channel/UCIhJl1 ... TGw/videoskuluem123 napisał(a):...Nie da się zrobić przekrętu w urzędzie ?
- andy7
- Moderator
- Posty: 3268
- Dołączył(a): 2/2/2008, 11:55
wysprzęglasz i redukujesz kilka biegów - mnie uczyli że to niszczy skrzynie.
tu masz filmik:
https://www.youtube.com/watch?v=p1nuiQDw6Hs (otwórz link)
Wysprzęglasz i połowa skrzyni zwalnia szybko swoje obroty - ty przedłużasz ten czas grzebiąc w skrzyni. Jeżeli moto jedzie to zasprzęglasz stojące zębatki do kręcących się - stąd te niepokojące odgłosy
Jeżeli redukujesz na stojącym moto to musisz używać dużo większych sił żeby przepchnąć zębatki i w efekcie po jakimś czasie powyginasz lekko wodziki i biegi będą gorzej wchodziły.
Jak mnie uczyli: redukować po jednym biegu podczas całego czasu hamowania. Po jakimś czasie robisz to automatycznie.
I jedna praktyczna sprawa: redukujesz sobie po jednym biegu, zatrzymujesz się na czerwonym i masz zapięty pierwszy bieg. W czasie ponad 5 lat jazdy po wawie zdarzyło mi się w lusterku zobaczyć już kilka razy samochód którego kierowca mnie zwyczajnie nie widział i ogarnął się gdy było już za późno. Wtedy po prostu zamiast włączyć na jałowy bieg podjeżdżam ten metr i na bok żeby mnie puszka nie zgarnęła.
Jakbym miał zapięty 3 albo 4 bieg to tą sekundę potrzebną na ratowanie się bym spożytkował na szarpanie się ze skrzynią. Niby nie moja wina ale co z tego jak moto skasowane by było.[/url]
tu masz filmik:
https://www.youtube.com/watch?v=p1nuiQDw6Hs (otwórz link)
Wysprzęglasz i połowa skrzyni zwalnia szybko swoje obroty - ty przedłużasz ten czas grzebiąc w skrzyni. Jeżeli moto jedzie to zasprzęglasz stojące zębatki do kręcących się - stąd te niepokojące odgłosy

Jeżeli redukujesz na stojącym moto to musisz używać dużo większych sił żeby przepchnąć zębatki i w efekcie po jakimś czasie powyginasz lekko wodziki i biegi będą gorzej wchodziły.
Jak mnie uczyli: redukować po jednym biegu podczas całego czasu hamowania. Po jakimś czasie robisz to automatycznie.
I jedna praktyczna sprawa: redukujesz sobie po jednym biegu, zatrzymujesz się na czerwonym i masz zapięty pierwszy bieg. W czasie ponad 5 lat jazdy po wawie zdarzyło mi się w lusterku zobaczyć już kilka razy samochód którego kierowca mnie zwyczajnie nie widział i ogarnął się gdy było już za późno. Wtedy po prostu zamiast włączyć na jałowy bieg podjeżdżam ten metr i na bok żeby mnie puszka nie zgarnęła.
Jakbym miał zapięty 3 albo 4 bieg to tą sekundę potrzebną na ratowanie się bym spożytkował na szarpanie się ze skrzynią. Niby nie moja wina ale co z tego jak moto skasowane by było.[/url]
- tnts
- Świeżak
- Posty: 151
- Dołączył(a): 27/6/2011, 19:05
Przy sportowej jezdzie na torze zbijanie ze sprzeglem po kolei i za kazdym razem po zmianie puszczaja sprzeglo my tylko i wylacznie wtedy sens, tyle, ze w sporcÃe chodzi o czas a nie o material, bo biedota sie nie sciga Mr. Green
Tutaj siÄ™ nie zgodzÄ™

W motocyklu z antyhoppingiem (czyli każdym 10-cio letnim i młodszym sporcie) technika przegazówek i odpuszczania klamki po zbiciu każdego biegu na torze mija się z celem. Od tego jest antyhopping, żeby regulować różnice w obrotach po zbiciu kilku biegów naraz. Poza tym przegazówki utrudniają precyzyjne hamowanie, które w danym momencie jest priorytetem. Osobiście na torze zrzucam kilka biegów, puszczam klamke i czekam aż obroty same uzyskają odpowiednią wartość. Z tym, że w tym przypadku musimy z góry znać bieg, a tym samym prędkość wejścia w zakręt.
<a href="http://www.2befast.pl">
</a><b><a href="http://www.2BeFast.pl">- szkolenia motocyklowe, treningi na torach, części wyścigowe.</a></b>

-
Luku - Świeżak
- Posty: 119
- Dołączył(a): 6/5/2006, 11:47
- Lokalizacja: Kęty (małopolskie)
Luku napisał(a):Poza tym przegazówki utrudniają precyzyjne hamowanie, które w danym momencie jest priorytetem.
To jest kolego problem z Twoim brakiem ogarnięcia motocykla, mi jak i wielu znajomym, międzygaz przy jednoczesnym hamowaniu nie przeszkadza w ogóle, tyle, że nauka tej sztuki pochłonęła trochę czasu

Luku napisał(a):Osobiście na torze zrzucam kilka biegów, puszczam klamke i czekam aż obroty same uzyskają odpowiednią wartość.
Kolejny dowód, na moją powyższą tezę

Już pomijam fakt, że jeżeli o tor chodzi, redukcję można wykonywać spokojnie bez sprzęgła, za pomocą samej przegazówki

Raz motór byl chory i leżał w łóżeczku.
I przyszedł pan doktor "Co jest motóreczku?"
"Ach lagi mam krzywe i ogon złamany
i wgniotkę na baku i przód rozje..ny"
I przyszedł pan doktor "Co jest motóreczku?"
"Ach lagi mam krzywe i ogon złamany
i wgniotkę na baku i przód rozje..ny"
-
Glenroy - Moderator
- Posty: 2835
- Dołączył(a): 31/8/2011, 20:06
- Lokalizacja: LPU
Luku napisał(a):Tutaj się nie zgodzę![]()
W motocyklu z antyhoppingiem (czyli każdym 10-cio letnim i młodszym sporcie) technika przegazówek i odpuszczania klamki po zbiciu każdego biegu na torze mija się z celem. Od tego jest antyhopping, żeby regulować różnice w obrotach po zbiciu kilku biegów naraz. Poza tym przegazówki utrudniają precyzyjne hamowanie, które w danym momencie jest priorytetem. Osobiście na torze zrzucam kilka biegów, puszczam klamke i czekam aż obroty same uzyskają odpowiednią wartość. Z tym, że w tym przypadku musimy z góry znać bieg, a tym samym prędkość wejścia w zakręt.
Nie bralem pod uwage motocykla ze sprzeglem antyhoping'owym, argumenty ktore przytoczyles sa logiczne i w tym przypadku Maja sens.
Glenroy napisał(a):To jest kolego problem z Twoim brakiem ogarnięcia motocykla, mi jak i wielu znajomym, międzygaz przy jednoczesnym hamowaniu nie przeszkadza w ogóle, tyle, że nauka tej sztuki pochłonęła trochę czasu.
Już pomijam fakt, że jeżeli o tor chodzi, redukcję można wykonywać spokojnie bez sprzęgła, za pomocą samej przegazówki.
Kwestia wyboru szkoly czy techniki. To tak jak by dwoch mistrzow sprzeczalo sie czy w Karate styl malpy jest wyzszy od stylu tygrysa - to tak w uproszczeniu.
Glenroy,
na temat przegazowki mam bardzo niskie mniemanie i zawsze twierdzilem, ze jest to zbedne, bo wyczucie kroluje - tak jak powiedziáles -> jak sie nie ogarnia.....
Osobiscie redukujec bez sprzegla muskam jedynie gaz do gory i wchodza jak goracy noz w miekie Maslo.

| | https://www.youtube.com/channel/UCIhJl1 ... TGw/videoskuluem123 napisał(a):...Nie da się zrobić przekrętu w urzędzie ?
- andy7
- Moderator
- Posty: 3268
- Dołączył(a): 2/2/2008, 11:55
Przyznam, że nie wiedziałem o możliwości redukcji bez sprzęgła. W górę to jasne, jak w rajdówkach z kłowymi skrzyniami, ale w dół, to ciekawe 

SlowMotion napisał(a):W całości za 1500zł też da się ubrać, ale wtedy polecam jeździć bardzo zachowawczo i nie przekraczać 40-50kmh.
- riderZ056
- Świeżak
- Posty: 189
- Dołączył(a): 13/5/2015, 12:55
- Lokalizacja: Koło
Fugu napisał(a):A jaka jest roznica miedzy przelaczaniem w gore a przelaczaniem w dol?
W dol trzeba miec nieco wiecej wyczucia. Tak przynajmniej mowi Volksmund.

Ostatnio edytowano 25/6/2015, 17:25 przez andy7, łącznie edytowano 1 raz
| | https://www.youtube.com/channel/UCIhJl1 ... TGw/videoskuluem123 napisał(a):...Nie da się zrobić przekrętu w urzędzie ?
- andy7
- Moderator
- Posty: 3268
- Dołączył(a): 2/2/2008, 11:55
Posty: 46
• Strona 1 z 3 • 1, 2, 3
Kto przeglÄ…da forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości