[Aktualności] O włos od wypadku - Matiz vs...
W sumie to nie widać co się działo za samochodem z kamerką. Generalnie widać, że motocyklista wyprzedził samochód skręcający w prawo na skrzyżowaniu. Pytanie czy najpierw jechał prawym pasem i nagle wyskoczył na lewą żeby wyprzedzić samochód.
Też jestem motocyklistą i na co dzień jeżdżę także samochodem i niestety muszę stwierdzić, że my motocykliści robimy często bardzo nieprzemyślane rzeczy i mamy później pretensję do całego świata.
Nie jestem pewien czy wszyscy kierowcy tak mają, ale ja wsiadając do auta(czy też na motocykl) nie chcę zginąć ani nikogo zabić, trzeba zdawać sobie tylko sprawę, że jeździmy maszynami, które są piekielnie szybki i mają niesamowite przyspieszenie. Kierowca, który nawet uważa może czasem może nie dostrzec motocyklisty, który w ułamku sekundy przyspiesza z 30km/h do 80km/h niby prędkość nadal niewielka, ale czas w jakim to się stało może już zaskoczyć. A najważniejsza kwestia, przynajmniej wpajana za czasów kiedy ja uczyłem się jeździć to zasada ograniczonego zaufania. Przykro mi ale nagłe wyprzedzanie na skrzyżowaniu i zmiany pasa ruchu to proszenie się o kłopoty. Całe szczęście, że nikomu się nic nie stało.<br><hr>Piotr
Też jestem motocyklistą i na co dzień jeżdżę także samochodem i niestety muszę stwierdzić, że my motocykliści robimy często bardzo nieprzemyślane rzeczy i mamy później pretensję do całego świata.
Nie jestem pewien czy wszyscy kierowcy tak mają, ale ja wsiadając do auta(czy też na motocykl) nie chcę zginąć ani nikogo zabić, trzeba zdawać sobie tylko sprawę, że jeździmy maszynami, które są piekielnie szybki i mają niesamowite przyspieszenie. Kierowca, który nawet uważa może czasem może nie dostrzec motocyklisty, który w ułamku sekundy przyspiesza z 30km/h do 80km/h niby prędkość nadal niewielka, ale czas w jakim to się stało może już zaskoczyć. A najważniejsza kwestia, przynajmniej wpajana za czasów kiedy ja uczyłem się jeździć to zasada ograniczonego zaufania. Przykro mi ale nagłe wyprzedzanie na skrzyżowaniu i zmiany pasa ruchu to proszenie się o kłopoty. Całe szczęście, że nikomu się nic nie stało.<br><hr>Piotr
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
A skąd wiesz że go wyprzedzał ,a nie omijał ?Komentatorzy napisał(a):Przecież osły jakby skręcał w lewo to i tak matiz by mu wymusił pierwszeństwo... tak czy tak dziadek w matizie jest winny...<br><hr>Baki<br>Komentatorzy napisał(a):Baki przyjacielu, gdyby skrecal w lewo to jechalby wolniej i szerzej przez co dalby sie zauwazyc.
Krociutko i bez zbednego gdybania: NA SKRZYZOWANIU NIE WYPRZEDZAMY<br><hr>Gruber<br>

- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Motocyklista jechał drogą z pierwszeństwem i to że wyprzedził na skrzyżowaniu nie ma tu znaczenia odnośnie winy gdyby doszło do zderzenia. Winny byłby kierowca matiza, a motocyklista dostał by mandat co najwyżej za wyprzedzanie, o ile by przeżył.<br><hr>kaczy
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Bo omija się pojazdy stojące, a nie jadące. W kodeksie jest definicja obu manewrów.<br><hr>gucioKomentatorzy napisał(a):Przecież osły jakby skręcał w lewo to i tak matiz by mu wymusił pierwszeństwo... tak czy tak dziadek w matizie jest winny...<br><hr>Baki<br>Komentatorzy napisał(a):Baki przyjacielu, gdyby skrecal w lewo to jechalby wolniej i szerzej przez co dalby sie zauwazyc.
Krociutko i bez zbednego gdybania: NA SKRZYZOWANIU NIE WYPRZEDZAMY<br><hr>Gruber<br>Komentatorzy napisał(a):A skąd wiesz że go wyprzedzał ,a nie omijał ?<br><hr>Krzys <br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Nie geniuszu przepisów. Własnie dlatego jest zakaz wyprzedzania na skrzyzowaniach, bo może dojśc do sytuacji, w której wyprzedzający jest niewidoczny, a auto poprzedzajace go jeśli skręca to...droga wolna. Pierwszego złamania przepisów dokonał motocyklista jednocześnie uruchamiając proces zachwania bezpieczeństwa i niestety w tym momencie kierowca Matiza jest/byłby w przypadku kolizji, niewinny.<br><hr>bbbKomentatorzy napisał(a):Motocyklista jechał drogą z pierwszeństwem i to że wyprzedził na skrzyżowaniu nie ma tu znaczenia odnośnie winy gdyby doszło do zderzenia. Winny byłby kierowca matiza, a motocyklista dostał by mandat co najwyżej za wyprzedzanie, o ile by przeżył.<br><hr>kaczy<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Ma rację iż wina leżała by po stronie kierującego Matizem. Geniuszu przepisów... Jak potrącisz dziecko na przejściu dla pieszych mimo iż przepisy mówią o Tym iż ma się rozglądnąć i przepuścić nadjeżdżający samochód również będzie Twoja wina.<br><hr>YulekKomentatorzy napisał(a):Motocyklista jechał drogą z pierwszeństwem i to że wyprzedził na skrzyżowaniu nie ma tu znaczenia odnośnie winy gdyby doszło do zderzenia. Winny byłby kierowca matiza, a motocyklista dostał by mandat co najwyżej za wyprzedzanie, o ile by przeżył.<br><hr>kaczy<br>Komentatorzy napisał(a):Nie geniuszu przepisów. Własnie dlatego jest zakaz wyprzedzania na skrzyzowaniach, bo może dojśc do sytuacji, w której wyprzedzający jest niewidoczny, a auto poprzedzajace go jeśli skręca to...droga wolna. Pierwszego złamania przepisów dokonał motocyklista jednocześnie uruchamiając proces zachwania bezpieczeństwa i niestety w tym momencie kierowca Matiza jest/byłby w przypadku kolizji, niewinny.<br><hr>bbb<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Już wiecie po co na egzaminie na prawko jest wyminięcie przeszkody przy 50km/h ? BO TO SIE PRZYDAJE !!!<br><hr>Trojan86
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Panowie ale to juz widać że wina motocyklity tak samo jak wina motocyklisty pierwszego który na pasie do skretu w lewo jedzie sobie prosto dramat<br><hr>kapral
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
no powiem szczerze zero wyobraźni u motocyklisty, widać, że gość dorwał się do moto i sobie jakoś jeździ .... a później wszyscy przez takich cierpimy bo motocykliści są źli ...<br><hr>swis
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Kierowca Matiza jest nieuleczalnym optymistą. Na necie są całe tony filmów z takich zdarzeń: gość skręca w prawo, przed nim z tej samej drogi gość skręca w lewo, za skręcającym w prawo jedzie ktoś kto nawet nie hamuje (zanim dojadę do skrzyżowania to skręcającego w prawo już na nim nie będzie). I dochodzi do spotkania na środku. Bo ten skręcający w lewo założył albo nie zauważył że za tym skręcającym w prawo nic nie jedzie. I później przez taką głupotę policja i blacharz mają robotę.<br><hr>wertal
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Dla wszystkich buców twierdzących że wina motocyklisty, cytuje pewną piękną panią z Facebooka;) która dobrze dopasowała jeden przepisa pasujący do sytuacji..."Dopuszcza się wyprzedzania na skrzyżowaniach:
np. sygnalizacją świetlną), pojazdu sygnalizującego zamiar skręcania, pod warunkiem że kierujący nie wjeżdża na część jezdni przeznaczoną do ruchu w kierunku przeciwnym."
1. motocyklista co widac nie zjeżdza nawet ze swojego pasa ruchu
2. kierujący matizem ma obowiązek ustąpić pierwsześtwa jadącym pojazdom, jeśli nie ma dostatecznej widoczności to powinien poczekać
3.dziękuje dobranoc!
<br><hr>iÅ›
np. sygnalizacją świetlną), pojazdu sygnalizującego zamiar skręcania, pod warunkiem że kierujący nie wjeżdża na część jezdni przeznaczoną do ruchu w kierunku przeciwnym."
1. motocyklista co widac nie zjeżdza nawet ze swojego pasa ruchu
2. kierujący matizem ma obowiązek ustąpić pierwsześtwa jadącym pojazdom, jeśli nie ma dostatecznej widoczności to powinien poczekać
3.dziękuje dobranoc!
<br><hr>iÅ›
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Czyli nawet jak by skręcał w lewo a tym matizem by go walnął to była by wina motocyklisty? Motocykl był na drodze z PIERWSZEŃSTWEM PRZEJAZDU i żaden pojazd wyjeżdżający z drogi podporządkowanej nie powinien wymusić mu pierwszeństwa przejazdu. To czy wyprzedzał na skrzyżowaniu nie miało by tu znaczenia<br><hr>kaczyKomentatorzy napisał(a):Panowie ale to juz widać że wina motocyklity tak samo jak wina motocyklisty pierwszego który na pasie do skretu w lewo jedzie sobie prosto dramat<br><hr>kapral<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Wina kierowcy matiza czy nie - to motocyklista by leżał połamany na asfalcie, a przewidzenie i uniknięcie takiej sytuacji to jest naprawdę żadna sztuka. Szczególnie każdy motocyklista powinien to potrafić, ale jak widać nie każdy potrafi.<br><hr>macentosKomentatorzy napisał(a):Dla wszystkich buców twierdzących że wina motocyklisty, cytuje pewną piękną panią z Facebooka;) która dobrze dopasowała jeden przepisa pasujący do sytuacji..."Dopuszcza się wyprzedzania na skrzyżowaniach:
np. sygnalizacją świetlną), pojazdu sygnalizującego zamiar skręcania, pod warunkiem że kierujący nie wjeżdża na część jezdni przeznaczoną do ruchu w kierunku przeciwnym."
1. motocyklista co widac nie zjeżdza nawet ze swojego pasa ruchu
2. kierujący matizem ma obowiązek ustąpić pierwsześtwa jadącym pojazdom, jeśli nie ma dostatecznej widoczności to powinien poczekać
3.dziękuje dobranoc!
<br><hr>iÅ›<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Obydwaj motocykliści wypszedzali na skrzużowaniu pojazd skręcający w prawo, nie wspominając już o tym że ,,przecieli'' je po pasie do jazdy w lewo więc zlekcewarzyli linie ciągłą widać to doskonale na wideo! Ale to dobry film do prezentacji bo pokazuje nerwowość kierowców motocykli i samochodów!<br><hr>Robert
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Żaden nie powinien, a jednak to robi - wjeżdża i wymusza. Sęk w tym, iż przewidzieć taką kolej rzeczy i jej uniknąć to nie jest żadna sztuka, ale jak widać nie każdy to potrafi.<br><hr>macentosKomentatorzy napisał(a):Panowie ale to juz widać że wina motocyklity tak samo jak wina motocyklisty pierwszego który na pasie do skretu w lewo jedzie sobie prosto dramat<br><hr>kapral<br>Komentatorzy napisał(a):Czyli nawet jak by skręcał w lewo a tym matizem by go walnął to była by wina motocyklisty? Motocykl był na drodze z PIERWSZEŃSTWEM PRZEJAZDU i żaden pojazd wyjeżdżający z drogi podporządkowanej nie powinien wymusić mu pierwszeństwa przejazdu. To czy wyprzedzał na skrzyżowaniu nie miało by tu znaczenia<br><hr>kaczy<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
to niech piękna pani i Ty mądralo przypomni sobie o zakazie wyprzedzania na przejściach dla pieszych.. i co, zatkało? poza tym cwaniaczek który nagrywał widać że skręcał w prawo, ponieważ był na pasach ten drugi idiota nie powinien go wyprzedzać.. co nie zmienia faktu że kretyn w matizie tez by dostał mandat...<br><hr>pioooKomentatorzy napisał(a):Dla wszystkich buców twierdzących że wina motocyklisty, cytuje pewną piękną panią z Facebooka;) która dobrze dopasowała jeden przepisa pasujący do sytuacji..."Dopuszcza się wyprzedzania na skrzyżowaniach:
np. sygnalizacją świetlną), pojazdu sygnalizującego zamiar skręcania, pod warunkiem że kierujący nie wjeżdża na część jezdni przeznaczoną do ruchu w kierunku przeciwnym."
1. motocyklista co widac nie zjeżdza nawet ze swojego pasa ruchu
2. kierujący matizem ma obowiązek ustąpić pierwsześtwa jadącym pojazdom, jeśli nie ma dostatecznej widoczności to powinien poczekać
3.dziękuje dobranoc!
<br><hr>iÅ›<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Powrót do Komentarze do artykułów na Ścigacz.pl
Kto przeglÄ…da forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości