Zobacz wątek - <i>[biblioteka]</i> Śmiertelny wypadek w czasie kursu na...
NAS Analytics TAG

[biblioteka] Śmiertelny wypadek w czasie kursu na...

Komentarze użytkowników
_________

Postprzez Komentatorzy » 27/5/2014, 19:02

Komentatorzy napisał(a):tak, tak 16 godzin..... z czego w praktyce 14 na placu aby przy minimalnej prędkości ładnie się w pachołki wymieścić.
Bo prawda jest taka że wolny slalom i ósemka przysparza najwięcej problemów na egzaminie. Znam szkołę gdzie przejazd do wolenego slalomu wydużyli 3 krotnie aby kursanci mogli ćwiczyć do woli. Ja wiem że motocyklem trzeba umieć manewrować przy każdej prędkości ale kurczę jak się wyglębię na parkingu to sobie najwyżej kostkę zwinchnę.<br><hr>nocny<br>
Coś w tym jest. Sam dziś zdałem prawko A2, za drugim razem. I właśnie osoby które oblewały ( w tym ja) oblewały na ósemce lub częściej slalomie wolnym.<br><hr>JaA2
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35


Postprzez Komentatorzy » 27/5/2014, 19:24

Nie da się nic z tym zrobić! Po prostu przepisy są pojebane. I mogły zostać tak jak były. Jak ktoś chce to i tak pojedzie na Hayabusie! Jedyne co może go zablokować to rozsądek jego albo własciciela motocykla. Przepisy zmuszają nas do jazdy na prawie 100KM 600ccm! 24 lata nic nie zmieniają! Jeżeli ktoś nigdy nie jeździł to *** to da czy bedzie miał 50 lat czy 100! Blokowanie tez ch*** da bo i tak se oblokują ludzie. To jest tak jak z zabijaniem. Każdy może przyjść do domu i mnie zajebać! Nie ważne że mam alarm i broń i tak każdy może mnie kropnąć. Koleś po prostu nie był gotowy na taka moc. A nie miał możliwości jechać mniejszym motocyklem. Prawo zamiast nażucić mniejsze moto a potem - free way, to siciąga na siebie odpowiedzialność za śmierć człowieka zmuszając cię do jazdy tak mocnym motocyklem. 100Km w aucie to już jest moc a w moto? Słyszałem wypowiedź jednego z motocyklistów. 125ccm to mało! Niech se jeżdza ludzie którzy mają kategorie B 3 lata. *** co te 3 lata zmienia!? Nic? Kto za zjeb to wymyślił? Powiecie automat? Bitch please! KTM 45KM na 1 biegu wyrwie ci obie ręce i złamie kręgosłup. Trzeba uczyc ludzi jeździć a nie zmieniać przepisy. Zwiekszenie godzin i tańsze kursy bądz doplaaty zmieniły by wszystko.<br><hr>michal07901
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35


Postprzez Komentatorzy » 27/5/2014, 19:29

Komentatorzy napisał(a):Dorosły , 32-letni człowiek, stara się zachować przyzwoicie , odpowiedzialnie i spełnić społecznie oczekiwane wymogi formalne, tj. zapisuje się na kurs , aby zdawać na kat. A . Pomimo tego wypadek, którego PRZYCZYNY NIE ZNAMY, spotyka się w Internecie z obrzydliwymi komentarzami typu : "selekcja naturalna", "dawca organów", "jednego mniej" , "dobrze, że zginął" itp. "rasistowskim" bełkotem. Chciałbym zrozumieć, co we łbach tych komentatorów siedzi, jakie swe instynkty zaspokajają takimi komentarzami, tym bardziej , iż towarzyszą one każdemu nieszczęściu motocyklisty !?
<br><hr>rami<br>
Ja osobiście uważam że największym błędem jest tutaj - model motocykla. Gladius to maszyna silna, szybka i dość wściekła, drobny błąd i masz 100km/h kursant wtedy będzie mieć panikę w oczach (nic dziwnego przecież się uczy) a ta szlifierka błędów nie wybacza! Tego człowiek zabiły (wg mnie) chore przepisy.<br><hr>rafik54321
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 27/5/2014, 21:12

Nie ma co się mądrzyć , może hamulce zawiodły przyczyn może być milion ja za nim nie jechałem wiec nie wiem. Instruktor tez raczej nic nie mógł zdziałać bo żadnej kontroli nad kierującym nie miał. Pamiętam jak ja robiłem prawko i popełniłem błąd przy warunkowym zawracaniu, ( znaczy się wcisnąłem się bardzo dynamicznie bo stwierdziłem że zdążę , i zdążyłem z zapasem,) ale mój instruktor kazał mi się natychmiast gdzieś zatrzymać po czym mnie tak zje**bał że nie wiedziałem co się dzieje. Czasami trzeba też komuś uświadomić co może się stać w danej chwili, mamy czas komputerów i telewizji , wyobraźnia niektórych osób mocno zawodzi. Przede wszystkim moim zdaniem należy więcej czasu poświęcić na naukę hamowania motocyklem, bo obecnie jest tylko hamowanie awaryjne na prostej i tyle. No i tak jak pisałem wcześniej trzeba przewidywać i zapobiegać , nic nie zastąpi zdrowego rozsądku...<br><hr>bartek
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 27/5/2014, 21:26

nie róbmy afery że ktoś zginął? ty człowieku wiesz co Ty piszesz? Nie do końca.. zastanów się dobrze. Motocykl nie dla każdego? i może nie był dla niego i dlatego pisane mu było zginąć? to już jest żenujące co napisałeś kto wgl przyjął Cie do pisania takich artykułów? nie Tobie jest dane kto jest a kto nie stworzony do jeżdżenia motocyklem, poza tym gdyby nie potrafił zapanować nad motocyklem wypadek byłby już na placu tyle że nie śmiertelny. Może to jego wina bo się zdekoncentrował słuchając krzyczącego instruktora a może to wina sprzętu. Pomyśl co piszesz. <br><hr>pawel
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 27/5/2014, 21:54

Komentatorzy napisał(a):nie róbmy afery że ktoś zginął? ty człowieku wiesz co Ty piszesz? Nie do końca.. zastanów się dobrze. Motocykl nie dla każdego? i może nie był dla niego i dlatego pisane mu było zginąć? to już jest żenujące co napisałeś kto wgl przyjął Cie do pisania takich artykułów? nie Tobie jest dane kto jest a kto nie stworzony do jeżdżenia motocyklem, poza tym gdyby nie potrafił zapanować nad motocyklem wypadek byłby już na placu tyle że nie śmiertelny. Może to jego wina bo się zdekoncentrował słuchając krzyczącego instruktora a może to wina sprzętu. Pomyśl co piszesz. <br><hr>pawel<br>
Jezus Maria, co za bełkot... :/<br><hr>DR
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 27/5/2014, 22:37

A jak by przeżył, to pewnie poszedł by do więzienia... Nie zapominajmy, że to Polska...<br><hr>Polak mały
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 27/5/2014, 23:21

Komentatorzy napisał(a):nie róbmy afery że ktoś zginął? ty człowieku wiesz co Ty piszesz? Nie do końca.. zastanów się dobrze. Motocykl nie dla każdego? i może nie był dla niego i dlatego pisane mu było zginąć? to już jest żenujące co napisałeś kto wgl przyjął Cie do pisania takich artykułów? nie Tobie jest dane kto jest a kto nie stworzony do jeżdżenia motocyklem, poza tym gdyby nie potrafił zapanować nad motocyklem wypadek byłby już na placu tyle że nie śmiertelny. Może to jego wina bo się zdekoncentrował słuchając krzyczącego instruktora a może to wina sprzętu. Pomyśl co piszesz. <br><hr>pawel<br>
Popieram. Jak można napisać coś, co w wydźwięku ma: "nie umiał jeździć, to zginął". Oczywiście, że nie umiał jeździć. Był na kursie i się uczył. Autor artykułu po tych 10 godzinach jazdy na WSK był mistrzem toru i bez problemu radził sobie z 650tką? Co to w ogóle za stwierdzenie, że skoro po 16 godzinach człowiek nie umiał jeździć, to oznacza, że motocykl nie był dla niego...
Prawda jest taka, że problem rzeczywiście leży w prawie. Przy 20-godzinnym kursie narzucone jest bardzo duże tempo - bardzo duże tempo "niby"-nauki. Przychodzisz, rozgrzewasz się przez jedno spotkanie na 125, potem jeden raz na 250, po czym sadzają Cię na 600. I co? I skupiasz się nie na nauce jazdy, tylko na opanowaniu czegoś, co przy jednym ruchu ręką spod Ciebie wyjeżdża...
Także nie wiem, może rzeczywiście jedni mają predyspozycje, inni nie. Ale dopóki nie jesteśmy w stanie tego w bezpieczny sposób rozróżnić i zakazać tym biednym "nieprzystosowanym do jazdy motocyklem" uczęszczania na kursy, to przynajmniej uczmy ich w taki sposób, żeby to było bezpieczne. A jeśli nawet kategorię A2 przeprowadza się na Gladiusie... To co za sens?<br><hr>Aleksandra
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 27/5/2014, 23:53

Komentatorzy napisał(a):Dorosły , 32-letni człowiek, stara się zachować przyzwoicie , odpowiedzialnie i spełnić społecznie oczekiwane wymogi formalne, tj. zapisuje się na kurs , aby zdawać na kat. A . Pomimo tego wypadek, którego PRZYCZYNY NIE ZNAMY, spotyka się w Internecie z obrzydliwymi komentarzami typu : "selekcja naturalna", "dawca organów", "jednego mniej" , "dobrze, że zginął" itp. "rasistowskim" bełkotem. Chciałbym zrozumieć, co we łbach tych komentatorów siedzi, jakie swe instynkty zaspokajają takimi komentarzami, tym bardziej , iż towarzyszą one każdemu nieszczęściu motocyklisty !?
<br><hr>rami<br>
Komentatorzy napisał(a):Ja osobiście uważam że największym błędem jest tutaj - model motocykla. Gladius to maszyna silna, szybka i dość wściekła, drobny błąd i masz 100km/h kursant wtedy będzie mieć panikę w oczach (nic dziwnego przecież się uczy) a ta szlifierka błędów nie wybacza! Tego człowiek zabiły (wg mnie) chore przepisy.<br><hr>rafik54321<br>
To są przepisy UE że jezdzi się na motocyklach wyższej pojemności . Moim zdaniem bardzo dobre rozwiązanie. Sam byłem kursantem i uczyłem się początkowo na YBR 250 a później przesiadłem na Gladiusa . To prawda że jest reaguje gwałtownie i uczy pokory ale wszystko jest do opanowania pod odpowiednim dozowaniu manetki gazu . Powiedzmy to sobie wprost większość po zdanym egzaminie wybierze motocykl >500cm więc na jakim motocyklu mają się szkolić dla mnie wybór motocykla jest idealny.<br><hr>Wonski
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 28/5/2014, 05:49

Szanowny Panie redaktorze. Pisząc taki artykuł sam wywołujesz burzę! Jak to w każdej maści portalu informacyjnym - żerujecie na ludzkiej krzywdzie. Co złego się wydarzyło - sprzedaje się wyśmienicie! Wracając do samego artykułu to z niego nic nie wynika poza gdybaniem (standard w dzisiejszych mediach)! Zabił się 32letni człowiek i tu nasuwa się pytanie czy zmiana prawa pomogła? Czy zmiana wieku na zdawanie prawka coś zmieniło? Jeżdżę motocyklem już kilka ładnych lat, nawinąłem kilkadziesiąt tys. km. i z doświadczenia wiem że tak w miarę dobrze nauczyłem się jeździć dopiero po 2 latach odkąd miałem prawko i własny motocykl. Dodam że egzamin na prawko zdałem za pierwszym razem. Nie chodzi o sposób nauczania (też ma znaczenie ale nie tak wielkie) tylko o podejście do maszyny, respekt i przewidywanie. Wielu motocyklistów o tym zapomina i wypada z łuków, najeżdża na samochody, nie wyhamowuje przed światłami, wpadają w niekontrolowany poślizg itp. Tylko praktyka i rozsądek czynią człowieka odpowiedzialnym na drodze. LWG<br><hr>motoCYClista
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 28/5/2014, 06:14

na temat szkolenia kierowców mam swoje zdanie od lat. Najważniejsi są rodzice, począwszy od rowerka trzykołowego, poprzez wszelkiego typu składaki czy górale (żaglówki, narty, sanki, skuterki... i wszystko, co się rusza) CO NAJWAŻNIEJSZE: DAWANIE PRZYKŁADU POPRZEZ CODZIENNĄ JAZDĘ SAMOCHODEM Z MALUCHEM, skończywszy na nauce prowadzenia pojazdów oraz późniejszym udostępnianiu samochodu czy ewentualnie motocykla potomkowi! To rodzice (najczęściej ojciec) mają za zadanie wychować dziecko na mądrego i dojrzałego człowieka, a jedną z istotniejszych rzeczy i umiejętności jaką trzeba przekazać, to prowadzenie pojazdów z całą otoczką. Na kursie owszem, nauczą przepisów, zmiany biegów, operowania hamulcem... ale z kulturą, cechami psychofizycznymi, rozsądkiem (lub jego brakiem), wzorcami, radzeniem sobie z emocjami, koncentracją, elementarną znajomością techniki i fizyki młody człowiek przychodzi do szkoły jazdy i żaden instruktor tych cech już nie wymodeluje.<br><hr>buu
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 28/5/2014, 06:51

Gladius,duży ,ciężki motocykl,dla nowicjusza kursanta,absolutnie powinnien być zabroniony,wychamowanie tego motocykla jest dużo dłuższa niż 125-250.Panie redaktorze tak jak pan też zdawalem prawo jazdy na motocykl na WSK,tylko byly inne czasy,.mniejszy ruch itp.Chciałbym się dowiedzieć i mam nadzieje że pan podejmie temat w ilu szkołach i na jakich warunkach szkoli się przyszłych motocyklistów.Jak wygląda sytuacja z motocyklami do nauki jazdy,przeglądy,codzienne,tygodniowe,miesięczne,stan ogumienia nowe komplety,używane,pomiar bierznika co ile kilometrów,stan hamulców,zawieszenia,czy motocykle są kupowane z salonu nowe,używane czy może nie daj bóg po wypadkach ,klepane!Instruktorzy czy to motocyklisci ze stażem,mający znajomośc podstawy mechaniki motocyklowej?Czy instruktor prowadzi kursanta jadąc równierz na motocyklu?Bardzo prosze panie redaktorze udzielić nam,mi tych informacji,bo jak widzę ..... ...młodego kursanta jadącego w deszczową pogode na gladiusie a za nim wygodnie siedzącego w aucie instruktora to dostaje drgawek..<br><hr>piotr_motoland
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 28/5/2014, 07:35

Teraz już za późno, ale można pomyśleć o zdalnym odcinaniu zapłonu, zawsze to jakieś zabezpieczenie i kontrola instruktora nad maszyną.<br><hr>bez_ksywy
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 28/5/2014, 08:22

A ja popieram Lovtze... Niebawem znowu niektórzy będą narzekać, że ktoś wpadnie na pomysły dziwnej treści - prawo jazdy kat A dopiero na koniec wszystkich, albo wogóle zlikwidować motocykle w UE itp.

Kursant nie był małolatem, miał 32 lata. Że zniszczenia były takie duże to o czymś świadczy, ale to nie instruktor kręcił mu manetką. I co z tego, że Gladius, duże, mocne... wszystko można opanować jeśli się myśli. A jeśli nie to zdarza się wypadek i niestety z własnej winy. Ja też sam sobie byłem winny na moto 2 razy, ale to właśnie wypadki uczą dalszego myślenia, o ile wcześniej się go nie wyłączyło całkowicie i dostało drugą szansę... i następną...

Szkoda człowieka oczywiście, ale... nie dajmy się nakręcać mediom, które będą teraz wieszać psy na każdym kto jeździ na moto. Tak... jeżdżę szybko, czasem (często) zdaży się "ciągła"... ale staram się przewidywać do przodu,mimo to wypadek grozi każdemu.<br><hr>bastek00
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 28/5/2014, 08:52

Komentatorzy napisał(a):A ja popieram Lovtze... Niebawem znowu niektórzy będą narzekać, że ktoś wpadnie na pomysły dziwnej treści - prawo jazdy kat A dopiero na koniec wszystkich, albo wogóle zlikwidować motocykle w UE itp.

Kursant nie był małolatem, miał 32 lata. Że zniszczenia były takie duże to o czymś świadczy, ale to nie instruktor kręcił mu manetką. I co z tego, że Gladius, duże, mocne... wszystko można opanować jeśli się myśli. A jeśli nie to zdarza się wypadek i niestety z własnej winy. Ja też sam sobie byłem winny na moto 2 razy, ale to właśnie wypadki uczą dalszego myślenia, o ile wcześniej się go nie wyłączyło całkowicie i dostało drugą szansę... i następną...

Szkoda człowieka oczywiście, ale... nie dajmy się nakręcać mediom, które będą teraz wieszać psy na każdym kto jeździ na moto. Tak... jeżdżę szybko, czasem (często) zdaży się "ciągła"... ale staram się przewidywać do przodu,mimo to wypadek grozi każdemu.<br><hr>bastek00<br>
Nie pisz o likwidacji motocykli w UE ,bo ci marksistowscy szaleńcy są gotowi na realizacje takich pomysłów.<br><hr>x
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 28/5/2014, 09:05

Komentatorzy napisał(a):A ja popieram Lovtze... Niebawem znowu niektórzy będą narzekać, że ktoś wpadnie na pomysły dziwnej treści - prawo jazdy kat A dopiero na koniec wszystkich, albo wogóle zlikwidować motocykle w UE itp.

Kursant nie był małolatem, miał 32 lata. Że zniszczenia były takie duże to o czymś świadczy, ale to nie instruktor kręcił mu manetką. I co z tego, że Gladius, duże, mocne... wszystko można opanować jeśli się myśli. A jeśli nie to zdarza się wypadek i niestety z własnej winy. Ja też sam sobie byłem winny na moto 2 razy, ale to właśnie wypadki uczą dalszego myślenia, o ile wcześniej się go nie wyłączyło całkowicie i dostało drugą szansę... i następną...

Szkoda człowieka oczywiście, ale... nie dajmy się nakręcać mediom, które będą teraz wieszać psy na każdym kto jeździ na moto. Tak... jeżdżę szybko, czasem (często) zdaży się "ciągła"... ale staram się przewidywać do przodu,mimo to wypadek grozi każdemu.<br><hr>bastek00<br>
Komentatorzy napisał(a):Nie pisz o likwidacji motocykli w UE ,bo ci marksistowscy szaleńcy są gotowi na realizacje takich pomysłów.<br><hr>x<br>
Haha, no fakt. Chociaż oni z tego żyją, bo zawsze można dorobić dodatkowe przepisy, ograniczenia, zasady do istniejącego pojazdu a do zakazanego to już nie. Też się zastanawiam jednak po co narzucić ciężki sprzęt na kurs świeżym osobnikom. Dozowanie od 125 cc było ok.<br><hr>bastek00
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 28/5/2014, 09:30

Moje zdanie n/t motocykli na A wg nowych zasad jest proste: są za duże, za ciężkie. To nie jest motocykl dla nowicjusza tylko dla kursantów, którzy odnawiają lejce po tym jak zostały zabrane za punkty lub jazdę nie do końca po trzeźwemu. Nie narzekam polskim narzekaniem, stwierdzam fakt. Czy na kursie kat B jeździmy mercedesami audi czy bmw o mocy 300KM i więcej? Czy na kursie kat D+C jeździmy załadowanym tirem 50 ton np. poza miastem jednorazowo 500km? Czy na kursie kat T jeździmy nowoczesnym ciągnikiem z kołami wielkości człowieka?<br><hr>djrobson
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 28/5/2014, 09:35

Komentatorzy napisał(a):A ja popieram Lovtze... Niebawem znowu niektórzy będą narzekać, że ktoś wpadnie na pomysły dziwnej treści - prawo jazdy kat A dopiero na koniec wszystkich, albo wogóle zlikwidować motocykle w UE itp.

Kursant nie był małolatem, miał 32 lata. Że zniszczenia były takie duże to o czymś świadczy, ale to nie instruktor kręcił mu manetką. I co z tego, że Gladius, duże, mocne... wszystko można opanować jeśli się myśli. A jeśli nie to zdarza się wypadek i niestety z własnej winy. Ja też sam sobie byłem winny na moto 2 razy, ale to właśnie wypadki uczą dalszego myślenia, o ile wcześniej się go nie wyłączyło całkowicie i dostało drugą szansę... i następną...

Szkoda człowieka oczywiście, ale... nie dajmy się nakręcać mediom, które będą teraz wieszać psy na każdym kto jeździ na moto. Tak... jeżdżę szybko, czasem (często) zdaży się "ciągła"... ale staram się przewidywać do przodu,mimo to wypadek grozi każdemu.<br><hr>bastek00<br>
Komentatorzy napisał(a):Nie pisz o likwidacji motocykli w UE ,bo ci marksistowscy szaleńcy są gotowi na realizacje takich pomysłów.<br><hr>x<br>
Komentatorzy napisał(a):Haha, no fakt. Chociaż oni z tego żyją, bo zawsze można dorobić dodatkowe przepisy, ograniczenia, zasady do istniejącego pojazdu a do zakazanego to już nie. Też się zastanawiam jednak po co narzucić ciężki sprzęt na kurs świeżym osobnikom. Dozowanie od 125 cc było ok.<br><hr>bastek00<br>
Ja stawiam na wolność- uczysz sie na czym chcesz i z kim chcesz i zdajesz egzamin na swoim sprzęcie (może byc nawet okryta złą sławą Hayabusa,abo R1).
Tylko ilu ludzi straciłoby kasę i zajęcie.<br><hr>x
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 28/5/2014, 09:48

Komentatorzy napisał(a):Szczerze to nie każdy musi być motocyklistą w świetle prawa czy też wedle własnego widzimisię, ja zdawałem na starych zasadach i dla mnie cały ten kurs na A był po prostu smieszny idiotyczny i do niczego nie potrzebny. Mój kurs przebiegał tak, że jeździłem 19 godzin po placu, kręciłem ósemki, slalomiki ruszanie ze wzniesienia hamowania awaryjne i tak w kółko, mój instruktor w tym samym czasie jadł sb kanapeczki i popijał herbatke, nie mając bladego pojęcia o szkoleniu, sprzęt też nie powalał niestety bo flota jaką dysponował OSK zamykała się do Suzuki GN 125 GN 250 i Hondy CBF 125. Na miasto wyjechałem uwaga uwaga 1(Jeden) raz w dniu egzaminu 2 godziny przed egzaminem, i niech mi ktoś powie, gdzie ja miałbym niby się nauczyc jazdy w ruchu miejskim i przepisów jadąc raz trasą egzaminacyjną, na całe szczęscie byłem już kierowcą i przepisy znałem, ale co mają powiedzieć inni którzy w ruchu ulicznym nie wiedzą jak się zachować ? Wolałbym uczyć się na dużym sprzęcie niż na jakimś komarku, przynajmniej wiedziałbym jak taka 200 kg maszyna się zachowuje i gdzie są granice, niestety to nie było mi dane, choć kontakt z motocyklami nie był mi tematem obcym. A teraz najważniejsze kto po zdaniu prawa jazdy A na starych zasadach kupuje 250 ? Nikt, bo każdy kto moze dowolny motocykl prowadzić kupuje wymarzony a nie Komarka, motocykl to nie zabawka, trzeba mieć oleju w głowie, pojęcie do kierowania motocyklem i predyspozycje fizyczne. A co do artykułu, stało się brawura kursanta doprowadziła do tego tragicznego zdarzenia instruktor nic nie może zrobić czy jedzie z kursantem czy za. Więc nie ma co obwiniać instruktora OSK, rząd i Bóg jeden jeszcze wie kogo, sam egzamin teraz jest tak przeprowadzany, żeby jak najlepiej przygotować kursantów do ruchu w ulicznej dżungli, bo kultura kierowców blaszaków dalej jest 1000 lat za murzynami.<br><hr>JackoBBB<br>
Komentatorzy napisał(a):No dobra, a co z tymi, którzy robią kat a2 i też uczą się jeździć na Gladiusach? Czy to ma sens? Czy dziewczyna ważąca 45 kg powinna się uczyć na motocyklu ważącym 200kg gdzie ledwo sięga stopami ziemi, niemalże kładąc się przy tym na baku, żeby dosięgnąć kierownicy?
Myśleniem powinni się zająć też Ci ustalający przepisy. Na kursie i tak nie przekroczysz zapewne 4-5k obrotów bo ograniczenie jest do 50km/h i nie wszyscy pojadą na autostradę.Duży moto na kursie nie pomoże jeżeli na pierwszy motocykl wybierzesz sprzęt, którego po prostu nie ogarniesz, no może w parkowaniu.
<br><hr>Not really.<br>
Ale kat A2 jest w tym samym przedziale wiekowym co stara A więc nie widze powiązania, ile było skarg, protestów że to ogranicza wybór motocykli spełniające te 49KM ze taki motocykl to nie jedzie i wgl, a teraz nagle wielkie hallo bo motocykl ważący 200 kg to za cięzki, cieżko opanować i wgl. To jest hipokryzja, wielki protest bo nie można jeździć na duzym sprzęcie w wieku 18 lat, a jak się dostaje taki sam na kursie i egzaminie to też źle bo nie do ogarnięcia....To jest hipokryzja adeptów na kierowców jednośladów. Ktoś się boi dużych moto to nie robi więcej niż A1, 125 też można czerpać przyjemność z jazdy, a ktoś kto chce więcej liczy się z tym ze łatwo nie będzie, wczoraj widziałem 2 panie na motocyklach jedna na sv650 a druga na Horneci, do potęznych nie należały raczej rzekłbym ze filigranowe kobietki a dawały sb rade na tego typu sprzecie :) Bo taka prawda ze kazdy motocykl(czyli nie jakiś komarek lub 125) musi ważyć te 200kg i trzeba się uczyć opanować, ja przez to ze uczyłem się na "rowerkach 125" jezdzić po zakupie 600ccm i masie 208 kg dowiedziałem się dobitnie 3 razy ze to bydle waży nioestety bo musi <br><hr>JackoBBB
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 28/5/2014, 09:52

Komentatorzy napisał(a):Gladius,duży ,ciężki motocykl,dla nowicjusza kursanta,absolutnie powinnien być zabroniony,wychamowanie tego motocykla jest dużo dłuższa niż 125-250.Panie redaktorze tak jak pan też zdawalem prawo jazdy na motocykl na WSK,tylko byly inne czasy,.mniejszy ruch itp.Chciałbym się dowiedzieć i mam nadzieje że pan podejmie temat w ilu szkołach i na jakich warunkach szkoli się przyszłych motocyklistów.Jak wygląda sytuacja z motocyklami do nauki jazdy,przeglądy,codzienne,tygodniowe,miesięczne,stan ogumienia nowe komplety,używane,pomiar bierznika co ile kilometrów,stan hamulców,zawieszenia,czy motocykle są kupowane z salonu nowe,używane czy może nie daj bóg po wypadkach ,klepane!Instruktorzy czy to motocyklisci ze stażem,mający znajomośc podstawy mechaniki motocyklowej?Czy instruktor prowadzi kursanta jadąc równierz na motocyklu?Bardzo prosze panie redaktorze udzielić nam,mi tych informacji,bo jak widzę ..... ...młodego kursanta jadącego w deszczową pogode na gladiusie a za nim wygodnie siedzącego w aucie instruktora to dostaje drgawek..<br><hr>piotr_motoland<br>
Jedna z zaleta gladiusow jest to, ze sa to motocykle swieze i odpowiadaja temu co moze kursant kupic po zrobieniu prawka, podobnie jak w przypadku samochodow, stare 125/250 ktore szkoly nadal uzywaja, dojezdzane przez 20 lat zazwyczaj nadaj sie glownie na zlom, rodzaj motocykla jest narzucony odgornie, model nie, gladius hamuje w miejscu, znacznie lepiej niz wiekszosc YBR 125/250 i im podobnych, tym bardziej w stanie w jakim sa, gladiusy kupowane byly nowe, bo tylko takie byly, moze pozniej sie to zmieni, ale firmom oplaca sie kupowac w salonie, instruktor moze albo jechac motocyklem albo samochodem (tak jest na egzaminie), najczesciej jednak jezdza motocykle, gdyz tak jest wygodniej pokazac i paliwo tansze, dodatkowo wiekszosc czasu jezdza z przodu, wiec stres i ryzyko jest mniejsze. Nie rozumiem czemu wszyscy chca tak glaskac tychkursantow po glowce, zazwyczaj na jazdy trzeba umowic sie wczesniej, jezlei pada mozesz zrezygnowac albo jechac, to jest Twoja decyzja, jezeli beda to Twoje pierwsze jazdy nikt Cie nie pusci, jezeli jedne z kolejnych i dobrze sobie radzisz, to czemu mialbys pierwsza stycznosc z deszczem miec jadac samemu? za chwile kurs sie skonczy, papier sie pojawi, i gosc nagle zmierzy sie z szara rzeczywistoscia, deszcz moze zastac cie zawsze, kupisz i tak jeden z polecanych motocykli czyli jakies er6 czy cbf600, i szybko przestajesz jezdzic z predkoscia 45km/h, naprawde lepiej nauczyc sie tego pod okiem instruktora i na radiu + placu. Ja wsiadlem po kursie na horneta, i nie bylo dla mnie w tym nic zaskakujacego.<br><hr>mikus
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Poprzednia stronaNastępna strona


Powrót do Komentarze do artykułów na Ścigacz.pl



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 9 gości




na gr