Jest na forum ktos??odwazny:)
Djmaxxi, z calym szacunkiem, ale czy nie jest lepiej najpierw nauczyc sie dobrze jezdzic, na czyms co _wybacza bledy_? Wszak nieistnieje poczatkujacy niepopelniajacy bledow. A motocykle sportowe majace powyzej 120KM dosc ostro oddaja moc. To moze imponowac, ale na pewno nie przyczyny sie do zwiekszenia pewnosci siebie w sytuacji kryzysowej. Wiec czy nie lepiej najpierw sie nauczyc dobrze jezdzic a potem bez strachu wsiadac na motocykle o wiekszej mocy?
Energie ist nichts ohne Steuerung.
Nie jest dla mnie ważna Twoja ranga na forum, staż, ilość wypisanych postów, dla mnie jesteś człowiekiem i tylko w takich kategoriach Cię postrzegam.
Nie jest dla mnie ważna Twoja ranga na forum, staż, ilość wypisanych postów, dla mnie jesteś człowiekiem i tylko w takich kategoriach Cię postrzegam.
-
OvertakeR - Świeżak
- Posty: 170
- Dołączył(a): 21/12/2008, 13:53
Jak to juz ktos kiedys napisal na forum. Najlepsze jest to, ze taki ktory chce kupic cbr 600rr na pierwsze moto nawet nie widzi tego co wy tu piszecie i tak i tak kupi sobie jutro cbr A wiec jak moj dziadek powiadal "darma wasza gadka". Kazdy ma swoj leb i w swietle prawa ma takie same prawa jak ja czy ty i rozumiem napisac jakis temat z radami, ale nie w kazdym temacie walkowac tego samego. Otoz musze was zmartwic nie kazdy ktory zaczynal od 600 gryzie teraz piach. Naprawde dajcie ze juz spokoj. Bo robicie z motocykli istne trumny, po co to?
Na końcu będziemy pamiętać nie słowa naszych wrogów, ale milczenie naszych przyjaciół.
-
herbatkowy - Bywalec
- Posty: 608
- Dołączył(a): 12/8/2008, 14:22
- Lokalizacja: Ostrołęka
moje pierwsze moto
suzuki sv 650s
1 sezon za soba
wynik = zyje
jak to powiedzial jeden kolega wyzej
...i widelec w rekach wariata moze byc niebezpieczny...
czy cos w tym stylu
miesiecznie pokonuje jednak 12 tys km po europie (nie motorem oczywiscie) i moge powiedziec ze najwieksza sztuka to jest sztuka przewidywania i myslenia
jezeli powyzszego sie trzymamy to mozna duzo wczesniej zapobiec wypadkowi
pozdrawiam
suzuki sv 650s
1 sezon za soba
wynik = zyje
jak to powiedzial jeden kolega wyzej
...i widelec w rekach wariata moze byc niebezpieczny...
czy cos w tym stylu
miesiecznie pokonuje jednak 12 tys km po europie (nie motorem oczywiscie) i moge powiedziec ze najwieksza sztuka to jest sztuka przewidywania i myslenia
jezeli powyzszego sie trzymamy to mozna duzo wczesniej zapobiec wypadkowi
pozdrawiam
- BartMan24
- Świeżak
- Posty: 12
- Dołączył(a): 3/1/2009, 02:47
- Lokalizacja: Prabuty
Ja na pierwsze moto tez kupilem na poczatku tego sezonu ZX7R. Wczesniej byly mz-ki ,ale kupe lat mialem przerwe z moto.no i mnie dopadlo ze musze kupic sobie moto i trafilo na ZX7R. Po sezonie zyje i moto w miare opanowane. Jak ktos jest rozwazny w miare to i wszystko opanowac sie da
- oskaarek
- Świeżak
- Posty: 203
- Dołączył(a): 25/8/2008, 08:59
- Lokalizacja: Inowrocław
damiaen napisał(a):może i jest, tzn. był
jesli uwazasz ze sa a raczej ze BYLI ludzie ktorzy z 50cm 3 skoczyli na 600cm 3 i dlatego juz ich nie ma to sie gruuuuubo mylisz! Sa i ja np jestem przykladem z komara wskoczylem na SV i jestem! Kwestia rozwagi!!!
- piotrek20060
- Świeżak
- Posty: 38
- Dołączył(a): 23/10/2008, 19:36
- Lokalizacja: szczecin
WIekszosc wypadkow zdarza sie w drugim roku uzytkowania moto, kiedy jestesmy juz "pewni" swoich umiejetnosci. Nie sztuka jest Jezdzic po ulicy, tylo zapanowac nad nim w sytuacji kryzysowej.jesli uwazasz ze sa a raczej ze BYLI ludzie ktorzy z 50cm 3 skoczyli na 600cm 3 i dlatego juz ich nie ma to sie gruuuuubo mylisz! Sa i ja np jestem przykladem z komara wskoczylem na SV i jestem! Kwestia rozwagi!!!
Energie ist nichts ohne Steuerung.
Nie jest dla mnie ważna Twoja ranga na forum, staż, ilość wypisanych postów, dla mnie jesteś człowiekiem i tylko w takich kategoriach Cię postrzegam.
Nie jest dla mnie ważna Twoja ranga na forum, staż, ilość wypisanych postów, dla mnie jesteś człowiekiem i tylko w takich kategoriach Cię postrzegam.
-
OvertakeR - Świeżak
- Posty: 170
- Dołączył(a): 21/12/2008, 13:53
OvertakeR napisał(a):WIekszosc wypadkow zdarza sie w drugim roku uzytkowania moto, kiedy jestesmy juz "pewni" swoich umiejetnosci. Nie sztuka jest Jezdzic po ulicy, tylo zapanowac nad nim w sytuacji kryzysowej.jesli uwazasz ze sa a raczej ze BYLI ludzie ktorzy z 50cm 3 skoczyli na 600cm 3 i dlatego juz ich nie ma to sie gruuuuubo mylisz! Sa i ja np jestem przykladem z komara wskoczylem na SV i jestem! Kwestia rozwagi!!!
No właśnie i tak jak mowisz "pewni" swoich pseudo umiejetnosci! Kwestia jest rozwaga nie zaleznie czy jezdzisz 50 czy 250 czy moze 1000.Moim skromnym zdaniem (instruktora prawa jazdy i strazaka). Jesli ktos ma rozum to nie zrobi sobie krzywdy nawet na 1000 gorzej jak nie ma rozwagi wyobrazni i techniki.....a najgorsze jest jak nie sobie a komus zrobi krzywde a widzialem juz pare takich sytuacji.
- piotrek20060
- Świeżak
- Posty: 38
- Dołączył(a): 23/10/2008, 19:36
- Lokalizacja: szczecin
damiaen napisał(a):może i jest, tzn. był
Naprawde co niektorym wspolczuje i zycze NIECO wiary w siebie. Zamiast mlodych napalonych (pozytywnie) chlopakow widza samych samobojcow, a motocykl bezposrednia kojarza z trumna. Tak chyba nie zachowuje sie motocyklista, no chyba ze jakis psychol pracujacy w drogowce. Wiekszosc z forum ma o sobie zbytnio niskie mniemanie, nie bede mowil jakiej choroby sa to objawy.
Na końcu będziemy pamiętać nie słowa naszych wrogów, ale milczenie naszych przyjaciół.
-
herbatkowy - Bywalec
- Posty: 608
- Dołączył(a): 12/8/2008, 14:22
- Lokalizacja: Ostrołęka
OvertakeR
widzisz, teraz tak sie mowi, bo kiedys nie bylo praktycznie nikogo stac na moto 600ccm, wiec kazdy jedzil na mz250.
nie wiem, czy to zazdrosc..nie wnikam.
w kazdym razie zobacz na ten fakt-ktos, kto wsiada na 600ccm na ktore zbieral (jak ja) 3lata wie, ile to moto jest warte. nie mow mi, ze wsiadzie i pociagnie 200 od razu. nie lecmy stereotypami.
tak sami Ty, ktory kupujesz moto po 3latach(przykladowo) prawka A nie gwarantuje, ze jestes normalny i ze bedziesz jezdzil 30km/h i ze sie nie zabijesz.
nie probuj Nas, mlodych, odrzucac od decyzji kupienia moto, bo w takim tepie 600ccm bede mial w wieku 50lat...
widzisz, teraz tak sie mowi, bo kiedys nie bylo praktycznie nikogo stac na moto 600ccm, wiec kazdy jedzil na mz250.
nie wiem, czy to zazdrosc..nie wnikam.
w kazdym razie zobacz na ten fakt-ktos, kto wsiada na 600ccm na ktore zbieral (jak ja) 3lata wie, ile to moto jest warte. nie mow mi, ze wsiadzie i pociagnie 200 od razu. nie lecmy stereotypami.
tak sami Ty, ktory kupujesz moto po 3latach(przykladowo) prawka A nie gwarantuje, ze jestes normalny i ze bedziesz jezdzil 30km/h i ze sie nie zabijesz.
nie probuj Nas, mlodych, odrzucac od decyzji kupienia moto, bo w takim tepie 600ccm bede mial w wieku 50lat...
herbatkowy napisał(a):To wazne, motocykl to nie jest 100koni i plastiki, to cos wiecej. 100koni + plastiki staje sie motocyklem dopiero wtedy, gdy wsiadzie na niego zapalony i zakochany MŁODY CHŁOPAK, ktory z czasem staje sie motocyklista.
-
emils - Świeżak
- Posty: 231
- Dołączył(a): 13/3/2008, 22:01
- Lokalizacja: masz taki motor?
OvertakeR
widzisz, teraz tak sie mowi, bo kiedys nie bylo praktycznie nikogo stac na moto 600ccm, wiec kazdy jedzil na mz250.
nie wiem, czy to zazdrosc..nie wnikam.
w kazdym razie zobacz na ten fakt-ktos, kto wsiada na 600ccm na ktore zbieral (jak ja) 3lata wie, ile to moto jest warte. nie mow mi, ze wsiadzie i pociagnie 200 od razu. nie lecmy stereotypami.
tak sami Ty, ktory kupujesz moto po 3latach(przykladowo) prawka A nie gwarantuje, ze jestes normalny i ze bedziesz jezdzil 30km/h i ze sie nie zabijesz.
nie probuj Nas, mlodych, odrzucac od decyzji kupienia moto, bo w takim tepie 600ccm bede mial w wieku 50lat...
Nie zrozum mnei zle, ale ten post wywolal u mnie usmiech na twarzy. Bo widzisz, ja nie jestem gosciem z broda, ktory jezdzi motongami od 30 lat. Mam 18 lat i jestem w trakcie kursu na prawko. Nie uwazam siebie za autorytet absolutny w tej dziedzinie, wrecz przeciwnie. Nie znam tez zsytuacji materialnej kazdego z Was, wiec moge jedynie polecac co lepsze, przeciez i tak wiadomo, ze kazdy kupi, co bedzie chcial. Wyrazilem swoja opinie na dany temat, ze jest taka, a nei inna - trudno Sam nie mam "dzianych starych" a nawe gdybym mial, to musialbym sobie na motocykl zarobic, bo obydwoje sa temu przeciwni. Wiem co to znaczy zarabiac kase na wymarzony sprzet, mam troche uzbierane i nei chce sie wpakowac w bajzel. Rozumiem Cie doskonale Wiec prosze Cie - nie mow, ze uwazam Cie za kogos, kto wsiadzie za kiere, pojedzie 200 i roz**bie sie na pierwszym ostrym winklu. Sam mam do motocykli wielki szacunek, ale niestety nie ma go kazdy i to nakazuje mi polecac innym zaczynanie od mniejszych pojemnosci. Jesi polecilbym komus 600 na pierwsze moto, rozwalilby sie ten osobnik, mialby do mnie pretensje w rodzaju "a przeciez mowiles ze 600 sie nada, ze takie spokojne i w ogole". A po co mialbym miec nieprzyjemnosci?
Tragarz -mam nadzieje, ze jeszcze sporo wody w Wisle uplynie i lat Ci przybedzie zanim wsiadziesz na RSV1000.
Energie ist nichts ohne Steuerung.
Nie jest dla mnie ważna Twoja ranga na forum, staż, ilość wypisanych postów, dla mnie jesteś człowiekiem i tylko w takich kategoriach Cię postrzegam.
Nie jest dla mnie ważna Twoja ranga na forum, staż, ilość wypisanych postów, dla mnie jesteś człowiekiem i tylko w takich kategoriach Cię postrzegam.
-
OvertakeR - Świeżak
- Posty: 170
- Dołączył(a): 21/12/2008, 13:53
Ja zacząłęm przygodę z moto od bandita 600 i powiem ci ze to niezła szkola bo motor kusi tym co posiada ale trzeba myśleć o swoich umiejętnościach i nie można przesadzić a można wiele.
Ale po 2 sezonach na bandycie nie mogę narzekac, ze spokojem przesiadłem się na gsxr-600 i wiem co mogę.
Ale po 2 sezonach na bandycie nie mogę narzekac, ze spokojem przesiadłem się na gsxr-600 i wiem co mogę.
Suzuki GSX-R600 '99
-
longer1234 - Świeżak
- Posty: 137
- Dołączył(a): 20/7/2007, 17:32
Kazdy odpowiada za siebie- prosta sprawa.
Tylko kupujac na pierwsze moto erlany hayagusy xD czy jakies y2k pomyslcie zeby kogos nie zabic
Co do 600tki na pierwsze moto to wedlug mnie glupota. Lepiej sobie kupic te 125 czy 250 posmigac 1 sezon nauczyc sie brac winkle obczaic sprzeglo itp a potem na bank bedziesz pewnijeszym na 600.
Znajomy sobie kupil 600 na pierwsze moto i widzac go jadacego na nim mam ubaw po pachy...;/
Tylko kupujac na pierwsze moto erlany hayagusy xD czy jakies y2k pomyslcie zeby kogos nie zabic
Co do 600tki na pierwsze moto to wedlug mnie glupota. Lepiej sobie kupic te 125 czy 250 posmigac 1 sezon nauczyc sie brac winkle obczaic sprzeglo itp a potem na bank bedziesz pewnijeszym na 600.
Znajomy sobie kupil 600 na pierwsze moto i widzac go jadacego na nim mam ubaw po pachy...;/
Produkcja, dystrybucja, masturbacja
Blady 900 puk puk puk
Blady 900 puk puk puk
-
Konio - Mieszkaniec forum
- Posty: 2925
- Dołączył(a): 6/11/2008, 21:47
- Lokalizacja: Nadejdzie Chuck? Tego nikt nie wie;/ Kielce/Krk
Konio napisał(a):Kazdy odpowiada za siebie- prosta sprawa.
Tylko kupujac na pierwsze moto erlany hayagusy xD czy jakies y2k pomyslcie zeby kogos nie zabic
Co do 600tki na pierwsze moto to wedlug mnie glupota. Lepiej sobie kupic te 125 czy 250 posmigac 1 sezon nauczyc sie brac winkle obczaic sprzeglo itp a potem na bank bedziesz pewnijeszym na 600.
Znajomy sobie kupil 600 na pierwsze moto i widzac go jadacego na nim mam ubaw po pachy...;/
czemu masz ubaw? sprecyzuj to. Pewnie jest nie pewny siebie i bardzo ostrozny tak?
- oskaarek
- Świeżak
- Posty: 203
- Dołączył(a): 25/8/2008, 08:59
- Lokalizacja: Inowrocław
Nie nie. Żeby był ostrożny to luz. Ale koleś jak jedzie to na każdym zakręcie wygląda jak by miał się wywalić a znajomym, którzy go nie widza opowiada ze śmiga juz na kole. Widząc go jadącego i myśląc o tej jego jeździe na kole wymiękam xD On sobie ledwo radzi z jazda na 2
W tym ze moto zaczyna sie od 100koni to chyba coraz częstsze przypadki ;/
W tym ze moto zaczyna sie od 100koni to chyba coraz częstsze przypadki ;/
Produkcja, dystrybucja, masturbacja
Blady 900 puk puk puk
Blady 900 puk puk puk
-
Konio - Mieszkaniec forum
- Posty: 2925
- Dołączył(a): 6/11/2008, 21:47
- Lokalizacja: Nadejdzie Chuck? Tego nikt nie wie;/ Kielce/Krk
ja po moim stażu jaki posiadam a jest to 6 lat jazdy i sam nie powiem ze jest to wiele ale jednak troche umiem i siedzialem na różnych moto mialem nawet 600 fzr ale sprzdalem bo musialem ale wiem ze po tym ze jeździlem na 50 80 125 250ccm to dam sobie rade bo gdybym wiedział ze jednak nie to bym kupił 400 sportowa ale jednak w tym nowym sezonie mozliwe ze kupie sobie 600 ale nie poto aby zaraz latac 200 bo to moze bedzie jak bedą do tego warunki a co najpredzej bedzie w germani bo w pl nie da rade
''Pal gume nie Dusze"
My life is ride for fast motorbike
Yamaha FZR 600 3HE 92r
My life is ride for fast motorbike
Yamaha FZR 600 3HE 92r
- bronekc6
- Świeżak
- Posty: 34
- Dołączył(a): 9/5/2008, 11:15
- Lokalizacja: ruda woj podlaskie
Ja zaczynałem od ogara z silnikiem jawki , potem był marauder 125, yamaha clasic 250, a teraz bandit 400 i kolejne co mam zamiar kupić to suzuki gsxr 600 k5 lub honda cbr 600 rr, ale jeszcze ten sezon mam zamiar przeturlać się na bandziorku, bo jeszcze funduszy nie mam. A po co mi sprzęt o 120 KM jak i tak nie wykożystam jego możliwości, bo nie potrafię, a tylko by mnie kusiło i nikt mi nie wmówi, że kupi 600-tke i będzie jeżdził 70 km/h. Może przez pierwszy tydzień, a potem każdemu sie będzie wydawało, że coś potrafi i popisy się zaczną, a to się źle kończy. Nie pisze tego, żeby kogokolwiek pouczać, lub coś w tym stylu. Każdy za siebie odpowiada i zrobi co mu pasuje. A dla szpanu kupować? Albo przez to, że się kumple będą śmiali, że jestem piz.. (mało odważny)? Zgodzę się z tym, że i tak mimo wszystko, jak kiedyś wsiąde na 600-tke to jakiś burak z puszki mnie załatwi i po sprawie, albo sam gdzieś mogę się rozwalić z własnej winy. Kwestia "szczęścia". Ale logicznie pojmując. Kto tego szczęścia będzie miał więcej ten kto ma praktykę, czy ten co ma wyobrażnie? Jedno z dugim idzie w parze moim zdaniem.
- Biff
- Świeżak
- Posty: 6
- Dołączył(a): 21/6/2008, 15:45
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości