Scigacz.pl

przez **Nal** » 29/6/2009, 10:24

Witam!

Wczoraj w Warszawie miał miejsce tragiczny wypadek (prawdopodobnie ok 5 nad ranem), w którym zginął mój znajomy (były facet mojej siostry). Szkoda chłopaka bo w moim mniemaniu miał poukładane w głowie i był naprawdę spoko. Wielka szkoda, że go już z nami nie ma :cry:

Słyszeliśmy już kilka wersji tego zdarzenia i jak to zwykle bywa nieco różnią się od siebie. Jeżeli ktoś z was posiada jakieś info na temat tego zdarzenia poproszę kontakt na PW. Nie łatwo jest mi jest to pisać, zginął człowiek, którego lubiłem i szanowałem a dla mojej siostry jest to dość spore przeżycie. Wiem że była wczoraj oglądała miejsce wypadku (prosta i ładna droga) i nie może uwierzyć w to co się stało. Sądzę iż poznanie okoliczności zajścia pozwoli w jakiejś części zrozumieć (sam nie wiem jak to napisać, nie jest to proste) to co się stało. Przepraszam za dość kiepską składnie tego posta, ale uwierzcie mi nie jest łatwo coś takiego napisać mając obraz człowieka przed oczami, z którym już nie będzie nam dane spotkać się, pożartować i pogadać.

EDIT: zmieniłem godzinę zdarzenia

przez **smoder** » 29/6/2009, 11:06

szczere kondolencje [*]
podaj przynajmniej na jakiej ulicy sie to stalo, gdzie w warszawie?

przez **wojtasmazi1** » 29/6/2009, 14:15

[*] kolejne switełko. ile ich jeszcze bedzie...??

przez **Nal** » 29/6/2009, 16:52

do wypadku doszło na ulicy grochowskiej

przez **alivip** » 29/6/2009, 17:06

A gdzie dokładnie na Grochowskiej ? Przydało by sie świeczkę zapalić :cry:

przez **Nal** » 29/6/2009, 17:28

dokładnie nie wiem, nie chcę się wypytywać, ale sądzę iż jak przejedziesz się grochowską to będziesz wiedział gdzie po palących się zniczach

przez **Fenix** » 29/6/2009, 21:23

nie pitol - mieszkam przy grochowskiej i nic nie widziałem - gdzie to cholera było i jak to się stało?

przez **Nal** » 30/6/2009, 05:51

jechał prawym pasek, środkowym pasem jechał autobus, ktoś nacisną przycisk by autobus zatrzymał się na przystanku i prawdopodobnie kierowca nie chciał przejechać przystanku, nie zauważył motocyklisty po prawej stronie i doszło do tragedii

przez **kłosiakR6** » 30/6/2009, 10:29

Darek [*] bardzo dobry koleszka z naszej ekipy...
Tez słyszalem juz kilka wersji tego zdarzenia wiec sie nie wypowiadam.

Szkoda chłopaka, zwsze był usmiechniety i wesoły, wszystko brał z odpowiednim żartem... Mocno wkrecony w temat motocyklowy.

"Proponuje steroryzowac warszawskie ulice..." jedno ze zdan ktore wypowiadał jak szlismy polatac, zawsze z tym swoim wielkim usmiechem uśmiechem...

[*] az mi sie płakac chce jak o tym pomyśle...

przez **honda cbr** » 30/6/2009, 20:03

dokładne miejsce wypadku mozna okreslic przed przystankiem gocławska na grochowskiej ,wiem bo byłem zaraz po wypadku na miejscu . a prawdopodobnie różnych wersji wypadku ludzie stworzą setki . Darek był jednym z najbardziej wesołym facetem wsród swoich znajomych zawsze cechował go humor .to on chciał faktycznie wprowadzic nocny terror stolicy . To jemu zawdzieczam swoja "pierwszą gumę" . to on podszedł na starówce i zapytał : Czym latasz....?

Bardzo unikalny człowiek.

przez **MaximusPL** » 30/6/2009, 22:17

o 5 nad ranem ? kurde szkoda człowieka ...

[*]

przez **Omg** » 30/6/2009, 23:46

[*]

Wypadek miał miejsce ok 1:30, na skrzyżowaniu Grochowskiej i Gocławskiej jadąc w stronę Wiatracznej, mieszkam w bloku, pod którym się rozbił. W zasadzie samego wypadku nie widziałam, ale wiem, że nie uderzył razem z motorem w autobus, spadł, lub zeskoczył wcześniej. Gdy zabierali go do karetki jeszcze żył. Stałam koło niego. Straszny widok. Muszę przyznać, że na tym skrzyżowaniu dochodzi do wielu wypadków, ale nie zauważyłam, żeby kiedykolwiek, aż tylu ludzi przyjeżdżało, zapalało znicze, albo kładło kwiaty. Ostatnio nawet jakiś jego kolega siedział i "z nim pił". Dosłownie... Rzeczywiście musiał być to wspaniały człowiek... Ech.

przez **kosta** » 1/7/2009, 09:10

przez **jordan23** » 1/7/2009, 10:03

przez **Fenix** » 1/7/2009, 11:28

a kiedy pogrzeb i gdzie?

Organizowany jest konwój?

Kurcze - więcej pogrzebów jak ślubów ... echhh

do dupy

[*]

przez **Nal** » 1/7/2009, 12:01

prawdopodobnie dziś będzie wiadomo kiedy

przez s_extrem* » 1/7/2009, 12:06

[*] bo ta pasja zabija...

przez **mokuso** » 1/7/2009, 15:31

przez **honda cbr** » 1/7/2009, 19:36

wg mnie darek walczył do końca na bloku operacyjnym . my czekalismy kiedy lekarze wyjdą i powiedzą ze żyje no ale niestety.

przez **mariowawa** » 1/7/2009, 23:01

Nie mogę w to uwierzyć,wczoraj dostałem telefon od kolegi Darka ,który do ostatniej chwili był w szpitalu gdzie go operowali,chcę złożyć wyrazy współczucia dla rodziny i najbliższych mu osób, to był bardzo miły ,wesoły i towarzyski chłopak, jest mi niezmiernie przykro, będzie nam go bardzo brakowało[*].

Scigacz.pl

28.06.2009 tragiczny wypadek, Warszawa

28.06.2009 tragiczny wypadek, Warszawa

Kto przegląda forum