[biblioteka] Czy dziÅ› produkuje siÄ™ nudne motocykle?
Posty: 28
• Strona 2 z 2 • 1, 2
Kolego masz sporo racji, ale nie każdy ma gdzie trzymać ileś tam maszyn i dosyć czasu by o wszystkie dbać. Poza tym jaki jest sens w posiadaniu większej ilości motocykli i płacenia za nie ubezpieczenia jeśli wyjeżdżać mają z garażu sporadycznie? Osobiście mam dwie maszyny i na rzadziej używanym Fazerku z 2003r zrobiłem raptem niecałe 4tys km? Od jakiegoś czasu rozglądam się za nową maszyną w miejsce mojej R1 z 2008r ale kupno trzeciego napakowanego elektroniką moto i postawienie go obok tamtych dwu było by chore i nie tylko samochód musiał by stać na dworze to w garażu nie mógłbym się ruszyć...Nowe powinno również spełniać nasze wymagania a nie każdy gustuje w moto-cyborgach. Ja będąc staroświeckim wolę polegać na sobie...<br><hr>marian65Komentatorzy napisał(a):Ja wiem, czy nudne... Starzejemy się przyjacielu
Fakt kiedyś motocykle były brutalniejsze, nieokiełznane, nie dotknięte rękami księgowych, ekologów, ludzi odpowiedzialnych za bezpieczeństwo... Pamiętacie SC28, VTR SP2, CBR 500 2T i inne ??
Nie było antyhoppingów, ABSów, TC, TRE, czy poduszek... Nie było tak dobrych ciuchów...
Motocykle dalej są piekielnie szybkie, tyle, że moc oddają bardziej przewidywalnie i dbają mniej lub więcej o nasze bezpieczeństwo...<br><hr>miki1406<br>Komentatorzy napisał(a):"starsze motocykle byy bardziej nieokiełznane i dawały radochę tym co okiełznali". Z tą tezą cieżko się nei zgodzić. tylko że nie każdy chce "walczyć" z motocyklem mając radochę z tego że z dzisiejszego boju wyszedł zwyciężko. jak to napisał (z resztą słusznie) autor, fakt okiełznania motocykla może przyczynić się do tego że... więcej przyjemnosci z niego odczujemy, bo przestaniemy z nim walczyć. a miłośnicy walki ze sprżętem zawsze będą mogli swoje starsze sprzęty trzymać na dni, gdy zechcą pobawić się w to drogowe "rodeo"<br><hr>misiakwFZ6<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Amen<br><hr>lbnKomentatorzy napisał(a):Motocykl był zawsze maszyną dla wariatów, no bo poco pchać do czegoś na dwóch kołach silnik o mocy od kilkunastu do 200 koni skoro do przepisowej i ,,normalnej'' jazdy wystarczy chiński skuter ew motorek o poj. 125ccm? Ci wariaci nie tylko lubili szybka jazdę i atomowe przyspieszenia ale też robili na moto sztuczki o których nie śnili inżynierowie projektujący ich maszyny. Dlaczego? Ano bo to dawało dreszcz emocji, adrenalinę i co wstyd przyznać poczucie wyższości nad tymi którzy nie umieją lub się boją. Ci właśnie motocykliści jeśli jeździli przez dłuższy czas stawali się dzięki swoim umiejętnościom motocyklistami doskonałymi a ,,straty'' w postaci blizn i śladów po złamaniach stanowiły przedmiot wspomnień przy okazji wspólnych spotkań. To w tamtych czasach utarło się powiedzenie ,,nie kupuj motocykla bo się zabijesz'', i było w tym sporo prawdy a na moto jeździli długo tylko najlepsi i najtwardsi...Obecnie powiedzenie straciło sens bona motocyklach może jeździć niemalże każdy- niemalże bo nie każdego stać. Niestety nie są to już te same maszyny co kiedyś. Niestety bo mimo mocy i niezawodnych silników maszyny stały się drogie w utrzymaniu i serwisie i już nie umieją tego co kiedyś...Motocykl z pojazdu dla wybranych staje się stopniowo pojazdem dla bogatych a jazda na nim niedługo nie nastręczy już trudności starej babie... Czy to dobrze? Nie wiem, widać takie czasy...Ale i tak jest mi żal że nie za bardzo mam na co wymienić moją RN 19 czy niezawodnego bo na gaźnikach FZS 600 bo wszystko co nowe jest wszystko mające i wszystko umiejące a tego nie lubię i na dodatek nie bardzo można toto naprawić czy przy czym podłubać ...<br><hr>marian65<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Dokładnie tak. Też mam identyczną ĆZ 175. Mam też Fazera 1000. Gdy nadchodzi weekend idę do garażu i nie ma opcji, zawsze wybieram Cześkę Super sprzęt.<br><hr>DominvsKomentatorzy napisał(a):Ja tam mam CZ 175 typ 487.0 z 1986r i nie narzekam.
A to czy nowoczesne moto są nudne czy nie to zależy od gustu.
Np ja wolę motocykle klasyczne , które nie mają owiewki ani plastiku.
Dlatego mam tą CZ jeszcze made in Czechosłovakia.
Moto łatwy w naprawie, zero elektroniki (instalacja 6v na prądnice) i tani w zakupie (kosztował mnie 400zł).
Choć nie pogardził bym tez Kawasaki GPZ900R (mk1) lub GSXR 1100 (Olejak) i Kawasaki zx7r (roczniki do 1993)<br><hr>Jawer<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
"...lepsza jest jego trójkolorowa FZR, która nowy olej widziała kiedy Angela Merkel była jeszcze w liceum. Niestety, ale trzeba zaadresować słonia w pokoju. Ludzi, którzy narzekają na postęp po prostu nie stać na nowe motocykle." Otoz ja mam wlasnie FZR, moze i trojkolorowa bo taka mnie sie podoba, a ole widziala nowy jakies 2 miesiace temu.. na brak mocy nie narzekam, na stan techniczny rowniew, WIEC PO CO mi now motocykl? Nie chodzi o to, czy sie podoba czy nie, ale o celowosc kupowania go. zreszta nie oszukujmy sie, za 25 lat nie uslyszysz o wiejskim er lanie ktory ma jeszcze sile wjechac chocby pod gorke. Nie, nie jestem hejterem ,ale jakos modl R1 kojarzy mnie sie z chlopczykami co na codzien jezdza starym mercem albo "gulfem" a na weekend szpanuja pod wiejska remiza. Na nowy motocykl mnie stac, nie mieszkam w polszy, ale "nie zmienia sie zwyciezajacej druzyny" to jakby kasowac klasyka i kupic nowy tylko dlatego, ze tamten ma date produckcji z ubieglego tysiaclecia. Zal, a nie artykol<br><hr>FZR
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
"...lepsza jest jego trójkolorowa FZR, która nowy olej widziała kiedy Angela Merkel była jeszcze w liceum. Niestety, ale trzeba zaadresować słonia w pokoju. Ludzi, którzy narzekają na postęp po prostu nie stać na nowe motocykle." Otoz ja mam wlasnie FZR, moze i trojkolorowa bo taka mnie sie podoba, a olej widziala nowy jakies 2 miesiace temu.. na brak mocy nie narzekam, na stan techniczny rowniew, WIEC PO CO mi now motocykl? Nie chodzi o to, czy sie podoba czy nie, ale o celowosc kupowania go. zreszta nie oszukujmy sie, za 25 lat nie uslyszysz o wiejskim er lanie ktory ma jeszcze sile wjechac chocby pod gorke. Nie, nie jestem hejterem ,ale jakos modl R1 kojarzy mnie sie z chlopczykami co na codzien jezdza starym mercem albo "gulfem" a na weekend szpanuja pod wiejska remiza. Na nowy motocykl mnie stac, nie mieszkam w polszy, ale "nie zmienia sie zwyciezajacej druzyny" to jakby kasowac klasyka i kupic nowy tylko dlatego, ze tamten ma date produckcji z ubieglego tysiaclecia. Zal, a nie artykol<br><hr>FZR
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
i wszystko w temacie<br><hr>kargulKomentatorzy napisał(a):Motocykl był zawsze maszyną dla wariatów, no bo poco pchać do czegoś na dwóch kołach silnik o mocy od kilkunastu do 200 koni skoro do przepisowej i ,,normalnej'' jazdy wystarczy chiński skuter ew motorek o poj. 125ccm? Ci wariaci nie tylko lubili szybka jazdę i atomowe przyspieszenia ale też robili na moto sztuczki o których nie śnili inżynierowie projektujący ich maszyny. Dlaczego? Ano bo to dawało dreszcz emocji, adrenalinę i co wstyd przyznać poczucie wyższości nad tymi którzy nie umieją lub się boją. Ci właśnie motocykliści jeśli jeździli przez dłuższy czas stawali się dzięki swoim umiejętnościom motocyklistami doskonałymi a ,,straty'' w postaci blizn i śladów po złamaniach stanowiły przedmiot wspomnień przy okazji wspólnych spotkań. To w tamtych czasach utarło się powiedzenie ,,nie kupuj motocykla bo się zabijesz'', i było w tym sporo prawdy a na moto jeździli długo tylko najlepsi i najtwardsi...Obecnie powiedzenie straciło sens bona motocyklach może jeździć niemalże każdy- niemalże bo nie każdego stać. Niestety nie są to już te same maszyny co kiedyś. Niestety bo mimo mocy i niezawodnych silników maszyny stały się drogie w utrzymaniu i serwisie i już nie umieją tego co kiedyś...Motocykl z pojazdu dla wybranych staje się stopniowo pojazdem dla bogatych a jazda na nim niedługo nie nastręczy już trudności starej babie... Czy to dobrze? Nie wiem, widać takie czasy...Ale i tak jest mi żal że nie za bardzo mam na co wymienić moją RN 19 czy niezawodnego bo na gaźnikach FZS 600 bo wszystko co nowe jest wszystko mające i wszystko umiejące a tego nie lubię i na dodatek nie bardzo można toto naprawić czy przy czym podłubać ...<br><hr>marian65<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Posty: 28
• Strona 2 z 2 • 1, 2
Powrót do Komentarze do artykułów na Ścigacz.pl
Kto przeglÄ…da forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości