Scigacz.pl

przez **sonthin** » 17/7/2007, 22:16

Witam!W czwartek wymieniłem klocki na przodzie (SBS) i naciągnąłem łańcuch. To moje pierwsze moto, a łańcuch pewnie jest od nowości ten sam, rocznik motoru 1997. Wszystkie te zabiegi zrobił mi mechanik motocyklowy, który prowadzi zakład już jakieś 7 lat. Jadąc dzisiaj usłyszałem dziwne szuranie, którego nie było przed wymianą klocków i naciągiem łańcucha, na początku myślałem, że to klocki się docierają, ale po zdjęciu kasku słychać to szuranie z przedniej zębatki. Łańcuch jest w jednym miejscu luźny tzn. ma jakieś 1,5 cm luzu, a po przeprowadzeniu motoru o 2 metry jest sztywny ma może 0,5 cm luzu na środku i tak na przemian. Myślę, że to szuranie to przez ten łańcuch, co robić czy może popuścić łańcuch w końcu naciągał go mechanik. Zmierzyłem suwmiarką i po obu stronach odległość środka osi do końca wachacza jest taka sama. Czy mogę jeździć do końca sezonu? Może się rozciągnie, nasmarowany jest dobrze Castrolem, moto ma przejechane 19 tyś., boję się, że może mi rozwalić się łożysko na wałku, co robić - pomóżcie!!! Na zdjęciu jest przed naciąganiem.

przez **falconiforme** » 18/7/2007, 08:16

Mechanik nie zauważył że łańcuch masz do wymiany.

Jeśli próbujesz odciągnąć łańcuch od tylnej zębatki i odstaje > 50 mm , lub w jednym miejscu jest bardziej naciągnięty niż w innym to niestety jest do wyrzucenia.

500 zł (zębatki + łańcuch) + 100 zl (wymiana). Ja swój wymieniłem po 27000 km i już zaczął przeskakiwać. Na sklep.scigacz.pl zamówilem x-ringowy. Przejechalem 2000 km i jeszcze go nie naciagałem.

przez **musieli** » 18/7/2007, 11:34

sonthin napisał(a):Łańcuch jest w jednym miejscu luźny tzn. ma jakieś 1,5 cm luzu, a po przeprowadzeniu motoru o 2 metry jest sztywny ma może 0,5 cm luzu na środku i tak na przemian.

To dobry mechanik....

To, że łańcuch jest nierównomiernie "wyciągnięty" nie kwalifikuje go do wymiany. nie będę się rozpisywał co o tym przesądza.

Generalnie łańcuch powinien być naciągnięty tak:

po poluzowaniu tylnego koła ustawiamy w miejscu najmniejszego luzu (freeplay ustawiamy kręcąc tylnym kołem - moto na podstawce centralnej albo stojaku - i jednocześnie drugą ręką sprawdzamy naciąg). Jak znajdziemy juz to miejsce to wtedy ma mieć około 3-3,5cm luzu. I nie zapomnij wziąć poprawki na fakt, że dokręcając tylne koło luz łańcucha zmniejsza się.

Naciąg łańcucha - niby banał a jednak można spiep.... sprawę, i wtedy dopiero koszta.

przez **elco** » 18/7/2007, 15:55

evil napisał(a):
musieli napisał(a):[To, że łańcuch jest nierównomiernie "wyciągnięty" nie kwalifikuje go do wymiany. nie będę się rozpisywał co o tym przesądza.

to ja dziękuję za jazdę na takim łańcuchu...

ja tez podziekuje

musieli - zarowno nadmierny luz jak i nadmierny naciag moze doprowadzic do zerwania lancucha. 3- 3,5 cm to stanowczo za duzo dla tego lancucha. a jezeli lancuch jest wyjatkowo oporny tudziez mocno, to albo rozwali zabieraki zebatki, albo walek zebatki zdawczej. Nierownomiernie rozciagniety lancuch nadaje sie tylko do wymiany wraz z zebatkami

przez **musieli** » 18/7/2007, 16:36

Ehh.... to musiał bym w większości serwisowanych motocykli wymieniać łańcuchy.... To, ze łańcuch rozciąga się nierównomiernie to norma, niezależnie czy jest to jakaś taniocha czy dragracingowe Tsubaki z najwyższej półki. A to, że tylne zębatki często mają nieosiowo wykonany otwór to też pewnie towarzystwo pierwszy raz słyszy??? Dlatego nawet po założeniu nowego zestawu (i przejechaniu paru kilometrów) łańcuch ma punkt największego napięcia - wiem to z doświadczenia, a nie pierdół typu "jest nowy więc wszystko powinno być OK". Wiele razy eksperymentowałem, mierzyłem i zastanawiałem się dlaczego tak jest. I niestety tak jest a nie inaczej. Nawet kiedyś spotkałem się z bublem w postaci nieosiowo wykonanej przedniej zębatki "SunStar"...

Elcommendante - łańcuch ustawia się na 3-3,5 cm luzu - a to dlatego, że jak postawisz motocykl tylnym kołem na ziemi to luz zmniejsza się. Jak na nim usiądziesz (nie wspomnę jak do tego zabierzesz pasażera) to ten luz zmniejsza się jeszcze bardziej.

Więc błagam... nie czyńcie innym czytającym krzywdy (przede wszystkim finansowej)

przez **kodi** » 18/7/2007, 16:47

Ja mam też około 2,5 3 cm luzu.zrobiłem już ładnych kilka tysięcy i nic sie nie zmienia. Łancuch nie przeskakuje moto jeżdzi jak trzeba. Był w tym czasie na przeglądzie i wszystko z napędem ok.

przez **elco** » 18/7/2007, 17:04

oj sorry

moje male niedopatrzenie

luz lancucha powinien wynosic od 2 do 2,5cm, ale w momencie, gdy stoi oparty o podloze.

musieli - zwracam honor i sorry za blad

przez **cezare** » 18/7/2007, 20:50

no to dajcie dobrą radę - pojechałęm za namową Mr.Musieli żeby mi łańcuch naciągnęli - koleś zrobił to bez wachania, po czym jego kolega siedząc na moto powoli dreptał do przodu - a straszy mechanik macał przez szmatkę naprężenie łańcucha ... i w jednym miejscu padł werdykt

(...) czekaj czekaj ... tu jest przeciagnięty - werdykt - należy wymienić (...)

ja się domyślam dlaczego przeciągnięty - otórz Pan zadał pytanie - czy jeżdżę z plecaczkiem czy bez - odpowiedziałem że z - czasami i wziął na to poprawkę przy ustawianiu luzu ... oczywiście biło mi w odbudowę jak MrMusieli wydedukował 100% sprawnie ... ( RESPECT )

pytanie - czy na tym łańcuchu pojeżdżę jeszcze chwilę ? jutro mam wypad do Kraków - Radom - Kraków i teraz się zaczynam stresować..

reszta łańcucha Pan powiedział OKAY ...
a do maxa mam jeszcze pół skali luzu ..

łańcuch dziś dosmarowałem tak na wypadek wszelki ..

w serwisie Yamahy w Krk nie zadano mi tego pytania i keidy jechałem z plecaczkiem szczerze ? jakbym skądś znał taką pracę łańcucha - ale że siedziałem na 2oo 16y ago - nie skojarzyłem że robi się właśnie problem ..
ale pamiętam to uczucie jak na dziurze i z obciążeniem czuć że amor jeszcze mógłby się niżej wbić - a tu go "coś" powstrzymuje ;////// i nie wiem czu tu nie było podobnie ;////koszmarne uczucie ..

pytanie

1) jechać do tego Radomia

? na 2oo
2) czy oczywstym jest jak mi się wydaje że Yamaha ustawiając łańcuch nie pytając o obciążenie - a ja dowaliłem plecaczka 50kg czy to mogło spowodować właśnie ten rodzaj usterki ? przeciągnięcie w jednym miejscu ?

YZF1000R cieżko jeździć powoli delikatnie

po regulacji teraz jest super ..

Cez.

panowie nie mówili - KATEGORYCZNIE wymienić - ale wymienić .. wydaje mi się że gdyby był to stan dramatyczny - powiedzieliby mi coś w tylu - PANIE w życiu Pan tym nie jedź bo się Pan zabijesz.... a to nie padło ...

przez **chris_nie** » 18/7/2007, 22:13

jezeli lancuch masz wyciagniety bardziej w jednym miejscu, to zawsze naciagajac go musisz obracac kolem az bedzie w polozeniu w ktorym jest najbardziej napiety (w innym przypadku zle ustawisz naciag i mozesz narobic niezlego bajzlu z zerwaniem lancucha wlacznie). musisz ustawic luz w tym polozeniu 2,5-3,5 cm. pozniej przekrec kolem i zobacz jaki lancuch ma luz w innym polozeniu kola. jak jest naprawde luzny to nadaje sie do wymiany. generalnie jezeli nawet wydaje ci sie ze jeszcze posmiga, to i tak niedlugo. roznica napiecia bedzie sie zwiekszac baaardzo szybko. po za tym to jest prosta czynnosc i nie wiem po co ci mechanik.

przez **cezare** » 18/7/2007, 23:28

już piszę

kupiłem sprzęta nie dawno w maju
po tem całą resztę kurtała kask rękawiczki
po tem ubezpieczenia i rejestracja
i cała reszta
po tem przegląd cały w Yamasze
reg zaworów
czyszczeni gaźnika
płyny
świece
filtry
regulacja amorów cięgieł
wymiana linki prędkościomierza

po tem opony ( jadą do mnie ) d209 sportmax komplet

a nie mam klucza dynamometrycznego i pocztałem o wielu kolesiach, którzy pisali
"przękręciłem śubę co robić... "

szczerze?
dzis widziałem jak to się robi - kosztowało mnie to 10 pln usługa

kupię klucz dynamometryczny za 200 pln będę robił sam.

ale narazie jestem mega w plecy

))) i muszę się odkuć delikatnie - stąd wolałem podjechać
bo nie mam w domu żadnego takiego klucza do tak dużej śruby - max to siedemnastka
i to nie używana ... bo i po co ...

Cez.

przez **chris_nie** » 19/7/2007, 01:28

po cholere ci klucz dynamometryczny do dokrecania kola? dobra nasadka, zeby nakretki nie objechac, 5 min roboty i tyle.

przez **chris_nie** » 19/7/2007, 09:57

evil napisał(a):dobra nasadka... i ch** trafi łożyska, jeśli zbyt mocno będzie skręcona ośka koła.

dlaczego? jaki to ma zwiazek?

przez **elco** » 19/7/2007, 14:24

jezeli ustawisz lancuch w miejscu gdzie masz najmniejszy luz tak jak ci napisalismy, a pozniej sprawdzisz caly naciag i okaze sie, ze w innych miejscach luz zacznie przekraczac 4 cm to ja bym juz sie bal jezdzic i wymienil naped

przez **cezare** » 19/7/2007, 16:55

elcommendante : jestem za - byłem w yamasze łańcuch DIDA i 2 zębatki - same części 800 pln = tył jaki kupić - koleś mówiłze jest duża rozbieżność cenowa - mówił stalowe a te drugie CHYBA alu. jeżeli jest to tylko różnica w wadze to heh ...

wiecie co

jak taka zabawa jest tak droga jak mi się ostatnio przytrafia - to rzeczywiście na sprzęty trzeba nieźle mieć kaski freee...
cez.

przez **sonthin** » 19/7/2007, 17:05

Witam Wszystkich! Po przeczytaniu Waszych odpowiedzi poszedłem zbadać jeszcze raz ten łańcuch i okazało się, że gdy w miejscu w którym się napina najbardziej zluzuję go na 2 cm, to w miejscu gdzie wcześniej był największy luz (około 3 cm), robi się około 4-5 cm. Po za tym gdy w miejscu, w którym miał 2 cm luzu, to odchodził od tyłu zębatki jakieś 4-5 mm, więc gdy jest luźny w miejscu 4-5 cm to od zębatki odchodzi już około 6-7 mm, a z tego co wiem to nie powinien prawie wcale odchodzić. Dzisiaj zamówiłem kompletny zestaw firmy RK X-ring koszt około 560 zł. Dzięki Wszystkim za wskazówki - pozdrawiam!!! Mam jeszcze jedno pytanie: Czy mechanik ma mi założyć nowy łańcuch rozkuwając go - co wtedy będzie kosztować jakieś 80 zł, czy ma nie rozkuwać i zamontować go zdejmując wachacz za 160 zł. Czy rozkuwając go i zakuwając nie osłabi mi to zestawu i czy się nie zerwie po paru tysiącach przebiegu??? Z góry dzięki za jakieś wskazówki:)

przez **chris_nie** » 19/7/2007, 17:13

bardzo dobrze zrobiles, ze nie kupiles jakiegos taniego badziewia tylko RK X-ring. w bandicie bardzo latwo wymienic lancuch nie rozkuwajac go. ja odkrecalem wachacz.

przez **elco** » 19/7/2007, 21:22

zakuwanych lancuchow nie powinno sie rozkuwac i tez radze sciagnac wahacz. cos sobie drogo policzyli za ten zestaw. Podejrzewam, ze za 500-600 zl mozesz dostac caly komplet, w dodatku, ze bandzior jest takim popularnym motocyklem

przez **cezare** » 22/7/2007, 13:31

No też kupiłem dziś zestaw :

DID 530 VZM2 + zęby Sunstara = koszt 730 pln

Scigacz.pl

Problem z łańcuchem Bandit 600N.

Problem z łańcuchem Bandit 600N.

Re: Problem z łańcuchem Bandit 600N.

Re: Problem z łańcuchem Bandit 600N.

Kto przegląda forum