Mam 37 lat czy jest sens?

[fotis79]

Witam. To mój pierwszy wpis więc proszę o wyrozumiałość za pytania. Od paru lat bardzo podobają mi się motocykle, parę lat temu miałem nawet jakiegoś chińczyka z automatyczną skrzynią oczywiście 50. Niestety nie posiadam prawa jazdy kat. A. Od jakiegoś czasu chodzi mi po głowie zrobienie prawa jazdy na kat. A. Moje pytanie czy w moim wieku 37 lat jest sens robić prawko czy raczej dać sobie spokój. Motocykle podobały mi się od zawsze ale dopiero teraz czuje że dorosłem do tego aby iść na kurs. Ale czy jest sens. Preferuje raczej sportowe motocykle. A tak na marginesie czy dam sobie rade na kursie, nigdy nie prowadziłem motocykla z manualną skrzynią czy dam rade to ogarnąc wszystko. Posiadam Kat. B,C. Iść na kurs czy dać sobie spokój, Jaki motocykl wybrać. Czy raczej dalej oglądać Moto Gp w tv. Chyba wszystko napisałem. Co byście poradzili laikowi.

[Czester]

Czyżbyś zamierzał zejść z tego łez padołu jeszcze przed czterdziestką? No chyba, że omsknął Ci się palec na klawiaturze i chciałeś napisać 67, to wtedy może i faktycznie już nie pora.

A tak z innej beczki - nie ten dział. Twój problem nie wynika z natury prawnej. Na takie pierdoły jest Hydepark.

[jasnoksieznik]

Tez szedlem od zera, majac 27 lat, z doswiadczeniem z 50tki z wario. Bez problemu, a nawet lepiej, bo wzialem sie do tego na powaznie, czyli jako jedyny jezdzilem juz w swoich ciuchach, znalem przepisy i egzamin, wiedzialem, czego chce (z wyjatkiem modelu motocykla). Mlodzi bez planu czesto oszczedzaja w glupich miejscach typu ubior, opony, szkola jazdy itp.
Moto to nie tanie hobby.

Jakie Ci moto przypasuje - bedziesz troche wiecej wiedzial po kursie. Lekkie "sporty" dla poczatkujacych tez wystepuja w naturze.

Ew. poczekaj az nowela wejdzie i kup jakas standardowa glupoodporna 125tke klay CBF 125 i ucz sie jezdzic na wlasna reke.
Fun fact: Statystyki z "motocyklisty doskonalego" mowily, ze najbezpieczniej jezdza ci po kursach, potem samoucy, a potem ci, ktorym koledzy pokazali jak sie jedzie.

EDIT: Fakt, zeby nie bylo, ze nie ten dzial:
Nie ma przeciwwskazan prawnych do zrobienia prawka kat. A w wieku lat 37.

[fotis79]

Jeśli można to prosił bym moderatora o przeniesienie do odpowiedniego działu, abym nie potrzebnie nie zaśmiecał forum. Z góry dziekuje.

[andy7]

... Od jakiegoś czasu chodzi mi po głowie zrobienie prawa jazdy na kat. A. Moje pytanie czy w moim wieku 37 lat jest sens robić prawko.

A ile Ci tej jazdy jeszce zostalo ? ? ?

a tak na powaznie, to nad czym sie zastenawiasz ?

Znajomy ostatnio zrobil majac lat 50 i cieszy sie jak dziecko, Wierz mi, ze niebyl najmlodczym z tym wiekiem, trafiaja sie ludzie ktorzy maja ponad 65 i zaczynaja.

[markslew]

Na realizację marzeń NIGDY nie jest za późno. Więc nie czekaj tylko rób.

[hondacr1989]

Chlopie ja sie przerzucilem z pilki noznej trenowalem 14 lat na motocykle tlumacze sobie to tak ze do 35lat bym pokopal a jak ogarne motocykl a zdrowie bedzie dopisywac to wlasnie powyzej 35 lat zarabiste hobby rob kupuj maszyne naprawiaj pucuj jezdzil z druga polowa jak nie to z sasiadka , jeszcze jak to lubisz a ty sie zastanawiasz

[miki1406]

Jeśli nie jesteś pewny, czy cię to dalej kręci... Czy będziesz miał na to czas... Czy chcesz inwestować kasę itd...

Skorzystaj z nowelizacji prawa, która umożliwia ci już od 25 sierpnia, całkiem legalnie dosiąść 125cm o macy do 11kW... Na "rekonesans" ci to starczy. Zobaczysz co i jak... O inwestycję w moto się nie martw, bo zawsze będzie na 125 popyt...

Kup - spróbuj - oceń - Idź na kurs, albo odpuść temat...

Jak pojeździsz miesiąc i postawisz moto w kąt (tak jak ja np. wiatrówkę), to inwestycja w A nie będzie miała sensu i wyrzucisz kasę w błoto... Jak będziesz śmigał 125 jak "szalony" i poczujesz niedosyt... Wtedy A to prawko właśnie dla ciebie

[lagiboy]

tu nie musi być sensu chcesz to rób, a reszcie pokaż palucha. widziałem w swojej szkole kolesia 65 lat który zrobił prawko i instruktor mówił że kiedyś była tez babeczka 60 lat i też zrobiła. nie odkładaj marzeń, odkładaj na marzenia. bierz dupe w troki i leć na kurs póki jest pogoda. sprężysz się to jeszcze w tym roku będziesz miał plastik. niektóre motocykle też powstały bez sensu, a co się okazało, że mimo wszystko są genialnymi zabawkami.

[esenem]

Ze mną na kurs chodzi całkiem spora grupa osób, których wiek grubo przekracza 40lat. Przecież nie ma zakazu więc i można. Moim zdaniem lepiej zająć się jakimś fajnym hobby, niż łoić piwo całymi dniami z kumplami pod sklepem.

[Katje]

nie odkładaj marzeń, odkładaj na marzenia.

To ja do tych mott dodam jeszcze: "Kiedy wszyscy myślą, że czegoś nie da się zrobić, pojawia się ten jeden, który nie wie, że się nie da i to robi." Nie zastanawiaj się, czy jest sens - chcesz to zrobić to się zaprzyj i to zrób.
Ze mnie na egzaminie na kat. B egzaminator szydził, że w wieku 24 lat jeszcze samochodem nie umiem jeździć.
A 37 lat to przecież kwiecie wieku - no chyba, że jesteś zapuszczonym kanapowcem z wielkim mięśniem piwnym.

[Doc66]

Nawet jak masz mięsień piwny też znajdziesz odpowiednie moto dla siebie .

Ja prawko A zrobiłem w wieku 32 lat, na kursie było dwóch panów z brzuszkiem w wieku 45+, natomiast na egzaminach było przynajmniej kilku przyprószonych siwizną, którym dałbym przynajmniej 55 albo lepiej. Nikomu ten fakt nie przeszkadzał.

Myślę że nie powinieneś szukać problemu tam gdzie go nie ma tylko robić prawko i jeździć jeżeli Cię ciągnie do dwóch kółek. Ja tak zrobiłem i był to bardzo dobry pomysł.

Gdyby przepisy o 125 na prawko B pojawiły się wcześniej myślę że sam bym się zdecydował na tę drogę, niemniej jednak na bank robiłbym prawko A (pewnie byłoby mi łatwiej i trochę taniej - dodatkowe godziny jazdy z instruktorem do tanich nie należą).

[severian]

. Moje pytanie czy w moim wieku 37 lat jest sens robić prawko czy raczej dać sobie spokój. M.

Ja mam 38 lat i właśnie czekam na egzamin. Na motocykl wsiadłem pierwszy raz w życiu w OSK.Są goście,którzy mają po 50-60 lat i robią właśnie kat.A.Generalnie wiek nie ma tutaj nic do rzeczy. Faktem jednak jest,że na kursach większość to jakieś nastolatki,co może być trochę deprymujące

[Adam66644]

Nie zasłaniaj się wiekiem - zawsze lepiej jest zacząć żyć, realizować swoje marzenia, cele itp. wcześniej niż później. Co jest złego w 40 latach i motocyklach? Ja zacząłem jeździć motocyklami właśnie teraz i nie żałuję. Jednakże żałuję, że kilku rzeczy nie realizowałem wcześniej, ale staram się jak mogę nie odkładać nic na później. Tobie także polecam zebrać odwagę, nie myśleć dużo w stylu "chyba robię głupotę", "to nie dla mnie", "to strata pieniędzy" - po prostu nie słuchać głosiku z tyłu głowy, a robić to co chcesz.
Ja tak postępuje, bo nie chciałbym żałować mając lat 80 że nie spróbowałem wielu rzeczy na które miałem ochotę
Powodzenia!