motocykl na prawo jazdy kat. B

[rysic]

Witam!

Jest to mój pierwszy post na tym forum, ale z powodu planów jakie mam, pewnie nie ostatni!
Już od dawna zbieram się do zrobienia prawa jazdy na motor, ale zawsze brak czasu... teraz okazja trafia się aby mieć motocykl bez prawka kat. A:

http://superauto24.se.pl/prawo/ustawa-p ... 12525.html

Generalnie nie zależy mi na ogromnej mocy motocykla. Ważne jest dla mnie raczej spalanie, wygląd... żeby miał to coś! Niebardzo lubię takie mocno zabudowane ścigacze, raczej bardziej podobają mi się motory w stylu Honda Hornet, choć zdaję sobie sprawę, że motory o pojemności 125 nie będą się raczej tak prezentować jak wspomniany Hornet to myślę, że warto poszukać jakiegoś fajnego kompromisu, który będzie cieszył każdego dnia

Czy jesteście w stanie polecić jakieś ciekawe modele, które można będzie używać na kat. B?

PS. Jak przyjdzie czas to prawko i tak kiedyś zrobię, bo moja kochana Jawa 350 czeka i kurzy się

Z góry dziękuję za wszystkie propozycje!

[Movi]

Jaki Cash kolego przede wszystkim podaj.

[rysic]

Generalnie jak sprawdzałem Allegro (nie chcę kupować nowego motoru) pojemności 125 można kupić za 4000-6000 i mniej więcej tego chciałbym się trzymać.

[rysic]

Ostatnio widziałem, że wracają na rynek stare polskie firmy, typu romet, junak... ale czy warto się tym interesować? Nie jest to chińszczyzna pod starą nazwą?
http://allegro.pl/motocykl-romet-soft-1 ... 32397.html
http://otomoto.pl/junak-inny-124-4t-cal ... 68058.html

Czy one brzmią jak normalny motor, czy to takie ładne skutery, które bzyczą?
Czy warto takiego junaka nowego kupić, czy używaną np. hondę?

[Kaai]

z nowymi wiadomo, jest gwarancja, serwis itp, ale jednak na dłuższą metę trzymałbym się japońców *chociażby cbra 125, ybr, zależy czego szukasz). Chyba, że masz zamiar po 2 latach sprzedać, to jak się gwarancja kończy można się pozbyć sprzętu i szukać nowego.

[rysic]

Mówisz o tym?

http://allegro.pl/honda-cbr-125-04-2008 ... 02263.html

Nawet fajny, choć oponki takie cieniutkie - aczkolwiek zauważyłem, że przy 125 raczej nie wstawiają grubszych.

W zasadzie nie mam nic przeciwko sprzedaniu po 2 latach, tylko trochę bałem się, że będą te chińczyki brzmiały jak skutery (trichę tego nie trawię ), ale pooglądałem filmiki i chyba nie jest tak źle.
Jeśli nowy Romet z gwarancją może kosztować tyle: http://allegro.pl/motocykl-romet-zk-zet ... 77889.html
to może warto się nad tym zastanowić...
Bałem się też trochę, że może być tak jak z tanimi skuterami - przypadki pękającej ramy w czasie jazdy...

Czekam zatem na wszystkie propozycje i chyba zacznę umawiać się z właścicielami i na spotkanie, bo na zdjęciach ciężko wyczuć.

[rysic]

Jeszcze jedno, ustawa mówi coś takiego:

"Ustawa uprawnia ich "do kierowania motocyklem o pojemności skokowej silnika nieprzekraczającej 125 cm3, mocy nieprzekraczającej 11 kW i stosunku mocy do masy własnej nieprzekraczającym 0,1 kW/kg pod warunkiem, że osoba posiada prawo jazdy kategorii B od co najmniej 3 lat"."

Pojemność jest prosta do rozpoznania w motorze. Czy jednak wszystkie motory nietuningowane będą spełniały pozostałe warunki - 11 kW, 0,1 kW/kg? Trzeba to samemu przeliczać, czy w specyfikacjach można gdzieś się doszukać?

[rysic]

Przy okazji, jedno pewnie śmieszne dla Was pytanie, które ostatnio mi się nasuwa. Czy w takich motorach montowane są zapalniczki samochodowe? Dokładniej to chodzi mi o możliwości podłączenia nawigacji do takiej zapalniczki jeśli wybierałbym się w jakąś dłuższą trasę.

[rysic]

Trochę jeszcze pospamuję!
Coraz bardziej mi się podoba ta CBR-ka 125r. Zastanawiam się jak to jest z wtryskami w motorach. Czy trzeba się tego trochę obawiać tak jak w samochodach - mniejsze spalanie, ale i ogromne koszty naprawy?
O ile mniejsze spalanie jest przy wtryskach?

[lagiboy]

11kW to maksymalna moc dopuszczalna na prawko B i na A1, wszystko co przekracza tą moc się nie nada.
przeliczać jest łatwo, jeśli masz 11kW to motocykl/skuter musi ważyć co najmniej 110kg.

Zapalniczkę możesz sobie zamontować, żaden problem.

wtryski zostały wprowadzone ze względu na normy emisji spalin, nie słyszy się żeby to siadało, jeśli już to wyjątkowe sytuacje. O ile mniejsze jest spalanie na wtrysku? mniej więcej o nic. wszystko zależy od stylu jazdy. Mój jest na wtrysku i jak zwiedzam i się turlam to pali 5,5 a jak się bawię i chcę trochę polatać to 9 lekko.

[rysic]

A co sądzicie o tych 125-tkach?

http://www.junak.com.pl/katalog/motocykle125/

Cena jest bardzo atrakcyjna a dostaje się nowy motor na gwarancji.
Gdzie jest haczyk? W tym, że mają trochę mniej KM niż np. Hondy? Może mi pęknąć rama w takim chińczyku w czasie jazdy?

Jeśli się nie mylę, to takie Junaki są w jakiś sposób poblokowane - tak jak skutery? Jest to pewnie jakiś wymóg kategorii A1 - oprócz pojemności nie mogą przekraczać 90km/h?

[Matt_at]

eeee to może ja sięwypowiem

Posiadam Junaka 123 ( cena zakupu 4699 zł ).

Do nowego egzemplarza musisz doliczyć ubezpieczenie 85 zł i tak jak ja łapnąłem się na 3 przeglądy servisowe. 2x150, 1x300 zł

I tyle do niego dołożyłem. Ogólnie mit że się psują powielają Ci co go nie posiadali.
MINUSY - Dostępność częsci - nawet na allegro niewiele - pozostają tylko autoryzowane serwisy. z drugiej strony ceny nie są jakieś kosmiczne.

Używanych jest mało wiec ciezko stwierdzic czy dużo straci na wartosci czy nie.
Jakość wykonania - gorsza niż hondy czy tam yamahy ale zdecydowanie lepsza od marki ROMET.
Jeśli chodzi o silnik. Fajnie jeździ mój egzemplarz akurat ma łańcuszek i napinacz więc NIE MA wibracji praktycznie wcale.

Chciałem zakupić hondę CBF ( 5000 zł używka ) Silnik... inaczej działał ( na innych obrotach inaczej ciągnął ) natomiast jakiejś wiekszej różnicy nie ma.
Oczywiscie honda to honda a junak to junak. Jednak za cene hondy kupisz 2 junaki.... Najlepiej pojechać zobaczyc uzywke która ma nabite dużo km i przejechać się nowym w salonie. Zobaczysz co i jak

[Movi]

Dajcie sobie ludzie spokój z tymi wynalazkami bo to można się bardziej zrazić do dwóch kółek niż nacieszyć.

[rysic]

Zrazić się nie zrażę, bo lubię od dłuższego czasu dwa kółka w każdym wykonaniu

Ostatnio trochę przekonała mnie opinia kolegi, który powiedział, że na miasto to i owszem nadają się, ale czasem brak mocy przy wyprzedzaniu jakiegoś wlokącego się pojazdu/ciągnika może być trochę groźny - pewien zapas trzeba mieć.

Zakup chyba mi się trochę przełoży na marzec/kwiecień i zastanawiam się, czy by już przez ten czas nie zrobić prawka kat. A (ktoś robił zimą? ). Wtedy nie będę musiał się ograniczać z wyborem do modeli 125 oraz też trochę więcej doskładam, nie tylko na motor, ale i całe wyposażenie. Dodatkowo potrenowanie trochę na prawku na pewno mi nie zaszkodzi.

@Movi, wypowiedz się coś więcej

[gumis]

A jak chcesz kur...robić jazdy motocyklem zimą?

Z tego co piszesz to na początek, gdzie masz 0 doświadczenie to masz rację w tym co piszesz. 125 to dla ciebie za mało, szczególnie, że nic nie potrafisz. Bierz od razu coś z silnikiem 1000ccm.


A kolega rozumiem tak samo zaawansowany w jeździe i motocyklach jak Ty, ze daje takie złote rady?

[rysic]

Kolega trochę bardziej zaawansowany, bo ma kilka motorków, w tym i taki 1200ccm.
Jeśli masz jakieś uwagi do opinii mojego kolegi to odnieś się do niej jakoś konstruktywnie a nie tylko wyśmiewająco, bo to nic nie wnosi. Napisz np. dlaczego Twoim zdaniem plecie bzdury, podeprzyj czymś wypowiedź...

Jeśli chodzi o mnie, to tak, możesz przyjąć, że jestem zielony, bo do tej pory przerobiłem tylko jazdę motorynkami, skuterami, ogarami i Jawą 350, ale tylko po wioskowych drogach (nie licząc jazdy skuterami).

Co do robienia zimą, to myślałem raczej aby zacząć za dwa miesiące (to jeszcze nie taka całkiem zima) i jak się człowiek opatuli ciepło w zimne dni to też wytrzyma się tą godzinkę/dwie. Jedyny problem jaki widzę to manewry gdy popada śnieżek.

[Movi]

Miałem w tym sezonie już kilku klientów którzy skarżyli się na chińskie wynalazki i byli rozczarowani zakupem.

Jeden Pan mówił, że kupił synowi w maju chiński skuter, bo sugerował się ceną. Efekt taki że młody nie zrobił 200 km i złom na serwis. Spoko ma gwarancje i naprawią mu to, jednak do dzisiaj skuter stoi bo części transportują chyba na osiołku.

Nasłuchałem się o tych sprzętach trochę i to są opinię użytkowników którzy zasugerowali się ceną, sprzedawca im na wkręcał że tutaj się nie płaci za logo czy znaczek jak u innych i łykają to jak pelikany.

Efekt zawsze jest podobny, pozostaje żal bo fakt można kupić sobie w cenie markowego sprzętu dwa. Tylko po co mi dwa nie jeżdżące?

Wiadomo jak to jest każdy swoje chwali, ja też jeżdżę francuskim samochodem i twierdzę że jest ok.

Jednak chińskiego szmelcu się nie kupuje- ot tyle.\

P.S: świeży pierwszy lepszy z brzegu temat.. http://forum.scigacz.pl/viewtopic.php?t=101433 (otwórz link)