[Aktualności] "Trening" na Patelni Chabówka
Posty: 46
• Strona 3 z 3 • 1, 2, 3
Nazywanie szaleńczej jazdy po drodze publicznej wolnymi treningami, w miejscach zwanych "patelniami" ( odnoszę nie tylko do Chabówki, bo takich miejsc jest wiele) to jakaś głupota.
Jestem motocyklistą, jeżdżę na motorach już 6 lat, mam 22 lata i lubię dynamiczną jazdę bo po krętych górskich drogach, ale jak większość istot myślących jestem świadom że jazda tam i z powrotem bo patelniach na Chabówce między samochodami to proszenie się o śmierć. Ilu już było takich jeźdźców na Chabówce ? Można jeździć, ale trzeba zachować jakąś wyobraźnię. Czasami mam wrażenie, że dla niektórych istnieje tylko motocykl. Ludzie tacy zapominają o całej reszcie - pracy, rodzinie itd. Oczywiście jazda motocyklem to styl życia, ale motor to nie całe życie.
Masz litrowy motocykl na który Cię stać i znajomych co lubią ostre jeżdżenie to zróbcie sobie wycieczkę na tor do Poznania albo do Brna.
Na koniec krótka historia: Kilka lat temu będąc jeszcze nastolatkiem, jeżdżąc już na motocyklu spotkałem kilka razy pewnego motocyklistę na pięknej bordowej VFR 800. Rozmawialiśmy o motocyklach w gronie kilku motocyklistów. Tydzień później dowiedziałem się od znajomych, że ten motocyklista zginął na patelni na Chabówce.[*] Solidnie dało mi to do myślenia. <br><hr>artus_rg
Jestem motocyklistą, jeżdżę na motorach już 6 lat, mam 22 lata i lubię dynamiczną jazdę bo po krętych górskich drogach, ale jak większość istot myślących jestem świadom że jazda tam i z powrotem bo patelniach na Chabówce między samochodami to proszenie się o śmierć. Ilu już było takich jeźdźców na Chabówce ? Można jeździć, ale trzeba zachować jakąś wyobraźnię. Czasami mam wrażenie, że dla niektórych istnieje tylko motocykl. Ludzie tacy zapominają o całej reszcie - pracy, rodzinie itd. Oczywiście jazda motocyklem to styl życia, ale motor to nie całe życie.
Masz litrowy motocykl na który Cię stać i znajomych co lubią ostre jeżdżenie to zróbcie sobie wycieczkę na tor do Poznania albo do Brna.
Na koniec krótka historia: Kilka lat temu będąc jeszcze nastolatkiem, jeżdżąc już na motocyklu spotkałem kilka razy pewnego motocyklistę na pięknej bordowej VFR 800. Rozmawialiśmy o motocyklach w gronie kilku motocyklistów. Tydzień później dowiedziałem się od znajomych, że ten motocyklista zginął na patelni na Chabówce.[*] Solidnie dało mi to do myślenia. <br><hr>artus_rg
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Aż słabo się robi jak człowiek czyta o usprawiedliwianiu piractwa drogowego brakiem toru - jak byś chciał poskakać ze spadochronem a nie miał gdzie, to byś skoczył z parasolką z dzwonnicy pobliskiego kościoła?
Ja uważam takich ludzi za pozerów i samobójców. I mówcie co chcecie głupoty nic nie usprawiedliwia. <br><hr>aaaa
Ja uważam takich ludzi za pozerów i samobójców. I mówcie co chcecie głupoty nic nie usprawiedliwia. <br><hr>aaaa
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
"jestem motocyklista,jezdze motorami" ahhahahahahhaah. motor to masz w pralce... -,-<br><hr>xxxKomentatorzy napisał(a):Nazywanie szaleńczej jazdy po drodze publicznej wolnymi treningami, w miejscach zwanych "patelniami" ( odnoszę nie tylko do Chabówki, bo takich miejsc jest wiele) to jakaś głupota.
Jestem motocyklistą, jeżdżę na motorach już 6 lat, mam 22 lata i lubię dynamiczną jazdę bo po krętych górskich drogach, ale jak większość istot myślących jestem świadom że jazda tam i z powrotem bo patelniach na Chabówce między samochodami to proszenie się o śmierć. Ilu już było takich jeźdźców na Chabówce ? Można jeździć, ale trzeba zachować jakąś wyobraźnię. Czasami mam wrażenie, że dla niektórych istnieje tylko motocykl. Ludzie tacy zapominają o całej reszcie - pracy, rodzinie itd. Oczywiście jazda motocyklem to styl życia, ale motor to nie całe życie.
Masz litrowy motocykl na który Cię stać i znajomych co lubią ostre jeżdżenie to zróbcie sobie wycieczkę na tor do Poznania albo do Brna.
Na koniec krótka historia: Kilka lat temu będąc jeszcze nastolatkiem, jeżdżąc już na motocyklu spotkałem kilka razy pewnego motocyklistę na pięknej bordowej VFR 800. Rozmawialiśmy o motocyklach w gronie kilku motocyklistów. Tydzień później dowiedziałem się od znajomych, że ten motocyklista zginął na patelni na Chabówce.[*] Solidnie dało mi to do myślenia. <br><hr>artus_rg<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Pieprzenie za przeproszeniem o torze to najwieksza brednia i tak nikt z nich wzyciu by na ten tor nie pojechal bo po co placic za tor jak mozna mknac po ulicacy z wieksza adrenalina. Z prawdziwym MotoGP ci pasjonaci bikerow maja tyle wspolnego co piernik z wiatrakiem. Jak dla mnie wieksxosc z nich che po prostu postawic swoj krzyzyk na zakrecie tam. Przykro bo jak by nie bylo to jest jakies zagrozenie ale rozumiem pasje i potrzebe adrenaliny ale za duzo w tym wszystkim gowniarstwa i braku odpowiedzialnosci. No i skonczcie pieprzyc z tym torem bo az slabo <br><hr>timitom
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
dlaczego motor zawsze porównujecie do pralki? a nie np 'motor to masz w samochodzie'? założę się, że nie jeden co tak mówi nie wie o co chodzi <br><hr>dimitri
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
szczerze to sporo ludzi stamtąd coraz częściej widuje się na różnych torach, na radomiu, lublinie, a nawet kilku widziałem na wyjeździe z motormanią na slovakiaring, tak więc Twoje przemyślenia raczej się nie sprawdzają . Widać też że gościom chyba zaczyna się układać w głowach po tym "bilboardzie" który powiesili po ostatnim śmiertelnym wypadku "na torze by nie zginął"<br><hr>torowiecKomentatorzy napisał(a):Pieprzenie za przeproszeniem o torze to najwieksza brednia i tak nikt z nich wzyciu by na ten tor nie pojechal bo po co placic za tor jak mozna mknac po ulicacy z wieksza adrenalina. Z prawdziwym MotoGP ci pasjonaci bikerow maja tyle wspolnego co piernik z wiatrakiem. Jak dla mnie wieksxosc z nich che po prostu postawic swoj krzyzyk na zakrecie tam. Przykro bo jak by nie bylo to jest jakies zagrozenie ale rozumiem pasje i potrzebe adrenaliny ale za duzo w tym wszystkim gowniarstwa i braku odpowiedzialnosci. No i skonczcie pieprzyc z tym torem bo az slabo <br><hr>timitom<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Posty: 46
• Strona 3 z 3 • 1, 2, 3
Powrót do Komentarze do artykułów na Ścigacz.pl
Kto przeglÄ…da forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości